Gość ja i moja blizna Napisano Maj 12, 2012 do syluminka Nie tylko Ty stosowałaś takie cuda jak ścieranie pumeksem itp :P w desperacji ścierałam do krwi, ale to raczej nic nie dawało. Jak maść?? stosowałaś już?? ja na razie przerwałam,bo mam publiczne występy, skóra wróciła do siebie...jest jaśniejsza i bardzo gładka, może mi się wydaje ale się złagodziła...jak będę miała możliwość to będę smarować;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lenka... Napisano Maj 15, 2012 5lat temu moja mama dzwoniła do jakiegoś programu w sprawie moich blizn. I dziś dzwoniła do niej kobieta z DZIEN DOBRY TVN. Chciała żebym wystąpiła we wtorkowym programie w Krakowie,pokazała blizny i opowiedziała swoja historie wraz z innymi osobami, które maja taki problem jak my. Ja sie na to raczej nie odwarze. Jeżeli ktoś z Was jest na tyle silny i chce opowiedzieć w imieniu nas wszystkich o naszym wspólnym problemie to zgłaszajcie sie tam. Nie wiem może to coś zmieni..może nie. Ale musiałam o tym tu napisać :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karola__43 Napisano Maj 16, 2012 Ze skrajności w skrajność - od pumeksu po igły. Dałam się namówić na mikronakłówanie. No bo co tu można jeszcze zastosować? Używam Dermarollera. On powoduje, że ta ohydna blizna się sama złuszcza. Używam peelingu, aby tylko pozbyć się tej osuszonej warstewki złuszczonego naskórka. Jedna z Pań na forum mi go polecila i tę stronkę www.medikan.pl. Długo go nie używam, ale już przebarwienie blizny zanika no i jest to złuszczanie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi Napisano Maj 16, 2012 ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do karola_43 Napisano Maj 17, 2012 Piszesz o takim wałku z igiełkami? Już ktoś mi gdzieś o tym mówił. I co, twierdzisz, że pomaga? Na pisz coś więcej. Ja ciągle wklepuję sobie jakieś maści i kremy. Ale jak je odstawię to wszystko to i tak powraca jak było :/// Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karola__43 Napisano Maj 18, 2012 No jest tak jak pisałam. Zmienia się odcień tej blizny na taki sam jak reszta skóry no i jest widoczne łuszczenie. Powiem Ci, że największy mętlik miałam z wybraniem tego rollera. Przemaglowałam chyba cały internet i nie wiem dlaczego na niektórych sklepach te same dermarollery (nazwa, wygląd) kosztowały 80zł a na niektórych 300zł. Dopiero jakieś Panie gdzieś na forum podały taki link http://www.alibaba.com/trade/search?SearchText=derma%20roller&IndexArea=Products&fsb=y i wyszło na światło, że to wszystko jest taką tanizną sprowadzaną z Chin etc. Posprawdzałam sobie wszystkie te rolki którymi się interesowałam wcześniej i one na tej stronie alibaba są :( Dopiero po wielkich bólach pomogła mi kobieta,która podała mi adres do strony o której pisałam wyżej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ajrin Napisano Maj 20, 2012 miałam oparzenie drugiego stopnia nogi, okropna blizna, jak jeździłam na basen ratownik podszedł do mnie bo myślał że mam brudną nogę, wiele się nacierpiałam i miałam dużo nieprzyjemnych sytuacji smarowałam bliznę scaldexem potem cepanem i ostatnio liśćmi aloesu i to aloes dużo mi pomógł skóra zrobiła się jaśniejsza delikatna i blizna prawie jest niewidoczna niestety na efekty trzeba długo czekać ja zużyłam setki liści przecinałam liść i smarowałąm wnętrzem ale najpierw obcinałam zewnętrze kolce żeby nie podrażnić skóry.....powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zalamkaaaaaaaaaa Napisano Maj 22, 2012 Jezuuu, juz mam dosc tego goraca i chodzenia w dlugim rekawku :( A to dopiero poczatek lata... Jak Wy sobie z tym radzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majusjoanna 0 Napisano Maj 23, 2012 Szczerze? nie radzimy, w pracy odbębniam swoje 8 godzin meki potem do domu i szybko ubrac cos cienkiego przede wszystkim krótkiego! naprawde lato to hard core w najgorętszym wydaniu! oby do wrzesnia.... mam dosyc tych ekawów długich spodni i tego ciaglego pytania czemu tak chodze ubrana... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zalamkaaaaaaaaaa Napisano Maj 23, 2012 Majusjoanna doskonale Cie rozumiem. To moje drugie takie lato i naprawde jest mi ciezko je przetrwac. Mam poparzoną prawa reke od nadgarstka az po lokiec (cala dookola), a lewa choć wyglada lepiej niz prawa, tez jest dosc mocno poparzona :( Mam strasznego dola. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość batik Napisano Maj 24, 2012 Hejka! pisałyście coś o derma rollerze :) dla mnie to rewelacja! dajcie jakieś namiary na to co stosujecie do rolowania. Ta terapia przynosi genialne efekty. Szkoda, że tak późno się o nim dowiedziałam. Generalnie kobietki na forum wizazu sobie trochę tam plotkują, więc polecam poczytać :) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=34304585#post34304585 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość morfo Napisano Maj 26, 2012 do Don Kichot Wszyscy mamy blizny psychiczne. Ja na pewno :) To forum daje mi poczucie, że nie jestem sama z tym problemem, w rzeczywistości tego forum mój problem to norma, więc można o nim swobodnie rozmawiać. Pocieszające... Czasem sobie myślę, jak fantastycznym pomysłem byłoby na przykład, żeby na basenach były godziny zarezerwowane dla ludzi jak ja. Wtedy na pewno umiałabym pływać! Wyobrażacie to sobie? W drzwiach byłaby jeszcze selekcja, żeby ci doskonali nam się nie wpraszali na naszą godzinę :D I jeszcze przyszło mi do głowy, że fajnie byłoby spróbować przenieść tę wirtualną rzeczywistość, w której nagle moje długie rękawy latem i bolerka na weselach są normalne, do rzeczywistości, w której żyję. Krótko mówiąc - jestem z Łodzi, gdyby ktoś chciał się spotkać, pogadać, poczuć, że wreszcie ktoś go rozumie i w ogóle, nie wiem, razem pomyśleć, jak się z tym problemem uporać - to ja bardzo chętnie. Mój numer gg to 2786566. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majusjoanna 0 Napisano Maj 26, 2012 TAK! to co nas spotkało tylko my tkaie osoby jestesmy w stanie pojac- moja mama- ostatnio stwierdziłą ze ona by sie nie przejmowałą opiniami innych i nosiła krótkie koszulki;D łatwo jej mowic, nie ma pojecia co ja przechodze z długim rękawem co dopier oodwazyc sie ubrac krótki i wyjsc do miasta-KOSZMAR. do :załamkaaa: ja poparzone mam obie rece do łokci a prawa łacznie z dłonia- takze dł. rękaw to podstawa, poza tym mma małe blizny na dekolcie.....upały daja popalic i w moim przypadku jakakolwiek wieksza grupa obcyhc ludzi wokół mnie....stres non stop!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zalamkaaaaaaaaaa Napisano Maj 29, 2012 Moja mama uwaza tak samo jak Twoja, ze powinnam po prostu odslonic te rece i nie przejmowac sie innymi. Ja oczywiscie sobie tego nie wyobrazam i juz wole ten dlugi rekaw niz, zeby ludzie sie przygladali moim bliznom z obrzydzeniem czy litoscia :( Ciesze sie, ze moge sie tu wyzalic i "porozmawiac" z osobami, ktore cierpia tak, jak ja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hexononx Napisano Maj 29, 2012 To prawda że zrozumieć osobę poparzoną może tylko osoba poparzona. Niestety często ludzie ulegają wypadkom w wieku dziecięcym, a odmienność potem krzywi całe życie, bo w towarzystwie jesteśmy odbierani jako aspołeczni dziwacy (zwłaszcza latem). Zawsze myślałam że