Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hej Witam wirtualne przyjaciołki:D Misiaczkowa zycze ci dobrej podrozy i zeby wszystko sie udało :D Napewno zrobisz tam \"porządek\'\' ,Lideczka ma bardzo odwazną i kochającą mame :D Asik ja bardzo wierze ze za jakis czas bedziesz mamą ,całym sercem wierze w ciebie ,zasługujesz na wszystko co najlepsze ❤️ Lucyjko ciesze sie bardzo ze dzidzia zdrowiutka :D A jak ty sie czujesz?Brzusio troszke urosł? Sabcialku jestem w szoku ze cos takiego moze byc ,jak jej wspłczuje ,biedactwo. Szczupły misiu a co u was ?odzywaj sie? Ja sie pochorowałam ,wczoraj miałam gorączke i ledwo zipie ale musze pracowac nawet z gorączką. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- wykończysz się pracusiu! Nie lepiej wyleżec goraczkę i wrócić do pracy w pełni sił? Pewnie nie, skoro musisz pracować... Ale zaraz będzie weekend to będzie czas żeby się wykurować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELOŁ :D Fryzelko zdrowiej nam szybko 👄 dzieki dziewczyny za pociechę :) wreszcie ekspert odpisał na bocianie... sznase... :O żadne...:O nie napisał tego wprost.. ale ze sytuacja nasza jest zawikłana.. i mamy porozmawiać ze swoim ośrodkiem ale nastawiać się bardzo z dystansem :o no więc już wiem, że klapa... z resztą czułam, że tak będzie...:O więc nastawiałam się, że nic z tego... no trudno... tego się spodziewałam... więc ok ;) życzę Wam słonecznego weekendu i odpoczynku :) noo ja do pracy ;) więc sobie tego nie życzę ;) Misiaczkowa jedź spokojnie :) i powodzenia..:) gdzie Chudy Miś? :O coś Jej długo nie ma :( mam nadzieję, że wszystko ok...:O dobra spadam... bom tez uzależniona :O a muszę wkuwać ;) pa pa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- jakoś niedowierzam temu internetowemu ekspertowi. Uważam że nie powinniście mieć większych problemów z adopcją. Ciekawe od czego to zalezy tak naprawdę... Lepiej dowiedzieć w jakimś ośrodku adopcyjnym osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku, a ja mu wierzę niestety :( ja po chorobie nowotworowej..to już wystarczy aż nad to! do tego brak mieszkania na własność! (nooo teraz to juz moja Matka mnie pozbawiła tego atutu na pewno!!) kiepskie kontakty z rodziną... moja matka - sama wiesz... mój teść nie chce poznać syna, a widział go ostatni raz kiedy ten miał 3 latka... teraz nie wyraża zgody na podanie adresu..) Mąż skończył 42 lata... chce wyjechać za granicę... będzie tu co trzy tygodnie...to juz chyba wystarczy...największym arumentem na \"nie\" jest moja choroba w przeszłości... no i patrząc na to na chłodno z boku... no to rzeczywiscie idealnej rodziny byśmy temu dziecku nie zapewnili... miałoby tylko nas... a w sumie tylko mnie bo Mężusia wiecznie nie będzie... dlatego wcale mnie ta opinia nie zdziwiła... napisałam to pytanie ale potem... kiedy już przemyśłałam to... to czułam, że tak będzie... On tylko to potwierdził...i to chyba dobrze... bo rzeczywiscie... my nie stanowimy normalnej rodziny... po co się oszukiwać... lepiej jesli będziemy sami...po co to przeciągać na następne pokolenia... bo pewnie by tak było... dziecko czy to biologiczne czy przysposobione taki model rodziny by wyniosło z naszego domu i taki by przekazało swojej rodzinie... niepotrzebnie... wszyscy coś do siebie mają... jeden drugiego nie akceptuje... i to z obu stron... dobralismy się jak w kopcu maku...ja się do tego przywyczaiłam... ale po co mam wychowywać dziecko w takiej atmosferze...a zdrugiej strony keidy mam takie chwile jak ta... kiedy moja mtaka mi dopieka.. to mam ochote własnie pomimo