Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agama

Przewlekłe stany podgorączkowe

Polecane posty

Gość nowy_na_forum:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Histamina#Rola_w_organizmie A receptor H3 znajduje się w OUN w podwzgórzu. A w podwzgórzu jest punkt nastawczy odpowiedzialny za temperaturę ciała. Być może histamina nadmiernie wpływając na receptory H3 w podwzgórzu w jakiś sposób zaburza pracę punktu nastawczego i stąd stan podgorączkowy? Tak sobie tylko gdybam. Mnie cieknie trochę z nosa (odkąd nos mi się odetkał), z rana najwięcej (z nocy). Tak jakby to alergiczne było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H.o.
Witam, Coś u kogoś się wyjaśniło? Ja w listopadzie idę na oddział reumatologii na diagnostykę pod kątem autoagresji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Ja przestałem się interesować swoją temperaturą bo mi się to znudziło już. Prawidłowa temperatura wewnątrz organizmu to 37,1 (gdy się ją mierzy np. tak jak małym dzieciom, czyli w dup...:) , pod pachą 36.6 ale zarazem jest to najmniej dokładny pomiar. Wpadłem na pomysł aby po prostu zmierzyć sobie od czasu do czasu temperaturę moczu.... i mam 37,1 lub mniej, po jakimś wysiłku fizycznym może wzrosnąc kilka stopni. Ja to mam zdaje się katar sienny, cieknie mi z nosa przeźroczysta wodnista wydzielina, czasem mi nie cieknie, ale tak jakbym miał niedrożny nos czy przekrwione, opuchnięte górne drogi oddechowe, czasem wysmarkam coś w rodzaju gęstego kiślu czy galaretki. W każdym razie coś nie tak jest. Spływa mi po gardle coś, mam czerwone gardło. Pseudoefedryna zmniejsza przekrwienie śluzówki zatok, nosa, czasem sobie łykne - tyle że może podwyższać tętno troche i pobudza troche. W ogóle taki przymulony byłem, czasem mam głowe jak napompowaną ale mnie nic nie boli. Jak łyknąłem Sudafed (chlorowodorek pseudoefedryny) po raz pierwszy od razu znacznie lepiej się poczułem. Z rana nos mam odetkany, ale tylko wstane i pochodze i za chwile mi przytyka. BYłem u alergologa. Dostałęm Montest (silny lek przeciwzapalny), Aerius (antyhistamina), Sinupret (ziołowy preparat sekretolityczny, czyli zwiększający wydzielanie np. śluzu itp czy rozrzedzający tą wydzieline - niepamietam...), krople do nosa Allergodil(antyhistamina) + Quixx. Alergolog wspomniała coś o pseudoefedrynie ale ze mialem podczas wizyty wysokie tętno to mi tego nie przepisala pseudoefedryny, ale sam sobie pozniej kupilem i od razu poczulem róznice, od razu lepiej. A te inne leki to nic mi nie pomogly, moze coś tam załagodzily czy wysuszyly troche katar ale nie widzialem znaczacej poprawy. Ogólnie to mi sie troche w głowie kręci, tak jakbym miałsię zaraz przewrócić czy coś, jak by wirowanie takie czy jak to nazwać:/ CZasem mam tętno za wysokie to wezme odrobinke czegoś tam na obniżenie. Właściwie to najbardziej mi doskwiera ta "kołowatość głowy" - nie wiem z czego to jest , moze z tego nosa, zatok czy co. A tempeatura możę też być chyba z podwyższonego tętna? Na samym początku jak mi się zaczeło przeziębienie, które jakby sie ani nie rozwineło ani nie skończyło to jednego razu mnie coś tak jakby zamroczyło, jakby ciemno przed oczami mi sięzrobiło i jakbym miał upaść i się wydygałem bo nie wiedziałem co mi siędzieje - i teraz tak sobie myślę że to możę właśnie nos, czy zatoki mi nabrzmiały i mnie tak przymyliło właśnie tylko nie byłem tego świadomy. No i zaczołęm też łykać troche hydroxyzyne z tego wszystkiego, bo spać