Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość ovb
ojjj Spart Spart :P:p Jestes uczciwy??? Moze tak ci sie tylko wydaje..... W OVB nie ma miejsca dla takich ludzi... Zauwazylam wlasnie jak wam tam wszystkim nie zalezy na kasie... Smieszni jestescie... do xfd: nie masz bogatej rodziny i konkretnych znajomych to nawet nie próbuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszusci z ovb
no i sami macie przykłady wszego działania patrzac na wasze ostatnie wpisy.przedstawiciele ovb to buraki judasze którzy za parę złotych sprzedali by własne rodziny byle się troszkę dorobić.Przez takie zachowania wstyd mi jest że jestem polakiem! i nie tłumaczcie się że w Polsce się uczciwie nie dorobisz otóż błąd ja się dorobiłem uczciwie!! wstyd i hańba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były kierownik
Spart i kierownik okręgu tak naprawde sie na .... nadają, są z nich straszne tępaki i nawet nie są w stanie dostrzec swojej głupoty i niedorozwinięcia jeżeli nadal są w OVB no ale cóż sam tam pracowałem więc święty nie jestem. Ale tak naprawde to ani jeden ani drugi nie mają racji. Bo ten cały system polega na tym aby najpierw podpisywać na siłe wnioski z rodziną a jak sie nie udaje to sie słucha bredni w stylu żeby podpisywac ze znajomymi że znajomi przecież też mają znajomych, a najgorsze jest robienie z siebie pajaca i dzwonienie po ludziach z książki telefonicznej w komórce, to wszystko prowadzi tylko do straty znajomych i tworzenia złego wizerunku własnej osoby. A pierwsze kilka miesięcy są w stylu pokazania jaka to bogata firma i co to nie oni to tak zwane mydlenie oczu. Wiadomo że łatwiej kierować gamoniami którzy temu ulegają. No ale nic życze panom wyżej wymienionym szczęścia w swej niewiedzy i naprawde dziwie sie że po kilku awansach jeszcze tego niedostrzegli bo w takim razie nie są chyba dokońca rozwnięci i brakuje im dowartościowania więc życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
Jeżeli ja jestem niedorozwinięty bo pracuje w OVB to powiedz mi czym Ty się zajmujesz? Robisz komuś dobrze? Sprzedajesz coś komuś? Czy siedzisz na zasiłku? Pochwal się gościu bo jeśli robisz coś fajniejszego i masz z tego wielką kasiorę to rzucę to OVB w cholerę i idę z Tobą... I teraz zapadnie milczenie albo kolejny post w stylu że ja jestem burak i kierownik burak i każdy burak bo tak i już. Bo kantujemy klientów robimy z siebie pajaców bo tak itp itd sratatata... co kawałek w tej całej dyskusji pojawiają się te bzdety więc więcej przytaczać nie będę. ZMIERZCIE SIĘ Z FAKTAMI LALUSIE! :) Ktoś jednak w tym ovb pracuje. Ba, pracuje tam coraz więcej ludzi. Pną się do góry po szczeblach kariery i taka praca im odpowiada. W młodym wieku są samodzielni finansowo. TERAZ UWAGA BURACZKI PYTANIE ZA 100pkt... JAKIM KUŹWA CUDEM? :) no wytłumaczcie mi jak to się dzieje? Dlaczego klienci nie rzucają w nas błotem, jakim cudem mamy za co jeść? Nie wierzycie, że jestem uczciwy... niech wam będzie. Jestem cham i oszust, ale klienci jak widać mnie lubią i z mojej pomocy korzystają. Dziwny jest ten świat :) Dobra wystarczy bo i tak jak grochem od ściane.... do pana zajebistego co stara mi się tam nieudolnie ubliżać... odpowiedz mi na pytania i poddamy ocenie co robimy ile zarabiamy i czy faktycznie jestem taki niedorozwinięty :) Pewnie temat się w tym momencie urwie, ale mam cichą nadzieję że podejmiesz dyskusję ;] ...... no i wymyślajcie dalej na OVB, czasami jest śmiesznie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były kierownik
Po pierwsze to nikomu nie ubliżam tylko stwierdzam fakt i sam o sobie również tak pisze bo sam tam też pracowałem. Jeżeli uważasz że ci dobrze tam idzie to gratuluje ale to niestety jest tylko chwilowe oczywiście może to trwać rok albo i dłużej. Znam wiele osób którym również tak fenomenalnie szło tylko jakimś cudem strasznie sie wszystko zesrało. Nie będe pisał kto i jak a dobrze wiem z jakich powodów i to nie była ich wina ponieważ chciałbym zostać wmiare anonimowy. A najgorsze jest to że najbardziej boli spaść z wysoka a niestety im wyżej sie jest tym większe schody sie pojawiają. A tym bardziej im więcej sie zarabia. A na temat czym sie teraz zajmuje i ile zarabiam to tylko czase US sie dowiaduje i to też niekoniecznie. W karzdym bądz razie są to podobne kwoty co w OVB. A branża jest to transport międzynarodowy ale nie kierowca TIRA, tylko stanowisko przy zarządzie. Ale przynajmniej wiem że napewno uczciwie wykonuje swoją prace. A jeżeli chodzi o te pranie czy oszukiwanie i te wszystkie kwestie tego typu, to nic dziwnego że tego nierozumiesz niedziwie sie sam nierozumiałem jak ludzie mi mówili i piasali tak ponieważ tam pracowałem dobrze mi szło nawet bardzo i niedostrzegałem takich żeczy. Ogólnie oprzytomniałem dopiero jak sie zajołem normalną pracą to zaczeło mi coś świtać niestety do tej pory straciłem wielu znajomych. A i jeszcze jedyne czego sie dorobiłem to tylko osób wrogo do mnie nastawionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
