Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

Gość a 8 lat to duzo
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kropa 8
dlaczego tak ciezko Ci uwiezyc w szczescie i powodzenie takiego zwiazku? starszy facet nie zawsze musi oznaczac faceta ktorego ineresuja tylko kapcie i gazeta.... uwierz mi ze sa wyjatki.....u mnie tak jest.... on jest zaradny,opiekunczy i odpowiedzialny ale za razem pelen energii,zabawny i towarzyski.... jestesmy razem ponad 3 lata i mam wrazenie ze to uczucie coraz bardziej rozkwita.... nie mozesz wszsystkiego mierzyc jedna miara... pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 lat to norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijka
=> kropa 8 - no pewnie że się zmieni, w każdym związku po pru latach wszystko się zmienia, a jeśli chodzi o towarzystwo to zarówno moje jak i jego nas akceptuje (zresztą to jest już towarzystwo 30-latków a nie 20-to)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijka
sorry - mało być "paru"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kropa....
A skąd wiesz, że moje towarzystwo to 20-latkowie a nie 50-latkowie? A on nie ma np.70 lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alciah
Witam, w zasadzie pierwszy raz tu jestem, przeczytałam temat i zaledwie kilka opinii..... no cóż..... najgorzej jak wypowiada się ktoś kto wogóle nie ma o temacie pojęcia, bo np. nie przeżył czy nie przezywa czegoś właśnie. Ja mam 26 lat, od 5 lat jestem z mężczyzną starszym o 18 lat.Jestesmy razem należałoby napisać od momentu jak się poznaliśmy, a poznaliśmy się przez neta. Razem też mieszkamy, wszystkim się dzielimy..... itd. NIe ma zawiści, nie ma braku zrozumienia, w zasadzie nie ma rzeczy złych. Rozmawiamy o wszystkim, mamy kilkoro przykaciół, głównie poznanych od czasu gdy jesteśmy razem. Było ciężko na początku, w końcu miałam niecałe 21 lat, studia itd. A tu mężczyzna prawie 39 - letni (wtedy), w trakcie rozwodu, dzieci, potem alimenty, wieczne sprawy w sądzie w sumie o wszystko i o nic - i tak w sumie co jakiś czas jakaś nowa niespodzianka ze strony jego ex. Oczernianie mnie, zwalanie winy za rozpad małżeństwa, z tym że "komuś" niestety daty się pomyliły, no ale tak jest wygodnie dla dzieci, by pokazać jaka się jest świętą. Również reakcja ze strony moich rodziców - no cóż negatywna oczywiście, kłamstwa, kłamstewka - no tu już więcej mojej winy - ale poniekąd znając rodziców wszystko trzeba było stopniowo i w sumie miałam rację. Teraz mój przyszły jeszcze mąż jest najlepszym pod słońcem, oczywiście po tym jak go moi rodzice poznali. Bo za nim to się stało to był największym ale łobuzem łagodnie mówiąc. No cóż trudności jest na pewno więcej i trzeba szybciej dorosnąć, natomiast ja i tak jakoś nigdy nie umiałam się normalnie dogadać z rówieśnikami. Z perspektywy czasu przynajmniej wiem dlaczego. Spotkania z moimi znajomymi (chodzi o wiek) też wychodzą nieźle i raczej wszyscy są czy też byli raczej pod wrażeniem i to wcale nie negatywnym, wręcz przeciwnie. Kiedys może różnica wieku obojgu nam sprawiała pewien dyskomfort, jaki nie umiem tego dokładnie nazwać. Myśle że najbardziej chodziło o reakcje np. znajomych. Były pewne obawy. Dla niego że powiedzą że zadaje się z dziadkiem. Dla mnie, że powiedzą że stać mnie "na więcej", czy że mogłam lepiej "wybrać" itd. Ale nie miało to większegio znaczego. Były to raczej jakieś domysły, które pewnie były trafne ale i tak ich nikt głośno przy nas nie wypowiedział. Teraz natomiast nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Dlatego jeśli ktoś czuje że wybrał odpowiednio niech się tego trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alciah
jeszcze raz ja do Marijki właśnie przeczytałam twoją wypowiedź i powiem Ci tylko, że dokładnie tak samo nasz związek się zaczynał. po prostu było nam ze sobą cudownie dobrze. o łóżku nie mam co pisac bo sama to swietnie ujęłaś. a mnie on ujmował od samego początku a miłość kiełkowała aż w końcu stała się faktem. ....hmmmm a może była od samego początku skoro tak dobrze nam razem było i nie moglismy się rozstać nawet na chwile (zreszta tak jest do teraz), tylko ból i brak zaufania nam ją przysłaniały. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marijka
