Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Puma_

Lady-Com i Pearly najlepsza antykoncepcja,czy ktos stosowal?

Polecane posty

Gość Jadwiga 30
To urządzenie wydaję się być idealnym rozwiązaniem. Krótko stosowałam tabletki i dwa razy miałam zmieniane. Co z tego że byłam zabezpieczona jak zupełnie nie miałam ochoty na zbliżenia a tkliwość piersi była nie do zniesienia. Po odstawieniu organizm jeszcze przez rok wariował. Miesiączki miałam nie regularne ( co dwa tygodnie albo 3 miesiące bez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadwiga30 nie ma metody w 100% pewnej, no chyba że celibat :P a wpadki w lady compach wynikają zapewne z tego że nigdy nie wiesz czy owulacja w danym miesiącu nie pojawi się wcześniej niż miała miejsce do tej pory i komp mógł dać zielone. ale spokojnie- miesiąc, dwa użytkowania i zaufasz, przestaniesz przesadnie o tym myśleć i mierzyć "na śpiocha" :) chociaż na początku pewnie będziesz się budzić sama na długo przed budzikiem, bojąc się że przegapisz pomiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga 30
Pewnie tak to będzie wyglądać przez pierwsze miesiące będę panikować.Ale wszystkie chwalicie sobie taką metodę więc mam nadzieję że i ja dołączę do zadowolonych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, nie ma co panikować,ustaw sobie budzik on będzie przypominał Ci o pomiarze , stres może niepotrzebnie fałszować wyniki pomiarów , może podwyższać temperaturę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katasha7
chyba większość z nas na początku się stresowała więc spokojnie trzeba to przeczekać i już niedługo będziesz pomiary robiła prawie na śpiąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam.chyba cos nie tak z sensorem. Temperatura skacze, wciaz zaczyna mierzyc od nowa, dzis wyrzucilo.mnie bez zmierzenia po 5 nieudanych próbach. Reklamowac czy to no to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie to nie jest normalne i coś nawala. szkoda czasu i nerwów na takie "pomiary". widocznie trafił Ci się felerny egzemplarz, zapewne sensor. ja bym reklamowała czym predzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga 30
To ja będę zbierać kasę na komputer. A potem będę się dzielić opiniami. Koszt nie mały ale może warty swojej ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anutka4
Witajcie mam LC od kilku dni i nie wiem jak prawidlowo zmierzyc temperature ? rozumiem ze z lewej lub prawej strony pod jezykiem ale czy ten sensor musi dotykac dziąseł pod jezykiem czy moze byc pod jezykiem w powietrzu prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mierzę tak że dotyka dziąsła lub spodniej części języka, ale staram się żeby to nie było "w powietrzu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sądzicie o nowym cyclotescie? myway albo myplan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałyście w dzień dobry tvn Zosie Zborowska jak zachwala nasze komputerki. http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/antykoncepcja-natura-kontra-hormony,194284.html Najgorsze są te komentarze ludzie naprawdę są zacofani i myślą, że komputerki to kalendarzyk, ehh szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komputerek cyklu to nic innego jak zaawansowany termometr , nie ma tam nic więcej ,więc nie zachwalajcie tego tak bardzo, opiera się to tylko na podstawie pomiaru temperatury porannej po spoczynku przed wstaniem; równie dobrze można sobie samemu notować temperaturę i dni płodne i niepłodne wyjdą w wykresu, przy czym należy pamiętać że okres po miesiączce jest niepłodnością względną plemniki mogą przeżyć w sprzyjających warunkach 5 dni, a okres po owulacji jest niepłodnością bezwzględną i tutaj należy tylko doliczyć żywotność uwolnionego jajeczka, czasem drugi jajnik może uwolnić jeszcze jedno jajeczko dzieje się to rzadko ale się zdarza ale tylko do 24 godzin od uwolnieniu pierwszego a żywotność komórki jajowej to 24 h ....można wspomóc się tutaj testami na owulacje do kupienia w rossmanie, nie badacie śluzu, nie obserwujecie szyjki macicy więc opieracie się tylko na pomiarze temperatury i danych