Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość Do Botosai
Jak prawdziwy botosai w końcu się tu pojawi to prosze o pilny kontakt. Chce wiedzieć jak potoczyla się twoja kariera i na jakim jestes teraz stanowisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opb
dramat+ovb dla idiotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka22
Witam wszystkich:) Na początku chce napomnieć, że pracowałam kilka miesięcy dla OVB, podpisałam kilka wiekszych umów,ale tak na prawde więcej na tym straciłam niż zyskałam(telefony, dojazdy do klientów, wyjazdy na co tygodniowe szkolenia,wyjazdy na szkolenia GST itp do Warszawy).Prace w ovb zaczełam w styczniu, jeszcze na starych warunkach, czyli przed tzw:PODWYŻKą dla kierowników i dyrektorów,gdzie reprezentanci mieli mniejsze stawki za JP niż dotychczas, ale Nasz mądry i dobroduszny dyrektor zwolnił fikcyjnie wszystkich reprezentantów i zatrudnił na nowo od kwietnia,żeby zatrzymać więcej w kieszeni. Pierwsza swoją wypłaty dostałam po 6 miesiącach pracy-to sie nazywa american dream, hehe. Gdy dostałam storno rezerwe,zapytałam kierownik czemu tak duzo odbija sie od prowizji,wtedy wyjasnił mi,że ovb potrąca mi 18% na ZUS, mimo iż jestem studentką i nie ukonczyłam 26 lat, a co najciekawsze w umowie o świadczenie usług agencyjnych którą zawarłam z ovb punkcie 1.4 pisze: ,, -nie zgłosił i nie zgłosi OVB wniosku o objęcie go ubezpieczeniem społecznym. -jest studentem, który nie ukończył 26 roku życia''. Więc po prostu tą umową można Sobie tylko tyłek podetrzeć! Mam nadzieje, że kiedyś ktos zabierze się za ta firme, w której są same machlojki i przekrety i za tych pseudo doradców finansowych, którzy sie chwala ze zarabiaja 5000 zł miesiecznie, a tak na prawde ledwo starcza im na paliwo albo telefony!!! Jeszcze namawiaja ludzi,żeby rezygnowali z etatów, bo etat to najgorsze co może byc, a ciekawe komu zawdzieczają swoje prowizji, bo tak naprawde tylko osoby, które mają stałą prace stać na regularne oszczędzanie, a w ovb, może co 10 ma polisu na zycien, a wziął ja tylko dlatego, zeby dostac za nią prowizje. WIELKA ŚCIEMA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OVB?
tak OVB warto. ale warto też pomyśleć po tym jak się komuś nie uda. OVB to własny biznes tu kasa nie przychodzi jak na etacie:) wszyscy wiedzą ze 90% społeczenstwa polskiego i tak skończy na etacie... bo wszedzie potrzebni są pracownicy tak samo na etacie jak i w OVB. a czy warto- przyjdz i sie przekonaj- inteligenta osoba zawsze wysłuchuje 2 stron przed podjęciem decyzji:) ja OVB polecam, bo pozwala odważnie przejść przez zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem po co Wy próbujecie innym udowodnic ze OVB jest dobre. OVB jest dla odważnych, a te Pi**y ktorym nie wyszlo zawsze beda na firmie wieszac PSY. OVB jest dla odwaznych, ludzie z jajami zarabiaja w tej firmie kokosy. Innych lapsow porownałbym do rosomaka wstającego o poranku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister
kochani jestem klientem firmy OVB od 6 lat, bardzo sobie chwale wspolprace z nimi, mam wlasna firme, a moj doradca z OVB jest dla mnie na kazde wezwanie, pomogl nam wiele rzy w trudnych decycjach finansowych. Wszyscy moi przyjaciele korzystaja z uslug tej firmy i nikt nigdy nie narzekal, po co wieszac psy bez prawdziwych fundamentow>? Zreszta widze, ze wypowiadaja sie tutaj byli pracownicy tej firmy, ktorym nie wyszlo, a nie klienci. Ja ta firme POLECAM i to bardzo! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l00z1k idź sie umyj
Idioto skończony nie wiesz podstawowej reguły OVB , ta firma dotąd będzie istniała dopuki będą "" te Pi**y"" , którym nie wyszło , bo dzięki nim Durniu macie Awanse itp. Spędy bydła w Mariotach itd. I ludzie z jajami zarabiają , tylko dzięki tym co im nie wyszło , bo tacy idioci wg. was wykupują te wasze produkty akwizytorskie. no i warunek , muszą być na etacie , bo Ludziz OVB mają duże jaja , ale kasę wirtualną , jadą na naciąganym stornie. Typowa piramida działająca tak , że coraz więcej trzeba rekrutować , by nowe prowizje pokryły stare storna , no i jeszcze coby zostało pare groszy. Dopuki nad tym panuje taki z Jajami to jest dobrze , ale jak tych co im nie wyjdzie brakuje , to padacie na RYJ. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magister a masz maturę ???
