Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość padlinka 26

w piatek wzielam ostatnia tab.anty...po okresie staram sie o dzidzie!!!

Polecane posty

Emilia24-zobaczysz ,że tak będzie..musi być...ja mam teraz 28 lat a 4 lata temu też nie myslałam o dziecku ...w ciągu 2 lat zmieniło się to o 360\'\'...u ciebie bedzie to samo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ,z ciekawosci weszlam na wasz topik i chce sie podzielic swoimi przejsciami w staraniu o dzidzie, po pierwsze tabsy bralam ponad 6lat i w miedzyczsie mialam tylko 1cykl przerwy na badanka i wtedy gin mnie nastraszyl ze mam podejzenie pco i pewnie bedzie problem ze starankami,ale zycie bywa przekorne,w drugim miesiacu po odtsawieniu a 1szym bez zabezpieczania trach.. i ciaza...ale niestety skonczyło sie zamim naprawde dobrze sie zaczeło,prawdopodobnie za szybko po odstawieniu,gospodarka hormonalna skopana a pełnowartosciowa komoreczka dojrzewa w jajniku ok 70 dni czyli 3 cykle dlatego co rozsadniejszy gin zaleca min 3 miechy po tabsach zazekac,ale ja bylam niecierpliwa,cóż,potem pol roku i organizm znow był gotowy na ciaze i ona jest(8tydz,i oby było dobrze),takze jesli cos moge doradzic to cierpliwosc i radosny sex i w miare zdrowy tryb zycia,a co komu pisane to bedzie:-)))) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. poczytalam troche i mam taki sam problem co padlinka,niestety. ja staram sie o dzidzie od pol roku i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlina 26
❤️ dzieki kobietki wiem ze nie tzreba sie zbutnio przejmowac w koncu dziecko to nie ciasto w godzine nie da sie zrobic ale jak tu nie myslec.w tym miesiacu juz dalam sobie na luz i nie mysle tak obsesyjnie o dzicku jak w poprzednim miesiacu ale teraz kiedy nie mam owulacji to znowu czarne mysli :( jeszcze 1,5 godzinki i wreszcie do domciu i zrobie test i zobaczymy co wyjdzie...boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlina 26
migotka 82-> a jak dlugo bralas tabletki i jakie? mam nadzieje,ze nam sie uda i nie bedziemy musialy dlugo czekac napisz cos o sobie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej padlinka,bralam diane 35 4lata,od roku niebiore,od pol roku staram sie o dzidzie,napoczatku myslalam ze pojdzie glatko i sprawnie ale sie cholernie rozczarowalam. teraz jak nic z tego niewyjdzie wybieram sie do lekarza na gruntowne badanko,tak wogole to mam dosc ze musze kochac sie w te dni nawet jak mi sie niechce,najlepiej byloby jakbym troche wyluzowala,ale sie nieda. tez mnie skreca jak widze ciezarna i tak sie zastanawiam czy ja tez kiedys bede chodzic z takim brzuszkiem.] pozatym padlinko glowa do gory dopiero drugi miesiac sie starasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlina 26
migotka zupelnie jakbym czytala o sobie ja tez ide do lekarza jak nie wyjdzie mi w tym miesiacu a pewnie nie wyjdzie. tez myslalm ze pojdzie gladko z ciaza po odstawiniu a tu ....nic boje sie najgorsze jest to rozczarowanie ze sie nie udalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo a w dodatku niemode o tym rozmawiac ze swoja przyjaciolka bo ona byla w ciazy niedawno i poronila,wiec glupio tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dobry lekarz to podstawa no i polecam monitoring cyklu,warto wiedziec jak w środeczku wszystko pracuje i nie zadreczac sie bo czesto wszystko jest ok 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlina 26
