Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

doniczka

a Wodniczki???????????

Polecane posty

a ja tez mialam swoje urodziny niedawno:) 16.02 a tak w ogole juz ponad rok \"dziala\" nasz wodnikowy topik:D dla wszystkich spoznione wszystkiego najlepszego:D🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isa no to wszystkiego naj:) ja styczniowa,to juz czas na zyczenia minał;) a wodnikowych topikow nigdy za wiele;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ja to tez taka madralinska jestem, nie zebym chciala sie wymadrzac i podkreslac swoja wyzszosc, tylko po prostu mam zawsze swoje zdanie na jakis temat, a jak czegos nie wiem to sie szybko dowiem no i przeciez musze to zdanie zawsze oznajmic calemu swiatu :O wdac sie w dyskusje i takie tam zazdrosna jestem, ale nie zawsze bylam...moj facet zawiodl moje zaufanie i od tej pory juz dmucham na zimne, czasem faktycznie jestem nieznosna przez ta moja zazdrosc jestem pamietliwa, jak ktos mnie zawiedzie, albo chamsko sie zachowa to juz ma u mnie przestrane, poza tym nie cierpie ludzi ktorzy udaja, graja po to by osiagnac jakis cel fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagadka ja taka sama.nienawidze chamstwa,sztucznosci,tepoty,niechlujstwa itp...reszta jak wyzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooo! Ja też jestem z 5 lutego :):):) Cieszę się, że jestem wodniczką :) Lubię inne wodniczki, ale tylko PANIE, Pan wodnik to przeważnie trochę dupa wołowa, a trochę niezaradna ciapa.Z wyjątkiem Mojego Ukochania, które jest z 6 lutego i przeczy cechom wymienionym wyżej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh zapros go na forum zeby dokonał wpisu,bo nam tu brakuje facetow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty wygadujesz:))))))) my takie inteligentne,blyskotliwe i z nim dalybysmy sobie rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby nie patrzec to dosc babskie forum:D ale .... jakies rodzynki sie zawsze trafiaja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isa,a ktory sie przyzna ze wierzy w horoskopy,jakies charakterystyki znakow?;)i do tego``magazyn dla kobiet``:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaden:D:D:D:D:D ale chetnie poczyta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo w koncu temat postu dotyczy Wodniczek, wiec pierwsze wrazenie moze byc takie ze post jest tylko dla pan, panowie pewno poczuli sie niezaproszeni ;) choc byl tu jakis jeden rodzynek-szuwarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szuwarek moze byc kobieta:D na innym topiku spotkalam:D ale nie bede sie upierac ze ten tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja chyba tez jestem troche przemadrzała... lubie miec (zawsze) ostatnie zdanie :o Czasami nawet potrafie kogos zagadac, aby wyszlo na moje :o Nie jest to dobre, ale... walcze :P Moj chlopak mowi, za to, ze jestem zadufana w sobie :D Chociaz ja tak nie mysle... Mysle, ze moja najwieksza wada jest PAMIETLIWOSC (juz bylo), bede pamietac baaaaaaardzo dlugo i w odpowiednim momencie potarfie wbic szpilke, a nawet \'gwozdzia\' :P Do dzisiaj czuje niechec do pewnych osob za jakies tam zachowanie... Glupoty tez nie lubie, a co najgorsze, to mysle, ze ogolnie sporo ludzi nie grzeszy inteligencja, ale wysatcrzy sie rozejrzec i spojrzec na to co mnie otacza :o Moj szwagier jest tez wodnikiem :classic_cool: z 9 lutego, a siostra to blizniaczka z 6 czerwca ;) Pasuja do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ witam wszystkie wodniki 