z poprzednich wykresów mówiących o długości cyklu, przy takiej zawężonej obserwacji która sprowadza się tylko do pomiaru temperatury metoda może niestety zawieść , trzeba by było w to włączyć jeszcze obserwacje własnego ciała a nie tylko ślepe zawierzenie komputerkowi czyli zielone - jazda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo nie jest to kalendarzyk tylko ulepszona metoda termiczna ale wyłącznie termiczna czyli opierająca wszystkie obserwacje i dane na pomiarze temperatury , równie dobrze można kupić termometr owulacyjny 35 zł zarejestrować się na portalu 28 dni ... za 70 zł za rok i samodzielnie z większą dokładnością i skutecznością w zapobieganiu prowadzić wykresy wystarczy trochę poczytać literatury na ten temat i bez problemu samodzielnie stworzycie wykres dni płodnych, nie płodnych przed owulacyjnych czyli nie 100 % i poowulacyjnych czyli 100 %....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gumka w dni określone przez komputerki jako płodne to poroniony pomysł , bo wiadomo, że taka gumka nawet dobrze założona może zawieść , nawet jeśli nie pęknie a potem będziecie obwiniały, że komputerek zawalił a nie mała odpowiedzialność, bo wiadomo że środek barierowy czyli prezerwatywa za wysokiej skuteczności nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem twojego tonu wypowiedzi jeśli lubisz babrać się we własnym śluzie, grzebać i macać szyjkę to bardzo proszę , ale nie pisz że urządzenie medyczne z bazą danych i badaniami jest do niczego i że jest zwykłym termometrem. Chyba nam wszystkim po prostu zazdrościsz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonek
nie rozumiem po co to trącanie jadzikiem od razu. każdy stosuje to co mu odpowiada i to jest jego sprawa. każda z nas wybiera odpowiednią dla siebie metodę i ważne jest to żeby jej ufać i czuć się przy tym komfortowo. widziałam i czytałam wpis Zborowskiej na fb i chyba sama się nie spodziewała że rozpęta małą wojenkę swoimi wypowiedziami. chciała pewnie dobrze a wyszło jak to zwykle w Polsce... Co do wypowiedzi gościa o gumkach w dni czerwone: mając czerwone i chcąc uprawiać seks to co innego Ci pozostaje?? gumka to zawsze jakieś rozwiązanie, a że bywa zawodne - no cóż wydaje mi się, że dla osoby która bierze pod uwagę wpadkę i ciążę nie uzna za tragedię nie stanowi to problemu, tak jak w moim przypadku. Kiedy nie będę chciała mieć więcej dzieci zapewne zrezygnuję z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zazdroszczę, dziwi mnie, że jesteście w stanie tyle wydać za ten komputerek, może i ma bazę danych, badania i tak dalej ale opierają się one na jednym wskaźniku jakim jest pomiar porannej temperatury, fakt jest to szybkie bo od razu po zmierzeniu daje światełko, a dane z pomiaru trzeba samodzielnie wprowadzać na wykres co jednak przekłada się na czas, ale nie jest to nie zawodne bo opiera swoje dane tylko na pomiarach temperatury tak jak napisałam powyżej jest to zaawansowana metoda termiczna, w tym przypadku Wskaźnik Pearla wynosi: 1-20, nie chodzi mi też o to aby obserwować śluz czy szujkę macicy jak ktoś tego nie toleruje czy nie akceptuje a o to , że wtedy skuteczność takiej metody w połączeniu z dodatkowymi objawami jest po prostu wyższa i jest to większe zabezpieczenie przed nieplanowaną ciążą, wiadomo, że taki komputerek jest korzystny, człowiek nie faszeruje się hormonami, które także bywają zawodne ale nie dawałabym mu tak wysokiej skuteczności przy ważnej informacji, że głównym wskaźnikiem branym pod uwagę jest pomiar temperatury, czyli obserwacja termiczna, owszem ma bazę danych, testy ale one opierają się wyłącznie na temperaturze w poprzednich cyklach waszych i innych kobiet stosujących to urządzenie, sama się zastanawiałam nad zakupem tego bajeru, i póki co zainwestowałam w porządny termometr owulacyjny wspieram się badaniem objawów , samodzielnie tworzę wykres, bo u mnie kolejna ciąża byłaby dużym problemem dlatego chcę korzystać z metody , która ma jak najwyższą skuteczność, do tej pory miałam wkładkę miedzianą i w sumie przez wiele lat byłam zadowolona z tej metody, ale niestety wystąpił