przeciwności walczyć... spróbować jednak stworzyć normalną rodzinę... może wtedy nie czułabym się taka do niczego i taka niepotrzebna nikomu... bo tak teraz sie właśnie czuję po tym co zrobiła moja Matka..po tym jak mnie traktuje.. kurde noo poryczałam się... Boże! niech ktoś za mnie zadecyduje!! moze własnie powinnam pomimo wssyskto walczyć o dziecko! może właśnie dlatego, że mamy tak przechlapane to bylibyśmy super rodizcami! może nie powinnam bać się tego, że będę sama z brzuchem.. potem z maluchem... może właśnie powinnam urodzic najpierw jedno potem drugie dziecko... i udowodnic sobie, że będę potrafiła kochać oboje moje dzieci jednakowo.. że nigdy ich nie opuszcze... nie zawiodę i nie będę kochać pod warunkiem, że one będę spełniać moje oczekiwania... zyc tak jak ja tego sobie życzę!!! sorki za to smęcenie... spadam już...:( muszę wziąć się w garść przecież jestem silna! sorki zaraz mi przejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Misiaczkowa, zycze Wam spokojnej podrozy do Poznania i samych dobrych wiesci o Lideczce! Fryzelko, uwazaj na siebie! Odpocznij chociaz w weekend! U mnie samopoczucie rozne, raz lepiej raz gorzej. Hustawka hormonow i nastrojow. Ale to pewnie normalne. Od 2 dni zapadlam na lenia i strasznie bym chciala miec urlop :P Brzuszek sie troszke zaokragla. W ubraniu tego jeszcze nie widac, ale bez, to juz troszke tak :) Angela, z adopcja jest ogolnie ciezko i trudno. To dlugi proces, nawet dla \"idealnych\" par z idealnymi warunkami. Trwa ze dwa lata jesli dobrze wszystko idzie. Mysle, ze wy macie szanse, ale gdybyscie sie zdecydowali, to bedzie to troche trwalo i wymagalo duzo zalatwiania. Znalam taka pare, swietni ludzie + dobra sytuacja finansowa, ale tez ich ciagali po psychologach, testach, komisjach itp. Ide za godzine do dentysty :O Juz mnie brzuch boli na sama mysl :P Milego piatku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, ❤️, a ile dzieci rodzi sie co roku w rodzinie \"nienormalnej\"? I co?? Zabronia tego prawnie? Z reszta w wiekszosci rodzin jest jakis problem, nieporozumienia, zatargi itp. Moi rodzice mieli wyjatkowo nieudane malzenstwo, gdybym myslala, ze taki model sie przerzuca na kolejne pokolenia, to sobie moglabym darowac malzenstwo i posiadanie dzieci. Ale przeciez my jestesmy inni, nie chcemy popelnic bledow rodzicow czy rodzenstwa. Ja patrze na mojego meza i sie ciesze kazdego dnia, ze jest zupelnym przeciwienstwem mojego ojca :D A nasz zwiazek kwitnie, 10000 lat swietlnych roznicy niz u mnie w domu. Ty jestes wspaniala dziewczyna i twoj maz napewno tez jest fajny. Jesli, nie, kiedy (!) bedziecie mieli dziecko, bedziecie dobrymi rodzicami, bo kochacie i szanujecie siebie i kochac bedziecie to malenstwo :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- przykro mi, jeśli takie argumenty są powodem dla których nie można adoptować dziecka. A może właśnie o to chodzi, żeby zniechęcić i sprawdzić jak bardzo wam na dziecku zależy, czy będziecie walczyć czy od razu odpuścicie. Nie wiem, tak tylko gdybam... Wiem za to, że na pewno byłabyś supermamą i na 100% nie powieliłabyś błędów swojej Matki. Myślę, że możecie dać dziecku bardzo dużo miłości, a przeciez o to właśnie chodzi w adopcji. Kurcze, dlaczego muszą być ciągle jakieś kłody pod nogi... Lucyjka- trzymaj się, nie będzie tak źle. Krzywdy ci na pewno dentysta nie zrobi:-) Pójdziesz, wrócisz i będziesz to miała za sobą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Angela normalnie ja bym własnymi rękami twoją matkę... a nie będę cytować co mój mężuś mówił na ten temat. Nie