Alciah... może u nas też ona gdzieś tam jest... może... chyba jednak nadal boję się w to uwierzyć cieszę się bardzo że Tobie się ułożyło - napełnia mnie to optymizmem co do przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowo ale z miłości
ja rowniez jestem w takim zwiazku.....kochamy sie od 5,5 lat i teoretycznie zamiast cos sie psuc miedzy nami to jest coraz lepiej:) kocham tego wariata a roznicy wieku wogole nie odczowamy,chce z nim zostac juz na zawsze i chyba tak bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alciah
i tak trzymać kobietki......., bo to miłość sie nazywa, prawdziwa zresztą. A jesli nawet cos by się nie ułożyło dalej, choć nawet tego nie dopuszczam, to wiem że będę miała obok siebie najlepszego przyjaciela..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę babcią
Jeszcze na temat wspólnych znajomych... Ja zawsze miałam znajomych w bardzo różnym wieku. Na tym etapie mojego życia, a mam 30 lat, przyznaję, że moi równieśnicy stali się piekielnie nudni. Na gwałt szukają sobie tzw. "drugiej połowy" w internecie, biorą śluby, wspólne kredyty mieszkaniowe, kupują wspólne graty. Spotykaja się przeważnie w parach, a na każdego pojedynczego człowieka patrza wilkiem. Laski wiszą z dzieckiem przy cycku i zadają pytania w stylu "a Ty kiedy?". Prawie wcale nie wychodza z domów, tak jakby nie można było chłopa z dzieckiem na jeden wieczór w miesiącu zostawić i pójść do knajpy z przyjaciółmi. Faceci rozmawiają o zarobkach, awansach i o tym, jak nienawidza swoich szefów. Zdecydowanie wolę towarzystwo ludzi, którzy juz to przerobili. Bo potrafią mysleć o sobie i o innych jak o czlowieku, który ma życie do przeżycia, świat do poznania i zainteresowania do rozwinięcia.Nie postrzegają innych tylko jako potencjalnych meżów i żony. Jakość relacji wydaje mi się być lepsza. Takie są w każdym razie moje doświadczenia, ktoś może mieć inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gold misteria
nie popadaly tez wasze staruchy od tego upału???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do goldi....
bez obaw......lepiej martw sie o siebie o najwredniejsza z wrednych :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Goldiii
na swoje tate tez tak wolasz....co za pusta baba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a goldi ciągle żywa
jak Lenin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahahahahahaha
dobre....jak Lenin :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bedę babcią
Pięknie scharakteryzowałaś 30-latków :) Trafne spostrzeżenia. Najgorsze, ze nawet osoby, które np na studiach były zwariowane, towarzyskie i ciekawe świata, wpadły w te schematy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gold misteria
macie aparaty z telenem w domu bo jak tki cap zaslabnie to karetka przyjedzie wypisac akt zgonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plusk..plusk....
Żal mi ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mamy aparatów
z TELENEM a tkie capy przeżyły.:D Pozdrowienia dla tatusia (też stary cap?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plusk..plusk....
własnie...ty pewnie nie masz nawet takiego capa bo nikt nie chce takiej zgorzkniałej małpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mamy aparatów
A mi jej nie żal - już za długo ludzkość lituje się nad przygłupami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gold misteria
malpy dzieki za komplement one lechca moja proznosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plusk..plusk....
Po co ona własciwie wchodzi na ten topik...moze dziewcze nie ma co robi,ć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gold misteria
zgadlas:) ja nie mam co robic a wy co pisac:) bo jedyne co robicie to odpowiadacie na moje glupie posty madre kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do goldi....
uwazaj....nie zycz drugiemu co tobie nie mile.... takie wredne baby jeszcze isnieja?bosze skad wy sie bierzecie?zaloze sie ze jestes stara zdewociala panna-i dawno nikt ci dobrze nie zrobil.....dobrze ze teraz ogorki tanie co nie gold mizerio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plusk..plusk....
Mój facet ma 36 lat i wcale nie jest starym capem!Wrecz przeciwnie...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mamy aparatów
ale tam gdzie mieszka mizeria z, mężczyźni po 30 śmierdzą, a po 40 umierają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×