Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

Cytuję; Doskonałym napojem dla kobiet w ciąży jest napar z liści maliny – stosuje się go od wieków w Afryce, Ameryce i Azji. Wiadomo bowiem, że liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek porodu. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki. Już w drugim trymestrze powinno się pić napar z liści maliny raz dziennie, w trzecim trymestrze częściej – jeden, dwa razy dziennie. a w innym źródle pisze, że maliny powodują skurcze macicy i bąź tu mądra

masz rację lepiej podchodzić ostrożnie do tematu

no to moze liscie malin sa okey a owoce niewskazane... ja bym na Twoim miejscu nie pila tego soku, jest wprawdzie dobry na przeziebienia ale przeciez sa tez inne naturalne metody leczenia gardziolka i innych niedomagan organizmu

Foli - ja z kolei gdzies kiedyś czytałam, że napar, ale z liści malin zaleca sie kobietom aby przyspieszyc poród - oczywiście jak sie dzieciaczek nie śpieszy i jest po terminie :-) Podobno może to wywołac skurcze. Nie pamiętam jednak gdzie juz to czytałam :-(

czyli lepiej tych malin nie ruszac na razie... za 9 miesiecy ewentualnie okaza sie pomocne :-)

ja nie zamierzam ryzykować mimo, że nie znalazłam żadnych przeciwskazań w necie a raczej wskazania na pzeziębienie ale ja wolę podejść ostrożnie

ha teraz przeczyta lam, że liście malin likwidują skurcze macicy :)

no to nieźle :O i bądź tu mądrą kobieto!!!!!!!!

lekarze ja każą jeść przy przeziębieniu bo mają działąnie napotne i może to tak jak z lekami mniejsze zło

Ups widzę ze wywołałam szereg dociekań swoim wpisem o herbatce z malinami :) Nie miałam zielonego pojęcia że to tak kontrowersyjny specyfik, nono, dobrze wiedzieć na przyszłość... Foli a tak to troszkę lepiej Ci??

widze że te maliny to jakaś wątpliwa roślinka hihihihihihi....lepiej się obyć bez nich przez 9 miesięcy Foliku hihihihihi dizęki dziewczyny za obszerną informacje

papatki dziewczyny udanego popołudnia kochane

nasze matki, babki, prababki stosowały grożniejsze specyfiki i jesteśmy zdrowe jak ryby, a wy wymyslacie......

Może i przesadzamy, ale jakbyś przeszła/przeszedł tylko co Foli to każda rzecz która mogłaby potencjalnie zagrozić byłaby omijana szerokim łukiem. Zresztą to nasza sprawa co robimy - nie pytamy nikogo o zdanie, nie narzucamy nikomu własnych stwierdzen - dziewczyny robią to co uważaja dla siebie dobre - a Tobie nic do tego !!!!!

Aga ma rację, a poza tym nasze mamy i babki były śliniejsze i nie maiły tylu problemów zdrowotnych co my teraz i z zajściem w ciążę, były bardziej odporne i moja babcia np. całą ciążę w polu pracowała i urodziła w polu i ona i dziecko byli i są nadal zdrowi, ja natomiast całą ciążę leżała, żeby ją wogóle donosić. jesteśmy słabszym pokoleniem i tyle. A poza tym każda z nas robi to co uważa dla siebie za słuszne i nie narzuca nikomu swoich poglądów i nikogo do niczego nie zmusza, więc nie wiem co Ci przeszkadza w tym, że poprostu dziewczyny uważają na siebie i swoje fasoleczki. Nikt Cię nie pyta o zdanie.

czesc wam wszystim jestem tu pierwszy raz i bardzo podoba mi sie ta wasza stronka jestem mezatka od 3.5 roku a o dzidzie staramy sie jakies 2 lata ;( moze niecale pozdrawiam

hmmm bardzo sie nameczylam aby sie tu zalogowac i nie wiem gdzie sie zapisuje do tych tabelek :( a co do malinek to nawet nie wiedzialam ze w ciazy trzeba ich unikac hmmm a truskawki maja podobne dzialanie?

hej dawno mnie nie było bo nie mam czasu pisać, ale czytam was Foli dopinguję Cię ze wszystkich sił. Co do malin, to ja pamiętam w ciąży jak pytałam lekarza o zioła ogólnie to powiedział, że absolutnie zabronione są napary z liści malin, bo wywołują krwawienia. Oczywiście uważam, że powinnaś robić to co uważasz za słuszne i dmuchać na zimne. Zabajonku - mdłości pewnie niedługo miną same Trzeba tylko troszkę cierpliwości. Współczuję ci, chociaż sama nie miałam ani razu mdłości No ale co się nie robi dla malucha. A u nas po staremu Dominik rośnie jak szalony. Wczoraj byliśmy na szczepieniu - dzielnie to zniósł. NAwet potem nie marudził ani nie gorączkował. Waży już 4730 a mierzy 57 cm czyli przytył blisko 2 kg a urusł 5 cm. :-) W ogóle robi się taki bardzo komunikatywny - już zaczna się uśmiechać czasem jak do niego mówię. Mniej śpi tylko jak wszystko jest w porządku i nic mu nie dolega to macha rączkami i wydaje pojedyncze dźwięki. W te ciepłe dni cały dzień jest w wózku na dworze w cieniu :-) od samego rana do wieczorka. NAwet karmimy się na dworku, także dziecko dotlenione i szczęśliwe. Tylko mama urobiona po pachy, bo mamy remont w części domu a poza tym tyrkam codziennie na komputerku. Dobrze, że tata i babcia [moja mama] stoją na wysokości zadania i jak tylko mogą to mnie nieco \"uwalniają\" od mojego słodkeigo balasu. Całuski wielkie dla was wszsytkich niedługo się odezwę znowu

cześć Elfik :) to już masz co dźwigać :) fajnie, że Dominik się dobrze rozwija a kiedy wracasz do pracy?