wiem co ci doradzić z dzidziusiem może spróbuj narazie niemyśleć o tym i przytulać się z mężusie przez jakiś dłuższy czas bez jakiś zabezpieczeń. Po jakimś czasie wszystko się samo rozwiąże albo będziesz cudowną mamą /napewno nie taką jak twoja bo ja jestem pewna , że ty do taty jesteś podobna/ albo będzie druga wersja . Jak czytałam to co napisałaś to też mi się płakać chciało :( Lucyjko jak po wizycie u dentysty? Asik czyli jak dobrze zrozumiałam to będzie dobrze :) Misiaczki buziaczki na drogę 👄 Sabcialku normalnie ale historia jestem przerażona jak coś takiego mogło się stać. Fryzelko dużo zdrówka 👄🌼 . Zdrowiej szybciutko. Gruby misiu gdzie jesteś? hop hop? Jagoda wczoraj skończyła 5 miechów :) narazie jest wszystko w porzątku tylko nie wiem dlaczego się jeszcze nie obraca :( Zaczeła lubić zupki i deserki tylko te , które ja przyrządzam. A ostatnio mnie załatwiła u teściowej, która mnie poczęstowała ciastkiem . Jak to zobaczyła odrazu buzia na am a teściowa na to że jest pewno głodna. Więc ja odrazu zaprzeczam niestety mieli kaszkę kukurydzianą. Zrobiła jej i coooo dziecko się zachowało jakby nigdy nie jadło normalnie ale obciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) dostałam wcześniej @ ..pewnie przez te nerwy :O ale to dobrze bo powinnam dostać planowo we wtorek, a w środę jadę do Sieradza to mnie boleści w pociągu ominą :) nie ma tego złego ;) Jagulko trafiłaś w dychę :) właśnie mam to przez całe życie zarzucane, ze do ojca jestem podobna :P dlatego mnie tak nienawidzą:P no i dobrze! kij im w oko! wolę być do ojca podobna niz taką toksyczną egoistką :classic_cool: juz mi trochę lepiej ... choć tam w srodku coś uwiera... no wiecie.... co mam na myśli... na zewnątrz jest niby ok... a w środku coś gniecie... wczoraj poczytałam forum psychologiczne... ludzie pisali o swoich toksycznych matkach! Jezu! nie jestem jedyna! pisali też często, że zaczęli normalnie żyć dopiero po odcięciu się całkowitym i terapii... może powinnam też się wybrać... przestałabym się może wtedy wreszcie obwiniać za ta sytuacją... :O bo ja głupia wciąż siebie obwiniam...:( jednego się boję... wiem, że gdy usiądę na fotelu u terapeuty to zacznę tam wyć... i bedę wyła przez dobre parę godzin... nic się ode mnie nie dowie...po co przyszłam... bo ja będę tylko wyła...:( miłej soboty :) lecę do pracy :) TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk...starania niemożliwe..15.04 angela32........Pati.......33.......DŚ............... ... ..9..................28.04 Fryzella26....Donata.....26......Białystok.......... .9................12.04 reniol...........Renia........22.....Katowice........ starania zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU sabcial..........Sabina......32......Śląsk.........30... ..........ok. 21 maj gruby miś......Katarzyna..32.....Pruszków....30..............20-2 6 maj Lucyjka........Kasia.......30......K-ce..........10.... .............ok.10.10 Tabelka III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola.......26........Piła........3200...... HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.......centrum..............Dani el....17.11.06 jagula..........Ilona.....31........ok.Żywca......... .Jagodka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30......BW...............?????....... ... ?