po co ściemniasz Kretynie , skoro na koniec potwierdzasz , że jesteś OVB-owcem , co jeszcze mu idzie. na razie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być niedorozwinętym
żeby dalej się tym podniecać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo!!!!
patrząc na powyższe posty można dojść do następującego wniosku. Wypowiada się kilka grup, jedni to klienci, drudzy to potencjalnie przyszli klienci, następni to osoby które zastanawiają się nad pracą tam, kolejni to "pracownicy" i byli "pracownicy". Pomijając trzy pierwsze grupy, to "pracownicy" głoszą tylko teksty, jakie otrzymali na tzw. "szkoleniach". Za wszelką cenę będą bronić firmy nie mając pojęcia jak ta firma tak naprawdę funkcjonuje. Nie mają własnego zdania i zauroczeni przepiękną perspektywą luksusowego życia głoszą słowa swoich przełożonych. Od razu można wyczuć ten ton i sposób wypowiadania się ovb-owców. Tych którzy już nie pracują nazywają "ci którym nie wyszło", a chyba nie każdy kto odszedł zrobił to bo nie zarobił miliona. od razu uprzedzę ovb-wców, tak kiedyś byłem w ovb. Nie odeszłem dlatego, że nie wyrabiałem z planem ale dlatego, że nic mi się tam nie podobało. Począwszy od tego, że nie mając nic na początku trzeba wyłożyć sporo kasy na jakieś pierdoły bo przecież jako doradca trzeba jakoś się prezentować, zaraz na mnie ktoś naskoczy, że w każdej firmie tak jest. Nie! nie jest tak. Nie mówię tu o garniturze ale o pierdołach takich jak długopisy (a najlepiej pióro) markowe, nie byle jaki terminarz, jakby tak dużą firmę nie było stać na firmowe. Ale pomijając pierdoły. Szkolenia "bezpłatne"-pic na wodę. Pewnie, że za szkolenie samo w sobie nie zapłacicie. Za nocleg i dojazd. Jak ja jeździłem nie było mowy o nocowaniu gdzie indziej jak w hotelu. Bo jakby to wyglądało, że profesjonalnego doradce na to nie stać. A chodziło o to, żeby zdobyć zniżkę, żeby góra mogła sobie pobyć w luksusie za free. Raz sprawdziłem sobie cenę pobytu w hotelu i niebardzo mi się zgadzało z tym co zapłaciłem. W tak dużych firmach organizuje się dojazd i pobyt pracowników na koszt firmy i nie co dwa tygodnie ale raz na jakiś czas gdy faktycznie jest potrzeba. Od tego jak pracować są kierownicy a nie imprezowe szkolenia. Nie wiem czemu miały służyć te wyjazdy, skoro każdy wyglądał tak samo. No i oczywiście telefony, spotkania w restauracjach itd. Dziwi mnie tylko jak ta firma tak długo prosperuje głosząc same bzdury. Drugą sprawą są rozmowy. Z reguły jeśli taki pseudo doradca trafi na kogoś kto zna się na finansach to z miejsca rezygnuje bo zdaje sobie sprawę jakie brednie mówi. To jest jedna regułka która nawet nie jest aktualizowana. Ludzie bez wykształcenia nie powinni zajmować się finansami innych. OVB szczyci się tym, że daje szansę każdemu, bo im mniej lud wyuczony tym łatwiej nim manipulować. A jeśli chodzi o umowy...hmmm...powiem na własnym przypadku. Miałem klienta który chciał wpłacić jedną dużą sumę żeby to leżało i zarabiało a w razie nagłej potrzeby (którą przewidywał), żeby istniała możliwość wyciągnięcia pieniędzy, bo przecież tak mu przedstawiałem na pierwszym spotkaniu, to jest lepsze od lokaty bo można wyciągnąć bez utraty odsetek. Mój