nie mogłem i podenerwowany byłem, i właśnie pamiętam że mi troche katar wysuszała czy zmniejszała przytkany nos bo to antyhistamina jest, tyle że działa przedewszystkim nasennie... W ogóle cięzko mi było dobudzić się z rana, otepiały taki byłem. KIedyś to wypijałęm kawe , zapaliłem papierosa i rzeźki taki byłem. W ogóle to przestałęm kawe pić, ale teraz znów zaczołem po trochu :-) Z alergi czy z czego to mam. Ale to jest tak, pojdzie sie do lekarza ogólnego to ci przepisze antybiotyk, pojdzie sie do alergologa to na alergie cos przepisze (ja byłem alergikiem jak byłem mały, mialem zapalenie oskrzeli i mnie kaszel meczyl). Takżę teraz myśle jak tu się pozbyć tej wydzieliny z nosa czy zatok, a o temperaturze nie myśle prawie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
No i na płucach czułem nieraz takie jakby pieczenie czy zmęczenie, nie miałęm nic siły, i właśnie ta pseudoefedryna mi to złagodziła bo rozszerza oskrzela. Jakbyłem mały to Zarzywałęm lek Intal wziewnie inhalatorem od kaszlu (teraz się go niestosuje, nie wiem czemu - zapobiega on uwalnianiu histaminy z pewnych komorek, które ją wydzielają) A te wszystkie antyhistaminowe leki blokują tylko receptory histaminowe (by ta nie mogla na nie oddzialywać) nie przeciwdzialajac wydzielaniu histaminy - tak troche na opak działają, hmmm...... Taki artykuł znalazłem http://www.encognitive.com/node/6575 Zamierzam zakupić sobie, jak mi się uda Gorknik Kanadyjski ale nie wiem czy jest w POlsce w sprzedaży, w artykule tym pisze że zioło to zwane jest królem błon śluzowych. No i we wrześniu miałem poddać się testom na rózne alergie i ewentualnie jakieś szczepionki odczulające, ale sam nie wiem czy te szczepionki działają czy to tylko takie placebo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
TU jest ten gorzknik ale troche drogi i nie wiadomo czy się odczuje jego działanie (a pieniazki się wyda:) http://ekozdrowie.abc24.pl/default.asp?kat=41961&pro=436346 Ja czytałęm o nim że skurcza troche naczynia krwionośne (zmniejsza przekrwienie np. sluzówek) A włąsnie mi się przypomniało że histamina możę podnosić tętno - gdzieś o tym czytałem. Tyle że jak się ma podwyższone tętno to można się czuć osłabionym z tego powodu, zmęczonym. Takżę tyle nowego ode mnie. Nie wiem z czego wy macie temperature ale możliwe że z zatok i nie koniecznie musi wam cieknąć z nosa ale wystarczy że coś nie tak z zatokami i to w jakiś sposób podwyższa temperaturę. Takie to troche pogmatwane jest , wiele czynników może powodować jakiś tam efekt i cięzko to wszystko ogarnąć ale organizm ludzki jest skomplikowany i nawet nie poznany do końca także nie ma takiego co by wszystko wiedział i każde schorzenie umiał wyleczyć:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia7878
Można tez spróbować ogólnie wzmocnić organizm żeby jak najrzadziej występowały takie sytuacji. Ja stosuję w tym celu tran, profilaktycznie łykam witaminę C i B. Do tego dużo ruchu, a ostatnio również probiotyk (lakmil). Probiotyki w naturalny sposób wzmacniają organizm więc i może tutaj pomogą. Trzeba dobrać to co dla organizmu będzie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawid86
Witam, Was widzę, że już rzadko kto tu pisze, pewnie dlatego, że już pozbyliście się nadmiaru ciepła :). Mi się udało na dobre. Pozdrawiam wszystkich ex-gorących!! Dajcie znać jak się czujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewccia
Ja też tak mam i nienawidzę tego. Zakładam skarpetki na stopy i szalik dookoła gardła. Fajnie na mnie działa polopierynka a na wzmocnie organizmu omegarden. I herbata rumiankowa z miodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
JA mam często takie uczucie pełności w głowie, czasem czuje sie jak ogłuszony, taki przymulony, zaspany jakby, dziwny wzrok mam (jakbym spał ze 3 dni). Do tego wrazenie jakbym mial sie przewrocic czy zemdlec. Takie jakby zaburzenia rownowagi. Brakuje mi takiej rześkośći. Kawa jakby na mnie nie działa, tzn. może zwalcza uczucie sennosci ale taki zamulony nadal jestemś, mam czerwone gardlo, bialy nalot na nim, katar, przytkany nos, raz cieknie mi woda raz nie mam kataru, raz zatyka mi jedna dziurke raz drugą itp. Stany podgoraczkowe mialem (mozliwe ze od czasu do czasu mam je nadal). Bólów glowy nie mam ale nieraz czuje takie jakby łupanie w głowie, ale nie mozna tego zabardzo nazwac bolem. Własnie chce sobie zrobic rtg zatok itp. Zaczelo sie od przeziebienia , ktore jakby ani sie nierowzinelo ani nie poglebilo. POmaga mi pseudoefedryna (sudafed, ibuprom zatoki itp) . Obkurcza ona naczynia w blonach śluzowych nosa i w tych rejonach. Pare miesiecy to trwa u mnie. I tak róznie raz jeden objaw sie nasili, raz zmniejszy, to potem drogi objaw. W szyja mnie tez nieraz boli , to znaczy przy pochylaniu glowy i ja rozciagam miesnie , czy wiązadla szyjne. Dodam, że z tego wszystkiego przestalem pićkawę i może dlatego miewalem to pieczenie w plucach (kofeina rozszerza oskrzela), teraz znow pije i nie mam juz tego uczucia pieczenia w plucach. MAm taką zamuloną głowe. Zauwarzylem ze rano jak wstaje mam bardzo przekrwione oczy. Ogolnie czuje ze coś w rejonie nosa jest nie tak obrzek jakis itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Do Dawid86 : Samo ci przeszło? Czy może po zastosowaniu jakis medykamentow/terapi itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Czyli Groprinosin Ci pomógł? hmmmm, Ja kiedys mialem angine lub cos podobnego, kaszel, bol gardla temperatura itd. wybralem amoksiklav, nie pomoglo, potem duomox chyba dwie tabletki wziolem i mowie , mam to gdzies, nie bede tego bral bo nie widze zeby dzialalo, ze dwa razy popilem troche z bratem, tak po 3, moze 4 piwa i tak po pierwszym razie ze dwa dni czulem sie troche lepiej , i znow zle, popilem drugi raz tez poczulem sie lepiej i jakos mi to przeszlo, nie wiem czy organizm sam sie wyleczyl, czy mi piwo/alkohol pomogl czy moze te antybiotyki zadzialaly z opoznieniem... Mnie juz do psychiatry wysylaja ze moze z emocji, ze z nerwow mam goraczke i ze w ogole depresje. hiehie. I co tu robic? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Jeszce jedno co mogę dodać od siebie (bo trochę przez ten czas się człowiek naczytał w necie...) Można mieć podwyższoną temperaturę też od leków. Lek sam w sobie może nie mieć właściwości pirogennych (podwyższających temperaturę...) ale jego metabolity (organizm wydala lek np. w niezmienionej formie albo go przekształca na inne związki, rozkłada itp. i wydala w zmienionej postaci) mogą mieć właściwości pirogenne. Może zażywacie na stałe jakieś leki albo chociaż okresowo? Warto wziąć to pod uwagę. Ciekaw jestem czy gdzieś można np. zrobić badanie moczu (ewentualnie kału:) na obecność związków pirogennych I później po nitce do kłębka. Czyli skąd dany pirogen pochodzi lub z przemiany jakich związków (substancji) mógł powstać. http://www.pfm.pl/u235/navi/199213

