Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

Gość zielono mi...
Węzu! hi hi dobre, ja bym się naprawdę zamieniła :) nistety, nie da rady :( Pozdrawiam wszystkich wiosennie 😘 Zielonooka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A gdzie wszyscy?? :) Wężu, to o czym piszesz, to może nie tyle kwestia śmiałości/nieśmiałości, co odwaga wypowiedzenia własnego zdania. To bardzo cenna cecha, choć rzeczywiście przysparza problemów:) Mimo to, także wolałbym nie raz wygarnąć coś z siebie, niz siedzieć cicho. Najważniejsze, to żyć w zgodzie z sobą, dopiero potem z innymi unikając zgrzytów. Wczoraj chodziłem trochę po miescie z cv i mijałem różne ciekawe kobiety. Uświadomiłem sobie, że nie tyle się boję, aby je zagadać, co chodzi o to, że nie mam im nic do powiedzenia. Taka pustka w głowie. Bo przecież nie o pogodzie, czy o tym, że szukam pracy;) Nie potrafie tak jakoś normalnie rozmawiać, jak inni. Tak miałem juz od dawna, ale z wiekiem to sie nasila:( Zielono mi.. jak tam włoski i ang?:) Ja męczę ten hiszpański, aż mi mózg paruje;), a wczoraj kupiłem sobie używaną książkę po angielsku o filozofii wschodu za 3,40zł :) abym nie odwykł od tego języka. Pozdrawiam Kochani:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszyscy Weewciu czy dla mnie też kwiatek się znajdzie? Zapomniany a co ty tam przeskrobałeś? Rzeczko a może ty nam opowiesz o tym.................... Zielonooka ja też bym się zamieniła , chociaż na chwilę............... Kiciula mnie też ostatnio się coraz częściej wydaje ze nie mam nic do powiedzenia................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że tych dwóch spraw nie można oddzielić. w zasadzie są to cechy pozytywne i dobrze że je posiadam - chciałbym jedynie zmniejszyć ich natężenie o jakieś 50%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam \" Wężu ale Ty tak z natchnienia ideą prawdy, czy z porywczego usposobienia ? awanturnik, terrorysta, deprawator, no zaiste groźnie brzmi Sarenko Moja ! Ja ! Ja poszukam Ci jakiejś ładnej karteczki z kwiatami, dobrze ? Skoro potrzebujesz :) a jakie lubisz najbardziej kwiatuszki ? Że mam Cię zabrać ze sobą ? Sarenko, i Ciebie i Twoją czarną dziurę chętnie przygarnę... w moją mroczną otchłań.. zawsze to raźniej, może ktoś jeszcze chętny ? Oj Kiciula, normalnie mam coś na kształt deja vu. U mnie taka sama pustka w głowie ! a, przepraszam, dyć wiatr swawolnik tam hula - to już nie jest próżnia doskonała ;) No wiesz co Kiciula, takie rzeczy pisać, ja czasami zaglądam do przybytku samotnych panien, to wiem, że Biegnący ma coś do powiedzenia :) Zielonooka jak praca ? Smutna ta Twoja romansowa historia. Bez happy endu, widocznie to nie ten książe i nie ta bajka. Trzeba wypatrywać nowego na horyzoncie. Weewciu to ja wyciągam jakieś obce kocmołuszki spod samochodów, żeby sobie pogłaskać, a tu sam Czarcik.. ? Dla mnie.. ? :) Tylko Weewciu, co to za kwiatek jest, bo nie idzie poznać gatunku Chyba przed podarowaniem Ktoś ;) się nim bawił i pogniótł troszkę... P.S. właśnie jestem w trakcie prac nad wabikiem na koty. Jeśli się powiedzie, uruchamiamy z Panem Włodkiem linię. Jesteśmy natchnieni i pełni entuzjazmu. Tylko kto to kupi :o Rzeczko Zapomniany nie będę pytać, domyślam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko od Zapomnianego niczego się nie dowiesz, to genialny dyplomata...a jeśli chodzi o mnie to mogę jedynie powiedzieć, że nikt nigdy mnie tak nie skrzywdził jak Zapomniany i w dodatku zrobił to drugi raz ze zdwojoną siłą :( nie wiem czy kiedykolwiek się jeszcze pozbieram...pozdrawiam i wybaczcie, że wprowdzam tak wisielczy nastrój!