Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala niunia

Tym razem ja opiszę swój SUKCES !!!!

Polecane posty

hehehehe witam!!!!!!!!:D:D muszę się przyznać z wielkim żalem że w niedziele moja mama robiła i mprezke urodzinową:P goście jedzonko itp itd..:P no więc niedziela i poniedziałek to były dni grzechu ale dziś już na cały dzień ugotowałam sobie 2 małe porcje ryżu:)zjem tą drugą na obiad i koniec:) jakoś tak nie mam apetytu...:)byłam sobie w sobote na dyskotece i czuje jak pewna ilość tłuszczu mnie opuściła w końcu 6 godzin szaleństwa w takiej saunie:D:D:D do tego poznałam całkiem fajnego chłopaka i jakoś nie myśle o objadaniu hahahaha no i te chude laski w mini uuuuuuu tak mnie zmotywowały że hej!!:D:D:D:D pozdrawiam papapapaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmmmmm czemu nikogo tu nie ma??:D:D:D ehh to ja napisze co jadłam:) wczoraj: jabłko dwie porcje ryżu serek homogenizowany dzisiaj: dwie porcje ryżu jabłko serek homogenizowany 2 kromki razowego chleba i chyba pół garnka bigosu:P(niech to szlak:P) ale pół dnia na rowerze itd czuje sie leksza tak jakby..Najlepiej jak ciągle coś sie robi i nie siedzi w domu--->to moje wnioski z ostatnich chwil hehehe :P:P:D mala niunia-mam nadzieje ze dietke trzymasz i ze nie wchodzisz tu bo nie masz sie z czego wyspowiadać:D:D pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendoberek! no na szczescie nie musze sie wyspowiadac :) Nie opbjadalam sie ale tez nie dietkowalam. bylam jakis czas poza domem (dlugi weekend) i dlatego tu nie zagladalam. Czytalam sobie w necie rozne dietki i postanowilam ze przechodze na kopenhaska. Juz kiedys (rok temu chyba) na niej bylam i o dziwo wytzrymalam :) Schudlam tylko 2 kg, bo nie jadlam wolowinki, tylko kurczaczka. Teraz zabieram sie porzadnie do tej dietki. Mam nadzieje, ze schudne na niej tyle ile chce, pozniej pocwicze i bede racjonalnie zwiekszac porcje jedzenia...i moze w koncu bede mogla powiedziec ze odchudzalam sie po raz ostatni i rzuce w cholere te diety i bede sie zdrowo odzywiala. Tylko jeszcze nie wiem jaki wyznaczyc termin rozpoczecia tej kopenhaskiej. Mialam zaczac dzis, ale nie mialam produktow. Chyba bede sie nastawiala psychicznie narazie i zaczne ja w poniedzialek. Dzis mam taki dzien, ze odechciewa mi sie powolnego chudniecia. Ja chce szybko :) i juz, a potem ewentualnie wolno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Od wtorku zaczynam kopenhaska!!! TO JUZ POSTANOWIONE!!! A dlaczego nie od poniedzialku? ...A dlatego ze w poniedzialek beda imieniny mojego taty :P Jutro ide na zakupy po te wszystki warzywka, jajka i miesko. Ktos ma ochote sie przylaczyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak postanowilam tak zrobilam :) Zaczelam dzis kopenhaska, bo mam juz dosc powolnego chudniecia. Pozniej przejde na 100 kcal, zeby nie bylo jo-jo i mam nadzieje ze osiagne swoj cel - satysfakcje i brak wstydu z powodu \"obnazania\" wlasnego ciala na plazy :) Dobra...przestaje smecic! Czeka mnie teraz troche pracy przy kompie,a wieczorkiem planuje wyskoczyc na rolki na godzinke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej gratuluje decyzji!!!:):):)mam nadzieje ze C sie uda:):)trzymam kciuki:) ja niestety po wielu wojnach z rodzicami usłyszłam ze kopenhaska niszcze organizm i mam nie wymyślać:(:(:(ja tak jak zwykle znowu nagrzeszyłam i nie miałam siły tu wchodzić hehe dziś od rana tylko 2 kawy i makaron z serem białym..nie wiem ile tym razem