Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

Patipaula gratulacje!!! 🌻 Marteczka, nie stresuj się, jeśli przekazałaś tę chorobę synom, to i tak już nic na to nie poradzisz. :( A co do Ciebie, to jak skończysz karmić piersią weźmiesz jakiś dobry specyfik i będzie ok. Miałam kolegę na studiach z łuszczycą i tak samo jak Magda u koleżanki nic nie zauważyłam. A ja mam siniaka na pół ręki po tym, jak pielęgniarka (doświadczona!!!) pobierała mi w czwartek krew do badania :( Dzisiaj byłam na targu i kupiłam sobie kolejną bluzeczkę ;) A teraz idę pobuszować na allegro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Witam Zuzie 30 Oooooj no to rzeczywiście doświadczona:(. A kazała ci zgiąć ręke po pobraniu krwi?? Tak tu siedze i siedze i mało kto pisze. Pewnie wszystkie jesteście albo na zakupkach albo na dworku z dzieciaczkami albo na wyjazdach a ja w domu. No to chyba posprzątam póki synek śpi. Dziewczyny a czy miałyście jakiś kryzys z pokarmem jeśli karmiłyście piersią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie witam Magde - ja karmie córkę od 2 miesięcy i dwóch dni, b0 tyle ma córa i nie miałam jak narazie problemów z mleczkiem. A co do karmienia na powietrzu to jak miała miesiąc to już ją wyciągałam z wózka. Gratulacje dla nowej Pani magister. Wróciłam z wakacji a szkoda było tak fajnie, ale jak mus to mus w poniedziałek rehabilitacja Izy. Nie poznaje jej ciągle śpi i śpi nawet w dzień. Natalia naabawiła się ostrego zapalenia ucha i musimy siedzieć w domu.Schudłam kolejne dwa kilo a Iza przybrała pól kilo w ciągu dwóch tygodni. Waży 5,5 kilo jak to lekarka powiedziała wygląda jak pączek w maśle. Z mężulkiem już wszystko good. Śpi sobie, jak rodzinka wstanie to w samochód i na zakupy bo spacerkiem nie możemy ze względu na ucho Natalki. ... za trzy tygodnie chrzciny mam nadzieję, że pogoda dopisze bo na wiecżór planujemy grilla z beczką piwa a ja znowu się nie napije. ...Mama Zuzi jak Twoje nogi?? ...Margaret mam wujka z łuszczycą ma 7 dzieci i żadne z nich nie odziedziczyo jak narazie . ... i ja idę pobuszować po allegro poparze na jakieś fajne szmatki. Buziaczki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tz gratuluje nowej pani magister. Magda26 moja corcia super sie chowa, jest grzeczna , duzo spi malokiedy placze.Pierwsza tez taka byla.Dziewczynki tak tojuz jest ze musimy sobie jakos radzic bo nasi meszczyzni od rana do wieczora w pracy,przyjezdzaja do domuna kapanie dzidzi,chociaz u mnie tak jest ze maz wraca bardzo pozno bo ma wiecej zlecen i wtedy sama musze wykapac obie coreczki, potem nakarmic i uspic,no ale jakos sobie radze.....A wy mieszkacie sami czy z rodzicami?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Viki 2 Super że córcie się dobrze chowają i że najmłodsza niewiele płacze. W sumie mój synek nie jest marudny no czasami mu się zdarzy no ale troszkę tez musi popłakać. Od jakiegoś czasu duzo sie uśmiecha a ja razem z nim:). Nie no boski jest porpstu wtedy, taki kochany mały szkrab. My mieszkamy sami. W zeszłym roku od września zamieszkaliśmy w końcu razem, a czekalismy na to z siedem lat aż w koncu się udało:). W prawdzie rodzice mieszkają niedaleko ale wiecie no nie zawsze mogą pomóc. Mama pracuje tata po 2 zawałach też nie chce ich obciążać. Kiedyś jak mój Alek wyjechał na pare dni to mame poprosiłam o pomoc i była ze mną kilka dni. W nocy jak karmiłam małego to ona też wstawała mimo że ja nie chciałam. Ale mój maluch to taka gaduła od samego początku że czasami i ja nie śpie po nocach bo on sobie coś gaworzy postekuje. Z tego zmęczenia az zemdlała w pracy:(. Przemęczyła się. Wystraszyłam się wtedy i już nie prosze o taką pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Patipaula_ - gratuluje!!!! 🌻 Nie odzywalam sie bo u nas ostatnio piekna pogoda i siadzialam z zuzia na dworze. Przed chwila wroclismy znad jeziorka...sliczna pogoda, Zuzia kapala sie i babrala w piachu :) Zauwazylam ze ostatnio fajniutko przytyla bo kolanka ma z doleczkami :D Jesli chodzi o moje nogi... to wydaje mi sie lepiej...przynajmniej spie w nocy... Zaczelam przyjmowac magnez witaminy.. Moze to po prostu niedobory ... ??? :) Lece pod prysznic teraz bo cala jestem z olejku do opalania:) Trzymajcie sie i milego wieczorku :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patipaula- gratulacje! Marteczka znam taką osobe, ale się z tym nieuporała. Ale ja myśle ,że jak się skutecznie powalczy to zniknie. Magda 26 ja mieszkam z rodzicami i z bratem wraz z jego rodzinką, których często niema w domu i czasem mam 4 dzieci (2 moich i 2 brata). Tata prowadzi gospodarstwo a mama jest po zawale. Często pewne rzeczy mnie denerwują:( Ize karmiłam do 10ms. kryzys miałam na przełomie z 3 na 4, zakupiłam sobie cherbatke ziołową i cyce pęczniały od mleczka:D Ola miała żółtaczke więc jej nie karmiłam piersią, a zresztą zaraz po drugim porodzie zamiast piersi miałam naleśniczki:P Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej! 🌻 Zaraz wyjeżdżamy w gości, więc zaglądam tylko na chwilkę. Ja mieszkam z teściami, którzy jeszcze pracują, więc jakoś da się wytrzymać ;) Jeśli chodzi o pomoc z ich strony przy dziecku to rzadko i na wyraźną prośbę moją lub męża :( Chociaż czasami jestem zadowolona, że mi się zbyt nie wtrącają do wychowania małej. Moi rodzice mieszkają 100km ode mnie, więc chociaż chętni do pomocy nie mogą tego robić zbyt często. Jeśli chodzi o karmienie piersią to mi nigdy nie brakowąło mleczka. Ale jeśli czujesz, że go coś mało to polecam piwko Karmi (sprawdzone i polecane nawet przez położne w szpitalu). Miłego dnia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzielne popołudnie Marta pytałam mamy o tą maść ale oczywiście nie pamięta myślę że teraz w obecnych czasach medycyna jednak poszła na przód więc może uda się dobrać odpowiednie leki ,życzę powodzenia 🌼 🌼 🌼 dla wszystkich mam siedzących z dziećmi w domu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Dzięki bardzo za porady. Pije zioła ale nie specjalnie to pomaga. Czasami mam dużo i czuje pokarm w piersiach ale czasami sa jak flaczki. Może pije za mało tych herbatek ?? Ale tam jest napisane że 3 dziennie. Margaret777 a jakie piłaś zioła?? Właśnie zaraz zacznie się 4 miesiąc. Mój mały też miał żółtaczkę dwie doby go naświetlali, ale karmiłam synka. Przynosili mo go tylko na karmienie. No i jeszcze w dodatku że jest wcześniakiem to długo się utrzymywała ta żółtaczka. Na szczęście jest już oki. Wyglądał jakby miał ciemna karnację a teraz jest bladzioch. Nawet pediatra zwróciła uwagę-no ale kurcze ja murzynem nie jestem :) I znowu mamy śliczną pogode:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda26 ja pije herbatke z HIPPA dla matek karmiacych, ale jest tez dobra w aptece nie pamietam dokladnie jak sie nazywa FITO MIX czy jakos tak,kolezanka mi ja polecila i wlasnie zamiezam kupic bo wychodzi o wiele taniej od tej z HIPPA i wystarcza na dluzej, ona jest w saszetkach i podobna naprawfde dziala.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Dzieki baaaaaardzo Viki2 :):). Tak zrobie bo ta hippo to taniutka nie jest i rzeczywiście starcza na krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Widze że pustki dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam. Byliśmy u szwagrostwa w Krasnobrodzie - to jest taka miejscowość uzdrowiskowo - wypoczynkowa na Roztoczu. Zalew, lasy, ścieżki zdrowia, świetny mikroklimat... Mąż kąpał się, a ja niestety przestraszona wietrzną pogodą nie wzięłam stroju kapielowego :( Ale zamierzamy znów za tydzień tam pojechać, więc nadrobię straty; oby tylko pogoda dopisała... Teraz znikam ułożyć Paulinkę do snu i sama też się położe, jestem strasznie zmęczona......... 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) My mieszkamy sami, co ma dobre i zle strony ;) Dobra to ta, ze nikt mi nie mowi co i jak... Jak nie mam ochoty gotowac to nikt nie krzyczy ze Zuzia wcina Happy Meala z McDonaldsa, ale oczywiscie to sa takie nasze male swieta i zdarzaja sie okolo dwa razy w miesiacu. Zla strona to ta, ze nie mamy z kim zostawic cory zeby pojsc gdzies sami.... Moi rodzice mieszkaja na Dolnym slasku, bagatela 1600 km ode mnie a rodzice mojego meza nie zyja, wiec zostaja mieszkajace tutaj kuzynki ale one sa mlodziutkie i bardziej wola sie po knajpach wloczyc niz sie dziecmi zajmowac. ;) Ja karmilam moja Zuzie 10 miesiecy a potem dalam jej butle.. Kryzys mialam gdies okolo 3 miesiaca i wtedy polozna powiedziala mi zebym pila pila pila, najlepiej niegazowana wode mineralna, minimum 1,5 litra dziennie... I zadzialalo... :D Oczywiscie oprocz tego pilam Hippa, 3 razy dziennie ... Pozniej juz nie mialam problemow :) My dopiero wrocilismy z plazy... To byl cudowny dzien...Zuzia prawie nie wychodzila z morza...zrobilismy sobie tam grilla, wszystkim dopisywaly apetyty :D Ciesze sie bo sie wreszcie troche opalilam, a o Zuzi nie wspomne (pomino 30 filtra ) Teraz marze o prysznicu, wiec uciekam... Acha, jesli chodzi o luszczyce, to ma ja moja babcia i mowila mi ze jak byla mloda to miala z tym problemy, ale wraz z latami coraz mniejsze... I musiala unikac opalania :( Myle ze przy tak zaawansowanej medycynie, na pewno uda Ci sie zaleczac objawy tej choroby :) Milego wieczorku i papapa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Dzieki naprawdę bardzo za rady. Nie ma to jak mamy które juz to przeszły:). Jeju ja tak bym chciała pojechac nad morze. Czy myslicie że to za wczesnie dla takiego 3 miesięcznego malucha?? Ja uwielbiam morze plaże i ta bryze. No i szybciutko się opala przy wietrzyku. Pamiętam jak kiedyś przy 13 stopniach spiekłam sobie buzie tak że aż skóra mi schodzila jak nigdy nawet upał. No ale to tylko ja tak potrafie heheh. Dziewczyny a jak byłyście w ciązy to czy miałyście momenty całkowitego rozkojarzenia?? Bo ja to z tego rozkojarzenia dwa razy wlazłam nie do swojego mieszkania w bloku hehehe. Jak ja to zrobilam to nie wiem :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Magda26, czyzbysmy byly w tym samym wieku ? ;) Jesli chodzi o wyjazdy nad morze, to chyba nie powinien byc problem jesli uwzglednisz kilka rzeczy: - transport ( najlepiej samochodem z klimatyzacja , niestety...ale maluszek sie nie umeczy) - termin - wg mnie najlepszy koniec sierpnia lub wrzesien - temperatury sa nizsze i taki odpoczynek to przyjemnosc a nie tortura - wozek ktorym mozna jechac po piachu.. ja mialam wtedy juz parasolke.... po prostu horror!!!!! najfajniejsze sa takie z duzymi pompowanymi kolami Tutaj jest mnostwo mamusiek z takimi maluszkami, zawsze maja parasole albo namiociki pod ktorym lezy sobie baby :) Jesli stac Cie na to nie powinnas sie wahac, bo sam pobyt nad morzem to inwestycja w zdrowie malucha. Moja zuzia nigdy nie chorowala jak spedzila wakacje nad polskim morzem :) ale sie rozpisalam... :D ok, ide do lozka, bo padam z nog.... Jutro sie na pewno odezwe... Dobrej, przespanej nocki dla kazdej mamusi zycze :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Dzieńdobry :) Mamo Zuzi:) jak najbardziej:) jesteśmy w tym samym wieku Samochód miał klime ale sie popsuła i trzeba naprawić. To to jeszcze nie jest aż taki problem bo nawet jeśli będziemy jechać to rano kiedy nie ma upało- a poza tym i korków mniej. Największy problem to też nawet nie wózek-wprawdzie mam z malymi kołami wiec rzeczywiście nie nadawałby się na ten piach. Największy problem to klif i 16o pare schodów na plaże. Nie wiem czy kojarzysz Jastrzębia Góre???. Ciężko by było zejść z wózkiem po tylu schodach już nie mówiąc o wejściu. Ja sama jak wchodze to się zmacham okrutnie hehehe. Więc plaża odpada. Ja jak byłam dzieckiem baaaaardzo dużo chorowałam z jednego bakcyla w drógi-może tai organizm miałam a może dlatego że mama mnie piersią nie karmiła bo nie mogła. Lekarz właśnie polecil morze że dla mnie najlepsze i co roku jeźdzlyśmy:). A tak przy okazaji to mój facet jest z nad morza :). Poważnie baaaaardzo kocham morze i w zasadzie to mogłabym tam mieszkać.....może kiedyś:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
oooooooo matko też napisałam. Dzień dobry a nie dzieńdobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Magda, ja też chcę nad morze (!!!), więc mówię Ci, jak masz możliwość to jedź! Ja byłam w tamtym roku, jak Paulinka miała prawie 4 m-ce. Wprawdzie byliśmy u rodzinki, a na plaży tylko 2 razy, ale mięliśmy do przejechania ponad 800km... Nie mięliśmy problemu z jeżdżeniem wózkiem po plaży, bo go po prostu nie zabieraliśmy. Niosłam Paulinkę w nosidełku na brzuchu, a na plaży leżała na materacu. A co do rozkojarzenia w ciąży, to ja nie miałam takich przygód jak Ty ;) ale szwagierka skarżyła się na straszne roztargnienie. Teraz zmykam zrobić sobie kawkę, ale jeszcze zajrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Dzień Dobry Zuziu30:) Zuziu ja też mam nad morzem rodzinke i prawdopodobnie wybierzemy sie niedługo:). Nie wiem jeszcze kiedy bo mój facet pracuje i z tym urlopem to ma strasznie kiepsko:), ale mam nadzieje że jakos się uda. No my mamy ponad 500km. W foteliku wieźliście dzidzie?? jak to zniosła?? Aż się rozmarzyłam tym morzem. Przydałoby mi sie troszkę słoneczka no i mały mógłby być na dwroku cały dzień. Ja też tu bedę zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry Zuzia30 i Magda26 :) Ja wlasnie przed chwila zobaczylam w lusterku ze na twarzy tam gdzie mialam okulary sloneczne mam zupelnie nie palone hihi wygladam jak jakis cholerny Zorro ;) chyba samoopalacz naloze choc nie wiem czy nie pogorsze sprawy ;) Moj mezczyzna tez pochodzi z polskiego pomorza, a konkretnie z Miedzyzdroi i tam tez jedziemy za ok. 10 dni :) Tutaj niby tez nad morzem, ale dzielnica w ktorej mieszkamy jest oddalona od najblizszej plazy ok. 20 km wiec plaze widze zadko, gtramwajami musze sie 3 razy przesiadac :( Ale chyba mimo wszystko znowu dzis pojade... Jest taka piekna pogoda :D A to w skandynawii jakies Swieto !!! ;) Trzeba korzystac z kazdego dnia :D Niestety nie bylam w Jastrzebiej Gorze, ale moze faktycznie w tej sytuacji nosidelko to fajny pomysl... a jechalabys z mezem? Bo jesli tak, to przeciez nie masz sie czym martwic i bedzie mial kto nosic inne bagaze :D Dobrze ze mamy tych facetow hihi :D Uciekam pic kawke :) Milego dnia :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda, ja wiozłam małą oczywiście w foteliku samochodowym, no i jechaliśmy samochodem z klimatyzacją. Robiliśmy przerwy w podróży, z ponaddwugodzinną w Warszawie u cioci. Prawie całą drogę Paulinka przespała. Gorzej było w drodze powrotnej, coś jej dokuczało i już więcej marudziła (sądzę, że nie chciała jeszcze wracać ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
Mamo Zuzi :) oj tam przejmować się małym defektem. Szybko opalisz to mijsce. Tylko tym razem nie zapomnij o okularkach:). A poza tym osamopalacz zejdzie i bedziesz miała ten sam efekt. Ja bym sie nie przejmowała:). Nie jesteśmy jeszcze małżeństwem, ale tak jedziemy razem:). Sama pewnie bym nie pojechała nie dlatego że się boje tylko wiecie jak to jest, niby czuje sie tam jak u siebie ale do lodówki nie zajrze sama niczego nie wezmę, poprostu krępuje sie tak mnie rodzice wychowali i tak mi to zostanie do konca życia. Chciałam żeyby moi rodzice pojechali tam na troszke - dla taty świetnie bo na serucho to tylko nad morze a mama w końcu mogłaby odpocząć. Ale moi rodzice się krępują. Szkoda. Zuziu 30 no własnie też tak myślałam. Mam tez możliwość zdjęcia gondoli ze stelaża i dzidziuś jechałby leżąc. Ale wtedy musiałabym dokupić specjalne pasy które pewnie ze 200 zł kosztują:(. Smacznej kawki zycze:) Zgadzam się z tymi facetami:). My sie namęczyłyśmy w ciąży co poniektóre to teraz niech taszczą te klamoty hehe:) P.S. Dziewczyny ile u was ten kryzys z mlekiem trwał? ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kryzys trwal jakies 3 doby, nie dluzej, jesli naprawde masz coraz mniej pokarmu to kup laktator i odciagaj ile wlezie miedzy karmieniami... wiadomo ze im wiecej jest wysysane tym wiecej organizm matki mleczka produkuje :) Nie zalamuj sie i nie poddawaj... A moze za bardzo sie forsujesz? Jesli tak to poloz sie na dwa dni do lozka razem z malenstwem i zrob ze swojego cycusia smoczka dla malej... niech pije uile chce, duzo pij...wydaje mi sie ze nie ma piersi pustej, tylko czasami trzeba im pomoc :) :D Ja jednak jade na plaze.... Nie wutrzymam, wiec pewnie odezwe sie dopiero wieczorkiem :( A jesli chodzi o Twoje odwiedziny... to masz racje, ja jestem podobnie wychowana, ze niby wszyscy mowia zebys sie czula jak u siebie w domu, a wewnatrz tkwi jakas blokada i predzej padlabym z glodu niz do lodowki sama zajrzala :);) Papapa, do uslyszenia wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
mamo Zuzi Tak tez zrobie:) a tobie życze milego opalanka i do zobaczenia do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
no tak do usłyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!!!Mi od dawna sie marzy wyjadz nad morze, w tym roku raczej to niemozliwe bedzie ,moze w nastepne wakacje nam sie uda.Niestety to bardzo daleko od nas,to drugi koniec Polski.Zreszta maz napewno nie dostanie urlopu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 26
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×