Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczna-

Przyjęcie zamiast wesela - rady praktyczne

Polecane posty

do corin -a pedofilie też mamy tolerować jak chciwośc? wszyscy są pazerni. ja chyba mam inny sytem wartości. dobra już się nie udzielam, bo nierozumie tej znieczulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja też
nie chce mi się ewaewa z tobą gadać, znajdź sobie kogoś innego do kłótni i wytykania.(jak ci się nudzi to możesz błędy popoprawiać :p) Jaszcze tylko mała kwestia wyjaśnienia: To prawda że mam nadzieje że częściowo mi się kasa zwróci. Nie mówie rodzinie nic, to ich sprawa co dają i czy w ogóle(głównie chodzi o to ze wole 20 zł ,niż trzeci mikser-przepraszam za przesade). Natomiast przyjęcia nie robie dlatego by zarobić- gdyby tak było to zaprosiłabym i tą bardzo rzadko widywaną bogatszą część rodziny, a zapraszam tylko bliskich, którzy się dla mnie liczą. Niejestem aż tak nienormalna żeby się zarzekać że dla mnie pieniądze nie mają żadnego znaczenia. Nie jestem też rozpieszczoną księżniczką. To wszystko brzydko brzmi, ale co tam. A tak wracając do tematu- zaproszenia gdzie i jakie się kupuje? W tym temacie nie jestem wogóle zorientowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieszco, to juz jest gruba przesada. Zaczynasz odkrecac kota ogonem, co niestety swiadczy tylko o Tobie... Wkraczasz na tereny mylenia pojec i po tych wypowiedziach widze, ze nie warto juz wiecej nic Tobie tlumaczyc. Sorki dziewczyny za ten incydent, ale mysle ze Wy tez nie pochwalacie takich postaw, tylko jestescie ode mnie silniejsze i potraficie to przemilczec:) co do zaproszen: jest mnostwo stronek z ciekawymi projektami, mozna napisac do nich i przysylaja darmowa probke modelu, ktory Cie interesuje. Pozostaja tez sklepy, ale tam wybor jest spory, ale mi sie jakos wzory nie podobaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja też
corin dzienki- to ja odpływam na google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadanie domowe
jestem typem weselnego ociągacza, tak mi powiedziała moja najlepsza przyjaciółka. Ale głównie z tego powodu, że nie chcę mieć wesela. Też bym chciała się obudzić mężatką. Te wszystkie weselne ceregiele zupełnie mnie odstraszają. Gdyby to było tak hop i juz się jest żoną...aaach, to mogałbym w każdej chwili, a takkk, to normalnie mi się nie chce. I już mam dość tych pytań: kiedyyyy śluuuub. grrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxowa
zadanie domowe... O tak, rodzinka potrafi umęczyć swoją dociekliwością... skąd ja to znam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadanie domowe
moja mama powiedziała, że jak się będę tak ociągać to mnie mój brat przegoni:). Ma 23 lata, ale z tego co wiem jemu się też do wesela nie śpieszy. Czasem normalnie żałuję, że nie jestem z tych co uwielbiają te wszystkie zabawy, tańce, orkiestry, wierszyki. Wtedy życie byłoby znacznie łatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam gościem
na takim przyjęciu i było to spotkanie rodziny po kilu latach ,więc okazja do nagadania się:)Przed godż 18 usłyszeiśmy, że mamy pomalu konczyć, bo sala wynajęta do 18.Prawie wszystkim było nieprzyjemnie a wręcz czuliśmy się jak wyproszeni.Sama nie lubie wesel,tego szumu i tej całej otoczki ,ale myśle że lepiej byłoby zawiadomić o godzinie zakończenia na zaproszeniach żeby uniknąć tego skrępowania i niesmaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez nie chce wesela