pociągne no ale..bede próbować...dziś tak sobie myśle z 300kcal????moze wiecej??bez cukru to bylo wie c nie kmam pojecia:) mam postanowienie ze od dzis bed robic tutaj podsumowanie i pisac czego i ile i ile to kcal:)to mnie zawsze motywowało:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj młoda18 :) Ten Twoj dzisiejszy makaron z serkiem mogl miec tak 200 - 300 kcal w zaleznoscie ile go zjadlas. Ja dzis nawet nie przezywam duzych meczarni na pierwszym dniu kopenhaskiej...moze dlatego ze po wczorajszym dniu jeszcze jestem syta :) Wlasnie mialam wybrac sie na rolki, ale (cholera) nie moge ich nigdzie znalezc :( Szukalam chyba wszedzie. Ale szkoda! No ale nic, pomysle co by tu mozna jeszcze porobic na powietrzu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wymyslilam :) jezdzilam wczoraj na rowerze (ale nie stacjonarnym tylko zwyklym) razem ze swoim facetem i jego siostra. Trwalo to dokladnie godzinke i zrobilismy jakies 15 kilometrow. Ale jazda! Najlepiej bylo jak zrobilo sie ciemno a my jechalismy przez las :) Co do dietki to dzis jest drugi dzien. Jestem juz po kawce...a najbardziej brakuje mi slodyczy w tej diecie...ale nic, trzymam sie diety, bo moze naprawde zmieni moje nawyki zywieniowe :P Jak kiedys stosowalam kopenhaska to chyba 7 dnia moglam zjesc to co chcialam. Wtedy wlasnie zjadlam 2 ptysie z bita smietana, jakies chipsy i slodycze :P A w tej wersji kopenhaskiej, ktora teraz stosuje 7 dnia jem kawalek chudego grilowanego miesa. Szkoda ze nie ptysia :) Wytrzymam do konca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przetrwalam drugi dzien kopenhaskiej :) Stosowalam sie scisle do przepisow i zrobilam tylko jedno uchybienie: poslodzilam jogurt naturalny (ktory byl w diecie) lyzeczka slodziku. Mysle ze nie powinno to jakos znaczaco wplynac na efekty. Poza tym wcinam miesko wolowe (ktore tez jest w diecie) mimo, ze go szczerze nienawidze...fuj. Czego sie nie robi dla pieknej sylwetki :) Młoda18 jak Ci idzie dietka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przetrwalam juz 3 dni kopenhaskiej :) Nie bylo nawet ciezko, tylko ten wieczorny glod. Ochota na slodycze coraz bardziej mi sie zmniejsza. Ale oczywiscie nie ma cudow...ta ochota jeszcze do konca nie wygasla :P Napisze, co pozytywnego zauwazylam po tych trzech dniach: plaski brzuszek, taka lekkosc na ciele i duszy (nie wiem jak to nazwac), ale czuje jakbym zaczela odlatywac :) Jestem juz po porannej kawce z lyzeczka curku. Czwarty dzien rozpoczety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elllooooo!!!!ja nagrzeszyłam i od 2 dni mam ostrą diete hahaa czyli jak najmniej wszystkiego hehe wczoraj wymyslilam ze bede do poniedzialku jadła same jabłka i dziś zjadłam 3 i szklanke kefiru burczy mi w brzuchu i świetnie sie czuje:D:D:Doby jak najdłużej:) nie chce kolejnej porażki!!!!!!!!!!!!!:(:(:( mala niunia ja sobie na poczatku wakacji zaczne kopenhaska tylko musze z rodzicami wygrać:(a Tobie gratuluje i życze wytrzymania do końca:):)podobno efekty tej diety są szybkie i trwałe więc jeszcze pare dni:P:P:D pozdro!