Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
endorfinkaa

Makijaż permanentny - doświadczenia

Polecane posty

Gość Edyta LTL
no zależy jaki miałaś kolor wyjściowy ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 104daisy
Pani Edyto LTL a czy moglabym Pani wysłać na meila zdjęcie wyjściowe zaraz po zabiegu i obecnie po 1,5 tygodnia i może Pani coś doradzi ;-) byłabym wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
dawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
edycjaj@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 104daisy
poszło ;-) i jak to wygląda na Pani oko? Wielkie dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caatharina
Jeśli jest ktoś zainteresowany szkoleniem z okolic Szczecina, to z czystym sumieniem mogę polecić Panią Kasie z Goleniowa. Właśnie odbyłam u niej szkolenie i jestem bardzo zadowolona. Dlugo szukałam odpowiedniej osoby zajmującej się szkoleniami z makijażu permanentnego, miałam wiele wątpliwości, ale zdecydowałam się na nią, gdyż prowadzi ona zajęcia indywidualnie, a nie jak to w wielu szkołach kosmetycznych-grupowo, gdzie idzie sie na ilość a nie jakość, i nie za wiele idzie się nauczyć. Pierwszego dnia odbywają się zajęcia teoretyczne a następnego praktyczne z własnymi modelami. Zapłaciłam za to 2200, ale wiem, że w 2 osoby cena jest niższa bo 1500zł. Po zdaniu egzaminu dostałam uprawnienia do stosowania opatentowanej metody EBC "Hand metod" and Permanent Makeup kosmetycznego makijażu długotrwałego. Narazie ma ona dużo zapisów i wolna będzie w okolicach lutego z tego co mi wiadomo. Jeśli ktoś chce poznać szczegóły to proponuje zgłosić się do źródła, gdzie można również obejrzeć jej prace:) http://www.facebook.com/pages/Gabinet-Kosmetyczny-Looksus/215930905085708

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Podoba mi się bardzo twoja oferta zwłaszcza indywidualne szkolenie tylko jedna osoba a nie jak wszędzie masówki na ilość nie na jakość. Lecz zdanie dalej piszesz , ze można w 2 osoby wtedy będzie taniej to jak to jest z tą ilością i jakością? Kryptoreklamy zazwyczaj ignoruję ironią bo wszędzie ich pełno i same dryfują. Natomiast jeśli już chodzi o naukę w ilości dwa dni, dzień teorii, dzień praktyki to mnie krew zalewa i wielki egzamin zakończony certyfikatem. Żadne umiejętności nabrane do wykonywania makijażu permanentnego po dwu dniowym kursie nie mają prawa istnieć. Niech w końcu jakieś władze się obudzą i zrobią z tym porządek na rynku oraz prawnie uregulują ten falowy problem. Brak mi słów na makijaże wykonane po takim nauczaniu, koszmar goni karykaturę, a karykatura w symbiozie żyje z nieodwracalnym nieszczęściem. Jaką masz praktykę po jednym dniu pracy na modelach. Ile tych modeli przerobiłaś jednego jedynego dnia. Ile ust wykonałaś ile brwi ile górnych i dolnych kresek w tym jednym dniu. Kiedy zobaczysz swoje modelki po wyłuszczeniu kto będzie przy tobie na korekcie, żeby pokazać ci błędy i jakie wnioski powinnaś wyciągnąć na przyszłość. A co do pani która udziela takich szkoleń to ma krytycznie niski próg przyzwoitości, zakładając oczywiście ,że uczennica nie jest przy okazji mistrzem. Do upadłego będę walczyć na tym forum z ofertami dwu i trzydniowych szkoleń zdobycia uprawnień do wykonywania makijażu permanentnego. I mogą lecieć w moim kierunku riposty włącznie z obelgami. Nic mnie to nie obchodzi. W dwa dni nie można zdobyć uprawnień zawodowych do pracy na żywej tkance!