Lepiej lepiej ;) Ale niestety konkretów brak. Jeśli chcesz pozostać anonimowy ok. W takim razie odezwij się do mnie na maila bo jestem ciekaw jaka krzywda Cię spotkała i czy ja również jestem na podobne krzywdy narażony. spart.kd@gmail.com Jeśli Twoją misją jest przestrzec ludzi z OVB przed złem to tym bardziej powinieneś mnie o tym ostrzec. Wszakże odpowiadam za obecnych i przyszłych pracowników. O ile nie jest to jedna z wielu prowokacji i historii o wielkich przekrętach co to najstarsi indianie o nich nie słyszeli :) Czekam na maila i tam podyskutujemy na innym poziomie niż na tym forum i o wiele bardziej konkretnie - mam nadzieję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaapppppppp
Otóż to! Adelante nie odzywaj się bo gówno wiesz! Nie wiesz jakich masz klientów, nie znasz się na rynku finansowym bo jakbyś wiedział to byś pracował u wacelka! a nie jakimś obsranym OVB gdzie wszyscy gówno wiedzą klienci bezmózgi płacą nam haracze a my się bawimy i pijemy za ich pieniądze! W sumie ja też gówno wiem więc też nie będę się odzywał :| Oh wacel mój Ty mentorze dzięki tobie zrozumiałem jak niewiele wiem Dzięki tobie wiem że jestem biedny i mam długi... i moi koledzy z pracy też są biedakami. Ładna bieda w tym OVB Tak na poważniej... Wacel chłopie Jak się dałeś ch*jać swoim szefom to tylko o Tobie świadczy. Do kogo masz żal? Do szefostwa? Do zarządu? Czy może raczej do siebie że byłeś marionetką która trzepała JP?? A skoro łupałeś tyle JP to siłą rzeczy sowicie zarabiałeś w tej firmie. Więc skąd te opowieści o biedzie w ovb? Tylko po rangliście? nooo daj spokój przecież obaj wiemy że niezdecydowane Rki które stawiają pierwsze kroki nie zarobią w pierwszych miesiącach kokosów. Daj im trochę czasu, niech się wyszkolą i wtedy będą mogły podziałać. A tak dla przykładu... w biedronce ile pracowników może liczyć na kariere i kokosy? Zobacz jaka rotacja jest na kasach w marketach bez porównania do OVB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
Polecam najpierw wrocic sie do szoly sredniej czy nawet nie podstawowki.Tam uczyli czytac ze zrozumieniem.Napisalem " bez urazy dla etatowców" I jak to nazwales tyranie w pracy przez 8 godzin spelnia sie w Polsce w obecnych czasach w 80%.reszta to zawody lekkie , robota papierkowa i inne pie**oly gdzie siedzisz tylek pocisz na siedzeniu w biurze lub samochodzie. I przepraszam za to co powiem ale z tego co widze to "g...." wiesz o etatach.Samorealizacje w pracy zrobisz jedynie jako szef wlasnej firmy rozwijajac siebie i firme .A to co pisze w marketach ze 'zapewniaja rozwoj i samorealizacje ...." o to ci chodzi.???? zycze powodzenia na stanowisku kierownika w media merkcie lub video world-dzie gdzie "kierownik" dostaje 1100 zł a na glowie ma obrót pracowników i siebie. Wiec zyj sobie w marzeniach o samorealizacji na podrzednym etacie.Zycze abys szefa mial takiego co Ci podwyzki bedzie dawal gdy tylko Cie zobaczy w drzwiach kazdego dnia.Bedzie Ci herbatke robil i pytal sie Ciebie jak Ci dzien mija. Zycze Ci tego z calego serca.Naprawde. Przeciez MY OVBowskie hieny ( jak to nazwales) jestesmy g....warci.jestesmy zlodziejami i wogole najgorsi.dziwne tylko ze tylu klientow do mnie dzwoni ktorych obsluguje od 3 lat i radza sie mnie co maja robic i polecaja dalej gdy maja kogos komu moge pomóc. Ot zdziwinie Cie wzielo ?? OVB ludzie nawet sami polecaja .Ale to kolego zalezy od tego jaka sobie reputacje wyrobisz.Najprawdopodobniej wyrobiles sobie nie najlepsza skoro Cie nikt nie potrafil polecic i musiales dzwonic z ksiazki telefonicznej.A moze to wlasnie z Ciebie byl marny "doradca" ktory wciska kazdemu historyjki ??Pozdrawiam etatowców bo na nich sie Polska utrzymuje.I wcale ich nie ganie bo dobrze wiem co to Ciezka praca i wiem jak ciezko trzeba zapie**alac na chleb majac 7 zl na godzine a na zapleczu majac skonczone studia i kilka lat praktyki.Czyt 'doswiadczenia".Cwaniakom sie udaje dostac dobre posady majac skonczone zaledwie podstawówkii lub zawodówki. 18 lat nauki za 7 zl na godzine ??A przepraszam co Ci bede mówił ....przeciez i tak nie zrozumiesz.Idz tam gdzie Ci bedzie lepiej.I nie boj sie OVB bez Ciebie nie zginie. "co sie martwisz co sie smucisz ze wsi przyszedles na wies wrocisz" Prawda ze łądne ?? Przemysl Czy Ci nie pasuje bo mysle ze jak ulał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