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda18 - swietna dietke wymyslilas z tymi jablkami. Ja moze zrobie sobie taka po zakonczeniu kopenhaskiej (jak bede miala jeszcze cos do zrzucenia) tylko ja dodam sobie do tego jeszcze ryz i cynamon :) Dzis skonczylam 4 dzien kopenhaskiej :) mialam dzis najsmaczniejszy posilek od poczatku diety: salatka owocowa i jogurt naturalny. Zrobilam salatke z ananasa z puszki (odsaczylam go z soku) i 2 malych pomaranczy. To wszystko popijalam jogurcikiem i bylo pychaaaa! Juz niedlugo do lata, a wtedy bedziemy szczuplutkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!!uwielbiam być głodna!!ahhh!! brzuch toche mniej wypchany hehe:P dziś chyba na disco jade więc spale troche kalorii:D:D a od poniedziałku mam zamiar na śniadanie i kolacje jeść jabłko:)a obiady jeść skromne i bez ziemniaków itp:) i żadnych smażonych rzeczy:) oby sie udało:) mala niunia a skąd Ty jesteś??Trzymam kciuki i jak wytrzymałaś te 4 dni to już dasz rade do końca:)a jak czytałam o tej diecie to nikt nie stracił mniej niż 5 kg więc bedziesz napewno super wyglądać:):) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś 3 dzień jabłkowy już mam ich dość:D:D:D:D hahaha ale nie chce mi sie specjalnie jeść :)jutro tak jak pisałam śniadanie i kolacja jabłko i obiad w miarę niskokaloryczny:P już czuje sie chudsza:P hehe zasługa tych 3 dni jabłkowych i 4 dni na diecie:) pozdroooo!!!:D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda18 jestem z warszawy :) a Ty? Ciesze sie ze udaje Ci sie trzymac swoich postanowien. Ja tez czuje sie juz lzej, brzuszek plaski, spodnie luzniejsze...ale obiecalam sobie, ze zwaze sie dopiero po zakonczeniu kopenhaskiej. Napewno powiadomie o wynikach :) Dzis za mna szosty dzien kopenhaskiej i wszystko byloby dobrze, gdybym nie czula sie troszke oslabiona. A jutro mam tylko jeden posilek do zjedzenia :( Musze ten dzien jakos przetrwac. Oslabienie daje mi sie we znaki tym, ze nie moge za bardzo cwiczyc. No ale jak tylko poczuje sie lepiej to pocwicze. młoda18 jak Ci sie znudza jablka to mozesz przerzucic sie na inne owoce. Tylko nie na banany bo sa najbardziej kaloryczne z owocow. Życze wytrwalosci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siodmy dzien kopenhaskiej za mna. ten najgorszy dzien. teraz bedzie juz z gorki :) dzisiaj o dziwo mialam wiecej sil niz wczoraj, pomimo, iz jadlam mniej. Ale nie moge sie juz doczekac, az cos zjem, wiec potulnie klade sie do lozeczka, zeby szybciej sie obudzis i cos oszamac :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!!!!!!!Ja jestem z okolic Gliwic:)dziś jest 7 dzień ale jestem ciągle głodna i ciągle mysle tylko o jedzeniu:(:(:(od środy jadłam te jabłka i wczoraj jadłam normalnie śniadanie obiad kolacja uffff to było piękne...ciągle jestem głodna i wymyślam co bym zjadła przez te głupie jabłka miałam minimum doznań smakowych hahha:D:D i teraz ciągle chce coś jeść...wczoraj starałam sie nie jeść słodyczy nic nie cukrować i nie jeść tłusto dziś zjadłam tylko pół jabłka kawałek kurczaka i 2 kromki razowego chleba:)allle daje głowe ze na tym sie nie skończy bo nie wytrzymam znowu pewnie hehehe pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!!! młoda - trzymam kciuki za Ciebie, zebys schudla tyle ile chcesz! Ja mam dzis 9 dzien kopenhaskiej i ...zlamalam jedna zasade - dzis zamiast mieska wolowego na obiad zjadlam wieprzowe...ale identycznie przyzadzone jak bylo napisane w diecie. Mam nadzieje ze to nie wplynie zle na dietke. Ale ogolnie trzymam sie. Jutro bedzie juz 10 dzien. Wytrwam do konca i opisze wyniki wagowe i w centymetrach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:Dna początku chciałam powiedzieć że doszłam do poważnego wniosku że jestem beznadziejna:(:(nigdy nie schudne!!!ciągle to samo tydzień diety i tydzien obżarstwa to jest chore ale ja sie