Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Oj Grace tych panstw ktore chcialabym odwiedzizcjest tyyyyleeee:Egipt,Wlochy,muzeum kamieni szlachetnych a konkretnie diamentow w Rosji....,ale wiesz co ogranicza te marzenia-pieniadze!Sa dobrym sluga lecz zlym panem! A Twoj malzonek -jestem o tym przekonana zdobedzie kase! Zobaczysz!Spelni sie Twoje marzenieee!!!! :) Za chwile wsiadam na rower i jade do kolezanki(jada ze mna jeszcze 3 dziewczyny,ale zabieramy ze soba tylko kielbaske i piwo.Zadnych drinkow nie bedzie-jeszcze pamietam moj ostatni \"odlot poalkoholowy\" :) ;)

Witajcie moje drogie ...Miałam przerwę w pisaniu - sprawy rodzinne się pokrzyżowały że nawet pisać mi się nie chce - przepraszam za szczerość, ale taka jest prawda, Jak mi przejdzie to się odezwię, trzymajcie się Powodzenia i pogody ducha sobie i Wam życzę.Pa

Re-ni ja się kategorycznie nie zgadzam !!!! Tak samo pisała Kala i też się nie odzywa już dłuuuuugi czas. Bądź tak dobra i \"machnij\" nam łapka od czasu do czasu. Dobrze ?

Skorpionku -miłej wycieczki. Wiecie co Dziewczyny - z wyjazdami to u mnie jest tak, że pieniądze to by się znalazły tylko z urlopami problem. Mój mąż ma zawsze zimą a ja latem i jak tu razem gdzieś pojechać ???

Grace____jeśli chodzi o noclegi we Francji to moge polecic Ci w miare tanie hotele sieci Formula 1 Dobry standart turustyczny za rozsądną cenę. A jesli chodzi o Paryz to polecam miejsce na nocleg w miasteczku La Ferte sous Jouarre - 40 km od Paryża .Ale niech Cię to nie przeraża pociagiem stamtąd jedzie sie 45 min do centrum dworzec Gare d\'Est. ŚwIETNE MIEJSCE na nocleg i wypoczynek po calodziennym zwiedzaniu Paryża. Jest prowadzony przez polskie zakonnice . Mają ładny ogród ze smaczymi jabłkami i świetne wino...Bordeaux:) NAparawdę warto tam sie zatrzymać Adres: 31, rue d\'HUGNY tel. 01 60 22 03 76 LA FERTE SOUS JOUARRE A tak prawdę mowiać to wole Londyn od Paryża .Jakoś ta angielskośc mi bardziej odowiada (choc anglicy nie bardzo) tam wiecej sie dzieje , koncerty rockowe itp.) vo jeśli chodzi o architekturę to oba miasta trudno porownać kaząde ma swoj urok....

Witajcie , witajcie drodzy moi Już jestem w domciu. Wylecialam z Londynu o godz. 6 05 tamtejszego czasu. Przed godzina przybyłam wzięłam prysznic, postawiłam sobie kawkę przy komputerze no i klikam bo się za Wami kochani stęskniłam. Mam już o wiele lepszy nastrój niż kilka dni temu.Dzieciaków zostawiłam w całkiem dobrej kondycji psychicznej.Dla odmiany teraz nimi zaopiekował się brat dziewczyny...posiedzi tam 10 dni więc i mnie było lżej wyjeżdżać. Ja zaś muszę się ostro wziąć za swoje sprawy związane z moim wyjazdem , a jest tego od groma i ciut ciut...to już za 3 tygodnie niecałe. Muszę jeszcze sporo rzeczy kupić, załatwić od lekarza zaświadczenia ze leki które będę wiozła są mi potrzebne i takie tam duperele których wymagaja na przejściu...inaczej jak im się coś nie spodoba to BY...tfu na psa urok. Od poniedzialku będę miała niezłą gonitwę.

Reni tak mi pszykro ze masz kłopoty ...myślami jestem z Tobą i trzymam kciuki za to aby Ci się wszystko poukładało po Twojej myśli a kłopoty odeszły precz. Trzymaj się dziewczyno , ściskam Cię mocno

Kropeczko, jak miło, że już wróciłaś. Widać, że jest wszystko ok, bo masz dobry nastrój i jesteś naładowana energiądo działania! Reni, daj sobie radę, dziewczyno! Pamiętaj, że ta słaba płeć jest silna, głowa do góry i pokonaj wszystkie problemy! Skorpionku, Ty pewnie zajadasz kiełbaskę z grila i popijasz piwkiem, dobrze Ci, nie powiem! A Ty opowiedz za to, jak było na plotuchach, bo to babskie, hę? Buber, dziękuję bardzo! Jeżeli jeszcze coś sobie przypomnisz, wal z wiadomościami. Ja jeszcze nie wyjeżdżam, może za 3-4 miesiące, ale rozumiesz....przygotować do boju się można już! Żartuję, chciałabym wiedzieć co nieco, a w tej chwili jestem po prostu szczęśliwa na samą myśl i zachłystuję się nawet marzeniami o tym. A Ty tak bardzo podróżujesz po świecie? że byłeś i tu, i tu, i gdzie jeszcze?

