Gość gość Napisano Sierpień 27, 2013 No tak ale gdyby był jaśniejszy to strupki i tak by były a ja miałam tylko strupek jak linię, na obrzeżach warg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia01 Napisano Sierpień 27, 2013 Ja miałam robiony kontur z cieniowaniem i strupki były tylko na konturze a kolor cieniowania jest widoczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2013 Hmmm ok a powiedz mi jeszcze jaką grubość ma u ciebie cieniowanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia01 Napisano Sierpień 27, 2013 3/4 wargi przy konturze najciemniejszy kolor do coraz jasniejszego jakies 2 mm na koncu moj kolor ust Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mira87 Napisano Sierpień 27, 2013 laila1001 osoba do której chodzisz jest niekompetentna- podstawowy szkolny błąd w sztuce- zbyt krótki okres między pigmentacjami-brak efektu oraz wysokie prawdopodobieństwo trwałego uszkodzenia skóry. Pamiętaj, to że kogoś stać na drogi (nie koniecznie najlepszy lecz dobrze rozreklamowany (np. na forach takich jak to) sprzęt) oznacza, że tego kogoś na to stać bo ma dużo pieniędzy-kropka. Brak efektu jest prawdziwym wykładnikiem. Osobiście znam wiele osób, które są właścicielami bardzo wysoko budżetowych salonów kosmetycznych, wyposażonych za pieniądze pochodzące z handlu na giełdzie owocowo-warzywnej lub sprzedaży tureckich koszulek. Paradox polega na tym, że znakomita większość klientek widząc blichtr i splendor salonu utwierdza się w przekonaniu o bardzo wysokiej jakości świadczonych tam usług-stąd bardzo częste późniejsze rozczarowania. Otrzymasz zapewne jeszcze parę rad na tym forum, np pt. poproś o ciemniejszy pigment lub mocniejsza pigmentację... ale zastanów się nad dwoma kwestiami: Kto komu powinien udzielać fachowych wskazówek w relacji klientka-linergistka. Czy poszłabyś do tej samej kobiety, która Ci wykonała makijaż, gdyby pracowała na sprzęcie i pigmentach nie tak mocno promowanych marketingowo i pracowała np. w nie bardzo znanym gabinecie -na jakiej zasadzie dokonałaś wyboru. Mam nadzieję, że dojdziesz do właściwych wniosków i uda Ci się szczęśliwie wybrnąć z tej sytuacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2013 Dzięki Kicia to mi wszystko wyjaśnia. Mnie nawet nie szczypały usta poza konturem. Są kompletnie nietknięte. Wstawiłabym zdjęcie gdyby tu się dało to byś zobaczyła. Wyglądają jak obrysowane kredką i na tym koniec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EellaaM Napisano Sierpień 27, 2013 do zibi/lila: a nie mowilam, ze cieniowanie jest nieladne ;) Jakis tydzien temu pisalam odpowiedz na Twoj post, ze zrobilam cieniowanie i wyglada jak zjedzona szminka, hehe. Pociesze Cie. Zabieg robilam 9 sierpnia i od kilku dni kolor moich ust stal sie jakby intensywniejszy. Przypomne, ze po zabiegu kolor podobal mi sie bardzo, choc byl zbyt ciemny, natomiast bylam swiadoma ze wyjasnieje. No i wyjasnial tak, ze po tygodniu byl juz za jasny i bylam niezadowolona. Od kilku dni usta sa zdecydowanie ciemniejsze i ladniejsze. Oczywiscie czeka mnie korekta, ale ta nie moze byc przeprowadzona wczesniej niz po 4 tygodniach! Umowilam sie na 1 pazdziernika tak na wszelki wypadek zeby sie dobrze zagoilo. Moja rada jako zwyklej klientki- laika: lepiej odczekac dluzej bo efekt uwidocznil mi sie dopiero po dwoch tygodniach. Mam pytanie do innych uzytkowniczek. Czy brwi po zabiegu metoda piorkowa puchna? Moje doswiadczenie z poprzednich zabiegow jest takie, ze oczy spuchly mi dosc mocno, ale nie przeszkadzalo mi to w funcjonowaniu. Czerwone galki oczne tlumaczylam w pracy zapaleniem spojowek, hehe. Usta nie spuchly mi wogole tylko, ze wciaz mialam uczucie spierzchnietych warg. Zuzywalam 1 sztyft labello na dwa dni, ale to koilo pieczenie. Na poniedzialek mam umowione