czuje jak afrykańskie dziecko:(:(mniejsza z tym za pewien czas wróce zapewne do diety hahaha a teraz puki co mam pełno nauki i nadrabiania hehe ach ta praca pod koniec roku:D:D:D ale po wakacjach wróce taka laska że jeszcze zobaczą:P:P:Phahaha puki co napchałam sie spagetti ciastem i drożdżówką:D:D:D mala niunia trzymam kciuki i no...hmm tylko pozazdrościć:):)a jak oglądałam info na temat tej dietki to raz było napisae że je sie wołowine raz że kurczaki a raz wieprzowine:)więc pewnie nie masz wielkiego grzechu:P:Ppozdrawiam i trzymam kciuki:) hehehe swoją drogą gdyby nie to moje dietowanie sie co pewien czas wyglądałabym jeszcze tragiczniej w okolicach 200kg:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! te 200 kg to chyba przesada :) zeby miec taka wage to dopiero trzeba sie niezle napraciwac...jesc, jesc i jeszcze raz jesc :) (wykluczam tu przypadki genetyczne). Ja skonczylam 10 dzien kopenhaskiej i czuje po sobie ze faktycznie schudlam. Spodnie mi lataja i twarz jest bardziej pociagla. Ale waze sie dopiero po diecie. W niedziele mam ostatni dzien dietki i juz nie moge sie doczekac , az w poniedzialek zjem sobie serek homogenizowany...tak mnie jakos naszlo :) Oczywiscie wszystko w ramach 1000 kcal. Młoda18 ja tez mialam przez jakis czas takie stany ze przez kilka dni trzymalam diete, a przez kilka dni jadlam normalnie. Zdazalo mi sie wtedy zjesc chipsy, slodkosci itp. Mialo to miejsce po czasie kiedy stosowalam 1000 kcal, przed kopenhaska. Trwalo to moze 3 tygodnie. A wiesz co mnie zmobilozowalo? Zblizajace sie lato. Na serio! Zobaczylam, ze slonce swieci...zrobilo sie goraco (teraz akurat nie)...trzeba bylo przebrac sie w jakies krotkie koszulki, a ja czulam sie jak swinka. Mimo, ze nie bylam przesadnie gruba, to tluszczyk \"oblepial\" mnie ze wszystkich stron. Szczegolnie boczki, nieco wypukly brzuszek i uda (moja zmora). Wszystko to powodowalo, ze ubrania mnie opinaly i czulam sie malo komfortowo. Pomyslalam, ze nie chce sie czuc tak przez cale lato i to byla moja mobilizacja. I nadal jest. Znajdz swoja mobilizacje, chocby malenka, prozaiczna...ale dla Ciebie wazna i bedzie prosciej trzymac dietke. Mozesz robbic sobie dni, w ktore bedziesz jadla normalnie, tak jak ja robilam na 1000 kcal. Byl to zawsze czwartek i niedziele. To pomagalo mi przetrwac. Tez dasz rade i to jeszcze przed wakacjami. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis byl moj 12 dzien dietki. jutro bedzie 13, czyli otatni ;) Juz teraz napewno sie nie poddam !!! Dotrwam do konca ! A w poniedzialek zjem sobie sekek homogenizowany...mniam...juz nie moge sie doczekac. Mysle, ze po tej dietce zmienie swoje nawyki zywieniowe odrobinke np. nie bede jadla ziemniakow do obiadu (chyba ze od swieta), bede slodzila poranna kawe lyzeczka cukru, bo pozniej nie ciagnie tak bardzo do slodkiego (wczesniej pilam gorzka). Bede tez jadla owoce, bo sa pyszne i slodkie. Wczesniej nie bardzo je lubilam, wolalam zjesz czekolade. Wymyslilam jeszcze taki patent, ze nie bede sobie sama kupowala slodyczy. Jesli ktos mnie poczestuje to nie odmowie, ale to bedzie pretekst, zeby sie nimi nie opychac. Bede tez pila duuzo wody. Jak jeszcze cos mi sie przypomni to napisze. W poniedzialek zjem serek !