Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama Mikołaja

Mamuśki 1.5rocznych dzieci z ok. Zabrza albo ze śląska są obecne ???

Polecane posty

No to Alex dzielny facet jak zniósł spokojnie podróż. Jak się przyzwyczai do dziadków to pozwoli wam wyjsc na pewno:) ak długo zostajecie w kraju? Metka a jak wy znalezlisciesie w ogole w Niemczech, co was tam sprowadziło. No i jak mówicie do Alexa, po polsku czy mieszanie. Zawsze mnie zastanawiała kwestia języka takkiego dziecka. Znam osoby któe mają dzieci dwujezyczne, i w domu mowią po polsku tylko a dzieci Niemieckiego uczyły się w przedszkolu i szkole. Fajnie tak jest bo jak przyjezdzaja to moga swobodnie z dziadkami rozmawiać albo poznawać dzieci na podwórku. Mikołaja dzisiaj zabrali dziadkowie na zaborze do środy, bo jutro obydwoje wychodzimy rano, a w środe tak smao obydwoje jesteśmyw pracy więc babcia bedzie miała go u siebie a on lubi tam zostawać bo dziadki pozwalaja mu na wszytko. To się chyba jednak skońćzy bo teściowa będzie od środy zajęta nowym wnuczkiem i pomoca swojej corki. No zobaczymy co bedzie jak Miki straci swoja pozycje nr 1... kalila zabrze, co do spzitala to zdecydowanie Traugutta. Na Janika leżałam 2dni we wrzesniu bo miałąm pobierane wycinki i choc pielegniarki były miłe to sam szpital mało atrakcyjny a co najgorsze patologia ciązy razem z tymi co urodziły sa razem. No i słyszałąm jak są położne niechetne na rodzinne porody bo musza latać na parter gdzie jest rodzinna sala bo do ogólnych na piętrze. Pozdrawiam mamuski. Co ciekawego porabiaja wasze pociechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U nas juz wieczor. Byl tutaj dlugi weekend bo dzisiaj byly obchodzone urodziny Georga Washingtona i bylo wolne. Wykorzystalismy ten dzien na \"brykanie\" po roznych placach zabaw bo sa naprawde fantastyczne. W wolne dni sa tez przy okazji zapelnione bo w powszednie ( przynajmniej rano) jest pusciutko i Antek musi bawic sie sam ze soba :( Ale Ci Metka zazdroszcze tej \"wizytacji\" u dziadkow. My tutaj strasznie stesknilismy sie juz za rodzina. Dzisiaj Antek \"malowal\" kartke dla babci na urodziny, pewnie sie babcia ucieszy bo tez juz bardzo za wnuczkiem teskni. My tez w trakcie edukacji nocnikowej ;) Raz jest lepiej raz gorzej ale nadzieja na lato bez pieluchy powoli sie rysuje :) Mamo Mikolaja - jesli myslisz o takiej wymianie - to tutaj znajdziesz wiecej informacji: http://www.fulbrightexchanges.org/ Pozdrawiam, Dobrej Nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny 🌻 Melduje się loli z Rudy Śląskiej ;) Kiedy ja zakładałam topik nie było nikogo ze śląska:( fajnie ,że wreszcie ktoś z bliska :) Mam topik ,,Roczne urwiski 2004,, razem z kilkoma dziewczynami stworzyłyśmy fajną paczkę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli, to pewnie dlatego, że jeszcze wtedy nie wiedziałam o kafeterii:) ja na krociótko z samego rana bo jestem już w pracy a wczoraj cały dzień w rozbiegach bo Mikołaj u dziadków a my korzystamy z tego i nadrabiamy zaległości w zakupach, a dziś pracuje do 18:40 także zakrecona jestem jak świński ogonek. Pozdrawiam mamuski i piszcie co wasze dziecka bo ja ciazko pracuje z cudzymi, a na dodatek do tych cudzych należa tez cyganskie a ich po prostu juz dawno przestałam tolerować. Może by mnie ktoś nazwał rasistką, ale ten ktoś nie pracuje z małymi cyganami.... a i z dużymi kłopoty bywaja jak przylatują z awanturami do nauczycielek i wygrażają. Pozdrawiam ciepło bo zimno tu u mnie za oknem znowu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! coś tu pusto. Mikołaj został do jutra jeszcze u dziadków ale mam na jutro tyle pracy, że nie ma nawet jak wykorzystać ten fakt, że nie ma urwisa bo ciągle coś trzeba robić. Jutro do 18:40 nauczam i weekend!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! podniose nas troche bo spadamy w dol:) my nadal na urlopie, jest super!! Alex ma w srode swoje 1 urodzinki, teraz zaczynamy juz przygotowania czasu mam malo ale poprawie sie jak wrocimy do domu Loli Witaj!!! pozdrawiam!papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Metka! Cieszcie się jak najdłużej pobytem u rodzinki i niech dziadkowie rozpieszczają wnusia. Czy rodzice sprawili mu jakiś prezent już na urodzinki? NO i co dobrego szykujecie do zjedzenia , Alex już duży to na wszystko po kolei i po trochu może sobie pozwolić. Ja po tygodniu nieobecności przywiozłam dziś Mikołaja do domu, bo wczoraj balowaliśmy u koleżanki wrócilismy o 2. Fajnie tak od czasu do czasu zaszaleć jak za paniensko-kawalerskich czasów. A Mikołajowi u dziadków super- ma sie tam jak pączek w maśle! chodzi z nimi do sklepu i co chwile jakąs pierdółke mu kupują i non stop sie z nim bawią. W domu to go zostawiamy samego sobie żeby się zajął i nie mamy tyle czasu żeby 24h wymyślać mu zabawy. mam nadzieje że mama Antka nie opuściła nas na dobre..... 3majcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamy! Jestem, jestem ale mialam zabiegany tydzien. Najpierw bylismy wszyscy pochorowani a potem nastal taki ladny weekend, ze siedzielismy caly dzien na dworze. Ale fajnie macie z tymi dziadkami! Mi brakuje tutaj bardzo rodziny. Antos juz zapomnial chyba jak to jest byc w miejscu, gdzie nie ma mamy - a nie wiem czy to za dobrze. Na przedszkole jest jeszcze za malutki a place zabaw sa zazwyczaj puste. Ciesze sie, ze niedlugo juz wracamy :) My tez juz myslimy powoli o urodzinach Antka. Chyba mu kupie ciastoline - czytalam o niej duzo dobrego od mam. Bede musiala tez podjac wyzwanie i upiec jakis tort ( tutaj jedzenie jest kiepskie, a wyrobach cukierniczych jest tyle chemii, ze szok :P Ide sie uczyc angielskiego! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Antosiowa mamo! co was tak rozłożyło wszystkich? mam nadzieję,że już dobre się czujecie - jak Mikołaj chory to taki marudny a jak ma katar to w nocy i my śpimy z przerwami i próbujemy mu ulżyć. Dziś nie chciał spać i tylko \"Mamom mamom\" i nie chciał mnie puścić i musiałąm z nim leżec chyba z godzine. najchetniej to bym z nim spała ale mam moc roboty.Wzięłam zastępstwa popłudniami, na dodatek w filii mojej szkoły językowej w Bytomiu i w tym tygodniu do 20:20 pracuje.Nie chce mi się to fakt, ale nie chciałam odmówić bo kiedyś powiedziałam że mogę brać zastępstwa no i pieniądze sie przydadzą. Najgjrzej bo MIkołaja wtedy nie widzę praktycznie cały dzień, ale tłumacze ze to tylko przez 1.5 tygodnia. Zazdroszcze ci mamo Antka, że mozesz cały dzień być z synkiem, chociaż pewnie też przydaje się sie chwila odprezeniea bez malucha... Ciastolina fajny prezent. Nadja mojej siostry uwielbia, a Mikołaj probował jak smakuje iec jeszcze musi poczeka ć zanim dostanie swój zestaw. Jak uda ci się jakiś torcik wypiec to podasz przepis może i ja sprobuje w czerwcu zrobić na naszych urodzinkach 2. Metka, a ty chyba teżnie pracujesz? idę przygotować lekcje na jutro... dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!! my na szczescie jeszcze do niedzieli z rodzina.nie wiem jak przezyje znow powrot do domu, tesknie i zle mi na sama mysl, ze znow mamy niwe widziec sie kilka miesiecy. U nas wstepnie urodziny gotowe, bedzie tort w ksztalcie boiska pilkarskiego, balony, girlandy, serpentyny no i goscie:) solenizant urodzil sie o 1:40 wiec ucaluje go dopiero jak sie obudzi.a wiecie ze mam troche dola....czas mi tak minal i Alex juz ma rok......tak strasznie mocno go kocham Ja nie pracuje i do 3 roku zycia synka raczej nie zaczne pracowac.pozniej Alex pojdzie do przedszkola.inna rzecz ze mam jeszcze przez rok urlop platny wychowawczy, a druga sprawa-nie jestem w stanie zostawic Alex na moment, zreszta on mnie tez.taka rozlaka bedzie bardzo trudna. W sobote bylismy na imprezie w nowo otwartym pubie Furtian-kolo dworca, fajny wystroj maja,bylo bardzo sympatycznie.od dawna nie bylismy nigdzie bez synka i bylo nam to bardzo potrzbne. Alex nauczyl sie wchodzic na lozko, ze schodzeniem ma problemy ale cwiczy.no i zaczela mu wychodzci lewa gorna jedynka-jak sie juz pokaze to bedziemy szczesliwymi posiadaczami 3 zabkow. Mamo Antosia, mam nadzieje ze niedlugo uda Ci sie tez pobyc z rodzina, takie spotkanie dodaje skrzydel na jakis czas, zreszta co ja Ci bede mowila.... no to koncze, pozdrawiam cieplo, wracajcie do zdrowia!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobity, własnie powróciłam do domowych pieleszy, aczkolwiek pustych bo moi chłopcy powędrowali do dziadków na noc i jest tak nieprzyjemnie w pustym domu bez krzyków Mikołaja. Już nie wyobrażam sobie życia bez Mikołaja ani nie pamiętam jak było kiedy go nie było. Tylko czasem muszę troche wiecej popracować ale my to sobie odbijamy w wolne dni, no i mamy całe 2 miesiace wakacjidla siebie. Niestety taka nasz rzeczywistość że musze pracowac choć najchętniej zostałabym na wychowawczym te 3 lata, no ale za pensje mojego męzyka to my nie wyżyjemy. Metka, gratukujemy ząbka. Widze ze Alex w tym samym tempie dostaje zabki co Miki bo jak bylismy na przegladzie jak mial roczek to mial niecale 4 zabki. Ale potem się zaczeły sypać nastepne i dziś ma 13:) A miał etap w życiu jak miał te 2-4 zabkiże nas gryzł przy byle okazji czy był wściekły czy sie tulił. rany ale smutny reportaż w expresie reporterów... siedze i rycze teraz bo jest o 13miesiecznym chłopczyku któy umarł na sepse. Ja bym chyba oszalała..... ech nie chce nawet mysleć o tym. No, ide coś zjeść bo cały dzien na wysokich obrotach. Sto lat dla Alexa i samych szczęśliwych dni na reszte latek:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tata z synkiem wreszcie sami na spacerze a ja chwile czasu dla siebie :) Zauwazylam zreszta, ze chyba chlopak powinien duzo czasu spedzac z tata. Ciesze sie, ze Antek ma taki kontakt ( z tego co piszecie to Wasi chlopcy tez :) , ale z tego co obserwuje nie zawsze tak jest niestety. Duzo tatusiow siedzi od rana do wieczora w pracy bo musi, a reszta bo chce. Ostatnio