Moi kochani siedze przed monitorem czytam wasze posty i w obzydliwy sposob zazeram sie polskim chlebkiem i gołąbkami ktore zrobila corka na dzisiejszy obiad. Widze ze duzo piszecie o podróżach zarowno tych po kraju jak i po świecie. Ja należę do ludzi o ktorych sie mowi strusie pedziwiatry. Ponadtto wychodze z założenia że życie jest tak trudne i krótkie iż trzeba czerpać z niego ile się da. Dla jednych wazne są dobra doczesne dla innych chęć poznawania czegoś nowego...należę do tej drugiej grupy. Odkąd pamiętam zawsze mnie gdzieś nosiło czy to wycieczki czy urlop. Trochę udało mi się pozwiedzać i Polskę i kraje Europy a nawet kilka stanów w USA. Wszystko jest warte obejżenia i każdy kraj ma swój specyficzny niepowtarzalny klimat.Paryż zwiedzałam w zeszłym roku z dziećmi. Zrobiliśmy sobie 2 dniowy wypad pociągiem z Londynu...tylko 3 godziny jazdy. Tam są duże promocje na takie weekendowe wypady.I te wyjazdy są świetnie zorganizowane...hotel,śniadania , przejazdi 2 atrakcje- Rejs wieczorem po Sekwanie...bajka oraz zwiedzanie jakiegoś wybranego obiektu. W drugi dzień mozna było zwiedzać i chodzić gdzie się chciało. Co do stwierdzenia Bubera na temat Londynu to w całości nie podzielę Twojego poglądu. Londyn jest atrakcyjny tylko w ścisłym centrum gdzie zaglądają turyści i jest tam co zwiedzać te muzea np: histori naturalnej czy British Museum, fontanny, place a wkońcu pałac i ogrody królewskie.Zachwycał mnie Parlament i katedra Westminsterska,most Tower Bridgei słynne więzienieCity Tower. Ale słynne Soho już nie bardzo...tłumy ludzi , brud , hałas...a te wystawy z prostytutkami mocno przereklamowane. Im dalej od centrum tym większy syf, korki i szeregowe nieciekawe domki. Jedyną fajna rzeczą nieturystycznej części tego miasta jest to że jest naprawde dużo parków pól golfowych i placów zabaw dla dzieci.A Angole to faktycznie specyficzny naród...taka zimna uprzejmość. Dobra to tyle bo rozpisałam się jak kto głupi. Pozdrawiam :-p

hej hej Jak sympatycznie sobie poczytać o Waszych przezyciach wycieczkowych.Ja nie mam za bardzo czym sie pochwalić.Na wycieczce zagranicznej prawde powiedziawszy takiej z prawdziwego zdarzenia nie byłam.Za to miałam okazje troszke zobaczyć Rzym.Owszem jest co zwiedzać jest pięknie,ale jaszczurek latających pomiędzy nogami nie zniosłam i tych wielkich latających owadów też.Jedziemy sobie samochodem miło, sympatycznie ,muzyczka gra a tu nagle słysze pisk opon-za bardzo nie wiem co sie dzieje,nie ma samochodów,cisza ,spokój .Słysze wysiadaj szybko ,no szybko,ruszaj się,uciekaj z samochodu! Sobie myslę wariaci,nie bardzo wiem o co chodzi,oczy wybauszam ,jak każą wiać to wieje ile sił mam.A tu nagle coś wielkiego ,czarnego,wielkie skrzydła....miota sie w samochodzie fuuuu.Okazało się,że to \"coś\" było jadowite i zagrazało życiu.Szczęsliwie wszystko sie skończyło...eh Polska jest przepięknym krajem,mamy wiele zabytków,miejsc które warto również zobaczyć.Jeziora,morze,góry.Powiecie pewnie głupia patriotka. Nieznane bardzo napewno ciekawi i również mam nadzieję,że jeszcze zobacze i zwiedze chociażby Paryż.Nie należe do bogaczy ale i napewno im niczego nie zazdroszcze.Dobrze,że są ludzie których stać na wiele bo jakby to było gdyby byli sami biedni-bardzo smutno.A ja dzięki Wam moge dowiedzieć się co warto zobaczyć.Kto wie co mnie w przyszłości czeka i co będę miała okazje zwiedzić. Re-ni Trzymaj sie cieplutko. Kropeczko fajnie ,że już jesteś i wszystko się dobrze pomalutku układa . Miłego wieczorku :)