kierownik przygotował umowę z regularną składką a w tym jeszcze jakieś opłaty na niepotrzebne tej osobie ubezpieczenia. Więc pytam się... na jakiej podstawie kierownicy układają te tzw. "plany finansowe" bo na pewno nie jest to ta tak słynna "analiza". Ale gdyby nawet doszło do podpisania umowy satysfakcjonującej klienta to jeśli nagle nadeszła potrzeba wyciągnięcia pieniędzy, to owszem odsetek by nie stracił, ale opłaty, prowizje i nie wiadomo co jeszcze były by tak wysokie że nie opłacałoby się ruszać tych pieniędzy. Umowy podpisywane są tylko i wyłącznie z 2,3 firmami ubezpieczeniowymi (z których OVB ma najwięcej prowizji) a nie jak się mówi z całym wachlarzem. Więc moje drugie pytanie...dlaczego już na początku wciskacie ludziom kity?? Nie podpisałem żadnej umowy nie dlatego, że mi nie wyszło, tylko, że nikogo nie będę wpędzał w to bagno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wstępie zaznaczam, że pracuję w OVB, ale nie mam mózgu przerobionego na papkę. Parę lat już mam, pracowałem w kilku firmach, na finansach trochę się znam. Odnośnie byłych pracowników, to podzieliłbym ich wg wypowiedzi na tym forum na dwie grupy. Pierwsza to "sfrustowani", czyli generalnie osoby zdziwione tym, że w OVB też trzeba pracować i nie od razu zarobi się duże kokosy, a przy okazji zazdroszczący tym, którym się w firmie udało (znamienne, że nie wypowiada się tu nikt, który doszedł wyżej niż KOD, czyżby wszyscy byli zadowoleni?). Druga grupa to "zawiedzeni", którym chciałbym poświęcić więcej uwagi. Niewątpliwie minusem OVB jest spora ilość niekompetentnych reprezentantów niskiego stopnia i kierowników mających przed oczami tylko kasę, ale nie uogólniajmy, że nic w tej firmie nie może się podobać. Odnośnie szkoleń, to oczywiście płaci się za dojazd, ale nie byłem na żadnym poza seminarium GST (a nie jest one przecież obowiązkowe, można iść zwykłym planem kariery), na którym musiałbym nocować. Spotkania w restauracjach to w praktyce koszt kawy, a przy większej strukturze jest biuro. Z tym, że ludzie bez wykształcenia nie powinni się zajmować finansami innych, akurat się zgadzam. Inna rzecz, że w tej pracy najważniejsza jest umiejętność pracy z ludźmi i nawiązywania z nimi kontaktów, finansów łatwiej się nauczyć. Co do umów, to doradztwo finansowe nie sklep, wybiera się dla klienta najlepszą firmę na rynku, a nie 20 spośród nich. Natomiast przypadek opisany w poprzednim poście to nieporozumienie, jeśli klient wpłaca większą kwotę, żeby ją szybko wybrać, to niech ją włoży na lokatę, nie na tym polega idea Superfunduszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wstępie zaznaczam, że pracuję w OVB, ale nie mam mózgu przerobionego na papkę. Parę lat już mam, pracowałem w kilku firmach, na finansach trochę się znam. Odnośnie byłych pracowników, to podzieliłbym ich wg wypowiedzi na tym forum na dwie grupy. Pierwsza to "sfrustowani", czyli generalnie osoby zdziwione tym, że w OVB też trzeba pracować i nie od razu zarobi się duże kokosy, a przy okazji zazdroszczący tym, którym się w firmie udało (znamienne, że nie wypowiada się tu nikt, który doszedł wyżej niż KOD, czyżby wszyscy byli zadowoleni?). Druga grupa to "zawiedzeni", którym chciałbym poświęcić więcej uwagi. Niewątpliwie minusem OVB jest spora ilość niekompetentnych reprezentantów niskiego stopnia i kierowników mających przed oczami tylko kasę, ale nie uogólniajmy, że nic w tej firmie nie może się podobać. Odnośnie szkoleń, to oczywiście płaci się za dojazd, ale nie byłem na żadnym poza seminarium GST (a nie jest one przecież obowiązkowe, można iść zwykłym planem kariery), na którym musiałbym nocować. Spotkania w restauracjach to w praktyce koszt kawy, a przy większej strukturze jest biuro. Z tym, że ludzie bez wykształcenia nie powinni się zajmować finansami innych, akurat się zgadzam. Inna rzecz, że w tej pracy najważniejsza jest umiejętność pracy z ludźmi i nawiązywania z nimi kontaktów, finansów łatwiej się nauczyć. Co do umów, to doradztwo finansowe nie sklep, wybiera się dla klienta najlepszą firmę na rynku, a nie 20 spośród nich. Natomiast przypadek opisany w poprzednim poście to nieporozumienie, jeśli klient wpłaca większą kwotę, żeby ją szybko wybrać, to niech ją włoży na lokatę, nie na tym polega idea Superfunduszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że ubezpieczenie jest potrzebne, żeby uciec przed podatkiem Belki, a opłaty - cóż, nie ma nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ROMIN
ROMIN jak żeś się naćpoł to spierdalej, ale to w podskokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROMIN ty KŁAMIESZ i BUC jesteś
To czy masz mózg sprany może ocenić specjalista , a nie Ty Ja sam wypowiadałem się wiele razy , a byłem w OVB 3 lata i byłem KO , mam nadzieję , że wiesz co to KO Wielu KO tu pisało i nie byli zadowoleni, a jest to drugie forum , na pierwszym wypowiadali się Dyrektorzy nawet DK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROMIN ty KŁAMIESZ iak z NUT
-Wybiera się najlepszą firmę ........pod warunkiem , że to superfundusz - Ucieka się przed podatkiem Belki , teraz , ale na koniec i tak go zapłacisz .....więc ściema -Opłaty ,owszem , nie ma nic za darmo.........tylko koszt tych opłat jest ważny .....w OVB liczy się prowizja , stąd koszty duże -Czy masz mózg sprany to oceni specjalista,. _Wypowiadało się wielu KO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do luzaka wyżej
a masz linka do tego forum gdzie się dyrektorzy wypowiadają??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bull on parade
Wszyscy pierdola, jakie to fantastyczne mozliwosci stwarza praca w ovb i musze przyznac, ze hooya wiedza-to raz. Dwa-smiesza mnie ci jezdzacy po ludziach pracujacych na etacie ale ja mam zone, w lutym dziecko i dom w budowie i juz widze jakbym na pracy w w/w firmie na to wyrobil takze zostaje przy swoim 2,300/m-c. A nie mam ochoty ani czasu, zeby po pracy obdzwaniac jakichs randomow, jezdzic do nich i mydlic oczy hooy wie czym. Imho zwykla akwizycja, nic wiecej przy czym, jak juz ludzie powyzej pisali prowizje od umowy lyka kazdy a im wyzej ten ktos w hierarchi tym wieksza prowizje haczy. Jako ze bylbym najnizej jakies realne pieniadze zarobilbym pewnie po 0,5 roku. Dwukrotnie mialem do czynienia z akwizycja ale poszedlem na dwa spotkania w ovb bo nie mialem nic do stracenia i mowie sobie 'zobacze co sie z tego urodzi'. Jestem jeszcze umowiony niby na kolejne spotkanie, tlumacze typkowi ze kompletnie mnie to nie interesuje ale ten swoje. Wyszla kapa i nie polecam, no chyba, ze ktos ma za duzo wolnego czasu ale w sumie to bardziej jako hobby niz praca, bo wyzyc to z tego raczej nie idzie. Pzdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do OVB UBER ALLES