problem z partnerem który głównie z powodów religijnych chce stosować wyłącznie naturalną antykoncepcje , może w przyszłości z ciekawości zakupię taki komputerek w celu sprawdzenia go i porównania z własnymi zapisami, które prowadzę i wtedy będę mogła powiedzieć więcej na ten temat jak z dokładnością danych i bezpieczeństwem w zapobieganiu, póki co samo to urządzenie w momencie, gdy nie planuje się kolejnego dziecka, nie jest w moim mniemaniu najlepszą metodą, natomiast w połączeniu z innymi danymi daję mu rzeczywiście wysoką skuteczność, tyle że trzeba dodać smutny fakt o ile na wkładce można kochać się prawie codziennie wyłączając okres, to tutaj okres wstrzemięźliwości jest niestety wcale nie taki mały, owszem można tutaj jakoś się ratować w sensie żeby ten okres skrócić np prezerwatywy chociaż to także wbrew religii ... ale wiadomo że w okresie płodnym prezerwatywy , krążki dopochwowe czy globulki to jednak duże ryzyko w sytuacji gdy ktoś nie planuje więcej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się martwisz o okres wstrzemięźliwości? skoro partner jest katolikiem to powinien wiedzieć jak działa natura i raczej nie powinien robić ci z tego powodu wyrzutów, wejdź na strunkę lady comp znajdziesz tam badania i potwierdzenie skuteczności, zwróć tez uwagę na to że nie musisz robić wykresów sama bo urządzenie robi to za ciebie, te nowe modele mają już wszystko i o to tu chodzi, żeby sobie ułatwiać życie. Z tego co wiem to właśnie temperatura jest najwyraźniejszym wskaznikiem płodności, śluz raz jest raz go nie ma, ja nie mam w zasadzie wcale. A jak się bardzo boisz to namów swojego partnera na wazektomie i będziecie mieli po sprawie. Ciekawe jest to, że to zawsze kobiety muszą się o takie sprawy martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak prawda najnowszy lady comp opiera sie tylko na metodzie termiczniej ale mozna w nim zobaczyc tez swój wykres, wiec nie trzeba robic sobie wykresy na papierze.... a jesli chceesz zaznaczac dodatkowe informacje o plosnosci to kup sobie cylotest myway on ma juz konkretnie wszystko czyli opiera sie na metodzie objawowo termicznej czyli tempka i sluz otwartosc szylki miekkosc polozenie, branie leków to wszystko mozesz w nim zaznaczyc takze pms alkohol, impreza itp Jeszcze zostaje cena!!!!! lady comp baby najwyzszy model cena 2500zł cyclotest myway (mozna planowac ciaze) 1350 zł zainteresowanych wysyłam do filmiku na yt: https://www.youtube.com/watch?v=SVzrWRN7qOI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będąc praktykującym i mocno przestrzegającym zasad katolikiem, czy to stosując lady comp czy zwykly termometr i badanie śluzu/ szyjki wiara Twojego partnera nie dopuszcza seksu w trakcie płodnych dni, kiedy nie chcecie powiększenia rodziny. Skoro akceptujesz takie warunki, to godzisz się na ich przestrzeganie i seks tylko w okresie bezpłodności względnej i bezwzględnej. Dlatego nie rozumiem o co to całe halo odnośnie cen LC i skuteczności pomiarów samej temperatury.. Wydaję mi się, że Tobie nie do końca pasuje takie rozwiązanie i podejście Twojego partnera i najzwyczajniej chciałabyś się kochać częściej, bo jak sama napisałaś przez wiele lat byłaś zadowolona z wkładki, ale "niestety wystapił problem z partnerem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te nowe komputerki też mają możliwość wpisywania notatek, ale przecież własne notatki i tak niczego nie wnoszą do wskazań , przynajmniej nie powinny, bo subiektywna ocena może tylko obniżyć skuteczność, śluz czy ból okołoowulacyjny jest symptomem płodności, ale może występować lub nie i jego występowanie może być przed w trakcie lub nawet już po owulacji. co do tej wazektomii to to tak właśnie myślałam ,że w przypadku osób wierzących to nie przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie w przypadku osoby wierzącej w czystej teorii nic nie powinno przejść. Tzn. w czystej teorii sex powinien odbywać się tylko wtedy, kiedy chcemy spłodzić dziecko. Także akurat wazektomia wiele tu nie zmienia :) Natomiast wazektomia jest o tyle dobra, że wykonuje ją Partner. Także jeśli się uprzeć