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do usterka : \' Wężu ale Ty tak z natchnienia ideą prawdy, czy z porywczego usposobienia ? awanturnik, terrorysta, deprawator ... \' - sam nie wiem, część społeczeństwa nawet delikatne mówienie niewygodnych prawd uważa za zamach na podstawy zachodniej cywilizacji. a jeszcze jeżeli \'mniejszy\' powie publicznie \'większemu\' że tak odrobinkę, leciusieńko, doprawdy troszeczkę :-) mija się \'niechcący\' z prawdą - to większemu pozostaje tylko jedno wrzasnąć do tłumu NA SZAFOT Z NIM ZANIM SPADNIE NA NAS GNIEW BOŻY ! ! ! - nie użalam się poprostu stwierdzam fakt ! wiem o tym doskonale że zazw. lepiej byłoby sobie \'odpuścić\' ale ... no NIE MOGĘ ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Wężu, tak trzymaj! Ja jednak obstaję, że to są troszczeczkę różne sprawy. Kiedyś w jednej pracy byłem tym, co potrafił wygarnąć wyższym szefom co myśli i o dziwo pozostałem na stanowisku:) Ale w życiu osobistym przy pieknej dziewczynie milczę jak zaklęty;( Usterko, widzę, że zostałem zdekonspirowany;) Pamiętaj jednak, że łatwiej napisać niz powiedzieć. Czasami ta pustka w głowie mnie samego przeraża. Często zdarza się, że idę obok kogoś i nic nie mówię. Nic nie pojawia się w tej głowie, żadna myśl godna uwagi i wypowiedzenia;) To straszne. Ale jednak nie potrafię tak o niczym.. Zawsze jak jestem w jakimś gronie, to milczę i podziwiam innych jak skaczą z tematu na temat i płyną w swobodnej rozmowie. Dla mnie to prawdziwa sztuka. No i tak to jest. Ale co tam! Ma dla Pań piękne 🌻🌻🌻 na wiosenny dzień:) Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Wężu, tak trzymaj! Ja jednak obstaję, że to są troszczeczkę różne sprawy. Kiedyś w jednej pracy byłem tym, co potrafił wygarnąć wyższym szefom co myśli i o dziwo pozostałem na stanowisku:) Ale w życiu osobistym przy pieknej dziewczynie milczę jak zaklęty;( Usterko, widzę, że zostałem zdekonspirowany;) Pamiętaj jednak, że łatwiej napisać niz powiedzieć. Czasami ta pustka w głowie mnie samego przeraża. Często zdarza się, że idę obok kogoś i nic nie mówię. Nic nie pojawia się w tej głowie, żadna myśl godna uwagi i wypowiedzenia;) To straszne. Ale jednak nie potrafię tak o niczym.. Zawsze jak jestem w jakimś gronie, to milczę i podziwiam innych jak skaczą z tematu na temat i płyną w swobodnej rozmowie. Dla mnie to prawdziwa sztuka. No i tak to jest. Ale co tam! Ma dla Pań piękne 🌻🌻🌻 na wiosenny dzień:) Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich ;) Usterko, dziękuję za pamięć, bardzo mile mnie zaskoczyłaś, naprawdę się wzruszyłam ... ja też miałam w planach pamiętać o Tooli i Zapomnianym, ale niestety wydarzenia z pierwszych dni kwietnia sprawiły, że zapomniałam o wszystkich znajomych, tych wirtualnych i tych z reala. Więc Zapomniany i Toolipanku -> życzę Wam znalezienia tego, czego poszukujecie: pracy, miłości, sensu i celu życia. Kiciula, mogę tylko przytaknąć, też tak mam. W ogóle wydaje mi się, że jestem nieciekawa, nudna i lepiej się wcale nie odzywać, bo wszystko co powiem jest puste i jałowe... ... p.s. Ty myślisz o Hiszpanii, ja o Zielonej Wyspie ;) ciekawe, co nam z tego wyjdzie... Pozdrawiam Wszystkich ciepło, Sarenkę, Zielonooką, Weewcię, Rzeczkę i Zapomnianego, Węża (miło Cię poznać), postaram się już pisać częściej, narka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ! co tu tak pusto i cicho ? więcej ŚMIAŁOŚĆI, panowie i panie ;-) więcej ŚMIAŁOŚĆI. - pozdrawiam Wąż B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Aż wstyd przyznac, ale przez pracę i naukę zupełnie zapomniałam o odwiedzaniu topicu :(. Wybaczcie mi, proszę! teraz też jestem w trakcie nauki, więc mam nadzieję, że jestem usprawiedliwona..... Odnośnie języków to dziękuję za \"pamięć\" ;) - próbuję się uczyć, choć jak pisałam wcześniej ostatnio nie mam za bardzo na to czasu. Nie wiem jak Wy, ale ja chciałabym wyjechąć sobie do Anglii na kurs językowy..oczywiście nie wloskiego ;). A propos hiszpańskiego to trochę go znam (telenowele ;) ), trochę rozumiem, a i uwielbiam słuchać pieknych hiszańskich piosenek o miłości :). poza tym hiszpański jest nieco podobny do włoskiego :). Kiciula! jeszcze a propos tych pięknych pań...no ja nie wiem z kolei o czym mogłabym gadac z jakimś Panem, o czym niby? Może niedługo szykuje mi się spotkanko z niesmiałym facetem i zupełnie nie wiem, jak to będzie wyglądać. Możliwe, że przemilczyły cała ta \"randkę\" eh..to trudne. Chyba i dlatego, że Panie mogą ze sobą gadac o kosmetykach, o romantycznych filmach, a z Panami to już trochę trudniej ;). No ale może jak już znajdzie się miłość to i tematy do rozmów? Poza tym pamiętajmy, że: \" mowa jest srebrem, a milczenie złotem\". ;) Wężu Boa! Widzę, że dobrze się czujesz w towarzystwie niesmiałych. :) Pozdrawiam Cię, bywaj tu, może przekonasz nas, że warto być osobami pewnymi siebie? ;) ;) ;) Ustereczko! No wiem, ze smutna historia.....może kiedyś los się odmieni, choć w sumie nie za bardzo w to wierzę. ostatnio popadam w pracoholizm ;) i nie mam czasu nawet smucić się z tego powodu. Niestety muszę kończyć, wzywa mnie szanowna NAUKA. Poza tym łzawią mi nieco oczy ( ach, ten katar) i cieknie z nosa ;). BUZIAKI, lecę już, żeby Was nie zarazić. Trzymajcie się WSZYSCY słonecznie i zdrowo 😘 😘 😘 P.S. jakoś musicie się podzielić 3 całuskami ode mnie :). Zielonooka, a jak kto woli: \"zielono mi\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TMT2
A ja nie jestem nieśmiały tylko... MEGA NA MAXA CHOROBLIWIE NIEŚMIAŁY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj więc TMT w gronie :) trudno okreslić natężenie tej cechy u ludzi, ja sama raz umieram z niesmiałości ;), a inym razem jestem całkiem spokojna. Tylko mam problemy z nawiązaniem kontaktu, z wybraniem jakichś ciekawych tematów do rozmów. Ponadto złapałam się na tym, że nie przepadam za moim głosem :(. napisz więcej może o sobie, a ja mam nadzieję, że wkrótce pojawi się więcej osób na topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topik ostatnio swieci pustkami, az zal sie robi :( Czy nikt tu juz nie zaglada? Jedynie Zielonooka podpisuje regularnie liste obecnosci :) A tak na marginesie ciekawa jestem jak udalo Ci sie spotkanie ktore planowalas kilka dni temu? Napisz jak dalas sobie rade, mam nadzieje, ze zapomnialas choc chwile o niesmialosci i swietnie sie bawilas :) Ostatnio stwierdzilam, ze a im bardziej chce pozbyc sie niesmialosci to tym bardziej mi to niewychodzi. A juz myslalam, ze troche sie z niej uwolnilam...Widocznie bylo to tylko chwilowe zludzenie. Juz trace nadzieje, ze jest szansa sie pozbyc tej przypadlosci na zawsze. Dlatego zazdroszcze Tobie Wezu tej smialosci-mysle ze osobom takim jak Ty wiele latwiej jest w zyciu. Chcialabym czasem porozpychac sie lokciami bez zadnych skrupolow... Serdeczne pozdrowiena dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początek pozdrawiam cieplutko wszystkich nieśmiałych Ustereczka , Weewcia , Zielonooka , Szpileczka , Zapomniany , Komandor :D i wszystkich których nie wymieniłam a u nas bywali:D Mam Pozdrowienia też dla śmiałego Węża :D Szpileczko , Zielonooka tak macie rację nieśmiałość to okropna , nieuleczalna choroba i jedynym wyjściem jest jej zaakceptowanie..... W przeciwnym razie zniszczymy sie same ..., uwierzcie mi próbowałam wiele razy walczyć ale się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Wybaczcie, że tak długo nie zaglądałem, ale życie tak jakoś wyrzuciło..:) Macie trochę racji, że nieśmiałości nie można zwalczyć. To ciągłe pokonywanie lęku i tak nam zostanie do końca. Trzeba umieć z tym żyć, a kiedy sie z tym oswoimy, to może samo... zniknąć:) Teraz już znikam, ale tylko na chwilkę, bo jestem ledwo żywy i marzę już o łóżku:) Jutro napiszę wiecej. Całuję Kochani i miłej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielono mi...