brwi, ale wypadl mi wyjazd (jakies 11 godzin samochodem wlasnorecznie prowadzonym), ktorego nie moge odlozyc, stad moje pytanie, czy nie lepiej przelozyc zabieg (wolalabym nie, bo kolejny wolny termin to listopad)... Bede wdzieczna za odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia01 Napisano Sierpień 27, 2013 Przeczytałam tu gdzieś o wazelinie itp. nie wolno do tłuszczu wychodzi barwnik. Korektę można już zrobić po dwóch tygodniach a nie czterech,cztery to chyba maksymalny czas. Brwi nie puchną wychodzisz z zabiegu i zapominasz,że go miałaś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mira87 Napisano Sierpień 27, 2013 Jak zwykle na tym forum jest dużo informacji, które wprowadzają w błąd. Dziewczyny jak nie jesteście czegoś pewne na 100% (nie macie wiedzy ze źródeł naukowych jedynie zasłyszane, na którymś z kiepskiej jakości szkoleń lub innych marnych źródeł) nie wprowadzajcie w błąd tych biednych dziewcząt, które wchodzą na to forum szukając pomocy. Ale niestety wiele rad i informacji na tym forum to totalne bzdury, aż strach pomyśleć, że ludzie z takim brakiem wiedzy wykonują coś o czym nie mają zielonego pojęcia. Oczywiście większość anonimowo- pomijając te, które same prowadzą niskobudżetowy marketing społecznościowy. A tak poza konkursem, czy wiecie, że jest wiele firm, które żyją z prowadzenia dla kogoś takich wpisów na wielu forach podając się za zadowolone klientki zachwalając jakiś gabinet lub danych specjalistów. Nazywa się to marketing społecznościowy i kosztuje sporo pieniędzy. Osoby, których nie stać robią to same-a cel jest jeden. Także czytajcie te fora raczej z przymrużeniem oka. Wierzcie mi, że żaden dobry specjalista nie siedzi w internecie wypisując elaboraty - ma tylu klientów, że ledwie znajduje czas na sen. Ale zaraz, zaraz, to przecież część kafeterii pt. chirurgia plastyczna. A może gdzieś tu udziela się charytatywnie dr Szczyt... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość laila1001 Napisano Sierpień 27, 2013 do Eellaam Dziki za odpowiedz. Mi w sumie cieniowanie póki co nie przeszkadza ( może temu, ze mało widać w ogóle póki co hihi), na daną chwile, większość osób komentuje ze powiększyłam sobie usta. i nie wiem..czy wciąż są spuchnięte, czy makijaż sprawił ze sa jakby większe. Dziękuje wszystkim za odpowiedź.Macie racje pisząc, ze super sprzęt to nie wszystko, doświadczenie i wiedza to jednak podstawa. Póki co pani wykonująca mi makijaż, wydaje się być przejęta tak samo jak ja i mam nadzieję ze się dogadamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EellaaM 0 Napisano Sierpień 27, 2013 dzięki Kicia. W takim razie nie odwołuję zabiegu. Mam nadzieję że nie będę wyjątkiem od reguły :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asia_23 Napisano Sierpień 28, 2013 Ja się uczyłam, że korektę można wykonać najwcześniej po 3 tygodniach a to i tak w sumie dość wcześnie i lepiej czekać 4 tygodnie. Przypuszczam, że musi to wynikać to z tzw. "Turn over time" w skrócie TOT, który oznacza czas jaki potrzebują komórki naskórka aby przejść z najgłębszej warstwy naskórka - warstwy podstawnej, do warstwy rogowej a następnie się złuszczyć. Proces ten trwa około 28 dni. Raz, kiedyś mnie kusiło, żeby zrobić korektę po 2 tygodniach ale po konsultacji z moim szkoleniowcem zostałam szybko doprowadzona do pionu :P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mira87 Napisano Sierpień 28, 2013 No, widzisz Asiu23, Ty masz pewną wiedzę, a wyobrażasz sobie taką sytuację: przeglądasz oferty "dobrych gabinetów" w twoim mieście gdzie "kosmetyczki" zamieszczają na swoich stronach informację dla klientek, że drugi zabieg wykonują po upływie 10-14 dni. A tak często wygląda rzeczywistość I to pisze dyplomowana kosmetyczka szczycąca się swoim dyplomem i doświadczeniem