bylismy na placu zabaw i przyssaly sie do nas dwie dziewczyneczki ( ok.9-letnie) - wlasciwie to do meza ;) Zaczely ( jak to dzieci) opowiadac, ze one wlasciwie to mieszkaja tylko z mama, bo tata byl dla mamy zly :( Pozniej jeszcze jakas dziewczynka ( to byl bogaty dzien) opowiadala, ze ona tatusia nie pamieta, bo mieszka w Brazylii ona tu jest tylko z mama i babcia :( Tak mi zal tych dzieci bylo. Niby wszystko maja, a jednak... No ale, co ja tu bede smucic. Mam nadzieje, ze jakos spedzacie ostatki. Bo my nie bardzo. Nawet porzadnego wina nie mozna tu kupic. Tzn. pewnie mozna, ale jak na razie to mamy pecha i dostajemy tylko wytrawne ( a z nas slabi koneserzy takiego winka ;) Na szczescie dobre piwo maja - holenderskie oczywiscie :P Wypijemy tez za zdrowie Aleksa. Niech rosnie szybko ( nawet ku smutkowi mamusi :) i zdrowo. Mam nadzieje, ze jakies zdjecia z imprezy bedzie mozna zobaczyc? Mamo Mikolaja - trzymaj sie dzielnie, Miki bedzie na pewno dumny,ze ma taka pracowita mamusie... Ja tez musze niedlugo wracac do pracy. Juz sie boje - bo tak sie rozleniwilam... No, chyba ze rodzenstwo ;0 Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieki za zyczenia dla naszego synka.mam ogromna nadzieje ze spelni mu sie choc ich czesc. nie wiem jak bylo u was na 1 urodzinach ale u nas, mimo srody popielcowej bylo duzo gosci, alex dostal mnostwo prezentow no i pokazal sie z najlepszej strony.to mozna o nim powiedziec bez wahania-zawsze jak do ans ktos przychodzi albo my gdzies z malym idziemy to jest aniolkiem.tak bylo i wczoraj, przechodzil z rak do rak, kazdemu prezentowal swoje dotychczasowe umiejetnosci, nic a nic sie nie bal.oby mu to nie minelo jak bedzie starszy a tego sie boje bo caly czas jest ze mna w domu, rodzina mieszka w Polsce wiec tym bardziej sie tego obawiam ze bedzie stronil od ludzi. Alex jest bardzo zwiazany z tata, zupelnie ma z nim inny kontakt niz ze mna.jak widzi tate to jest w 7 niebie:) i jest bardzo zazdrosny o mnie jak maz mnie przytula. juz nieduzo nam czasu w Polsce zostalo, wlasciwie 3 dni....szybko minelo te poltorej tygodnia, zawsze tak jest jak jest milo i fajnie.to chyba ostatnia nasza wizyta w Polsce w tym roku, szczescie ze dziadkowie moga do nas przyjezdzac czesciej. mamo Mikolaja, podziwiam Cie, ja wogole podziwiam mamy, ktore pracuja.jestes dzielna, Mikolaj jest w najlepszych rekach! dziewczyny, piszcie co u was, pozdrawiam cieplo pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Cos tu pusto ostatnio... Chyba mamy nadmiar zajec :( Antos wreszcie zasnal na popoludniowa drzemke. Cos ostatnio sie buntuje na spanie w dzien i obawiam sie, ze to moga byc ostatki. Szkoda, bo taka chwila wolna w srodku dnia zawsze sie przydala. Tak mi dzisiaj smutno troche bo patrzylam na Antosi jaki on duzy juz. Za kazdym razem jak prasuje jego ubranka to sie dziwie, kiedy ten czas zlecial. A tu niedlugo 2 urodzinki. Dzisiaj na spacerze chyba zaczal mi uswiadamiac, ze powoli czas odcinac pepowine - kiedy mnie odepchnal, pomachal papa i kazal isc w druga strone a sam poszedl w druga. Oczywiscie nie zaszedl za daleko ;) ale widze, ze coraz bardzie zaczyna robic wszystko na wlasna reke. Niby sie ciesze, ale troche mi zal, ze juz nie jestem jego calym swiatem :) skrobnijcie cos mamy... Metka zycze Wam dobrej podrozy powrotnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !!! Oj jakie to smutne mamo Antosia o tej pepowinie.... też to do mnie dotarlo. Chlopak wlasnie pojdzie predzej w swoja strone i pomacha nam łapką.POjdzie za dziewczyna, a coreczki jakos bardziej z mama zwiazane potem jak sa starsze można sobie z nią iść na zakupy, to ona ci się zwierzy, albo jak zostaniesz babcią to do ciebie zwroci się o pierwszą kąpiel.... :((( Gdyby ktoś mi zagwarantował, że za drugim razem będzie dziewczynka to za rok się staram:) Ale chłopczyka też można sobie fajnie wychować, że nie bedzie się wstydził przytulić do mamy. Mam kuzyna, wiele starszego ode mnie i on właśnie ma świetny kontakt ze swoja mamą i chciałabym, żeby u mnie też tak było. Mamo Antosia, jak Mikołaj nie chce ze mną iść i ja oddalam sie to on sobie absolutnie nic z tego też nie robi, tylko zaczyna grzebać w brudnym śniegu i sie cieszy, ze nie każe mu nie dotykać.Ostatnio prawie w ogóle nie używamy wózka, tylko na dalsze spacery i to na poczatku idzie na nóżkach, i jak po dłuższym czasie sie już zmęczy to z radością daje sie wsadzić do wózka, co kiedyś kiedy zaczał wiecej chodzić byłonie do pomyślenia,bo albo na rączki albo na nózkach. Dziś przywiozłam swojego urwiska do domu w końcu, strasznie sie steskniłam i z radością poleżałam z nim w łóżku aż zasnął. W tym tygodniu też mam 2 zastępstwo w Bytomiu a w czwartek szkolenie w szkole, ale to i tak lepiej niż w tym tygodniu bo przynajmniej w czwartek nie wróce wieczorem do domu tylko ok 17, no i w poniedziałek siedzimy sobnie razem w domku, bo mam tylko 2 lekcje w szkole i 1 korepetycje w domu. Mamo