Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Black Pencil

Dlzczego usunieto hardcorowe dowcipy??

Polecane posty

Gość ostatni raz
Jaki jest typ twojej partnerki? Kobieta - INTERNET: kobieta z trudnym dostępem. Kobieta - WINDOWS: wszyscy wiedzą, że nic nie potrafi zrobić poprawnie, ale nikt nie może bez niej żyć. Kobieta - SERWER: zawsze zajęta, kiedy jej potrzebujesz. Kobieta - EXCEL: mówią, że potrafi wiele, ale zwykle używasz jej do czterech podstawowych potrzeb. Kobieta - DOS: każdy ją miał co najmniej raz, ale nikt już jej nie chce. Kobieta - WIRUS: znana także jako "żona"; przychodzi gdy się nie spodziewasz, instaluje się i zużywa wszystkie Twoje zasoby. Gdy próbujesz ją odinstalować, zwykle coś stracisz, ale gdy nie próbujesz - tracisz wszystko. Kobieta - WYGASZACZ EKRANU: nie jest wiele warta, ale przynajmniej jest z nią trochę zabawy. Kobieta - RAM: zapomina o wszystkim, kiedy ją odłączasz. Kobieta - DYSK TWARDY: pamięta o wszystkim, na zawsze. Kobieta - MULTIMEDIA: sprawia, że okropne rzeczy wyglądają całkiem ładnie. Kobieta - UŻYTKOWNIK: spieprzy wszystko, czego się dotknie i zawsze chce więcej, niż jej potrzeba. Kobieta - CD-ROM: jest coraz szybsza i szybsza. Kobieta - E-MAIL: na każde dziesięć jej wypowiedzi, osiem to kompletna beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz
Pewien mężczyzna pracuje jako asenizator w porcie lotniczym: oczyszcza toalety. Wiecznie brudny, śmierdzący, nikt do niego blisko nie podchodzi.... Pewnego dnia, kolega zagaduje: - No, popatrz na siebie! Do kogo ty jesteś podobny? Co to za praca dla ciebie? Całymi dniami grzebiesz się w gównie za grosze! Nie możesz znaleźć coś lepszego? - Jak????? Odejść z lotnictwa?????? Za nic!!!!!!!!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewien typek próbuje w letnim ogródku poderwać siedzącą przy sąsiednim stoliku panią. - Proszę pani! - jeśli bym powiedział, że: * nie mam samochodu * jestem niewykształcony i trudny do zrozumienia * czasem miewam napady epilepsji * mam nerwowy tik * mam początki astmy i lumbago * ostatnio miałem lambrie i rzeżączkę * żona i ósemka dzieci traktują mnie jak powietrze * śmierdzą mi stopy i mam grzybicę * mam brudne majtki i małego \"ptaszka\" * bardzo lubię opowiadać kolegom, co robię z kobietami... Czy przy tych drobnostkach możemy iść gdzieś się zabawić? - Zjeżdżaj śmierdzielu!!! - ???... Cholera! - nie powinienem chyba mówić, że mam małego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieformalne zebranie oficerów w Carskiej Rosji. Alkohol leje się strumieniami. Wojskowi zaczynają się przechwalać, z kim to lubią uprawiać seks. - Ja lubię z blondynkami - mówi jeden. - Ja preferuję brunetki - chwali się drugi. - Wstyd przyznać, ale ja lubię się kochać z nieletnimi - wyznaje trzeci. - A ja to tylko z takimi cycatymi lubię - przyznaje się czwarty. - A ja panowie oficerowie, uwielbiam się kochać ze staruszkami... - zabiera głos porucznik Rżewski. - Fuj!!! Poruczniku! Jak tak można? - oburzają się współtowarzysze. - One myślą, że to ostatni raz - wyjaśnia porucznik. - I takie cuda wyprawiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosną jak to zwykle bywa następuje ożywienie w budownictwie. Jedni budują od podstaw inni zaś wykonują remonty. Stara, kiedyś w czasie świetności piękna kamienica, doczekała się również remontu elewacji od strony ulicy. Ustawione rusztowania na całą wysokość pięciu pięter. Trwa skuwanie całego starego tynku. Na najwyższym podeście śpi, w ciepłych promieniach słońca najmłodszy prawie dwudziestoletni pracownik. Godzina dziesiąta. Na miejsce wykonywanych prac podjechał starym polonezem sam szef firmy remontowej. - Ruszajcie się z tym obijaniem tynku - właśnie odebrałem nowe zlecenie. - A gdzie młody? - Młody teraz odpoczywa, bo całą noc obijał - odpowiada najbliżej szefa stukający pracownik. - Co obijał? - przecież nic w nocy nie robimy. - Workiem mosznowym krocze jakiejś panience... Ha, ha, ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceta bolały bimbały. Poszedł więc do lekarza, a ten skierował go na dalsze badania. Facet zrobił wszystkie badania i pędzi z powrotem do doktora. Po drodze zaczepia go znajomy: - Dokąd się tak spieszycie - Do lekarza z wynikami. - A co Ci jest - pokaż? Facet daje kumplowi wyniki, tamten długo patrzy, myśli i mówi: - Wiesz stary, jak by Ci to powiedzieć. Wyniki są straszne... - Jak to? - Popatrz: \"OB\" ! - A co to znaczy? - Obciąć bimbały! - Ojej, to straszne. - To jeszcze nic! - Popatrz tutaj!: \"Rh+\" - A to co oznacza? - Razem z ch...em!