Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
endorfinkaa

Makijaż permanentny - doświadczenia

Polecane posty

I czegóż ciekawego się Pani Edyta od anestezjologa dowiedziała na temat swojej krucjaty antyadrenalinowej ? Ja odwiedziłam wczorajgabinet w którym pracuje moja linergistka i przy okazji coś sprawdziłam. Mianowicie skład bluegelu. Otóż ten specyfik z piekła rodem zawiera 0,02mg epinefryny w 1 cm3. buteleczka zawiera 1 uncję, czyli około 28cm3, starcza wg mojej linergistki na około 80 zabiegów. Czyli podczas zabiegu klientka wchłania morderczą wręcz dawkę 0,007 mg adrenaliny !!! (1 ampułka czyli dawka stosowana w medycynie zawiera 1 mg). Proszę zapytać swojego anestezjologa jakież spustoszenie w organizmie ludzkim może poczynić siedem tysięcznych miligrama adrenaliny. Gdyby się któraś z pań nie domyśliła, był to sarkazm. Tak więc kontynuując dyskusję merytoryczną na temat znieczuleń podaję Paniom te liczby pod rozwagę, myślę że same wyciągniecie Panie wnioski czy znieczulenia zawierające tak śladowe ilości adrenaliny mogą zaszkodzić waszym klientkom czy też nie. Oczywiście pod warunkiem właściwego stosowania - skoro buteleczka ma wystarczyć na 80 zabiegów, "wychlapanie" połowy zawartości może zmienić postać rzeczy - ale cytując moją linergistkę - "takich rzeczy uczą na kursach" Muszę się w tym miejscu również przyznać że strzeliłam wcześniej gafę... Powiedziałam że spożycie całej buteleczki mogło by wywołać objawy przedawkowania adrenaliny. Otóż jest to mało prawdopodobne, gdyż cała buteleczka zawiera około 0,5 mg epinefryny (adrenaliny) więc jest to połowa dawki ordynowanej przez lekarzy (1 ampułka = 1 mg) przy tamowaniu krwawienia, o czym pisałam wcześniej. Przy resuscytacji na jednej ampułce się zazwyczaj nie kończy, ale to całkiem odmienny przypadek. Oczywiście proszę nie traktować tego jako przyzwolenie na spożywanie, środek nadaje się wyłącznie do stosowania zewnętrznego w określonych dawkach. Pani Annapol, nie doszukuję się chorób psychicznych na forach internetowych, pisałam już wcześniej dlaczego diagnozowanie na ich podstawie mija się z celem. Ponadto sytuacja która jak podejrzewam tutaj zachodzi nie ma nic wspólnego z osobowością wieloraką, a jeśli jakiś lekarz miałby się takową zajmować, byłby to psycholog, nie psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawka gdyż wyraziłam się nielogicznie: psycholog miałby się zajmować podobną sytuacją, nie osobowością wieloraką. Ehhh, nie lubię for bez możliwości edycji postów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Acolor co do Maxitrolu, to zawiera on te antybiotyki, które zawarte są w Tribioticu ale w większej dawce plus steryd przeciwzapalny też w dość wysokiej dawce, jak na nasze potrzeby. Tribiotic w zupełności wystarczy i ma bezpieczne dawki. Jedyne co możesz uzyskać stosując Maxitrol to szybsze zejście opuchlizny czy obrzmienia po mp oczu. A lekarze raczej stosują tą maść w cięższych stanach zapalnych oczu, taka jeszcze sugestia, że przy stanach zapalnych oka i wskazaniu do zastosowania tego leku wcześniej robi się wymaz. Jest to lek na receptę bez zniżek. Pojemność jak wiesz oftalmiczna czyli maleńka, za cenę około 24zł, może dojść do 30zł. To tyle ;) pozdrawiam z deszczowego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jestem tu nowa.Chciałabym