Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kingula19

dlaczego facet nie ma ochoty ...nie chce wykazać inicjatywy na sex

Polecane posty

Gość kobieta1111111
JA mam to samo dziewczyny. Juz nie wiem co mam robic! TAk mi brakje dobrego bzykania, ale nie chce go zdradzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moli 77
ma problemy emocjonalne boi sie porażki a ty mu8 to wybaczasz!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
Weszłam na to forum, bo szukałam gdzieś rady. Jestem z moim facetem ponad pół roku. Jest moim pierwszym mężczyzną, więc nie wiem czy to normalne, czy nie, że facet, który ma 29 lat ma tak niewielkie potrzeby.Na początku bardzo nalegał i rzeczywiście wykazywał inicjatywę, teraz to ja zabiegam o seks i czuję się z tym fatalnie. Wydawało mi się, że jesli czekał na ten moment tyle, to tez będzie dbał o to, zwłaszcza, ze to z nim straciłam dziewictwo.Nie chodzi mi o zaspokojenie, tylko o tę bliskość, poczucie kobiecości, gdy mężczyzna zabiega o kobietę, adoruje, żeby poszła z nim do łóźka. Wystarcza mu już teraz raz w tygodniu, gdy jeszcze tak niedawno kochaliśmy się 2-3 razy dziennie, spontanicznie. Dla mnie to nowa sfera i potrzebuję seksu częściej, żeby ją odkryć, żeby poznać swoje potrzeby. Na początku zakładałam seksowną bieliznę, stosowałam kobiece sztuczki.Teraz brak mi juz sił. Kocham go, myślę i czuję, że on mnie też, ale nie mogę wciąż rozumieć jego tłumaczenia, ze ma stres w pracy, że jest zmęczony, bo to się przeciąga. Nie chcę zeby moje zycie seksualne wyglądało za jakiś czas jeszcze gorzej, bo ja je dopiero zaczęłam. Pomóźcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
Nie chcę udawać oziębłej, bo myślę, że szantaż brakiem seksu to dziecinne. Nie chcę też odchodzić, bo w innych sferach naszego życia jest super. Nie chcę jednak, żeby sytuacja tak wyglądała, przecież wcześniej było cuuuuuuuuuuuuuudnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
Mam jeszcze jedno pytanie. Mój facet ma 29 lat, jest zdrowy i twierdzi, że 2 raz pod rząd nie może. Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krejzi co znaczy ze twoj facet nie moze dwa razy pod rzad czyli co po jednym wytrysku chciala bys odrazu kolejny stosunek moze odbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
nie oczekuję tego, ale myślę, że facet w ciągu jednej nocy, może kochać się 2 raz, po jakiejś 3godzinnej przerwie, a może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfds
hmm spokojnie mozna ze 3 razy jesli faktycznie ma sie nawet 3 godziny na to.... daj numer telefonu bo chyba mnie to twoje podejscie zainteresowalo... ;-) ile masz lat ? tak pytam z ciekawosci od jakiego wieku kobiety robia sie normalne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjoooaaannnaaa
kobiety!!!!!!!kamien z serca myslalam ze to rzadki problem bo niby facet zawsze ma checi a to kobieta zawsze sie miga od seksu-a u mnie lipa. mam pomysl moze ktoras chce podac gg i mozemy prowadzic jakas statystyke motywowac sie wzajemnie i podawac pomysly a potem sprawdzac czy sie powiodlo???bo sama juz sobie nie radze i mi sie czasem odechciewa jak widze jego podejscie...wiem to troche zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość advokaat
To juz koniec waszych relacji. Jak juz facet nie chce to prawda jest taka ze musi miec inne bodzce zeby go to znow zainteresowalo - inna kobiete. Niestety sa tacy faceci (ja miedzy nimi) ktorzy sie po prostu szybko nudza. To wcale nie znaczy ze kochaja mniej lub ze przestaja kochac wogole ale ze po prostu juz nie ma odpowiednich dla nich fizycznych i psychicznych bodzcow. Napewno i viagra by tutaj nie pomogla - szkoda ze czasami tacy jestesmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