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Zenon, Zenon! A co ty sądzisz o pladze AIDS, przeludnieniu, przerywaniu ciąży, seksie przedmałżeńskim i gejach? - Ch*j z tym! - W sumie chyba masz rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do sklepu optycznego wchodzi młody mężczyzna. Chodzi od gabloty do gabloty i coś ogląda czekając aż zostanie obsłużony jedyny poza nim klient. Kiedy tamten zapłacił i wyszedł, mężczyzna podszedł do lady i mówi... - Mam do pana pytanie jako do fachowca. - W czym mogę pomóc? Mężczyzna rozpiął rozporek i położył na ladzie konkretnego \"zaganiacza\". - Pan oszalał? - pyta przerażony sprzedawca. - Nie! - mam tylko pytanie...Czy to jest teleskop? - Skąd takie pytanie? - przecież to penis w rozmiarze XXL. - Bo widzi pan... Ilekroć \"zapinam\" żonę od tyłu. to krzyczy, że widzi wszystkie gwiazdy. **** Sala operacyjna. Chirurg: - Zacisk... Tampon... Skalpel... Tampon... Odsysamy... ... - Siostro!!! Przyrządem, przyrządem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz pojade
Qasimodo, Królewna Śnieżka i Herkules idą do magicznego lustra, zeby zobaczyc czy nadal są najlepsi w swoich dziedzinach Zadowolona sniezka wychodzi: nadasl jest najpiekniejsza Herkules to samo - wciąz najslilniejszy W końcu wychodzi wściekły Qasimodo i mówi "Do cholery, kto to jest ta Kaczyńska!?" _________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz pojade
Niedźwiedz powiada: - Ja jak zarycze w lesie to wszystkie zwierzęta drżą ze strachu. Lew mówi: - Ja jak zarycze na stepie to wszystkie zwierzeta uciekają. A Kurczak na to: - A jak ja kichne to cały świat sra w gacie! _________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz pojade
Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał, ze dwa złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiscie same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było więc obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie mineło pół godziny,a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi,wszyscy z kałachami. Stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadaja do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi: - No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to wszstko przy sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągąłem mu gacie zerżnąłem w dupe i poszedłem do domu. Chłopaki patrzą pytajacym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa,przygląda się chwilę błyskotkom i mówi: - To nie moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idzie facet ulica patrzy a tam strzalka z napisem: \"burdel u siostr urszulanek\". hmmm, mysli facet, tego jeszcze nie bylo. wszedl, a tam za ciezkim debowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta: - czego chcial? - n... no... skorzystac z, z, z u-u-uslug... - placi tu 500,- zl i idzie w te drzwi po prawej. zaplacil i poszedl. a tam na koncu korytarza kolejna, juz mloda zakonnica siedzi przy zwyczajnym biurku. - witam pana. - witam, chialem... - tak, tak wiem, 300,- zl i drzwi po lewej. zaplacil, poszedl. i na koncu korytarza widzi nowicjuszka siedzi przy stoliczku... - dzien dobry. - dzien dobry, chialem skorzystac z uslug. - ach, tak... 100,- zl i te drzwi za mna. ok, zaplacil, juz tyle wydal, to stowa go nie zbawi. wszedl, drzwi sie zatrzasnely, a facet stoi na dworze, nie mozna juz wrócić,bo klamki z tej strony nie ma... rozglada sie (nieco skolowany), a tu mala tabliczka z napisem: \"wlasnie zostales wyruchany przez siosrty urszulanki\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku??? Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?? - TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to jeden z moich ulubionych Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu... - Masz najnowszego Mercedesa? - No... nie. - Masz dwupiętrową wille? - No... nie. - A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami? - No... nie. - No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy. Dzwoni więc do swojego służącego: - Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdzą. - Dobrze Panie... - I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi. - Dobrze Panie... Cos jeszcze? - Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miirii