Wam napisać koszmar jaki przechodzę z makijażem permanentnym.Wiec od początku,siedem i pół roku temu robiłam brwi wtedy w gdańsku ciężko było kogoś znaleźć więc dostałam namiary na babkę z polecenia pierwszy raz nic się nie przyjęło(pani zmieszała 2 barwniki brązowe)za 2 tygodnie poprawka najciemniejszym brązem jaki miała i już trochę lepiej coś było widać ale sporo się i tak nie przyjęło(technika włoskowa)i potem co tydzień jeszcze 2 razy tak więc w sumie robiła mi brwi 4 razy bez większego efektu to były ohydne kreski z ubytkami kolor był lekki brąz wpadający w czerwień brwi bardzo szybko zrobiły się czerwone.Baba za nic w świecie po pięciu latach nie chciała zdradzić jakich barwników używała,z czerwonymi brwiami chodziłam w sumie 7 i pół(przez ostatnie 2 lata je malowałam)dużo się zmyło ale jeszcze trochę tej czerwieni zostało.Pomyślałam że czas znowu zrobić brwi ,no ale teraz się przyłożyłam szukałam odpowiedniej osoby pracującej na Long Time Liner, teraz wiem że za mało szukałam.Znalazłam panią blisko mnie mieszka same pozytywne opinie na trójmiasto .pl więc do roboty pomyślałam.Najpierw zrobiłam u niej mikrodermabrazję i wszystko super!Dużo z panią rozmawiałam tak tak wszystko co mówiła miało sens np.że nie dopuszczalne było robienie poprawek co tydzień itd.że skoro po siedmiu latach mam jeszcze resztki tej czerwieni to znaczy ze za głęboko mi zrobiła itd.itp.Dziewczyny ta to mnie dopiero oszpeciła brwi w innym kształcie i do tego jedna wyżej druga niżej to jakiś koszmar,poszłam do niej ale oczywiście nie widzi problemu słuchajcie teraz najlepsze ......wyrysowała mi kredką jak mi to poprawi chciała mi zrobić szersze brwi albo tą która jest wyżej zamalować barwnikiem w kolorze skóry i na nowo ,mniej więcej od połowy.Nie zgodziłam się na żadne poprawki bo skoro spartaczyła brwi w tak ewidentny sposób do na pewno tego nie poprawi dobrze.Słuchajcie to wygląda tak jak by jedną brew robiła na oko do tego bardzzzzzzzzo niedbale, metoda włoskowa w jednej kreski bardzo ścisłe a w drugiej jakby ot tak sobie porysowała kreseczki.W okularach wyglądam śmiesznie jak bym się cały czas dziwiła i podnosiła brew.Oczywiście baba nie widzi problemu to można poprawić he he i będę wyglądać jak schizofreniczka z brwiami o wysokości1,5 cm. Dla mnie to oszustka oddała mi tylko połowę kasy dodam za oszpecenie............a jeszcze jedno brwi są niebiesko szare ale barwnik LTL wybierałam sama to dziwne bo był ciemno brązowy!Generalnie brwi mam niedokończone bo w jednej jeszcze brakuje przodu(jest urwany) jedna jaśniejsza druga ciemniejsza i krzywe uzupełniam je niebieską kredką bo tylko taki kolor pasuje idealnie.To jest coś strasznego nikomu tego nie życzę dlatego dziewczyny uważajcie gdzie W GDAŃSKU ROBICIE MAKIJAŻ PERMANENTNY MI JUŻ DWA RAZY ZEPSULI.TAM GDZIE JA BYŁAM ŚWIETNE OPINIE!!!!!!!!!ALE JUŻ SIĘ DOSZUKAŁAM ŻE NIE TYLKO MNIE TAK ZAŁATWIŁA,TRZEBA BARDZIEJ WNIKLIWIE SZUKAĆ I PYTAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam że osoby pracujące na Long Time Liner są świetnie przeszkolone wiem wiem to z tym nie ma nic wspólnego.Ale używa ona logo firmy na swojej stronie i to co po niektórych może wprowadzać w błąd poza tym taka osoba psuje renomę firmie.Moje koleżanki myślały że jak ktoś pracuje na tym urządzeniu to są bezpieczne trzy z nich