Antosia, ty jesteś mgr farmacji wspomniałaś prawda? gdzie pracowałaś zanim pojawił się Antos? Moj Grzesiek w pracy na noc , a jutro nie msuze wczesnie wstawac wiec zaraz sobie włącze jakiś film, zjem coś słodkiego i bede leniuchowac dopóki nie zasnę! piękna perspektywa!!!!! aha, z ciekawostek to wczoraj sasiad stwierdził, ze mu piwnice zalewamy iz administracji dzwonili, zeby zobaczyć w mieszkaniu, i okazało się ze u nas w porzadku, tylko pewnie coś pod podłogą się dzieje. A wieczorem jak wróciłam z pracy okazało się ze po południu, jak nikogo nie było u nas w domu, i u sasiadów na górze też, puśćił im zawór z kaloryfera i zalało im mieszkanie no i nam oczywiście sufity w pokoju,łazience i przedpokoju, także teraz prezentują się żółte fleki... Rok temu wprowadziliśmy się tutaj i robiliśmy grutnoqny remont i po roku czeka nas malowanie sufitów....i ściany troche tez mokre. To idę leniuchowac! Metka, trzymaj się bo wiem ze ci cięzko się rozstawac z rodzinką. NO i Alex znow będzie daleko od dziadków. Szczęśliwego powrotu! pozdrawiam panie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie my juz niestety w domu, mam kupe roboty z rozpakowaniem nas bo wrocilismy po 20:00.podniose nas tylko zebym pozniej nie musiala szukac, narazie usciski dla was!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie!! Wreszcie mam troche czasu:) Alex padl po kapieli i kolacji, kochany jest-tak sie wymeczy sam lataniem ze nie ma potem nawet sily protestowac przed polozeniem do lozeczka.A musze sie Wam pochwalic-od jakiegos miesiaca na kolacje je Alex kanapke albo jajeczko albo parowke.Mamy nadal tylko dwa zabki na dole ale radzi sobie...jakos musi. W sumie to dwa tygodnie przelecialy strasznie szybko, nawet sie nie obejrzalam.Ciezko mowic o wypoczynku ale na pewno zlapalam kilka oddechow....wiecej ludzi do malego dziecka to zawsze pomoc, chocby w tym ze nie ja bawilam sie z synkiem, maz tez mogl sobie odsapnac.najgorsze jest to, ze czas minal tak szybko. Alex za to lapal nowosci w mig, lacznie z mowieniem \"ale jaja\" choc to dopiero dzis udaje mu sie jakos zgrabniej powtorzyc.w jego wykonaniu to bardziej \"ajajaja\" ale licza sie dobre checi. postaram sie dodac nowe fotki na strone, za chwile mam zamiar sie za to zabrac. polecam torciki urodzinowe robione w Bochenie na Wolnosci, tort nie tylko ladnie wygladal-w ksztalcie boiska pilkarskiego ale i smakowal dobrze, choc ja nie jestem milosnikiem slodyczy. Dziewczyny, czy Wasze dzieci tez uwielbiaja teletubisie?? moj synek jak je widzi to piszczy, zadna inna bajka tak mu sie nie podoba. i jak jest u Was w myciem zabkow? u nas zabki ledwie niecaly miesiac sie przebily i wstyd sie przyznac ale nie kupilam do tej pory Alexowi szczoteczki do zabkow.... ja czuje sie dziwnie, nie umiem sobie troche miejsca znalezc w domu, tak jakos dziwnie.odwyklam od tego ze jestesmy z synkiem sami az do czasu powrotu meza z pracy, czekam na wiosne moze ona odepchnie smutne mysli. a co u was? przesylam buziaczki!!!papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja! Metka, wiosna przyjdzie szybko i zaczniecie więcej wychodzić to czas jakoś inaczej będzie płynął i bedzie lepiej- ja też na to liczę! to ubieranie małego już nam wszystkim na nerwy idzie łącznie z nim samym bo tocczymy czasem na prawdę boje! Teletubisie są ulubioną bajką, dopomina się nawet włączania jej mowiąc \"bisie\" i wtedy wiemy, ze trzeba puścić. Właściwie to bardzo długo nie oglądał telewizji i go nie interesowały bajki, dopiero od niedawna zacząl oglądać dobranocki, ale to tylko niektóre - takie w których nie ma dużo bohaterów. Taka która w cąłości obejrzy to o 2 króliczkach (nie pamieyam tytułu, ale Max i ktoś tam) i jeszcze Lippy&Messy. Co do mycia zabkow to na poczatku myliśmy mu je, ale potem nie dal i sam sobie \"myje\". Moj szwagier dentysta mówi, ze jak on sobie sam myje, to jakby nie mył wcale, no ale co zrobić jaknie da sobei umyć, więc lepiej niech sobie tam pomisza w buzi przynajmniej sam ta szczoteczka i pastą. Alex poznaje co o prawdziwe jedzonko, i co smakuje mu? MIkolaj wlasnie jak mial roczek dostal paroweczki i bardzo je polubil i je na śniadanie. POwoli zaczął wszystko jeść, no ale oczywiście ma swoje smaki i jak mu coś nie podpasuje to reaguje odruchem wymiotnym:) raz u babci podniósł sam pokrywke garnka gdzie były gołąbki i jak mu zaleciało kapustą to tak nim szarpnęło od środka, a my śmiechu co niemiara mieliśmy. metka, a jak z językiem, mówicie do Alexa po polsku i po niemiecku czy jak to wygląda? Ja już myślę, że za rok będzie trzeba zapisać Mikołaja do przedszkola, bo zapisy jak najwcześniej bo pożniej bywa ciężko z miejscem a che go posłać do przedszkola zaraz koło naszego domu. Ale rok wydaje sie taki odległy jak sobie pomyśle, że za rok we wrzesniu będzie miał skonczone 3 latka, bedzie normalnie mówił, choć teraz już fajnie mówi, no ale bardziej po swojemu i wyuoczone zwroty niż od siebie. Ale i