ja tez padam..całuski dla wszystkich a po weekendzie postaram sie napisac wiecej - mam nauke i urwanie głowy 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, jak milo zobaczyc nowe wpisy! Pozwolcie, ze zaczne od Kobitek :) Sarenko, dziekuje za pozdrowienia i rownie milo je odwzajemniam 😘 Powiem Ci, ze jakos trudno mi przychodzi zaakceptowanie tej choroby, jakos nie moge...moze dlatego ze nie chce. Ale chyba innego wyjscia nie ma :) Zielono mi, podziwiam Cie za ten zapal do nauki. Powiedz jak to robisz? We mnie ostatnio straszny len wstapil i mimo licznych prob mobilizacji nie chce mnie opuscic ;) Kiciula, fajnie, ze sie znow pojawiles. Twoje wpisy dzialaja optymistycznie :) Spodobalo mi sie haslo \"zycie tak jakos wyrzucilo\". Ale to kiepska wymowka! :) Wiec czekam(y) na dalsze wpisy Zapomniany, milo Cie poznac. Wiem, ze na topiku jestes od poczatku, z rozna czestotliwoscia, ale wazne ze caly czas :) ja jestem w sumie od niedawna i staram sie zadomowic co nie jest trudne bo atmosfera jest sprzyjajaca. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochani:) Szpileczko, dziękuję za dobre słowo:) Ja też nie potrafię jednak zaakceptować tego stanu, bardzo go nie chcę, ale nie wiem, czy jest możliwe to całkiem przełamać. Na pewno można żyć tak, że nikt się nie domyśli, że jesteśmy nieśmiali:), ale tylko my wiemy, ile nas to kosztuje. Może kiedyś uda mi się przełamać mój strach i tak po prostu podejść do jakieś dziewczyny i z nią pogadać, ale on i tak pozostanie. Choć to wszystko będzie kosztować sporo nerwów, to chyba jednak warto powalczyć. Możliwe też, że kiedy uda nam się nawiązać takie kontakty kilka razy pod rząd, to zupełnie prawie przestaniemy sie obawiać:) Choć z drugiej strony... przyznam, że w moim życiu jedynie kilka razy zdobyłem się na kontakt z kimś obcym (mówiąc kontakt, mam na myśli dłuższą rozmowę itp, a nie przelotnie rzucone zdanie) Za każdym razem kontakt ten był bardzo pozytywny, ale jednak nic mnie to nie nauczyło. Za każdym kolejnym razem boję się jakiegoś \"odrzucenia\". Sprawę komplikuje jednak fakt, że znam siebie i wiem, że nie potrafię tak rozmawiać sobie o niczym. Chyba tak naprawdę boję się, że wyjdę na kompletnego nudziarza..:( Mój mózg jednak tak działa, a nie inaczej:) Naprawdę podziwiam innych, którzy toczą rozmowę płynnie przechodząc z tematu na temat. No coż, dziennikarzem i pisarzem na pewno nie będę:) Ach, nie jest lekko, i wiem, że trudno będzie o zmiany, ale wiem też, że nie mogę sie poddać i cofnąć. Trzeba walczyć i iść do przodu:) Czy próbowaliście kiedyś wprowadzać u siebie jakieś konkretne działania, aby przełamać nieśmiałość. Np. podejść kilka razy do kogoś i poprosić o pomoc w znalezieniu ulicy itp.?? I czy coś poprawiło, jesli tak?? Miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Jezeli o mnie chodzi to raczej staram sie nie wystawiac siebie na proby i nie zmuszac do nawiazywania kontaktow na sile. Mysle ze ewentualne niepowodzenia przy takowych nie wplynelyby dobrze na moja niesmialosc. Pytanie o ulice czy ktora jest godzina zostawiam na moment kiedy rzeczywiscie informacje te beda mi potrzebne :) I musze przyznac ze nie mam jako tako oporow zeby podejsc i spytac, tylko moj problem polega na tym, ze zadam konkrene pytanie po czym nie potrafie sprowadzic rozmowy na inny tor. Przewaznie szybko