chciały robić sobie makijaż teraz jak patrzą na mnie już żadna nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Magdalena W-wa Owszem słyszałam o Pani Rybarczyk lecz osobiście nie miałam okazji jej poznać. Jej prac na żywo także nie widziałam. Natomiast ja mogę powiedzieć ci jak wyglądała pigmentacja medyczna mojej blizny. Robiłam to w Toruniu u Pani Marciniak. Prawda jest taka, że zrobiłam medyczną pigmentacje tylko z pobudek zawodowych. Mam ją pod bluzką i nie przeszkadza mi blizna po cięciu chirurgicznym. Ale ciekawość zawodowa przewyższyła i kazałam sobie zapigmentować pół blizny, a pół zostawiłam w nienaruszonym stanie. Dodam tu jeszcze taką istotną sprawę. Moje szwy zostały ściągnięte dość szybko, według mnie za szybko i skóra w tym miejscu rozlazła" się. Ma taką strukturę jak rozstęp u kobiety. Blizna bliźnie nierówna. Są różne rodzaje. Ja w każdym razie mam w poziomie skóry. Zabieg nie był bolesny, ale miejsce po zabiegu dość długo goiło się. Około 2 tyg do 3tyg. I przez cały czas uważałam podczas mycia aby nie popsuć pracy. Omijałam miejsce. Kolor został dobrany najlepiej jak tylko można było kolorystycznie dobrać do mojej karnacji. lecz idealnego efektu nie osiągnięto. Z prostej przyczyny. Kolor skóry zmienia się w zależności od pory roku i nasłonecznienia, a pigment wprowadzony, niestety nie. Taka jeszcze ważna sugestia. Blizna jest blizną i pozostaje na zawsze , kolorem wprowadzonym uzyskujesz bardziej retusz niż kamuflaż. Z daleka widza oszukasz, z bliska nie. Struktura skóry zostaje niezmieniona . Jeśli masz blizny przerostowe , ponad poziomem skóry to dochodzi jeszcze gra światła. Światło ulega załamaniu, w zależności pod jakim kątem oglądasz bliznę i tam należy użyć kilku kolorów. Jeden od biedy może być ale miejscami dla widza będzie wpadał w inny odcień. Powierzchnia wykonanej pigmentacji też ma znaczenie. Moja pokolorowana blizna już sporo zbladła ale nadal widzę różnicę między tą nie pokolorowaną . Minęły już 3 lata a może nawet 4 ...czas tak szybko mija. Jednak jeśli chcesz to utrzymać w estetycznym stanie to należy te kolory odświeżać. Nie wystarczy wykonać takiej pigmentacji raz na całe życie. Samych zabiegów też będzie więcej. Na koniec cena. Tam gdzie ja robiła pigmentacje medyczną, to akurat ta usługa jest w euro przeliczana na złotówki. Chyba, że coś się zmieniło w nowym roku, a tego nie wiem. I cena uzależniona była od czasu jaki włożono w pracę. Ale to nie znaczy , że czas jest jakoś specjalnie rozwlekany. Nie nie. Blizny wbrew pozorom szybko się pigmentuje. Co do partii takich jak brwi czy usta, z odtworzeniem czerwieni wargowej, jeśli trzeba wykonać mp., to nie umiem powiedzieć ci jak jest to brane w tym gabinecie pod uwagę. Czy jako medyczna czy jak zwyczajny mp. Ja w swoim gabinecie kiedy odtwarzam czerwień wargową(np. po licznie przebytych opryszczkach) liczę jak za normalny makijaż ust . Pigmentacji medycznej w rozumieniu kolorowanie blizn po wypadkach, poparzeniach, nie wykonuję. Jeszcze w czymś mogę ci pomóc to napisz, jeśli wolisz na maila proszę bardzo edycjaj@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do Pani Edyty LTL Przyznaje Pani wypowiedzi zrobiły na mnie największe wrażenie sporo przeczytałam ale nie wszystkie.Co zrobić żeby jak najszybciej się pozbyć tych niebieskich brwi(laser i