ja planuje sie pobrac z moim narzeczinym za rok.. nie chcemy tradycyjnego wesela, z roznych wzgledow. Mamy zamiar zorganizowac raczej jakis mily obiad w rtestauracji dla najblizszych... Jeszczce nic nie plkanowlismy dokladnie, wiec chialm sie od was dowiedziec jakie sa koszty takeigo przyjecia? Bo za wesele to trzeba liczyc tak od 150zl od goscia w gore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxowa
Witaj, wybierz się do restauracji, która Tobie się podoba i smacznie oraz elegancko podaje i sprawdź w karcie, później podskocz do kier. i zapytaj ile będzie w sumie kosztować na tyle i tyle osób: - obiad - szampan - wino - ciasto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxowa
są restauracje i Restauracje, w jednych można się zamknąć w 70, w innych 120 i i tak tylko do ciasta włącznie..../osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny! Nie zaglądałam tu przez czas jakiś i jestem mile zaskoczona tym jak rozrósł się topik. 30tka_monika - wychodzimy za mąż tego samego dnia! Jeżeli chodzi o kwestię prezentów, to absolutnie nie uważam, że zależy on od długości imprezy. poza tym, jeżeli gości informuje się odpowiednio wcześnie, że po ślubie jest tylko obiad+kawa, to nie sądzę żeby ktoś czuł się urażony,że on dał drogi prezent, a się nie objadł i nie upił(czyt. nie zwrócił sobie pieniędzy wydanych na prezent). Ja osobiście rozważam kwestię, by przyjęcie odbyło sie w ogóle bez prezentów. Dla niektórych osób z mojej rodziny sam koszt przyjazdu+ubrania się jest wystarczający. Poza tym mieszkam juz od dwóch lat z moim nażeczonym i naprawdę nie potrzebujemy prezentów typowych, które daje się z okazji ślubu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ki-ki
Witam was. Ja z narzeczonym od dawna planujemy ślub bez wesela. Ostatecznie stanęło na przyjęciu z obiadem na ok 20 osób ( to max minimum). Niestety nie wiem, kiedy to będzie - najpierw muszę znaleźć pracę. Dobija mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ki-ki
Decyzja jaką podjęliśmy nie była łatwą bo np. jego rodzice jakoś nie przyjmują tego do wiadomości, myślą tylko o weselichu - ale my twardzo przy swoim. Z resztą ja mam bardzo dużą rodzinę, wszyscy moi kuzyni i kuzynki zawsze robią wesela na 150 osób - a ja piewsza się wyłamię. Przypuszczam, że jest duże pr- stwo, że się obrażą, ale jakoś szczególnie mnie to nie martwi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotarłam do domciu i witam się z Wami:-) Czytam to co napisałyście i dorzucam do tego kilka słów od siebie. corin - ot co, właśnie o ten świadomy wybór tu chodzi. Myślę, że wiele z nas ma dylematy co zrobić, by było tak jak chcemy,a z drugiej strony nie narazić się otoczeniu:-) Przecież to, ze nie robi sie tradycyjnego wesela nie jest czymś gorszym!!! Nie jest czymś na co decyduje sie człowiek tylko i wyłącznie z powodu braku pieniędzy. Przecież są pary, którym właśnie takie skromne przyjęcie marzyło sie w momencie gdy inny marzyli o wielkim ślubie. Ja osobiście nie widzę najmniejszego powodu by uważać, ze jedno lub drugiej jest lepsze. Jedni chcą tak, inni inaczej i tyle. Ważne, żeby ci którzy się pobierają spełnili swoje w tej kwestii marzenie. Swoje, a nie rodziny czy innych ludzi. I dlatego też nie będę krytykować zabaw które wspomniałaś typu \"a teraz nosimy swoje partnerki przezucone przez ramie jak worek kartofli\". Jeśli ktoś to uwielbia, proszę bardzo. Byle tylko nie mnie nosić;-) I jeszcze jedna perełka \"jeśli ktos chce takie wesele, to ja bedac jego gosciem je