z mnóstwem różnych innych certyfikatów na stronie i w gabinecie? Wstyd i hańba. A klientki, no cóż, albo idą tam gdzie jest taniej, albo odwrotnie sugerują się tym czym nie powinny, rzeczami, które można łatwo zdobyć za odpowiednią ilość pieniędzy jak wystrój gabinetu, marka sprzętu itd. Zapominają, że sprzęt sam nie wykona im makijażu. A potem klapa i wpisy na forum pt. "Mój makijaż nie wyszedł, błagam poradźcie co robić, Pani, która mi go wykonywała martwi się razem ze mną"... A na koniec kobieta, która pisała o pomoc na forum trafia do Ciebie po np. takich trzech zabiegach w 10 dniowych odstępach-oczywiście do poprawy. Sama wiesz jak to się dla niej najczęściej kończy. Niezła farsa skrojona na miarę Oskara. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akolor 0 Napisano Sierpień 28, 2013 korekta zdecydowanie po 4 tygodniach !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia01 Napisano Sierpień 29, 2013 Miałam korektę po 14 dniach i wszystko jest super,jestem bardzo zadowolona a moje usta wygladaja tak jak chciałam,żeby wyglądały. Czyli nie jakiś tam badziewny ledwo widoczny naturalny efekt. Brwi po korekcie po tym samym czasie też mają się świetnie,a u mnie to jest ważne bo niedoskonałości włoski nie przykryją bo ich nie mam,nie że jakaś chora jestem po prostu je regularnie depiluje. Jak robiłam brwi kiedyś gdzie indziej również miałam korektę po dwóch tygodniach więc chyba to jest ok.Zresztą kto by chciał czekać miesiąc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EellaaM 0 Napisano Sierpień 29, 2013 No to ja Wam powiem, ze co kraj to obyczaj. W Holandii nie ma opcji, by przeprowadzono Ci korekte wczesniej niz po 4 tygodniach a zaleca sie po6. Nie mam przy sobie kartki, ktora dostalam od kosmetyczki, ale wiem na pewno, ze kazda kosmetyczka w Holandii daje taka samo a w niej co nastepuje: - Makijaz przez dwa tygodnie nie moze byc myty niczym innym jak tylko letnia woda (wacikiem) - jedynym srodkiem pielegnacyjnym moze byc czysta wazelina. Pod zadnym pozorem nie mozna uzywac niczego innego. Miejsca pigmentowane musz stale byc natluszczone. Przy ewentualnych komplikacjach nalezy zglosic sie do lekarza. Tylko z zalecenia lekaza mozna stosowac inne srodki. Do ust zaleca sie zwykle niebieskie (bez dodatkow) labello bo mozna go uzyc w kazdym momencie. - przez 2 tygodnie na makijaz permanentny nie mozna nakladac kosmetykow, korzystac z sauny, basenow ani opalac miejsc pigmentowanych - korekta nie moze byc przeprowadzona wczesniej niz po czterech tygodniach a najlepiej po 6 tygodniach (dlaczego to nie pamietam) Takie karteczki daja wszedzie wiec chyba tak trzeba no i powiem Wam, ze jednak po dluzszym czasie to i trauma mniejsza. Niby nie boli ale jednak nie mialabym odwagi powtorzyc zabiegu po 10 dniach. A po 4 tygodniach to jakos poszlam bez oporow. No i w ten sposob rozkladam sobie te przyjemnosc w czasie... kreska, korekta, usta, brwi, korekta ust, korekta brwi... i tak jakos przezywam bezbolesnie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mira87 Napisano Sierpień 29, 2013 do Kici01 ciekawe czy pani, która Cię profesjonalnie obsłużyła dałaby Ci taką karteczkę - zalecenie co do częstotliwości zabiegów na piśmie i podpisałaby się pod tym??