rejuvi odpada)mam na myśli np.mikrodermabrazję itp. wiem że to potrwa ale wolę to zrobić w miarę naturalny sposób.tylko obawiam że ta pseudo ekspertka wprowadziła barwnik za głęboko ponieważ z jednej brwi sączyło się i strupek był wyraźnie grubszy.Jeżeli nie zawracam głowy to proszę o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taste it, napisz do mnie prosze na maila dggdynia@tlen.pl. od razu mowie, nie jestem linergistka, ktora bedzie Cie naciagac na korekte hehe, po prostu mysle, ze mozemy ladnie doswiadczenia sobie wymienic (to zawsze polowa mniej szukania;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
Taste it, ja uważam, że powinnaś bez wahania napisać wprost o tych salonach, a raczej przestrzec przed konkretnymi osobami, które tak partaczą swoją pracę. Jeśli Ty tak ucierpiałaś, to dlaczego inne dziewczyny mają... MP to jest usługa kosztowna, elitarna można powiedzieć, wymagająca duzej wiedzy i praktyki, ale jeśli ktos ją "odwala" w każdej podstawowej kwestii to niech spada z rynku, widocznie się nie nadaje. Niestety na moim przypadkach również się przekonałam jakie linergistki mogą być bezczelne (2 z Lublina) :/ Jeszcze raz przestrzegam przed zabiegami kupowanymi przez Groupon(na własnym doświadczeniu), choć to nie reguła, bo i za duzo większe pieniądze jest bardzo dużo zabiegów nieudanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexaxoxo przepraszam że dopiero teraz odpowiadam.Czy mogę prosić Cię o prywatnego maila? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Taste... będzie ci o wiele trudniej niż fancie 79. Ona jest w lepszej sytuacji niż ty , bo nie wykonała korekty, przez co jej barwnik nie został pewnie osadzony. Nie znaczy ,że złuszczy się fancie w 3 miesiące ;) ale już jej jaśnieje, choć nadal jest. Na twojej skórze już wiele się działo, za wiele. Tu już kiedyś linergistka chyba AldiK (czy podobnie), wypowiedziała się , że woli brwi wykonane subtelnym cieniem niż metodę włoskową. Ja też skłaniam się ku tej metodzie. Nie robię metody włoskowej , kiedyś tak, chciałam w to wejść. Jednak nie przekonałam się ani do metody piórkowej ani robionej urządzeniem. Pozostałam przy subtelnym cieniu. Pisakowe " brwi też mnie nie interesują....za sztuczne. I tak wypośrodkowałam. Mam wiele pretensji do włoskowej metody i ty też o kilku szczegółach, które ciebie dręczą napisałaś. Mi także to przeszkadza. Włoski, które wyglądają czasem jak kreski, a nawet płotki, zależy kto wykonał. Nie znaczy, że jest to nie do wykonania, by wyglądały mega naturalnie. Niestety są takie skóry, kiedy z góry wiadomo, jak zakończy się pigmentacja tą metodą. Włoski zlane, rozlazłe, grubawe, niesymetryczne. Są takie skóry na których może to wyglądać bosko. To jednak są duże wyjątki i bardzo dobra ręka jest niezwykle potrzebna. Z moich obserwacji wysuwam jeszcze taki wniosek, najnaturalniej wychodzą te włoski, które zostały lekko wprowadzone- delikatnie. Niestety efekt nie utrzymuje się długo. Kiedy efekt ma utrzymać się dłużej , należy taki włos kilka razy poprawiać barwnikiem,a wtedy siłą rzeczy pogrubia się włos rysunkiem i nie jest lekki-naturalny. Natomiast efekt utrzymuje się dłużej. Zrobiłam kiedyś takie doświadczenie....ciemnym barwnikiem wyrysowałam włosek tylko raz i nie poprawiałam go później. Na korekcie też tylko raz i było