Ocean. Wokół samicy pływa wieloryb i narzeka: - Dziesiątki organizacji ekologicznych, setki aktywistów, tysiące polityków i naukowców, dziesiątki tysięcy ludzi na manifestacjach, rządy w tylu krajach robią wszystko, by zachować nasz gatunek, a ciebie... boli głowa...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
- Słoniu! Słoniuuu! - woła mrówka. - No co tam? - zainteresował się życzliwie Słoń. - Powiedz mi Słoniu, a jak wy się... ten... tego... rozmnażacie? Trochę ciężcy jesteście, nie? - My się rozmnażamy oralnie. - Oralnie? Jak to - oralnie?!? Nie da się rozmnażać oralnie! - E tam, nie da...! Zawołaj tu słonicę... a ja tymczasem schylam głowę... o!... bez trudu sięgam sobie trąbą do... - OK!! dobra, wystarczy, rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
Jedzie facio szosą i nagle widzi machającego autostopowicza. Zatrzymuje się, pyta dokąd chciały dojechać i w końcu zgadza się go zabrać ze sobą. Jadą i jadą a autostopowicz bez przerwy patrzy się na prowadzącego pojazd. W końcu kierowca nie wytrzymuje i pyta: - Ty, chłopcze! Co tak patrzysz? A autostopowicz spokojnie: - Słuchaj! A może Cię wydymam, co? Kierowca cały zdegustowany: - Co powiedziałeś? - Chodź! Wydymam Ciebie tak, że tchu nie złapiesz!!! Na te słowa kierowca zatrzymał samochód, wyciąga faceta z przedniego siedzenia, spuszcza mu manto, zostawia na poboczu i wsiada z powrotem do samochodu. Trochę uspokojony, aczkolwiek zdenerwowany mruczy do siebie: - Co za palant! Prawie, prawie i by mnie przekonał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni raz
Idzie sobie byczek drogą, nagle widzi za płotem piękna krówkę. Przeskoczył płot, podszedł do krówki i mówi: - Witaj krówko, jak masz na imię? - Krysia Krzywa Nóżka, ale mów na mnie Krysia, bo nóżka mi się wyprostowała. - A ty byczku jak masz na imię? - Józio Wielkie Jaja, ale mów na mnie Józio, bo jaja na płocie zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewien wrocławski bezrobotny przyszedł do PUPy rzucić okiem na ogłoszenia o pracę. Jako że nie było dużo ogłoszeń, nie zajęło mu to dużo czasu. Gdy wychodził zwrócił uwagę, na małą niepozorną karteczkę na tablicy z napisem DODATKOWE OGŁOSZENIA. Napisane na niej było: \"Poszukujemy: Samotny mężczyzna, lubiący podróże mający wprawną rękę. Gwarantowana dniówka 500 euro. Dodatkowo służbowy samochód, komórka, laptop i opieka dentystyczna.\" Facet pomyślał sobie ze to jest zbyt piękne żeby było prawdziwe, lecz byłby głupi aby tej okazji nie wykorzystać. Tak więc wszedł do pokoju ze swoim stanowiskiem i mówi do kobity: -Chciałbym zgłosić swoją kandydaturę do zlecenia numer T95/K/12 -Ah tak. Jest to agencja modelek tutaj we Wrocławiu. Poszukują oni asystenta. -A na czym miałaby polegać ta praca? -Agencja ta zbiera najpiękniejsze kobiet z całej Polski i organizuje pokazy mody bielizny i kositumów kąpielowych. Zanim dziewczyny wyjdą na wybieg lub przed aparat muszą być dokładnie obejrzane z każdej strony i sprawdzone przez asystenta czy żadna nitka nie wystaje, czy bielizna dobrze przylega i czy modelka nie ma wystających kosmyków włosów. -Hmm, brzmi ciekawie -No tak, ale jednak praca ma kilka minusów -Znaczy się?? -No trzeba być przygotowanym na ciagłe zmiany klimatyczne związane z częstymi wyjazdami na Hawaje, Bahamy, do Bangkoku, Mediolanu, Londynu, Rio de Janeiro, Johannesburgu. No i trzeba się przezywczaić do ciągłego mieszkania w Hiltonach. -No wydaje mi się że jestem w stanie przezywczaić się do tych niewygód. Chciałbym zgłosić swoją kandydaturę. -Dobrze, tak więc proszę wypełnić ten formularz a tutaj mam dla pana bilet do Rzeszowa. -Do Rzeszowa, a po kiego grzyba mam jechać do Rzeszowa? -No tam w obecnym momencie kończy się kolejka... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
Dlaczego mężczyzna kłamie Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą. - To Twoja siekiera? - zapytał - Nie - odpowiedział drwal. Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala czy to jego. - Ta również nie jest moja - odparł drwal. Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę. - A może ta? - Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal. Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg i zapytał: - Dlaczego płaczesz? Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody. Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez. - To Twoja żona? - zapytał - Tak - odparł drwal Bóg się na poważnie zdenerwował: - Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona! Drwal odparł: - Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym 'nie' Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz, i jeśli znowu powiedziałbym 'nie', poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym 'tak', a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem 'tak' za pierwszym razem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