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2013 No i miałam dziś tą wizytę 3. Dziś widzę, że usta mam wycieniowane. Wtedy zdecydowanie nie były. Babka zaczęła kręcić, że chyba barwnik się nie przyjął, że teraz inaczej to zrobi, na szybszych obrotach. Sratata, straciłam do niej zaufanie. Chciała mnie wtedy oszukać, teraz już wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia 01 Napisano Sierpień 31, 2013 Pewnie by mi dała,ale po co mi ona ,mój makijaż usta i brwi są idealne nie jakieś tam ledwo widoczne byle co hucznie nazwane naturalnością.Dzisiaj miałam korektę pieprzyka dekoracyjnego po 7 dniach,ale to już na moją prozbę i robiłam lip light,więc wniosek wysuwa się sam. Pani musi super to robić bo inaczej tyle bym u niej sobie nie zrobiła,nie jestem głupia a teraz makijaż permanentny robią prawie w każdym większym salonie kosmetycznym,można wybierać.W czwartek kreski na oczach góra potem dół bo stare już są w stanie zaniku i wreszcie wszystko. Czas ma znaczenie bo nie cierpię długo czekać na efekt końcowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia 01 Napisano Sierpień 31, 2013 Ta Holandia to sto lat za murzynami bo wazeliny się nie stosuje,no ale oczywiście zależy gdzie się to robi. Jeśli w miejscu gdzie najważniejsze jest-daj laska kasę i wypad,to ok. Wszystko jasne-po co inwestować w kremy i dać klientce. Zapłaciłaś ok kup wazelinkę i dalej radz sobie sama. W warszawie w niektórych salonach za korektę po 6 tygodniach trzeba już zapłacić.Wystarczy poszperać po stronach internetowych jasno jest napisane korekta po dwóch tygodniach max do czterech po tym czasie każda kolejna płatna,oczywiście nie kosztuje tyle co nowy makijaż ale to jakieś zaledwie dwie stówy różnicy. Zresztą nie mój ból dla mnie możecie robić korekty po roku i smarować te swoje brwi itd.pastą do butów. Wasze makijaże,wasze twarze,wasza sprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 31, 2013 Przyznam szczerze, że nie słyszałam o korekcie po 2 tyg. przecież skóra do całkowitej regeneracji potrzebuje 30 dni i o tym wie każda kosmetyczka. Ja jako linergistka robię korekty najwcześniej po 3 tyg. Widuję często swoje klientki i wiem, że makijaż po 2 tygodniach nie jest jeszcze w pełni wygojony i nie wyłuszczyło się jeszcze w pełni wszystko co powinno. Może się mylę więc chętnie poznam wskazania i plusy korekty po 2 tyg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alexaxoxo Napisano Wrzesień 1, 2013 Zle wyszkolone linergistki a pozniej zle poinformowane klientki, przeciez nie kazda linergistka posiada wyksztalcenie kosmetyczki i z pewnoscia na nie jednym szkoleniu o regeneracji skory obszerniej sie nie mowi.Tutaj z wielu wczesniejszych wypowiedzi wynika ze korekty sa robione po dwoch tygodnich.Ja tak jak gosc powyzej wiem ze minimum 21 dni po zabiegu mozna podejsc do korekty ale po 4 tygodniach jest super a usta nawet po szesciu.Nie chodzi tutaj tylko o zewnetrzne wyluszczenie ale rowniez o osadzenie pigmentu wewnatrz.Bol podczas zabiegu takze wzrasta z kazda przyspieszona korekta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mira87 Napisano Wrzesień 1, 2013 Najgorsze jest to, że mnóstwo pseudo-linergistek, nawet wiele "wykształconych kosmetyczek" po kilkumiesięcznych kursach albo i bez- nie ma wystarczającej wiedzy, okaleczają ludzi jak najbardziej legalnie, czasem nawet jak widać ku zadowoleniu klientek i na dodatek pobierają za to wynagrodzenie. Z tego wynika, że to dziś chyba najlepsza fucha w Polsce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Akolor 0 Napisano Wrzesień 1, 2013 Ktora z was idzie na targi kosmetyczne beauty forum? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 1, 2013 mira87 a Ty wiedziałaś wszystko od razu? Jeśli tak to tylko pozazdrościć i jak możesz powiedz gdzie się szkoliłaś :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 2, 2013 odpowiadając: mnie też skusiło i nie załuję. ale istotne jest, gdzie zrobisz taki zabeg: słyszłałaś o denique? polecam i nie ma się czego bać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alexaxoxo Napisano Wrzesień 2, 2013 Akolor czy mozesz podac mi jakas strone gdzie bede mogla dowiedziec sie wiecej na temat tych targow? Nie bylam jeszcze do tej pory na targach w Polsce i chetnie bym sie na nie wybrala.Czy to chodzi o te we wrzesniu w