? Znowu pajace? :) Odnośnie pajaców... jak już tak namiętnie wchodzicie na tą kafeterię to chociaż zróbcie coś pożytecznego http://www.pajacyk.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaKOKOjambo
StartPolskaŚwiatSportTechnika i NaukaKulturaOn i onaHobby i pasjeMoim zdaniemO nasForumPomocMoje kontoStart Mapa serwisuŚciągnij gadżet promocyjnyPolskaDolnośląskieKujawsko-pomorskieLubelskieLubus kieŁódzkieMałopolskieMazowieckieOpolskiePodkarpackiePodlaski ePomorskieŚląskieŚwiętokrzyskieWarmińsko-mazurskieWielkopols kieZachodniopomorskie ŚwiatEuropaRosja, Ukraina, BiałoruśAmerykaBliski i środkowy WschódAzja Sport Technika i Nauka Kultura On i ona Hobby i pasje Moim zdaniemKryzys, którego tak naprawdę nigdy nie byłoAutor: Daniel Sen (zredagowany przez: tino71, kambuzela) Słowa kluczowe: Kryzys światowy, gospodarka, ekonomia, krach, bessa, Hossa, Madoff, Giełda, akcje, ameryka 2010-01-25 10:56:43 Gdyby antyamerykańscy terroryści naprawdę istnieli i chcieli zrobić Ameryce krzywdę, to to zdjęcie byłoby od wielu lat archiwalne... / fot. Simona Dumitru/sxc.hu Mogę śmiało stwierdzić, że za kilka lat okaże się, że cały ten kryzys był takim samym kłamstwem, jak niedawna "epidemia świńskiej grypy". Napisałem o moich wątpliwościach w jej istnienie, więc Unia Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające. Za ile lat świat zajmie się mrzonką o kryzysie...? Trzy miesiące temu napisałem na łamach tego portalu artykuł o tym, że ta cała "świńska grypa" to jeden wielki "wał" koncernów farmaceutycznych. Minęło zaledwie kilka tygodni i... Unia Europejska wszczyna śledztwo w sprawie tej całej "grypy", "epidemii", toczą się postępowanie dotyczące nacisków dokonywanych przez koncerny farmaceutyczne na rządy państw, itp. Nie pomyliłem się w żadnym ze stawianych wówczas przeze mnie zarzutów wobec nieprawdziwości tej całej "epidemii". Teraz kilka moich wniosków o światowym kryzysie - ich potwierdzenie znajdzie się zapewne za kilka lat... Upadek mitu USA Gdy 1,5 roku temu przyjechałem po raz pierwszy do USA i zobaczyłem upadek mitu o WIELKIEJ Ameryce, dałem się nabrać, że to wszystko jest dziełem światowego kryzysu. Teraz już patrzę na to inaczej. Gdyby zebrać z całego świata dane makro i mikroekonomiczne, zgromadzić je wszystkie począwszy tak gdzieś od 2000 roku, wprowadzić te dane do standardowego arkusza kalkulacyjnego, który na prostych wykresach pokaże nam, co i jak się zmieniało, bez żadnej zbędnej wyższej matematyki czy algorytmów... Nie trzeba być analitykiem, czy "ekspertem" z Centrum im. Adama Smitha, profesorem Szkoły Głównej Handlowej czy chociażby prymusem z Akademii Leona Koźmińskiego, by stwierdzić, że kryzys po prostu nie miał prawa się wydarzyć i że został on sztucznie stworzony tak, jak stworzono niedawno "epidemię" grypy AH1N1. Wystarczy tylko spojrzeć, kto zyskał na kryzysie, by zacząć mieć pierwsze podejrzenia odnośnie jego prawdziwości. Kto na koniec zeszłego roku wypłacił sobie wielomiliardowe nagrody za 2009 rok, nawet jak jego firma (najczęściej bank) jest w stanie upadłości? Tak, BANKIERZY! To oni, przyzwyczajeni do corocznych nagród w wysokości nawet 250 milionów dolarów (tak, ćwierć miliarda dolarów za prezesowanie + oczywiście wielomilionowa comiesięczna pensja), gdy zaczęły się różnego typu straty to na giełdzie, to na nietrafionych inwestycjach, to w ramach fuzji banków i likwidacji ich stanowisk lub redukcji pensji, zaczęli kombinować, skąd dalej brać forsę "za nic". Podobnie za nic brali pieniądze wszyscy maklerzy na giełdzie, doradcy finansowi, i wielkie rzesze im podobnych "finansjerów". Kilka kliknięć myszką, kilka milionów zarobionych wirtualnych dolarów, kilkaset tysięcy prowizji prawdziwych już pieniędzy. I nagle giełda już nie pędzi do przodu, jak lokomotywa, a stoi, a czasami wręcz wrzuca wsteczny bieg. Pieniążki zaczęło zarabiać się coraz trudniej, coraz wolniej, albo nawet czasami się je traciło. "Białe kołnierzyki" przyzwyczajone do luksusów tanio żyć nie zamierzały - wymyśliły sobie kryzys. Kryzys znaczy chaos, chaos znaczy panika, a z ludzkiej paniki zawsze można zrobić coś pożytecznego. Hitler rozbudził taką nagonkę na to, że Żydzi żerują na niemieckiej gospodarce, a sąsiednie państwa wkrótce pewnie wypowiedzą