Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

A ja dzisiaj w lepszym nastroju, niż przez cały popszedni tydzień:-) Rodzice wrócili z Irlandii, to od razu odstawiłam chorą Gosię do mamy na kilka dni. Wprawdzie Ala i tak zdążyła złapać od niej katar, ale przynajmniej nie muszę ciągle pilnować Gosi, żeby nie zbliżała się do Ali. A przyznam się, że z jednym dzieckiem w domu też dużo łatwiej się funkcjonuje. Na drugie dziecko decydowałam się licząc na to, że Gosia będzie chodziła do przedszkola, bo to strasznie żywe dziecko i same rozumiecie:-). A tu Gosia ciągle choruje, więc jej nawet zdrowej do przedszkola boimy się puszczać. I tak choróbsko złapała, tym razem od kuzynki podczas świąt. Daję jej codziennie tran, witaminy i już nie wiem jak zwiększyć jej odporność.:-( A zanim poszła do przedszkola, była okazem zdrowia:-( Ja osobiście też w nienajlepszej kondycji. Chyba nałożyło się przesilenie wiosenne z osłabieniem od karmienia i niewyspaniem, bo siły mnie zupełnie opuściły. Nawet na spacer z Alą wychodzić się nie chce. A jak mam dwójkę do wyszykowania, to wolę cały dzień w domu siedzieć. Ręce i nogi mi drętwieją, spać się chce:-( Żyć, nie umierać:-) A tyle by się chciało zrobić. Ogród mam do założenia. Płakać się chce, jak się patrzy na połacie zarośnięte chwastami. Wizje są, tylko zabrać się nie mogę. Ogrom roboty przeraża. Chciałabym chociaż trawnik założyć, żeby się latem do chałupy nie nosiło. I żeby milej na tarasie się siedziało. Wieczorkami grille i piwko się szykuje:-) Niech no tylko cieplej się zrobi. Kiedy wreszcie!!! Zazdroszczę Wam z południa, patrząc na prognozy pogody. U nas nad morzem jak zwykle najzimniej:-( Wczoraj mi prawie Alę z wózka wywiało, dzisiaj kaszle, mam nadzieję, że jej nie doprawiłam. Dosyć bazgrolenia:-D Trochę zobie pogadałam, bo gaduła jestem, a przez cały tydzień gęby do kogo otworzyć nie ma. Pozdrawiam Was ciepło i życzę udanego weekendu🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja tez nie mam do kogo geby otworzyc troche sprzatam w domu a mała przed chwilka uspiłam ale niewiem ile bedzie spała z nia bywa róznie mój mąz jest w szkole do ok 17 ale chyba wyjde z mala na spacer bo zaczyna sie przejasniac moze wyjdziemy po niego do autobusu bo ost stwierdził ze bedzie jexdził autobusem zreszta samochód bierze moja mama bo mamy wspólny. pozdrawiam doradzcie mi odnosnie tych spacerówek bo ta moja to wielka kobyła i czy opłaca mi sie kupowac spacerówke parasolke ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek! Jeśli chodzi o wózek, to uważam się opłaca, przynajmniej w moim przypadku. Mam kawałek do centrum miasta i najczęściej jeżdżę samochodem, a wiadomo taka \"parasolka\" składa się w kilka sekund i nie muszę sie męczyć z pakowaniem dużego wózka, ani z noszeniem dziecka na rękach. Poza tym w takiej spacerówce może jeździć nawet 3 letnie dziecko, jak szykuje się jakiś dłuższy spacer, a do dużego już takiego dziecka nie zapakujesz. Ten wózek, który \"pokazujesz\" ma akurat moja szwagierka, mój jest trochę uboższy (i tańszy) - nie ma daszka i tej barierki z przodu. Zielna, super, że się wygadałaś, prosimy częściej ;) Jeśli chodzi o ogród, to może poczekaj do przyszłej wiosny, teraz jesteś w takim szczególnym okresie, że sił trzeba na coś innego, niż plewienie itd. Ale oczywiście ładnie popatrzeć na piekne kwiaty, trawnik, drzewka. Ja jednak ma głęboką awersję do prac ogrodowych i może dlatego Ci