Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

helllllloooooo:) witajcie szczęśliwe kobiety co się nie muszą uczyć... ja miałam dziś ostre postanowienie zasiąść do dziobania przed 10,hehehe;p jest po wpół do 11 a ja może za 20 min.zacznę....koszmar:( dziewczyny-trzymajcie się zdrowo!!!fuj-czerwiec a pogoda jak w marcu:( angela-nie daj się!!!gorące herbatki,miód,cytryna,jakaś polopiryna może?i nie martw się-lekarka mi kiedyś mówiła,że jak ma dojść do poczęcia to dojdzie mimo przeziębień i innych,także kobiecych przypadłości:) Inaczej byłoby nas na świecie malutko... Eva-rozumiem twoje obawy co do powrotu do Anglii-to musi być trudne.Ale pociesz się,że najpierw czeka Cię przyjazd do Polski:) Wiecie,chyba w tym cyklu się nie uda:( Mało jakoś przytulanek,mamy oboje tyle roboty,że jak się kładziemy do łóżka to tylko spanie nam w głowie... Szkoda,czasami tak mi smutno jak widzę dzieci.Wydaje mi się,że macieżyństwo to coś niedoścignionego,niemożliwego do zrealizowania... I potem jeszcze,głupia,czytam topiki dziewczyn które niedawno urodziły,o ich problemach z karmieniem i z kupkami i z pieluszkami... No nic,koniec marudzenia,będzie dobrze:) sabcial-nie martw się-mąż na pewno szczęśliwie do Ciebie wróci:) Ja też mam takie schizy jak mój gdzieś wyjeżdża.Takie już z nas kobitki,o wszystko się zamartwiany.A co będzie przy dzieciach!!! Ale się napisałam,teraz czas pogłębiać wiedzę-ble. Pozdrawiam-trzymajmy się dzielnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol- życzę miłej w miarę możliwości nauki:-) Jeszcze trochę i będziesz miała koniec i będziesz się cieszyła wakacjami:-) Ja niestety tez się wszystkim martwię na zapas, że coś się może stać. I zamiast cieszyć się chwilą i życiem to ja się zamartwiam żeby nic się nie stało. Okropne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OTWORZYLI MÓJ WYMARZONY KIERUNEK STUDIÓW NA MOJEJ STAREJ UCZELNI!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D CZEKAŁAM NA TEN DZIEŃ DWA LATA!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D już zadzwoniłam do dziekanatu....Pani Hania pamiętała mnie, poplotlowałyśmy chwilkę i zapisała mnie na pierwszy semestr!!!!!!!!!!!!! wzięła do mnie numer telefonu i powiedziała, że jak tylko będzie miała potrzebne dokumenty przygotowane to zadzwoni i wtedy przyjdę!!! mam tam chody bo skończyłam jako najlepsza absolwentka.... co zawsze będę mile wspominać a co mnie mobilizuje, aby teraz też być w czołówce...bo tego ode mnie tam oczekują.... lubię stawiać sobie poprzeczki...;) JAK JA KOCHAM SIĘ UCZYĆ!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D wiem, ze jestem stuknięta ale ja naprawdę kocham uczyć i się uczyć ;) zawsze odstawałam od wszelkich norm ;) :D JEJU NAWET NIE WIECIE JAK SIĘ CIESZE AŻ MI SIĘ PŁAKAĆ CHCE ZE SZCZĘŚCIA!!!!!!!!!!!!!!!!! przepraszam, może to trochę brzmi jakbym się przechwalała...:O ale ja chciałam strasznie sie z Wami podzielić ta nowiną bo jesteście mi bliskie... taka internetowa rodzina❤️... nie chciałam sie przechwalać... a teraz Wam się do czegoś przyznam... nie wiem czy też tak czasami robicie, ale ja jeśli mi na czymś bardzo zależy to mówię do siebie, że jeśli coś tam mi się uda... albo coś się zdarzy to, to na co czekam i o czym marzę też się uda... rozumiecie o czym piszę bo trochę zagmatwałam ? :O więc.... pomyślałam sobie, że jesli moja uczelnia otworzy w końcu ten kierunek ( walczyli trzy lata. z ministrestwem o zgodę..ja czekałam dwa) to i z naszym wyczekanym potomkiem też nam się uda...;) WIĘC UDA SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Świat jest piękny :D buziam Was miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) i super!!! pewnie, że się uda... ja też mam taki sposób zaklinania przyszłości :) U nas chwilowo niefajnie... Zosia ma szkarlatynę, mnie męczy ząb mądrości... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- no to super! Pamietam że pisałaś wcześniej że czekasz aż otworzą twój wymarzony kierunek:-) Przypomnij nam tylko co to jest za kierunek bo już zapomniałąm:-) Strasznie się cieszę razem z tobą:-) To bardzo ważne aby robić w życiu to co się bardzo lubi i jest twoją pasją:-) Gruby Misiu- trzymajcie się z Zosią i nie dajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że się uda 🌼. Musi. Kochane cały czas Was czytam, Angela jesteś dla mnie wielka !!!! W ogóle wszystkie jesteście super. ❤️ ❤️ ❤️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu tulam Was mocno 🌻 mój kierunek to Kosmetologia... która mnie pochłania bez reszty i której jestem fascynatką...uwielbiam tematy głębokiej eksfoliacji, chirurgii kosmetycznej, wygładzania zmarszczek botuliną, laseroterapii..itp jeszcze się nie ukierunkowałam bo jak widać fascynujących tematów jest kilka... ale na szczęście na wybranie specjalizacji mam jeszcze czas... pochłaniam książki o tej tematyce w jeden wieczór jak dobrą powieść...wciąż mi mało wiedzy...wciąż czuję niedosyt... i wciąż chcę wiedzieć więcej ;) i wciąż wiem, że nic nie wiem ;) a że kocham gadać na ten temat to się świetnie sprawdza w pracy ;) bo płacą mi za takie gadanie...;) teraz uczę w policealnej szkole kosmetycznej, ale marzy mi się wykładać na wyższej uczelni i do tego dążę... wykładać i robić badania naukowe w tym kierunku..;) ależ to się rozmarzyłam....:) spadam bo Was zanudzę...;) ja tak mogę bez końca jak się rozkręcę....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się coś kojarzyło że to coś z kosmetologią:-) To bardzo ciekawe o czym piszesz, naprawdę! No i super że możesz się tym zajmować zawodowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela ciesze sie z Tobą to fascynujące, jak o tym piszesz tak trzymaj jesteś WSPANIAŁA. Gruby Misiu to nieciekawie u Ciebie ale po złych dniach przychodzą te dobre. Mnie też jakos tak dziś nie ciekawie, boli mnie głowa i zimno mi strasznie, zaraziłam sie od EVY czy co :( Wiesz Evo ja 2 lata mieszkałam w Niemczech były to dla mnie zarazem fajnie i smutne chwile bo z uteknieniem wracaąłm do kraju do rodziny i przyjaciół - takie jest to życie zawsze musimy wybierać, zawsze coś za coś. Mysle jednak zawsze sobie tak, ze ja musze w tym zyciu być szczęśliwa, ze mam i tak sobie dobrze niż miliony innych ludzi, ze byłoby grzechem narzekac /choć i tak nieustatnie to robie, przynajmniej mam się z czego spowiadać?/. Co nas nie zabija to nas wzmacnia tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza tura zakuwania zakończona sukcesem,obiad zjedzony,zaraz rozpocznie się tura nr 2.... angela-bardzo się cieszę,że się cieszysz:D Super jest czytać o Twoich pasjach.Życzę Ci żeby i to zaklinanie przyszłego potomka powiodło się równie wspaniale:) A jeśli możesz to pozaklinaj też mojego dzidziusia,może zadziała też na odległość... Gruby misiu-bądź dzielna! sabcial-głowa do góry! kocica-podbieram fluidki:) a teraz......do nauki😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hohohooo-chyba zacznę się martwić,że jestem leniem... mam tyle nauki,a ciągle zaglądam na nasz topik...wstyd mi:P ale nic to-już zmykma,tylko podniosę i zmykam... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane:) Nie odzywałam się ale czytałam Was i pamiętam o Was:) Reniol już niewiele Ci zostało, jesteś już blisko ukończenia studiów. Praca gotowa, ostanie egzaminy i zostanie obrona i wyczekiwany odpoczynek:) zleci szybo. Asik przykro mi że ta zołza przylazła, życzę żeby się już nie pojawiła a jeśli już to dopiero za 9 m-cy:) Angela nie daj się choróbsku, pogoda paskudna jak na czerwiec i trzeba uważać by się nie przeziębić. Ciepła herbatka i gorące ramiona mężą szybko odgonią chorobę. Super że doczekałaś się swojego wymarzonego kierunku studiów. Wierzyłaś że otworzą i bardzo tego chciałaś więć masz;) Gruby misiu przytul Zosię, niech ta szkarlatyna szybko minie. A ząb mądrości jak to ząb przeważnie boli, poboli i przestanie. Sabcial Ciebie też coś bierze, bidulka i też się daj choróbsku. Misiaczkowa uważąj na siebie i się nie denerwuj. Dbaj o siebie i maleństwo. Zobaczysz, że mąż jeszcze Cię zaskoczy i to pozytywnie:) Pozdrawiam serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie własnie wróciłam od znajomej, która ma tysiąc problemów, kłopotów, rozwiedziona po 15 latach małżeństwa, została z niczym, bez pieniędzy z córką 15letnią, ale jakoś sobie radzi. Po 15 latach małżeństwa nie