tak fajnie jest sie już porozumiewać i wiedzieć ,że on mnie rozumie i jak czegoś nie chce zrobić to go szantażem mogę przekonać. Uciekam spać bo jutro jeszcze ostatni raz do Bytomia na to zastępstwo jadę i będę późno w domu a rano do szkoły też musze wstać na 8. Pozdrawiam mamuśki! Metka, jak znajdziesz chwile to zrzuć pare zdjeć, i jakieś z tortem też, może też taki zamówimy na urodzinki w czerwcu. Chciałabym tak jak ty nie przepadac za słodyczami... ja niesteyt dałabym się pokroić za słodkościami. Ale od dziś się ograniczam bo ciepło sie zrobi i będę płakać, że nie wciskam się w nic ani nic nie da sie fajnego kupić na taki rozmiar.... właśnie tego mi brak w polksich sklepach- wyboru reomiarów. Jak miałam niegdyś \"narzeczonego\" w Niemczech to nakupowałam sobie rzeczy w tamtych sklepach, u nas tylko takie w rozmiarze 36-38. to idę ! paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! Mamo Mikolaja, zdjecia z tortem dodalam, jak bedziesz chciala to wysle jeszcze jedno tylko z tortem ,takie, zebys dokladnie go sobie obejrzala. My mowimy do Alexa po polsku, chcemy-bardzo nam zalezy-zeby nauczyl sie mowic plynnie po polsku.mamy swiadomosc ze pewnie niektore slowa tak jak i my bedzie wtracal ale wiemy tez ze niemieckiego nauczy sie szybko i gdybysmy od razu zaczeli od niemieckiego to polskiego moglby juz nie \"polubic\".z drugiej strony jest nam jakos latwiej bo w domu mowimy po polsku i nie wyobrazam sobie inaczej, tak wiec narazie polski a niemiecki przyjdzie z czasem. Ja nie przepadalam za slodyczami nigdy, czasami w napadzie zjem cala czekolade ale zdarza sie to rzadko.jestem wielbicielka chipsow:) a waga po ciazy spadla jeszcze nizej niz przed tak wiec mojemu synkowi zawdzieczam szybko powrot do formy.a co do ubran to fakt, w niemczech sa fajne modne ubrania w rozmarach nawet tych juz calkiem duzych, jakos tez mi sie zdaje ze wybor jest wiekszy niz w Polsce. Alex tez polubil paroweczki, ja jestem dosc ostrozna bo mieslimy troche problemow ze skora przez pierwsze 6 miesiecy zycia Alexandra.teraz juz ciezko w to uwierzyc ale nasz synek mial podejrzenie azs a na dodatek sama jestem alergikiem wiec pozostaje czujna.odwazylam sie dac Alexowi danonka choc jogurty z hipp jadl juz tutaj no i szczescie ze nic mu nie wyskoczylo. U nas ubieranie w kurtke to tez koszmar, jedynie czapka jakos przechodzi ale tylko dlatego ze zawiazuje ja i wtedy Alex wie, ze juz z nia nie wygra.Byle do wiosny! no to ja uciekam, Alex spi wiec trzeba dobrze wykorzystac czas dla siebie! pozdrawiam !milego popoludnia!Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dopiero niedawno zajrzalam a tu taki ruch. Szkoda, ze jest nas ( na razie) tylko trzy. Ale za to jakie :) Cos ostatnio mama Martynki sie nie odzywa, mam nadzieje, ze wszystko u niej w porzadku. Tak, mamo Mikolaja, jestem mgr farmacji i przed i po urodzeniu synka pracowalam w tej samej aptece we Wroclawiu. Do pracy musialam wracac jak maly mial 14 tyg. :( bo 2 tyg. macierzynskiego wykorzystalam przed porodem. Musialam, bo lekarze nie daliby mi zwolnienia a koncowka mojej ciazy akurat przypadala na sezon grypowy i zaczelam juz troche panikowac ( mimo, ze generalnie jestem przyzwyczajona, ze wszyscy na mnie kichaja :) Na szczescie akurat zaczynaly sie wakacje, wiec moja polowka edukacyjna byla w domu, a pozniej jakos sobie ulozylismy ( wrocilam na 1/2 etatu) Metka, mamy podobny problem z Antosiem. Co prawda nie jest jakims tam wielkim alergikiem, AZS tez raczej go nie dotyczy, ale bardzo reaguje na wszelkiego rodzaju nowinki. Truskawki, szpinak, pistacje, sok pomaranczowy i wiele innych moze jesc w naprawde niewielkich ilosciach, bo inaczej buzia wyglada, jakby go ktos potraktowal papierem sciernym. Mam nadzieje, ze przejdzie mu to z wiekiem. Dobrze, ze wrociliscie zdrowo do domu. A jesli chodzi o bajki - najpierw byly Teletubisie, pozniej Boobah ( taka inna \"wersja\" tubisiow, nie bardzo to lubilam, w przeciwienstwie do malego). Teraz zdecydowany prym wiedzie Krecik na zmiane z Bobem budowniczym ( ach, te koparki :) A jak tam sufit Mamo Mikolaja? Mowisz, ze maly nie przepada za zapachem kapusty :P a Antos ostatnio odkryl ogorki kiszone ( no takie prawie, ale kwasne - dobrze, ze nic mu po nich nie jest) Pozdrowienia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej napisalam wczoraj wieczorem posta i komputer sie zawiesil....juz drugi raz nie mialam sil pisac. Mamo Antosia, wspolczuje problemow ze skora, zycze, zeby z wiekiem przeszly a najlepiej zeby juz nic nie wyskakiwalo na skorze.ja wlasciwie juz pogodzilam sie z mysla ze Alexander moze byc alergikiem.poki co jest wszystko ok-od 6 miesiecy-i mam nadzieje ze tak pozostanie.Alex nie jadl jeszcze wielu rzeczy-zwlekam z nimi chocby dlatego, ze nie musi jesc orzechow czy czekolady, czy tez pomaranczy,na ktore ja mam uczulenie.wobaczymy co bedzie dalej.Bardzo sie jednak ciesze, ze mleczne przetwory jesc moze bo je je juz od kilku