W-wie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mira87 Napisano Wrzesień 2, 2013 do gościa (tego, który zwracał się do mnie) Ten standardowy tekst pt. a ty wiedziałaś wszystko od razu jest zupełnie bez sensu. Ta wiedza o odstępach między zabiegami to są podstawy a nie "wszystko", do "wszystko" mogłabym zaliczyć np. chromatyczność barw. Jeszcze to "od razu" - od jakiego razu? Od kiedy zaczęłam zdobywać wiedzę, czy praktykować na ludziach? Wam się wydaje, że po jakimś śmiesznym kursie możecie startować już do praktyki na klientkach, resztę doczytacie na forum. Ja przygotowywałam się do zawodu przez 10 lat znacznie szerzej niż standard, a do dziś -po kilku latach praktyki- nie twierdzę, że wiem już wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL Napisano Wrzesień 2, 2013 Alexoxox jeśli na targi , to bardziej polecam te wiosenne;)) więcej firm, coś się dzieje;). Jesienne trącają myszką i nie ma tego przysłowiowego bum! Dziś odpiszę na twojego maila , bo dopiero od wczoraj jestem dostępna technicznie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 3, 2013 witajcie do tej pory nie udzielałam się tutaj, ale po przeżyciach z moimi brwiami postanowiłam się odezwać. niedługo po 18stych urodzinach wypadły mi od połowy brwi, zresztą początek też zrobił się bardzo rzadki, postanowiłam zrobić permanentny, bo malowanie kredką było niepraktyczne i wyglądało nieciekawie. zawsze uważałam, że taki makijaż wygląda średnio, ale nie widziałam innego wyjścia. pierwszy zabieg miałam u Pani Urszuli Iwanik, narysowała mi brwi cienkie jak niteczki, które po pół roku były pomarańczowo-bordowe, była to totalna pomyłka. po pomoc udałam się do Pani Beaty Zalcmann z beauty-room w Szczecinie. ustaliłyśmy metodę piórkową i kolor, tak aby nie zamienił się w pomarańczowy. Pani Beata co prawda zaproponowała kształt inny od poprzedniego makijażu, brwi miały być uniesione do góry co 'otworzy mi oko', a stary makijaż 'zakryty' korektorem. co prawda mówiłam, że moje naturalne brwi miały zupełnie inny kształt i były zdecydowanie niżej, ale Pani Beata przekonała mnie, że jeśli narysujemy je (teraz już wiem, że praktycznie na czole) będzie super i się przyzwyczaję. skończyło się na tym, że kolor był dobrany ok, ale kształt wydawał mi się i to się nigdy nie zmieniło bardzo dziwny i nienaturalny, co do starego makijażu, praktycznie w ogóle nie został zakryty, w tym czasie wypróbowałam wszystkie możliwe korektory, ale i tak zawsze było widać drugą starą brew, o czym linergistka wiedziała, że tak będzie a ja zupełnie nie. po ok 1,5 roku udałam się na poprawkę, w trakcie mowiłam, że brwi troszkę zjaśniały i mam jeden prześwit, Pani Beata uznała bez konsultacji ze mną, że skoro w jednym miejscu mam ubytek to wypełni mi brwi metodą kompaktową!!!! i kolorem dwa tony ciemniejszym, jak wstałam z fotela po zabiegu to nie wierzyłam własnym oczom zapłaciłam za zabieg metodą piórkową przyszłam na poprawkę, żeby znów kolor był ten sam a wyszłam z ciemno grafitowymi brwiami całościowo wypełnionymi. Pani Beata kompletnie nie poczuwała się do winy, stwierdziła, że skoro powiedziałam, że brwi są już za jasne (dlatego przyszłam na poprawkę ;///) to musi mi zrobić dużo ciemniejsze i skoro miałam ubytek to mi go wypełniła (przy tym wypełniając mi całe brwi zamiast dorysować w ty miejscu włosek nie mówiąc mi o zmianie metody). Bardzo zawiodłam się na tej Pani, tym bardziej, że jestem osobą młodą i bardzo brzydko i nienaturalnie to wygląda tym bardziej, że mam jasne włosy. Słyszałam kilkukrotnie już o paru osobach, które potraktowała w podobny sposób, ostatnio nawet rozmawiałam z Panią która usuwała brwi laserem po wizycie w beauty room. Kiedyś może i ten gabinet był wart polecenia, ale to się zdecydowanie zmieniło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach