Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

No witam fajny topik ja tez siedze w domu z 3,5 letnią Zuzią ,ale przyznam ze chcetnie poszłabym juz do pracy.Ale w domku tez jest zawsze cos do roboty wiec dzien leci mi nieraz jak szalony .Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej zielna! Nie wysiadaj ;) Witam kobiete_ mama nadzieję, że wytrzymasz u nas trochę dłużej.Bardzo podoba mi się imię Twojej córeczki (stąd mój nick). A bywające tu wcześniej mamusie ------------> pobudka!!!!!!!!! Mam dla Was propozycję (tak z samego poniedziałku) może byśmy się tak lepiej zapoznały. Wiemy bardzo dużo o swoich dzieciach, a o sobie niewiele. Ja mam na imię Ania, mam 30 lat (prawie!), jestem z województwa lubelskiego, od 7 lat jestem meżatką. Moje hobby: oprócz prac domowych ;) uwielbiam czytać książki; czytam właściwie w każdej wolnej chwili, po przebudzeniu, przed zaśnięciem, w czasie karmienia dziecka (ale tylko flachą) hihi, itd. Moja ulubiona autorka to Chmielewska (przeczytałam prawie wszystkie jej powieści), ponadto lekkie powieści kobiece (Szwaja, Sowa, Grochola), czasem jakiś kryminałek, lubię też książki oparte na faktach (np. Pamiętnik narkomanki). To narazie tylę, gdyby były jakieś pytania... ;) Czekam na odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zuzia! Nie wysiadam. Tak tylko chciałam postraszyć, bo tu straszne pustki ostatnio:-) O sobie napiszę później, bo muszę się zmywać. Jestem umówiona o 11-tej, a dwie baby wyszykować i trzecią siebie, to strasznie dużo czasu zajmuje. Witaj Asiulek! Jak tam bakterie u Twojej małej? Daj znać i trzymam kciuki:-) Witaj Kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam stara gwardię:zielna,zuzia,asiulek i nową:kobieta!milo cie u nas goscic. Pojechalam wczoraj po anie do rodzicow i ona zachwycona pobytem w wiezycy!Karmiła koniki,jezdzila w kołach na wyciagu,mnostwo wrazen.Moje blizniaki juz tak fajnie gugają,jak im spiewam tez \"zawodzą\"po swojemu,sa przerozkoszne! Zgodnie z Twoim pomyslem zuzia pare słow o sobie: Mam na imie magda,mam prawie 28 lat,jestem 4 lata po slubie,a z moim mezem jestesmy razem 13 lat,jak juz wiecie mam trójke maluchow:ania(3latka),bartek i marta(prawie 4 miesiace),moj maz pacuje za granica,wiec obecnie jestem sama.Skonczylam studia medyczne,chcialabym pracowac w firmie farmaceutycznej przy badaniach klinicznych.Na pewno na poczatek moze byc ciezko znalezc takie stanowisko,ale chce do tego wlasnie dazyc.Interesuje mnie farmakologia. Bardzo lubie cwiczyc,zawsze chodzilam do klubu fitness kilka razy w tygodniu,ale teraz niestety nie mam na to czasu no i moja trojeczke musialabym gdzies ulokowac,a to nie łatwe. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! Już jestem! Cacharelll, aleś wymyśliła pseudo. Od czego to? Zawsze mam problem z napisaniem.:-) Czyżbyś była z Kaszub? Bo ja tak:-) Jak tam w Wieżycy? Dużo śniegu? Bo tam zawsze najwięcej i najdłużej się trzyma. Ja bliżej morza, to i śniegu mniej. A dziś to prawie zniknął. Wreszcie!!! No, to skąd jestem, to już wiecie:-) . Mam 33 lata (prawie) :-). Od pięciu lat mężatka. Zawód wolny, choć przy pierwszej córce poszłam pracować do urzędu, bo to w planach jeszcze drugie dziecko, a same wiecie, albo kariera, albo dzieci. A w urzędzie stałe godziny, stała płaca, ZUS opłacony, do emeryturki się liczy:-) No i jakoś na razie kariera zawodowa odeszła na plan dalszy. Spełniam się jako mama. I to moje główne na dzień dzisiejszy hobby:-) Książek nie czytam od lat (wstyd się przyznać). Choć kiedyś i ja zaczytywałam się w Chmielewskiej. Nie wiem, czy dzisiaj byłabym w stanie wyluzować się na tyle, by jej dowcip mnie bawił. Często wydaje mi się, że pod tym względem tak jakoś \"oklapłam\". Ale może. Trzeba spróbować. Do fitnessu chodziłam często, ale jeszcze przed Gosią. Tak samo jak z jazdą konno. Później sporadycznie. Choć mam mocne postanowienie