miesiecy i jest ok. Alexa wysypuje po oliwce dla dzieci, dlugo nie umialam dojsc po czym ma takie plamki jak nie dostawal nic do jedzenia oprocz mleka no i wreszcie mnie kiedys oswiecilo bo wysypalo go tez po balsamie z dodatkiem oliwki. no wlasnie, jak sprawa z sufitem? dziewczyny osobiste pytanie dotyczace siusiakow-odciagacie napletek czy nie? wiem, ze w Polsce zalecaja lekarze, tutaj z kolei powiedziala mi polozna i pediatra zeby narazie nie ruszac...wiec ja raz na jakis tydzien podczac kapieli odciagam Alexowi napletek, zeby nie bylo ze nie odciagam i ze odciagam za czesto.szczerze powiem , ze nie wiem jak zrobic zeby bylo dobrze.a jak u was? no to tyle;) milego dnia kobiet bez wzgledu czy obchodzicie czy nie!pozdrawiam cieplo!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !!! Skończył się cieżki okres pracy! teraz już normalnie bez zbędnych nadgodzin. Mikołaj ostatnio zaczął strasznie przezywać moje wyjścia. Kiedyś ładnie pomachał łapką, powiedział papa i poleciał bawić się, a teraz jak widzi ,że się ubieram to płaczliwym głosem tylko\"mama i mama\". Szkoda mi go wtedy strasznie i mam wyrzuty sumienia, ale za to jak już wracam to jestem cała jego i do spania woła tylko mnie :) Sufit do malowania, a dopiero co rok temu sie wprowadziliśmy i myśleliśmy ze przez najbliższe lata obejdzie się, no ale trudno. Dobrze, że nie naleciało na sprzety i nie popsuło się nic. Co do napletka, to nasza lekarka, taka starsza babka, tłumaczyła nam o 2 szkołach, że np w Stanach się nie ściąga, a u nas tendencja do ściągania, no i coś o zabiegach, że w stanach czy w holandi wiekszosc chłopców przechodzi zabiegi chirurgiczne i ona jest raczej za tym zeby samemu ścągać. U nas robi to mój mąż głownie,ja tylko czasem no ale nie schodzi to tak do konca a boimy sie dalej. Lekarka powiedziała, że może nawet troche pokrwawić no i Mikołaj ma jeszcze dosyć dużo przyklejonego. Ja tam nie umiem się z tym małym obchodzić:) Metka chodzicie na basen z Alexem? w ogóle super zdjęcia - Mikołaj oglądał ze mną i mówił co na każdym jest że \"dzidzia z babą\",\"dzidzia aaaa\" czyli śpi. Musiałabym się wziąć i też zrobić taki album, ale po zmienia komputera zdjęcia są na płytkach no i nie potrafie i nie mam też czasu żeby je odkopać i zrzucić. W ogóle to mam coś z mailem i nie moge wysyłać zdjęć bo mi odrzuca serwer. Musze koledze oddać kompa do wyleczenia ale jakoś nie potrafie się z nim rozstac i odwlekam. No i w ogóle bym nie mogła czytać naszego forum a tak to polubiłam wiedzieć co słychać u was. Z okazji święta kobiet nasi panowie w pracy (a jest ich od niedawna 4 bo koleżanka na L4 w ciązy poszła i dyrektor zatrudnił facecika-historyka na zastępstwo) stanęłi na wysokości zadania i postawili pyszne ciacho, kawe, różyczke i batonika- batonik przetrwał bo cwicze silną wolę. Ten nasz nowy kolega w pracy to taki śmieszny gość, dosyć po 30 ma i wygląda troche jak z poprzedniej epoki, no ale w gruncie rzeczy sympatyczny i uczynny no i mamy z niego pocieche bo odkąd sie zjawił w naszym gronie to nie spuszcza oczu z koleżanki 26letniej, ślicznej i bardzo fajnej dziewczyny (wolnej na dodatek). Ciągle do niej podchody urządza, i zagaduje a biedna Oliwka nie może się go pozbyć i dziś spłoneła rumienicem bo koleś wystartował do niej z dodatkowym kwiatkiem specjalnie od niego,na dodatek byłą u fryzjera wczoraj i kolega jej takie komplementy prawił... szkoda nam go bo nic nie wskóra, Oliwka zażenowana a my wciąż sie chichramy na boku. Powiem wam, ze drugi facet który przyszedł od września i babki posadziły go koła takiej starszej panny, po 4 miesiacach sie zaręczyli !!! takie to swatki mamy. Ale on bardzo fajny (choć przeszłość zakonną ma) i ona taka fajna ułozona dziewczyna. aha, chciałam zauważyć, ze Alex szybko zaczął sam chodzić bo na tych zdjęciach ze stycznia to on sobie tam sam już ładnie stoi. mamo Antosia, kiedy wracacie do kraju? A twój mąż tam uczy w jakiejś szkole tak, napisz czego. Ja tak bardzo bym chciała zobaczyć na włąsne oczy to życie w Ameryce i \"Amerykański sen\" bo moje pojęcie to takie bardziej z seriali. To wam troche się rozpisałam. Idę dołączyć do męża, któy juz od godziny chrapie z Mikołajem w pokoju bo śpimy ssobie w jednym i troche jeszcze tak będzie bo nam tak wygodnie jak rano Mikołaja bierzemy między siebie i jak mamy wolne to w ten sposob często jeszcze zasypia i możemy dłużej pospać, no albo szaleje i skacze po nas! pozdrawiam kobieco jeszcze:) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! U nas dzisiaj 18 stopni. Wlasnie wroclismy ze spacerku, prawie jak w lecie. Antos wczoraj obchodzil swoje 2 urodziny. Niestety z domowego tortu byly nici, bo biszkopt sie kompletnie nie udal. Dobrze, ze sa cukiernie, troche sie balismy smaku ( wszystko tu przesladzaja) - ale dalo sie zjesc... Co do Twojego pytania Metka to u nas historia zaczela sie mniej wiecej rok temu. Zauwazylam, ze skorka napletka jest zaczerwieniona i lekarka