Mam 23 lata, niedawno zaczęłam życie seksualne, więc chcę się rozwijać, chciałabym przeżyć szaloną noc, a nie 1raz i słyszę "Kotku,nie mam siły". Odpowiadam "odpocznij sobie i spróbujemy jeszcze raz" Odp ta sama:"Nie, jestem zmęczony, nie dam rady". Nie rozumiem tego, przecież ma 29 lat, jest zdrowy. Jestem otwarta na eksperymenty, zakładam seksowną bieliznę, pończochy, szpilki i jak słyszę" nie dziś, proszę, jestem zmęczony" to mi się odechciewa. Czuję się jak zbity pies. Nie będę odgrywac się, nie kochając się, wtedy gdy on inicjuje seks, bo to dziecinne i myślę takie nie fair szantażowanie seksem. Nie wiem co robic... Poza tym nie mam innych doświadczeń, to mój pierwszy mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam dokładnie jak wy aż w końcu się wkurzyłam i załozyłam celibat na niego Zacząłam sama sobie radzić a z nim nic wspólngo Rozbierałam się tak żeby mnie nie widział nagiej Zamykałam sie w łazience na klucz jak się kąpałam.Nawet moją bieliznę zaczęłąm chować żeby nie widział.Trwało to m-c aż jak się dorwał do mnie to myśłałam że mnie rozerwie Miałam chyba kilkanście orgazmów, az mnie mięsnie ud na drugi dzień bolały.Facet zmienił się tak że nie mam problemów abym tylko wykazała ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
Nie chcę robić mojemu mężczyźnie szlabanu na seks, bo tak to możemy się tylko oddalić. Ja myślę o rozmowie, ale boję się ją zacząć, żeby nie powiedział, że stwarzam problem. Czasem jest naprawdę rewelacyjnie, a czasem, jest mi tak strasznie. Czuję się nieatrakcyjna, mimo, że tak nie jest. Czy oni rozumieją, ze w ten sposób odbierają nam poczucie kobiecości?Najgorsze jest to,ze ja nie mam porównania, bo z nikim innym nie spałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku pomogło ,ale faceci są różni.Możesz tez go stracic.Tak mi sie wydaje że może zacząć zdradzć Ja postawiłam na ostrzu noża.Jestem atrakcyjną kobietą i on o tym wie że nie była bym mu dłuzna i to zanaczyło by koniec między nami.Powiedziałam mu że seks dla mnie jest bardzo ważny w związku.Jak on nie ma ochoty to nie Moge wytrzymac bez niego jakiś czas ale nawzajem nie możemy się "prowokować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam taka sytuacje ,ktora wprawzdie nie zdarza sie zcesto ale to ja w wiekszosci inicjuje sex.Co o tym sadzicie? Wysłany: Dzisiaj 7:33 Problem z sexem -------------------------------------------------------------------------------- Witam Wszystkich serdecznie!Mam pewien problem,ktory wydarzyl sie dzis w nocy.W zwiazku z tym chcialabym sie was poradzic.Bede wdzieczna za odpowiedzi gdyz jest to dla mnie wazne i cierpie z tego powodu. Od niecalych 3 lat mieszkam z moim narzeczonym.Dzis w nocy obudzil mnie ,zaczal piescic,przez co nabralam wielkiej ochoty na sex(rozkrecam sie dosc szybko) ,rozbudzil mnie i sie napalilam,po czym stwierdzil ze nie bedziemy sie kochac bo chce spac i , ze zrobil to tak... instynktownie i ze przeprasza ze mnie obudzil.Bylam wkurzona albo raczej napalona i zawiedziona.Ja zaczelam ,plakac ,poczulam sie beznadziejnie ,zranil mnie tym .on wkurzyl sie i powiedzial ze mam dac mu spac,wzial posciel i poszedl do drugiego pokoju ,jeszcze przy tym klnac i mowiac\"odwal sie\".Plakalam ,nie moglam spac .Zasnelam dopiero nad ranem.Uwazam ze jego zachowanie bylo fatalne i niedojrzale.Dodam ze ja mam 29 lat on 31.Teraz juz nie moge spac i wlasnie to pisze .On wyszedl do pracy..powiedzial ze ja przesadzam, ze nie wiedzial ze jestem taka wrazliwa i, ze chcialam sie klocic nawet w nocy.Podczas gdy mi bylo po prostu strasznie przykro i poczylam sie zraniona.Czuje sie holernie zle z tym co sie stalo.Przeciez tak sie nie robi. Co o tym myslec?Kocham go bardzo ,staram sie by wszystko bylo oki.I teraz jako kobieta itp czuje sie z tm fatalnie.Napiszcie prosze co mam robic ,co o tym myslec.i jak to jest wedlug Was. _________________ ...