Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

ten powyzszy wpis to moj tylko cos mi sie dzis zalogowac nie chcial :( i zmienilam troche niczka ...ale juz chyba wszystko dziala i bede znow czarna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
DZIEWCZYNY A wy CO MYŚLICIE? dLACZEGO TAK POSTĄPIŁ JAK WIEM ,ŻE KOCHAŁ MNIE I TO TYLE LAT A JA TEŻ BYŁAM DLA NIEGO BARDZO DOBRA A JEGO ŻONA NA SERIO JEST NIEDOBRA DZIECI JEJ NIEZNOSZĄ I ON TEŻ TO O CO TU CHODZI? OSZALEJE CHYBA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bijoux - nie daj się!!! mocno, mocno trzymam za was kciuki! może ta ex ułożyła już sobie życie i kogoś ma a spotykają się z twoim facetem tylko na gruncie towarzyskim? Może to wszystko tak źle nie wygląda.... uszka do góry! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorinka
tak to naprawde budujace co pisze stokrotka :) zalamana-- nie wiem doprawdy nic do glowy mi nie przychodzi jedyne co to dziwne jest ze piszesz ze zony nie kochal a wrocil ciebie kochal a odszedl co nie tak jak dla mnie nie mozna zostawic tak z dnia na dzien kogos kogo kochamy na kim nam zalezy z kim nam dobrze to nie jest latwe tak po prostu odejsc i to po 8 latach musiala byc jakas przyczyna i nie sadze bysmy mogly sie doszukac dlaczego ciebie zostawil to i tak nie da ci 100%pewnosci dlaczego z nim nie porozmawiasz to chyba najlatwiejszy sposob albo napisz do niego list ze nie rozumiesz dlaczego ja nie potrafie ci pomoc przykre jest ze tak postapil ja nie rozumiem ale trzymaj sie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
lorinka bardzo dziękuję za ciepłe słowa...BARDZO DZIĘKUJĘ... To dla mnie takie dziwne...może wybrał nie miłośc tylko wygodę na starsze lata ( dobiega 60-tki) albo nie miał co w domu wymyślać gdzie jedzie a na rozwód to za późno i to wszystko przechodzić... Tylko zastanawiam sie czy jak minęło 5 miesięcy to tęskni??? myśli o mnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
CZYLI WYBRAŁ WYGODĘ ??? BOI SIĘ ROZWODU??? A MIŁOŚC? JESTEM DUŻO MŁODSZA.... ALE CZY TEN WYBÓR OZNACZA,ŻE TERAZ WŁAŚNIE ON TĘSKNI I ZACZYNA MNIE MU BRAKOWAĆ PO TYCH 5 MIESIĄCACH ? BO WCZEŚNIEJ NIE BYŁO DNIA BEZ TELEFONU...MOŻE JAK MINĘŁO TYLE CZASU TO DOPIERO WIDZI,ŻE NIE JEST TAKIE PROSTE ŻYCIE BEZE MNIE... NAPISZCIE PROSZĘ CO MYŚLICIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominika__
Załamana 34, ja myślę, ze on też tęskni. Faceci przeżywają to trochę inaczej niż My, znajdują sobie zajęcie, starają się w czymś zatracić, zeby nie myśleć. Widzę, że jest Ci bardzo cieżko i że niesamowicie Cie to boli. Nie wiem, co Ci poradzić, co powiedzieć. Musisz być dzielna. I musisz wierzyć, że po nocy przychodzi dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dziewczyny:) ja jak zwykle tylko na moment. Chce Wam powiedziec ze jestem,czytam,ale nie zawsze mam czas odpisac.Ciesze sie ze topik zyje i ze mozemy sobie nawzajem pomagac i doradzac:) Pozdrowienia gorrrrace w ten mrozny wieczorek 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia13
z doświadczenia powiem na początku jest ok ale po paeu latach on do niczego nie ma zabawy nie ma seksu nie ma porozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolcia-przeciez kazdy zwiazek jest inny...Ja nie wiem co bedzie za kilka lat,wiec i Ty tego wiedziec nie mozesz.... Tak samo w zwiazkach z roznica wieku jak i w zwiazkach bez roznicy wieku sa rozne przypadki,roznie wszystko sie uklada-nie ma reguly! Pozdrowionka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny...ja tez czytam i sledze topik na biezaco...:) :) margolcia --> nie oceniaj wszystkich jedna miara, kazdy jest inny jak to napisala stokrotka i ja sie z tym w pelni zgadzam...i z doswiadczenia wiem , ze nawet w zwiazku rownolatkow lub gdy chlopak jest tylko kilka lat starszy od dziewcznyny nie zawsze jest bajkowao, i nie zawsze obydwoje tryskaja radoscia , energia i checia do zycia... :( spotykalam sie z chlopakiem o 4 lata starszym odemnie (mial 28lat) i czulam sie jak bym byla w zwiazku z 80latkiem!!!!...nie mial ochoty na nic, czasami odnosclam wrazenie, ze on wogole zyje bo musi, jak by zyl za kare, nic go nie cieszylo, zero radosci, wiecznie nadasana mina ..i to wlasnie bedac z nim w zwiazku wiekszosc znajomych i rodzina zaczeli mowic zebym sie zastanowila nad tym wszystkim , bo wedlug nich postarzalam sie psychicznie o kilkanascie lat :( to tylko przyklad na potwierdzenie tego , ze mlody wcale nie oznacza peln energii, radosci i checi do zycia. pozdrawiam wszystkie \"topikowiczki\" i zycze milej sobotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorinka
ja tylko na chwilke napisac czesc nawet pisac mi sie nie chce siedze sam maluszek spi ja pije wino moj M ma urodziny ale jak to zwykle bywa ja siedze w domu aw tym wypadku on swietuje swoje ur z ... zgadnijcie ...z kolegami w pubie dobre co bardzo mi milo tak wiec utopie swe smutki coz bede pila za jego zdrowie i zobacze 'nigdy w zyciu ' no to zycze milego wieczoru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorinka
🌼mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijka - dziękuję za słowa otuchy.Jesteś kochana.Ale na razie nic nie zgasi mojego bólu, nagle przestał się odzywać, pisać smsy, cokolwiek :(, a jeszcze niedawno zapewniał, że tak kocha.Nic nie jem, nic mi się nie chce, ciągle placze i czuje, jakby ktos wkladal mi do gardla noz.To Moja Najwieksza i JEDYNA MILOSC.Kocham go tak strasznie, skoczyłabym za nim w ogniem, nie wiem co mam robic, wariuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
Dominika dziękuję za wsparcie... Witajcie! Dzisiaj mam pytanie z innej beczki... Wiele dla siebie robiliśmy...On wszędzie mnie woził, robił piękne prezenty,ale ja też bym MU serce na talerzu dała.... A problem mam tego typu : Pożyczyłam MU kiedyś 1000 zł i nie wiem czy powinnam się upomnieć....??? Nie wiem jak to zrobić,bo nie chcę z Nim kontaktu ( jeszcze pomyśli,że szukam pretekstu ) A może odpuścić ten cały temat i już...przecież tyle dla mnie robił... Co mi kochane radzicie? Boże ile bym dała żeby wiedzieć,że on teraz tęskni i jest mu źle beze mnie...Tyle lat razem a on wybrał wygodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorinko, bardzo Cię przepraszam za te krewetki...nie było mnie w piątek w pracy, a nie ma neta w domu...bardzo mi przykro....mam nadzieję, że kolacja i tak się udała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gremlins
Zajżałam dzisiaj na ten topik po raz pierwszy i postanowiłam, że coś kliknę. Mam 25 lat i partnera 18 lat starszego od siebie i wierzcie mi, że nie zamieniłabym Go na nikogo młodszego:) Jest dojrzałym facetem na poziomie, ma pasje, uprawia sporty i to nie z piwem przed telewizorem, jest niesamowicie dowcipny i inteligentny. Rozumiemy się doskonale i wypełniamy na różnych płaszczyznach. On się czasem śmieje, że jeszcze młoda SIUŚKA jestem, ale to właśnie w nim kocham. Nie udaje, że nie ma między nami różnicy wieku. Jestem kobietą po przejściach. SZEŚĆ lat małżeństwa, dwoje wspaniałych dzieciaczków i masa przykrych wspomnień, to bilans 25-latki:( Straciłam nadzieję na lepsze życie. Mój były, kiedy Go zostawiałam powiedział "uważaj co robisz, bo ty z dwójką dzieci, to już jesteś WTÓRNY RYNEK" i tak myślałam, że będzie do póki nie poznałam mojej prawdziwej drugiej połowy. Czasem myślę co będzie za 20-30lat i boję się, że będzie momentami ciężko, ale wiem, że kocham Go najprawdziwiej i najmocniej na świecie i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Pozdrawiam Stokrotkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestem :) droga gigantusiu -moge tak pisac zamiast gigantomania ? kolacji nie bylo bo moj m tym razem spedzal swoje ur z kolegami w pubie za to krewetki zrobilam w niedziele na obiadek ale w sosie slodko-kwasnym byly naprwde dobre :D wiec nic sie nie stalo zreszta dobra gospodyni zawsze sobie poradzi przepis wzielam z neta nastepnym razem zrobie w sosiku czosnkowym tym razem mialam zamalo pietruszki i dlatego zrobilam slodko-kwasne tzn sos pyszne te krewetki jadlam 1 raz no i mojemu 2 latkowi tez smakowaly wiec polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mogę jeść krewetek...podobno baby w ciąży nie mogą :/ Całuski lorinka. Idę do domciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bijoux wiesz co? rozumiem Cię.. Moje słońce ostatnio cały tydzień miało wielce zajęty... i nie chciał powiedzieć czym... ehh i wiem że dalej utrzymuje kontakty ze swoją byłą... Np. wczoraj u niego byłam... dzwonił telefon a on nie odebrał :| nie wiem czy to była ona mogę sie jedynie domyślać.... Wydaje mi sie, że coś jest nie tak.. że coś między nami się pieprzy.. ale na razie nie chcę o tym myśleć.... nie wiem czy to zakończyć czy nie bo w sumie nie mam żadnych dowodów na to że mnie zdradza.. ale mam nadzieje że będzie dobrze... I mam nadzieję że u was też będzie dobrze.. No laska no trzeba wierzyć :) Damy radę! Będziemy walczyć o swoje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was drogie "topikowiczki"...jak juz wiele razy pisalam przesledzilam topi i wiem , ze zawsze chętnie sluzycie wsparciem, rada i pomocą ..mam nadzieje ze i mi postaracie sie coś podpowiecie, doradzić:) Nie wiem zupełnie co mam robić , gdyż czuję ze jeśli chciała bym być z mezczyzna starszym odemnie (powiedzmy szczerze dużo starszym 22l - na razie jesteśmy tylko przyjaciolmi, znajomymi) to wiem , praktycznie jestem tego pewna ze rodzice tego nie zaakceptuje :( Powiedzcie jak wy poradzilyscie sobie z tym problemem, czy klotnie z rodzicami były tez tak częste jak w moim przypadku, czy tez ingerowali w to z kim chcecie sie spotykać itp..nie wiem co robić :( :( Mieszkam z rodzicami wiec liczę sie z ich opinia i ich zdaniem ale tez chciałabym sama móc decydować o sobie i moim życiu, nawet jeśli podejmę decyzje, której bede potem żałowac to przecież sama za to \"zaplace\" -- choć ja zawsze wychodzilam z zalozenia , ze \"lepiej sprobować i pozniej żałować , niż żałować ze sie nie spróbowało\" --> może to głupie ale coś w tym jest. Mówią mi ze zmarnuję sobie życie i ze nie mogą na to pozwolić :( ...ja już nie mam argumentów ani sil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do załamanej
odpuśc chyba że nadarzy się okazja to się upomnij lub gdy potrzebujesz tych pieniędzy... w sumie fakt on też ci coś kupił przez te lata coś wydał, ja nie wyobrażam sobie kochać mężczyznę szczerze i z nim nie mieszkać..a wy mieszkaliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caruccia-moi rodzice zaakceptowali moj zwiazek.Napewno nie sa do konca zadowoleni,ale nie klocili sie ze mna,sa tolerancyjni i wyrozumiali.Jedyne co mi powtarzali to \"to jest Twoje zycie,jak sobie poscielisz tak sie wyspisz,i zebys wtedy nie miala do nikogo pretensji...\"Jestem osoba raczej dosc uparta i dlatego wiedzieli ze ich opor nic tu nie pomoze-najwyzej wyniknie z tego rodzinna awantura.Ja robie swoje,oni sie przygladaja i powoli nabieraja przekonania. Pozdrowienia gorace dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
dziękuję za odpowiedź nie nie mieszkaliśmy razem... to co mam zrobć z tym długiem? posłać kogoś czy odpuścić? pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki :) Caruccia-jesli chodzi o moj zwiazek to rodzice go nie akceptuja poniewaz sa ultara katolikami my nie mozemy miec slubu koscilenego z wiadomych wzgledow dla moich rodzicow jest to najwazniejsze jestesmy ze soba 5 lat a ja nadal dostaje smsy od mamy... coreczko zastanow sie nad swoim zyciem co ofiarujesz Chrystusowi czasami myle ze on zwariowala a jedyne co ich dobrego spotkalo z mojego zwiazku to wnusio ktorego starsznie rozpieszczaja . wciaz slysze mozesz jeszcze sobie poukladac zycie wyjdziesz zamaz... - to jest dla nich najwazniejsze nie to czy jestem szczesliwa, mimo tego wszystkiego jestesmy razem ale nie jest latwo pozdrwiam wszystkie formowiczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorinko, moi rodzice też są katolikami, ja zresztą też...niezwykle mi przykro, że nie będę miała ślubu kościlelnego oraz ze nie bedę mogła chodzić do komunii Ale tak wybrałam. Moi rodzice bardzo lubią mojego misia, moja mama wrecz go uwielbia :) chociaż na początku było strasznie (ale to z innych powodów niż jeg wiek...) Ale wszystko da się przetrwać...wierzę w to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CarucciA - hmm... moi rodzice też akceptują mój związek... Wiedzą że moje słońce jest dużo starsze... Ale naprawdę nie wiedzą ile... Chociaż jak by się dowiedzieli chyba też nie byłoby awantury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gigantusiu wiesz ja chcialabym zlozyc bilala sukienke i przysiadz mu milosc wiernosc... tez ubolewam ze nie mogo w pelni uczestniczyc we mszy sw i dlatego rzadko chodze do kosciola coz kosciol ma takie a nie inne zalozenia ktorych nie da sie obejsc to moj wybor i chyba nie zalezy mi az tak bardzo na tej sukni bo wybralam inne zycie dla mioch rodzicow bez Boga ja i tak wiem swoje wiem na czym stoje jakie mam zycie bez klamstwa i olbludy i dla mnie jest to zycie z Bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA34
kurcze szkoda,że nikt mi tu nie chce pomóc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lovely_eyes--> a jaka jest roznica miedzy wami i ile naprawde ma lat twoj partner ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×