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja moze opowiem o swoich dotychczasowych doswiadczeniach z konsultacjami odnosnie korekty mojego mp lub proby jego usuniecia. Moze ktos mi cos poradzi lub odradzi... a mianowicie, po nieudanym mp udalam sie do linergitki nr 1 ktora usuwa metoda rejuvi ale mi to odradzila mowiac, ze beda blizny. powiedziala, ze mozna to skorygowac cieniowaniem. poszlam wiec do drugiej, ktora rowniez robi rejuvi i powiedziala iz powolutku na malych obrotach mozna usunac rejuvi i nie powinno byc blizn ale mam tego permanentnego do usuniecia tak niewiele, ze to wszystko co dzieje sie po rejuvi (chodzi o wyglad zaraz i kilka dni po) nie jest tego warte, polecila mi laser, podala nazwe gabinetu mowiac ze miala u siebie panie po takim usuwaniu i efekt byl bardzo zadawalajacy, twierdzila ze wystarczy jedna, dwie wizyty. Napisalam wiec do tego gabinetu, gdzie uzyskalam info iz takich wizyt przewidzianych jest 4-5 (noo ale osoba ta nie widziala mojego mp). skonsultowalam sie zatem z pania nr 1, ktora powiedziala, ze co prawda nie widziala osoby po usuwaniu laserem mp ale widziala te, ktore probowaly usuwac tatuaz i twierdzi, ze z marnym skutkiem....czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia bezposrednie lub posrednie z usuwaniem rejuvi lub laserem? I prosze mnie nie karcic za moja upierdliwosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
fanta ja podtrzymuję swoją wypowiedz czekaj aż się wyłuszczy ile się da a potem można zrobić z tego ładny cień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Edyto ja ta Pani wypowiedz oczywiscie caly czas mam w glowie i tylko to powoduje, ze jeszcze nic z tym nie zrobilam. Ale tak chodze w ramach rozeznania z nadzieja, ze moze ktos ma jakis cudowny srodek ;) a tak powaznie to tak bardziej przyszlosciowo sie orientuje na wszelki... Przy okazji, czy mysli Pani, ze mikrodermabrazja moglaby pomoc osiagnac efekt nieco szybcie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
szczerze czy poprawnie? szczerze- nie, poprawnie- teoria mówi, że naskórek szybciej się złuszcza wykorzystując zabiegi mikrodermabrazji. Ale to jest tak mikronowe złuszczanie , że napewno nie dostrzeżesz różnicy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caatharina
do edytaLTL: widze ze sama prowadzisz szkolenia, i saczysz jad do wszelkich innych profesjonalistek, ktore ciesza sie dobra opinia, prowadza tansze szkolenia niz Ty. Przyznam ze popelnilam blad we wczesniszym poscie, gdyz czas nauki trwal 3 dni od 8-21, pierwsze cwiczenia byly na skorkach, pozniej na czlowieku, to kto po jakim czasie przeniosl sie ze skorek na zywa tkanke, zalezy indywidulanie. Czas na to poswiecony uwazam ze byl wystarczajacy, wykonywalam makijaze od podstaw, makijaze do poprawki po 3 tyg, i poprawianie makijazy zepsutych (w innych salonach). Wiec jesli po zluszczeniu naskorka na moim modelu byly do wykonania poprawki, to rowniez pod okiem profesjonalisty. Wiadomo zeby wykonywac dobrze makijaz trzeba na to czasu, uczyc sie na wlasnych bledach, nawet po najlepszym skonczonym kursie nikt nigdy nie bedzie od razu robil tego swietnie. Kolezanka byla na takowym niby wspanialym szkoleniu gdzie pracowalo sie tylko na skorkach bez zadnej odpowiedzialnosci, i co efektem tego jest to, ze nie potrafi nic. Ja ze swojego ukonczonego jestem zadowolona, to tylko moja obiektywna opinia, ale zaraz znow bedzie odzew, ze moje szkolenie musialo byc do niczego, z jakis wyimaginowanych powodow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexaxoxo
Caatharina, nie jest tutaj tak zle, tylko od czasu do czasu oberwiesz. ale czytajac posty mozesz duzo dowiedziec sie o problemach innych, zaczerpnac troche wiadomosci na interesujacy Cie topic.A to moze byc pomocne w Twojej nowej karierze. Wiadomosci to podstawa!Super ze jestes zadowolona ze szkolenia i jezeli uwazasz ze ogarnelas podstawy to teraz kuj zelazo poki gorace. Praktyka czyni mistrza!Tak naprawde do konca nie jestem przekonana czy nawet miesiseczne szkolenie w duzych grupach(bo w takim przypadku tylko sped sie oplaca) i cwiczenia na skorach a pozniej na czlowieku da wiecej niz male grupki lub indywidualnie szkolenie poswiecone tylko TOBIE. Wazny jest takze kontakt po, poniewaz wtedy zazwyczaj masz najwiecej pytan i watpliwosci.Moje klasy to maximum cztery osoby, dwie robie sama przy czterech mam asystentke. Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caatharina
Dziekuje za slowa otuchy. Cieszy mnie fakt, ze sa jeszcze osoby, ktore mimo iż sa fachowcami z tej dziedziny, potrafia napisac cos z sensem a nie tylko krytykowac konkurencje oraz takich "swiezakow" jak ja dopiero zaznajomionych z ta profesja.] Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
eech,muszę to napisać jeszcze raz coś z serwerem kafeterii nie tak. Nie prowadzę szkoleń z mp i skutecznie odmawiam. Bo zdania nie zmienię: dwu i trzy dniowe szkolenia nie są żadną podstawą do wydania certyfikatu o wykonywanym zawodzie. Mogą być co najwyżej wprowadzeniem do wykonywania tej trudnej sztuki. W Polsce dotychczas nikt nie zajął się stroną prawną takich szkoleń i nikt nie zamierza. Doszło do sytuacji ,że może to robić każdy kto zapłacił za certyfikat i taka jest prawda. Co do ciebie to uważam ,że zbyt personalnie odebrałaś mój post. A miał na celu jedynie uzmysłowić tobie ,że krótkie szkolenie nie jest żadnym szkoleniem. Bardzo szybko zrozumiesz sentencje: To wiem ,że nic nie wiem. Przed tobą praktyka i pierwsza fascynacja rewelacyjnym szkoleniem spadnie jak zasłonka, bo odsłoni luki i braki. Oby twoja nauczycielka znalazła tyle cierpliwości, by na każde twoje pytanie i wątpliwość, rzeczowo oraz wyczerpująco udzielić odpowiedzi. A ty byś nie musiała wstydzić się swojej pracy na twarzach. Moje stanowisko co do szkoleń z mp jest powszechnie znane nie tylko na tym forum. Nie był to absolutnie atak skierowany w twoją osobę. Każdy kiedyś zaczynał i stał na starcie . Jedyne co mi się nie podoba to fakt ,że na naiwności ludzkiej inni zbijają forsę. Mamią ludzi wydaniem zarejestrowanego certyfikatu, poważnym egzaminem , a tak na prawdę to jedna wielka ściema. Dużo paplania mało treści,wystarczy ,że zapłacisz swoje cenne złotówki a papier dostaniesz po 2 lub 3 dniach i nikogo nie obchodzi co dalej będzie się z tobą działo...no i w późniejszej relacji z twoimi klientkami. Zastanawiam się na ile jesteś uczennicą z tego szkolenia a na ile właścicielką szkoleń, która się wszędzie ogłaszała a teraz postanowiła jeszcze tu! Bo nie jest to nowością, że makijaże tej pani przeszły już grupony, facebooki, allegro, a teraz zachęta na szkolenia i może to być kafeteria. Czemu nie- co nie jest zakazane jest dozwolone... Nie chcę nikogo urazić lecz nie lubię kryptoreklam, a jeśli reklama to uczciwa i wprost. Lubię szczerość tak po prostu. Jeśli jesteś świeżynką to nie mam nic na przeciw , szlifuj warsztat, zbieraj doświadczenia. Koleżanka z postu wyżej już jest chętna ci pomagać całą swoją wiedzą, ona prowadzi szkolenia . Z pewnością udzieli ci niejednokrotnie cennej lekcji, tu na forum też aktywnie się udziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