mam bardzo dobrego lekarza i to na dodatek sasiad - kolega :) i iwem ze moge na niego liczyc w kazdej sytuacji. oj boje sie dzisiejszego testu czy wyjdzie mi owulacja czy nie :( boje sie a jednoczesnie mam nadzieje,ze moze jednak.... za godzinke do domciu ... ja jestem tu zawsze od 7.00 do 15.00 bo wtedy pracuje bo w domu nie mam komputera :( wiec za niecala godzinke bede sie z Wami zeganal i mam nadzieje,ze jutro do mnie wpadniecie :)❤️🌼 jakos tak mi lzej na sercu jak wiem ze nie jestem sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia24*
Padlinko trzymam kciuki......mimo że ja się jeszcze nie staram. Ale mam nadzieję ze Tobie się uda i będziesz szczęśliwa, spełnisz się jako mama:-) Życzę Ci wszystkiego dobrego, nie zamartwiaj się.......zobaczysz że w końcu się uda:-) Głowa do góry!!!!!!wszystko jest zapisane gdzieś tam w górze, co ma być to będzie. Ciesz się życiem, nie myśl 24 h o tym żeby w końcu zajść w ciąże.........a trafi sie niespodzianka:-) zobaczysz!!! tak zawsze jest!!! trzymam kciuki i gorąco pozdrawiam! wpadnę tu jeszcze poczytać o was trochę:-) mam nadzieję ze nie macie nic przeciwko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze mozecie wpadac bedzie mi bardzo milo❤️:) ciesze sie ze sa osoby ktore mi dobrze zycza jestescie kochane🌼 ja jeszcze godzinka i do domciu mam nadzieje,ze spotkamy sie tu jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zaczol kropic deszcz. arowerka nie mam bo jezdze autkiem :) a poza tym musze mezusiowi objad ugotowc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz dobrze mnie zejdzie z godzinka i bede go miala z glowy ale najpierw tescik i zobaczymy co wyjdzie. juz niedlugo za 30 minut do domciu :0 wreszcie {🌼 nie wiem czy jeszcze uda mi sie dzis tu wpasc wiec sie zegnam i do jutra ❤️ buziaczki,pa,pa🌼❤️ pa,pa, trzymajcie kciuki za wynik testu mam nadzieje,ze wyjdzie owulacja :) do jutra.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam w kolejnym dniu pracy. przede mna dlugi dzien....:( robilam wczoraj test i o dziwo wyszly dwie grube kreseczki jedna nawet ciemniejsza oczywiscie ta co powinna byc ciemniejsza :)wiec sie ucieszylam ze mam owulacje iwec bylo przytulanko :) wszytsko niby dobrze tylko ze nie wyczuwam u siebie zadnych objawów owulacji zadnych boli brzucha , piersi nic :( zobaczymy co bedzie. narazie ide popracowac. wpadne tu zobaczyc czy ktos doszedl:) milego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinko to suuuper suuuper suuuper! Oj to dziś będzie baraszkowanie :) Planujesz coś specjalnego na wieczór z tej okazji? Hmmm :) Już piszę coś o sobie :) Mam 23 lata, mieszkam we Wrocławiu, kończę studia na ścisłym kierunku. Również marzę o dzidzi, ale tak po cichutku, bo jeszcze nie czas na nią :) Ale instynkty macierzyńskie szaleją we mnie i wcale bym nie płakała, gdyby pewnego dnia w moim brzusiu pojawiła się malutka fasolka. Dlatego baaardzo bardzo wam kibicuję i jestem z wami całym sercem! Poza tym przeżyłam 2 ciąże mojej mamy (mam spooooro młodsze rodzeństwo) i myślę, że już niezłym praktykiem jestem :P W odróżnieniu od was nie biorę pigułek. Z prostego powodu - mój organizm podczas próby ich stosowania zaczął mówić, że ich nie chce. A on wie, co mówi :) Więc po naradzie z narzeczonym uzgodniliśmy, że wybierzemy metody naturalne (bo już dziećmi nie jesteśmy, jakby co - nie będzie tragedii) - mierzę więc temperaturę, ogladam gluciki - i działa. Można powiedzieć, że to lubię. Mam straszną frajdę, gdy temperatura skacze, mówię mojemu skarbowi \"o, jajeczko uciekło\" a on mnie całuje po brzusiu i mówi, ze już niedługo mnie wykocha :) W sumie te kilka dni przerwy powoduje, ze napadamy na siebie jak dzikie zwierzaczki :) Hmm choć szczerze mówiąc, przemknęła