kurcze jak wakacyjnie i urlopowo sie zrobilo,,,,,,,,,Malisanko mozemy podac sobie rece,,,,,,,,,,,kiedy milam lat nacie byly kolonie obozy ,wycieczki,iagle jezdzilam,gdy troszke uroslam...pakowalysmy z kolezankami plecaki i na stopa ,w gory albo nad morze,,,,,,pozniej male dzieci i finane tez,,,,,,,,,moj mm sporo jezdzil,miemcy(tam bylam)wlochy,czechy,francja,norwegia ,hiszpania (praca nie zwiedzanie)ale i tak uwazam ze nasz kraj jest piekny

kropeczko super ze wrocilas i to wcalkiem dobrym humorze,szkoda tylko ze nasza Re-ni sie smuci,ja tez sie nie zgadzam na twoje smucenie.......GRACE moja miejscowosc zawsze jest na obrzezach wojewodztwa czy to kaliskie (przedtem) czy jak teraz lodzkie ,,,,,,zdarza mi sie jezdzic do tuszyna po towar

Wrrrrr...... wrrrrrrrrrrrrrr..... Zła jestem i warczę bo mój komp chodzi jakby miał 300 lat. Nie wiem co się dzieje. Walczę z córką o kompa i raz wygrywa ona a raz ja. Witam Malisankę i Jagqdę. Kropeczko - kochana, tak się cieszę, że wróciłaś i widzę że nastrój całkiem, całkiem. Uspokoiłaś się trochę a młodzi powolutku dojdą do siebie. U Was też tak duszno ?

Witaj kropeczko!jak dobrze,ze jestes juz z nami i powoli czesc Twoich spraw sie \"wygladza\" Re-ni mam nadzieje,ze poradzisz sobie ,zawsze nas przeciez tak skutecznie pocieszalas,wiec uwierz teraz Ty,ze zle chwile mijaja i ze jak nam sie zamyka \"przed nosem \"jedna furtka to istnieja jeszcze inne.....po prostu nie ma sytuacji bez wyjscia(oklepane to ale prawdziwe) biala moj komp tez ma spowolnione reakcje i nie mam pojecia dlaczego! malisanka tez nie lubie fruwajacych okropnosci!(komary sa male ale tez ich nie lubie.Meza nie gryza a mnie tak!To taaakie niesprawiedliweee ) Piknik babski udal sie na 6.Sam babiniec wiec rozumiecie same -byly i powazne rozmowy i ploteczki nieco frywolne rozmowy ...:) ;) Kurcze jagqda to ale Ty musisz miec zabawnych wspomnien i przygod z tych wypraw po Polsce!Pewnie jak sie spotykasz z kumpelami z lat szkolnych to sie nagadac nie mozecie :)

Dziękuje wszystkim za mile powitanie Owszem mam dobry humor bo wszystko idzie ku lepszemu i wielki głaz spadł mi z serca. Przezyliśmy dramat ale są większe i tym się pocieszam. Staram się widzieć jaśniejszą stronę życia chociaż czasami to życie tak dotkliwie nas kąsa. Widzę że my tu wszystkie w dobrych nastrojach...spotkanka w babskim gronie poprostu przefajnie. Mam fajne wspomienie z Ciechocinka Byłam tam tylko raz.Koniecznie chciałam pooddychać solanką a za punkt honoru postawiłam sobie taki cel żeby połączyć przyjemne z pożytecznym...czyli obejść wszystkie tężnie. No i obeszłam nawet na niektóre weszłam tylko zapłaciłam za to strasznym bólem. Była pełnia lata i ja te spacerki użądzałam w pełnym słońcu...wyglądałam jak indianin albo rak wyjety z wrzatku.5 dni cierpiałam a jak pięknie sie łuszczyłam.