wojnę III Rzeszy, że udało mu się zrobić to, co zrobił i miliony Niemców wierzyło mu do końca jego "misji"... Sposób na nudę bogacza Na świecie żyją ludzie tak bogaci, tak znudzeni tym, że miliony, miliardy dolarów płyną do nich niekończącym się strumieniem, że postanowili zrobić coś, by "coś się działo". By patrzeć, jaką mają władzę i wpływ na cały świat. To, że siedzą sobie na najwyższym piętrze nowojorskiego biurowca zrobiło się dla nich po prostu nudne. Patrzenie jak na kontach przyrasta im kapitał także, bo przy ilościach pieniędzy, jakimi dysponują, posiadane przez nich miliardy nie mają już znaczenia, nie podniecają, jak ten pierwszy zarobiony przed wieloma laty milion. Dla nich pieniądze są tylko nudną statystyką. Jednak patrzenie, jak przez kilka ich ruchów cały świat się trzęsie, padają przedsiębiorstwa, gospodarki, rządy - to daje tym starym piernikom ostatnią w życiu podnietę i powód do tego, by mieć po co rano się budzić. Nawet nie muszą na tym zarabiać - wystarczy, że wiedzą, że to oni rządzą światem. Zechcą, by za miesiąc dolar by warty 2 złote - zrobią to. Zechcą miesiąc później podnieść cenę dolara na 4 zł - też im się uda. I śmieją się z reakcji naszych ministrów, ekspertów, analityków, ekonomistów, którzy próbują zgadywać, co się stało, i co jeszcze się stanie. To dla nich taki ekonomiczny kabaret. A jak ów kabaret przekłada się na zwykłego Kowalskiego czy Smitha? My, szaraczki ekonomicznego świata, usłyszymy tylko takie ciekawostki, że dzięki kryzysowi ktoś tam kupił w Detroit 160 domów na raz. Czyli całą dzielnicę za cenę jednego domu. To nie on zbił ceny tych nieruchomości do 5-10% ich wartości, ale to on na tym zyskał. Na kryzysie zarobił każdy, kto miał na nim zyskać, z Premierem RP, który mógł się pochwalić najwyższym wzrostem PKB w całej Unii i z Prezydentem Obamą na szarym końcu beneficjentów "kryzysu", który to Prezydent za rok może liczyć na Nobla, tym razem z dziedziny ekonomii za to, że jako pierwszy ogłosił koniec kryzysu. Kryzysu, którego tak naprawdę nigdy nie było... Im prędzej przestanie się mówić o jego istnieniu, tym mniej będzie dowodów, że w ogóle go nie było... A Madoffa "posadzimy" do więzienia na 150lat, by ludzie widzieli, że ktoś za ten cały kryzys został ukarany. Jak wygląda kryzys po amerykańsku? Oczywiście, że psychologicznym efektem domina "położyła się" cała amerykańska gospodarka. Gdy nierobom z Wall Street zachciało się pieniędzy, prezesikom miliardów $ premii i dywidend, to zrobili wszystko, nawet specjalnie zarżnęli swoje firmy, by dostać od rządu miliardy dolarów dotacji, które w lwiej części poszły nie na ratowanie ich przedsiębiorstw, a na wypłaty dla prezesów, v-ce prezesów, i całej tej zasranej reszty. Prezesi zamiast trafić do więzień za doprowadzenie do ruiny prowadzonych przez siebie spółek przyznali sobie premie, za które szybciutko kupili kolejne domy na Florydzie, Hawajach, Bermudach, gdzie będą do końca życia popijać drinki ze szklaneczek z parasolkami. Jak wygląda kryzys dla statystycznej amerykańskiej rodziny? Prócz WIELKIEGO psychologicznego napięcia wygląda... NIJAK! Oczywiście 2 miliony rodzin żyje teraz bez domów, bez pracy, ale pozostałe 100 milionów rodzin jakoś "daje radę". Oni po prostu nie potrafią gospodarować pieniędzmi, które zarabiają. Amerykanie są w tym względzie po prostu nie do pobicia! Polak zarabia 1000zł, wydaje 1500 i jeszcze coś mu pozostaje. Amerykanin zarabia 2000$, wydaje 2000$ i jeszcze mu zostaje... kilkaset dolarów debetu na karcie kredytowej. Każdy, ile by nie zarabiał, to i tak zawsze będzie żył od piątku do piątku (odpowiednik naszego od pierwszego do pierwszego). Konsumpcja w tym kraju sięgnęła takiego poziomu, że dla nich kryzysem jest to, że nie mogą samochodu wymieniać co rok (oczywiście tylu samochodów, ilu jest członków rodziny), a co 2-3 lata. Że na wakacje nie mogą polecieć na miesiąc do Europy, a jedynie na tydzień na Dominikanę. Że do posprzątania swojego domu nie mogą już zawołać sprzątaczki, ale muszą zagonić jakiegoś swojego otyłego dzieciaka. Że liście sprzed domu muszą grabić sami, a nie wzywać do każdego opadniętego listka ekipę sprzątającą. Że na obiad do restauracji nie mogą iść codziennie, a tylko raz, dwa razy w tygodniu. Kryzys? Spróbujcie znaleźć miejsce w dowolnej restauracji w jakikolwiek wieczór, o weekendowych nawet nie wspominając. Spróbujcie znaleźć miejsce parkingowe przed kinem, w którym wyświetlają jakiś nowy film. Film Camerona - "Avatar" zarobił w dwa tygodnie w samych tylko Stanach ponad miliard