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG.....2850....Lidecz ka....13.01.07 nie wiem dlaczego nie chcę napisać \"staranka zawieszone\"... na razie niech tak zostanie...pozwolicie? buziaczki 👄 jak dobrze, że Was mam dziękuję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela tak mi przykro + mam nadzieje ze decyzje jaka nie podejmiesz bedze plynela z serca i bedzie rozsadna. Kalwiatura mi nawala. Piekna pogoda + odezwe sie na pewno potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Angelo, moje problemy rodzinne i dzieciństwo niekoniecznie będące sielanką były innej natury niż u Ciebie... ale bardzo pomogła mi w poradzeniu sobie \"z tym wszystkim\" książka Susan Foward TOKSYCZNI RODZICE przeczytaj koniecznie, to rodzaj autoterapii 🌻 byłam wczoraj na comiesięcznej wizycie u gin, nie jest gorzej :) więcej magnezu i \"tak trzymać\" nie mam teraz czasu by pisać więcej, muszę wyprawić dziewczynki do babci! miłej i spokojnej soboty 🌻 misiaczkowa, daj znać, co załatwiliście w Poznaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Angela ❤️ Jagula, to dobrze, ze mala Jagodka ma apetyt. Widac pozazdroscila ci jedzonka u tesciowej i tez sie chciala wykazac ;) Obracanie pewnie niedlugo przyjdzie. Dentystka pomacala szczeke i powiedziala, ze to nic powaznego, samo przejdzie tylko troche czasu potrzeba. Jakas chrzastke sobie tam naruszylam. Od wczoraj faktycznie jest lepiej :) Wstalam z bolem glowy, a w nocy brzuch bolal :O W dodatku mam \"faze\" na drozdzowe buleczki, wlasnie cos probuje w kuchni stworzyc, a jak nie wyjdzie (nigdy mi jeszcze ciasto drozdzowe nie wyszlo 😠 - znacie dobry przepis???), to chyba pojade do miasta i kupie gotowe... Normalnie sni mi sie jedzenie po nocach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko, może teraz kup gotowe, później poszukam i wkleję Ci przepis na topielca :) jest pyszny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelo, ja tak z innej beczki :) przez to siedzenie w domu i zimę moja skóra na pysku wygląda jak mocno sprana ścierka: szara, sucha i sztywna... daj proszę przepis o jakiś ratunek dla niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, bulki wyszly nienajgorzej, pozarlam 3 jak byly swierze, ale bardzo cie prosze o przepis na topielca :P Poczatkiem czerwca wybieramy sie z mezem do Polski. Chcialabym kupic wozek, moze wlasnie w Polsce, gdyby okazalo sie taniej. Mozecie mi doradzic jakis model? Chcialabym, zeby byl 2 w 1 - gleboki z mozliwoscia przerobienia na spacerowke i co najwazniejsze dla mnie, z mozliwoscia montazu fotelika samochodowego na stelazu wozka. I zeby byl lekki i latwo sie skladal, bo my wszedzie musimy jezdzic samochodem, do sklepu, lekarza itp. :D Czyli same zalety :P Narazie chodzi mi po glowie quinny speedy albo mutsy. Moze znacie jakies inne? Ceny tych firm wysokie, ale mam nadzieje kupic uzywany albo rownie dobry a tanszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topielec: ciasto: mała kostka drożdży 2 szkl.mąki/trzeba mieć trochę więcej :) 0,5 szkl.mleka 13 dkg margaryny 3 całe jaja jeśli na słodko: cukier waniliowy 3/4 szklanki cukru 1. Zrobić rozczyn z drożdży+letnie mleko+mąka+cukier) zostawic do wyrośniecia. 2. Wszytkie składniki (oprócz cukru) wrzucić do miski, zagnieść ciasto, dodać rozczyn. Jesli mocno sie klei do rąk można dodać mąki (dość sporo), zrobić kulę i włożyc do worka foliowego (worek zawiązać tak, aby ciasto mialo w środku troche miejsca, bo urośnie), zawiązać worek i zanurzyć w zimnej wodzie tak, aby ciasto całe się zanurzyło, na około 15 minut. Gdy ciasto wypłynie, wyjąć ciasto na stolnice, dodać 3/4 szklanki cukru i ponownie zarobić ciasto. Rozwałkować, dać nadzienie makowe lub serowe i zwinąć rulonik i na blaszke. piec w 180 stopniach około 40 minut, ciasto sie zrumieni. Można nie dodając cukru zrobić