Acha Malisanko podróże nie zawsze są drogie Porównywałam kiedyś cenę 2 tygodniowych wczasów w Polsce z wycieczką tygodniową do Grecji gdzie wliczona była cena przelotu , hotelu i obiadokolacji...wyszło na niekorzyść wczasów w Polsce

heh,hej poranne i poludniowe ptaszki :) I znow zwykly dzien pracyyyy ale nic to,pogoda za oknem taka ,ze az chce sie gory przenosic ;) ;) Kropka -uuuu oparzenia sloneczne to bolesna i nieprzyjemna sprawa ,ja na szczescie mam taki\"cyganski\"typ urody wiec sloneczko szybko mnie brazowi a nie spieka na \"raczka\",natomiast moja corcia-blondynka-musi baaaardzo uwazac! Re-ni mam nadzieje,ze dzis masz ciut lepsze samopoczucie ! Milego poczatku tygodnia i dalszego ciagu tez!!!!!!

witam wszystkich serdecznie i slonecznie ,pogode mamy piekna niebylo mnie troche bo wyjezdzalam ale juz jestem na powrot w domu musze nadrobic zaleglosci w czytaniu ,ajest tego sporo..........ateraz kawa i do pracy marsz .ciesze sie ze sie ci wszystko dobrze poukladalo Kropeczko.Melisanko jak tam zmeczenie?Reni mam nadzieje ze wszystko Ci sie dobrze ulozy i bedzie dobrze dziewczynyjak mi siedzis nic niechce rozleniwilam sie..... Pozdrawiam

ale sie porobilo znowu pomaranczowo mi wyszlo

przepraszam komputer zbzikowal jeszcze raz Pozdrawiam

Asiunia komp nie zbzikowal,tylko Ty niechcacy zrobilas przerwe pomiedzy Twoim imieniem a cyferka 6.Pozdrawiam cie!

z oooooolejeem

Przybiewgłam się z Wami kochani przywitać, życzyć miłego dzionka i już biegnę do swoich obowiązkow. Matko kochana ile ja mam dziś do zrobienia to już od samego myślenia boli mnie głowa.Ale cóż normę trzeba wyrobić. Trzymajcie się słoneczka do miłego usłyszenia

Witajcie słonecznie w ten poniedziałkowy dzień Mam straszne urwanie głowy ale powolutku zaczyna mnie być widać spod papierów. Życzę Wam miłego dzionka, trzymajcie się dziarsko. Pa na razie.

:)

Witam i zmykam, pracy ogrom, wpadnę później, buziaczki!

Widzę że jesteście bardzo zapracowane moje robaczki to tak tytułem pocieszenia i odskoczni od pracy poczytajcie sobie to... PENIS Ja, niżej podpisany Penis, zwracam się o podniesienie wynagrodzenia z następujących powodów: - Wykonuję pracę fizyczną - Pracuję na odpowiedzialnym stanowisku - Przede wszystkim pracuję głową - Pracuję także w weekendy oraz święta państwowe - Pracuję w zanieczyszczonym środowisku - Nie otrzymuję wynagrodzeń za nadgodziny i pracę zmianową - Pracuję w zaciemnionych warunkach, o złej wentylacji - Pracuję w warunkach wysokich temperatur - Niebezpieczeństwo chorób zawodowych. Penis Odpowiedź z Działu Kadr: W nawiązaniu do poruszonych argumentów informujemy, że uważamy je za całkowicie bezzasadne, ponieważ: - Nie pracuje Pan w systemie 8-godzinnym - Ciągły Pana sen przerywają jedynie krótkie okresy twórczej pracy - Nie zawsze wykonuje Pan polecenia Kierownictwa - Nie przebywa Pan w wyznaczonych miejscu, ale ciągle je zmienia - Za często robi Pan przerwy w pracy - Nie wykazuje się Pan inicjatywą i chęcią działania, która jest wymuszana presją i stymulacją Kierownictwa - Zostawia Pan bałagan po zakończeniu zmiany - Zaniedbuje Pan zdrowie i wymogi BHP, np. nie zakładając odpowiedniej odzieży ochronnej - Unika Pan pracy jedna zmiana po drugiej - Czasami opuszcza Pan miejsce wyznaczone przed ustalonym czasem - I nade wszystko podejrzane jest to, że przychodzi Pan i wychodzi z pracy taszcząc dwa podejrzanie wyglądające worki.

No to jeszcze jeden żarcik do kolekcji , ale już z innej beczki Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli: 1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim. 2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty. 3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać. 4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją. 5. Nie zagłuszaj. 6. Nie cudzosłysz. 7. Nie przestrajaj. 8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej. 9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego. 10. Ani żadnej kasy, która Jego jest. Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak siebie samego. :-D

kropka - gratuluję odwagi. Ale dobre - dawaj jeszcze !!!

Cholerna klawiatura - Kropeczko to ja,zjadło mi jedną literę. Naprawdę dawaj jeszcze !!!