poprawy. Może, jak się cieplej zrobi, wyciągnę rower i zacznę na te konie jeździć. Najtrudniej zgrać się z mężem, co do opieki nad dziećmi. Bo w ciągu tygodnia wraca późno, a w weekend chciałoby się pobyć razem. No, ale dosyć o mnie. Pozdrawiam Was i miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja zielna! Jakikolwiek sensowny nick wpisywalam byl juz zajety,cacharelll od perfumu cacharel noa-moj ulubiony. A jestem z gdanska,tylko babcie mam kolo wiezycy. Z tymi cwiczeniami to wstyd sie przyznac,ale wtedy co Wam pisalam,ze cwiczylam to byl pierwszy i ostatni raz(hi hi)slomiany zapal. Ogolnie dobrze mi w domu z dziecmi i szczerze Wam powiem,ze chetnie posiedzialabym z nimi az blizniaki beda mialy chociaz 2 latka.W koncu nasze dzieci nie zawsze beda malutkie,a przepracujemy jeszcze cale zycie,teraz dobrze by bylo pobyc z maluchami.Zreszta pozyjemy ,zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło mi Was drugi raz poznać ;) Magda i ..... a właśnie zielna, jak masz na imię jeśli wolno spytać? Widzę, że jak narazie ja jestem w najlepszej sytuacji jeśli chodzi o \"posiadanie\" męża w domu, mój pracuje tylko po 8 godzin, do 15, a potem zazwyczaj jest do dyspozycji swoich dziewczynek; oczywiście zostawiamy mu też trochę czasu na hobby ;) Zielna, jak wnioskuję praca w urzędzie jest dla Ciebie złem koniecznym. Ja z kolei jestem \"administracją\" z zawodu i strasznie podoba mi się taka papierkowa robota, ale niestety narazie pracowałam tylko dorywczo po kilka miesięcy; gdyby trafiło mi się coś na stałe za biurkiem oddaje dziecko do żłobka i zmykam do roboty. A teraz zmykam do łóżeczka, jestem strasznie zmęczona, miałam dziś trochę przeprawy z moim maluszkiem, wyrzynają jej się kolejne ząbki i znów wyła cały wieczór. Pozdrawiam Was cieplutko. Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem mamą domową :D Czy można dołączyć? Mam trójkę dzieci (prawie czwórkę -jak wszystko dobrze pójdzie, to czwarte dziecko przyjdzie na świat w listopadzie 😍. Córka ma prawie 5 lat. Synowie bliźniacy mają 9,5 roku. Ja mam 31 lat i nigdy nie pracowałam zawodowo :o Po urodzeniu chłopców zostałam w domu - potem ujawniły się kłopoty zdrowotne jednego z synów - potem pojawiła się Maja. I tak już zostało :) Ale się rozpisałam ;) Chętnie \'pogadam\' na różne tematy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ich czworo, a szczególnie Ty Marto, bo to w końcu topik dla mamuś. Mam nadzieję, że się u nas zadomowisz, też chętnie z Tobą \"pogadamy\". Życzę pomyślnego przebiegu ciąży, pozdrawiam Ciebie i Twoją gromadkę. P.S. Z którego rejonu Polski pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny \"stare\" i \"nowe\"!!! Cacharelll. W końcu nauczę się pisać:-) Ja jestem z Wejherowa, a właściwie od niedawna spod Wejherowa. Czyli rzut beretem od Gdańska:-) Pozdrawiam Gdańsk. Co do perfum, należę chyba do nielicznych kobiet, które z tym nie są na bieżąco. Dlatego przepraszam, że się nie zorientowałam:-D Zuzia. Ja z zawodu jestem architektem, mam uprawnienia i nieraz ściska mnie w dołku, jak widzę moich znajomych mających rozwijające się firmy i robiących niezłą kasę. No ale same wiecie. Coś za coś. Ich nie stać na dzieci:-( Przede wszystkim czasowo. A w urzędzie, sama wiesz. Marna kasa, ciągle zmieniające się przepisy i niezadowoleni petenci uważający, że urzędasy nic nie umieją i ciągle się opierd...ją. Jak kiedyś spytałam się znajomych, którzy ruszyli temat porannych kawek w urzędach, czy oni sami nie zaczynają pracy od kawy, to nagle ich olśniło, że tak. Ale \"urzędasom\" nie wolno. Tak więc mam zamiar pracować w urzędzie tylko do czasu odchowania dzieci, a potem spływam:-) O ile nie wywalą mnie z tamtąd od razu po powrocie z urlopu wychowawczego, króry właśnie planuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o widze ze dziewczyny z pomorza ciesze sie :)ja z leborka wiec blisko mamy