akceptuje\" Dokładnie!!! Na tym chyba polega kultura człowieka. ewaewa - jak widze coś Ci sie tu oberwało;-) Wierze, ze nie chciałaś narobić zamętu w tym temacie,a tylko kwestia tego, ze to rozmowy internetowe spowodowała, ze niektóre Twoje słowa zostały zinterpretowane tak a nie inaczej. Poza tym, myślę że zorganozwanie tradycyjnego wesela dla 40 gości, na którym wszyscy będą się dobrze bawić, też jest nielada wyczynem. Dlatego trzymam kciuki za Twoje powodzenie:-) 30tka_monika - ja też planuje POWIEDZIEĆ gosciom o której planujemy zakończenie imprezki. Wiem, ze można to też zapisać na zaproszeniu, ale wydaje mi się, ze nie wyglaało by to za dobrze.Zresztą, tak jak napisała corin, mam nadzieję, ze nikt nas z reastauracji nie wyrzuci gdy wybije właściwa godzina. Przecież niewielkie odchylenia są chyba dopuszczalne. mężatka29 - zgadzam się z Tobą w kwestii prezentów:-) Sama też mam takie dośwadczenia, ze ktoś kto chce dać wiecej i tak tyle da, a ktoś kto i tak planuje dać mało ten choćby zrobić poprawiny przez cały tydzień, da niewiele. Zresztą, nie o prezenty tu przecież chodzi:-) to może ja też - u nie też bedą mamusie z maleństwami:-) Najmniejsze dzieciątko będzie raptem 3 moze 4 tygodniowe:-) Wprawdzie nie jestem pewna, czy rodzice zdecyduja się na przyjazd ( ale to moja najlepsiejsza przyjaciółka),ale licze się z koniecznościa zapewnienia dla nich odpowiednich warunków. Zresztą przyjęcie będzie 500m od mojego domku, wiec myślę, ze mogą się zakwaterować u mnie:-) Jak wiedzę, cenu są u Ciebie trochę wyższe niż u mnie. Weele tradycyjne w moim mieście to wydatek średnio 120 - 150 zł od osoby.Wszystko zależy od menu. My idziemy dopiero do restauracji z naszymi propozycjami, wiec dowiem się dokładnie ile co kosztuje, ale myslę, ze w 60zł powinniśmy się zmieścić. Tym bardziej, ze raczej nie przewidujemy kolacji, wiec to tylko za obiad i słodkości oraz szampan. Z sukienkami to chyba jest przesada i wydaje mi się, ze większość z tych \"Zagranicznych\" jest szyta w Polsce tyle tylko, ze na wzór jakieś firmowej, zagranicznej. A nasi krawcy są chyba w tej dziedzinie nie gorsi od innych, jedyne co może ich nieco ograniczać to wybów materiałów. Ale to tez tylko moje kombinowanie, bo wiem, ze w hurtowniach są cuda, cudeńka. xxxxxxowa - rzeczywiscie okroiłeś to wesele sporo skoro wyszło Ci tylko 12 tysiecy. No chyba że nie wliczałaś tam kosztów sukienki, orkiestry, fotografa i takich tam? Zresztą jakby nie liczyć pewnie i tak się o czymś zapomni;-) Co do zawiadomień - nijak nie dasz rady zaprosić tych przyjaciół? Ja mam te osoby wliczone,a le jak już pisałam mamy maleńkie rodziny. I vhyba rzeczywiscie głupio by mi było nie zaprosić tych u których ja sie bawiłam. Zresztą to naprawdę ważni dla mnie ludzie. karyn - dzieki za włączenie się w rozmowę. Fajny macie pomysł z tym gospodarstwem agroturystycznym. Tak posiezieć w cieplełku gdy gwiazdki spadają... Mmmm... Ale numer, Moje Kochanie do mnie przyjechało!!! Mieszkamy spory kawałek od siebie, wiec nigdy w tygodniu się nie widzimy, a dizś PRZYJECHAL!!!:) Wybaczcie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wzystkie forumowiczki - widzę, że jest nas coraz więcej :) mam nadzieję, że jakoś sobie nawzajem pomożemy, doradzimy (bez niepotrzebnych zgrzytów i przykrych słów) i wspólnymi silami zorganizaujemy wlasne wesela/przyjęcia ;) aaalicjaaa - gratuluję wyboru daty ślubu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może się zastanowicie
