Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hello! Misiaczkowa, gratuluje zdanego egazminu! Zloniez, to brzmi dumnie :D Ale wspolczuje zapalenia przydatkow. Oj bidulko. W dodatku do szpitala?! Wysylam fluidki na szybkie ozdrowienie 🌼 Reniol, zazdroszcze takiej grzecznej Anusi :D Super, ze juz sama zasypia w lozeczku bez wspomagaczy. Moja zolza tez spi u siebie i czasem bez smoka zasnie, ale budzi sie juz o 24 i reszte nocy ze smokiem, bo inaczej pobodka co 2 godziny :O Fryzelko, alez z Majeczki sliczna i DUZA panienka ;) Moje dziecie dopiero teraz dobilo do 9 kg. Szkoda, ze u was skaza nie zniknela :( Jak sobie radzisz z rozszerzeniem diety u Maji? Bo u nas czasem ciezko, dobrze, ze Linka uwielbia szynke i pasztet, bo nie mialabym co polozyc na kanapki dla niej. W zlobku jest ciuuuuut lepiej. Za to Linka sobie odbija moja nieobecnosc po powrocie do domu. Momentalnie przylepia sie do mnie i nie daje wyjsc z pokoju. Nie chce sie bawic sama ani z tata :O Glownie wyglada to tak, ze mi sie wczepia raczkami w spodnie i tak drobimy maly kroczkami miedzy pokojem a kuchnia. Jedyne co dobre, ze moze nauczy sie w ten sposob chodzic ;) Ide cos pisac do pracy, bo sie nie wyrabiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekazuję serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich od misiaczkowej. Leży Bidulka w tym szpitalu i ledwo już wytrzymuje. Jak dziś rano z nią pisałam, to miała juz podanych 15 kroplówek! Najchętniej wyszłaby do domu, bo Lidka chora, ale obie muszą być teraz dzielne. Trzymajcie kciuki za misiaczkowe a (żeby nie uciekła ze szpitala) i Lidkę (żeby szybko wyzdrowiała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa, trzymaj się mocno! genewo, buziaki! u nas taki młyn, że nawet pisać mi sie nie chce, ale z Wami jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- Majeczka śliczniutka i jaka już pannica!:-) Misiaczkowa- gratuluję żołnierzu i życzę szybkiego powrotu ze szpitala i w ogóle do zdrówka! A ja byłam na wizycie w piątek u gin, Mały waży już ok 1800g, ja mam 11 kg na plusie. Gin stwierdził że ma dużą główkę, czy to może coś złego oznaczać? Bo przyjęłam to w kontekście tylko takim jak ja dam radę urodzić, dopiero w domu zaczęłam się zastanawiać czy to nie oznacza czegoś złego? Przez weekend miałam akcję- malowanie mieszkania, teraz zostało tylko porządnie wysprzątać i w środę wybieramy się po łóżeczko dla naszego szkraba:-) Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, super, ze twoj chlopaczek zdrowy i rosnie ladnie. Ta glowka nie ma sie chyba co przejmowac ;) Z tego co pamietam, to maluszek w ostatnim miesiacu juz nie rosnie \"w kosciach\" tylko nabiera cialka (tluszczyku), wiec glowa juz mu duzo nie urosnie. Mnie na usg mowili, ze mala ma dlugie nogi i ze wysoka bedzie.... ta.... moze jako nastolatka, bo urodzila sie po terminie i miala 49 cm. Pomalowane, posprzatane czyli prawie gotowi jestescie na maluszka :) Reniol, jak ci idzie pisanie pracy magisterskiej??? Bo ja wczoraj dostalam takiego kopa od promotorki, ze glowa mala. Olewala mnie babka jak nic, przed wakacjami wyslala mi ogolnego maila, ze praca dobra, trzeba tylko uscislic i dopisac wnioski. Caly czas ja maglowalam o konkretne uwagi. Jeszcze miesiac temu