do siebie moze kiedys jakaaś kawka;)mam na imie Ania 28 lat.Pozdrawiam ciepło ,wiosny wiosny zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co? W Lęborku wiosny nie ma??? A dwadzieścia km na wschód już jest:-) Wczoraj moja Gosia wypatrzyła pierwszą żabę na podjeździe. To była taka sensacja, że mój mąż, który, jak wrócił z pracy, też ją zauważył, to mnie specjalnie na dwór wołał:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! zuzia,jak sie udaly chrzciny?,ja moje maluchy zamierzam ochrzcic latem.Czekam,az moj brat bedzie po bierzmowaniu(ma byc chrzestnym bartoszka),czyli po 26 maja moge planowac chrzciny marta!jak na razie masz tak liczna gromadke jak ja,ale za niedlugo mnie przebijesz.Jak sie czujesz w ciazy?,napisz o swoich dzieciach,twoi chlopcy to blzniaki jedno,czy dwujajowe?.Moje bliznieta nie sa do siebie w oglole podobne.Bartoszek wazy 6600,a martula 5300.Maly wyglada jakby byl starszy od siostry.Marta podobna do mnie,a barti do meza. zielna,rozumiem o czym mowisz.Ja tez czasami z lekka zazdroscia slucham jak znajomi mowia o swojej pracy.Ale lepiej prace odlozyc na pozniej,niz zakladanie rodziny i rodzenie dzieci. nadejdzie czas na zycie zawodowe.Ja w ogole jeszcze nie pracowalam. kobieta!milo,ze do nas wpadasz.Jak tam Twoja pociecha? milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zaczne od bakteryjek w moczu... otórz bylismy u nefrologa i okazało sie że niepotrzebnie mała była \"truta\" antybiotykami. ale cóż tak jest jak lekarze gorsi od weterynarzy i uwazaja że dziecko nic nie czuje. ale mamy małej zrobic kolejne badania moze kilka słow o sobie, skoro Wy sie rozpisujecie to rózniez dołącze Mam na imie Asia i 27 lat tzn w tym roku bede miała 28. a czuje sie na 22 tak mniejwiecej. mamy cudowna córeczke Martynke która zbliża sie do 4 miesięcy, staralismy sie o nia 1,5 roku, udało sie dzieki zyczliwym lekarzom. ja pracowąłam w szkole jako nauczyciel przedmiotów pedagogicznych a mój mąż urzednik :) w dziale inwestycji oboje po studiach ja pedagogika reso a mąż zarz. procesami inwestycyjnymi. obecnie siedze w domku i zajmuje sie moja Tynką byc moze bede miała prace od wrzesnia ale chyba bym nie chciała wolałabym zostac z mała- ale zobaczymy jak to bedzie czy sie uda tym bardziej że mąz chyba w październiku ma wyjechac za granice to małej przydałby sie opieka. a jakos nie mam checi dawac do babci jednej czy drugiej obecnie konczy mi sie macierzyński i niedługo ide na zasiłek dla bezrobotnych troche mnie przeraza że skocze tak w dół z kasą ale jakos damy rade.może poszukam cos luźnego a jak mała bedzie wieksza to wtedy moze cos na stałe. czym sie zajmowałam przed ciąza : lube czytac ksiazki wręcz pochłaniam, teraz czytam duzo o dzieciach, lubie tez biegac sportowo nie tak sobie;) co do ćwiczen to ja tez czasem mam zapał i ćwicze a na drugi czy trzeci dzien albo nie mam czasu albo padam bo mała cały dzien była marudna wiec znów zapominam acha mieszkam w kujawsko pomorskim chcemy miec wiecj dzieci ale to zobaczymy co powie lekarz teraz musimy poczekac 2lata bo jestem po cc i to dośc ciezkim. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha mala urodziła sie 5 grudnia i wazyła 3050 gr teraz dobija 6 kg i była długa 51 a teraz 62 cm ma na imie Martyna bo to odpowiednik żenski imienia Marcin na czesc tatusia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ich czworo : sliczen te Twoje dzieciątka buziaczki dla nich i zdrówka zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Asiulek!Domyslam sie,ze po 1,5 roku staran musieliscie byc baaardzo szczesliwi jak sie okazalo,ze bedzie dzidzia. Moje blizniaki i Twoja martynka sa prawie w identycznym wieku,moje maluchy sa z 3grudnia.Bartek wazył 2500,a martusia 2700 .Oboje mieli tez 51 cm dlugosci.No i my jestesmy w jednakowym wieku(ja tez w tym roku 28lat).Skoro mialas cesarke skomplikowana to pod kontrola lekarza