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Jeśli nie ma się jako takich objawów chorobowych poza stanem podgorączkowym to może warto spróbować kilkudniowej terapii paracetamolem (np. preparat Panadol). Paracetamol ma znikome działanie przeciwzakrzepowe w porównaniu np. z aspiryną. http://pl.wikipedia.org/wiki/Paracetamol Do tego podjadać czekolade i pić kakao, magnez (tylko taki który łatwo się przyswaja bo są rózne preparaty , ja po Zdrovicie miałem sraczkę:) SUper był kiedyś produkowany Plussz Magnez z witaminą B6. Teraz jest magnez Pluszza ale z multiwitaminą i nie wie czy zawarty w nim magnez jest w postaci tego samego związku chemicznego co kiedyś. Także życze wam powrotu do zdrowia. Ja jakoś od tygodnia mam już normalną temperaturę i nie czuje rozpalenia. MOże mi samo przeszło może ten paracetamol mi pomógł. W ogóle to też źle sypiałem ostatnio, i zestresowany dośc byłem...... Mam nadzieje, że temperatura już nie powróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
wlasnie tak sobie myslalem, czy jestem taki spiety od temperatury czy moze temperatura pojawia się dla tego ze jestem spięty-> miesnie drżą (np. dreszcze) i stad nastepuje wzrost temperatury. Te benzodiazepiny jakby wzmagaja dzialanie GABA, a zamiast wzmagac jego dzialanie prochami, moze lepiej poprostu dostarczac go w pozywieniu skoro organizm za malo go produkuje.... i zdaje sie ze jeszcze witamina B6 jest potrzebna do zamiany glutaminy w gaba czy tam w gole jeszcze kilka wiataminek innych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
To gaba wlasnie rozluznia miesnie i wyhamowuje nasz mozg zeby sie nie "przegrzal". Napewno takze inne prosukty gowoe zawieraja ten GABA czy glutamine, trzaby grzebnac w necie czy jakies owoce ziola itp tego nie maja. Ale nieraz moga sciemniac, np. tak jak z ta czekoladą/kakao - czy zawiera ona anandamid? bo czytalem ze zawiera ale czytalem tez ze to ściema i ze nie zawiera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Znalazlem taki wpis na necie odnosnie refluksu: "Dużo dolegliwosci tu wymienione ja mam tzn oblozony jezyk chrzakanie poranne tzw czyszczenie gardla. od roku szumy w uszach takie syczenie, uczucie kluchy w gardle.podraznienie gardla wywolujace dziki kaszel No i oczywiscie w gastroskopii zoladek mocno rozpulchniony zaczerwieniony pokryty duza iloscia zolci na opuszcze dwunastnicy liczne nadzerki i afty a w dodatku helicobacter pyroli. leczylem sie na te bakterie a aktualnie biore nolpaze bloker nadmiaru kwasu zoladkowego jedna dziennie jest lepiej ale nie idealnie. wczesniej gdy wstawalem rano okropne mdlosci ale bez wymiotow po zjedzeniu posilkow po 3ch godzinach to sie nasilalo. w ciagu dnia temperatura potrafi sporadycznie podskoczyc gdzies do 37s/c ale za jakis czas spada do 36,6. ma to zwiazek z jedzeniem i podraznionym zoladkiem. w dodatku wyproznienia luzne stolce raz na dwa dni czasem raz na dzien. wszystko zalezy co jem " Od refluksu ktoś mial stan podgoraczkowy. Ja mialem taki uczucie pieczenia w plucach, sttraszny dyskomfort ale nie mialem kaszlu a teraz juz chyba wiem ze to refluks. Drapanie w gardle miaewalem i te wszystkie objawy, w ogole mam gardlo przekwrione .... Czyttalem ze refluks (cofajacy sie do przelyku kwas zoladkowy) moze powodowac katar, podrazniac zatoki a nawet ubytki w zebach:) Ubytkow to ja mam sporo. Wlasnie jako dziecko po czekoladzie meczyl mnie kaszel i a wiadomo czy bylem alergikiem? Moze to refluks podraznial oskrzela. W kazdym razie teraz wyraźnie czuje dyskomfort o pobolewanie w okolicach przepony czyli tam gdzie zoladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczek11