eech,muszę to napisać jeszcze raz coś z serwerem kafeterii nie tak. Nie prowadzę szkoleń z mp i skutecznie odmawiam. Bo zdania nie zmienię: dwu i trzy dniowe szkolenia nie są żadną podstawą do wydania certyfikatu o wykonywanym zawodzie. Mogą być co najwyżej wprowadzeniem do wykonywania tej trudnej sztuki. W Polsce dotychczas nikt nie zajął się stroną prawną takich szkoleń i nikt nie zamierza. Doszło do sytuacji ,że może to robić każdy kto zapłacił za certyfikat i taka jest prawda. Co do ciebie to uważam ,że zbyt personalnie odebrałaś mój post. A miał na celu jedynie uzmysłowić tobie ,że krótkie szkolenie nie jest żadnym szkoleniem. Bardzo szybko zrozumiesz sentencje: To wiem ,że nic nie wiem. Przed tobą praktyka i pierwsza fascynacja rewelacyjnym szkoleniem spadnie jak zasłonka, bo odsłoni luki i braki. Oby twoja nauczycielka znalazła tyle cierpliwości, by na każde twoje pytanie i wątpliwość, rzeczowo oraz wyczerpująco udzielić odpowiedzi. A ty byś nie musiała wstydzić się swojej pracy na twarzach. Moje stanowisko co do szkoleń z mp jest powszechnie znane nie tylko na tym forum. Nie był to absolutnie atak skierowany w twoją osobę. Każdy kiedyś zaczynał i stał na starcie . Jedyne co mi się nie podoba to fakt ,że na naiwności ludzkiej inni zbijają forsę. Mamią ludzi wydaniem zarejestrowanego certyfikatu, poważnym egzaminem , a tak na prawdę to jedna wielka ściema. Dużo paplania mało treści,wystarczy ,że zapłacisz swoje cenne złotówki a papier dostaniesz po 2 lub 3 dniach i nikogo nie obchodzi co dalej będzie się z tobą działo...no i w późniejszej relacji z twoimi klientkami. Zastanawiam się na ile jesteś uczennicą z tego szkolenia a na ile właścicielką szkoleń, która się wszędzie ogłaszała a teraz postanowiła jeszcze tu! Bo nie jest to nowością, że makijaże tej pani przeszły już grupony, facebooki, allegro, a teraz zachęta na szkolenia i może to być kafeteria. Czemu nie- co nie jest zakazane jest dozwolone... Nie chcę nikogo urazić lecz nie lubię kryptoreklam, a jeśli reklama to uczciwa i wprost. Lubię szczerość tak po prostu. Jeśli jesteś świeżynką to nie mam nic na przeciw , szlifuj warsztat, zbieraj doświadczenia. Koleżanka z postu wyżej już jest chętna ci pomagać całą swoją wiedzą, ona prowadzi szkolenia . Z pewnością udzieli ci niejednokrotnie cennej lekcji, tu na forum też aktywnie się udziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexaxoxo
Edyto LTL "Jedyne co mi się nie podoba to fakt ,że na naiwności ludzkiej inni zbijają forsę. Mamią ludzi wydaniem zarejestrowanego certyfikatu, poważnym egzaminem , a tak na prawdę to jedna wielka ściema. Dużo paplania mało treści,wystarczy ,że zapłacisz swoje cenne złotówki a papier dostaniesz po 2 lub 3 dniach i nikogo nie obchodzi co dalej będzie się z tobą działo...no i w późniejszej relacji z twoimi klientkami." To co napisalas mozna podciagnac do szkolen z kazdej dziedziny nie tylko pm.Tak bylo i bedzie ze jedni beda bardzo sumiennie podchodzic do danej sprawy, a inni sumiennie zbijac kase na naiwnych.Mam pytanko w zwiazku z wydawaniem certyfikatow.Jezeli dobrze zrozumialam, to wlasciwie nie sa one wymagane skoro nie ma prawa ktore rzadzi i okresla zasady tego zawodu. Nie trzeba ich rejestrowac? To jakie wlasciwie rzadzi prawo w Polsce przy wykonywaniu tego zawodu? Jakie kwalifikacje powinien posiadac szkoleniowiec aby moc przekazywac wiedze innym?Ja musialam bardzo dlugo i ciezko na to pracowac. Z gory dziekuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Przecież dobrze wiesz jak działa to w Polsce. Nie ma regulacji prawnych poza jedną jedyną. Trzeba mieć wykształcenie wyższe pedagogiczne tu chodzi tylko o sławne godziny z pedagogiki albo kurs pedagogiczny z kwalifikacjami zawodowymi i tyle. Czasem firmy robią obejścia i szkolenie nadzoruje właściciel z wykształceniem pedagogicznym a część praktyczną wykonuje osoba, która ma wyrobioną pozycję na rynku lub jest znana ze swojej pracy zawodowej albo taka , która chce się tego podjąć i coś nie co o tym wie. takie mamy standardy. I dokładnie tak jak pisałaś w każdej niemal dziedzinie dzieje się tak samo, ale jesteśmy na takim forum a nie innym i zgłębiamy ten temat. Dlatego piszę o mp. Są firmy , które nie mają nic do powiedzenia