po odpowiednim czasie bedzie mozna \"zafundowac\"martynce brata lub siostre;). Ja mam trojke rodzenstwa,sama mam trojke dzieci i uwazam,ze cudownie jest miec kiloro dzieci.Dzieci wnosza do domu zycie,radosc.Dom z dziecmi jest taki prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobiety! Popieram Wasze wypowiedzi - dzieci to wielkie szczęście. Ja też nie chciałabym, aby moja córka była jedynaczką, planujemy dla niej przynajmniej jednego brata lub siostrę. Ja mam tylko 1 siostrę i sama chciałabym większą gromadkę dzieci, ale na chwilę obecną wiem, że nie podołałabym finansowo w wychowaniu kilkorga dzieci; jeśli coś się zmieni, to zaczynam działać, choć z kolei niedługo będę za stara ;) Asiulek! Rozumiem Cię doskonale, na naszą Paulinkę też czekaliśmy ok. dwóch lat; choć było to spowodowane tym, że trafiłam na niewłaściwego lekarza, który postawił niewłaściwą diagnozę...Po wizycie u \"fachowca\" zaszłam w ciążę po 2 miesiącach kuracji. Ale poród na szczęście miałam naturalny. Piszę \"na szczęście\", choć przez kilka dni przed porodem prosiłam lekarza o cc, a teraz cieszę się, że się nie zgodził.Poród bolał, ale było to naprawdę niezapomniane przeżycie. :) Jak Wy robicie te linijki na dole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinka ważyła po porodzie 3500g i miała 53 cm. Poród trwał 10 godzin. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuziu pierwszy to bobasy jak widzisz drugi to konto w w tikers trzeci w lilypie a czwarty mój wpis a teraz wejdz na strone głowkna forum i wejdz na Internautko, zarezerwuj swój nick » (dla chętnych) tam wpisz ten swój staly nick i hasło i tam jest cos takiego jak sygnatura/stopka i tam wpisujesz adresy zreszta co chcesz ale to bedzie sie ukazywało za każdym razem jak bedziesz sie wypowiadac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam rodzenstwa byłam sama gdyz mój ojciec zachorował i mama nie zdecydowała sie na drugie dziecko. sama byc moze chciałabym miec i czwórke dzieci ale chyba nie dali bysmy rady finansowo, a w biedzie tez zyc bym nie chciała cacharelll - fajno że nasze bobasy są w tym samym wieku ale jak Ty dajesz sobie rade z dwoma maluchami i jednym wiekszym maluszkiem i do tego sama kudcze , mam nadzieje że rodzina CI pomaga, z drugiej strony wiem ze jak sie chce to zawsze można sie zorganizowac, my kobiety jestesmy nieobliczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja zuzia!10 godzin to dluzej niz moje oba porody !, to prawda,ze przy wiekszej gromadce wieksze potrzeby finansowe.Dlatego moj maz musial wyjechac do pracy. To jest nasza najwieksza bolaczka,to rozstanie. Zgadzam sie z Toba,ze my kobiety ze wszystkim sobie poradzimy.Moi rodzice lub tesciowie czasami zabiora moja anulke do kina,albo gdzies na spacer,ale generalnie na co dzien jestem z nimi sama.Mam 2 przyjaciolki,ktore czesto mnie odwiedzaja. Klade sie spac dziewczyny,maluchy spia to i ja korzystam,dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana!Ubieram dzieciaki i wychodzimy na spacer,wlasnie dopijam kawe.Mam nadzieje,ze dzisiaj tez bedzie tak ladnie jak wczoraj.Wczoraj bylo u mnie popoludniu 15stopni,na razie jest 6. Niestety dzisiaj nie bylo dane mi sie wyspac.Ania sie czesto budzila. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie mamy z samego rana!!! Cacharelll. Jakim cudem jest u Ciebie jest tak ciepło. U mnie przed ósmą był szron na trawie. Wypuszczałam Gosię rano na dwór, to musiałam ją grubo ubrać:-) Coś ta zima nie chce dać za wygraną. Choć pewnie za kilka godzin znowu wiosna przechyli szalę na swoją stronę:-D. Ciekawe, jak długo będą ze sobą jeszcze walczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie i nie wypisałyście z topiku. U nas dzisiaj jest pochmurno już zaczął padać deszcz więc ze spaceru nici :( a wczoraj było tak pięknie aż 17 st. Z tego co czytałam widzę że była mała prezentacja więc i ja