Moja wspóllokatorka miała takie stany podgorączkowe. Okazało się ze to borelioza i przez rok zastrzyki z leków. Polecam zbadać krew i zastanowić się czy się jakiś czas temu kleszcza nie złapało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Jest tez cos takiego jak autochemioterapia, czyli zastrzyki z własnej krwi robione np. w posladek. Rozmawiałem dziś z taka dalsza swoa babcia i mowila ze kiedys w młodości miała 42 stopnie gorączki i felczer robił jej wlasnie zastrzyki z jej własnej krwi i przez długi czas na nic nie chorowała po tych zabiegach. własnie mnie oświeciło teraz bo niezrozumiałem jednego wpisu jakiegoś internauty odnosnie autochemo bo rzucił tylko hasło że to znane od dawna i że bańki. No własnie takie stawiane pańki na plecach to jakby wstrzykiwanie krwi bez wstrzykiwania - poprostu mniejsze cisnienie w bańce, taka proznia zasysa nam krew i poźniej robia się nam takie jakby no chyba krwiaki to mozna nazwać czyli mamy krew pod skóra bez wstrzykiwania. Więc może poprostu bańki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Ta ropa co mi wyłaziła przez dziasło od zęba ... dalem ją do przebadania i wyszedł gronkowiec jakiś tam. Mam go od kilku lat:) Jak to trzeba od razu z pierwszym symptomem leciec do lekarza a nie czekac ze moze samo przejdzie. Jeszcze ten zołądek musze sobie przebadać czy mam helicobaakter, czy co to jest , podrazniona blona sluzowa zoladka, to moze tez miec podloze sresowe nadmierne wydzielanie kwasu zoladkowego, ale ja pije kawe juz z 11 lat. czesto z samego rana po przebudzeniu na pusty zolądek, do tego papierosy, najadanie sie na noc przed snem itd. pamietam kiedys z 10 lat temu wstalem rano wypilem szklanke kakao i dwie kromeczki bułki wrocławskiej zjadlem i normalnie czulem sie taki najdzeony ze juz wiecej nic niezjadlem, myslalem ze mi sie zoladek skurczyl bo malo jadlem a to moze juz ten zoladek dawal o sobie znac. PIlem wtedy po dwie kawy dziennie jak sie uczylem do egzaminu na studia. A wlasnie moze to bylo tylko uczucie pelnosci od klopotow z zoladkiem a nie ze mi sie zoladek skurczyl i po zjedzeniu malutkiego sniadania mialem pelny zoladek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
Co do leków obniżających gorączke to w przypadku problemow z żoladkiem postaje błędne kolo. Szczególnie aspityna xle dziala na żołądek. Częśc leków przeciwgorączkowych hamuje wytwarzanie prostagladyn, natomiast prostagladyny sa obecne w błonie sluzowej zoładka i chronią go przed kwasami czy czymśtam innym. Biorąc taki lek od goraczki co hamuje wytwarzanie tych prostagladyn czy tez sprawia ze sa ne nieaktywne, szkodzimy sobie na zołądek, i powiedzmy zaostrzenie objawow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy_na_forum
W ogóle leki antyhistaminowe tez nasilaja objawy refluksowe, czy zołądkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam takie pytanie :D czy po zastosowaniu środków przeciwgorączkowych podwyższona temperatura się obniżała, czy też nie :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anicaaa
Nie wiem czy ktoś już to sugerowałam bo nie czytałam wszystkich odpowiedzi ale proponuję zrobić badania w kierunku pasożytów. Ich obecność np. glisty może dawać takie objawy jak podwyższona temp, osłabienie itd. Zdrowia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×