Jaki z tego morał? Ano morał z tego taki, że jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
- Co mam robić panie doktorze mąż mnie nie zaspokaja? - Proszę pani, ja mogę cos pani przepisać, ale może znalazłaby pani sobie kochanka. W sumie mąż nie musi o niczym wiedzieć. - Mam panie doktorze, też nie wystarcza. - Droga pani, a gdzie jest powiedziane, że to ma być jeden? - Mam ich dziesięciu i wciąż to za mało. - DOBRZE, przepiszę pani jakieś hormony i za dwa tygodnie przyjdzie pani do kontroli. Kobieta wraca do domu kładzie receptę przed mężem: - Widzisz! .... żadna k***a, tylko chora jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
Siedzą dwie przyjaciółki - lesbijki w parku na ławce. Obok przechodzi nieprzeciętnej urody blondyna. - Aniu, zobacz jaka dziewczyna!!! - Yyy... - Ale zobacz, jaka figura!!! - Yyy... - Ale popatrz na talię.. jakie oczy!!! - Yyy... - Co Ty tylko yyy i yyy??? - Język mi stanął... :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //krótko
Jutro piątek! Piątek!! Piątek!!! Piątek!!!! Piątek!!!!! Piątek!!!!!! PIĄTEK!!!!!!! - ze zgrozą krzyczała wątroba... == Czym róznią się kobiety irlandzkie od Gruzinek? Irlandki mają rude brody a Gruzinki czarne. == Mąż wrócił wcześniej do domu. Kochanek schował się pod łóżko. Wszystko widział trzyletni chłopiec, który zagląda do kryjówki i pyta: - Nie oddychasz? A tak dyszałeś, tak dyszałeś... == Wiele dziewczyn krępuje się pojawiać się na ulicy z nieumalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. == Tak dzisiaj myślę i wychodzi, że kobiecych piersi w życiu przemacałem równo dwa razy więcej, niż miałem kobiet... == Leżę na kanapie, czytam gazetę, jednym okiem oglądam mecz, piję sobie piwko, przegryzam chipsami a jedną nogą głaszczę psa. Nagle wchodzi małżonka i awanturuje się, że ja niby nic nie robię... == Jest tylko jedna rzecz paskudniejsza od męskiego pływania synchronicznego - damskie sumo. == Jeśli jakiś facet bez rozglądania się na boki wspina się z zaciętą miną po szczeblach służbowej drabiny, nie musi być zaraz karierowiczem... Może to po prostu strażak... == Bajeczka na noc: Zła czarownica przepowiedziała, że królewna umrze, kłując się w palec wrzecionem. Król postanowił uratować swoją ukochaną córeczkę i obciął jej wszystkie palce. == Wódka "Bumerang" - ty pijesz, ona wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //krótko
Wracam z delegacji. Wchodzę do kuchni - nikogo. W sypialni - pusto. Pod łóżkiem - kurz jedynie. Zaglądam do szafy, a tam moja matka siedzi i mówi: - Czas, synu, żebyś się ożenił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koobi
Baba rodzi, we wsi nie ma światła. Chłop woła syna, każe mui przyświecać latarką, sam zabiera sie za odbieranie. Wyciąga jedno dziecko, drugie , potem trzecie...W końcu zdenerwowany woła: -Józiek,swieć po scianach, bo do swiatła lecą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umiera papież. U wrót raju anioł go pyta: - Ktoś ty? - Ja? biskup Rzymu. - Biskup Rzymu? Nie kojarzę. - No, namiestnik Pański na Ziemi. - To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo. - Jestem głową kościoła katolickiego! - A co to takiego? - .... - Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa. (tup, tup, tup) - Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.. - Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz? - Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać. Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi: - Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu? - No, i? - Oni do tej pory działają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.na.imie.monika
- Hej urwisy! Przywitajmy Śnieżynkę! Witaj Śnieżynko, popatrz, to są już duże dzieci, wiedzą co jest bajką a co nie, zdradź im proszę nieco sekretów dotyczących Świętego Mikołaja. Kto pierwszy zada pytanie? Stasiu, może ty... - Jak Mikołaj wchodzi? Śnieżynka zarumieniła się - Noo... mocno, gwałtownie, brutalnie nawet... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałeś? Giertych został ministrem edukacji! - Ojcze nasz ... - Czy Ty mnie słuchasz? - Któryś jest w niebie ... - Czemu się modlisz? - Ja się nie modle, ja się uczę do matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×