kulebiaka z kapustą albo innym pikantnym farszem! Z ciasta można formować również bułeczki czy rogale z dowolnym nadzieniem :) misiaczkowa, przypomniało mi się ;) ciasto francuskie kupujesz mrożone, gotowe w markecie! polecam z lidla, bo dobre i niedrogie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki ale sie smacznie u nas zrobiło ale bardzo pusto. My własnie przysszlismy do domku z kosciółka .palemki poswiecilismy ale ja niestety nie za dobrze sie czuje.Od trzech dni mam jakies plamienia najpierw brązowe a teraz krew ze skrzepami malutkimi i brzuch mi spuchł,niewiem co sie dzieje a mam dzis 19 dzien cyklu. Fakt jestem troche przemęczona i przerazona ale moze to plamienia inplantacyjne czy jakos tak.Jak myslicie bo nieweim co mam robic? Bardzo prosze o porade. Szczupły misiu jak dobrze ze wszystko w porzadku z maluszkiem:D Lucyjko ale masz apetycik chyba malenstwo potrzebuje:D Angela 🌼 napewno bedziesz cudowną mamą,rodzice to jus historia a wy jestescie wspaniałymi ludzmi którzy mają nadmiar miłosci i dobre serca ,bedziecie cudownymi rodzicami ❤️ Asik co u ciebie? Misiaczkowa wracajcie zdrowi ,dobrej podrózy:D Sabcialku jak zdrówko? Miłej niedzielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!!!!!!!!!1 Angelo, co ja Ci mam kobitko napisać, Ty wiesz dpobrze, ze ja się najbardziej cieszę, jak piszesz że się starasz :D No taka już jestem, uwilebiam jak ktoś bierze byka za rogi, zaciska zęby i prze do przodu!!! Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że jak pojawia się ciąża to zmienia się wszystko, łącznie z punkatmi widzenia i siedzenia ;) A co do adopcji, to ja też nie wierzę tym \"ekspertom\", bo: 1) to internet, 2) bo nie zna waszej sytuacji tak jak powinien, 3) bo droga do adopcji jest owszem skopmlikowana, a wiele problemów daje się ładnie usunąć, 3) czynnik materialny jest istotny, ale będziecie mieć testy, badania, wizytacjie itp. Taki ktoś nie może tego oceniać na podstawie tez choroby, bo już minęło wiele lat i nie ma remisji, rokownia są dobre, to czemu nie. Zreszta dla wielu ludzi z chorobą nowotworową adopcja to często jedyna szansa na rodzicielstwo. Ode mnie jak zwykle możesz dostać wsparcie i pomoc i ucho do słuchania :D 👄 A co do mojego dziecoiństwa....skończyło się jak miałam 7 lat i urodził się mój brat....nie muszę dodać, że bardzooo oczekiwany. Dzięki temu mam tez wadę wymowy, tak powiedział logopeda :( Poznań: laski, jest ekstra, serio, określili typ dysplazji, mamy II a, czyli jak to prof. powiedział, jesteśmy w ortopedycznej normie. Nie trzeba żadnych ćwieczń, sprzętów, wystarczy pieluchowanie i za jakieś 2 miesiąc pożegnamy sie z pieluchą :D :D Za to mamusia ma prawdopodbnie dyskopatię :o Eeeee później o tym pomyslę ;) Asiku fajnie, że bęziesz pod taka super opieką :D I dobrze, że uda się to nieco przyspieszyć :) Tak się cieszę, ze sięruszyło o Ciebie :D Gruby misiu, dzieki :D Oblukam :D Zmykam mala płacze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dokładnie ale pustki chyba jakiś duży wiatr dziś przeszedł przez kafe :) Lucyjko to dobrze , że nie trzeba było nic robić z ząbkami pewno za pare dni przejdzie . Misiaczkowa pocieszyłaś mnie bo u nas też II czyli teraz wierze dr. na 100% , że do 2 miesięcy się poprawi. Teraz patrze a twoja Lidzia jest z 13-tego :) jam też jest z tego dnia tylko miesiąc luty a mój mężuś też tylko on znowu z sierpnia Buziaczki dziewczynki 👄👄👄 Napadło mnie myślenie o naszym Reniolku , mam nadzieje, że już lepiej u niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz jagulko, że też myślę o Reni od kilku