przez moją głowę myśl pod tytułem \"a może coś ze mną nie tak\", mówią że metody naturalne są nieskuteczne, a ja je stosuję od kilku miesięcy, co prawda dość restrykcyjnie, ale ze 100% skutecznością... Ale chyba nie będę siać paniki na zapas... Hyhy, wy też nie odczuwacie lęku przed porodem? Kilka lat temu, gdy moja znajoma wpadła, najbardziej w jej sytuacji przerażał mnie lęk przed bólem. A teraz oglądam filmy z porodów, zdjęcia z nacinania krocza - I NIC :) Patrze i się zachwycam :) Co to hormony z ciałem i psychiką kobiety robią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzuzza:)fajnie ze jestes ze mna . ja tez nie boje sie porodu co prawda bylam przy porodze u mojej siostry jak rodzila i jak sie na to napatrzylam to powiedziam ze nigdy nie bede miala dzieci.ale jak widac juz mi to przeszlojednego czego sie bardzo boje to naciecie krocza ale wmawiam sobie ze wszytskie kobiety to przechodza wiec czemu ze mna nie mialo byc podobnie. a co o przytulanka to bylo wczoraj i dzis przed praca:) ❤️ dzis robie 5 czyli ostatni test i zobaczymy czy wyjdzie jeszcze owulacja czy juz nie.ciesze sie ze wyszlo tylko martwi mnie brak objawów no coz moze naleze do tych kobiet ktore przechodza przez owulacje bez objawowo:) narazie znikam bo szef krazy. wpadne tu niedlugo :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie to odwazna z Ciebie kobitka.ja mam 26 lat i wczesnie balam sie ciazy wiec bralam tabletki ale Tobie gratuluje odwagi i 100% skutecnosci :) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinko tu nie ma co gratulować, każdemu taka odwaga przychodzi w końcu, tylko jednym wcześniej, drugim póżniej :) Po prostu u mnie w domu zawsze była taka prorodzinna atmosfera, każde dziecko było wielkim szczęściem, wręcz się o nie walczyło, na przykład dwoje z mojego rodzenstwa w ogóle miało sie nie urodzić (zdaniem lekarzy, namawiali mamę na skrobankę, bo taki mały płód itd.), a tata powiedział, że NIE i koniec i... mam trojkę wspaniałego rodzeństwa :) Mam dobre nastawienie, wspaniałe wspomnienia i ogólnie nie odczuwam lęku. Narzeczony też bzikuje, ogląda małe buciki, sprawdza resory w wózkach, a moją najmłodszą siostrę dosłownie rozpieszcza - no i powiedz jak tu nie pragnąć dziecka :) Tylko zdrowy rozsądek sugeruje mi, żeby jeszcze poczekać :) Hyhy ale kwas foliowy zażywam cały czas, tak na wszelki wypadek, w niewielkiej dawce (0,4mg) :) Niech się organizm nasyci :) Zanim przestawilismy się na metody naturalne wyleczyłam też wszystkie ząbki, zbadałam krew, odwiedziłam ginekologa informując go o swoich planach i w ogóle szykowałam się jak na płodzenie dziecka :P Bo to jednak nic nie wiadomo :) Ahh ale to musi być cudowne przytulać się ze świadomością, że robi się to w celu poczęcia dziecka :) To musi być wyjątkowo miłe, prawda, Padlinko? Idę sobie zrobić herbatkę z imbirem - pychota, próbowałaś kiedyś? A Ty uważaj na szefa. I uśmiechaj się często!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to za herbatka z imbirem???nie slyszalam a chetnie bym sprubowala bo lubie takie herbatki, wiec jaka to herbatka? to masz szczescie i nie dziwie sie ze pragniesz dziecka:) maja taka rodzine:)❤️ a co do przytulania to w pierwszym miesiacu to myslalam tylko o tym czy juz zaskoczylam czy nie teraz o tym nie mysle napewno gdzies tam podswiadomie jest ta mysl czy sie uda ale juz nie tak jak w poprzednim miesiacu. bardzo bym chciala zeby sie udalo ....ale czy sie uda dowiem sie przed samymi swietami i mam nadzieje,ze swieta te beda wyjatkowe!!!!