mi wciskala kity, ze wszystko ok, ze mam sie zapisywac na kurs pedagogiczny, cuda wianki. A wczoraj mi wyslala maila z 1 rozdzialem, ktory nareszcie przeczytala dokladnie i walnela takie poprawki, ze nie dam rady poprawic calej pracy w terminie (czyt. do grudnia). W dodatku to stylistyki sie czepia, a nie merytoryki. Czyli bede konczyc ten doktorat na bezrobociu, bo od grudnia stypendium ni ma..... Ale juz mi emocje opadly. I wiecie, co? W ciagu tego roku mialam takie mysli, ze nie powinnam byla zajsc w ciaze akurat wtedy, ze trzeba bylo skonczyc pisac prace, popracowac, poczekac z dzieckiem itp. A teraz widze, ze dobrze sie jednak stalo. Rok temu promotorka by mi taka bombe walnela.... to by dopiero bylo.... A tak, to mam dziecko, macierzynski platny i w doooopieeee caly uniwerek :P Misiaczkowa, trzymam kciuki, zeby cie juz wypuscili do domku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już w domku, dziękuję za pamiętanie o mnie 👄 Napiszę więcej wieczorkiem, bo teraz malutka jest ciągle blisko, obie jesteśmy za sobą strasznie stęsknione :) Pozdrawiam i ściskam moculko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu przepraszam za dziwną wielkość liter od czasu do czasu, ale klawiatura nam szwankować zaczęla. misiaczkwa-witaj w domu,dobrze, że już po wszystkim, no i moje gratulacje żołnierzu! Czołem! Bardzo się ciesze, ze Ci się udało. LUcyjko-moja praca jak na razie leży i się kurzy...doczytuję jeszcze to co trzeba, zastanawiam się nad znalezieniem literatury krytycznej, bo promotor powiedział, że ma być (o czym sama dobrze wiem) ale jak mam ją znaleźć, bo jest to dość trudne-już nie...więc czekam na pierwsze spotkanie na którym omówi to co mu dałam 10 września (pewnie nie będzie to miła rozmowa...) i może wtedy wezmę się do dalszej roboty, Już się nastawiłam na kończenie w październiku za rok albo jeszcze później, więc nie mam zamiaru się stresować...tylko nieee chceee się straaasznieee.... Asiku-to już ostatnie przygotowania-wooow! MYsle, że z główką nie masz się co martwić. Gdyby cośbyło nie tak, wysłaliby Cięna dodatkowe badania. czekaj sobie spokojnie na godzię 0 :) Ania zasypia ładnie sama, czasami zapomina się i przestaje przytrzymywać mebli, więc pewnie chodzić zacznie nieługo. Generalnie-super:)Tylko gdyby jeszcze zechciała częściej spac dłużęj niż do 6...:O ZMykam robic obiad jakiś, może naleśniki...mniam. POZdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol 🖐️ - fajnie, ze nie musisz sie tak stresowac mgr :) Naughty! Wrocilas juz do UK? Jak wypadly chrzciny? Jak sie czujesz? Odezwij sie! Grrrr, ufarbowalam sobie wlosy. Szlag by to trafil. Wyszlo paskudnie 😠 Jutro musze pokryc czyms innym, bo wstyd z domu wychodzic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Lucyjka- wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin Linki! Spóźnione ale szczere! Buziaki:-) A my już mamy łóżeczko dla Arka:-) Już złożone i przygotowane na jego przybycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje kochane ! :) Z okazji pierwszych urodzin Linka przywlokla katar ze zlobka i szczodrze nas nim obdzielila :P Fryzelko, co u was? Jak sobie radzisz z praca i opieka nad Maja? Asik, zbliza sie juz ostatni miesiac :) Jak wrazenia na koncowce? Dobrze