Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black cashmere

??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

Polecane posty

🖐️ tak szybciutko macham i zmykam, oby do weekendu. w pracy bez zmian czyli sajgon, nawet nie będę mówic o której wróciłam wczoraj, hmmm.... w zasadzie dziś :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny cz wy spicie kiedys?! :D Ja musze przysiasc troszke do nauki, wiec bede rzadkim gosciem ..... Buziaki!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, witam 🌼 Ja też tylko na momencik, bo zaraz siadam do pisania. Blekuś, witaj w klubie! Ja z tego samego powodu spaliłam dwa garnki, hi hi. Ale co tam, garnki rzecz nabyta ;) Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i życzę miłego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, biedny Samczyk, czy ktoś mu już wyjaśnił, co z tą szklanką? :D och, widzę, że Blekuś :D tak Blekuś, bardzo dobrze przekazałaś :D Tak, Goldi, kupiłam sukienkę, bardzo ślyczna, ale droga jak nie powiem, co ;) coś mi się tak wydaje, że dobra raba, to ktoś znajomy... :P samczo znajomy... :P Goldi :D:D biedulko, koniecznie się sfotografuj w tej sukni, może z którąś z nas się na coś wymienisz :D bardzo serdecznie dziękuję za gratulacje :D jakoś tak pusto 😭 ściskam wszystkich i cmokam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati, a jak Ci idzie pisanie? :D ja muszę magisterkę oddać do czwartku, a jeszcze trochę muszę ją popieścić :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olaboga, co się stało?? P.S. Nigdy nie miałam na tyle odwagi, żeby pizgnąć talerzem o podłogę, zazdroszczę Ci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halus tez mnie sie tak zdaje, ze Raba jest samczo znajoma:D :P Natia, jak za miesiac bedziesz miała nadal dobre zdanie o prostownicach to ja sie pisze..... moje włosy wymagaja duzo czułosci;) i boje sie, ze prostownica to wyrok smierci na moja czupryne.... swego czasu tez je farbowałam na okragło, raz na jasno, raz na ciemno teraz od p 1,5 roku wogole juz nie farbuje i sie poprawiaja, odrasta mi pełno małych czupirków.... az normalnie nie wiem co mam z tym robic, bo w zaden sposob nie daja sie układac, jak stoje pod swiatko to mam normalnie złota aureole wokoł głowy:O😭 morduje sie z nimi nieziemsko co rano a efekt jest dobry, ale do pierwszego wietrzyka;) Nawojka ja tez mam tyle pracy, ze nie wiem w co rece włozyc a czas ucieka koszmarnie....... zaczynam miec problemy ze spaniem mimo, ze wieczorem ledwo stoje na nogach.... {beksa]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia trzymaj sie dzielnie, proponuje zastosowac metode \"olewki\" działa skutecznie, choc troche trudna bywa;) moze trzeba było mu w łeb przyłozyc, zamiast tłuc talerze .... nasza Nastka zrobiła sie wyjatkowo temperamentna uciekam pisac zagladne wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny samiec
Szanowne Damy Internetu. Juz od kilkunastu dni zbieram sie do umieszczenia tutaj pewnego oswiadczenia. Ale ciagle ktos dochodzi do grupy: Nawojka , Angy a moja ciekawosc jest nieposkromiona. W/w oswiadczenie brzmi: Jestem czlonkiem piecioosobowego zespolu robiacego research do projektu wstepnie zatytuowanego "zwiazki patologiczne " . Na samym poczatku odwiedzalismy strony o interesujacych nas tematach i uczciwie przedstawielismy sie , ale natychmiast dyskusja robila sie sztywna.Slowo psycholog czy psychiatra paralizuje i przytlacza. Postanowilismy wchodzic in cognito , czy jak to tam sie pisze i uzywac roznych technik reagowania.Miedzy innymi ostra krytyke lub prowokacje.Kilka razy zostalismy wywalani z dyskusji. A ja sie tutaj jednak utrzymalem i dziekuje wam za to. Gdyby nie ta cholerna namiastka komputera , z ktora nie umialem sie rozstac to moze bym sie utrzymal az do wakacji. A tak skorzystalem z cudzego kompa, ktory byl dla mnie za szybki i klapa. Niestety szkolili nas jak rozpoznawac kretactwa , ale nie nauczyli nas sprytnie krecic. Halinka masz wszelkie zadatki na swietnego adwokata, a i psycholog bylby z ciebie niezly.Poprawnie wydedukowalas moj wiek i ty pierwsza glosno zakwestionowalas ma wsype. Ladies, to byla prawdziwa przyjemnosc rozmawiania z wami. Kaszmirka napisala kiedys,ze jestesmy tylko literkami na ekranie. Ja sie pod tym niestety nie moge podpisac. Ja was juz niezle znam. Ja mam na imie Patryk, milo mi bylo was poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D och, och, och, co za wyznanie No coś nam tu z deczka zalatywało, żeby nie powiedzieć, śmierdziało, ale