Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczna-

Przyjęcie zamiast wesela - rady praktyczne

Polecane posty

w sprawie prezentów mam podobne zdanie - nie piszę na zaproszeniu, że prezent jest konieczny....każdy zadecyuje sam czy dać i co dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie pisze na zaproszeniu????\" a to sie w ogóle pisze???? o fuck. (dla mnie ten duch materializmu aż zieje z niektórych wypowiedzi) corin - ja muśle że rozwiązanie jest fajne - impreza ma trwać do tąd do kąd goście będą się bawić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka29
Odnośnie prezentów - goście dają tyle ile mogą i wiem że jeśli bym zrobiła 2 dniowe wesele to nie dostałabym więcej niz jak zrobiłam zabawe do pólnocy. Kto ma dac wiecej to i tak da i czesto jest to odwrotnie do zamoznosci danej osoby. Nie patrzcie za sukienkami w salonach slubnych - ich ceny sa powalajace. Jest teraz tak duzo ladnych wieczorowych sukienek i tanich w zwyklych sklepach - za moja dalam raptem 300 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie może jakieś stronki z prostymi sukienkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja też
ślub w wakacje. Mam już sale-restauracja w motelu. Ale najbardziej mnie ucieszyło, gdy dowiedziałam się że od osoby w motelu chcą 70-80zł (a nie standardowe 90-120zł)w co wchodzi obiad, podwieczorek, ciasto bez tortu, zimna płyta i ciepła kolacja :) Ograniczeń czasowych nie mam, ile będziemy siedzieć tyle posiedzimy, do tego b. ładny ogródek przy motelu. Do sali dorzucają pokój z łazienką dla strudzonych (chociaż to ma być bardziej na zasadzie popołudniowej nasiadówy, po ślubie nie przewiduje żadnego pijaństwa do upadłego - to jednak nigdy nic niewiadomo, a pozatym jest gdzie przewijać dzieciaki.) Tak więc jestem b. zadowolona. Fotografa nie przewiduje, chociaż moje kochanie zaczyna się bużyć. Pożyjemy zobaczymy. Suknie najprawdopodobniej szyć będę, jak na razie poszukałam sobie w Internecie tego co mi się podoba. Niestety ceny mnie nie zachwyciły, a na suknie mam zamiar wydać ok.1000. Ma to być ładna sukienka kremowa, lub kawowa (korci mnie też czerwień), absolutnie nie beza, tren, welon-to odpada. A pyzatym dość dziwnie by to wyglądało- małe przyjęcie na 30 góra 40 osób i ja w sukni big beza za ponad 2000 zł. To nie pasuje. Wydaje mi się (podkreślam że tylko mi się wydaje) że sukienka ma być proporcjonalna do późniejszego przyjęcia. Duże przyjęcie może być i duża suknia. A jest jedna rzecz która strasznie mnie zastanawia (przepraszam za odbiegnięcie od tematu) oglądałyście suknie na allegro? Zastanawia mnie dlaczego jest tyle pseudo, lub prawdziwie zagranicznych sukien? Tu rzymska, tam hiszpańska, francuska, włoska??? Czyżby u nas w ogóle nie potrafili szyć sukienek? Naprawdę te naj są tylko sprowadzane? Gdzie są polscy krawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja też
a i mam cichą nieskromną nadzieje że rodzina będzie dawać do koperty, nie prezenty i że przyjęcie się z tego zwróci. Ale to tylko moja cicha nadzieja. A jak będzie tak będzie i i tak będe zadowolona. Z gości są zaproszeni tylko Ci, na których nam zależy, nikt nie będzie pt. bo wypada. Sory za nadmierne rozpisanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
