Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

właśnie sobie tutaj zajrzałam i co widzę.... siostro Zuzi dziękuję za specjalne pozdrowienia czym sobie na to zasłużyłam?;) pozdrów siostrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witm dziewczyny :) Gumijagoda dziekuję, mam nadzieje ze bedze dobrze, na razie jest coraz gorzej. u mnie w koncu chlodniej a mały nadal marudny. Dobranoc dziewczyny buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam dzis u lekarza i okazało sie ze mam rozwarcie na 5cm i zadnych skurczy!!!! oprócz zoładka:-)z nerwów ) chodze i czekam az cos sie zacznie, a tu nic jak dotad.. jak nic nie bedzie do poniedziałku, to mam sie zgłosic na izbe przyjec i pewnie mi beda wywoływac, bo przeciez nie moge chodzic z takim rozwarciem.,.. tak wiec najdalej w poniedziałek rodzina sie nam powiększy..:-) strasznie sie boje, bo z nikusiem najpierw miałam dwa dni skurcze, bez zadnego rozwarcia a potem nagle 6cm i do porodu i po dwóch godzinach było po wszystkim.. a teraz zupełnie na odwrót..strasznie sie boje , bo do szpitala mam daleko, wiec jakby to miało trwac krótko to moge nie zdazyc..:-) czy któras z was miała tak jak ja? pozdrawiam, trzymajcie za mnie kciuki..🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszłam ale na własną prośbę, nadal ma zastrzyki domięśniowo, w szpitalu od paru dni też jej dawali domięśniowo , bo węflonu 2 niemogli podpiąć (pękały żyłki) . Miałyśmy wyjść w czwartek ale znów gorączka 39.2 . W szpitalu leczy się jedno a łapie drugie infekcje i wirusy. Jak dojdziemy do siebie to będę zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margarett dobrze ze juz w domu tylko ze szkoda iż mała ciąglenie jest zdrowa:( oby jak najszybciej wrócila do formy:) Monika tobie życzę szczęśliwego rozwiązania a co do takiego rozwarcia to leżała ze mną dziewczyna tez na 5 cm i wywoływali jej poród,urodziła 40minut po mnie Michałka :D pozdrawiam pozostałe mamiśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć.Nie pisałam,bo wczoraj rano zawieżliśmy mojego tatę do szpitala.Miał kłucie w klatce piersiowej i nie mógł złapać oddechu a nadodatek zaczeła drętwieć mu ręka.Kiedyś miał kłopoty z sercem a przy tych upałach wróciło mu.Dobrze,że teściowie wzieli małego,mieliśmy więcej czasu dla taty.Za niedługo jedziemy do niego,więc się nie rozpisuję,bo jeszcze mamy podjechać do sklepu kupić mu parę rzeczy. Margaret777 niech Twoja mała szybko zdrowieje. Monika trzymam kciuki,wszystko będzie dobrze. Gumijagoda jak skończą się wakacje i przyjdzie jesień to więcej będziemy pisać,żal teraz nie wykorzystać tak pięknej pogody.Zobaczysz nadrobimy zaległości w pisaniu. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Pogoda u mnie troszke lepsza w każdym razie nie jest tak gorąco. Nastroje u mnie troszke lepsze ale na jak długo to nie wiem. Czasami to klejna cisza przed burzą. Wczoraj z małym byłam u rodziców-troszke sobie odpoczełam bo nie ma to jak dziadkowie raz jedno raz drugie małego brało na ręce:). Nawet poszlismy na spacerek ale mały nawet nie chcial zasnąć rozgladał się we wszystkie strony. Niestety troche był marudny, nie chciał spać za bardzo. Czasami poprostu chyba lepiej mu w domku bo u siebie. Nawet wybrałam się wczoraj do koleżanki bo chciala zobaczyć małego. Troche mnie pocieszyła:) Luiza wiem co to znaczy. Mój tata od wielu lat boryka się z sercem. Miał dwa zawały a operacji to nie zlicze tyle ich było. Balonikowanie i takie tam. Dwa lata temu miał bajpasy. Ja z mamą najeździłam sie po szpitalach. Mój tato tez się baaardzo źle czuje jak sa takie upały od razu go zatyka-a najlepiej czuje sie nad morzem. Wsumie powiem wam że chętnie wyprowadziłabym się z Warszawy własnie nad morze. Może kiedyś :):):). Margaret777 życze żeby córcia jak najszybciej wróciła do zdrówka Monika będzie dobrze powodzonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraZuzi30