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, czytam czytam i nie wiedziałem że kobiety mają z tym problem, jestem po ślubie już ponad 10 lat a żadne rozmowy z moją żoną nie pomogły bo to ja zawsze muszę inicjować. Doszło do tego że ją zdradziłem i to zadziałało na jakieś marne 4 mce a dalej po staremu, teraz mam to głęboko gdzieś, kochamy się parę razy w tyg ale to tylko żeby rozładować się a więc jeżeli nie macie dzieci to kończcie ze swoimi facetami bo moim zdaniem się nie zmienią, moja żona bynajmniej się nie zmieniła, a próbowałem już wszystkiego, i gadżety i romantyczne wieczory, kolacje, kąpiele, spacery, na plaży, prezenty i WIELKI ZERO a do sexuologa ona nie chce pójść. Ale sie rozpisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trójkątny
wlasnie dla tego nie chce sie zenic. mam 24 lata i moje zycie erotyczne jest w apogeum rozkwitu. sex 3x dziennie (a w sumie to nocnie ), jakies drobne udziwnienia i kooopa dobrej zabawy. mam nadzieje, ze to sie nigdy nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
Tak naprawdę nie wiem czego chcecie, wy faceci.Mój facet kiedyś powiedział,ze marzy o kobiecie swiadomej swoich potrzeb seksualnych, odwaznej w łozku. Kiedy zaczęłam tak się zachowywac, żeby był zadowolony, on nie jest zadowolony, bo na niego napieram. Chciałabym, żeby kiedyś przyszedł do mnie pod prysznic, żeby wszedł do wanny gdy biorę kąpiel. Gdy ja weszłam kiedyś do niego, gdy brał kąpiel, nakrzyczał na mnie. Nie mam nic przeciwko eksperymentom, ale ciągle słyszę "nie dziś, jestem zmęczony, proszę daj mi spać". Odechciewa mi się spontaniczności. Poza tym ostatnio powiedział mi, ze nie lubi gdy kobieta inicjuje seks, a niedawno twierdził, ze nie lubi biernych kobiet.Co robić?Nie chcę go zdradzać, wolałabym odejść, ale też kocham go bardzo. Panowie jak to z wami jest, chcecie odwaznych w łozku kobiet, cyz biernych szarych myszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć, mam podobny problem co Wy.Jestem z facetem od 12 lat. Na początku było fajnie ale z czasem zaczęło sie psuć.Po pierwsze chciałabym zalegalizować nasz związek i pare razu mu o tym mówiłam, ale on mówi że weżmiemy i tak sprawa sie odwleka w czasie juz pare lat.Wszystko jest kwestia przyszłości.Nie wiem czy on nie rozumioe że ja pragne bezpiczeństwa , a niby mnie kocha.Po drugie bardzo rzadko ma ochote na seks i to zawsze jak go inicjuje.Ostatnio przyłapał mnie w łazience jak stałam nago i zauwazył ze mam na to ochote i powiedział mi ze i tak nie ma ochoty na seks,Zrobiło mi sie żal bo szczerze powiedziawszy miałam okropna ochotę.Jestem atrakcyjną kobieta i faceci maja na mnie ochote tylko z nim coś jest nie tak.Potem próbowałam go zachęcić w łózku ale odtrącił mnie mówiąc że jest późno ijest zmęczony.No tak wolał siedziec przy kompie lub oglądac telewizje niż iśc ze mną do łóżka.Potem było mi przykro i płakałam i on tylko sie do mnie przytulił bo chyba było mu mnie szkoda ale i tak nie miał na nic ochoty. Nie wiem czy jest sens prosić się o ten seks.Poza tym ostatnio na moich urodzinach jak była rozmowa o dzieciach i moja kumpela zadała mu pytanie czy nie czuje takiej potrzeby posiadania dziecka to powiedzia że nie. Zrobiło mi sie przyko z tego powodu .Nie chce tak życ, czuje się niekochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krejzi