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WYTRWALAM!!! Dzis jest moj ostatni dzien dietki...wlasciwie to mozna uznac go za zakonczony. Strasznie sie ciesze, ze dalam rade...choc czasem bylo mi ciezko patrzec na jedzacych ludzi i popijac tylko wode. Mialam w planach zwazenie sie jutro, ale niestety mam teraz \"te dni\" wiec waga bedzie troche zafalszowana. Zwaze sie wiec po \"tych dniach\". Jak juz pisalam wczesniej bede jadla 1000 kcal, bo nie chce zmarnowac efektu, ktory z takim trudem wypracowalam. Odezwe sie jutro i napisze moje menu. Pozdrawiam!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nieeeeeeeeee zgrubłam na maxa jestem przejedzona i chyba na to wykituje:(cały weekend to był jakiś chory czas obżarstwa:(:(:(dziś wypiłam tylko 2kawy i zjadłam kawałek mięsa z indyka i ogórka kiszonego:(:(to jest nienormalne tydzień sie trzymać a natępny tydzień jeść jak nienormalna:(:(:(znowu waże tak jakprzed całym odchudzaniem:(.....ehhhh już nie wiem co robić może dieta 1000 kcal:(sama nie wiem bo jak organizm sie potem przyzwyczaja to nie ma już efektów:(i powoli się chudnie:( hmmmm mam plan jeść ten tydzień albo ile dam rade możliwie jak najmniej:(a potem przerzucić się na twarożek chude mięso szyneczke razowy chleb zero słodyczy itd i jak się bede miała złamać to zjem jakąś wypasioną kanapke bez masła..puki co czuje sie jakbym zjadła balon i nie mam na nic ochoty..a taka fajna pogoda:(..moja młodość ucieka mi przez palce:(my name is pasztet:(:(hahahaha najlepiej sie z siebie teraz śmiać:Pgrunt że mam plan:) od lutego moja waga sie wacha o te 10 kg z 73 na 63(najlepszy moment)...a teraz bywało w okolicach 67-8...teraz po tym szaleństwie moja stara różowa waga pokazuje 71,5kg przyznaje sie i zaczynam od dziś:)-->mam nadzieje ze nie potrwa to znowu tydzień:(:(:(:( :P mala niunia jestem z Ciebie dumna i no no tylko pozazdrościć efekty napewno są super już sie nie moge doczekać aż napiszesz ile gdzie jak i cio:P:P:)tylko pogratulować silnej woli i całego zaangażowania:) łłłee ja też tak chce!!!!!!:P:P:P pozdro i napisz wszystko co do grama i centymetra:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz tez nie moge sie doczekac wazenia i miezenia...mam nadzieje, ze \"te dni\" mi jakos tak szybciej przejda :) młoda18 najwazniejsze, ze masz plan!!! Wystarczy tylko sie go trzymac....wiem...prosto jest napisac, gorzej wykonac. Ale trzeba sie zawziac w sobie. Podsunelas mi bardzo ciekawy pomysl z tym zdrowym odzywianiem....sprobuje tez tak sie odzywiac. Dzis mialam super dzien, bo moglam sobie zjesc praktycznie to co chcialam (oczywiscie w ramach limitu kalorycznego). Zjadlam dzis: sniadanie: serek homogenizowany o smaku czekoladowym (czekalam na niego chyba od poczatku kopenhaskiej!) - ok 200 kcal obiad: ryba panierowana z serkiem zoltym w srodku i mloda kapustka, do tego 2 cukierki czekoladowe - ok 600 kcal kolacja: gigantyczna pomarancza - ok 150 kcal razem: ok 950 kcal młoda18 podziele sie z Toba moim sposobem na jedrne nozki :) zrobilam to 3 razy w ciagu kopenhaskiej. Smaruje sie balsamem na cellulit (nozki i pupa) , owijam sie folia, zakladam rajstopki :) ...pizamke i ide spac. Rano wstaje zdejmuje folie i podziwiam super napiete nozki :) Pozdrawiam! Trzymaj sie cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe przypuszczam jaka radość zjeść coś innego niż kurczaka:):):):)hihihihi no ja sobie dziś zjadłam zupe ogórkową z kiełbasą i na śniadanie banana...hmmm może to i nie najlepiej no ale diś postaram się tylko jeszcze banana i koniec:)wymyśliłam owoc na śniadanie i kawe z mlekiem:)a potem obian na który nie mam nestety wpływu..z mamą która ciągle powtarza że przecież normalnie wyglądam:(czasem