sie czujesz? Brzuszek duzy? Super, ze macie juz lozeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas tydzien niestety cięzki Majeczka troche chorowała ,przeziebiła sie wiec nocki były nie spane bo niiunia sie dusiła i kaszlała ale juz ma syropki ,smarujemy ja na noc i juz jest duzo lepiej.Dzisiaj skonczyła 8 miesiecy i juz gra na pianinie hihihi siedzi i stuka w klawisze i sie smieje chichotka. Lucyjko jesli chodzi o prace to wychodze ok 9 a w domciu jestem o 17-18 więc ja przychodze to zabawa kapiel jedzonka i usypianie ,wiec mało ja widze ale babcie o nią dbaja.Moja mama 3 dni pilnuje i tesciowa 3 dni pilnuje bo ja w kazda sobote pracuje.A w tą sobote moja siostra ja pilnowała i spodobało sie jej i chce przychodzic w kazda .Maja jest dobra do pilnowania bo ona ciągle sie śmieje a płacze tylko jak chce spac lub jesc. Wkurzona jestem bo mi czynsz podniesli o 500 zł i musze od stycznia miec nowy lokal jestem zła za az tyle mi podniesli przeciez to sie nie opłaca... Lucyjko napisz co Twoja mała juz potrafi i jakie miała urodzinki? A jaki Ci kolor włosów wyszedł?co nie tak poszło w farbowaniu? Jak u ciebie z depresja? Asik wyslij nowe zdjecia z brzuszkiem...to juz u Ciebie koncówka kiedy do lekarza idziecie?jak sie czujesz? Misiaczkowa co u Ciebie ?jak sie czujesz? Reniol jak tam Ania? Sorki ze tak mało do was zagladam ale naprawde cięzko z czasem... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- to faktycznie zapracowana jesteś... a z tym czynszem to przegięcie! 500zł więcej- chyba oszaleli! Mój brzuszek coraz większy, ja jednego dnia mam dużo energii, drugiego natomiast totalny spadek nastroju, np tak jak dzisiaj jakaś smutniacka jestem bez powodu i zero siły na cokolwiek. Aruś często i mocno się rusza, co mnie cieszy, bo wcześniej jak się trochę mniej ruszał przez pare godzin to zaraz się martwiłam czy jest ok. Do gin idę 24 października, to już będzie początek 35 tygodnia! Szok, do porodu coraz bliżej! Ale dam radę, co nie? Nie ma innej opcji, każda z nas musi dać radę. I będziemy mieli naszego kochanego, wyczekanego synka w domu:-) Zdjęcia planujemy zrobić na dniach więc na pewno wyślę. Chcemy mieć pamiątkę tego magicznego czasu:-) Lucyjka, Fryzella i Misiaczkowa- dużo zdrówka! Pozostałe koleżanki z resztą też! Nie dajcie się choróbskom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzelko 🌼 z tym czynszem to przegiecie. 500 zl, to duza suma! Co teraz zrobisz? Piszesz, ze musisz zmienic lokal. Masz juz cos na oku? Fajnie, ze Maja grzeczna z babciami i ciocia :) No i artystka :D do pianina ja ciagnie :) Wspolczuje choroby Maji, bo juz sama wiem jak ciezko wtedy w nocy. Urodzinki takie sobie. My wszyscy przeziebieni. Duzo gosci, a mala nie chciala schodzic mi z rak. Nie wiem czy to od noszenia jej czy od przeziebienia, ale plecy mnie bola jak cholera. Tylko tak dziwnie, miedzy lopatkami :O Co Linka potrafi? Pewnie niewiele w powornaniu z innymi dziecmi. Nie pije jeszcze z kubka, nie je lyzeczka (trenuje nia rzut jedzeniem przez ramie :P ) No ale gada po swojemu :) Brzmi to jak obcy jezyk. Smiesznie. Chodzi wokol stolu i trzymajac sie nogawek moich spodni. Jedyne co przyznam, ze ma \"talent\", to sprawnosci manualne. Dostala od nas drewniane