🌼 12 powinnam dostac@ i zobaczymy czy bedzie czy tez nie:) kwestia czasu niech ten czas szybciej leci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Moja owulacja też nie daje specjalnych objawów, oprócz skoku temperatury. Gluciki robią się inne, takie jak białko jajka, przeźroczyste, ale to wcale nie jest takie łatwe do obserwacji, gdyby nie skok temperatury to pewnie w ogóle bym nie zwróciła uwagi na tę nieznaczną zmianę w wyglądzie śluzu między fazą niepłodną przedowulacyjną a fazą płodną. Niepłodny sluz poowulacyjny jest natomiast bardziej specyficzny, mniej wodnisty, białawy, nieciągnący - a ja ten właśnie obserwuję - bo współżyjemy tylko w fazie poowulacyjnej. Brzuch podczas owulacji tez mnie nie boli, nie mam też plamień, ktore podobno występują u części kobiet. Wszystko zalezy od organizmu, od jego reakcji na ból itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poprzednim miesiacu to brzuch mnie bolal piersi ze nie moglam sie dotkan w domu chodzilam bez biustonosza bo mi przeszkadzal a teraz nic :( no coz zobaczymy jak to sie mowi\"czas pokaze\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herbartka zwykła, czarna, do której wkraja się plasterek lub kilka korzenia imbiru (jest łatwo dostępny, w supermarketach gdzieś w pobliżu bakalii na wagę :) ) Pyyyychota! Podobno afrodyzjak, możesz o nim poczytać tu: http://www.akupresura.akcjasos.pl/imbir.html Oj wierzę, że w podświadomości mogą tkwic pewne obawy, ja też jestem \"psychiczna\", jak sobie coś ubzduram to potrafi to za mną tygodniami chodzić. Dlatego moim codziennym zadaniem bojowym jest nie \"złowróżyć\" i nie przewidywać najgorszych scenariuszy :) Wydaje to się bzdurą, ale jak wyganiam od siebie wszystkie dołujące i zaniżające moje mozliwości mysli, to wszystko idzie lepiej. Uśmiecham się od ucha do ucha, to i panie w urzędzie są milsze, i w mięsnym ładny kawał szynki wybiorą, i ogólnie część kłopotów sie rozprasza i mogę zająć sie tymi powazniejszymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dlatego, że to było pierwsze jajeczkowanie od kilku lat... Nie znam się, tłumaczę na zdrowy chłopski rozum :) (P.S. czemu nie mówi się zdrowy babski rozum - to jakaś dyskryminacja :P) Nie doszukuj się na siłę jakiś ERRORÓW :) Będzie dobrze! Cały czas nie wierzysz w siebie - a przecież wszystko mówi, że jest OK, i test owulacyjny, i szybki powrót do \"normalnego\" miesiaczkowania po odstawieniu pigułek... Wszystko jest na najlepszej drodze :) P.S. Kiedy idziemy na drugie sniadanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to musze sprobwac koniecznie tylko musze kupic imbir :) ja jestem podobna do Ciebie jak juz sobie cos wmowie to koniec!!! moj maz tak mowi ze jak cos sobie ubzduram to juz koniec przepadlam na jakis czas! a spod jakiego jestes znaku ? mam troche pracy ale mi sie nie chce sloneczko za oknem szefa chwilo nie ma wiec siedze na forum ale zaraz bede musiala zabrac sie do pracy ale i tak co chwile tu wpadam :) cos mnie rozdeło strasznie a zjadlam jabłuszko wiec po czym spodnie zaraz mu pojda w guziku jakos dziwnie tak...nie lubie.... moze przejdzie. ale ten czas dzis sie ciagnie niemilosiernie ....... jejku ja chce juz do domciu.mam nadzieje,ze wyjde dzis o 15.00jak zwykle ale cos mi sie nie wydaje bo o 14.30 ma przyjechac jakis chlop z karkowa a nie dosc ze sie spoznia to jescze siedzi byle ile a ja pewnie bede msuaiala zostac i robic kawki, herbatki :( to jest wlasnie minus tej mojej pracy ze wszytscy ida do domciu a ja z szefem musimy czasami zostac :( narazie konzce. wpadne tu jeszcze , narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×