Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalamburkaa

czy bedac w ciazy mozna bez problemu dostac zwolnienie lekarskie

Polecane posty

Gość i przez taką dr zyrowska
nie zatrudniam kobiet sama będąc kobietą. Już raz się przejechałam na takiej co niby ma L4 bo ciąża zagrożona ale jak ją 2msc później spotkałam tańczącą w najlepsze na imprezie karnawałowej to nie wiedziała w którą stronę uciec. Gdybym była chamska bym nasłała kontrolę ZUSu ale żal mi było biedngo lekarza którego zapewne okłamała bądź zmusiła do wystawienia L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorcewska edyska
a tobie co przeszkadza??? ty placisz tylko 333 dni, nedzne grosze bo zapewne na takie zatrudniasz...a reszte zus..plisszobaczymy jak sam bedziesz w ciazy... bo to wszystkie sie madrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasminka33)
i przez taka dr ... walisz ściemę że jesteś pracodawcą, albo nie znasz przepisów i ustaw dot. zus i zwolnienia. Mało która ciężarna ma wpisane w l4 powinna leżeć. Więc i twoja kontrola i twoje pomysły gówno by jej zrobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezeli uwazasz ze
2500 zl to nedzne grosze plus oplaty za kursy przygotowawcze do obslugi odpowiednich programow komputerowych (w biurze rachunkowym tez są potrzebne) to malo ro ciekawi mnie ile to dla was jest duzo. Dla mnie pojęcie ciązy zagrozonej, chodzącej takze, z 8-godzinną całonocną zabawą w wysokich obcasach przy glosnej muzyce, wzajemnie sie wykluczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
To że zwolnienie nie jest leżące nie oznacza, że można tańczyć na imprezie i kontrola ZUS byłaby tu jak najbardziej zasadna, ale jak to udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko do banki
ciezarna ma prawo zrobic to na co ma ochote, jej sprawa jak nie zalezy na pracy to oc chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ro to
co do robienia przez ciężarną na L4 chodzonym czego jej się żywnie podoba to: "Elżbieta Więckowska z departamentu zasiłków ZUS wyjaśnia, że kiedy mamy zastrzeżenie "musi leżeć", powinniśmy być w domu. Choć kontrola może być przeprowadzona także u osoby, która zgodnie orzeczeniem lekarza może chodzić. Jeśli kontroler zobaczy, że np. remontujemy dach, uzna, iż niewłaściwie wykorzystujemy zwolnienie. Kiedy nas nie zastanie, rozpocznie postępowanie wyjaśniające (o tym niżej)." "Czy musimy być w domu? Elżbieta Więckowska wyjaśnia, że jeśli mamy zalecone leżenie, to tak. Oczywiście zdarzają się wyjątkowe sytuacje - np. kontroler przyszedł akurat wtedy, kiedy mieliśmy wizytę u lekarza. Gdy nas nie zastanie, rozpocznie się postępowanie wyjaśniające. Wtedy będziemy musieli udokumentować zaświadczeniem od lekarza, że rzeczywiście byliśmy na takim badaniu. - Jeśli powód naszej nieobecności był nieuzasadniony i nie będziemy potrafili wyjaśnić przyczyny nieobecności, kontroler spisze protokół i przedłoży nam do ewentualnego wniesienia uwag i podpisania - wyjaśnia Więckowska."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel@
zgadzam się z tym że jak nie ta praca to inna trzeba tylko poszukać tak więc zastraszanie przez pracowników jest absurdalne. Przyznam szczerze(pracowałam w restauracji gdzie odbywały się różne imprezy okolicznościowe urodziny sylwester śluby itd) że trafiały się kobiety ciężarne natomiast nigdy przez 5 lat pracy nie widziałam aby skakały pod sam sufit upijały się i były królowymi na parkiecie hehe :) ja sama ostatnio pojechałam z mężem na 18stke do siostrzeńca i pozwoliłam sobie aż na jeden wolny taniec :) bo zaczęło mi się kręcić w głowie i źle się zaczęłam czuć. Ludzie nie popadajmy w paranoje aby nas ciężarne zamykać w domu. Ja niestety muszę ;/ bo jak wyjdę na dwór chociaż do sklepu 500m to mam chory pęcherz i jestem uziemiona i wcale siedzenie w domu nie jest takie piękne ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara kocica.