w sprawie mp, jedyne co robią to objeżdzają wszystkie ważniejsze sympozja, spotkania, wykłady, robią notatki lub totalnie powielają materiały dydaktyczne i po niewielkiej przeróbce podają jako swoje. kilka osób haruje , próbuje coś stworzyć, walczy , stara się ,a reszta cicho siedzi i czeka na gotowce, następnie autorskie programy przechwytuje, do drukarni na przedruk i do przodu. Na cudzych plecach łatwiej się wykreować. Nadal niestety zdania nie zmieniam dwu dniówki sa wielką pomyłką. W ten sposób wiele dziewczyn zraziło się do tej mimo wszystko ciekawej pracy. Przez niedbalstwo, brak profesjonalnego podejścia, brak przede wszystkim rzetelnej wiedzy w tej dziedzinie. Większe firmy zaczynają dbać o to by mieć swoich wyznaczonych szkoleniowców na terenie Polski, ale i tam zdarzają się potknięcia. Tu jest jeszcze okropnie dużo do zrobienia. Co nie znaczy ,że nie robimy postępów. Jest o niebo lepiej niż wtedy kiedy ja zaczynałam....chociaż czy ja wiem. Niektórzy poszli do przodu inni tkwią w tym samym miejscu. idę spać, pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panie. Od jakiegoś czasu czytam i przeglądam ten temat. Od września uczę się, ćwiczę i wyciągam wnioski ze swoich makijażowych prac. Niestety nie mogę powiedzieć, żebym była super zadowolona z efektów. Niby jest dobrze, ale do perfekcji jest mi baaaardzo daleko ( a chciałabym teraz być chociaż bardzo dobra) Myślałam,że będzie łatwiej,że szkolenie, że "dobry" sprzęt,że moje manualne zdolności, że zapał i chęć wystarczą. Nie wystarczyły.Trochę czuję się zdegustowana.Staram się ale mój mózg mi to utrudnia. Ja najzwyczajniej boję się, że to kogoś boli. Pierwszą trudność mam w narysowaniu symetrycznego kształtu.Osiągam taki rysunek ale trwa to długo, za długo, bo aż godzinę i dłużej, a wtedy wiem,że znieczulenie już nie działa i wtedy zbyt delikatnie traktuję klientkę igiełką. W następstwie tego po przetarciu powierzchni skóry ścieram rysunek a śladu po igle nie ma, albo jest poprzerywany, niedokładny, łatwo wtedy z niego zboczyć.Miłe Panie pomóżcie mi jakoś przebrnąć przez mój problem. Wystawiałam już więcej igłę, ale co z tego jak wtedy moja dłoń jeszcze delikatniej muska, chcę jeszcze spróbować z inną igłą na początek, np potrójną. Ja chyba potrzebuję wizyty u jakiegoś psychologa. Jak mam sobie wmówić ,że to wcale nie jest takie bolesne? (sama mam zrobione usta i brwi i mnie nie bolało) I jeszcze jedno pytanie do Pani Edyty LTL. Chyba jakieś dwie strony wstecz, pisząc o pielęgnacji makijażu permanentnego i tatuażu napisała Pani o zakazie używania wody. Jak więc poleca Pani taką pielęgnację? Na szkoleniu mnie uczono, że pielęgnacja po zabiegu to przemywanie wacikiem nasączonym wodą i szarym mydłem i używanie odpowiednich kremów. Jaki więc ma wpływ woda na barwniki? Bardzo chętnie wysłucham rady i zmienię przyzwyczajenia, byleby makijaże przeze mnie wykonane dłużej cieszyły moje klientki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Nóweczka ja ci odpiszę ale raczej wieczorem, bo teraz muszę iść do pracy i dziś mam ciężki dzień. Napisz mi na maila jakiego sprzętu używasz, bo piszesz coś o igłach trójeczkach. Mój ma tylko jedyneczki;) mail to edycjaj@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.raczek@tvn.pl
Jeśli któraś z Pań ma obecnie jeszcze widoczne efekty źle wykonanych zabiegów lub posiada dokumentację w postaci zdjęć, będę chciała taką osobę zaprosić do udziału w programie TVN Style, gdzie będziemy pokazywać miejsca i "specjalistów" niegodnych zaufania oraz pomagać dojść swoich praw. Pozdrawiam, Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