ma nawet porządnej wersalki, nie mówiąc o meblach. Matko jak mi jest jej żal, staram sie jej zawsze pomagać. Gdy wracam z takiej wizyty to wiecie czuje się szczęśliwa, mam ładne mieszkanie, córcie, męża i w miarę poukładane życie oby kiedyś nie prysło to co mam ale wiecie o coś co się ma trzeba dbać i pielęgnować oraz włożyć duzo serca. Wiecie po 10 latach małżeństwa nie ma już tego żaru co kiedyś, nie ma motyli w brzuchu ale jest wspaniała głęboka przyjaźń, jest więź, bliskość dusz oraz miłość taka głęboka - czasem strasznie boje się to starcić, mysle, ze chyba na to nie zasłuzyłam, że ktoś mi to zabierze !!!!!!!!!!!!! Chciałabym tak napisać o naszym życiu za 20 lat!!!!!!!! Starsznie chciałabym już poczuć bliskosć mego męża tak bardzo za nim tęsknie ale zaczynam już odliczać jak moje dziecko - CZY TO JEST MIŁOŚĆ CZY TO JEST KOCHANIE- :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julk_a- pojawiaj się częściej, brakuje nam ciebie! Sabcial- to piękne jak piszesz o swoim małżeństwie:-) O to chyba w życiu chodzi:-) Ale to prawda, trzeba cały czas pielęgnowac tę miłość i nigdy nie przestawać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ :D miałam piękny sen....;) siedziałam w ławce na wykładzie :) buziam Was moculko... miłej środy 👄 do napisania 🌻 lecę do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słoneczka, pogoda do bani zapowiadają ciepły weekend ale jakoś w to nie wierze. Zabieram sie do pracy ale jakoś mozolnie mi to dziś idzie - blee. Odezwijcie się bo jakoś pusto na naszym TOPIKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko \"dzień dobry\" powiem i spadam, bo nic mi się nie chce... :o też bym się pouczyła... ale chyba na jakieś podyplomowe studia się zapiszę, dopiero jak dzieci do szkół powysyłam... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tez tylko na moment bo mam sporo robotki, ale jak się uporam to tu wrócę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wróciłam:-) Nareszcie chwila relaksu:-) Ależ jestem dzisiaj pracowita:-) Nie mogę się doczekać wyjazdu w górki na weekend, na okres godowy, bo to będą akurat \"te dni\". Choć pewnie i tak nie będzie to wyjazd owocny, bo do tego trzeba luzu i dystansu, którego mi baaardzo brakuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, zeycze Ci płodnych dni i zaciążenia nie myśl o tym, ale łatwo powiedzieć a trudniej zrobić. Gruby Misiu jak dzieciaczki - zdrowe - co to za nastrój tam u Ciebie panuje - przesyłam Ci trochę Słonka i uśmiechu mam nadzieje, ze dotrze wszystko:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Moje dni płodne pwoinny być a nic nie ma co jets grane ani owulacji nic nie boli, okres miałam 4 dni za szybko, obfity i normalny a teraz zero czyżbym była w ciąży bo jedyny obiaw to to ze ciągle bym spała - hihi, ale sie rozmarzyłam. Bredze dlatego znikam do wieczora papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobitki:) jutro o 9 egzamin.........bardzo się boję,bo materiału jest cholernie dużo😭jeszcze nie skończyłam się uczyć,nie mówiąc o powtórzeniu czegokolwiek...KOSZMAR na nic nie mam ochoty,najchętniej spałabym cały czas.... Asiku-życzę owocnego wyjazdu w góry!!! angela-co za cudny sen...ekhem...to znaczy dla Ciebie pewnie cudny-zazdroszczę,że potrafisz tak tęsknić za nauką:) sabcial-a może ..... trzymam kicuki:) spadam do rycia-już nie mogę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już nie chcę.......................................................... 😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELIOŁ :D moje przeziębienie niestety się rozwija...