dolarów, a ma zarobić w sumie 4mld $. Na przedświątecznych wyprzedażach sprzedawało się tyle sprzętu elektronicznego, a szczególnie telewizorów LCD, że ich po prostu... zabrakło. Kryzys? Nie rozśmieszajcie mnie! Kilka tygodni temu usłyszałem kwintesencję amerykańskiego stylu życia. Rozmowę dwóch młodych Amerykanek. "Oj, sorry, ale nie mam ani centa, bo ostatnie swoje pieniądze wydałam na śniadanie". Jakby jakieś centy jej zostały, to wydałaby je na jakąś lunchową przekąskę z automatu, albo chociażby na kawę. Pieniędzy w USA po prostu się nie ma (ze względów praktycznych - bo często się gubią, a drobniaki są ciężkie, i ze względów bezpieczeństwa - bo posiadaczy gotówki się napada w celach rabunkowych). Posiada się zatem karty kredytowe, na których najczęściej też się nie ma pieniędzy, a debet. Tu zarabia się, by konsumować i by raz na jakiś czas spłacać coś ze swojego zadłużenia. Gdy poszedłem do kasy w Kohl's regulować moje zadłużenie z karty wynoszące 39,56$ i dałem pani w kasie 50$, to ta nie mogła uwierzyć, że chcę zapłacić całość? CAŁOŚĆ? Ale przecież nie musisz wszystkiego płacić na raz, dziś, wystarczy zapłacić to wymagane minimum - 5$ i resztę możesz zapłacić w ciągu kolejnego miesiąca bez żadnych odsetek. Amerykanin oczywiście by przystał na taką propozycję, za pozostałe mu 35 dolarów kupił kolejny ciuszek w Kohl's albo poszedł na lunch i... I tym sposobem ulatnia się kilka miliardów dolar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
I oczywiście znowu zagrywki z podszywaniem się.... ;] ten przydługi post o hienach media marktach itd to oczywiście podszywka ;] A ja w dalszym ciągu czekam na maila... i pewnie się nie doczekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spart
MY TEŻ TACY B ĘDZIEMY I TO JUŻ ZA DWA LATA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!Japonia ma nowego miliardera: Yoshikazu Tanakę. Może się on także pochwalić tytułem najmłodszego miliardera w Azji, który dorobił się majątku własną pracą. Majątek Tanaki, który znalazł się na 18. miejscu na liście 40 najbogatszych Japończyków, wart jest 1,6 mld dolarów. To niemal dwa razy tyle co 850 mln, z którymi trafił na listę w 2009 r. Wzrost jest wynikiem skoku ceny akcji jego internetowego portalu społecznościowego Gree. Po ukończeniu Uniwersytetu Nihon, Tanaka podjął pracę w Sony, a następnie przeszedł do Rakuten, sklepu internetowego prowadzonego przez szóstego najbogatszego Japończyka, Hiroshiego Mikitaniego. W czasie pracy w tej firmie założył dla zabawy stronę Gree, a gdy zaczęła ona przyciągać fanów, postanowił otworzyć własną działalność. Strona umożliwia 15 milionom użytkowników (ich liczba podwoiła się od zeszłego roku) przerabianie swoich awatarów według własnych projektów przez dokupowanie dla nich ubrań i dodatków. Na zdjęciach: Następca Billa Gatesa Najmłodsi miliarderzy na świecie 10 wskazówek, jak wychować młodego potentata Przyszli baronowie Hollywood Poznajcie 14 nastoletnich przedsiębiorców wśród gwiazd Tanaka udowodnił po raz kolejny, że młody, innowacyjny przedsiębiorca może stać się bogatym, nawet gdy świat jest pogrążony w ekonomicznym chaosie. Jest jednym z wielu technologicznych potentatów, od Michaela Della do Billa Gatesa, którzy zrobili fortuny między 20. a 40. rokiem życia. Ośmiu obecnych miliarderów przed 40. rokiem życia dorobiło się na technologii. To o czterech więcej w porównaniu z marcem ub.r., kiedy opublikowaliśmy nasz ranking światowych miliarderów. W tamtym czasie było jeszcze tylko trzech miliarderów poniżej czterdziestki, którzy dorobili się własną pracą w innych branżach. Natomiast ośmiu pozostałych swoje fortuny częściowo odziedziczyło. Więcej na ten temat Znani miliarderzy Silna marka może stanowić cenny towar, zwłaszcza w ciężkich ekonomicznie czasach. Niektórzy miliarderzy, tacy jak Oprah Winfrey i Donald Trump, zawdzięczają swoje 10-cyfrowe fortuny potędze swoich nazwisk. więcej » Czterech z obecnych ośmiu miliarderów pochodzi z Chin, trzech z USA, jeden z Japonii. Kilku z nich wzbogaciło się dzięki grom on line i portalom społecznościowym. Wszyscy nadal pozostają w założonych przez siebie firmach. Większość, podobnie jak Tanaka, traktowała na początku swoje firmy jako hobby, okazało się jednak, że przyniosły im one miliardy. Najmłodszy, Mark Zuckerberg, został miliarderem w 2008 r., w wieku 23 lat. Jest najmłodszym miliarderem na świecie. Na drugim roku studiów na Harvardzie Zuckerberg założył w swoim kampusie serwis Facebook. Społecznościowy portal szybko rozprzestrzenił się w innych szkołach, a