bardzo naturalnie. Minus taki. Pół roku i po mp. Przy takiej zwiewności i delikatności, efekt estetyczny bardzo zadowalający. Trwałość nie. Kto wyda 800 zł na pół roku ;) Każda próba koncentrowania koloru w jednym miejscu kończy się pogrubianiem i efekt może być tylko bardziej lub mniej toporny. To jest jednak moje odczucie i moje wnioski, wynikające z obserwacji. Mam takie odczucie, że ta metoda akurat w Polsce nie przyjmie się tak jak na zachodzie. Może się mylę. Komuś w końcu to się podoba, robi się takie brwi i bywają osoby zadowolone. Ja czuję ,że jeszcze z 5 lat ta metoda na rynku Polskim będzie. Później stopniowo zostanie wyparta. Z moich wróżb wynika, że ostatecznie najlepiej będzie sprzedawać się lekko pokolorowana natura, którą zawsze będzie można poprawić kolorem zmywalnym. Oczywiście z wyjątkami. Są przecież klientki, które lubią makijaż wenezuelski ...mocny wyraźny. Fanta podzieli się z tobą mailowo swoimi doświadczeniami. Walczy z brwiami ile tylko sił. Ja, by w ogóle coś powiedzieć , doradzić , wyrazić...musiałabym zobaczyć wycinek twoich brwi. Tak na wyobraźnię jest mi trudno. Zdjęcia , brwi możesz zawsze przysłać na maila. Możesz też zasięgnąć opinii innych dziewcząt z tego forum, podając np swojego maila. Z pewnością ci doradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Edyto! Tak właśnie odbyłam długą rozmowę z fantą (ok2 godziny)Trochę mi lżej poza tym to fajna dziewczyna faktycznie wymieniłyśmy doświadczenia i jesteśmy w kontakcie.Jak zrobię zdjęcia to Ci podeślę z prośbą o ocenę(dużo pracuję więc nie wiem kiedy)Teraz nie dałam sobie zrobić korekt robiła mi tylko 1 raz Long Time Liner barwnik Tobacco teoretycznie brąz a brwi są niebieskie z domieszką szarego ale dominuje niebieski choć jak siedzę przed kamerą i patrze na monitor to tego niebieskiego nie widać.W każdym razie codziennie rano robię korektę niebieską kredką bo tylko to pasuje.4 razy miałam robione 7 lat temu i teraz na to nie pozwoliłam.Tobacco to mocny kolor i boję się ze tak szybko nie zejdzie poza tym czuję że za głęboko zrobiła ale to okaże się po czasie.Tak fanta dużo mi podpowiedziała i będę działać.NIGDY WIĘCEJ METODY WŁOSKOWEJ!!!!!!!!!!Jeszcze raz dziękuję dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY JA CHĘTNIE PODAM NA MAILA GDZIE W GDAŃSKU NIE ROBIĆ PERMANENTNEGO strefa13@tlen.pl MAM 2 OSOBY 2 CZARNEJ LIŚCIE (PRZEKONAŁAM SIĘ OSOBIŚCIE) Dobranoc idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak spokojniej, milo poczytac. Ja bardzo "lubie" poprawiac koleżankom makijaze permanentne, one zawsze maja oczekiwania..... i ciagle prosby o poprawki. Bez konca. Ktos kiedys zrobil zly makijaz i teraz panie oczekuja, ze poprawka bedzie cudem i idealna, jak makijaz permanentny wykonany pierwszy raz. Czasem da sie tak zrobic, ale nie jest to reguła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i ja przekonalam sie, ze praca, badz reklamowanie sie, ze sie pracuje na LTL to nie wszystko. Bardzo dobrze, bo bylam sklonna teraz szukac gabinetu pracujacego wlasnie na Longu, a takich w 3M niewiele i byc moze trafilabym tez do tej rzezniczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Taste it ...wiesz co ten niebieski wylazł z połączenia barwnika o którym pisałaś i poprzedniego, który nosiłaś latami. Nawet jeśli był już słaby i wydawało