odradzam, ale naprawdę nie przemęczaj się. Życzę dużo sił i zdrówka dla dziewczynek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuziu juz sama niewiem czy sie opłaca moja spacerówka wazy 11 kg a ta co pokazywalam 8,5 to nie ma duzej róznicy wiec sie głeboko zastanwiam tylko co do skladania jest lepsza bo nasz zajmuje caly bagaznik hmmm............ nie chce wydac kasy i póxniej stwierdzic że w sumie niepotrzebnie wole juz kupic malej krzesełko do karmienia tylko znów mam dylemat drewniane z drewexu czy plastikowe ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek! No, cóż nie wiem, co Ci w tej sytuacji poradzić. Moja spacerówka (wózek dwufunkcyjny) jest duża, ciężka i niezbyt poręczna jeśli chodzi np. o krótkie wypady do miasta, na zakupy, itp., więc nie zastanawiałam się nad zakupem \"parasolki\". A jeśli chodzi o krzesełko do karmienia to mam drewniane, nie wiem czy jest lepsze od plastikowego, bo takiego nie sparawdzałam. Miłej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny!Wlasnie zajadam pomidorowa.Jestem po dlugim spacerze ,zaliczylam 2 place zabaw.Pogoda piekna,slonce swieci,zero wiatru.Az sie do domu nie chcialo wracac,ale trzeba bylo na obiad. zuzia!plotkowalo sie miło,kolezanka spedzila u mnie caly dzien,dzieci zrobily z mieszkania pobojowisko,ale to akurat mnie nie zdziwilo.Moje dziecko ma wyjatkowy talent w tej dziedzinie. zielna!kazda z nas tak ma,ze czasami nie chce sie palcem w bucie kiwnac i czlowiek dziekuje bogu jak deszcz pada i nie trzeba z dziecmi na spacer isc.Zazdroszcze ci tego ogrodka,moglby byc nawet piach i chwasty;),ale zawsze jest gdzie sie do slonca wystawic albo pogrillowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy śniadanku! Miałam wczoraj bardzo \"pracowity\" dzionek - wyjazd, goście, imieniny teścia...i na koniec potworny ból głowy, który niestety nie minął do dziś. A dziś po południu czeka mnie z kolei następna \"przyjemność\" - wizyta u ginekologa! A tak mi się marzy położyć się na kocyku na ciepłej zielonej trawce i dokończyć powieść, którą właśnie czytam...a jeszcze z kawką i żeby niunia sama bawiła się obok w piaskownicy... No, cóż, za marzenia się nie płaci. Życzę Wam miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny,mnie znowu coś bierze,chyba nie wyleżałam grypy.Wkurzam się bo jest ładna pogoda i nie mam ochoty siedzieć w domu.Wczoraj jak zwykle byliśmy na obiedzie u teściów i doszło do ostrej wymiany zdań na temat remontu domu.Mam już dość całej tej budowy,niby doszliśmy do kompromisu,ale i tak wiem,że babcia oraz teściowie zrobią po swojemu.Najgorsze jest to że ja nie mam nic do gadania,mój mąż powiedział im że mają się liczyć z moim zdaniem a oni i tak mają to gdzieś.Szczególnie babcia.Ja jestem tylko od załatwiania fachowców.Więc wczoraj ciśnienie mnie i mężowi skoczyło.Teraz piję herbatkę i jem bułeczkę cynamonową,zaraz wezmę się za sprzątanie i gotowanie,bo potem chcę spędzić cały dzień na polu(jest słonecznie i bardzo ciepło),więc narazie kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas koniec z pogodą:-( Po wczorajszym pięknym dniu (cały dzień w ogrodzie, nawet obiadek na tarasie) :-) w nocy zaczęło padać i leje do teraz. Może trawę posieję, bo wczoraj przekopałam kawałek terenu:-) to nie trzeba będzie podlewać. Jak jest taka pogoda jak wczoraj i do tego mąż w domu do pomocy, to siły wracają:-D. Ponoć na długi weekend znowu ma się ochłodzić:-( A pamiętam takie długomajowe weekendy na wycieczkach rowerowych po Kaszubach z kąpielami w jeziorach.:-o Jak długo można pisać jeden post przy dzieciach:-) Zaczęłam pisać jakąś godzinkę temu. W międzyczasie Gosia chciała pić, Ala jeść. I nawet zdążyłam ją uśpić:-) No i znowu przerwa:-) Tym razem telefon:-D Zupełnie straciłam wątek:-) Życzę udanego tygodnia!