teraz ma 350 milionów użytkowników. Zuckerberg nie skończył studiów, a jego majątek wart jest już 2 mld dolarów. Ci przedsiębiorcy odnieśli już ogromne sukcesy, czeka ich jednak długa droga, zanim dogonią Billa Gatesa, najbogatszego człowieka na świecie. czytaj również Ważne dla Polaków zaczynających przygodę z Ameryką Coraz więcej Polaków mieszkających na Greenpoincie decyduje się na powrót do kraju lub przenosi do innych dzielnic Nowego Jorku. Właściciele polskich barów, sklepów i restauracji mają teraz problemy ze znalezieniem nowych pracowników. więcej » Gatesa ogłoszono oficjalnie miliarderem, tuż przed jego 32. urodzinami w 1987 r., w dodatku magazynu "Forbes" zatytułowanym "400 najbogatszych ludzi w Ameryce" . Majątek tego najmłodszego w tamtym czasie miliardera na świecie, który dorobił się samodzielnie, wart był 1,25 mld dolarów, czyli ponad 900 mln dolarów więcej niż rok wcześniej, kiedy zadebiutował na liście. Jak na ironię zacytowano jego wypowiedź, w której przedstawiał się jako "tradycjonalista, z trzydziestką na karku". Gates jest miliarderem od 1987 r., jednak nie wszyscy młodzi potentaci technologiczni mają taką wytrzymałość. Jerry Yang i David Filo, współzałożyciele Yahoo! mieli odpowiednio 30 i 32 lata, gdy zostali miliarderami w 1999 r. Oboje wypadli z rankingu w latach 2001 i 2002, ponieważ ich majątki zmniejszyły się do jednej dziesiątej maksymalnej wartości z 2000 r. Powrócili na listę w 2003 r., ich majątki nie osiągnęły już jednak tyle, ile były maksymalnie warte w 2000 r. (6 mld dolarów). W 2003 r. majątek 23-letniego Joego Liemandta, założyciela firmy Trilogy tworzącej oprogramowanie, wynosił 1,5 mld. W kolejnym roku nie udało mu się dostać na listę. W 2001 r. Trilogy zwolniła setki pracowników, a Liemandt musiał zmienić swoją strategię biznesową. Nie udało mu się ponownie dostać w szeregi najbogatszych. Czytaj również Najlepiej zarabiający amerykańscy miliarderzy roku 2009 Na rynku amerykańskim trwa huśtawka nastrojów. Wielcy gracze, wręcz rekiny kapitału, najpierw - w 2008 roku - tracili spore części swoich fortun, by w 2009 r. korzystając z ożywienia na tamtejszych parkietach i dzięki swoim oryginalnym pomysłom odzyskać miliardy dolarów. więcej » Wśród dzisiejszych młodych miliarderów branży technologicznej tylko Sergiej Brin i Larry Page z firmy Google mają spore szanse, by wyprzedzić Gatesa pod względem bogactwa. W marcu ubiegłego roku z majątkami wynoszącymi 12 mld zajmowali razem 26. miejsce na liście najbogatszych ludzi na świecie. Jesienią zeszłego roku majątek Billa Gatesa był warty 50 mld dolarów, natomiast majątki Brina i Page'a wynosiły po 15,3 mld dolarów. Bogactwo tej pary będzie prawdopodobnie rosnąć wraz z rozwojem firmy Google. Firma zajęła się ostatnio smartphonami. Nawet, jeżeli ci młodzi entuzjaści postępu technologicznego nie dogonią Gatesa, to i tak są twórcami firm, które zmieniły sposób, w jaki kontaktujemy się ze znajomymi, gramy i przeglądamy strony w Internecie. W maju 2005 r. Chen Tianqiao, prezes chińskiej firmy Shanda Interactive Entertainment Limited z majątkiem 1,3 mld dolarów, powiedział "Forbesowi": - Jako chiński przedsiębiorca szanuję Billa Gatesa, ale chcę być chińskim Chenem Tianqiao, a nie chińskim Billem Gatesem. Gwiazdy, które wszystko zawdzięczają wyłącznie sobie czyli my młodzi z OVB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz przynajmniej nie będzie wątpliwości kto jest kto ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klient Sparta
witam ponownie, dziękuje za odpowiedź, ale chodzi mi konkretnie o inwestowanie za pośrednictwem ovb - co do środków wolałbym z oczywistych względów o tym nie pisać, natomiast z tego co się dowiedziałem podczas spotkania, inwestuje się w fundusze oraz papiery wartościowe (obligacje). wszystko pięknie wygląda, natomiast jak już wcześniej pisałem nie znam tej firmy oraz nie znam nikogo kto inwestowałby przez nią przez dłuższy okres czasu i mógłby mi ją rekomendować. plan inwestycyjny predstawiony na spotkaniu obejmował okres 25 lat z możliwością kilkukrotnego korzystania z nagromadzonych środków w tym czasie. wiem ze sam fakt inwestowania w fundusze czy tez akcje, obligacje wiąże się z większym lub mniejszym ryzykiem - i na to się zgadzam. obawiam sie jednak ewentualnych problemów z "pośrednikiem" doradcą czyli ovb jak sami podczas spotkania się reklamują - ich najlepszą rekomendacją jest fakt, iż "moi znajomi mnie ich polecili" - ale przecież to wg mnie powinno być odwrotnie, tzn. "moi znajomi którzy są zadowoleni z współpracy(czyt. dorobili się) wskazują mi tę firmę" a nie tak jak jest to dotychczas - podczas pierszego spotkania (analizy) mam im wskazać znajomych którzy mogliby być zainteresowani współpracą z ovb - i to niby jest rekomendacja?! tak więc raz jeszcze, czy ktoś inwestuje pieniądze za pośrednictwem ovb? i jaka jest jego opinia w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Sparta