Policzyłam ile by wyszło zorganizowanie ślubu i wesela na obrzeżach miasta na 40 osób... mocno okrojone. Niespełna 12 000 :D Może uda mi się to przeforsować u mojego Skarbeczka. Boję się kwestii zawiadomień, tyle biegaliśmy po weselach w rodzinie, a ja mam ich teraz nie zapraszać... to samo przyjaciół u których świadkowałam (3 pary). Narosną żale... gdyby tak wyszło... oj taak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też ogladałm te sukienkę :) dziewczyny poradźcie jak z zaproszeniami - miesiąc wcześniej wystarczy wręczyć? a zawiadomienia? wysłać, czy tez osobiście dostarczać? no i kiedy? przed samym ślubem czy też wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
Zaproszenia - miesiąc wcześniej i raczej osobiście Zawiadomienia - pocztą Takie moje skromne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xxxxxxowa - a jak myślisz co jak zawiadomienia sa dla rodziny która mieszka w tej samej miejscowości ? może też zamieść osobiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miesiac to jest krytyczne minimum. Zasada jest ze zaproszenie powinno sie dac ok 2-3 mies wczesniej. O ile nie jest to tzw \"nagly przypadek\". Trzeba sie przeciez liczyc z tym, ze goscie musza jakos zagospodarowac domowy budzet. I nie mowie tu tylko o pieniadzach na prezenty, ale przeciez czesto trzeba kupic cos do ubrania, itd. Chociaz wydaje mi sie, ze w przypadku slubow, gdzie najblizsi wiedza o nich od dawna, a wreczenie zaproszen to formalnosc - miesiac wystarczy:) Zawiadomienia wyslalabym poczta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ze mozna zaniesc osobiscie. Zalezy tylko jaki oni maja stosunek do tego, ze nie zapraszasz ich na slub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
30tko, uważam, że zawiadomienia mimo wszystko pocztą, w tym momencie unikniesz tłumaczeń i wyrzutów odnośnie braku zaproszenia na reszte imprezy. To moim zdaniem jest już ich wybór i sumienie czy przyjdą, czy z wyrzutami stwierdzą, że nie wa5rto nawet kwiatków i życzeń złożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
* resztę... ups :D za dużo kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy wiedzą, wiec chyba będziemy trzymać się tego miesiąca wcześniej. a co do zawiadomień...no właśnie - niektórzy na pewno sie poobrażają, chociaż wg mnie nie powinni bo my zapraszamy gości wg \"sztywnych zasad\" tzn. tylko rodzice, dziadkowie, chrzestni i rodzeństwo nasze... ale kto ich tam wie... więc chyba rzeczywiście bezpieczniej będzie wysłac pocztą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwólcie że dołączę się do dyskusji. Nasz pierwszy ślub (cywilny) zakończył się przyjęciem w restauracji. Sala nie była wynajęta do którejś tam. Siedzieliśmy od 15-stej do 22-ciej. Przy wręczaniu zaproszeń wspomnieliśmy, że zapraszamy na obiad. Problemów nie było, choć pewnie posiedzieli by do rana :) W tym roku bierzemy drugi ślub. Ale zamiast imprezy w lokalu robimy na dworzu (w gospodarstwie agrotyrystycznym). Też obawiałam się imprezy do rana. Niestety teraz takowa się szykuje. Ale dałam na luz. Niech się bawią jeśli chcą, my po północy delikatnie udamy się \"szukać kwiatu paproci\"...(ślub 24 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a i mam cichą nieskromną nadzieje że rodzina będzie dawać do koperty, nie prezenty i że przyjęcie się z tego zwróci. \" wesela nie robi się po to by sie zwróciło - ale to moje zdanie, może się myle. a co do sukienki ja szczerze myslałam że wydam na nią ok500 zł, chce szyć ale chyba sie nie zmieszcze w tej kwocie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewaewa - ja też miałam nadzieję, że 500 zł wystarczy :( może jdnak szukac czeegoś gotowego? wieczorowego? któraś z dziewczyn pisała, że kupiła sukienkę za 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może ja też