Witam! Dziekujemy za pozdrowienia. gumijagoda - nie jestem mamą, ale często sobie tu do Was zaglądam i podgladam. Lubię Was wszystkie, ale uwielbiam ...jagody! Pozdrawiam wszystkie urwisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowienia dla wszystkich siostro Zuzi moja mama uwielbia zbierać jagody ,jest z niej super kombajn w tej kategorii, ale ja nie przejęłam tego po niej ,za to uwilbiam do tej pory wyjadać jej te jagódki z wiadra jak przyjdzie z lasu w tym roku jeszcze nie jadłam tych leśnych owoców a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraZuzi30
Witam! Masz rację takie wyjadane są najlepsze. Jeszcze w tym roku nie byłam na jagodach i chyba już nie pojadę. U nas nie ma, a tam gdzie zawsze jeżdziliśmy (czyli u Babci koło Biłgoraja) byłam w zeszłym tygodniu, ale na jagody nie mieliśmy czasu. Przed chwilą rozmawiałam z Zuzią30. U niej wszystko dobrze. Wraca właśnie od Mamusi. Tęskni za Wami wszystkimi. Być może wieczorem się pojawi sie na forum. Mąż musi tylko dokończyć naprawiać komputer. Pozdrwaiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszciektoś sie odezwal siostro Zuzi dzwoniłam do mojej mamusi i ona też jeszcze w tym roku nie rozpoczęła sezonu jagodowego ,ponoc jest bardzo mało ,ale ona zawsze tak mówi a z lasu i tak przytarga całe wiadro pozdrowionka dla siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:):) Gumijagoda super dzieciaczki :). Ale już duży ten twój chłopak no i córa:). Kurcze kiedy mój taki będzie. Ja właśnie niedawno wróciłam od lekarza z małym. Na razie wszystko w porządku z główką. Powinien już ją dzwigać ale dala nam jeszcze czas. Mamy miesiąc i będziemy ćwiczyć. Niestety musimy dokarmiać małego-za mało przybrał na wadze. Waży teraz 4800 i długi jest na 57 cm. Dał mi czadu tak w przychodni że nie wiem co. jakbym była sama to nie dałabym sobie rady. Jeszcze Ci lekarza tu książeczka tam ksiażeczka zdrowia??. Nienawidze tych państwowych lekarzy- nie wierze że są normalni-przynjamniej ja na nich nie trafiam. Dzieczyny ja nie wiem jak wy sobie radzicie z dwójka u lekarza. Ja z tym małym bąkiem sie spoce jak mysz a co dopiero z dwójką. Naprawde jestem pełna uznania dla was:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamko ja całkiem niedawno musiałam iśc z dwójką do lekarza i swoje odcierpiałam,gonitwa za córcią,te spojrzenia bab że nie mogę sobie poradzić:o, karmienie i kupa synusia a potem akcja w gabinecie......... do domu to wracam chora mamko będzie dobrze z twoim dzieciem :) piszesz że chciałabyś zeby twój synek był już taki duży ....a ja bym chciała zeby byl taki maly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumijagoda no własnie wiem że byłas i tak mi sie to przypomniało i dlatego mówie ze jestem pełna podziwu. No własnie wiem z tym płaczem i z tymi wsibskimi babami, jakby sie dziecku krzywde robiło. Ja kiedys ze spacerku wracałam i alanek płakał bo miał kolke to zanim doszłam do domu to spotkało mnie kilka spojrzeń jakby miał mnie ktos zabić juz nie mówie ile rad usłyszałam. Nie wiem jak ty ale ja od razu sie zniechecam. Popatrz no nie można nam dogodzic albo za małe zalbo za duże hehehehhe. Ja miałam dzisiaj szczepienie to znaczy alan miał i ryk w niebogłosy. Poszłam wogule z tatą a mój tata nerwus i postawił tam babsztyle do pionu. i baaaaaaaaaaaaaaaaardzo dobrze. Mówie ci żadnej pomocy. Dziecko płacze, karmienie, jeszcze jakaś deklaracje musiałam wypełnić. Koszmar. Z tego wszystkieo zapomniałam wziaśc skierowanie na badania dla małego. W dodatku ja tu sobie pisze a zupsko mi sie przypaliło heheh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się przypomniało że jutro znowu czeka mnie ciężki dzien ,akurat mam wizyte u ginki no i oczywiście muszę iść z moimi kochanymi dziećmi 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze:) Gumijagoda. Napewno sobie poradzisz a wstrętnymi wścibskimi babami sie nie przejmuj. Puść im w razie czego ostre spojrzenie :). Wiesz jak nie miałam dziecka to nie zdawałam sobie z tego sprawy jak ciezko jest gdziekolwiek sie wybrać. Ja tez musze pójść bo od porodu jeszcze nie byłam normalnie nie miałam kiedy. Najpierw przegapiłam wizyte a teraz nie mam kiedy. Musze się zmobilizować. Naprzykład dla mojego taty to wszystko proste jest-np. wyjść na spacer z płaczącym dzieckiem (czym tu sie przejmować?