😭 dziś i jutro zostaję w domku, będę się wylegiwać... może je wyleżę i do soboty mi przejdzie...:O jeśli mi nie przejdzie to sie rozkręci na dobre bo w sobotę i w niedzielę jestem na egzaminach praktycznych czyli 8 godzin stania na nogach, chodzenia między łóżkami i patrzenia na ręce... czyli tzw maraton... jeśli nei wyleczę to koniec, do tego jeden węzeł wystawił główkę wiec badań też nie idę robić bo wyjdą do bani...:O.... straciłam nadzieje juz na ten cykl... powtarza się to co było w marcu... przeziebienie na początku... trzy dni po owu (zapłodnieniu?) b. wysoka gorączka... a ja się martwiłam jak ja wyrobię we wrześniu w autokarze 26 godzin??? :O już nie muszę się martwić bo ciąży nie będzie do września...:O bo od lipca przez trzy miesiące mam brać antykoncepcję i dopiero w paźdzerniku zacząć znowu starania 😭 no to sobie pomarudziłam... bo co mi pozostało :( miłego dzionka Moje Panie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę na egzamin,trzymajcie kciuki,proszę.... angela-nie denerwuj się,nic nigdy nie wiadomo,nasze organizmy płatają nam bardzo różne figle:) o raaanyyy-ale się boję 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reniol, trzymam kciuki, powodzenia. Na pewno będzie dobrze, bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol- trzymam mocno kciuki, na pewno dasz radę!:-) Angela- trzymaj się i kuruj żebyś się nie męczyła w weekend z choróbskiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolku trzymam kciukasy zdasz na pewno...;) zdolna bestia przecież z Ciebie będę wysyłała pozytywną energię abyś zdała :) czy jaj mam wogóle dzis jakąś pozytywną energię???? :O chyba przeceniam się trochę :O leżę.... i się kuruję... Misiaczkowa przed chwilą mnie do porządku przywołała....zagroziła że mi wleje czy cóś...;) no to muszę byc grzeczna i pozytywnie myśleć bo na prawdę to zrobi ;) idę do wyrka... Reniolku dasz radę 🌻 buziam Was👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu na pewno juz zdałaś - więc wysyłam gratulacje. Angela mam nadzieję, ze już CI lepiej i proszę stosować sie do zaleceń Misiaczkowej bo inaczej dostaniesz w pupsko - hihi. Zaczynają się dni płodne, śluz taki że tylko sie przytulać a tu nie mam z kim - chce mi się płakać :( Ogólnie to nie jest źle kupiłam sobie dziś buciki i torebkę wszystko w ładnym pomarańczu ale nie jaskrawym tylko takim zgaszonym - ogólnie ZAJEFAJNE - hihi. Od razu humor mi sie poprawił :) Nie ma przytualania, więc muszą być inne przyjemności. Spadamy dziewczyny na Topiku nie umiałam nas odszukać - co jest grane, gdzie cała reszta??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutno jakoś u nas - nikogo nie ma - smutno mi bez Was???????????? Boli mnie noga na zmaine pogody oby na lepszą - hihi. Reniolku jak EGZAMIN ????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolka jeszcze nie ma??? pewnie juz oblewa ;) zdany egzamin oczywiście innej opcji nie biorę pod uwagę ;) kręci mi sie w głowie 😭 pewnie od leżenia ....:O robię dzis duszoną pangę, ryż i duszone brokuły na obiadek :) moje ulubione danie :) Sabcial u mnie za pięć dni zacznie się szaleństwo owu....;) wrzuć sobie nasz topik do ulubionych nie bedziesz musiała szukać za każdym razem ;) buziam Was mój mąż jakis leniwy jest...:O wczoraj chciałam się przytulać a on, że zmęczony ... i mam go nie molestować... dostanie w czachę jak będzie tak marudził od poniedziałku dzis znowu zaczął ten swój monolog pt: niech ja się dobrze zastanowię czy ciąża nie będzie zagrażać mojemu zdrowiu ??? co bedzie jeśli znów wyladuję przez to na onkologii? albo... co będzie jeśli dziecko nam będzie chorować :O i bez jego głupich uwag i retorycznych pytań mam pietra!!! nie znam odpowiedzi...bo nikt jej nie zna, a on mi tym gadaniem wcale nie pomaga!!! ale jak mi znowu przejdzie i oznajmię, ze dobrze... nie staramy się i decydujemy na życie w duo to znowu zacznie kwękać za jakis czas, jak to mamy życie popieprzone... wszyscy nasi znajomi mają dzieci albo się ich spodziewaja, a nam sie tak do kitu życie poukładało, że nie mamy... bądź tu mądra i pisz wiersze... wkurza mnie to, że w najważniejszej dla mnie kwestii nie mam w nim oparcia...:( przyzwyczaiłam go, że to ja zawsze jego pocieszam, a nie odwrotnie, ze to ja jestem tą pozytywnie myślącą, a on moze byc sobie bezkarnie malkontentem...:( a w tej chwili to ja potrzebuję od kogos usłyszeć: nie martw sie dobrze robisz, bedzie dobrze...bo ja naprawdę się boję nawrotu ale to chyba jest zrozumiałe...? Misiaczkowa mnie troche do pionu dzis postawiła i dziekuję jej za to, ale to powinien byc mąż!!! Bo to on ze mną dzieli życie!!! przepraszam ale musiałam to gdzieś z siebie wyrzucic bo mi z tym źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×