okrutne są tylko dzieciaki, że osoby dorosłe w jakimś mentalnym sensie nie zwrócą na te blizny większej uwagi, niestety tak nie jest. Co bardziej dociekliwym nie wystarczy samo oznajmienie że są to blizny pooparzeniowe, większość zaraz oczekuje zwierzeń i szczegółów. Wtedy po raz setne powtarzane pytanie „ojej, a co ci się stało w rękę? potrafi wyprowadzić z równowagi. Ja mimo 23 lat nadal nie potrafię sobie z tym poradzić (poparzyłam się jako dziecko, około dwuletnie), krew mnie zalewa jak słyszę kiedy dziewczyny się skarżą na jakiegoś siniaka czy przebarwienie, robiąc z tego życiową tragedię. Przez te blizny i przeszczepy skóry nie tylko nie chodzę w sukienkach, ale wpłynęło to także na rozwój całej mojej osobowości (mam wiele męskich cech charakteru, w ogóle uważam że facetom dużo łatwiej jest żyć z bliznami). Mam całkiem niezłe ciało, które wstydzę się pokazać na plaży z powodu czegoś co stało się tak dawno temu, czegoś na co nie miałam żadnego wpływu, i co towarzyszy mi przez całe życie (tych blizn nie próbuję nawet niczym „wywabić, ale gorsze od nich jest spustoszenie w psychice, zachwiane poczucie własnej wartości, nieufność i pogarda wobec innych ludzi). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
poszukiwacz_19 0 Napisano Maj 30, 2012 Witam wszystkich:) długo zastanawiałem się czy coś napisać. Dobrze wiedzieć ze są ludzie, którzy się wspierają i rozumeją. Mam 19 lat 8 miesiecy temu miałem wypadek i jestem oparzony. Obawiam sie tego co będzie dalej. Może mi coś doradzicie. Szukam róznych sposobów. Pewnie znacie preparaty lub inne metody aby złagodzić uczucie pieczenia i ściągania skóry. Czasami jest nie do wytrzymania;( Próbowałem welu rzeczy i raz jest lepiej raz gorzej. Ostatnio dokopałem sie do informacji na temat masci z wyciągiem ze ślimaka i jakieś z aloesem Alhydram czy jakos tak. Znacie może te preparaty możecie podzielić się swoimi opiniami? Bardzo dziękuję. Jak tak zacząłem pisac to jakos mi tak lepiej się zrobiło. Pewnei jeszcze tu zawitam:) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majusjoanna 0 Napisano Maj 30, 2012 Dokładnie, rodzicom jest łatwo mówic wogole łatwo mówic osobom które maja ułozoe zycie maja dzieci mężów żony... a ja? a my? ludzie w wieku lat 20stu? czekam na jakis cud, płacze do dzis pomimo tego ze to juz dwa lata od wypadku.. lato to najgorszy czas jestem sama z tym wszystkim.najgorsze jest to ze na codzien ludzie uwazaja ze jakos mnie to nie przytłacza nikt po prostu nikt nie chce pogadac ze mna, mam zal straszny zal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majusjoanna 0 Napisano Maj 30, 2012 do :POSZUKIWACZ_19 jesli chodzi o sciaganie skóry to trzeba ja nawilzac, np LINOMAGIEM. poza tym ty masz bardzo swieze oparzenie.za dwa trzy lata bedzie mozna mowic o naprawde dojrzałej bliznie. nie zycze powodzenia- poniewaz wiem jak wyglada zycie poparzonych. jedynie moge radzic ,trzyamc sie lekarzy szkuac masci leków wyjsc konsultowac sie i mimo wysztko jakos zyc;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka Napisano Maj 30, 2012 hexononx Sama prawda.. ja też nienawidzę odpowiadać po raz setny na takie pytania "Rety!Co Ci się stało..?". Albo, po dłuższym czasie znajomości z jakąś osobą "Wiesz, nie miałem/am ODWAGI nigdy zapytać, ale ..,", Teksty niby miłe, a jednak.. : "PODZIWIAM Cię, ja na Twoim miejscu nigdy nie miałabym odwagi to pokazywać ludziom.." :/ albo "Bardzo Ci wspólczuję, jak bym tak nie dała rady mając to.. ". Bywały też chamskie komentarze i mówienie w prost: "Paskudnie to wygląda" , "Wygladasz jak frankensztajn" :>, a także zabawne np. od takiego dziadka "O, jakie