myśle sobie że wszyscy dookoła wiedzą o mnie więcej niż moi rodzice hmm może to i lepiej czasami:) już nie mogę doczekać sie wakacji codziennie bede sobie gotowała jakies obiady light np: zupki z warzywkami itd:)pozrrrrrrrrrawiam :):):):P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owoce na sniadanie....mniam :) Ja dzis troche przecholowalam z jedzeniem, ale nadrobilam to cwiczeniami. Moze najpierw napisze co zjadlam: sniadanie: pysio, krowka i kakao - ok 450 kcal obiad: kebab,a na deser lod w czekoladzie- ok 650 kcal kolacja: rogalik 7 days - 296 kcal (myslalam ze ma ok 200 kcal i dopiero jak zjadlam to sprawdzilam na opakowaniu...normalnie szok!!!) razem bedzie ok 1400 kcal ale dla zabicia wyrzutow sumienia spalilam 200 kcal na rowerku, 150 kcal przez cwiczenia abs i 50 kcal przez 15 min spaceru. razem bedzie dokladnie 400 spalonych kalorii. Po odjeciu wychodzi na to jakbym zjadla tylko 100 kcal. Moge isc spac bez wyrzutow sumienia :) Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu zostalam tu sama :( Po kopenhaskiej probuje sie trzymac i jesc w miare malo. Wychodzilo mi tak dziennie ok 1000 kcal..ale mialam takie 2 dni (srode i czwartek) ze ...nie wiem co we mnie wstapilo, rzucilam sie na jedzenie i zarlam jak glupia, jakby ktos wylaczyl mi mozg. Bolal mnie potem brzuch...bo wiadomo skurczony zoladek nie mogl pomiescic takiej ilosci jedzenia. Ale po 2 dniach (dobrze ze nie po tygodniu) przypomnialo mi sie ile wysilku (fizycznegi i psychicznego) kosztowala mnie kopenhaska i przystopowalam. Poszlam na rower do lasu i kontroluje sie. Mam nadzieje, ze taki napad juz mi sie nie powtorzy. Bede stopniowo zwiekszala ilosc kalorii tak jak zaplanowalam. Dzis jest niedziela. Zjem wiec normalny obiadzik i nie bede sie objadala. Jestem juz po kawie i kaszce mannej (Smakija- 200 kcal). Narazie jest ok! Trzymajcie za mnie kciuki, bo mi to teraz baaaaaardzo potrzebne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Mala Niunia-ile udalo Ci sie w sumie zrzucic podczas dietki i w jakim czasie? Pytam bo sama jestem weteranka odchudzania;) Aktualnie sie nie odchudzam bo jestem w ciazy, ale niedlugo mnie to czeka:) pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MŁODA 18 DIETA PO OBŻARSTWIE REAKTYWACJA:d:d:d:d HAHAHA wracam znowu do idiotycznego odchudzania hahahaha właśnie sie dowiedziałam ze ide w połowie lipca na wesele a wyglądam jak klops!!!aaaa!!!!!dziś ostatni dzień czrpania radochy z jedzenia i od jutra staram sie ograniczać:):)nie napalam sie zbytnio bo potem znowu moz byc wielkie BUM i efekt jojo ktory sie u mnie zjawił:(:(wrrrrrrr zobaczymy co z tego bedzie hehe mala niunia a gdzie Twoje pomiary????jak to jest teraz zauważył ktoś??mam pytanie..a co twój chłopak na to że sie odchudzałaś i że dalej nie jesz normalnie??on ma na to wpływ mobilizuje Cie??czy jak to jest??hihi dzieki i papapaapaa od jutra bede tu 100 razy na dzień i zapisze tu każdy posiłekitd hiihi papapaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, chetnie bym sie przylączyla, tylko jak pisalam wyzej ciaza nie pozwala:) za 3 mce sie przylącze. Dieta 1000 kcal wygląda sensownie-ja juz stosowalam chyba wszystkie mozliwe! Wszystko byloby dobrze gdyby nie moj maz , ktory jest przeciwnikiem odchudzania (lubi\"kobiece\" ksztalty) . Najbardziej lubie siebie w rozmiarze 36, a taki nosze kiedy waze 54/55kg. mam 170 cm wzrostu. Pozdrawiam odchudzaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×