dni. Może to jakaś telepatia?? Bo z tego co wiem i pamiętam to zaraz po świętach miną 3 miesiące jak straciła synka :( :( :( Smutno mi i za razem tak troszkę czuję radość, bo niedługo będzie mogła znowu się starać, bo mijają te 3 miesiące jak trzeba odczekać. Mam nadzieję, że ta straszne przezycie już nigdy nigdy jej nie dotknie, ani rzadnej z nas i tych piszących i czytających :( A co do bioderka to jestem dobrej mysli :) Spadam spać, znowu będą oczy na zapałkach. Kto wymyślil internet??? Hę??? Chyba się uzalezniłam ;) A jak się karmi piersią to można chodzić na aerobik? Bo ja jestem wieprz wielki i locha i jak przyjdzie lato to wstyd się będzie rozebrać. Na razie mogę służyć jako świnia do poszukiwania trufli w lesie ;) Kłiiiiiiii ;) Doopsko jak szafa trzydrzwiowa z lustrem, pelno rozstępów, grube uda, buzia pyzata, to jakiś koszmar :o OD JUTRA KONIEC SŁODYCZY NA PROBE NA TYDZIEŃ!!!! I JA CHCĘ ZNOWU MIEĆ BRZUCHA!!!! A R. NIE CHCE :( IDE SPAĆ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Witam ukochany topik:D Misiaczkowa to dobrze ze z Lideczką jest ok ,wystarczy pieluchowanie i bedzie dobrze:D Jesli chodzi o aerobic to mozna chodzic i karmic piersią ale musisz nosic wkładki bo pokarm moze sie troszke wylewac. Czy ja dobrze zrozumiałam ty chcesz miec znow brzuszka hi hi ih Jagulko ja tez mysle o Reni i całym serduszkiem chcem aby do nas wrociła i zaczeła staranka i zeby była szczesliwa. Ja jeszcze ponawiam swoje pytanie ,czy 19 dniu tak jak ja miałam to normalne ze mam krwawienia,bo narazie nie mam czasu isdc do lekarza a bardzo sie przejmuje. Miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Babeczki! Misiaczkowa, tak sie ciesze, ze wszystko dobrze z Lidka! NIe martw sie tak wygladem. Uda sie zrzucic :) No chyba, ze przerobisz mezusia i znowu zaczniecie staranka ;) Jagula, dobrze, ze twoja mala tez ma bioderka w porzadku :) Fryzello, a czy twoje krwawienie to bardziej plamienie czy jak @? 19 tc to wczesnie. Podobno czasem mozna plamic przy owulacji... Nie pamietam kiedy to plamienie implantacyjne ma byc, 7-10 dni od zaplodnienia? Moze to jednak stresy albo jakies chwilowe zawirowania hormonalne? :O A boli cie cos? :) Wczoraj dokonalam wielkiego zakupu bez wiedzy maloznka :P. Przez przypadek zauwazylam skep dzieciecy, weszlam sie porozgladac, a tu moj faworyt wozkowy quinny speedy w super promocji z fotelikiem samochodowym. Chyba z 30-40% przeceny. Pytami sie sprzedawczyni o konkrety, a ona mowi, ze wlasnie zapomniala sciagnac etykietki, a promocja sie juz skonczyla . Ale powiedziala, ze jak kupie od razu, to mi jednak da rabat. No i kupilam wozek (spacerowka+gondola+fotelik) za 2000 zl :D To sporo, ale tutaj pelna cena bylaby z 3500 za to wszystko. Sprzedam potem na internecie, to sie troche kasy zwroci. Troche mnie babka w skepie skolowala, ze do fotelika musze kupic baze, ktora sie montuje na siedzenie samochodu. No i kupilam, a wlasciwie ten fotelik mozna tez montowac bez bazy, ale z baza latwiej ... eeeehhhh, raz sie zyje, pierwsze dziecko (i moze ostatnie) ;) Maz dostal troche kasy zwrotu z podatkow, to ja juz sobie te pieniadze rozgospodaruje hehhehehehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przed chwilką weszłam uff,byłam z kolezanką u weterynarza,bo jej pieska operowali,poniewaz miała guza złosliwego który wazył 2.5 kilo duzy co?Dzieki bogu operacja sie udała i Maderka powolutku powraca do zdrówka,biedna psiunia,cały koszt łącznie z lekami wynosi ok 500 zł .no ale jak trzeba to trzeba.Psy są przeciez najlepszymi przyjaciółmi ludzi no nie :D Lucyjko