Przesyłam wam linki do zdjęć z imprezy integrahttp://www.youjizz.com/videos/judy-star-fuck s-mandingo-120619.html jakbyście zareagowały drogie panie, gdybyście zobaczyły coś takiego u swojego nowego faceta?? uprzedzam lojalnie, ponizej zdjecia mojego pindora. kto nie jest zainteresowany takimi widokami, niech nie włazi dla reszty: please enjoy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/357baa3a 1030e689.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0b518be3 fc49244d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a4ca459 2c5b70a5.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a3003c3d 7eac4fc1.html cyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Panie kliencie... niestety nie mój no ale niechaj będzie... Może zaczniemy od tego :) Jakich to problemów się pan obawia ze strony pośrednika jakim jest pracownik OVB?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spartówna
jak tak czytam te wypowiedzi to w sumie nie ma złych. jest kilku takich którym nie wyszło i sa zawiedzeni-no cóż- i tacy sie znajdą. gdyby równocześnie były wypowiedzi(dyskusje) na temat pracy w innych branżach(lub konkretnych firmach) mielibyśmy JASNY OBRAZ że nigdzie nie jest różowo. Ktoś napisał " k......wska piramida"-każda firma ma taka samą strukturę -dyrektorzy, kierownicy, pracownicy- tyle że tu nie musisz mieć miliona żeby tą strukturę stworzyć i zarobić kolejny-tylko pracujesz cięzko i powoli tworzysz swoją niezależność. możnaby pokolei odpowiadać na te (różne) zarzuty ale po co. Ci co to zrobia sami odpowiedzą sobie na pytanie czy warto. czasem wydaje mi się że ludzie którzy źle wypowiadają się wolą prostsze rozwiązania-praca 8 h,stała pensja i czekanie na emeryturę- każdy musi znaleźć SWOJĄ INDYWIDUALNĄ DROGĘ (nic na siłę. pozdrawiam Tychy (tychymiasto@tlen.pl) -pana BL-aż nie mogę uwierzyć że można takie głupoty pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe jak widać opozycja OVB pokazuje żenująco niski poziom :) Widzicie teraz kto w głównej mierze ma tutaj najwięcej do powiedzenia o tej firmie. BURACZANKI :) Nie dziwcie się że im nie wyszło i że teraz tutaj bęczą na forum i stękają. Dodajcie jeszcze mamusia sparta i babcia sparta :) Pokazujcie swój debilizm to mniej będę musiał o nim pisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo Marins Biedronka
Witam. Zwracam się z zapytaniem do gołodupców z firmy sprzedającej poliski jak Wam idzie z budowaniem struktur biznesowych na kasach biedronki ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pajaca SPARTA
po kilku dniach wszedłem i widząc te debilne dyskusją wkleiłem 8 tekstów , z czego 6 jest z forum OVB , widzisz spart , jakie idiotyzmy tu są. Ale ty w końcu nie mając argumentów zniżyłeś się do poziomu gleby, czyli tanich , tandetnych szkoleń motywacyjnych OVB. Tam uczą tempaków, że mają się tytułować DORADCAMI , a oponentów kasować perspektywą pracy w TESCO lub tp. , a jak to nie pomaga to konstruktywną krytykę nazwać wypowiedziami konkurencji lub żalami niedorajdów życiowych co nie dali rady w OVB. Tak na marginesie OVB w 95 procentach produkcję opiera na tych nieudacznikach, co to powpisują mame, tate, szwagra, kolegę etc. w fundusze, a potem odpadją, bo ch...uja umieją. A że jest ich sporo , to OVB doi już 40 lat , a w Polsce ponad 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajebista teoria :) Ale czy jest w niej trochę sensu to nie wiem... Naprawdę sporo musi być takich ludzi że ta cała machina jakoś hula... prawdziwa magia :) Nawklejałeś tych pierdół i jaki jest tego efekt? Oprócz tego że sobie pośmieciłeś i pospamowałeś?? Chociaż w pajacyka kliknij... na coś się przydasz człowieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grandalf
W OVB możemy wybierać z oferty kilku firm, kto decyduje o tym z jakimi Towarzystwami można współpracować? Wiem, że mają Compense, Generali i HDI - czy coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pajaca SPARTA