piękne powojenne blizny. W której bitwie Pani walczyła?" :P Mój chłopak na pierwszej naszej oficjalnej randce, gdy ubrałam krótszy rękawek by wyglądać sexy ;) zaczął dotykać te blizny i mówić : "Ale to fajne, aż mam dreszcze" :D Ach, można byłoby o tym pisać książki.. :) Ja uważam, że takim ciekawskim osobom trzeba naprawdę wybaczyć. Ktoś musi być mądrzejszy na tym świecie. :P Te osoby nie chcą nas zranić, trzeba im jedynie współczuć niekiedy głupoty i braku taktu. :] Poparzeni jak ja, trzymajcie się jakoś i walczcie o swoje poczucie wartości, bo zawsze warto. Długa jest droga do samoakceptacji, ale znajdźcie siłę i sens. Ja "to" odkrywam i korzystam z lata, nie mam ochoty się męczyć i mam za przeproszeniem w tyłku gdy ktoś PATRZY. Do ja i moja blizna: kupiłam sobie maść, ale inną niż Ty, bo nie było w aptece. Zastosowałam na razie raz i ta maść zmiękcza, ale mało złuszcza. Jakaś lipna.. ;) ale będę próbowała dalej. Bardziej drastyczne metody zostawiam na jesień. :P Pozdrawiam, syluminka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hexononx Napisano Maj 30, 2012 Heh no ja niestety mam full opcję z tymi bliznami, praktycznie nie mam części ciała bez nich, wyglądam naprawdę jak weteran wojenny, nie wylała się na mnie kawa, lecz wpadłam z rozpędu we dwa wiadra wrzątku. Mam poparzoną stopę, prawe udo, trochę klatkę piersiową i rękę po wewnętrznej części łokcia, reszta to ślady po przeszczepach. 20 lat temu wszyscy się cieszyli że w ogóle lekarze mnie jakoś pozszywali do kupy, nikt pewnie nie myślał jakie to wstrętne brzemię wyglądać jak Frankenstein przez resztę życia. Moje blizny są już stare, ale ciągle je czuję, swędzą mnie, mam ciągłą świadomość że nadal mnie oblepiają. Tak naprawdę nie pamiętam swojego ciała innego, czasami zastanawiam się, czy w ogóle kiedykolwiek wyglądało "normalnie". Nie wierzę we współczucie i dobre chęci innych ludzi, tak naprawdę często sami chcą się w jakiś sposób dowartościować czyimiś niedoskonałościami. Ich pytania nie wynikają z troski lecz z chorej ciekawości, radości z babrania się w czyjejś traumie. Przecież nie są na tyle głupi żeby nie wiedzieć jak wygląda stara blizna i wiedzą że jest ona skutkiem wypadku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lenka... Napisano Czerwiec 1, 2012 a może by tak ekspander? miał ktoś? szukam i szukam i nie mogę znaleźć żadnej kliniki;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka Napisano Czerwiec 2, 2012 Bardzo dobrze, że powstało takie forum, jak widzę już działa ono od 2006. To znak, że jest nas wielu i możemy się wspierać. hexononx nie jesteśmy osamotnieni w tym temacie, czy oprócz tych przeszczepów poddawałaś się jeszcze jakimś innym zabiegom? stosujesz jeszcze jakieś maści? czy już dałaś sobie spokój.. Jeśli medycyna, nie potrafi znaleźć sposobu na wyleczenie tego, to niech ktoś mądry spóbuje chociaż znaleźć jakiś kosmetyk, którym można to dobrze zamaskować. Ja w te najbardziej widoczne miejsca stosuje korektor tudzież podkład dobrany do koloru skory, żeby choć troszeczkę zamaskować nienaturalny koloryt. Mnie się wydaje, że da się z tym wszystkim coś zrobić. W Stanach coś by zaradzili. Jedyną rzeczą, która stoi na przeszkodzie to są pieniądze.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majusjoanna 0 Napisano Czerwiec 3, 2012 tez sądze ze cos da sie zrobic w tym temacie, stare blizny fakt chyba gorzej sie leczy. moja jest 2 letnia dopiero ;/ a co do kosmetyków to fakt trzeba sie troche naszukac, zeby jakos przyzwoicie wygladac. teraz u mnie tzn w krakowie pochmurno chłodno, takze nie trzeba sie az tak kryc;) we wtorek ide na zabieg wytna mi w rydygierze jedna blizne z dłoni juz nie moge sie doczekac!!!! pozdrawiam was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość morfo Napisano Czerwiec 5, 2012 Fakt, doskonała pogoda jak na czerwiec, nie sądzicie? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nieskomplikowanie zwyczajna... Napisano Czerwiec 9, 2012 Witam! Pierwszy raz jestem na tym forum. Moja historia jest calkiem podobna do większości z was. Poparzyłam się wrzatkiem jak mialam pół roku, obecnie mam 19 lat i wgl nie widze dla siebie żadnego sesnu. Życie kompletnie mi sie nie układa, mimo że naprawdę próbuję sobie wszystko poukladac. Kiedy słyszę teskty osób, że strasznie to wyglada wez się zakryj lepiej to mam lzy w oczach. Jeszcze na dodatek teraz lato a ja musze chodzic w bluzkach z długim rekawem, albo jakiś cienkich swetrach i do tego apaszki obowiazowo. Dodam, że blizny mam na dekolcie szyi i lewej ręce. Wkurzają mnie tekstu rodziny, że po co ja to bd zakrywac, że powinnam chodzic ubrana jak 'normalni' ludzie. ALE SIĘ NIE DA!! Po czesci uważam, ze mój brak odwagi ubrania sie w lato w normalny sposób jest spowodowany przez rodziców, odkąd pamiętam zawsze ubierali mnie w dlugi rekaw i zawsze, ale to ZAWSZE miałam coś zawiązanego na szyi, ewentualnie ubrania szyte na miarę. Kiedy osiągnęlam juz pewien wiek stwierdziłam, że oni wstydza sie że mają takie dziecko i dlatego tak kaza mi się ubierac i tak zostałod o tej pory. Jedno wiem napewno, że NIGDY, ALE TO NIGDY im nie wybaczę tego. Obwiniam ich za to, gdyz powinni mnie pilnowac, to wlasnie robią rodzice, jeszcze przy dziecku ktore ma pół roku.... Wracając do sprawy to równiez znajommi. Znajomych mam, ale oczywiście jak ostatnio stwierdzilam w moich rozważaniach nocnych kiedy ryczalam do poduszki to "Jestem jak muzeum' tzn, że do muzeum za pierwszym razem pójdziesz chętnie sam, pozniej już nigdy tam nie wrucisz chyba że ktoś cię do tego zmusi. Właśnie tak jest ze mną. Skończyłam liceum miesiąc temu i jak do tej pory NIKT się do nie nie odezwal, znowu zostałam sama. O facecie nie wspomne, jak do tej pory nikogo nie miałam i raczej się na to mnie zapowiada. Na mojej 100dn wynikła taka sytuacja wpewnym momencie, ze partnerzy kolezanek i w tym mój partner (którego mi jedna znich 'zalaywila' bo oczywiście nie miałam z kim iśc) zaczeli się tak dziwnie na mnie patrzec i nie wiedzieli czy maja sie o cos pytac czy nic niw mowic, poprostu sie patrzyli, a mnie bylo strasznie glupio, bo oni nie wiedzieli jak ja wygladam albo raczej jak 'nie wygladam'. Też głupio bylo mi przed tym chłopakiem z ktorym poszlam, bo zdaje mi sie ze powinnam wczesniej mu powiedziec atak to na 100dn myslalam ze mi sie wydaje ze prawie wgl nie patrzys sie na mnie tylko odwraca wzrok a na parkiecie rozglada sie dookola, jednak po obejrzeniu filmu się utwierdzilam w tym. Glupio mu było i tyle. Więc jak widac, rodziny raczej nigdy nie zaloże gdzyz zawsze będzie to komuś przeszkadzało. Nie wiem co mam teraz robic, Zaczynam niedlugo studia i znowu nowi ludzie i znowu pytania. Może jakieś rady?? Jesli ktoś chcialby pogadac, wymienic kilka maili to moj adres: zwykla@onet.eu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Merjen 0 Napisano Czerwiec 13, 2012 Witam. Szczerze szukam pomocy bo nie radze sobie z bliznami. Mam je juz od ok roku. Ja siebie sama postrzegam jako potwor. Mam poparzone 18% ciala. głownie prawa reke do tego stopnia ze mam przykurcze w prawej dłoni miedzy kciukiem a palcem wskazujacym. Blizny bledna ale i tak sa okropne bo to typowy bliznowiec. jezeli ktokolwiek ma podobny problem prosze powiedzcie mi czy sa jakies