Witam. Przeczytałem wszystkie twoje wpisy i przyznam , że masz rację. Napisz jeszcze kiedy cię wypuszczą albo dorób sobie klamkę do drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziom z bloku
Ostatnie cztery wpisy mnie zainspirowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A D M I N I S T R A T O R
Nawet mnie zainspirowały Do bana Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyrektor Krajowy
Rzal i bul

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VLAD IV
Gdzie się podziały te siarczyste dyskusje? forum zamiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUDZISKAAAAAAAAAA
Jednym słowem powiedzcie!!! Warto czy NIE ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyrektor Krajowy
Warto ale pamiyntej rze rzeby być dyrektorym to niemorzeż za dórzo myżlec yno obrud robidź bo komornika na chałpa ci nasyłajom mi jest troha rzal rze mum yno czi tysionce jednostek tera bo to z tego mom 50 tysiyncy wypuaty ale 45 storna to mi jakie 5 łostanie a na 4 siado komornik ale tysionc tysz nie jest zle tak jak najnirzżo krajuwka na rynka to 976 ni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RePrEzEnTaNt
Ej dyro ty godosz jak gustlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gharas
Wypowiadam się po raz kolejny - kiedyś jako pracownik OVB, teraz jako były pracownik OVB I wypowiem się na temat "Praca w OVB - czy warto?" Cenisz sobie bezpieczeństwo, chcesz mieć stałą pensję, nie chcesz się przemęczać - zdecydowanie nie warto Myślisz analitycznie - nie warto. Chcesz mieć jasno określone cele, za które dostaniesz określone pieniądze - nie warto. Chcesz zdobyć doświadczenie, by potem móc znaleźć lepszą pracę - nie warto. Boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, przerażają cię porażki i nie znosisz popełniać błędów, a jak już popełnisz, to chcesz je ukryć, by nikt się o tym nie dowiedział - nie warto. Szukasz wyzwań, nie boisz się ryzyka, a popełnianie błędów i ponoszenie porażek to dla ciebie koszt wliczony w życie - warto spróbować. Nie masz umiejętności sprzedażowych, jesteś nieśmiały i boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, ale pragniesz to zmienić - stać się charyzmatyczny, komunikatywny i jesteś gotów popełnić tyle błędów - i wyciągnąć z nich wnioski, ile będzie trzeba (a będzie trzeba dużo;D) - warto spróbować. Chcesz rozpocząć biznes*, ale nie masz kapitału ani doświadczenia - warto (ale w celu zdobycia doświadczenia! Nie "zostania na dłużej") Chcesz być samozatrudnionym** i pracować na własny rachunek - raczej nie warto, ale można spróbować, by się przekonać. *biznes - na początku zapieprzasz, nie interesuje cię branża, interesuje cię rozwinięcie firmy na tyle, byś nie musiał pracować - całą robotę za ciebie wykonują twoi pracownicy, a ty rozkręcasz w międzyczasie kolejną firmę, itd. **samozatrudnienie - jednoosobowa firma (ewentualnie mikro lub MSP), w której motorem napędowym jest praca w określonej branży - fryzjer, mechanik, prawnik, księgowy - możesz mieć pracowników, ale wiesz, że wszystko robisz najlepiej i jesteś niezastąpiony. Jeśli do kogoś mój post trafił, polecam książki wydawnictwa Rich Dad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klien