cześć Wam! jak Foli zdrówko? Elfik - zapracowana świezo upieczona mama .... u nas dzisiaj pochmurno, ale to dobrze, jest odsapka od upału. lekko mnie mdli, ale coż, chciało się bobaska, trzeba znosić cierpliwie niedogodności ciązowe, by potem cieszyć sie malutkim szczęsciem.

Zabajona, niedługo mdłości miną i będziesz mogła odetchnąć z ulgą. A u mnie lepiej, gardło już nie boli. Ale martwi mnie to że ja wcale nie czuję żeby się udało i coraz częściej wydaje mi się że raczej nic z tego

Foli, ja jestem w 3 miesiacu ciazy, zachorowalo mi sie miesiac temu dosc powaznie, czulam sie fatalnie, wszelkie ciazowe objawy ustapily- piersi nie bolaly, brzucha nie czulam, zadnych mdlosci, nic... myslalam, ze wszystko przepadlo...a to po prostu organizm zajal sie leczeniem choroby a dzidzia grzecznie sobie siedziala i czekala na swoja kolej... teraz wszystko jest w porzadku... Twoja ciaza jest za mlodziutka, by odczuwac jakies specjalne symptomy.... wierz mi..... nie zadreczaj sie tak, nie mysl wciaz o tym.... zobaczysz, test pokaze, ze bedziesz wkrotce mamusią :-)

cześć dziewczyny....witam Was w kolejny duszny dzień, mój mężuś kupił wczoraj do domu rewelacyjny duży wentylator więc w domu prawie klima hihihihihhi i pomaga, wczoraj popołudniu pojeździliśmy znowu troszke na rowerku i było ekstra.....Elfiku fahnie ze sie odezwałaś, widze że masz słodki ciężar do noszenia, całuski dla Was....hej Aga i Suzinka....witam nową koleznke....a co do pomarańczowych złośliwców to dziewczyny już napisałay wszystko, ja tylko dodam że nie życzymy sobie takich wpisów...Zabajonku te mdłości to mam nadzieje niebawem się skończą....Foli nie myśl tak prosze kochana na pewno sie udało !!!!

dzięki bardzo :) mnie po prostu strach dopadł, nawet boję się myśleć że się udało. Na poczatku myślałam, że po inseminacji się uda a tu pięc przeleciało i nic. I nie chodzi nawt o to że jestem przeziębiona tylko o to, że już tyle razy byłam nastawiona na to że się uda i ciagle rozczarowanie, teraz już nie potrafię tak myśleć. Muszę się czymś zająć po prostu, żeby wcale o tym nie myśleć

Foliku jestesmy z Tobą!!!!!!!!!!!!!! Hej AnA!!!!!!!!!!!!! Mój słodki cieżar wczoraj skończył pół roku i wazy już 8700g i mierzy 83cm. Mam teraz takie muskuły od dźwigania jakich nawet po siłowni nie miałam. Najgoprsze jest to,że zacząć chodzić może dopiero za kolejne 6 miesięcy.

Witam :) Dawno mnie tu nie było, moze mnie ktoś pamieta :D Ja Was tak :) Wpadłam na chwilke bo mam dołka, znowu 1 kreska , wczoraj robiłam test wieczorem bo nie dostaalm @, dziś dalej nie mam @ wiec mam nadzieje ze bylo za małe stęrzenia hcg w moczu bo test robiłam ok 20. Foli co u Ciebie??

Foli zajmij sie czymś i staraj sie nie myśleć (wiem ze łatwo mówić) ale ten cały stres myślenie o tym niczego nie zmieni, najlepiej byłoby wyłączyć sie i obudzić dopiero w poniedziałek w pozytywnym wynikiem z krwi w ręku, ale póki co musisz jakoś dotrzymać do poniedziałku trzymaj się, jesteśmy z Tobą !!!!!

łooooooooooo Suzinko no to masz prawdziwego wielkoludka, masz jakieś aktualne zdjątka Twojaego skarba? jeśli tak to ja poprosze....Si witaj nie zamartwiwj się, moze ten test za wcześnie zrobiłaś wiesz jak to jest, a jak nie to przecież kolejny cylk i szansa przed Tobą nie mozesz sie załamywać !!!

AnA 30 - to juz 2 lata ... 1 ciąża martwa w 6 tyg a teraz nie moge zajśc... czasami brak mi sił :) ale nadzieje mam dalej

Si - skoro @ nie ma, to nadzieja jest. trzymaj się. Foli - postaraj się wyłączyć myślenie do poniedziałku, choć wiem, ze to trudne. Ja cały czas trzymam kciuki i mąj bąbel też. Wsuwamy teraz pomarańczki, chyba maleństwo lubi te owoce :)