pajacyka to niech sobie Ochojska klika , bo to jej zawód, ona z tego żyje ,a co do mojego spamowania to sam zrobiłeś z siebie .............pajacyka, przeczytaj definicję spamu..........potem pisz. To nie jest zaj...sta teoria , tylko logiczne spostrzeżenia z mojej 2,5 rocznej przygody z OVB oraz wypowiedzi zarówno za jak i przeciw OVB na tym 134 stronicowym forum. A firma owszem hula , ale to nie magia tylko naprawdę mamy durne społeczeństwo i nie jest trudno komuś napi erdo lić do głowy głópot ,że jak mame, tete iiiiiiiiiiitd wklepie w III filar to za rok będzie miał MUSTANGA jak dyrektor twojego przyjaciela GENZA bodajże.Temu trudno zaprzeczyć patrząc na rotację, i na rekrutację, przecież rekrutuję się półmuzgi w ilościach hurtowych. I nie wklejałem pierdoły, bo 6 to wypowiedzi członków OVB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest zaj...sta teoria , tylko logiczne spostrzeżenia z mojej 2,5 rocznej przygody z OVB oraz wypowiedzi zarówno za jak i przeciw OVB na tym 134 stronicowym forum. To popracuj na logiką przyjacielu :) Później możemy kontynuować :) A co do wklejania... ja cI mogę wkleić 6 wypowiedzi przeciwników OVB i zapewniam cię że zażenowanie będzie większe... Masz coś jeszcze do napisania? :) czy dalej tylko lament....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pajaca SPARTA
gdzie widzisz lament ? wkleiłem na chybił trafił , ale za i przeciw. widzę, że nie masz nic do zarzucenia podanym przeze mnie metodom rekrutacji, pracy i szkoleń w OVB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lament jest tutaj wszędzie... daj człowieku jakiś konkret :) kto cie oszukał? Co ci zrobił? Powiedz co cie boli albo przestań stękać i wyjdź :) Masz zastrzeżenia do rekrutacji? Jakie konkretnie? Za dużo szkoleń za mało za długie są czy za krótkie? Jakie masz problemy? :D Poświęcę się i poczytam.... niech stracę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pajaca SPARTA
przecież ty nie umiesz czytać ze zriozumieniem !!! ja nie napisałem nigdy, że kyoś mnie oszukał, czy coś zrobił. Nic mnie nie boli, a co do sposobu rekrutacji to napisałem chwilę temu o 23:18 i nie schodź na tory poboczne, chyba że nie masz argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""tandetnych szkoleń motywacyjnych OVB. Tam uczą tempaków, że mają się tytułować DORADCAMI , a oponentów kasować perspektywą pracy w TESCO lub tp. , a jak to nie pomaga to konstruktywną krytykę nazwać wypowiedziami konkurencji lub żalami niedorajdów życiowych co nie dali rady w OVB."" O to ci chodzi? Nawet pomimo tego że strasznie to ubarwiłeś... to po części jest prawda :D Zobacz sobie jak skonstruowane są te twoje "konstruktywne krytyki". Bo w większości to bełkot i wynika z braku predyspozycji do wykonywania takiej pracy :) Zdarzają się czasem kwiatki o przekrętach i oszustwach... niestety dziwnym trafem tematy się urywają :) A argument że pan X z mustangiem gra nie czysto to żaden argument. Bo Krystyna z Gazowni też może grać nie czysto mimo że firma dba o klientów. OVB to ludzie. A ludzie doskonali nie są. Zdarzają się cwaniaki i krętacze, z tym się nie wygra. Kasuje ich zła sława i goniące storno więc kiedyś tam się wykruszą. Firma daje fajne możliwości, pozwala się rozwijać, pozwala dobrze zarobić. A ty mi piszesz że to syf.... :) Jak się kombinuje to faktycznie zaczynają się syfy i to konkretne. Powiedz mi dlaczego to syf, wytłumacz mi co złego ta firma robi ludziom, (oprócz idiotów sprzedających polisy na siłę). Padają tu słowa buraki, biedaki, agenciki.... no sorry ale nie ma z kim dyskutować :) Można to tylko w żarty obracać i dalej robić swoje. Argument że utrzymują nas rodziny eRek jest po prostu idiotyczne nie chce mi się go już nawet komentować dalej. Wypowiadajcie się konkretnie i rzeczowo to dostaniecie konkretne i rzeczowe odpowiedzi. To co teraz zrobiłeś, te wklejki podszywanki i ataki personalne to piaskownica człowieku :) Jak chcesz możemy się bawić i rzucać błotkiem. Ale jak zamykam przeglądarkę to wracam do pracy i do klientów, którzy jednak są zadowoleni :) Czy to ci się podoba czy nie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfd
do Spart thx za odpowiedz po tych wszystkich wypowiedziach jakie tu przeczytalem zaczynam miec powazne watpliwosci co do tego ze moge pracowac w OVB troche inaczej wyobrazalem sobie ta prace . no ale teraz jestem madrzejszy o ta powiedzmy sobie ''wiedze'' jaka tu zdobylem i chyba zrezygnuje . bo jesli nie mam znajomych i rodziny ktora byla by zainteresowana uslugami firmy. to nie mam startu a jak nie mam startu to o czym tu nawet wiecej myslec . troche sie napalilem na ta prace nie tylko z powodow finansowych .no ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×