klocki na urodziny i sa hitem :D Ustawia, podbiera z wiezy budowanej przez nas czesto bez rozwalenia budowli. Wklada i wyjmuje z roznych pojemniczkow. Cala szczesliwa. Ciekawi mnie jedna sprawa. Linka gdy chce zwrocic nam uwage na jakas zabawke, a my nie reagujemy, to przynosi ja, otwiera nam dlon i wklada w nia zabawke. Potrafi tez ciagnac za dlon, zeby ja gdzies naprowadzic lub pokazac w co chce sie bawic: np. sklada nasze dlonie do klaskania. Ciekawa jestem czy to zwykly etap u dzieci? Doswiadczone mamusie powiedzcie czy u was tez tak bylo? Bo dla mojego meza jest to super sprawa. Poniewaz nie widzi, machanie mu przed nosem zabawka nic nie daje, ale wlozenie jej do reki to sygnal do zabawy :) Z depresja juz troche lepiej. Oswoilam sie z mysla, ze pewnych spraw nie przeskocze. Czasem dopada mnie smutek i samotnosc, szczegolnie jak wiecej zrozumienia mnie spotka od obcej osoby niz od meza i jego rodziny :O Bo na moja moge liczyc, ale oni sa tak daleko :( Asik, najwazniejsze, ze Arek ladnie kopie :) Dasz rade, kobitko! Bedzie dobrze. Pomysl ile sie wyczekalas na tego skarba! Bardzo jestem ciekawa twojej wizyty 24-go. Mam kolezanke z podobnym termninem jak ty. Ona twierdzi, ze juz by chetnie urodzila, bo brzuszek ciezki i dolegliwosci coraz wyrazniejsze. Ale widze, ze ty sie dzielnie trzymasz :) Pozdrawiam wszystkie babeczki! Piszcie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- ogólnie to nie narzekam, tylko te cholerne nocki mnie denerwują. Już chyba od maja kiepsko śpię nocami, nie mogę zasnąć, jak zasnę to się często budzę i strasznie mnie to wkurza. Poza tym jest ok:-) Ale to musi być słodkie jak Linka przynosi zabawkę i wkłada ją do ręki, szczególnie tatusiowi. Proszę, jaka to mądra dziewczynka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Asik-ja się ciągle nie mogę przyzwyczaić, że Ty zaraz będziesz rodzić. Dla mnie ciągle jeszcze jesteś dopiero po teście, z malutkim brzuszkiem, a nie już na finiszu. Ale będzie fajnie, jak niedługo pojawi się informacja, że urodziłaś:) Fryzelko-co za gnoje z tym czynszem. Napisz jak sobie radzisz z tą sytuacją. Lucyjko-Spóźnione ale szczere i serdeczne życzenia pierwszo-roczkowe dla Linki! Niech rośnie pięklna, zdrowa i mądra i daje dużo radości rodzicom!. Ale fajnie się rozwija! Chyba każde dziecko ma swoją dziedzinę w której jest świtne i od której zaczyna dalszy rozwój. Ania wieże z klacków na razie tylko rozwala i sprawia jej to wielką frajdę. Jak coś chce to pokazuje paluszkiem, ale jeszcze nie ciągnie za ręce. Tylko za ubranie jak ktoś jej nie widzi a ona chce zwrócić na siebie uwagę. Za to, uwaga, uwaga! Powtarza słowa, tzn bierze telefon do rączki, przykłada do boku głowy i mówi \"ao\" albo \"alo\" i powtarza swoje imię:\'Aja\". Poza tym przedwczoraj zrobiła pierwsze trzy samodzielne kroczki jak ją postaiłam przed sobą bez trzymania. No i wczoraj mąż dał jej przy śniadaniu łyżeczkę ,nabrał na nią serka i Ania po kilku próbach sama częściowo :P trafią nią do buzi. Ma przy tym w sobie tyle dumy i radości że miło patrzeć. Aż mi łezka poleciała jak to widziałam:D Więc jesteśmy bardzo dumni:) Myślę, że Linka już rozumie, że tata nie widzi i w ten sposób się z nim komunikuje, co świadczy o jej wspaniałym rozwoju i inteligencji! Na prawdę myślę, że jest bardzo mądrym i sprytnym dzieckiem i nie pisz, że umie mniej niż inne dzieci, bo to nie prawda!