wypale \"dzieki\" i biegne dalej. Wiec widocznie mam taki sam problem, bo nie potrafie zaciekawic kogos tak od razu rozmowa. Choc wydaje mi sie, ze powodem tego nie jest pustka w glowie, a cos w stylu nieufnosci a wrecz paralizu przed nowo poznanymi osobami co powoduje ze strasznie kontroluje to co mowie, czyli mowie niewiele;) Dopiero jak sie z kims oswoje, zobacze kilka razy itp. bariera zanika. Dlatego wiele osob stwierdza po pewnym czasie, ze jestem inna niz osoba ktora poznali na poczatku. Ale przeciez nie kazdy daje druga szanse tylko wiele osob kieruje sie pierwszym wrazeniem...wiec staram sie przetlumaczyc sobie i zrozumiec, ze nie warto sie tak stresowac przy kazdym kontakcie z nowymi osobami bo tylko szkodze sobie. Taka jest moja taktyka. Oczywiscie nie musze dodawac, ze skutecznosc jak na razie jest marna ale wciaz czekam na rezultaty... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdobry wszystkim nie było mnie ale to ta \"czarna dziura\" mnie wchłonęła tak tak dokładnie ta sama o ktorej mówiła Ustereczka Pozdrawiam wszystkich gorąco:D A teraz coś optymistycznego Jakie macie plany na wakacje? Ja marzę o tym żeby w tym roku zobaczyc morze ( nie byłam tak od 15 lat ) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka niedzielna
Zielonooczku :) , Kiciula – zdrowiście już ? * * aaa Sarenko z tymi dziurami... nie chcesz powiedzieć jakie kwiaty lubisz, to wybrałam róże w nieładzie + kilka dzikich rumianków. Mają takie " troszkę " smętne listki, a dlatego, że rosły w pewnej czarnej dziurze, sama rozumiesz.. Wakacje, hmmm . Nie wiem Sarenko, może jakieś wczasy agroturystyczne w przytulnej jaskini z nietoperzami ? * * och Szpileczko, skoro zyskujesz przy bliższym poznaniu, to nie jest źle :) zazdroszczę, u mnie im głębiej, tym ciemniej i tym więcej straszydeł wyłazi z zakamarków skrzętnie skrywanych * * Kiciula mnie ta pustka w głowie też przeraża. Stokroć jednak właściwiej jest w takim przypadku milczeć, niż mówić od rzeczy - tak jak to robię :o To dopiero jest Straszne. Opieczętujcie mi usta ! co do przełamywania dzikości własnej natury - nawet nie próbuję. Codziennie muszę pozbierać ułomki myśli, wytłumić złe emocje, jakoś ogarnąć to całe moje królestwo anarchii i smutku, na więcej sił mi nie starcza * * Zapomniany masz embargo na literki chyba, czy co :) * * Zielonooka, całuski rozdajesz.. ? Wiadomo, że jak coś rozdają, to Pan Włodek pierwszy biegnie. Nie posłuchał gapa o co chodzi, tylko z rozpędu, że on, że jemu się należy ! Siedzi teraz cały różowy i taki cichutki jak nigdy.. * * TMT2 - no to zupełnie jak ja. Radzisz sobie jakoś ? * * Wężu - " NA SZAFOT Z NIM ZANIM SPADNIE NA NAS GNIEW BOŻY " ?! ale Fajnie.......... to chyba z takiej bajki o czarownicach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! Niby kilka wpisów ale jak miłych! No pewnie że rozdaję buziaki - wszak wirtualny nikomu nie zaszkodzi :). Ah, a co do nauki to jeszcze się nie zakończyła. A z tym zapałem to róznie bywa..trudno mi się zmobilizować, no chyba ze jak ucze kogos albo z kims :). Niestety przede mną wiele egzaminów i na samą myśl robi mi się niedobrze ;) - ja np nienawidzę wkuwac na pamiec, a np rozwiazywać zadanka juz bardziej lubię :). A propos Waszych wypowiedzi co do nieśmiałości..no ja też mam tak identycznie..jak ktoś mnie zagada na ulicy to zupełnie