DO KELLY34 Kelly Ty sama znasz odpowiedz na to pytanie. Ty wiesz, co musisz zrobic tylko sie tego boisz. Facet odwleka slub choc jestescie 12 lat ze soba, nie chce miec dziecka i nie chce się z Tobą kochac. Moze warto pomyslec o sobie? Porozmawiaj z nim, powiedz co czujesz, powiedz ze nie chcesz tak zyc. Jesli otworzy się i pogadacie, moze naprawicie swoj zwiazek, jesli nic sie nie zmieni - odejdz, poki jestes atrakcyjna dla innych męzczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego wzgledu ze ludzie sa z natury poligamiczni biologia nas (a szczegolnie facetow )stworzyla w ten sposob, ze jak jest sie za dlugo z jedna osoba poziom testosteronu w krwi spada. z tego te wasze problemy. dlatego mowi sie ze malzenstwo to ciezka praca.bo rzeczywiscie trzeba sie natrudzic, aby bez zdrad utrzymac zwiazek. jest to mozliwe, ale nie narzekajacie jak czestotliwosc sexu sie zmniejsza. to biologia. robiono badania i w momencie jak sex mezczyznom w stalych zwiazkach zaproponowala inna kobieta, raczej nie odmowiliby....bo wowczas testosteron rosnie....bo to jest INNA KOBIETA.tylko dlatego. to sie nazywa efekt coolidga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmanu
a ja mam ten sam problem co wiekszosc kobiet tutaj;( mam 29 lat moj partner 33, ja uwielbiam sex a jemu wystarczy raz na 1,5 miesiaca i to jak sama zaczne, a najlepiej po francuzku... Jestesmy ze soba 5 lat,nigdy nie był to facet ktory mooze 10 razy dziennie ale poczatkowo nasze pozycie było ok teraz to masakra,tylko jestem sfrustrowana. Probowaałam rozmawiac ,prosic,prowokowac,nawet zaciagnac do sexuologa i nic Jakis czas temu odkryłam ze buszuje na czacie erotycznym i posiada ukrywana przedemna skrzynke mailowa gdzie kontaktuje sie z bezpruderyjnymi dziwczetami ze tak tio ładnie nazwe. Mysle ze był to tylko czat -wiec wybaczyłam,choc zadra została. Po wyjasnieniu tej sparwy nasze stosunki (łozkowe)sie poprawiły -myslałam ze teraz nie ma juz wyrzutow sumienia wiec nie ma barier ale to pomogło tylko na chwile. Układa nam sie w zwiazku coraz gorzej na wielu płaszczyznach i mysle ze jakosc zycia sexualnego ma na to duzy wpływ(przynajmniej z mojej strony) i boje sie ze mimo ze go kocham to mam juz serdecznie dosc i w koncu miarka sie przebierze. A podobno faceci to demony sexu:( załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia 69
Jestem przed 40-stką, no to moze nie ma znaczenia. Poznałam fajnego faceta, jeszcze znamy sie ze szkoly; Na trzecim spotkaniu pierwszy miało, cos być... Ale mimo moich wysiłków , nic nie było ....Jestem atrakcyjna chyba , o co mu chodzi ? potwierdza to ,ale cią gle odwleka następne spotkanie . Piszemy od 3 miesięcy tylko czułe smsy. Jak pytam czy ma inną , a jesli ma to uczciwie niech powie ; nic nie odpowiada na ten temat. Mówi ,ze ma duzo pracy ciągle . Facet nie chce seksu , bez zobowiązań ? aha z żona są w separacji. Proszę niech mi ktos tę sytuacje wytłumaczy bo zwariuję. Jeśli napisałby , że mu się narzucam , czy ma inną to zerwałabym znajomośc, a tak tkwię w niepewnośći i zawieszeniu. Znów wczoraj przeniósł termin spotkania . zaznaczę ,że chodzi mi tylko o spotkanie , kolację i seks . Jestem naprawdę miłaą kobietką , matko o co mu chodzi ?.... (mieszka 60 km. odemnie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BLK
Czemu tak sie dzieje nie wiem ale ja tez jako facet nie mam ochoty na seks... no jakos tak mam i coz. Wole inaczej spedzac czas a seks jak jest to jest jak nie ma to nie ma ogolnie nie przywiazuje do tego wiekszej wagi. Jak sie latwo domyslac uprawaim go baaardzo rzadko i jak sadze jestem w tym kiepski chociaz zadna mi tego w zywe oczy nie powiedziala. Ostatnio stwierdzilem ze chyba ogolnie nie nadaje sie do zwiazkow bo mnie jakos mecza i nie czuje sie w nich wolny a moze jestem zbyt samolubny zeby myslec o potrzebach innych... tez mozliwe. Ogolnie zawsze uprzedzam potencjalna zainteresowana ze jestem dziwny i raczej nie do zniesienia na dluzsza mete, ale oczywiscie nie chca mi wierzyc bo podobno tak fajnie sie ze mna gada i ogolnie jestem spoko a nawet wiecej niz spoko. Ostatnio jestem sam ale jedna kolezanka z pracy ciagle chce mnie na piwo wyciagac... bronie sie jak moge dla jej wlasnego dobra. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×