-jego słowa). Mój Alek tez wielu rzeczy nie potrafi zrozumieć. Im jakoś tak łatwiej. Strasznie mnie to czasami denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! 🌻 To znowu ja!!! Jak Wam pieknie wyjaśniła moja kochana \"siostra\" miałam dość poważne problemy z komputerem. Na szczęście mój mąż to komputerowiec i już niebezpieczeństwo zażegnane :) Byłabym tu pewnie szybciej, ale trochę sobie imprezowaliśmy (pewnie powiecie, ta to nic nie robi tylko ciągle imprezy ;) ). W piątek byliśmy na imprezce z męża firmy: grill, piwko, tańce...Z Paulinką zostali teściowie, więc dobrze się bawiliśmy. A na weekend byliśmy u rodziców, przyjechała do nich rodzinka znad morza i też chcięliśmy się z nimi spotkać (po 13 latach). A teraz wracam znów do zwykłych obowiązków, choć będę miała trochę lżej, bo przywiozłam sobie chrześnicę na wakacje i trochę zajmie się Paulinką. Mamka, ja też nie lubię, jak mi dziecko płacze a wszyscy wokół patrzą na mnie jak na wyrodną matkę, ale mam też charakter podobny do Twojego taty i potrafię nieraz nieźle komuś przygadać ;) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno. Margaret życzę zdrówka dla córci, Luzia - dla taty, Monika - mam nadzieję, że wszystko ok, gumijagoda - trzymaj się u tego gina i duża buźka za wytrwałość w podtrzymywaniu tego topiku (teraz będę cię regularnie wspierać) - mam nadzieję, że faktycznie jesienią będzie tu \"gęściej\", Mamka - śliczny ten Twój mężczyzna. No i oczywiście szczególne podziękowania dla siostry! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompletny brak czasu na relaks:-( Witam!!! Ja na chwilę. Ala raczkuje, podciąga się na wszystkim, pierwsze próby stania, ciągle za nią gonię, Gosia w domu, w ogrodzie robota, czas letnich imprezek, goście, wyjazdy nad morze, zaprawy, itd, itd. Dlatego wybaczcie, myślę o Was, ale czasu nie znajduję, by tu zajrzeć. Pozdrawiam Wszystkie Mamy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie posprzątałam i moge na chwilke do was zajrzeć :)chociaz pewnie nie na długo bo synek za jakis czas bedzie wołał o jedzonko. jestem ciekaw czy teraz będe musiała mu podac dodatkowo mleczko. Kurcze troche sie bo je tego dokarmiania-po pierwsze ze wzgledu na kolki a po drugie że strace pokarm. Niby w nocy sie najada. Mam nadzieje że jakos to będzie. Zuziu30 dzieki za tego mężczyzne:). Witaj Zielna dawno cie nie było:) Gumijagoda jak tam udała się wyprawa do ginka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie chwila dla siebie:) jakoś przeżyłam moją wyprawę do ginki-otóz pod względem medycznym wszystko oki. dzieci musialam wziąc do gabinetu bo za cholere nie chciały zostać w poczekalni,no ina dzień dobry panidoktor podniosła mi ciśnienie bo powiedziała że kółka od wóżka Bartusiowego narobią jej czarnych śładów na wykładzinie, jakoś to przełknęłam a potem powiedziała że od jesieni będzie mnie namawiać dozaprzestania karmienia cycusiem ,a co ją to obchodzi ,będe karmić tyke ile będe chciała . zraziła mnie tym i nie wiem czy kiedyś jeszcze do niej pójde. przynajmniej dzieci nie zdążyły mi dokuczyć . jakoś to przeżyłam:o a w domu trochę luzu bo przyjechała moja siostrzenica więc Julke mam z głowy to by było na tyle bo szkoda pięknego dnia witaj Zuziu👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was lenie
jak to jest całe życie nie byćodpowiedzialnym i zyć za czyjeś pieniądze???????/ jeść za czyjeś i wogóle góno robić???? Fajnie? i nie nudzi ams ię???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraZuzi30
Witam! Zuzia nie ma za co. Przesłałabym Ci buziaczka, ale wierz...blondynka. Gumijagoda chciałabym być u Twojej Mamy kiedy przyniesie do domu to wiadro! Rozmarzyłam się! Pozdrowienia dla wszystkich Mam i ich Pociech. A dla Witam was lenie - duzo zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostro Zuzi też bym chętnie dopadła się do tych jagódek pachnących jeszcze lasem...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×