przyznam się szczerze, że razem z Blekuś w zupełnie innym kierunku obstawiałyśmy :D Pytanie teraz jest takie. Do czego zostaną wykorzystane nasze wynurzenia? Czy to jakiś oficjalny projekt? Kto to sygnuje? Czy zostanie nam ten projekt przedstawiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z nas kroliczki były... łojeju ( zawsze mi sie wydawało podejrzane, ze sie tak wczytujesz w nasze posty, nikomu normalnemu by sie nie chciało:P ) ale za to naleza sie nam wnioski:P i jak zostały ocenione nasze patologie w skali od 1 do 100? bardzo jestem ciekawa .... hmm chyba jakas zapłata nam sie nalezy, ze przyczyniłysmy sie do rozwoju nauki, hę? :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samcze! Pokaż, że coś jednak nosisz poniżej pasa :P i stań do konfrontacji! Jak widzisz, same damy tu są, żadna (jeszcze) nie rzuca mięsem, masz szansę tłumaczyć się w kulturalnej atmosferze :D ale może już nie dziś, Blekuś pisze, ja idę się wymyć, dziewczyn nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związki patologiczne o kurcze...się zaskoczyłam... Samiec to może jak nas tak obserwowałeś to postaw kropkę nad i ja chciałabym wiedzieć...co tak sobie o mnie myslisz..powaznie.. A u mnie co słychać cóz wstawię kropki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co do tych technik to czy ja wiem...jakos otro nie krytykowałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja tak czytam, czytam i samiec się chyba z nami rozstał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia az nie chce mi się wierzyć...to na pewno nie jest koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację szczerośc i rozmowa to podstawa...ja też jestem cierpliwa ale strasznie uparta...czuje się niepotrzebna...to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czemu tak jest??mogłabym tak wiele z siebie dac a ktoś to odrzuca...może nie wprost...chciałabym się poczuć wazna,potrzebna,wtajemniczona...ale nie czuję się tak a już na pewno nie dzis..idę spać...jutro musze wstać wczesnie..trzymaj się Nateńka.papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki i mezczyzni... Ale mnie tu dlugo nie bylo... Powod? Na przemian dol albo przygotowania do wyjazdu... Jeszcze nie przeczytalam wszystkiego ale jestem w polowie 60-tki wiec juz... juz niedlugo... Za to przeczytalam ta strone i oswiadczenie naszego samczyka... Hmmm... Nie wiem czy mial odwage mnie przeanalizowac bo jeszcze wszystkiego nie przeczytalam. Ale obawiam sie ze bylam beznadziejnym przypadkiem ;) Trzeba bylo ze mna ostroznie wiec ... U mnie? Hmmm... Wracam do domu. Ciesze sie bo bede wsrod swoich... ale tu tez poznalam wielu przemilych ludzi ktorych bedzie mi brakowac jak juz bede w moim wytesknionym miescie ... No i tesknic bede za Misiem... On ma przyjechac za 2 miesiace... zobaczymy jak bedzie. W miedzyczasie zamieszkam sama w jego mieszkanku ... Cuz... Kazdy popelnia bledy ale jak sie nie wybacza to nic sie nie zbuduje. Mysle sobie dzis ze predzej czy pozniej kazdy zwiazek czekaja takie czy inne kryzysy... Kazdy zwiazek przechodzi takie stadium ktore mozna nazwac patologicznym... A potem to juz zalezy od czlowieka... Jezeli wierzy ze trzeba przeczekac... wytrwac i bedzie potem dobrze to robi tak jak ja... A jak uwaza ze chce zyc z kims innym bo ten nie jest juz mnie wart to odchodzi. Ja w swoim zyciu bylam 2 razy w takiej sytuacji. Raz rzucilam... raz wybaczylam i trwam. Z dnia na dzien jest coraz lepiej. I nie zaluje zadnej z tych decyzji. Ocena czy warto czy nie zalezy od sytuacji i czlowieka ktoremu trzeba ponownie zaufac... Swoja droga nigdy nie przypuszczalam ze brak zaufania stanowi tak duzy problem... A tymczasem zmykam do lektury... Musze sie dowiedziec co u Was sie dzieje ... Pozdrawiam Was Wszystkich... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff... Wreszcie przeczytane... Hmmm... To juz teraz ja zostalam na wymiane fotek... Ale jestem juz padnieta. Poza tym nie wiem czy cos mam tutaj na komputerze... ale w domku napewno... A bede tam za 3 tygodnie wiec jak cierpliwie poczekacie ;) Za to ja jestem chetna oczywiscie... Jestem ciekawa jakie macie sliczne oczka i blond wloski... krecone i proste... Ja zamiast fotki (na razie) moge Wam napisac ze jestem dosc drobna - 160cm... Mam ciemne, proste wlosy i podobno skosne oczka... Choc ja nie z tych... Rodowita Polka jestem ;) A dzis wreszcie zdobylam sie na nadrobienie kafeteryjnych znajomosci... Heh... Przepraszam Was za to dlugie milczenie... Nawet nie siadalam do komputera... No