🌻 odezwę się później:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie pogoda piekna,od rana bylismy pod domem, teraz mój chłopczyk śpi.. ja musze sie niestety wziąś teraz za prasowanie.. kurcze tak ciezko juz z tym brzuszkiem, ze nie moge sie juz doczekać kiedy moja dzidzia sie urodzi.. ale jak jest taka piekna pogoda to odrazu sił wiecej. pozdrawiam wszystki mamuśki!! 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie prąd mi włączyli, to z tej radości napiszę:-) Przed godziną przeszło u nas taaakie oberwanie chmury z gradobiciem i piorunami, jakiego nie pamiętam. Myślałam, że Gosia jakiejś chisterii ze strachu dostanie, bo i mi było bardzo nieprzyjemnie. A ona nic. Latała od okna do okna podziwiając pioruny i chciała, żebym jej grad przez okno łapała:-) Jakieś dziwne dziecko mi się trafiło:-D Ala właśnie dla odmiany walnęła kupę:-) , to idę ją przebrać. Pa🌻 Ojej! Wali dalej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie pisze z marta na kolanach.Bartek spi,a ania jezdzi po domu na rowerku.Ja juz po kapieli i zaraz sie klade spac .Dzisiaj mialam pracowity dzien,sporo zalatwiania spraw i wszystko z moimi malymi towarzyszami.Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelka27
Jest u was bardzo milutko :) Chciałabym się dołączyć - jeżeli można. Wprawdzie mój dzidz ma już 7 lat ale ja jestem ciągle w domku. Już dwa lata zwlekam z podjęciem pracy bo cały czas staramy się o drugie...a tu nie wychodzi. Teraz już wszystki śpicie...to zajrzę tu jutro po wyprawieniu moich mężczyzn z domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu u Was miło :D i asiulek widzę :D:D też jestem mamą siedzącą w domku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Chłopcy ubrani, nakarmieni i jeden do pracy a drugi do szkoły :) Do miłego! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie nowe mamy!! mój Babelek juz wstał i ciagle marudzi żebysmy jechali do babci(monjej mamy) mówi ze nie bedziemy jesc sniadania tylko mamy jechac głodni :-) pozatym pogoda brzydka, wczoraj przeszła burza i było oberwanie chmury- straszny deszcz. na dzis zapowiadaja to samo, a ja mam tyle załatwień:-( musze dzis ustawic sie w kosmicznej kolejce zeby złozyc pit mojemu męzusiowi...sama przyjemność, jak ja lubie załatwiac takie rzeczy na ostatnia chwile. :-( Krupe podrzucam do mamy, bo inaczej by mnie chyba wylończył w tej kolejce.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znów witam przy śniadanku! Witajcie nelka i jestin! 🌻 Napiszcie coś więcej o sobie i swoich pociechach! Nelka zostań z nami, jak najdłużej, to potowarzyszę Ci w tych staraniach. Ja wprawdzie dopiero zaczynam (wczoraj lekarz stwierdził,że wszystko w porządku, choć w tym miesiącu nie ma owulacji), ale w pierwszą ciążę zachodziłam prawie dwa lata, więc boję się, że teraz też będzie trudno... A tak poza tym, to trochę spełniłam wczorajsze marzenie. Uśpiłam mała w wózeczku na dworze, a sama miałam ponad godzinę na czytanie, wprawdzie na krzesełku, a nie na kocyku, ale cóż nie można za dużo wymagać ;) I jeszcze muszę się pochwalić: Paulinka zaczyna