kobieta jest bez winy :) A tak na poważnie, to nawet papież ostatnio się wypowiedział, że Kościół powinien przemyśleć kwestię antykoncepcji w dobie przemian społecznych. Czas wejść w XXI. Tym bardziej, że zakazy związane z antykoncepcją i seksem jako takim nie są zakazami pierwotnymi. Powstały stosunkowo niedawno. Jeśli dobrze pamiętam, na jednym z soborów w XVII lub XIX wieku i zamysł ich był zupełnie inny. Chodziło o rozwiązanie problemu rozchodzenia się majątku Kościoła na dzieci księży. Nie miało to wiele wspólnego z pierwotnymi zapisami w pismach świętych. Absolutnie nie uderzam w tym momencie w Kościół. Jednak warto wiedzieć, jak to jest z tym zakazem antykoncepcji :) Kiedyś rozmawiałam na ten temat z zaprzyjaźnionym księdzem. On powiedział tak: jeśli antykoncpecja jest używana z rozwagą i dla dobra Rodziny, to nie jest to grzech, ponieważ kierujemy się nie tylko swoim dobrem, ale również dobrem najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga 30
:-) to jest ciekawe spojrzenie na kwestie antykoncepcji w kościele. Właśnie przez niemożliwość stosowania antykoncepcji rozpada się wiele małżeństw więc nie jest to dobre dla rodziny…. A taki komputer w zgodzie z naturą i naukami kościoła. Mam nadzieje że doczekam dnia kiedy w końcu kościół dopuści jakieś metody zabezpieczania się przed ciążą Sporo się tu działo od mojej ostatniej wizyty ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleństwo1
moja znajoma o komputerkach dowiedziała się na naukach przedmałżeńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny Mam kilka pytań dot. komputerów cyklu. 1. Czy są tu tylko osoby stosujące Lady Comp? Pytam, bo biorę tez pod uwagę nowy Cyclotest. 2. Czy mierząc temperaturę np. 6.30 w pn. - pt., mogę w sobotę i w niedzielę obudzić się, zmierzyć temperaturę i pójść dalej spać? 3. W razie wypicia dużej ilości alkoholu w dowolnym dniu cyklu nie robi się pomiaru następnego dnia? 4. Czy jak wypiję 1 piwo tak ok, 22.30 mogę zrobić pomiar następnego dnia? 5. Gdy się przeziębię i biorę np. Theraflu przez tydzień lub antybiotyk to nie robię przez tydzień pomiarów? Jak sobie z takimi sytuacjami? 6. Czy zmiana klimatu (np. wyjazd na wakacje na tydzień) może sfałszować wyniki komputera? 7. Mam bardzo bolesne miesiączki. Od kilku lat przez pierwsze 2 dni miesiączki biorę Aulin do rozpuszczenia w wodzie. Niestety żadne Apapy ani pite zastrzyki (nie robilam iniekcji wolałam taką fiolkę po prostu wypić) nie działają u mnie. Czy Aulin nie kłóci się z Lady Comp? Wiem, że dużo pytań, ale mam wątpliwości i chcę by ktoś je rozwiał. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonek
witaj gość :) 1.Jest to jak nazwa tematu wskazuje wątek założony dla użytkowniczek komputerków więc nikt tu raczej cyclotestu nie stosuje. Nie ma on tak wysokiej skuteczności, ani wielu badań które by ją potwierdzały jak w przypadku lc. 2. Jeśli w jeden dzień zmierzysz tempkę o 6.30 to kolejnego dnia musisz się zmieścić pomiędzy 3.30 a 9.30, bo jest 6h limitu. więc albo mierzysz o 6.30 i idziesz dalej spać, lub później gdy się obudzisz byle przed 9.30. 3,4. z alkoholem to jest tak że na każdą z nas inaczej on wpływa - pora, ilość spożycia, musisz wypróbować to na sobie po prostu :) w moim przypadku jedno piwo czy kieliszek wina wieczór nie ma żadnego wpływu, ale kiedy wypiję kilka lampek lub drinki to rano nawet nie mierzę bo tempka jest o wiele za wysoka i nie ma to sensu. 5. zależy czy to przeziębienie z podwyższoną temperaturą czy bez. jeśli masz podwyższoną to opuszczasz pomiary na kilka dni. niektóre antybiotyki podwyższają tempkę ciała więc gdy lekarz Ci zapisuję - zapytaj o to. tak samo zapytaj swojego ginka to ten lek Aulin - czy ma wplyw na tempkę - bo tutaj tego raczej nikt nie będzie wiedział. 6. Co do zmiany klimatu to nie mam pojęcia czy ma wpływ :) Mam nadzieję, że coś Ci się rozjaśniło :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. O Aulin zapytam napewno. Jeszcze się upewnę - samo przeziębienie bez gorączki z Theraflu i pastylami na gardło nie ma wplywu na pomiar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×