się , że po tylu latach jest w zaniku. W połączeniu z nowym kolorem nowej firmy stworzył kolor "wybuchowy". Pisałaś , że kształt nie jest taki jak chciałaś, widzisz asymetrie. Skoro tak jest jak mówisz, to czy na strefie asymetrii masz inny odcień niż w miejscach , gdzie mógł jeszcze być poprzedni barwnik? Bo teoretycznie powinno tak być. Na warstwowo nałożonym kolorze wyszedł jakiś taki niebiesko-granat,a na "wyjechanych" miejscach powinien być zwyczajnie ciemny kolor. Teraz aby pozbyć się tego niebieskiego to trzeba ocieplać, ale tylko coś na kolorze można ugrać, bo z kształtem póki co nie wiem czy można coś zrobić. I poprawiać metodą włoskową chyba też bym nie ryzykowała. W tym momencie t już włoski się pozlewają w jeden kolor, a dzielenie tego czy odseparowywanie korektorami lub kamuflażami, może mieć opłakany skutek. Tzn sporo gorszy, włączy się kolejny kolor i na brwiach będziesz mieć paletę barw. No cóż ..tak to jest ,na dobry makijaż składa się wiele czynników. Jedni uważają , że tylko dobra ręka się liczy> Inni, że sprzęt, jeszcze inni barwniki. A tak szczerze to wszystko razem . Najlepiej w pełnej harmonii. Ze sprzętu jestem bardzo zadowolona i kocham to urządzenie, naprawdę można zrobić cuda. Barwniki już tylko lubię i są kolory, których nie używam wcale. Mam do niektórych kolorów awersje, lecz tylko wtedy kiedy zaczynają się utleniać lub złazić. I tych nie stosuję. A jak przychodzi klientka z innego gabinetu z kolorem innej firmy to mocno rozważam co zastosować. Uzasadnię : Jeśli jest to osoba z kolorem longa i nieciekawie się wyłuszczył, to zastosuję na 90% inny kolor aby wykonać neutralizację, niż w przypadku klientki z zapigmentowaną wcześniej inną marką. To co się sprawdzi long na longu, nie koniecznie sprawdzi się na marce x i na to long. I myślę, że tak jest również kiedy nakładają się inne firmy na siebie x oraz y. Odcienie się różnią lub wyłuszczają średnio ciekawie. Dlatego min. uczepiłam się delikatnej pigmentacji, z możliwością dokładania koloru na korekcie, niż robienia pigmentacji raz a dobrze bez korekty. Taką taktykę w pracy stosuję ja. Ale jest wiele teorii i każda ma swoich zwolenników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja też tak myślałam, ale ten kolor jest wszędzie taki sam,ta brew która jest wyżej a przynajmniej jej koniec jest w nowym miejscu(pod ta nową mam odnogę tej starej czerwonej)tak myślałam na początku że to mieszanka wybuchowa ale wychodzi na to że nie poza tym ja wszędzie nie miałam tej czerwieni sporo się zmyło a ten nowy kolor jest wszędzie taki sam,owszem w niektórych miejscach są ubytki lub niedociągnięcia tej artystki ale wszędzie to ten sam kolor.Jak się zbiorę i wyślę Ci zdjęcia to nie wiem czy na zdjęciu będzie oddany rzeczywisty kolor.On jest inny w zależności od światła raz jest szary raz niebieski,generalnie jak rano robię sobie korektę to ciemno niebieska kredką pasuje idealnie nikt nie pozna że brwi są niedokończone,natomiast jak robiłam brązem wygląda koszmarnie.Edyta-Ty pracujesz na Longu więc to dla Ciebie pewnie też ciekawostka,przypomnę że barwnik nosił nazwę Tobacco ja go rozcierałam na dłoni przed ,i zdecydowanie był to zimny ciemny brąz a wyszło zupełnie co innego.Przyznaję że myślałam że jak zrobię Longiem to mam jakąś tam gwarancję co do koloru a tu niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację żeby najpierw robić delikatnym kolorem,zawsze można to potem zmienić u mnie Tobacco wyszedł mocno i gdyby tylko brwi były równe to można by pokombinować i jakoś to zneutralizować ale brwi są krzywe i zostałam z ręką w nocniku.W każdym razie teraz skupiam się na złuszczaniu tego jak najszybciej......A potem może pomyślę żeby zrobić to na nowo,swoją drogą czekałam 7 i pół roku żeby mieć idealne brwi a taka pseudo artystka w godzinę z hakiem to zepsuła i nie wiem ile czasu zajmie mi "zmywanie"tego i czy uda się, może w sumie po 15 latach zrobię idealne brwi ..........I może jak się zdecyduję to pojadę do Edyty kto wie..........he he mam duuużo czasu ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam że sporo mi dała rozmowa z fantą79 przez telefon,jakoś podtrzymało mnie to na duchu,bo nikt tego nie zrozumie tylko osoba w podobnej sytuacji.Dlatego trzeba sobie o tym pogadać żeby nie oszaleć.I ostrzegać innych bo salonów z taką usługą przybywa bo jest to świetny biznes, ok.każdy chce zarobić ale nie takim kosztem .Nie łapałam się na żadne promocje babka mówiła z sensem i co z tego jak nie przełożyło się to na umiejętności i Long Time Liner też nie pomógł.........A jeszcze jedno może Edyta będzie coś wiedziała ----jak mi robiła brwi to wyciekał jej cały czas barwnik na moje czoło i raz nawet poleciało na powiekę może ona ten sprzęt Longa miała zepsuty??????????A ona to zwalała na nowe barwniki Longa tylko jaki tu związek nie bardzo rozumiem.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
OT: Kurcze, szkoda, ze na tym forum nie można wstawiać zdjęć tylko trzeba opisywać dokładną sytuację. Z mojej poprawki nie zostało nic, a pani po pierwszej wizycie się na mnie wypięła. Zastanawiam się, kiedy się tu pojawi. Czytając wypowiedzi o spapranych kształtach, może powinnam sie cieszyć, juz sama nie wiem. Na razie sprawa jest świeża, Groupon zwrócił część, tj 80 zł, ale za zmarnowane nerwy nikt nie oddaje. Kiedys opiszę moją historie, choć kilku stron by trzeba było. Taste it, ja bym nie czekała aż tak długo do korekty. Człowiek ma wyglądać dobrze tu i teraz. Liczy się chwila obecna. Napewno coś sie juz teraz "da" zrobić. Chyba kombinowałabym z laserem jednak. Laser przygasi wszystko, może potem jakiś delikatny kamuflarz tam, gdzie potrzeba...? Poradż się koniecznie naszych dziewczyn, skoro tak służą pomocą i działaj. Zycie jest za krótkie by odmierzać je co 7 lat. Pozdrawiam tygrysek aka tygrysek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysku, byla tu osba, która mówiła, że jej ciotka po dwóch sesjach laserem miała zielone brwi, o ile dobrze pamiętam, nie o to nam przecież chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
no fakt, bardzo trudno przewidzieć te wszystkie kolory :// z tego co kojarzę, wlaśnie niebieski barwnik jest najtrudniejszy do wywabienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Taste it :Za 7 lat to ja nie wiem czy jeszcze będę miała dobry wzrok;))))))))))))))))) Na laser w twojej sytuacji nie kusiłabym się tak mocno, mogą być bardziej niebieskie, takie więzienne. W weekend znajdź trochę czasu i pstryknij zdjęcie brwi w dużym zbliżeniu, najlepiej aparatem, komórkami wychodzą słabe do takich oględzin. Na wszelkie peelingi, dermabrazje....nie licz zbyt