nie wiem co mam mówić! czuję się nieswojo, muszę najpierw poznac dana osobę choć trochę....staram się przełamywac bariery, na pewno jest lepiej niż w czasach chociażby podstawówki, ale i tak nie jest to jakiś niesamowity postęp :(. też nie wiem o czym niby miałabym rozmawiac na pierwszym spotkaniu z kims, z kim nie wiaza mnie np szkoła czy praca....albo z chłopakiem - to już w ogóle mogiła ;) no ale skończę tym smutnym akcentem.... odezwe się wkrótce, buziaczki 4 all :) 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko kochana bardzo dziekuję za karteczkę , wiesz strasznie się ucieszyłam , że pamiętałaś o takim \"pogubionym\" stworzeniu jak ja :D Ustereczko a co porabiają Usterki , co je aktualnie \"absorbuje\"? A może Ustereczki się \"lenią\"? Zielonooka , dlaczego zapału brak , czyżby przemęczenie. A moze pora na odpoczynek i zebranie sił ? Pozdrawiam was wszystkich i ciekawa jestem co u was ciekawego się wydarzyło , ostatnio jakoś tak tu cichutko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE!!!Niewymownie sie ciesze,ze topik sobie dryfuje....zupełnie przypadkiem na niego wpadłam!!!Dlaczego nikt nie zwrocil uwagi na rozpaczliwe słowa RZECZKI ?????? RZECZKO ZAPOMNIANEGO!!!!!czy mozesz nam wyjawic co cie tak poruszyło w zachowaniu Zapomnianego????/Choc mam nadzieje,ze jestescie ciagle razem.....pozdrawiam was mocno!!!! KICIULA!!!!witaj,moze dodam,ze kiedys bywałam czesciej na tym topiku,ale twoja osoba jest mi nieznana,choc bardzo interesujaca!!!Podobaja mi sie twoje slowa [[[[Pamiętaj, że wszystko jest w naszych głowach. Tak naprawdę myślimy za innych i to jest największą zmorą nieśmiałych.]]]] Bardzo ciekawe stwierdzenie...bardzo!No i osmiele sie zapytac jak idzie nauka hiszpanskiego????i gdzie przebywa twoj kolega ,do ktorego chcesz jechac,jesli to nie tajemnica,to tak z babskiej ciekawosci!!!! POZDRAWIAM wszystkich bywalcow nowych,starych,jednorazowych, u mnie nieustannie swieci slonko, mysle o stanie duszy, a nawet kiedy pojawiaja sie chmury,maja rozowy kolor....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( no właśnie w tym problem, że znowu się rozstaliśmy i nie moge sobie tego wszystkiego poukładać, nagle, życie traci sens...po co były te 4 lata skoro to tak sie kończy?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczko zapomnianego!!!Myślisz,ze juz nie da się tego posklejać???Bo ja mam nadzieję ,ze jednak tak,tylko musicie oboje tego BARDZO chcieć,no i nie czekać kto pierwszy wyciągnie rękę ...jeśli go kochasz,jeśli on cię kocha nic was nie rozdzieli,trzeba tylko nauczyć sie sobie wybaczac ,no i starać sie zrozumieć co czuje nasza połowka...przepraszam jesli moje rady sa błędne,ale nie trać juz ani chwili ...nie warto,zycie jest takie krotkie!!!!Buziaczki dla WASSSS!!!! Ja jestem szczesliwą zoną juz 7 lat ,przed ślubem 5lat,i cały czas ucze sie rozumiec ,przebaczac,kochać i jestem bardzo szczesliwa czego i WAM zyczę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawam :) Ale tu w Polsce brzydka pogoda, jestem od dwóch dni i już katar złapałam... Przepraszam, że tak króciutko ale jestem na symboliczną minutkę :) Cieszę się, że topik jest nadal i że tak ładnie wpisujecie się dla wszystkich ode mnie i od Czarcika 🌻 Czarcik zakochał się i spać w nocy mi nie daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×