❤️ misiaczkowa-co u Was? Jak tam początki bycia żołnierzem? Co dalej? Jak córcia? gruby misiu-co u Was? Pewnie zalatani jesteście:) jak trollęta? Mam nadzieję, ze zdrowe! Naughty-napisz, jak będziesz mogła co u Was:) genewa-🌼 angela-🌼 ja zaczęłam studia, naszczęście okazało się, że z 7 przedmiotów która mam na 2 wogóle nie muszę chodzić, prawdopodobnie z dwoma kolejnymi też będzie luz, także jest szansa, że to wszystko minie sprawnie i w miarę bezboleśnie. Hurra!!! A potem mgr i wolność:) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i do napisania! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie się czyta o waszych dzieciaczkach:-) Sama też niedługo zacznę pisać o swoim:-) Czy to normalne? Dzisiaj w nocy obudził mnie ból brzucha (skurcz?) tali jak przy miesiączce, dosyć mocny. Potrwał chwilę, za 15min kolejny, troszkę lżejszy i za kolejne 10min znowu dość mocny i koniec. Uspokoiło się i pospałam do rana. Czy to są skurcze przepowiadające? Słyszałam że one są bezbolesne. I czy to nie za szybko? Czy grozi mi poród przedwczesny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol, gratulacje dla Ani za pierwsze kroczki :D Super, ze udaje ci sie ustawic studia pod katem zycia rodzinnego :) Ania, zdolna dziewczynka skoro sobie juz powolutku radzi z lyzeczka. Asik, taki skurcz, to moim zdaniem, skurcz przepowiadajacy. Ale do porodu moze byc jeszcze daleko :) Pamietam, ze tez mialam kilka takich nocy z bolami, ale potem przeszlo.... i przenosilam Linke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, trochę mi ulżyło. Wolałabym (jak każdy) urodzić w terminie kiedy jest bezpiecznie dla dziecka. Żeby nie miał żadnych kłopotów z oddychaniem itp. Właśnie mój Syneczek ćwiczy czkawkę:-) Jaki on kochany!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Asiu, ja też myślę że to mogły być przepowiadające, albo macica sobie ćwiczy :) Tylko jeśli były taki bolesne, to moze lepiej sprawdzić co z szyjką. Różnie bywa, lepiej dmuchac na zimne :) Fryzelko szok z tym czynszem :o Mam nadzieję, że uda ci się znaleźć tańszy :) Fajnie, że Maja tak ślicznie się rozwija, przykro mi że jest chora, Lidka dopiero co wyszła z przeziębienia, bleh nie lubię tej pory roku przez te choroby :( Lucyjko i jak kolor? Zmieniłaś? Mnie korcie teraz strasznie jakiś brązik, aż mnie trzęsie na widok farb, ale musiałabym najpierw wysłać zdjęcie do Fryzelki, żeby oceniła czy nie za blada jestem do ciemnych farb ;) I przepraszam, całkiem spóźnione ale szczere życzenia i całuski dla Linki z okazji pierwszych urodzinek 👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️🌼Niech rośnie Wam na pociechę 👄 Swoją drogą, to mega szybko zleciało :D Co do prowadzenia za rękę, wkładania zabawki to Lidka tak często robi. Jak chce, żebym poszła gdzieś, to mnie bierze za rękę, przynosi rożne zabawki,bierze za rękę i wkłada, albo ciągnie za rękę w dół, żeby do niej przykucnąć. Fajna sprawa dla Twojego męża faktycznie, ale Lidka tak robi od paru miesięcy, więc może Linka wie, że tacie trzeba dać do ręki bo nie widzi? Może ma to jakiś związek? Bo Lidka zaczęła mi tak robić najpierw jak nie reagowałam na jej pokrzykiwania, bo np. siedziałam w necie :p Reniol - super, że Ani coraz sprawniej wychodzi chodzenie, jeszcze troszkę a nie nadążysz na spacerkach :P Ileż razy już musiałam się sprintem rzucić za Duśką :D I ja też mam dość studiowania. Ponad 6,5 roku to zdecydowanie za dużo! Mam dość, nie mam motywacji, ciągnę bo ciągnę, praca dyplomowa w lesie, bleeeh. U nas: W żłobku tfu super. Wchodzi bez płakania, ładnie się tam sprawuje, panie ją bardzo chwalą :) Rozwija się jej mowa, zaczyna mówić pierwsze zdania, na razie urywane, ale i tak jest zadowolona, dużo nowych słowek zna i chętnie pepla po swojemu całymi dniami ;) Znowu zasypia sama, koniec udręki :) I ogólnie jest kochana, cudowna i jest pieszczochem w domu, nawet surowy "dziadzia" skapitulował i się z nią bawi :D A ja czekam na etat, dziś się dowiedziałam, że znajomy dzwonił w mojej sprawie, może coś się ruszy..oby bo tak ciężko z finansami to dawno nie było :( I mam prośbę, wkleję wyniki, może ktoś cos będzie widział, czy mogę mieć to pcos, czy nie: insulinoodporność umiarkowana /KOMA-IR 4,5/ DTTG glukozy 75 g Na czczo: 100,26 po godzinie 135,82 po dwóch godzinach 113,44 Insulina 13,6 (chyba norma 6-27) białko c-reaktywne 0,84 mg/l Nie mam pojęcia, lekarka powiedziała że dobre, ale mój lekarz prowadzący wspomniał na obchodzie, że cukier za wysoki. Z tym, że ta lekarka dośc kiepska jest i u niej zazwyczaj wszystko jest dobrze :o A dopiero za 2 tyg ide do gina. Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa :) trzymam kciuki za etat! A ten etat w wojsku? Na moje oko, to masz wyniki w normie przy obciazeniu 75 gr. 4 lata temu robilam krzywa 3 razy, bo za kazdym mialam inne wyniki, ale przy 75 gr zawsze podwyzszony cukier po 2 godzinach. Wtedy mi powiedziano, ze to opornosc insulinowa i zebym nie przesadzala ze slodyczami, ale poza tym nie sugerowano leczenia. W ciazy robili mi tylko testy na cukier w moczu i nigdy nic nie bylo. Chyba nie ma sie co martwic na zapas. Natomiast na \"starosc\", czyli po 40-tce ;) warto czesciej kontrolowac cukier, zeby w razie czego wylapac poczatki cukrzycy typu 2. Zazdroszcze, ze Dusi podoba sie w zlobku. U nas nadal ryk z ranach, chociaz pozniej podobno nie jest zle. No i spanko kuleje, ale nad tym popracujemy dopiero kolo nowego roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- myślisz że coś może już się dziać z szyjką? Hmm, na razie skurcze się nie powtórzyły w ciągu dnia, zobaczę co będzie w nocy. Wizytę mam dopiero za tydzień w piątek, mam nadzieję że będę mogła spokojnie poczekać do tego terminu... Z finansami tak to jest, że raz jest lepiej raz gorzej... Życzę wam żeby ten chudy okres jak najszybciej się skończył, bo to naprawdę nieciekawa sprawa... Dobrze że są widoki na tą pracę więc może niedługo coś się ruszy w dobrym kierunku:-) Właśnie Lucyjka, co z twoimi włosami? Jaki to kolor ci nie wyszedł i na jaki zmieniłaś albo zamierzasz zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Witam z kawka z rana. Zaraz jedziemy na kontrole roczna. A wlosy.... mial wyjsc ciemny miedziany blond wg opakowania. na moich jasno brazowych wlosach spodziewalam sie jasnego, spokojnego orzecha... A wysla wyleniala wiewiorka :O Szampon kolor. nie