mocno, kwasy także. Owszem, owszem coś tam robią, nie ujrzysz jednak takiego efektu o jakim marzysz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie .Czy ktoś robił sobie kreski górną i dolną w BEVELIN w Szczecinie.Ja wykupiłam tą usługę przez GRUPON .Po Pierwszym razie oczy spuchły wyglądałam jak upiór a po 3 dniach smarowania Alantanem plus opuchlizna znikła a wokół oczu zero kreski ...byłam w szoku po prostu nic .Poszłam na umówioną poprawkę pani znowu mnie pokuła ,powiedziała ,że teraz już będzie efekt bo ona wtedy dała bazę .Skasowała mnie jeszcze dodatkowo 100 zł .Minęły trzy dni opuchlizny nie mam a i kresek też trudno zauważyć .U góry jest taka leciutka chociaż chciałam grubszą a na dole prawie nie widać .Nie wiem co mam z tym zrobić .Czy to się się reklamuje .Czy ktoś korzystał z usług tej kliniki. Koleżanka robiła miesiąc temu w innej klinice ale ma piękne kreski i piękne wyraziste oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
A i jeszcze jedno kolor Tabac, a teraz o nowej nazwie Tabacco nie należy stosować jako początkowy kolor. To nawet w farbe karten jest zapisane. No chyba , że linergistka sugerowała się ,że skoro miałaś wcześniej już jakiś mp to początkowy kolor już masz. Tak jednak nie należy tego czytać. Najpierw trzeba położyć inny kolor i dopiero na ten Tabac czy Tabacco. Nie wiem po co Niemcy wprowadzili nowe nazwy. Ja często jadę jeszcze starymi. A te kleksy farby spływającej, to zwyczajnie za dużo nalała farbki do zbiorniczka i jej wyciekała. I może na zluzowanej rurce pracowała, to wtedy też wycieka. Powodem twojego utrapienia ten fakt nie jest. Tylko kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krysia, bylo tyle juz pisane na forum o gruponach i innych tego typu formach sprzedazy uslug, ze powinnas troche poczytac watek i bedziesz wiedziala, ze salony oferujace tego typu uslugi nalezy omijac wielkim lukiem,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się boję lasera tak samo rejuvi bo do końca nie wiadomo co z tego wyjdzie poza tym też nie jest to tanie ale pomijam to jak by to miało pomóc, bez skutków ubocznych to tak ,ale przecież nikt mi gwarancji nie da że np.zostaną blizny itp.W trójmieście ciężko kogoś znaleźć zaufanego kto wy zrobił taką poprawkę i do tego ten kolor jest mocny ja się boję iść do byle kogo.Do Edyty ciężko mi się wybrać póki co bo pracuje 4 rok bez urlopu i wolnego brać nie mogę (taka praca) albo praca albo urlop tak to już jest w naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się boję lasera tak samo rejuvi bo do końca nie wiadomo co z tego wyjdzie poza tym też nie jest to tanie ale pomijam to jak by to miało pomóc, bez skutków ubocznych to tak ,ale przecież nikt mi gwarancji nie da że np.zostaną blizny itp.W trójmieście ciężko kogoś znaleźć zaufanego kto wy zrobił taką poprawkę i do tego ten kolor jest mocny ja się boję iść do byle kogo.Do Edyty ciężko mi się wybrać póki co bo pracuje 4 rok bez urlopu i wolnego brać nie mogę (taka praca) albo praca albo urlop tak to już jest w naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY ŻADNE GRUPONY ŻADNE PROMOCJE W PERMANENTNYM ,JA BYŁAM OSTROŻNA A I TAK MNIE OSZPECIŁA .PYTAJCIE LUDZI ,SZUKAJCIE W INTERNECIE ,I PRACE DANEJ LINERGISTKI OGLĄDAJCIE NA ŻYWO!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×