metody ktore daja dobry efekt na ich "usuniecie" i jak sobie z tym radzic.... Mam okropne mysli i licze na odrobine zrozumienia i wsparcia od osob ktore zmagaja sie z podonym problemem. pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Merjen 0 Napisano Czerwiec 13, 2012 Chcialam jeszcze dodac ze mam poparzona tez prawo czesc twarzy co juz w ogole mnie przytlacza ale mimo to wychodze do ludzi zaslaniam twarz wlosami. Mam silny instynkt samozachowawczy ale zauwazylam ze jest coraz gorzej w tym sensie ze coraz czesciej o tym mysle nie wiem czy wplyw ma na to pora roku czy co ale mi naprawde nie chce sie zyc... I tak jak sobie sledze to forum i czytam wpisy osob ktore maja swoje blizny juz po parenascie lat i nic sie nie zmienia w sensie takim ze nadal swedza i sa utrapieniem to w ogole nie pomaga. Masakra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość syluminka Napisano Czerwiec 13, 2012 Merjen, napisz skąd jesteś. W Poznaniu polecam Ci dobrego i szczerego chirurga, do którego zjeżdżają się ludzie z całej Polski. Nazywa się dr Piotr Skupin. Wizyta kosztuje u niego 150zł, ale jest to lekarz godny zaufania, bardzo miły i wyrozumiały. Warto się do niego przejechać, bądź też wysłac mu zdjęcia blizn drogą mailową jeśli daleko mieszkasz, choć najlepiej oczywiście się pokazać. Poza tym nie wiem czy słyszałaś o szpitalu w Polanicy Zdrój, a konkretnie o Szpitalu Chirurgii Plastycznej w Polanicy Zdroju. Dla "poparzonych" jest to dość dobrze kojarzone miejsce. Sama byłam tam kilka lat temu, miałam wycinane zgrubienia i miałam korekcję blizn. Trzeba pamiętać, że mimo wszystko każdy przypadek jest indywidualny. Dlatego tak ważna jest konsultacja ze specjalistami. Twoje blizny są jeszcze świeże, więc ja wierzę, że da się w znacznym stopniu poprawić ich wygląd i je wyleczyć. Oczywiście wszystko wymaga czasu. Jesli masz przykurcze mogłabyś się postarać również o leczenie na NFZ. Co innego, gdy ktoś oparzył się 20, 30 lat temu, wówczas lekarze wzruszali tylko ramionami i nie chcieli podejmować się leczenia. Mówili, że samo zejdzie, a nie zeszło.. Ze świezymi bliznami jest o wiele łatwiej coś zrobić. Głowa do gory! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majusjoanna 0 Napisano Czerwiec 13, 2012 do: MERJEN ja mam swoja blizne 2 lata tak wiec mniej wiecej ten sam czasookres, blizny smaruje mascia contractubex blizny sa duzo mieksze niz 2 lata temu poza tym przykurcze usuwaja chirurgicznie np. ja miałam usuwanie przykurcze z palców i nadgarskta w Krakowie polceam i to miasto przede wszystkim dr.Anne Chrapuste. tak jka tutaj wszyscy pisza powinnas udac sie do lekarza gdyz to jest swieza i jeszczeniedojrzała blizna. Trzymaj sie!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Merjen 0 Napisano Czerwiec 14, 2012 Dziekuje wam bardzo. Troche poprawił mi sie humor szczegolnie dziekuje za polecenie dr. z Poznania bo z tad wlasnie jestem. Napewno sie udam ; ) . Mialam juz dwie operacje na usowanie przykurczy i jest zdecydowanie lepiej jesli chodzi o sprawność ale wiadomo jestem kobieta i wyglad tez ma dla mnie ogromne znaczenie i skoro mowicie ze te operacje pomagaja to sie bardzo ciesze. W Polanicy zdroj byłam i mialam konsultacje jednakze na operacje w celu upiekszenia bylo za wczesnie a jesli chodzi o przykurcze polecil mi to zrobi w poznaniu bo tego typu operacje sa tam przeprowadzane od lat i powinnam zaufac zespolowi na kurlandzkiej i nie targac sie przez pol Polski do niego. Jeszcze jedno pytanko apropo dermabrazji, pilingu chemicznego mial moze ktos z was i jakie sa po tym efekty?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach