Czy warto emigrować?Czy nie żałujecie?

Bueheheh bingol i ta jego fantazja, bedzie glosowal :D i to przekonanie ze studia daja dobra prace w PLU czyli zero jakiejkolwiek wiedzy o zyciu. Trzeba gnojka zrozumiec, matka go codziennie przekonuje o tym, no ale najpierw trzeba podstawowke bingolku skonczyc :)

Te specjalisto od bingola, zamknij peezde pazdzierzu. Bo napeerdalasz ta zdarta plyta w kazdym watku. Wczesniej miales urojenia o brzozie, a teraz widzisz wszedzie bingola. Eebie sie pod kopula na wygnaniu co? Ale to normalna obronna reakcja organizmu.

bingol do nauki bo nie zdasz do gimnazjum :D

gość wczoraj A wasze fish and chips w uk jak sie robi. Szlachtuje sie kurke w mordowni przemysłowej gdzies pod londynem https://www.youtube.com/watch?v=r65oGKkTJdU xx KURKE ?!!!!!? :D Ciulu wuefisto , ale sobie strzeliles w stope :D Jak KURKE sie pytam ? Nasz wyksztalciuch :P

:D

Moze mu chodzilo o dwa kurki :p

Haha może bingol to nowoczesny Jezus który przemienia kurczęta w ryby :D

O życiu na emigracji możecie przeczytać również w tym artykule - https://ekantor.pl/polacy-juz-nie-beda-wyjezdzac-zycie-na-emigracji-coraz-mniej-atrakcyjne/ . Myślę, że zastanawiając się nad pracą za granicą, warto zapoznać się właśnie z takim artykułem.

dochody w PL, koszty takie jak na zachodzie, tańsze może tylko jedzenie i wynajem http://wiadomosci.radiozet.pl/Blisko-Ludzi/Oto-najczesciej-wyplacana-pensja-w-Polsce.-Mityczna-srednia-krajowa-to-zart-z-Polakow

wyjechałem za granice 30 lat temu, powiem tyle o tym, początki są trudne, potem już lepiej z czasem, język to podstawa jednak, przyjaźni prawdziwych za granicą nie ma, bo wszystko jest jakiś interes, zachód ma wiele iluzji czyli wszystko na kredyty i pozory, życie socjalne dla większości jest minimalne bo rozrywka jest droga dla większości pracujących na zwykłych etatach, jest w sumie stabilizacja finansowa przeważnie chyba że ktoś hula od 1 do 1 i nic nie oszczędza, ale jak są oszczędności i nie żyje się od 1 do 1 jest ok. Jest tu co robić, zwiedzać itp., jedyne co brakuje to urlopu na to wszystko. Młodzi mają balangi co tydzień bez problemu a ludzie z rodziną i dziećmi mają w miare stabilne życie, raczej bez większych stresów. Mowa o USA.

Prawie pół roku pracuje w Anglii. Mam wykształcenie pielęgniarskie więc zatrudniłam się w promedica jako opiekunka. Czy żałuję dycyzji? Powiem krótko nie.

Tylko skonczone tumany pochodzenia zydowskiego emigruja do uk.

emigracja to niewolnictwo dla pieniędzy, sprzedanie własnej duszy, często własnych zasad, życie emigranta jest zawsze przesrane, ale ludzie gonią kase bo to chciwe kur/wy i ciągle im mało i mało, chciwość to choroba

A ja powiem tak: Jesli ktos jest zaradny I chce sie uczyc, to wszedzie sie odnajdzie. Za granica tez mozna miec fajna prace i szczesliwe zycie rodzinne/towarzyskie. Trzeba tylko dobrze sie nauczyc jezyka I piac do gory, pomalutku do przodu. Trzeba tez zaakceptowac ulture kraju w ktorym sie mieszka I sprobowac wylapywac pozytywy. Dla mnie osobisie zycie w Anglii ma wiecej plusow niz w Polsce, ale ja wyjechalam juz jako dwudziestolatka (teraz mam 27), wiec mialam dobrych kilka lat na zbudowanie zycia “od nowa”. Co do urlopow, to w UK akurat ich pod dostatkiem. (W NHS na przyklad masz na start 27 dni a po 10 latach pracy 33 dni rocznie)

Za granica tez mozna miec fajna prace i szczesliwe zycie rodzinne/towarzyskie x Bzdura. A co do urlopow w anglii robia wieksze problemy niz w Polsce. Kreca nosem jak debile gdy Polak chce isc na urlop. Oczywiscie jak angol chce to dostanie od reki. Takie wlasnie sa ich podwojne standardy, smierdzący rasisci.

To wspolczuje pracy w takim razie. Ja nigdy nie mialam problemu z urlopem. Widocznie to zalezy od firmy I profesjii. Wiadmo, ze w roznych zawodach, roznie to bywa. W kazdym normalnym zakladzie pracy, (jesli pracujesz na umowe) wrecz musisz wukorzystac urlop, ktory Ci sie nalezy.

wrecz musisz wukorzystac urlop, ktory Ci sie nalezy. x Ale to nie znaczy ze angol ci udzieli w terminie kiedy chcesz go wykorzystac. Bo rzucaja klody pod nogi i robia problemy. W Polsce nie mialam problemu aby wziac urlop na swieta. W anglii zawsze robili jakies problemy.

Widocznie pracujesz w branzy, w ktorej swieta sa "busy", a jesli uwazasz, ze traktuja cie niesprawiedliwie to trzeba to zglosci do HR. Ja nigdy nie mialam sytuacji, ze "Angol dostal a ja nie", u nas jest zasada, ze kto pierwszy ten lepszy (swoje wolne bookowalam we wrzesniu), Wiekszosc Anglikow nie bierze dlugiego wolnego na swieta. U mnie w pracy jestem ja, Hiszpanka I reszta Anglikow, o dziwo obydwie lecialysmy na swieta do swoich krajow. Ja lecialam wczesnie I wrocilam przed nowym rokiem, a ona leciala zaraz przed swietami I wrocila po nowym roku. Nie bylo problem z zastapieniem, bo pracujemy w administracji I jak kogos kilka dni nie ma to nie ma tragedii. W Polsce tez ludzie musza pracowac w sklepach czy restauracjach, jakos nie widac, zeby wszyscy bez problemu dostawali wolne na zawolanie. Sklepy, bary, restauracje I stacje benzynowe przeciez tez zatrudniaja ludzi a nie maszyny.

"W Polsce nie mialam problemu aby wziac urlop na swieta. W anglii zawsze robili jakies problemy" A co robilas w Polsce I jaka prace masz w Anglii?

Ooo i nagle kolezance sie odechcialo dyskutowac

są tacy że wszędzie im źle i ciągle narzekają, takich się olewa i unika

Polsce. Kreca nosem jak debile gdy Polak chce isc na urlop. Oczywiscie jak angol chce to dostanie od reki. Takie wlasnie sa ich podwojne standardy, smierdzący rasisci. xxx To moze zacznij od zmiany pracy, bo jakas wyjatkowa fatalna kultura tam panuje. U mnie nigdy nie ma problemu i nie ma dyskryminacji. Co z reszta byloby nielegalne.

Ja zaluje ze wyjechalem z syfu plu tak pozno. Okolo 10 lat zycia przez to zmarnowalem. Ale moglo byc gorzej. Moglem zmarnowac cale zycie gdybym nie wyjechal :o

wyjazd na zarobek i powrót do PL jest nieopłacalny, to już od 10+ lat się nie opłaca, ale wyjazd aby mieszać w innym kraju jak najbardziej, podstawa to język i fach lub ochota/możliwości nauki

gość dziś my Polacy tez sie cieszymy ze nie ma takiego palanta w polsce o ktora walczyli nasi dziadowie. Idz wiepszaj fast foody na downing street i wdychaj pierdy ciapatych frajerze:D

Co wiec robisz na forum "poza polska" cwelowaty hipokryto? Odpowiem - tez wyjechales ale ci cwelu nie wyszlo i musiales wracac, dlatego ujadasz tu od lat i chcesz sie zemscic :D a my mamy beka z przyglupa :D nagle polaczkowo stalo sie takie cudowne dla polglowka :D

Hahah pudło bo mnie z kims mylisz:D ja zawsze mieszkalem w Polsce tępaku na wygnaniu :D