ja robie wesele na ok 40 osób, ktoś napisał że te 12000 to bardzo skromne wesele. ja mam 20 starszyzny i 20 młodych 40*100 od osyby to 4000 zł do tego 2000 picie i % obrączki, ok 200 formalności i zaproszenia ok 300 garnitur +buty 1000 ja góra 1000 muzyka 1000 czyli nawet nie 10000. a będą Ci wszyscy na których mi zależy, bedze dużo młodych - bo tak maprawde z nimi bedziemy sie bawic;) reszta fotorgaf, auto. filmowanie, autokar - to są bzdury zrezygnowaliśmu z tego na kożyść zabawy z kumplami, w końcu raz w życiu ps. a na obiad i ciasto to chodzimy przynajmniej raz w miesiącu do cioci na imieniny. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxowa
moja mała wyliczanka... - 40 osób x [105 zł (w Czardaszu - cała noc) + 20 (pół litra na głowę - śr.) = 5 000 - ciasta z tortem 500 zł - kwiaty (młoda, butonierka, świadkowa, butonierka, ołtarz, samochód) 320 zł - kościół (opłata) 300 zł (w Urzędzie mamy opłacone) - suknia, buty, i reszta do 1800 max - ubr. męża 800 max - samochód i dojazdy (autokar dla gości) 800 - kamerka 1000 - zdj. 1000 - D.J. 400 - SUMA 11 920 zł zapomniałam o zaproszeniach 40 x 3,50 = 140 zł zawiadomienia 60 x 2.00 = 120 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxowa
P.S. Obrączki mamy już gotowe od zeszłego roku. Leżą i czekają. Dałam swoje złoto i brylanty, złotnik dokładał jeszcze raz tyle wagowo złota i robociznę i wyszło nas to 400 zł. A obrączuszki są wedle wzoru przeze mnie nakreślonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27tys
moje wesele na 80 gosci kosztowalo w sumie (z suknia, oplatami, fotofgrafem kwiatami, zaproszeniami, itd.) 27000zl... jakbym miala jeszcze raz wybor to zdecydowalabym sie na skromny slub i jakis obiad dla najblizszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam by dokończyć wczorajszą wiadomość:-) karyn - mam nadzieję, ze tutaj jeszcze zerkniesz:-) O której rozpoczęłaś ten obiadek? I jaki maiłaś wogóle plan dnia ślubu? Ja właśni zastanawiam się cieżko gdzie upchnąć fotografa;-) Przed ślubem nie chcę, a po przyjęciu będzie już chyba trochę późno. zadanie domowe -znam, znam to uczucia z sennymi marzeniami;-) Mnie o ślub na szczęście rodzinka nie pyta - jak minął mi 25 roczek życia przestali;-))) Ki-ki - oj, nie zazdroszczę. Przekonywanie całej rodziny do swojego pomysłu chyba nie jest lekką sprawą;-) a może się zastanowicie - myslę, że nie ma się nad czym zastanawiać. Nie zawsze czynnikiem dycydującym sa finanse, więc Twoje rozliczenie raczej mnie przynajmniej się nie przyda:-) Ale dzięki:) Pisałam Wam wczoraj, ze wybieram się na rekonesans sukienek:-) Podsumowanie jego jest takie: nowa sukienka w moim mieście kosztuje w sklepie 2000 do 2500. Można kupić używaną - 1 raz - i wtedy jej koszt zmniejsza się o ok. 1000zł. Prawdopodobnie w tej granizy będą te sukienki szyte i ja własnie na taką będe musiała się najprawdopodobniej zdecydować. Na szczęslie mam namiary na sprawdzoną krawcową, wiec nie powinno być źle:-) A tak wogole to mierzenie tego wszystkiego jest baaardzo przyjemną czynnością;-) Pozdrawiam Was wszystkie:-) Aha, czy któraś z Was wybiera się na targi ślubne w Spodku w Katowicach? Ja najprawdopodobniej będę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczna--- bylam na tych targacg w zeszlym roku i w tym juz sie nie wybiore, bo byl koszmarny scisk od 9, czyli od samego poczatku. Nie mozna bylo nic spokojnie zobaczyc, bo szlo sie jak na procejsi czy w pochodzie:) Nie mozna bylo dopchac sie do stanowisk itd. Jedyny plus to mozliwosc wziecia do domu katalogow z sukniami, ale o nie trzeba zawalczyc i byc w miare wczesnie, bo pozniej juz nic nie ma:) Ale nie pisze tego zeby Cie zniechecic, bo moze w tym roku nie bedzie az tylu ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corin - dziękuję za informację. Przyda się, bo jak znam życie z ruchami moimi i narzeczonego osobistego pewnie byśmy się tam przytułali tak na 12.00 czyli na pokaz sukien;-) A Twoja informacja mnie nie odstraszyła, bo jeszcze nigdy nie byłam na czymś takim, a że w przyszłym roku będzie mi to już niepotrzebne ( chyba:-))), to jedyna dla mnie szansa, wiec i tak pójdziemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam Wasze przygotowania??? My byliśmy u ksiedza i \"zapisaliśmy\" się na 29 lipca na godz. 14.00. To tyle... I dopada mnie jakaś chandra... Boję się tego wszystkiego... I z tego powodu nie potrafię o tym spokojnie myslec i planowac... A na dodatek moje Kochanie prawie 100 km ode mnie... Co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Chcę by topik dalej się rozwijał! Ja mam nieco inne stresy - mam wrażenie, że na własny slub nie zdążę lub się spóźnię. ŚLub jest o piętnastej, a wcześniej jeszcze fryzjer, kosmetyczka i do tego fotograf chce robić zdjęcia przed ślubem bo dobre światło. A wypadałoby jeszcze po sesji wrócić na chwilę do domu..... Uuuuu.... Straszne.. Ale już nie moge sie doczekać.. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny! Piszcie co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczna- jak było na targach ślubnych, znalazłaś coś dla siebie? /ja mam już sukienkę mimo, że ślub w sierpniu/:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaalicjaaa - witaj po małej przerwie;-) Dobrze, że chociaż Ty się odzywasz, bo inne Panny Mlode gdzieś wywialo;-) Ja mam ślub na 14.00 i jak na razie nie panikuję o to czy zdążę, ale kto to tam wiem - może za jakis czas zaczne?;-) Na targach było przyjemnie:-) Pozbieralismy sporo ulotek, poogląaliśmy co nieco. A sukienki jeszcze nie mam - ze wzgledu na wzrost będę musiała mieć szytą, więc na razie jestem na etapie \"projektowania\";-) Pozdrawiam Cię cieplutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wargasta
pojawilo sie tu pare wypowiedzi , ze to chamstwo, brak kultury i tak dalej - zrobic przyjecie krotkie zamiast wesela. Bzdura. Tylko niech goscie wiedza , co to bedzie. Tylko skonczony debil by sie obrazil , ze zostal zaproszony na obiad , a nie na weselicho. Jak uwaza , ze panstwo mlodzi chcieli zaoszczedzic , to niech da mniejszy prezent i tyle. Boze co za problem. Napisz na zaproszeniu '....na slub tu i tu oraz obiad weselny tam i tam' i wszystko wiadomo. Nie przejmuj sie tymi starymi ciotami , co to se wbily do glowy , ze wesele i nic innego. Ja tam nic nie chce miec i dlatego bierzemy slub i tylko slub , sami plus dwoje swiadkow. Dla mnie slub to jest intymna sprawa i nie chce , zeby tlum ludzi mi sie wtedy przygladal. Nie bede tez z nikim dyskutowac na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też na początku mysleliśmy, żeby pobrać się bez publiczności, nie powiadamiając nawet rodziców. Pomysł jednak upadł, bo doszliśmy do wniosku, że rodzicom i dziadkom będzie bardzo przykro. Nie robimy typowego wesela, bo po co to przeciąganie. Wszyscy mają się dobrze bawić, a nie mówić, ze było nudno. Poza tym chcemy tego dnia spotkac sie też ze znajomymi.. Na rodzinny obiad z kilku powodów nie możemy ich zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×