chyba zeby film sobie wlaczyc i caly dzien tak spedzic... Ale Mis na razie skutecznie wyciaga mnie z dolka no i sa tego wymierne efekty... :) W sumie dzis czuje sie dosc dobrze... Staram sie nie myslec co bedzie... Tego nikt nie wie niestety... Ani czarne ani rozowe scenariusze nikomu nie pomoga... A moje plany na dzis sa takie... Bo u mnie wlasnie wieczorek mam... Przychodza znajomi... bedzie piwsko i dobry film... Nasiadowe piatkowa sobie zrobimy... Hihi... Troche zapomne o problemach... Zwykle w weekendy trudniej mi siedziec na komputerze ( roznica czasu i zwykle gdzies wybywamy) ale postaram sie nadrobic zaleglosci... Pozdrawiam Was wszystkich... Buziaczki... Przytulance... A i jeszcze napisze Wam cos dziwnego... Jak u Was byly jeszcze wielkie sniegi u mnie juz bylo 30 st i letni skwar. Od 2 tygodni pogoda jest wczesnowiosenna ;) I macie teraz znacznie cieplej niz my na tym poludniu... Przemilego weekendu wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Ginko miło, ze do nas wrociłas, troszke sie stesknilismy.......... moze potem napisze wiecej, teraz siedzę w pracy.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czejść !!! Ojej... Szanowny pan Samiec robił \"pomiary\" na topicu. Dziewczyny... Wpadam prawie codziennie na topic, czytam to co tu opisujecie, ale nie umiem sklecić zdanka - jest mi źle... bo nie umiem wyrażać, opisywać tak jak Wy to robicie... Mam kryzysik dolujący już od jakiegoś czasu. Samotność mi dokucza... samotnośc+moje kompleksy :(((.... Ale smuce ... uciekam bo to może być zaraxliwe :P. Trzymajcie sie Słonka🌼 + jeden Księżyc :):)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samcze, no wydawałeś mi się za inteligentny i twoje porady takie profesjonalne.... to ciekawe.. szkoda, czy już opuscisz topik na zawsze? i jeszcze jak dla mnie byłeś zbyt bezpośredni, taki jakiś od razu zprzyjaźniony z dziewczynami, zastanawiało mnie skąd twoja chęć podejścia bliżej kiedy masz ustabilizowaną sytuację własną. całusy. taka praca pewnie potrzebna ludziom. całusy dla wszystkich, zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halinka - swietnie to ujełas...... to takie meskie... zrobic w balona i nogi za pas...;):P moge sie zalozyc, ze oswiadczenie jest czescia planu badawczego a nasza reakcja na to zostanie przeanalizowana.....:P prawie jak u Freuda na kozetce........ Ziko pisz, pisz.... niezle Ci idzie, rozwiniesz sie przy nas;)... Tesknie... to tylko facet.... jeszcze sie steskni za nami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm... Dobilam sie do internetu ;) U mnie juz po polnocy a u Was zaczyna sie juz niedziela ... :) Pojechalismy cala grupka tutejszych znajomych nad jeziorko. Bylo sympatycznie tylko ten nastroj wyjazdowy. Ja wierze w to ze on wroci do mnie szybciej niz na to pozornie wyglada... ale... Nikt tego tak naprawde nie wie... :( Na razie kupuje bilet z powrotem do USA... I to jest cos co nas wyraznie dzieli... No i nadchodzace rozstanie... Ech... A jutro bedzie juz 6 lat i 11 miesiecy jak jestesmy razem... Nie wiem czy to duzo czy nie ale... Dzis pytal co dzis za dzien... i chyba nawet mu sie glupio nie zrobilo ze nie pamieta o niedzieli... A moze ja juz szukam dziury w calym... Zawsze byl facetem ktory kazdego miesiaca przez te juz prawie 7 lat pamietal o tym naszym malym swiecie... A teraz... Heh... poszedl wlasnie do pracy... Nie pozegnal sie bo przyszedl kolega... zacza sie mnie wstydzic... Jezu ale juz smece... Chyba na mnie juz pora ... czas isc spac... Tylko jeszcze pranie robie ;) Bo nas dzisiaj ptaszki zaatakowaly i Mis zarobil dwa \"ordery\" prosto z nieba... Ze tez sie nie wstydza tak przy ludziach kupke robic... ;) Przyjemnej niedzieli :) i sciskam Was mocno wszystkich... Juz niedluge bede pisac do Was z Wroclawia :) Ale sie stesknilam za tym miastem... Jejku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz typowo po studencku, Nati, motorek się włącza wtedy, jak już miecz wisi nad głową, ja też tak mam :D Ja już ostatnie poprawki :D i oddaję w czwartek, ale zaraz potem do nauki :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju i ja chyba poczułam motorek..... Natia to chyba działa tak jak pisałas... koło połocy byłam senna jak nie wiem co, ale jak mi to przeszło to takiego powera dostałam, ze mogłabym tak pisac do rana.... z rozsadku tylko poszłam spac, bo dzis do pracy... a i tak jeszcze przedz godz. sie przewalałam w łozku..... jakies natchnienie mna zawłedneło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×