nóweczka poruszasz kilka problemów i nie wiem czy w jednym poście uda mi się odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania. Może jakoś to uporządkujmy i zacznijmy od początku. piszesz ,że znieczulenie ci puszcza za nim wykonasz rysunek wstępny, a potem masz nerwy bo boisz się ,że klientkę boli. To może taka forma przypadnie ci do gustu. Jeśli rozrysunek zajmuje ci tyle czasu co wcale nie jest złe, pod warunkiem, że osiągasz symetrię, to : zrób rozrysunek brwi, usta tak jak zawsze ale wcześniej nie kładź maści (prawdopodobnie Emli), zacznij od rysunku. kiedy go zakończysz , na rysunek nałóż maść pacykami tzn nie smaruj maścią i nie rozmazuj rysunku, tylko małymi kleksikami nałóż delikatnie maść i zostaw bez okluzji. To sobie spokojnie wchłonie przez 15-20minut a ty w między czasie przygotuj sobie stanowisko i wszystko czego potrzebujesz. Przez ten czas duża część kremu wchłonie nie rozmazując rysunku a to co zostanie delikatnie patyczkiem bawełnianym osusz ale nie przecieraj. Dotknij- to co wchłonie wacik to wchłonie, rysunek zostaje. Lub wykonaj osuszenie do połowy rysunku, a resztę maści zostaw do czasu aż dojdziesz do tego miejsca. Staraj się pracować tak by na pierwszych ruchach barwnik ci nie chlapał nie rozlewał się , aby barwnika było tylko tyle ile trzeba na rysunku nie wiem na jakim sprzęcie pracujesz bo nie napisałaś ale masz kontrolować spływanie barwnika. I teraz : albo rysujesz kawałeczek zaczynając od skroni, bo tam masz najmniejszą powierzchnię do pigmentacji i patyczkiem bawełnianym przecierasz delikatnie zaledwie początek swojej pracy jakieś 2mm-3mm i sprawdzasz czy coś weszło, cała reszta rysunku zostanie nie naruszona. Jeśli nie weszło nic to ten fragmencik poprawiasz dołączając do rysunku i idziesz znów ociupinkę dalej i po chwili sprawdzasz znowu te kilka milimetrów, przerysowujesz jeszcze raz i idziesz dalej zostawiając to co narysowałaś...dochodzisz do połowy brwi gdzie masz jeszcze pozostałą część kremu, osuszasz krem, by nie naruszyć rysunku, ta część szersza jest już bardziej donieczulona i drapiesz swoje znowu po milimetrach i tylko milimetry sprawdzasz. Nie przecieraj całego rysunku, on jest cały czas na brwi, na początku z kredki a potem z barwnika (nie rozlanego) Możesz to robić na przemiennie kawałeczek jedna brew, kawałeczek druga ta samą zasadą. Kiedy dojdziesz do końca brwi, znowu zaczynasz od startu, przecierasz milimetry nie rozmazując rysunku i patrzysz co ci weszło a co nie i dorysowujesz do reszty rysunku ale wtedy musisz wprowadzić jakieś inne znieczulenie do przecierania bo emla już nie będzie działać. Ja przecieram lidokainą. Za którymś razem rysunek będzie już widoczny i wtedy mozesz sobie pozwolić na przetarcie całego. Możesz też zacząć tak jak pisałam ale przerysować cały rysunek i zostawić, zrobić drugą brew bez przecierania i wracasz do pierwszej nie przetartej i dopiero wtedy patyczkiem delikatnie kilka milimetrów przecierasz sprawdzasz donieczulasz i przerysowujesz ten mały fragmencik i tak całą brew. I tu też możesz naprzemiennie . tylko pamiętaj o wprowadzeniu znieczulenia, bo emla działa tylko do momentu przerwania naskórka i ciut jeszcze, a potem nie. Usta możesz tak samo . Rozrysunek , nałożyć delikatnie ciapkami krem bez smarowania bez okluzji, bo rozmażesz rysunek, przygotuj stanowisko pracy, część kremu wchłonie część zostanie. resztki osusz tak by został rysunek. Kontur kredką najlepiej wykonywać ciemną konturówką. Obrysuj kontur cały ust pigmentem też tak aby barwnika było w sam raz żadnego rozlewania i chlapania na boki. Nie przecierasz wszystkiego tylko fragment. A tu przecierasz tak żeby ocenić czy weszło coś czy jak przetrzesz milimetry to zetrzesz wszystko. Jeśłi widzisz ,że raczej przetrzesz wszystko, to w tym przypadku nie możesz