stwierdzila, ze pewnie stan zapalny i koniecznie sciagac bo trzeba bedzie do chirurga. Rzeczywiscie okazalo sie, ze poniewaz nie sciagalam do tej pory wdalo sie tam troche zakazenia. Zaczelismy mu w kapieli ( wlasciwie maz) troche sciagac ten napletek, zebu oczyscic pod spodem. Na poczatku szlo opornie, maly krzyczal i troche krewki lecialo. Jak juz sie podgoilo przynioslam z apteki masc ze sterydem ( sterydy scienczaja skore) i smarowalam mu od czasu do czasu, a tata w czasie kapieli sciagal. W koncu, ktoregos razu skorka pekla i juz nie mamy tego klopotu. Generalnie jednak, jesli maly nie ma z tym problemow ( nie boli go przy siusianiu) albo jesli nie ma infekcji to raczej radza, zeby nie sciagac. Ponoc do 3 roku zycia jest cza na to, zeby skorka samoistnie zeszla a dopiero pozniej rozwaza sie jakas interwencje lekarska. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Antos-wszystkiego najlepszego dla Ciebie!! zdrowka, szczescia oraz samych szczesliwych chwil! 🌻 Dziewczyny, dzieki za odpowiedzi na moje pytanie.U mojego synka nalpetek schodzi i widac pracie, czyli otworek jest dosc spory.byl czas ze otworek byl malutki jak glowka szpili ale nie mial Alex problemow z siusianiem.Od czasu do czasu sciagam mu napletek no i teraz ostatnio zauwazylam ze skora schodzi dobrze.Mamo Antosia, dokladnie tak samo mowila lekarka, ze conajmniej do 2 roku zycia napletek moze sie nie dawac odciagac i dopiero po tym czasie mozna sie czegos obawiac.no ale ciesze sie, ze z naszymi 3 chlopami nie jest zle;) Mamo Mikolaja, masz racje, Alex szybko zaczal chodzic-przyznam sie Wam ze w moje 27 urodziny, w pazdzierniku-mial wtedy 8 miesiecy-przeszedl dwa kroki-oczywisice spadl w moje ramiona ale od poczatku \"puszczal\" sie na prawo i lewo haha.11 grudnia zaczal chodzic miedzy mna i mezem a potem juz zaczal tak na powaznie, wiec szybko mu poszlo.ciesze sie z tego bo okres pochylonego chodzenia za dwa palce zredukowal do minimum. Ja dzis jestem po usg piersi.mialam od dawna umowiony termin z moim ginokologiem.obawialam sie tego badania bo wiecie jak to jest, idzie sie do lekarza a oni zawsze cos wynajda-tego sie balam-no ale okazalo sie ze nie ma zadnych guzow ani takich rzeczy.jedynie troche tkanka piersiowa sie zrasta ale dotyczy to 99 procent kobiet i raczej nie jest choroba tylko zwyczajna dolegliwoscia, nic sie z tym nie robi i czasami sie nawet o tym nie wie. Mamo Mikolaja-to mieliscie wesolo z okazji Dnia Kobiet;) zawsze to jakies urozmaicenie.Swoja droga daj znac jak cos \"zagra\" miedzy panem i pania:P Nasz mlody tez pcha sie do lozka tyle ze nie rano- a okolo 2 w nocy lekko sie budzi i wola zebym go zabrala.wtedy spimy wszyscy az do rana spokojnie.moglabym go w sumie usypiac jakos w nocy ale przyznaje sie-nie chce mi sie bo 2 w nocy to dla mnie straszna pora, nie kontaktuje co sie dzieje wlasciwie.mam nadzieje ze Alexowi to minie.lozko mamy wielkie ale..... Po powrocie do domu wszystko powoli sie normuje, wszystko oprocz zasypiania smyka.nauczyl sie usypiac na kolanach, czasem u mnie , czasem u babci no i teraz nie chce zasypiac w lozeczku.Alex w sumie jest jeszcze malutki bo co to 12 miesiecy ale wie jak postawic na swoim.On wszedl w okres\"pepowinki\"-nie moze nawet na chwile stracic mnie z oczu bo placze.wszedzie chodzi ze mna...doslownie wszedzie.....i wieczorem chyba tez boi sie ze wyjde i juz nie wroce.nie umiem go zostawic samego zeby sie rozpakal bo jestem za miekka a z tata zasypiac nie chce.ciezko mam teraz.mam nadzieje ze wrocimy do normy sprzed wyjazdu, czyli zasypianie w lozeczku, trwajace gora 15 minut. no i tym razem ja sie rozpisalam...a jutro moj ulubiony dzien tygodnia, jak nie bedzie lalo to wyjdziemy na spacer bo kupilismy spacerowke a jeszcze nie mielismy okazji jej przetestowac.poza tym w sobote idziemy na basen-Mamo Mikolaja, na basen chodzimy od wrzesnia czyli jak Alex mial 6 miesiecy.basen nasz jest w szpitalu, w ktorym rodzilam,juz troche staryi bardziej dla dzieci i rehabilitacji niz do plywania. nie ma na nim takich organizowanych zajec, kazdy przychodzi jak mu pasuje, jest instruktor ktory pokazal na pcozatku co i jak z trzymaniem dziecka, zabwaki i przyrzady tez sa na miejscu tyle ze bawimy sie z Alexem sami.W Rudzie Slaskiej-stamtad to zdjecie z moja siostra- jest swietny basen, w sobote i chyba z niedziele jest ogolnodostepny, w szkole podstawowej ale adresu nie znam.jak bedziesz chciala wiedziec wiecej to Ci napisze. Mamo Mikolaja i Mamo Antosia, jak checie i mozecie to wyslijcie mi fotki Wasze,adres emaila mam pod nickiem.chetnie zobacze Wasze maluszki! Alex tez lubi ogladac zdjecia , wogole to bardzo lubi siedziec przy komputerze i pisac na klawiaturze. no to chyba tyle...pozdrawiam cieplo!papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam fotki Mamo Mikolaja:) dziekuje!! Miki jest sliczny a jakie ma wloski;) bedzie z niego podrywacz -widze to po oczkach! dzieki jeszcze raz!jutro pokaze Alexowi jak wyglada jego kolega z bliska-daleka!