Wiecie co? Nie warto niczego robić dla pracodawcy... Ja juz sie przekonałąm o tym. Pracowałam w firmie X od 15 lat. Przeszłam obie ciąże - w zadnej nie byłam na żadnym zwolnieniu. Ba... do zeszłego roku nie wiedziałam nawet jak druki na zwolnienie wyglądają. Przychodziłam do pracy przeziebiona, jak dzieci chorowały zajmował sie nimi zawsze ktoś inny. Nagdodziny (za które nigdy nie dostałam wynagrodzenia) też były i to często. Urlopy tylko planowane. W zeszłym roku miałam wypadek w pracy. Złamałam nogę... Kiedy zadzwoniłam do szefa powiedzieć że do któregoś tam jestem na zwolnieniu usłyszałam tylko że jak ja mogłam to zrobić i że bardzo sie na mnie zawiódł. Wróciłam i po dwóch tygodniach dostała wypowiedzenie. Głosno mówiono w firmie, że to właśnie z powodu długiego zwolnienia... Pomimo doswiadczenia 15 lat, wieku 38 lat nie mogłam znaleźć pracy. Dlaczego? Na pewno nikt się nia bał że zajdę w ciążę. Majac dwoje nastolatków w domu. Dzisiaj mam pracę, ale szanuje siebie. UŻ biore wtedy kiedy mi potrzeba i nie patrzę na nic. Tak samo chora nie chodze do pracy. Szanuję pracodawcę, ale szanuje też siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a leczylas sie?
oczywiscie patrzyc na siebie i na swoje profity, niech pracodawcy nie marudza bo i tak placa nedzne grosze a dostac nawet umowe na najnizsze to problem jest..ja tam n wkorzystalam na maksa wszystko, l4 6 mcy potem ciaza maciezynski i wychowawczy, potem kuroniowka bo mnie zwolnili oczywiscie, wsumie ok 5lat na koszt panstwa hahahahah tak sie robi duymaja nas i my tak samo:) ps, to gzrech ze wlasne dzieko chec wychowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnessylwia
ja pracowalam w ciazy jako kelnerka w pizzerii i te pierwsze 4 miesiace byly najgorsze i zwolnienia nie mialam...moja lekarz robila wielkie problemy i nie chciala mi dawac zwolnien ale ja bylasm preytniejsz i ciagnelam zwolnienia nie przerwalnie a moja lekarz o tym nie wiedziala, ze w miedzy czasie kiedy ona nie dawala mi zwolnien ja je sobie zalatwialam :) ciaza przebiegala prawidlowo i dlatego nie chciala mi dawac. ja w ciazy mialam anemie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co?