bardzo dobrze ze kupiłas ten wózek,napewno wybrałam najlepszy.Mam pytanie czy wy chcecie miec tylko jedno dziecko? Moze jeszcze zmienisz zdanie :D Lucyjko ja miałam ze trzy dni plamienia najpierw brązowe a pózniej krew i przy tym brzuch bolał i wzdeło bolesnie,tak samo jak przy okresie ale przesżło ,kiedys jak miałam mięsniaki to tak samo było dlatego tak sie boje,nawet dzwoniłam do gina ale zrezygnowałam ,bo sie obawiam ze znów mam te swinstwo.Przed swiętami nie chcem sie denerwowac ale miałam cichą nadzieje ze moze to plamienie inplantacyjne .Teraz tez mnie brzuch boli ale ja tak juz mam ze przed okresem dwa tygodnie chodze zbolała,ale plamien to juz dawno nie miałam.Nie bede zanudzac .Odzywajcie sie przyjaciólki internetowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzello :( mam nadzieje, ze spokojnie spedzisz swieta. Dziwne te twoje plamienia. Tak sobie mysle, ze moze jeszcze wszystko nie wrocilo do normy po twoich zabiegach i takie plamienia moga sie zdazyc? Ale lepiej poradz sie lekarza po swietach. Co do twojego pytania :) to my bardzo chetnie chcielibysmy miec wiecej niz jedno dziecko, tylko nie wiem czy nam sie uda. Moj maz jest sporo ode mnie starszy i schorowany. To \"cud\", ze udalo nam sie zaciazyc dosc szybko i to naturalna metoda ;) Zobaczymy jak sie nam bedzie ukladac zdrowotnie i zyciowo-pracowo-finansowo. Moj maz to by chetnie od razu przystapil do majstrowania rodzenstwa :) Nie wiem czy to wiosna czy co innego, ale on sie zachowuje jak kocur w marcu :P Gorzej, ze ja nie mam zupelnie ochoty na sexy. Wrocily mi mdlosci i bole brzucha i niestrawnosc :O A juz myslalam, ze po 3 miesiacach mam ten okres za soba 😠 Babeczki odzywajcie sie! Co u Was slychac? Jak przygotowania do Wielkanocy?? Jaja gotowe? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- nie znam się na krwawieniach międzymiesiączkowych. Faktycznie może to być pozostałość po zabiegach lub... plamienie implantacyjne. Ponoć występuje kilka dni po zapłodnieniu, tzn może wystąpić, bo nie zawsze. Już niedługo przekonamy się czy i w twoim przypadku tak właśnie było:-) Lucyjka- to pierwszy poważny zakup dla Maleństwa masz już za sobą:-) Alez to musi cieszyć:-) Pewnie nie możecie wzroku oderwać od nowego nabytku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Asik, ciesze sie z tego wozka :) Tylko nie wiem gdzie bedziemy go trzymac, bo w domu miejsca juz brakuje ;) Ty tez sie doczekasz!!! ❤️ Misiu, ja sie jeszcze chcialam dopytac o tego topielca. Ile trzeba czekac, zeby ciasto wyroslo? I jak sie uformuje potem ciasto, to tez trzeba odstawic do wyrosniecia czy od razu do pieca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka to zaszalałaś z wózkiem - trochę szybko ale jak była okazja. Ja nadal mam dylemat bo gdy wchodze do sklepów to w każdym podobają mi się conajmniej dwa :) Misiaczkowa dobrze, że z Lideczką wszystko o.k. - czasem dobrze sprawdzić wszystko u innego specjalisty. Asik życzę Ci abyś za niedługo i Ty kupowała wózek i miała wszystkie dolegliwości ciążowe. Ja już chce aby ta ciąża się skończyła 34tydz. mam brzuchol wielki, dzidzia wpycha mi noge pod żebra, strasznie kopie i mnie wykańcza co będzie za miesiąc z amisiąc chce rodzić. jestem zdecydowana na znieczulenie zewnątrzoponowe zwłaszcza, ze ostatnio tak go chwalili w programi TVN style \"mamo już jestem\". Ide na drugi tydzień do gina i wszystko mi powie abym zbyt późno nie pojechała do szpitala ;) Mam już światecznie ale jakoś nie czuje tych świąt - myśle cały zcas o tym co mnie czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×