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze mialam Wam napisac-kupilam szczoteczke i jak dotad Alex pali sie do mycia zabkow.pozwala troche mi umyc a potem sam \"myje\";) skleroza nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! My dziś z mezykiem i moimi rodzicami na koncercie Wilków i kabarecie jacka Ziobro byliśmy - mam dostaje z pracy co jakiś czas darmowe zaproszenia, bo to połączone jest z jakimiś prelekcjami. No ale było fajnie i troche poskakałam:) Miki powędrował na noc do dziadków na Zaborzu. Ma tam swój pokój mnóstwo zabawek i dziadków którzy są na każde skinienie i zakochani w wnusiu. Mikołaj wczoraj wieczorem jak z nim się położyłam, to nie chciał mnie puśćić i jak już myślałam ,że śpi i wstawałam to on chwytał mnie za szyje i przyciskał do siebie i mówił \"Mama tu\". Odkąd przebywał u dizadków prawie cały tydzień już nie zasypia w swoim łóżeczku tylko właśnie ze mną w łóżku. tłumacze to tym,że tęskni za mną w ciągu dnia jak mu tak znikam i nadrabia to przytulaniem wieczorem. Metka, na basen w Rudzie jeździlismy latem, ale teraz się jakos tak obawiam, że jakwyjdziemy to nas jeszcze przewieje, no i jakoś tak woda mi się w to lato wydawała zimna jak na basen gdzie dzieci malutkie pływają. Chętnie bym go zabrała do aqua parku gdzie jest solanka z cieplutką wodą albo jacuzzi. a propo w ogóle zasypiania to my mielsismy odwieczny problem jak skończyłam karmić a karmiłam dokłądnie do 1 urodzin. Mikołaj zasypial zawsze przy cyckui nie miał smoczka bo w szpitalu tyle trąbili, żeby nie dawac, że zaburza ssanie i potem miałam w ogóle problemy bo bolały mnie brodawki no i nie dawałąm tego smoczka, a jak już zmądrzałąm i chciałam dać to on już ni chciał... i cyc był smoczkiem, a jak go dostawiłam no to szopki z zasypianiem w ciągu dnia, bo wieczorami zawsze były sposoby. Teraz już coraz rzadziej śpi w dzień bo nie da sie położyć i tylko zasypia z kimś na łózku jak jest mega wymeczony po spacerze. Jestem wymeczona dzisiejszym dniem, idę się przytulić do podusi no i może Grześka.Rano można dłużej pospać bo nie obudzi nas nasz budzik:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! weeknd znow zlecial, bylismy na basenie-tym razem Alexa puscilismy zeby poplywal sam w \"motylkach\" na rekach:) to byl jego 1 raz:) jak na pierwszy raz to mu nawet wychodzilo.co prawda tylko troche bo nie umie jeszcze utrzymac caly czas ust nad woda.....no ale pierwsze koty za ploty. Mamo Antosia , dziekujemy za foteczki Wasze! Ale Antos tu juz duzy i powazny chlopaczek!! Slicznie wyglada, zwlaszcza jak skupiony oglada bajki;) kiedy moj brzdac chwile tak usiedzi w miejscu? Mamo Antosia, czy Ty masz kanal Fox? na nim leci serial, ktory my z mezem bardzo chetnie ogladamy(czytaj : maniacy), ten serial to \"24\". a u nas z zasypianiem mala poprawa, usypiamy u nas na lozku a potem przenosimy Alexa do lozeczka, co jest troche problematyczne bo on zasypia na brzuchu.wazne ze idzie wszystko sprawniej, no i maly mniej sie denerwuje ze \"musi\" isc spac. u nas bez smoczka ani rusz.jest niezbedny do zasypiania i do uspokajania.Alex ma go od 1 doby swojego zycia. Mamo Mikolaja, moj maz rozpoznal Cie bez problemu na zdjeciach!! no a co u Was?jak po weekendzie? pozdrawiam!papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Weekiend zleciał i poniedziałek też, szczegolnie ze imieniny Bożeny a to moja mama i obchodzi je własnie a nie urodziny, takze wczoraj po pracy jechaliśmy do niej. teraz siedze w domu z dwoma urwisami, bo mam Kubusia od sasiadów pod opieką a już wyjasniam czemu akurat dzisiaj. Otóż w nocy jego mama, a nasza koleżanka-sąsiadka z bloku na przeciwko zaczęła rodzić i to tak, że nawet sobie z tego nie zdawała sprawy że to już i dopiero jak ją tak mocno wzięło i wody odeszły to zadzwonili do nas (nie mają auta) ale że nie spróbowali drugi raz bo za 1 toGrzesiek nie zdąrzył odebrać to dzwonili po brata, który mieszka w sosnowcu i jak ten przyjechał to nie zdąrzyli do szpitala, tylko urodziła w samochodzie, a poród odbierał mąż. Pielęgniarka przyszła na parking szpitala już z zaciskami i zabrali świeżo upieczoną mame z córeczką. Mała wazy 2600 i ma 49cm, a termin miała na 27 marca. Grunt ,że wszystko się dobrze skończyło. Teraz Grzesiek zawiózł sąsiada do żony do spzitala a ja siedzę z 2 urwisami (Kuba jest 2 miesiące starszy od Mikołaja). Metka, ten wasz Alex to bedzie jakimś zawodowym pływakiem, Super, że sobie tak radzi! może w wakacje pocwiczymy z Mikolajem pływanie. Jak kiedys bylismy na tym basenie na Rudzie to ta woda w małym baseniku wydawała mi zimna jak na dzieci, to bylo latem i roznica między pływackim a tym małym byłą niewielka i Mikołaj szybko zmarzłi miał sine usteczka. Lecę pilnowac dzieciaków bo MIkołaj rządzi i nie pozwala Kubie nic brać i jakieś przepychanki słyszę w drugim pokoju. pozdrawiam! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×