wiesz ewaewa nie lubie ciebie, tonu twoich wypowiedzi, to ze rzucasz takimi pięknymi hasłami, dla mnie jesteś infantylką. Osobiście nie sram kasą, chce rodzine zaprosić na skromna przyjęcie, zapraszam, jednocześnie nie ukrywam że nie posiadam banku. To się nazywa dorosłe podejście przy okrojonym budżecie. Ślub robimy z lubym za nasze wspólne pieniądze nie rodziców. I mam jak już pisałam nadzieje że się w jakiejś części zwróci, z prostego powodu że nie jest to wydatek rzędu 2-3 tyś tylko gdzieś min. 8 tyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
Jako świadkowa kupowałam w lipcu suknię z gorsetem i mini bolerkiem, dół drapowany. Wyszło mnie to 280, buty przecudne szpileczki, 150. do skromnej sukni chybe nijak ma się welon, więc stroik myślę, że do 50 zł max. Suknia, którą kupiłam, gdyby miała dół i bolerko w kolorze gorsetu (ecru) a nie jasno zielonym - mogłaby spokojnie uchodzić za ślubną. Kupowałam w centrum Gdyni więc cena niezbyt wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do to może ja - oj niewiem czy warto komentować?? dorosłe podejście??? nie warto nawet polemizować.... ja też robie za swoje - i nie licze na zwrot ;) (ale jestem niedorosła o la boga.........hehe) xxxowa to jest pocieszjące;) jakoś bym nie mogła przeboleć 2000 na kiecke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewaewa, rzeczywiscie jestes niemila. Zauwazylam, ze bawi Cie cytowanie innych, doszukiwanie sie drugiego dna, kpienie i szydzenie. Jezeli cos Ci nie odpowiada, to przemilcz to. Tak, wiem, wolnosc slowa, ale jakbys nie zroumiala, przeczytaj jeszcze raz temat topiku. Zyj i daj zyc innym.A jesli sie nie podoba, sama wiesz.... I prosze, nie psuj atmosfery wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
szukałam zdjęcia mojej sukienki, ale na kompie w pracy widocznie pousuwałam .... proste rozwiązanie, idziesz do sklepu z sukniami wieczorowymi a nie ślubnymi.... takie cudeńks tam wisiały, że aż się serce rwało.... i w bieli i w złocie i ecru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxowa
Dziewczyny, szkoda paluszków na klawiaturze dla przepychanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie;-) Ciesze się, że wciąż się odzywacie:-) Witam cieplutko wszystkie nowe tu osóbki, z którymi nie miałam okazji poznać się wczoraj:-) Zmykam teraz na zakupy, przy okazji zerknę do sklepu z sukienkami ślubnymi by dowiedzieć się ile takie cudeńka kosztują tak mniej więcej w moim mieście;-) Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję, że nikt tu nie odbiegnie od tematu... Dziewczyny, rozmawiajmy pieknie o najpiękniejszym podobno dniu naszego życia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh.... no nic to. prawda zabolała. (chba napisze w zaproszeniu że przyjmuje tylko banknoty 100 funtowe - bo przeciez musi się zwróćić) żałosne iksowa pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloondynapoznan
ja tez mam zamiar ta zrobic wesele a pozniej obiad, slodkie i do chaty liczbe kosci musze pomniejszyc do 25 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to jest dobr rozwiązanie zamiast imprezy do rana - uroczysty obiad. Nas kosztowało (jedzenie +sala)1200zł. na 25 osób. Czyli kwota nie duża. Jedzenia było pełno pozabieraliśmy do domu część.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma podejscia, ze wesele musi mi sie zwrocic, ale rozumiem w jakims sensie ludzi ktorzy tak mysla. I napisalam moj komentarz nie dla przepychanek, tylko raczej w obronie tych osob. Nie lubie przede wszystkim braku tolerancji, ktory Ty serwujesz w sporych ilosciach. Ale mam nadzieje, ze to sie zmieni:) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×