sam z dzieckiem

Spokojnie, jeszcze na nigo nie lecę ;-)

przecie nie o kumpla Ci chodzi tylko seksu Ci brak....itd.

hej, jest ok....nikogo narazie nie szukam...chce tylko pogadac o mojej sytuacji...

Starzy kumple mają wspólna przeszłość, a My niby co - nieudane związki :D Ja wysiadam, o tym to mnie się nie chce już z nikim gadać, szkoda czasu i języka :P

seks to można kupić - podaż w tym względzie dla mężczyzn większa ;-)

ok. dzieki za twoje wypowiedzi...powodzenia

mam nadzieje ,ze autor nie ma zamiaru zwiać z topiku? :-P Sek w tym ,ze wiekszość z nas ma w zyciu cięzko/przejebane. Ale gdy ma sie w sobie uśmiech, wrażliwośc i miłość- mozna przezwycięzyc większość trudności... Myśle, ze w znalezieniu dobrego partnera na zycie ni9e działa rachunek prawdopodobieństwa i szans- lecz fuks, a szczęściu trzeba umiec tez troszkę pomóc;-) wyłazic z tymi dzieciakami na słońce, ino mig! :-D na kawe biegiem! :-D

i tak mam zamiar robic, pokazywac swoj usmiech i byc sympatyczny do ludzi

oj... obawaiam się - chcetnie, ale kto na ich chleb zarobi ? Jak się sponsor znajdzie to ja już jstem SPAKOWANA i lecę :D Tk grunt to miec :D mordeczkę

do sam...------> sama dzieci zrobiłaś to teraz sama na nie musisz zarobic, o sponsorze zapomnij, takli lajf ;-) smutne lecz prawdziwe, a moze wcale nie takie smutne?

praca praca... ale sa wolne wekkendy a sloneczko swieci w krakowie...ale corka jest w szkole i czekam na nia

o wypraszam sobie - dzieci to była świadoma decyzja dwojga dorosłych... tylko później się okazało jedenego nieodpowiedzialnego :( Mężczyzna dojrzały tata - to okaz w naszym ZOO :P

tak zgadzam sie z toba to byla decyzja dwoje doroslych ludzi ale tak jak napisalas jedna z nich okazala sie nie odpowiedzialna....ale ta osoba mnie juz nie interesuje. niewiem gdzie jest i co robi....

dzieki za zoo ale jestem czlowiekiem, facetem...po przejsciach...ale wolnym i sympatycznym

kazdy jest po przejściach.... w sumie, moge powiedzieć, ze w pewien sposób Wam zazdroszczę, bo macie dzieci- rodzinę. Ja mam 33 lata i dalej frytki. Mam faceta, ale ten z kolei własnie stracił prace, studiuje i nie mysli o dzieciach... chyba go to wszystko przerasta.... Dlatego podoba mi sie postawa autora- "chciałbym jeszcze jedno dziecko" albo tą, no- kumulację ;-) . Ja na taka kumulacje w układzie odwrotnym nie powiedziałabym nie ;-)

nic sie nie martw jeszcze duzo przed toba....bedzie na pewno dobrze

w nocy budzi mnie dźwiek upływającego czasu... :-( czasem myślę, ze dla mnie juz za późno..., ze dokonywałam złych wyborów, nie zwiazałam się odpowiedzialnym facetem, brałam sobie zbyt duzo na głowe.... i tak zmarszki mi wpełzaja na czółko, rodziny zero, widoki marne... hm...zawsze moge sobie posiedziec na kafe ;-)

nie mysl tak, bo wtedy bedziesz wpadac w dolki...sama klikalas - wyjdz do ludzi- ty takze to zrob moze poznasz kogos innego... i nie jest na nic za pozno..

tym razem obawiam sie, że już nie dam rady.... chyba doszłam do momentu gdy mówie: pas. Ile razy mozna zaczynac układać sobie zycie od poczatku? ile razy mozna komuś zaufać, otworzyc się?, ile razy mozna demontowac albumy ze zdjęciami? Dla mnie trzy razy to już dość...

rozumiem cie...ale uwierz mi czasami warto...przeciez nie masz juz tylu lat zeby isc na emeryture...cale zycie przed toba

dotąd zabiegałam o miłośc, związek... juz nie bedę więcej sie wychylać ( no, moze przez jakis czas ;-) ) poczekam i popatrzę co wymyśli mój chłopak. intuicja mi mówi, że to sie nie zakończy dobrze...

mozesz takze czekac na to ale tez mozesz dac mu do zrozumienia czego pragniesz od zycia...

tyle Ci powiem- zazdroszczę Ci ,ze masz córkę,bo tez bym chciała mieć córkę :-) byśmy sobie razem chodziły po świecie;-) Może adoptuję? myślałam nad tym.... teraz to wydaje sie realniejsze niz kiedykolwiek...

a dlaczego adoptowac? pomysl o swoim dzieciaku kturego mozesz miec z mezczyzna swego zycia....

synka tez bym chciała, albo dwóch, a co :-D czuję ,ze mam dużo do dania:-) moge i chcę dać ;-)

juz niedlugo wiosna a ja ci zycze zebys sie zakochala z wzajemnoscia...

tak, mogłabym miec dziecko z facetem mojego życia, ale tak sie składa, że w trzech przypadkach moich związków -pierwotnie wyrażona chęć posiadania dzieci przez facetów okazała sie tylko teorią... Kurcze, moze to ze mną jest cos nie tak? już sama nie wiem...

a moze zle lokujesz swoje uczucia...jestes jeszcze mloda kobieta i na pewno spotkasz faceta ktory tak jak ty pragnie miec rodzine...sa tacy faceci jeszcze na swiecie...

A ja myślę (nie obrażam Ciebie, a przynajmniej nie mam zamiaru), że tylko w ZOO, jako okazy moża jeszcz takich zobaczyć. oj... - a dziecko zawsze mozesz dać sobie zrobić, sympatycznego dawcę łatwiej niż odpowiedzialnego tatusia znaleźć :P

sek w tym ,ze zrobic sobie dziecko z kimś kto ma to gdzieś... to nie o to chodzi. Adopcja to zupełnie inna historia, tak myślę..