napiszę coś o sobie. Mój nik chyba zdradza już imię za miesiąc kończę 26 lat więc chyba jestem najmłodsza. Moja córcia Wiktoria ma 2 latka i 7 miesięcy. Mężatką jestem od 3,5 roku. Co do porodu to może nie będę nikogo zanudzać. Powiem tylko tyle że rodziłam dwie godziny a z porodówki wyszłam po 12 godzinach ponieważ miałam poważne komplikacje. Miałam silny krwotok i nie mogli mi go zatamować. Przeszłam wiele: najpierw okładanie lodem, później skrobanka bez znieculenia, następnie narkoaz i nic nie pomogło więc jeszcze raz mnie uśpili i dopiero wtedy znaleźli przyczynę. Naczynko pęknięte na szyjce. Miałam transfuzję krwi bo dużo jej straciłam, mozna powiedzieć że jedną nogą byłam na tamtym świecie ale udało się i ze mną i małą jest wszystko ok. Choc była przyduszona i miała trzy krwiaki na głowie. To wszystko przez to że była za duża do mojej budowy i nie mogłam jej urodzić. Bardzo bym chciała żeby Wikusia miała rodzeństwo ale bardzo się boję że mnie spotka to samo :(:( Ok pewnie was zanudziałm ale to juz koniec i tak było więcej tych przeżyć ale aż mi się nie chce tego pisać bo mi łzy napływają. Ok mam nadzieję że uda mi się zagladać do was częściej. Teraz zmykam ogarnąć mieszkanko wpadnę później🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika-
hej kasia przerazilaś mnie.ja tez juz rodzilam, i poszlo wszystko dobrze, a teraz spodziewam sie drugiego dzidziusia i boje sie bardziej niz za pierwszym razem. mój synek w sierpniu konczy trzy latka,straszny z niego urwis,ma na imie nikodem.teraz tez będe miec chłopczyka,ale nie mam pojecia jak bedzie mial na imie...pozdrawiam,koncze,bo Nikus mnie męczy zeby wlaczyc kubusia puchatka...:-))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika nie martw się to co mnie się przytrafiło zdarza się naprawdę żadko a w moim przypadku można było tego uniknąć ponieważ ja mówiłam połoznej że będę mieć duże dzieckoale nikt mi nie raczył zrobic usg stwierdzili że jak mam mały brzuch to będzie mała dzidzia. A było całkiem inaczej. Bardzo ci zazdroszczę że będziesz miała drugą dzidzię aj też bym chciała próbowac ale bardzo się boję no i finanse zbytnio nie pozwalaja, a jeszcze teraz otwieramy z mężem swoją firme więc rożnie może być. Ty się nie martw bo jeśli synka już urodziłaś bez problemu to zdrugim też będzie dobrze, musisz być dobrej myśli. To dla ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie wrocilam ze spaceru,bylam 3 godziny.Moja ania jeszcze by mogla siedziec,ale trzeba bylo wrocic zupe nastawic.Wzielam mleko dla blizniakow w termosie i siedzialam na placu zabaw. zielna!Mieszkam na wzgorzu kolo oruni gornej(nowe,male osiedle),tutaj jest zawsze slonecznie i czesto cieplej niz u rodzicow 15 km dalej,ale za to wiecej wieje.Na placu zabaw zazwyczaj jestem sama(malo ludzi tutaj mieszka).Pobujalam sie z moim dzieckiem na hustawkach,porobilysmy babki i powystawialam troche buzie do slonca.Fajnie tu u mnie,zacisznie,troche jak na wsi. Kasieek!no nareszcie jestes spowrotem z nami:) Twoj porod to faktycznie historia mrozaca krew w zylach.Lekarze czasami niepotrzebnie upieraja sie przy porodzie naturalnym,z pewnoscia cesarka bylaby u Ciebie lepszym rozwiazaniem. Witaj Monika! Ja tez bylam przerazona w drugiej ciazy.Pierwszy porod poszedl szybko,ale wiadomo jak sie juz raz ten bol przezyje to drugi raz na porodowke sie jedzie ze strachem.Ale moj porod drugi byl prawie taki sam jak pierwszy(tyle,ze dwojke rodzilam),ale nawet krocej trwal.Nie martw sie!na pewno bedzie wszystko w porzadku. Jak mi odeszly w nocy wody(teraz przy drugim porodzie) to bylam ostro przestraszona w drodze do szpitala,ale jak widzialam przerazenie mojego meza to w koncu w bolach ja go musialam pocieszac :) Pozdrawiam mamuski! Ale widzialam super stroj kapielowy na allegro!z 5kg trzebaby zrzucic do wakacji,albo chociaz 4;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×