pokryl wlosow dokladnie. Na grzywce mialam wsciekla marchewe, odrosty szare, a reszta wlosow z przebylskami pomaranczy i rozu 😠. Okropnie! Na drugi dzien polozylam zloty braz i wyszedl ciemny kasztan. Nie najgorzej choc nie o to mi chodzilo. Czekam, az sie zmyje i poloze jakis brazik, tak jak Misiaczkowa ma ochote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko :) No właśnie o cukrzycę się boję, bo grasuje po mojej rodzinie od lat. Najpierw babcia, potem jej córka czyli moja ciotka. Myślałam, że ścierwo poszło w tamtą stronę, a nie taty. Pójdę jeszcze go gina. A normalnie to do jakiego lekarza się idzie, żeby zbadać się pod kątem cukrzycy? Nawet nie wiem. A ta odporność na insulinę może spadać? I wtedy się może ujawnić cukrzyca typu 2, to ta łagodniejsza? Co się ew tabletki bierze i trzyma dietę? Brrr dobrze, ze teraz mam dobre wyniki na czczo, to na badaniach do wojska wyjdzie dobrze. Muszę poszukać norm cukru dla dorosłego. A na etat czekam, wczoraj się dowiedziałam, że jestem w pamiętaniu kogo trzeba ;) Oby. Na razie myślę, że może spróbuję jutro zawieźć podanie do jednej z firm, bo tam ponoć czesto przyjmują, to bym się zahaczyła na miesiac-dwa, żeby jakoś normalniej żyć. Asiu u nas nie chudo, to już anoreksja finansowa ;) Z bulimią od czasu do czasu ;) Lucyjko, to ładnie masz, mi też kiedyś taki wiewiór wyszedł :D A miał być miedziany bląd,rzuciłam wtedy na mój bląd i wyszłam taka jak piszesz :D Załamka normalnie, ale ja farbą, potem szybko drugą i miałam siano na głowie nie włosy :D Asiu, a jak wyprawka? Już masz kupione ubranka i te inne akcesoria? A wózek? To moje ulubione pytanie :p bo ja kocham wózeczki, choć moje dziecko nie jest ich zwolennikiem ;) A skórcze jeśli nie są za często to luzik, bo przecież do 10 dziennie może być. I to dobrze, że są w końcu macica trenuje do Wielkiego Dnia :D Zapomniałam o tym, ja to już w ogóle wiele rzeczy zapomniałam, pewnie mi się za 40 lat przypomni ;) Lece do mechanika umówić się na wymianę przegubów, a potem wracam pisać prace leniwym maturzystom ;) Pozdrówka i miłego dzionka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- dzięki:-) Jak na razie skurcze się nie powtórzyły, uff. Świetny opis twojej sytuacji finansowej, bardzo obrazowy:-) Oby szybko się zmienił na lepsze. Lucyjka- no to faktycznie pechowo ci wyszedł ten kolor albo raczej kolory. Dobrze że już na drugi dzień mogłaś to zmienić na coś normalniejszego. Tak to nieraz jest z tymi farbami i szamponami koloryzującymi, wydaje się że skoro na opakowaniu jest zdjęcie jak ten kolor wygląda na modelce to tak ma wyjść i nam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa, nie martw sie na zapas.Moim zdaniem nie masz cukrzycy i nawet nie widze u ciebie opornosci insulinowej. Co do cukrzycy typu 2, to tak, to jest ta \"lagodniejsza\". Mozna kontrolowac dieta, aktywnym trybem zycia i ewentualnie tabletkami. Nawet zbykly lekarz rodzinny moze cie wyslac na badania. Ale skoro robilas ostatnio krzywa cukrowa to moim zdaniem nie ma co jej powtarzac. Jesli chcesz miec opinie eksperta, to jest lekarz diabetolog, ewentualnie endokrynolog-diabetolog. Powinien byc w przychodni specjalistycznej lub np. przyszpitalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×