MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Sama mam 24 lata a tatę w wieku 53 lat. Nie wiem, jak autorka moze miec faceta w w wieku mojego ojca :|

net-ar Mj24-no coz wy tego tolerowac nie musicie.Ja jestem szczesliwa i to jest najwazniejsze:) Miłego dnia.

To przykre że takie związki ściągają na siebie tyle krytyki. Przecież wszystko jest kwestią szczęścia, zrozumienia miłości i poczucia bezpieczeństwa... a wiek naprawdę nie ma nic do rzeczy! Pozdrawiam dziewczynki, nie zrażajcie się takimi surowymi opiniami:)

monia-nie zraze sie krytyka bo ja kocham tego czlowieka.Nie zwracalam i nie zwracam uwagi na opinie ludzi....przeciez oni mi szczescia nie dadza. Pozdrawiam

Bardzo słusznie Stokrotko:-) Wszystkiego dobrego :-)

Co ja tu czytam???

Wiem, że ile ludzi tyle opinii, ale uważam, że w osądach trzeba być bardzo ostrożnym. Uważam, iż ryzykowny jest każdy związek nieważne czy z młodzszym, starszym, inwalidą, podrywaczem, obcokrajowcem, itd, itd. Każdy ma tu swoje zdanie za i przeciw, ale też każdy przypadek jest indywidualny.

Ja jestem z moim mężczyzną 10 lat, więc chyba mam prawo do wyrażania opinii. Więc... RÓŻNICA POKOLEŃ - mam szwagrów, którzy wieczory spędzają w objęciach piwa i patrząc głęboko w oczy ... telewizorowi. Nasze wieczory to ... wspólne czytanie książek na głos, wyjazdy w teren, wyjścia do restauracji (nowe kuchnie), kino, teatr, góry, plaże, on uczy mnie angielskiego, jeździmy na wystawy psów, targi sportowe, chodzimy na basen, naszą pasją są sporty siłowe, k1, pride, pasjonuje nas Afryka, oboje zawodowo zajmujemy sie fitness i nie brak nam tematów do rozmów. TOWARZYSTWO - chodzimy na zmianę do naszych znajomych, do jego i moich, spędzamy czas z naszymi rodzinami, które w końcu zrozumiały jak bardzo sie kochamy. Bawimy sie w klubach. JEGO FORMA - jego ulubione zajęcie to zakłady z 20 latkami (on ma 50) kto zrobi więcej pompek, przysiadów z większym ciężarem, szybciej wejdzie po linie 10 metrów, będzie chodził dłużej na rękach, zrobi więcej wymyków... Nikt z nim nigdy nie wygrał. Na jego brzuchu widać piękny kaloryfer, zawartość tłuszczu 9%, serce maratończyka (jak mówi lekarz). SEX - 10 lat super!!! Dobraliśmy się idealnie do naszych potrzeb. Kochamy się 3-4 razy w tygodniu. Na wakacjach częściej. Mamy w tym roku za sobą miłość w lesie, na plaży, w wodzie, w siłowni, w samochodzie, pod prysznicem na stacji benzynowej w Holandii, w każdym pomieszczeniu jego domu. INNI - nie obchodzi nas to, śmiejemy się gdy ktoś nas obgaduje. Mam poczucie bezpieczeństwa, szacunek, miłość, stabilizację, poczucie atrakcyjności, ciepło.Ludzie i ich zdanie mi tego nie dadzą. PRZYSZŁOŚĆ - mam w bloku kilka wdów mających niegdyś mężów rówieśników. Mam sąsiada opiekującego się niedołężną młodszą żoną. Co roku tysiące mężczyzn w wieku 50 lat umiera na zawał, raka, wylew, giną w wypadkach. Że ja mam większe prawdopodobieństwo? Gdy umiera 30 latek czy jego żona myśli o tym, że jest w małym odsetku młodych wdów. jeśli trzeba będzie to się nim zajmę. Mam nadzieję, że na niego też mogę liczyć i na moją rodzinę. To nie jest mało. Kochani jak patrzę na młode małżeństwa kłócące się wyzywające od najgorszych, zdradzających się młodych i atrakcyjnych, ludzi siedzących przed telewizorem, mężczyzn cuchnących piwem, z oponą wokół brzucha, dla których bardziej podniecający jest mecz niż własna kobieta to myślę sobie niech każdy kocha to co lubi!!!

Zapomniałam dodać że ja mam 30 lat mój mężczyzna 50.

witam u mnie moze róznica wieku nie jest az tak duza,bo 7 lat ale powiem Wam ze z czasem nawet z taką róznica wieku mogą byc "problemy"obecnie ja mam 23lata on 30,generalnie nie ma miedzy nami jakiejs wyczywalnej"granicy"ale np on niedługo chciałby miec dziecko a ja dopiero za jakies 7 lat...wtedy on juz bedzie blisko 40-tki a ja 30 lat :o ale nie mogę ze wzgledu na jego wiek decydowac sie na dziecko którego jeszcze nie chce :( on nie naciska ale wiem ze z czasem moze stac sie to wiekszym problemem..takich kwestii jest więcej nie wspomnę juz o tym jak zbulwersowani byli moi rodzice gdy bedac podllotkiem(16 lat)zaczełam sie spotykac z 23-latkiem..:o ale szybko zaakceptowali :)

30 stka - popieram Cie w 100%,mam podobne odczucia i podobne podejscie.Śmialo moge sie podpisać pod tym co napisalas.Pozdrawiam Cie goraco U mnie wszsystko bez zmian ,no poza tym ze Dzidzia rosnie jak na drozdzach a z nia i ja ;) Jestesmy szczesliwi,kochamy sie i jest nam ze soba cudownie-oby to trwalo jak najdluzej. Pozdrawiam wszystkich

Hej Lalki :) No ja mam partnera który jest starszy oddemnie o 18 lat.... Jesteśmy prawie rok czasu razem... ZAastanawiałam się nie raz co będzie dlaje tzn za jakies 20 lat .... Ale doszłam do wnisku że on będzie miał 64 lata a ja 46 lat.... Jakoś nie wydaje mi sie zbyt duża różnica wieku na te lata.. ja będe mieć menopauze a on problemy ze zwodem.. jakoś mnie to nie przeraża.... Jeżleli chodzi o facetów to gustuje w starszych ... bo jakoś w moim wieku lub 3 lata albo 10 lat nie daja rady moim wymaganią.... myslałam od jakiegos dłuższego czasu (jak byłam wolna z jednego związku do drugiego) by znaleźć se faceta owiele starszego no i się ziściło... Jest mi tak dobrze.... ma poczucie chumoru jakiego nigdy nie znałam i nie widziałam u facetów od 20-35 lat.... z którymi miałam do czynienia... tych młodszych inetersowałł tylko seks tak samo zreszta jak tych do 35 l... brak tematów, pomysłów na życie/.... masakra A tak teraz mam ułożonego faceta , który ma swoje zasady, myśli i realizację marzeń..... jest mi z nim dobrze i tyle... Chce mieć dziecko a ja nie mam nic przeciwko... dorosłam.... Nie narzekam i nie zapeszam Pozdrawiam :)

mam 24 lata miałam kilku chłopaków rówieśników ale tak naprawdę mocno zakochałam się na 2 roku studiów w mężczyźnie o 15 lat starszym. Zaręczyliśmy się. On był po rozwodzie, nie miał dzieci. Wogóle nie chciał dzieci więc nie naciskał mnie. było ok. ale rozstaliśmy się. Rok później poznałam chłopaka starszego 18 lat. było cudownie. taki wolny duch. bez zobowiązań , byłej żony czy dzieci. jednak po roku spotykania się chciał ślubu i dzieci. to był już jego czas. ja byłam niegotowa. rozstaliśmy się. teraz jestem sama. od kilku tygodni spotykam się z rówieśnikiem. oddycham życiem. starsi panowie dobrzy są na romans ale nie na wspólne życie do późnej starośći pozdrawiam

od 3 lat jestem zwiazana z mezczyzna starszym ode mnie o 20 lat, kocham go bardzo i uwielbiam jego opiekunczosc w stosunku do mnie:) mysle ze skoro dwoje ludzi sie kocha to wiek nie jest zadna przeszkoda , a jesli chodzi o problemy z seksem zawsze mozna je jakos rozwiazac:) a poza tym mysle ze taki zwiazek ujmuje mezczyznie lat:) pozdrawiam i zycze powodzenia

"bo jakoś w moim wieku lub 3 lata albo 10 lat nie daja rady moim wymaganią." czyli dwa samochody, domek z basenem, itp? "tych młodszych inetersowałł tylko seks" a facet, ktory wiaze sie z kobieta 20 lat mlodsza, na pewno nie mysli o seksie :| Gdyby mial inne cele zwiazane z kobieta, wybralby sobie taką w swoim wieku. A skoro wybral duuuuuzo mlodsza, to wiadomo po co. Seks, albo zeby sie pochwalic przed kumplami.

Hej! to ja :) zapodziałam się na trochę bo praca i w ogóle, ale staram się śledzić forum w miarę na bieżąco... co tam u Was dziewczyny dobrego? Stokrotka - jak dzidzia??? Przede mną jeszcze dwa tygodnie do spotkania, ale mam masę zajęć więc jakoś ten czas leci... MUszę wam powiedzieć, że pojechaam do domu na weekend i jakoś tak wyszło że się nie odzywałam - bo znajomi, rodzinka i w ogóle... i nagle z jego strony wzmożone zainteresowanie - telefony, esy... hmmmm... chyba dobrze jest być od czasu do czasu niedostępną ;)

Jestem,czytam..... U mnie bez zmian:) Dzidzia rośnie-jestesmy bardzo szczesliwi:) PoZdrawiam wszystkich

hmmm... coś widzę że temat nam wygasa :( ... odezwijcie się dziewczyny ...

Hej:) Ja jestem,czytam ,ale nie zawsze mam czas cos bazgrnąć:(niestety. U mnie wszystko super:)Dzidzia rośnie,uczucia bez zmian-jest cudownie. Pozdrawiam

mój mąż odszedł do młodszej o 25 lat od niego i młodszej od córki o 2 lata. A teraz nasza córka odeszła od swojego męża do męszczyzny starszego od jej ojca o 3 lata, rozbijając jego małżeństwo Dla mnie to jest chore. Nie zabraniam jej się z nim związać, bo to jest jej zycie i sama podejmuje życiowe decyzję, ALE MARTWIE SIĘ O NIĄ ma 27 lat a on 53, a dzieci? on nie zdąży zapewnić dziecku pytu, może zejść zanim dziecko osiągnie wiek dojzały I CO? .........

żżżżżżżż sorki żżżżż

Topola - tak, prokreacja u mężczyzny powyżej 50 lat wiąże się z jakimś ryzykiem.W ogóle wiadomo, że większe jest prawdopodobieństwo wylewu, zawału czy ogólnie jakiejś choroby u 65 - latka, niż u 40- latka, ale gdyby tylko ciągle na to patrzeć ?? nie można patrzeć w ten sposób, uwierz mi, że statystycznie takie samo jest prawdopodobieństwo smierci, 30-latek wyjdzie na ulicę i smiertelnie potraci go samochód, nie można patrzeć w tych kategoraich, bo zamykasz się w chorym kole.Czy ludzie po 50 nie moga mieć dzieci, tylko dlatego, ze mogą nie zdażyć je wychować ?? nie !!, bardziej bym zrozumiała Twoje obawy, jeżeli to kobieta mialaby urodzić po 50, ale że acet nie moze mieć dziecka?? nieee....

Byłam z mężczyzna starszym ode mnie 20 lat.To moja 2 połówka.Z żadnym z rówieśników nie potrafiłam porozumieć się tak jak z nim.Po prostu było idealnie w KAŻDEJ sferze życia.Jednak nie wiedziałam jak zerwać związek z chłopakiem z którym byłam 7 lat.Dodam,że mój nowy partner też miał rodzinę.Wycofałam się z tego związku i strasznie tego żałuje.Poddałam się presji otoczenia,postąpiłam "rozsądnie" według niektórych.Ja też myślałam,że jakoś się ułoży.Na razie się nie układa.Gdybym mogła cofnąć czas walczyłabym o swoje szczęście.Robię dobrą minę do złej gry.Staram się poukładać swoje życie.Zostałam z moim wieloletnim partnerem i nie jestem szczęśliwa.Dziewczyny walczcie o swoje uczucia.Wiek nie ma znaczenia.Wolałabym być szczęśliwa z tamtym 3 lata niż czuć to co czuję teraz.

Niestety już się nie da odzyskać tamtego uczucia.On ułożył swoje relacje z żoną(z tego co wiem,a wiem o nim naprawdę teraz prawie nic)Nie chcę tego psuć.Zresztą moje sprawy skompikowały się strasznie.Jestem w ciąży.O tamtym muszę zapomnieć i myśleć o dziecku,bo teraz ono jest najważniejsze.Żyję dla niego i staram się zrobić wszystko żeby ułożyło mi się z chłopakiem,bo go skrzywdziłam.Ale nigdy nie zapomnę...

Mój partner też jest ode mnie jest starszy ja mam 29lat, a on 40lat;)

Wiesz co ja nie chce o tym mówić na topiku.;)

Cleo jak bedziesz chiciała pogadać na ten temat to tylko na GG;) pozdrawiam;)

witam mam pododny \"problem\" on jest starszy o 20 lat i mieszka zeby byl smiesznie za oceanem...widzielismy sie w polsce spedzilismy ze soba czas i bylo super....teraz telefony ,e-maile..chce mnie sciagnac do siebie w najblizszym czasie ..chce ale rowniez sie boje ....moze chce ktos pogadac na ten temat gygy:878575

Dla mnie związek kobiety z mężczyzną który mógłby być jej ojcem jest chory a nawet powiedziałabym że (facet) ma zapędy pedofila. Obrzydliwie jest patrzeć na kaziorodczy zwiazek młodej dziewczyny z tatusiem który sili się na zachowanie 20 latka żeby pokazać światu jaki on jest młody i silny. Dziewczynom tym czegoś zabrakło w dzicinstwie, bo nigdy nie uwierzę że to jest bezinteresona miłość .