zrobić jak z brwiami, dorysować kawałeczek, bo kontur wyjdzie z kilkumilimetrowych etapów a to będzie nieestetyczne . Jeśłi widzisz , ze zetrzesz wszystko wraz z kredką a barwnika nie będzie to tak delikatnie przetrzyj,aby blady odcień konturówki został (dlatego proponuję ciemny kolor kredki) i tu już przecieranie powinno być ze znieczuleniem żeby zaczęlo działać na konturze, bo jak sprawdzisz cały obrys to już musisz powtórzyć czynność pigmentacji. Jeśli poleci ci krew na konturze bo za mocno zapigmentujesz to już w tym miejscu nie pogłębiaj pigmentacji, bo wyjdzie zagniot. Pamiętaj , nie wolno ryć po ustach aż zobaczysz kolor na ustach niczym pigment z buteleczki, czasem przetrzyj i zostaw na chwileczkę idź w inne miejsce robocze a po chwili wróć i okaże się ,ze pigment jednak tam jest i się zamknął, to w trakcie przecierania czasem wygląda na słabo przyjęty zwłaszcza jeśli używasz dużo znieczulenia w sensie wodnistego i część wypłukujesz sama, a część tkanki jest niepotrzebnie rozmiękczona przez roztwór wodny. jak masz kontur czyli swój zapigmentowany obrys to reszta już nie stanowi problemu kolorujesz i patrzysz . Są miejsca takie jak serduszko ust, które mocno unerwione i tak zawsze lekko boli lub jest nieprzyjemne ale to tylko chwila. Jeśli używasz znieczulaczy z adrenaliną których ja nie używam absolutnie to pamietaj ,że ilość użytego jest strasznie ważna, bo zbyt duża ilość wprowadzonego może doprowadzić do obumarcia naczyń. No nie wiem czy jakoś przystępnie napisałam minimum z minimum, bo wydaje mi się z opisu ,ze ty z tym masz największy problem. Co do pielęgnacji po to chodzi o to aby nie myć wodą w tradycyjny sposób przez polewanie prysznicem twarzy czy ochlapywanie wodą. Lekko nasączony wacik nie zaszkodzi ale to tylko do przetarcia okruszków po jedzeniu z ust i potem nawilżenie. Lepiej jednak używać wody na czas gojenia jak najmniej w tych okolicach by nie rozmiękczać skórek po pigmentacji Muszę kończyć bo córka potrzebuje kompa. Może inne dziewczyny z forum też cię wspomogą swoimi propozycjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Edyto LTL bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź. Spróbuję tak jak Pani podpowiada. Nie używam emli, używam znieczulaczy, których Pani nie używa.Na adres prywatny prześlę linka z urządzeniem i firmą, którą wybrałam. Nie chcę na forum, żebym nie została posądzona o reklamę, albo może anty reklamę skoro sobie nie radzę tak jak bym chciała. Jeszcze raz dziękuję i teraz wiem, że warto było zapytać. Będę jeszcze pytać i pisać, i liczyć na pomoc. Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ArtLine
Jestem niemile zaskoczona ! Zabieg- manicure SPA na O.P.I. (oferta zakupów grupowych) nie odbył się z powodu... nagłego braku prądu (zdarza się więc nie mam pretensji) ale na pytanie, kiedy mogłabym przyjechać (mieszkam 80 km od Krakowa) na kolejny zabieg usłyszałam, że mam napisać do administratora obsługującego zakupy grupowe w celu reklamacji kuponu, gdyż... Pani Szefowa nie będzie dla mnie rezerwować nowego terminu. Wizyta w tym salonie kosztowała mnie: 10 zł - kupon, 40 zł- dojazd w obie strony do Krakowa, sporo czasu i mnóstwo rozgoryczenia. Zawiodłam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza08
Do nati280 : odezwij się do mnie znalazlam już 5 osób, które robiły makijaż permanentny w paradise SPA na ul. Lipskiej w Warszawie i żadna nie jest zadowolona. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza08
Miało być do NATI290 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TerefereFikumiku
O kurcze, wolałabym sobie już sama zrobić manicure "spa", niż jechać 80 km po usługę za 10 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×