🖐️ Tak sobie troszkę przeczytałam, bo też jestem wodnik (styczniowy). Nigdy zbyt mocno nie wierzyłam w horoskopy, ale coś w tym musi być ;-) Koiety wodniki mi znane są fascynujące, ale faceci - faktycznie jacyś tacy rozmemłani ;-) A mój mężczyzna jest lwem - fakt związek niebanalny i niełatwy, ale za to jak iskrzy!!! (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> Monikucha: też jestem okrutnie pamiętliwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram sie zawsze byc mila dla innych, ale jak juz mi ktos zalezie za skore, albo czyms podpadnie to naprawde nie ma zycia, nie potrafie udawac ze kogos lubie skoro go nie trawie. niektorzy potarfia byc slodziutcy a za plecami kogos zmieszac z blotem, ja tak nie potrafie, co sie czesto obraca przeciwko mnie, bo lepiej byc sprytnm liskiem i osuiagac cele a nie taka prostolinijna wodniczka:( ale przynajmniej jestem fair wobec siebie oczywiscie tez jestem wybuchowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bywam zazwyczaj miłą, sympatyczną osobą. Raczej nie mam wrogów ale jak tylko ktoś mi podpadnie, wyrządzi krzywdę to juz do końca życia go popamiętam i diametralnie mój stosunek i zachowanie przy takim osobniku się zmienia. Czyżby to była cecha wodników- pamiętliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam inaczej.z regóły nie jestemmściwa czy pamietliwa,ale jak ktoś tak porzadnie zalezie mi za skóre,tak go potraktuje,że już wiecej nawet na mnie nie spojrzy.a ja po prostu oleje tą znajomość,bo nie w głowie mi zabieganie o czyjeś wzgledy.po prostu jeden znajomy mniej czy wiecej,w zasadzie nie ma różnicy.i nie pamiętam tego co mi zrobił,zapominam momentalnie o takiej osobie.co innego jeśli skrzywdzi mnie ktoś kogo kocham i mnie kocha.Wtedy czuje niemal fizyczny ból nawet jeśli to była krzywda psychiczna i nie łatwo mi sie z tym pogodzić,czy zignorować.Cierpie wtedy dluuuugo i bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOO! Nie wybaczam, jak mi ktoś zalezie za skórę to już raz na zawsze...niestety..... pamiętam wszystko i aż do grobowej deski. Łatwo się zaprzyjaźniam, ale prawdziwych przyjaciół mam naprawdę garstkę, to tacy, co przetrwali próbę czasu i przez palce patrzą na moje humory i wybryki.Jakoś znajomości ostatnich lat są i odchodzą, ale przyjaciół , z którymi znam się od dzieciństwa lub wczesnej młodości mam i nigdy mi się nie znudzą. Jestem trudna na co dzień, chociaż jak mnie ktoś nie zna, to może sobie pomyśleć: \"o! dusza towarzystwa\" Ale tak nie jest.Najlepiej czuję się w domu i tylko \"na wynos\"stać mnie na wieczny uśmiech.....na krótko jednym słowem. Tez tak macie? Taką \"podwójność\"? Męczy mnie to,ale inna jużna pewno nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, tak jak Was czytam, to jakbym o sobie czytała... Czy my naprawdę jesteśmy takie podobne? Ja jestem z 3 lutego. I faktycznie, pamiętam o doznanych urazach, a krzywdy jakich doznałam bolą mnie długo. I u mnie to JEST ból fizyczny, bo od razu jakoś mi się to odbija na sercu i żołądku. Podobno dla nas najlepszym zankiem są Bliźnięta - i to mogę potwierdzić, bo mam kumpla Bliźniaka z którym rozumiemy się bez słów. Przestrzegam jeszcze raz przed Rakiem - a może to tylko mój związek tak ma... No coś w tym musi być, szkoda że nie zainteresowałam się tym wcześniej, ale kto by tam myślał o takich \"głupotach\" jak był zakochany. Miłego dnia dla wszystkich Wodniczek i Wodników! Jesteśmy niepowtarzalni! (nie powiem \"najlepsi\" bo mnie inne znaki zakrzyczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda ja tez jestem na zewnatrz wiecznie usmeichnieta, otwarta, zywiolowa, gadam ze wszystkimi - dusza towarzystwa, a w domu cicha, zamyslona. lubie w samotnosci ladowac akumulatory, wychodzic na dlugie spacery z psem - w ogole uwielbiam zwierzeta!!! nie mam problemu z nawiazywaniem kontaktow, ale nie traktuje tych znajomosci powaznie, wielu znajomych ma mi za zle ze do nich nie pisze, nie plotkuje,itp tez odczuwam fizyczny bol gdy ktos bliski mnie skrzywdzi, zupelnie nie umiem wtedy sobie z tym poradzic, jestem taka zagubiona, ale na zewnatrz tego nie pokazuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wodniczki poradzcie cos to przekaze mojemu bratu i moze mu to pomoze :) Sprawa wyglada tak :) Brat jakis czas temu poznal jedna wodniczke na imprezie, caly wieczor przesiedzieli razem poprzytulani, tanczyli, rozmawiali i tak przez pol nocy. brat sie zakochal od pierwszego wejrzenia:) dostal numer telefonu od niej i mieli sie spotkac za 2 dni. Brat wyslal smsa z pytanie o spotkania... a ona ciagle przekladala sotkanie o 1 dzien dalej i tak w kolko, w koncu przestala odpisywac. teraz od czasu do czasu piszenjakieos smsa ale nie chce sie spotkac:( moze macie jakies pomysly dlaczego? brat to naprawde atrakcyjny facet( brunet 190 cm , ciemna karnacja, dobrze zbudowany, studiuje 2 kierunki) wiec powod ze otrzezwiala i kapnela sie ze to pasztet odpada nie wiem jak Maćkowi ( brat) pomoc, chodzi jak struty, nie je, slabo spi, jest nieszczesliwy wodniczki moze domyslacie sie laczego tamta wodniczka tak olala sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje wodnicze upodobania wyglad nie jest najwazniejszy... dla mnie facet nie musi byc super przystojny. Wazniejsze jest dla mnie to, aby mnie sluchal, kochal, szanowal, potrafil zainteresowac i uszczesliwic, a wiecej radosci sprawia mi robienie nalesnikow niz jakies pomysly z kosmosu :P Podobnie, jak Wy, dziewczyny krzywde psychiczna odczuwam takze fizycznie, czego bardzo nie lubie. Czasami zamykam sie w sobie, sporo mysle. Jestem dosyc... skomplikowana... W towarzystwie jestekm na ogol usmiechnieta i nie wywlekam do znajomych swoich osobistych problemow. Nie za bardzo lubie tez z kolezankami gadac o moim zwiazku, one paplaja co tam meidzy nimi a ich chlopakami, a ja takie cos chowam dla siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> lilak82 - widocznie dziewczyna nie jest zainteresowana twoim bratem, ciezko mi coklwiek mowic w imieniu wszystkich wodniczek, moze im sie milo rozmawialo, dobrze sie bawili ale jej widocznie twoj brat nie wpadl tak w oko, jak ona jemu, tak bywa.. moze uznala ze taka znajomosc z imprezy nie jest wartosciowa i chlopak mysli tylko o tym zeby ja przeleciec, a wodniczki nie lubia takiego podejscia poza tym wodniczki czesto maja pstro w glowie, podczas gdy ich kolezanki snuja intrygi malzensko-narzeczenskie one po prostu milo spedzaja czas i dobrze sie bawia, nie mysla o zakochaniu czy zamazpojsciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilak co Ci poradzic............ja sama jestem w zwiazku,ktory wyglada jak ``pomiedzy niebem a ziemia``.a gdy zobaczylam go 1 raz pomyslalam sobie-bede go miala,i mam i nie puszcze,ani on mnie:) nie wiem dlaczego Twojego brata olewa....ja sama czesto miewalam takie zagrywki,moze brat powinien ja tez troszke olac,my tez lubimy zdobywac,a nie na tacy miec podane.no i zaimponowac Jej czyms-to podstawa:)pozdrawiam Ciebie i Brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×