Ja mieszkam poza Polską. Tutaj ciąża to coś jak najbardziej naturalnego. Prawidłowo przebiegająca ciążą przy pracy nie wymagającej wysiłku fizycznego NIGDY nie jest wskazaniem do zwolnienia lekarskiego. Nikt o nie tu nie prosi i nikt ich nie daje. Ktoś tu napisał że ciąża to tak wyjątkowy stan że zwolnienie jak najbardziej się należy. Tu gdzie mieszkam ciąża też jest wyjątkowym stanem i dlatego kobiety chcą być piękne. Ładnie się ubierają, chodzą do pracy i do znajomych, eksponują swój brzuszek z uśmiechem na twarzy, chcą się czuć niezależne, samodzielne, zaradne. Wszyscy im okazują szacunek. A jak ktoś naprawdę potrzebuje odpoczynku czy zwolnienia to nie ma z tym najmniejszego problemu bo nikt nie nadużywa systemu. No ale my w Polsce wolimy siedzieć przez 9 miesiecy w domy, chodzic po mieszkaniu w porozciąganych koszulkach męża, wstawać o 10 rano, oglądać przez pół dnia TV i udawać że przygotowujemy się na przyjęcie dziecka :-) To znaczy co robimy???? Haftujemy pościele i szyjemy ręcznie ubranka???? Wiem że nie jest tak w każdym przypadku ale my polskie mamy często robimy z siebie takie święte ciężarne które są w stanie błogosławionym i wszystko nam się należy. BO TAK. Koniec i kropka. I każda z nas jest okropnie zmęczona, ma najgorsze bóle kręgosłupa, najokropniejszy poród i dziecko z największymi kolkami. Lubimy się nad sobą pieścić i przyznawać sobie wyjątkowe prawa z tytułu mniejszych i większych dolegliwości. I wiem że pewnie 99% mam z forum sie ze mną nie zgodzi. Trudno. Fakt jest taki ze Polacy są narodem który zjada największą ilość bezsensownych leków bez recepty. Który połyka największą ilość tabletek przeciwbólowych. Który najczęściej chodzi po prywatnych klinikach i lekarzach. Który najczęściej sam sobie wystawia medyczne diagnozy i leczy je na własną rękę. Który ma najwięcej rencistów i niestety największą ilość kobiet w ciąży na zwolnieniu lekarskim. O czymś to świadczy. I tak dla ścisłości - pracowałam do 39 tygodnia ciąży. Nie zawsze było łatwo ale bardzo się cieszę że byłam w ciąży aktywna i normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka lipiec
Bardzi sie ciesze ze Twoja ciaza tak wspanile pzrebiegala, ja siobue niewyobrazam taka oslabiona lazic do biura , rzygajaca p kazdym lyky wody. ogolni tragedia sie czuje, jestem na zwolnienu i bede do konca , nie bede narazac sie na stres niepotrzebny, zreszta zamierzamw domu siedziec i tak 4lata wiec nie zalezy mi na tej smiesznej pracy za grosze po co mam sie narazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momo9
wiecie co? a ja sie z Toba zgodze,choc wiem ze jestesmy w mniejszosci. Dla scislosci - jestem w 3-ciej ciazy,w drugiej kilka miesiecy musialam lezez plackiem:( wszystko dobrze sie skonczylo,ale teraz wiem kiedy czlowiek naprawde drzy o swoja ciaze zapomina o mdlosciach,bolach plecow, bo to wszystko wydaje sie smieszne... Teraz jestem zadowolona, ze moge wyjsc do ludzi,ciesze sie ze nie musze byc na zwolnieniu!!! I smieszy mnie kiedy czytam "dramatyczne" wyznania o dolegliwosciach - jak babka szla resztkami sil do pracy,gdzie mdlilo ja na widok kawy i musiala pedzic do kibla. Kurcze,dziewczynno nie masz pojecia co to znaczy zle przechodzic ciaze!!! Za granica zaden lekarz nie wystawilby na cos takiego zwolnienia...Chyba strasznie slaby narod mamy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel@
do wiecie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartoszka kokoszka
Wciąż piszecie za granicą i za granicą. A ja nadal pytam za którą granicą? Bo ja wiem z włąsnego doświadczenia jak jest w irladnii. MIałam oochtę pracować autentycznie. Tyle, ze ŻADEN lekarz nie chciał dać mi zaświadczenia że mogę wykonywać swoją pracę. Ktoś pisał o prywatnej opiece medycznej. Chyba człowieku dawno nie byłeś w polsce... Skoro do kardiologa czeka się ponad pół roku z zapaleniem osierdzia, a do hematologa nie dostaniesz się wcześniej niż w styczniu a mamy marzec to wybacz, ale ludzie są skazani na prywatną opiekę medyczną. Ponieważ panstwowa stusuje spychologię często. A wracając do tematu.. Mieszkam teraz w Pl jestem w 32 tc i dalej sobie pracuję. Ale widze jedno. Tam nie wykorzytsywano tak pracowników jak tutaj. W życiu w irlandii nie usłysząłam o czymś takim jak nadgodziny. Tutaj co chwila i oburzenie że nie chcę zostać. Nie interesują mnie zwolnienia cieżarnych innych niż ja. Mam swoje sprawy i tyle. A jak niektórych to boli to ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunia/////// grr
Taaaa. Uwielbiam texty: Za granicą to jest tak i tak.... Szanowne panie ale gdzie konkretnie. We Francji faktycznie ciężko o arret de travail (odpowiednik naszego polskiego l4), chyba że jesteś w ciąży. Wtedy arret de travail dostajesz na pstrykniecie palcem z czego mieszkanki kraju z zamkami nad Loarą chętnie korzystają. Tyle, ze mamy płacone od 4 dnia zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja......
W holandii zero L4 i dopiero mozna isc na zwolnienie najwczesniej 6 tyg. przed porodem a po porodzie 10 albo 12 tygodni macierzynskiego, wiec wielkie nic. W I trymestrze czulam sie okropnie i rzeczywiscie te 8 godzin w pracy to byl koszmar, teraz jestem w II trym. i czuje sie calkiem ok, wiec nie widze problemu, zeby pracowac. Jakbym byla w Polsce to wszystko zalezaloby od pracy. Jakby byli fajni ludzie i dobra atmosfera to na pewno do tego konca 7 miesiaca bym pracowala. A jakby bylo chamstwo i wykorzystywanie to bym to olala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie zgadzam z wiekszoscia tego co napisala 'wiecie co'. I tu nie chodzi wcale o to ze mieszka sie za granica. Tu chodzi o ogóle podejscie do ciazy i w ogóle chorowania. Tak jak ktos napisal - u nas w Polsce mdlosci urastaja do rangi ogromnej tragedii podczas gdy jest to po prostu malo komfortowa i upierdliwa dolegliwosc ciazowa. Ja tez mieszkam w Irlandii. Pracowalam do samego konca ciazy. Tu jest taka atmosfera i podejscie do ciazy ze sama chcialam pracowac. Tyle ze mam fajna prace wiec to pewnie tez pomoglo :-) Tez mialam straszne mdlosci i wiele róznych innych rzeczy (np rozchodzace sie spojenie). Ale z perspektywy czasu to w sumie sobie mysle ze ciaza to nie bylo az takie wyzwanie. I fajnie ze udalo mi sie pracowac i nie musialam siedziec w domu. Bo ja nie jestem z typu siedziacych :-) Caly czas cos musze robic. A tak w ogóle to fakt ze w POlsce wiele osób korzysta z prywatnej opieki medycznej bo panstwowa jest niedostepna. Ale zgodze sie tez z tym ze robimy wiele niepotrzebnych badan. Sama wiem po swojej rodzinie. Taka moja babcia np jak tylko strzyknie jej w kregoslupie to zaraz leci do swojego lekarza pierwszego kontaktu no i on oczywiscie nie jest skory do robienia badan na pastwowa kase... bo wiadomo jak to jest w Poslce. Ale ona zaraz zaczyna biegac po prywatnych lekarzach, robic badania, USG, przeswietlenia. Na pewno wiele z tych rzeczy jest calkowicie niepotrzebnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie - mi sie wydaje ze to tez wszystko zalezy od pracy. Jak ktos nienawidzi swojej pracy to tak naprawde nie ma zadnych wyrzutów sumienia biorac zwolnienie. A jak ktos kocha swoja prace i mu na niej zalezy to na pewno nie pójdzie na 8miesieczne zwolnienie bez wskazania medycznego. Przynajmniej tak mi sie wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nie mam problemu
i dlatego w firmie od paru lat nie zatrudniam mlodych kobiet. i nie chodzi tu o to, ze zajda w ciaze, ale o ich stosunek do pracy. mialam takich pare delikwentek co jak tylko w ciaze zaszly szly na l4 mimo iz byly zdrowe jak ryba i nic im nie dolegalo ;/ ile ja razy na miescie taka krolewne spotkalam taszczaca wielokilogramowe zakupy ;/ skoro maja taki stosunek do pracy to niech spierd ... i tak tez zrobilam gdy im sie ochronka skonczyla. zeby nie bylo zatrudniam kilka pan w iweku ok 40 i jednej zdarzylo sie zajsc w ciaze, ale nie szla na L4 - inna mentalnosc. dostala lzejsza prace, jak sie zle czula szla do domu. nie bylam w obec niej potworem, dlatego nie brala l4. i bardzo prosze nie fanzolcie glupot typu, NIECH PRACODAWCA NIE NARZEKA MIESIAC ZA ZUS TYLKO PLACI ;/ POZA TYM MOZE ZATRUDNIC KOGOS INNEGO NA TO MIEJSCE. Skoro Wy myslicie ze pracodawcy chodzi tylko o ten ZUS to sie w te puste lby walnijcie ;/ CZY WY WIECIE ILE KOSZTUJE PRZESZKOLENIE NOWEGO PRACOWNIKA ? ILE POWAZNE FIRMY INWESTUJA W SZKOLENIA? No to sie oczywiscie nie liczy, w koncu osoba na zastepstwie pojmie w miesiac to co pracownica pojela w rok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja......
Paulinka jak z kolei sie z Toba nie zgodze, ze wiekszosc badan nie potrzebnych. Bo profilaktyka jest duzo tansza niz leczenie. W Holandii babki sobie nawet cytilogii nie robia. W ciazy tez mi tu nikt nie zaglada miedzy nogi, a uwazam ze co kilka tygodni (zwlaszcza przy koncu) nalezy sprawdzac szyjke macicy. Ja teraz wiem, ze jakby cos z moim dzieckiem bylo nie tak to od razu wsiadam w auto i smigam do PL, bo tutaj na wiele rzeczy klada kompletna olewke, wlasnie przez to, ze nie ma prywatnej sluzby zdrowia i oszczedzaja. Podam przyklad: poszlam kiedys do rodzinnego bo naprawde bylam mocno chora i kaszel mnie po prostu zabijal, a lekarz do mnie z tekstem, ze jak bedzie mi gorzej to mam przyjsc za tydzien!! No ja pierdziele, myslalam, ze tam walne. Od razu zadzwonilam do mamy i przyslala mi jakies syropy i tabletki. Wiec nie ma co wychwalac "zachodu" bo tez idealnie nie jest. Ale zgodze sie ze wiekszosc przegina z L4, bo ja sobie nie wyobrazam siedziec 8-9 miesiecy w domu przy zdrowej ciazy. Ja kiedys 3 miesiace bez pracy bylam i tak mnie nosilo, ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nigdzie nie wychalalam zachodu :-) A juz na pewno nie wychwalam irlandzkiej sluzby zdrowia :-) Ale naprawde uwazam ze my Polacy jestesmy narodem hipochondryków. I nie mówie tu o profilaktyce która jest bardzo wazna ale o zdrowym podejsciu do zdrowia. Ostatnio przyjechala do mnie tesciowa. Miala ze soba taaaaaki worek leków ze ja sie az za glowe zlapalam jak to zobaczylam. 90% leków bez recepty. A czesc na recepty wyproszone u rodzinnego lekarza. Panadole, ibuprofeny, ketanole, na zatoki, na gazy, na skurcze zoladka, na watrobe i trzustke, kosci i stawy, ziolowe - normalnie jakis koszmar. I w wiekszosci przypadków to ona sama zadecydowala o tym ze powinna je brac. Czesto na podstawie tego co jej doradzil pan aptekarz, sasiadka albo reklama telewizyjna. Moja babcia jest taka sama. Albo nawet zobaczcie na tym forum. Dziewczyny najchetniej by robilu USG jeszcze przed terminem miesiaczki, a potem najlepiej co 2 tygodnie, wiele kobiet bierze progesteron bez wyraznej potrzeby (sama tez bralam ale ze wskazania), w czasie staran o ciaze bez konsultacji z lekarzem robia badania hormonalne, USG prywatne, bira leki ziolowe na zajscie w ciaze... mimo ze staraja sie np dopiero od 3-4 miesiecy. Mi sie wydaje ze jestesmy troche przewrazliwionym narodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faraonka mrowka
Paulinka o ile do zwolnień wcale nie mam zdania (chcesz to idź nie chcesz to nie idź) o tyle o podejsciu do leczenia itp mam odmienne zdanie. Jak zacznie coś ci się dziać ze zdrowiem to zaczniesz inaczej myśleć. Sama mówiłam tak samo jak ty. Dopóki nie zaczęły sie moje problemy ze zdorwiem. A co do progesteronu - w pl jest na receptę którą wydaj lekarz... Więc dyskusja zbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze progesteron jest na recepte. Bo sama go bralam. Ale jest naduzywany. I sama znam jedna dziewczyne która wyprosila swojego bylego pediatre o recepte na Duphaston. Ja w Polsce nie mieszkam od kilku lat ale jestem w stanie sobie zalatwic recepte na wszystko czego potrzebuje. I czasem z tego korzystam. A co do zdrowia to uwierz mi ze swoje zdrowotne problemy mialam. I mam nadal. Nie rozpisuje sie o nich bo nie jest to tematem tego tematu. I nie pisze tu o osobach naprawde potrzebujacych pomocy, lekarrstw i badan. Mówie tu o przecietnym zdrowym Polak, któremy nic powaznego nie dolega. I pisze o przecietnej Polce która jest w zdrowej normalnej ciazy. Ja nie rozumiem czemu wy wszystko traktujecie tak strasznie osobiscie jakby to sie pisalo do was. To jest tylko ogólna dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel@
Paulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angel@
Paulinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia samosia raz dwa trzy
Dla mnie kobieta która idzie na zwolnienie jest po prostu nie myśląca. Nie zależnie od tego kiedy idzie na zwolnienie. Czym różni się taka w 4 miesiacu od tej w 9 miesiącu? Niczym. Bo brzuszek ma większy???????? Bez przesady. Są kobiety które w 5 mc wyglądają jakby już miały rodzić i takie które w 9 brzuszka prawie wcale nie mają. Dwa tygodnie przed terminem można iść na macierzyński i żadnego zwolnienia nie potrzeba. Koniec. Żeby nie było że rzucam słowa na wiatr urodziłam 3 dzieci i w każdej ciąży pracowałam do samego końca. A do pracodawców którzy tutaj piszą normalnie bym strzelała, bo łamiecie prawo. I w tej Polsce nigdy nie będzie dobrze! Do ciężarnych na zwolnieniach też mogłabym strzelać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tego ze jestem przeciwna zwolnieniom w ciazy wydawanym na zawolanie to musze powiedziec ze jest ogromna róznica pomiedzy kobieta w 5 a kobieta w 9 miesiacu ciazy!!!!!!!!!!!!!! Bo ja w 9 juz sie ledwo ruszalam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja......
ja jakos sobie nie wyobrazam 2 tyg przed porodem wysiedziec 8 godzin (plus dojazd do pracy 2godzinny) z wielkim brzuchem przed biurkiem. Pewnie juz w 7 miesiacu bedzie ciezko wysiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×