Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczna-

Przyjęcie zamiast wesela - rady praktyczne

Polecane posty

e-mieta, jakbys moj slub opisywala, mniej wiecej tak wlasnie bedzie to wygladac, na poczatku wrzesnia. :) i powody tez podobne... byl nawet pomysl wziecia cichego slubu, ale zrezygnowalismy z tego, bo fajnie jest sie dzielic radoscia z rodzina i przyjaciolmi. Slub bedzie cywilny - nie chodzimy do kosciola, ja wrecz tej atmosfery nie znosze, wiec nie bedziemy robic szopki i udawac kogos, kim nie jestesmy. Motka i mloda mezatko, skoro juz jestescie po, prosze o wiecej szczegolow, moze jakies rady? Ja nawet nie wiem od czego zaczac planowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia7
Ja też robię przyjęcie, co prawda całonocne ale tylko dla 30 osób.Dlaczego? Bo NIE CZUJE POTRZEBY robić wesela, bo nie lubię czuć się jak gwiazda i nie przepadam za imprezami tego typu. Zrozumcie!! To takie proste! Ale oczywiście nie krytykuje czyjejś chęć zorganizowania wesela na 300 osób, bo każdy ma prawo przeżyć ten dzień jak pragnie. A co do opinii mojej rodziny na ten temat, to wszyscy zgodnym chórem powiedzieli, że robimy bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my 5 lat temu
zrobiliśmy zamiast wielkiego wesela małe przyjęcie. Co prawda wybralismy taki wariant: - sala do 2 w nocy - w rodzinie mamy kuzyna , który prowadził dyskoteki, więc poprosilismy go na wodzireja - mielismy małe oczepiny, ale bez głupich zabaw ( ustalilismy to wczesniej z kuzynem) - zaprosilismy najbliższą rodzinę - około 25 osoób Ślub w kościele mielismy o 16, na 17.30 miliśmy zamówiony obiad, potem kawa , dwa torty i ciasto. Około godziny 21-22 podalismy kolację i zimne zakąski I muszę Wam powiedzieć , że wszyscy bawili się wspaniale i My byliśmy zadowoleni, że nie robiliśmy tej całej szopki z wielkim weselem. Nikt się nie obraził, wręcz wszyscy byli bardzo zadowoleni. A zrobiliśmy to z dwóch powodów: - nie lubimy wielkich wesel, sami na takie nie chodzimy, bo człowiek się więcej umęczy niż nabawi, a następnego dnia jest wykończony - względy finansowe, przecież nie każdego stać na wielkie weselisko, no i niestety dla gości to też jest problem, bo jednak trzeba sobie kupić jakąś balową kieckę , buty i jeszcze kupić prezent. Nie żałujemy naszej decyzji, że nie mielismy wielkiego wesela, gości nie naraziliśmy, na wielkie wydatki, i my również troszkę zaoszczędzilismy. Wydaje mi się , że przy obecnych zarobkach i cenach, takie wesele jest najlepszym rozwiązaniem. Oczywiście wszyscy goście byli powiadomieni, jakie wesele robimy i do której, i bylo nam bardzo miło, że wszyscy przyszli by być z nami w tym szczególnym dniu i nikt nie musiał się wykręcać jakimiś sztucznymi powodami, że nie przyjdzie, a tak na prawdę po prostu nie bylo go stać, żeby dać jakiś drogi prezent, albo włozyć do koperty ileś tam setek. Przecież chyba nie po to robi sie wesele, żeby goście rzucili jak najwiecej pieniędzy, kosztem oszczędzania potem na własnej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja z kolei
Czy wypada założyć długą suknię, nie ślubną, raczej taką wizytową, jeśli nie robię wesela tylko uroczysty obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinciaaaaaaa
Czy głupio będzie jak nie zaproszę chrzestnych i dziadków? Ponieważ byłoby za dużo osób. Samego rodzeństwa z żonami i mężami i rodzice będzie 27 osób a z resztą byłoby 55 osób. a ma być obiad w domu po cywilnym tylko. nie wiem już jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociczka
Jeżeli to cywilny to chrzestnych zapraszać nie musisz ale dziadków to już powinnaś zaprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jesienna
u mnie dziadków nie ma, ani chrzestnych. Jedynie rodzice, rodzeństwo i najbliżsi przyjaciele. Babcie bym zaprosiła - ale robimy ślub ok 400 km od miejsca ich zamieszkania, więc jazda nie jest na ich siły. Uważam że nie ma nic złego w braku chrzestnych - Wasz ślub Wasze decyzje i Wasz wariant wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertteee
ja byłam na taki obiedzie weselnym i powiesz szczerze, że jakoś tak dziwnie- obiad, tort i ciasto obiad nam podali a resztę trzeba było wziąć sobie samemu.... dla mnie to trochę na odwal było zrobione a najlepsze później komentarze P.M, że w kopertach mało dostali....no coż:) Sama dałam 150zł- 100zł pokryło koszty dwóch talerzyków z nawiązką, a 50zł na nową drogę życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
ale teraz ludziska pazerni,nawpieradać by sie chcieli za darmo,oj wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bralam slub w kwietniu, i też organizowalismy tylko male przyjecie dla najblizszej rodziny-25osob Wesela nie chcielismy oboje, tymbardziej że mamy już male dziecko (mielismy podwujna uroczystosc slub z chrztem) wiec to co mialabym wydac na wielkie weselisko wole przeznaczyc na cos dla corki, na jakis rodzinny wypad i na cos tam jeszcze. Znam takich co kredyty na wielkie wesele biora i po co to? Żeby splacac pozniej latami, to jedno wydarzenie? Nasze przyjecie trwalo od 16.30 (o 15 byl slub) do 21 Najpierw byl obiad, kawa i torty, pozniej podano jakis zimy bufet i na 19kolacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
brak kasy,nie ma wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile w sumie może kosztować takie przyjęcie w porównaniu do wesela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×