chodzić! :) :) :) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam od rana chyba jednak kupimy ten wózek długo sie zatanawialismy i musimy zobaczyc te dwa wózki w sklepie wtedy zdecydujemy, w sumie chodzi o to by dla mnie był wygodny i bym mogła z drugiego piętra go zniesc bez jezyka na wieszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek! Ten wózek, który ja mam wnoszę spokojnie na 4 piętro. Ten szwagierki (czyli taki jak pokazywałaś) też nie sprawia wiekszych trudności w noszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Justin i Nelka!Witam Was szczegolnie cieplo nowe mamuski! Zuzia!Brawo dla Twojej Paulinki:) , oby wiosenno-letnia aura pomogla w \"pracy\" nad rodzenstwem dla starszej siostry;)hmmm,az mi sie za mezem zatesknilo Tez rozgladam sie za wozkiem,chce kupic parasolke,jak najlzejsza i jak najmniejsza.Urodzilam zimą,wiec musialam miec wozek gleboki.Mam 2-funkcyjny blizniaczy,jest super,ale wazy 23kg i sie nie mi nie miesci do samochodu.Jak sie wybieram do mamy to musze robic 2 tury,najpierw wioze dzieci ,a potem skladam siedzenia z tylu w samochodzie i wozek transportuje. Uciekam na spacer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Mój szkrab to już całkiem duży - ma 7 lat (czyli w pierwszej klasie). Lubię zajmować się domem i w sumie nie mam ciśnienia, żeby iść do pracy. Chłopcy (duży i mały) naszczęście doceniają to, że jestem w domku. Zawsze jest czysto, pyszny obiadek i pachnie wypiekami :) Powiem szczerze, że są momenty, że jest mi ciężko (to ogromne mieszkanie i dzidz też ma trudny charakterek) dlatego staram się inwestować w siebie i spotykać się w miarę możliwości z innymi laseczkami ... to tyle... z czaswm pewno jeszcze coś napiszę o sobie bo bym Was zanudziła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie rozlozyło.Juz obudzilam sie troche niewyrazna,teraz goraczka i bol gardla.Zaserwowalam sobie leki,czekam na efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję...przy temperaturze wszystko mnie drażni a tu trzeba robić to i owo. Życzę zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,witam nowe mamy.A ja znowu chora-zapalenie krtani,nie mogę mówić,zresztą piszę odpowiedzi na kartce,jak ktoś pyta.Pogoda rano była okropna cały czas lało.popołudniu się rozpogodziło i z małym poszłam na pole.Koleżamki się ze mnie smiały bo one cały czas mówiły a ja nie mogłam,wiedzą że jestem gadułą a tu nic musiałam ich słuchać.Właśnie zjadłam kolację i będę kładła się spać,bo jestem zmęczona,mam nadzieję że przejdzie mi to chorubsko.Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znów wcinam kanapki i podczytuję forum ;) Odkąd zrobiła się ładna pogoda więcej czasu spędzamy na powietrzu i z bólem serca muszę mniej czasu poświęcić komputerkowi ;) Ale wyjdzie nam to tylko na zdrowie. A właśnie odnośnie zdrowia: życzę Wam go dużo, dużo, dużo, zwłaszcza luizie i cacharelll.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za zyczenia zdrowia.Mam zapalenie oskrzeli i goraczka w nocy 38,5.Nie moglam sie ruszac,slabo jak diabli,zadzwonilam po mame.W takich chwilach brakuje meza:( .Na szczescie mama przyjechala i spala z maluchami w pokoju,a ja odizolowana w drugim.Rano mama pojechala do pracy i zmienila ją babcia.Przez pierwsze 3 dni choroby musze unikac kontaktu z maluchami,zeby ich nie zarazic. Teraz babcia jest na spacerku z maluchami,a ja sie klade.Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×