Dorzucę coś od siebie.. Cenisz sobie bezpieczeństwo, chcesz mieć stałą pensję, nie chcesz się przemęczać - zdecydowanie WARTO - od stanowisk managerskich masz możliwość uzyskiwania dochodu pasywnego i mało robić a zarabiać stałą pewną pensję (warunek - musisz być dobry i profesjonalnie wyszkolić pracowników) Myślisz analitycznie - WARTO - tutaj, jak mało gdzie nadają się umysły analityczne, bowiem znajdziesz niemal tylko i wyłącznie produkty, gdzie taki sposób myślenia będzie działał na Twoją korzyść. Chcesz mieć jasno określone cele, za które dostaniesz określone pieniądze - WARTO - Twoje zarobki adekwatne są wprostproporcjonalnie do tego, ile będziesz pracował i z jaką jakością. Możesz postawić sobie dowolny cel, a dzięki zaangażowaniu i chęciom osiągniesz go a przy tym pojawi się odpowiednie do Twoich umiejętności i starań wynagrodzenie. Chcesz zdobyć doświadczenie, by potem móc znaleźć lepszą pracę - WARTO - praca bezpośrednia z klientem, techniki negocjacji, techniki sprzedaży i finalizacji, wiedza na temat produktów finansowych, szkolenia miękkie, szkolenia nt zarządzania grupą, sposoby motywacji itp - to wszystko stanowi olbrzymi bagaż, jaki możesz wynieść z tej firmy, a który pomoże Ci w każdej innej pracy i da olbrzymią przewagę nad resztą. Boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, przerażają cię porażki i nie znosisz popełniać błędów, a jak już popełnisz, to chcesz je ukryć, by nikt się o tym nie dowiedział - NIE WARTO - tutaj nie możesz ukrywać błędów, musisz byś szczery dla klientów i współpracowników. Jeżeli nie potrafisz pogodzić się ze słowem NIE, nie zaczynaj. Początki bywają trudne i musisz mieć dobrego managera, który pomoże Ci przezwyciężyć Twoje słabości na początku. Szukasz wyzwań, nie boisz się ryzyka, a popełnianie błędów i ponoszenie porażek to dla ciebie koszt wliczony w życie - WARTO spróbować. Zawsze jak jesteś osobą otwartą i przebojową, to nauczysz się popełniać coraz mniej błędów a jak jesteś osobą inteligentną to nauczysz się wyciągać wnioski z porażek i zaczniesz ich unikać, tym samym porażka będzie dla Ciebie stanowiła pierwszym krokiem do sukcesu. Nie masz umiejętności sprzedażowych, jesteś nieśmiały i boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, ale pragniesz to zmienić - stać się charyzmatyczny, komunikatywny i jesteś gotów popełnić tyle błędów - i wyciągnąć z nich wnioski, ile będzie trzeba (a będzie trzeba dużo;D) -WARTO spróbować - nauczysz się wiele w tej pracy i w tej firmie. Takie cechy jak nieśmiałość przeszkadzają, ale wiara w siebie i ambicje pokazania innym, że stać Cię na więcej przy połączeniu ze szkoleniami i opieką managera oraz jego wsparciem, cennymi wskazówkami i korzystaniem z jego doświadczenia mogą sprawić że wykorzystasz tą szansę i osiągniesz sukces. Chcesz rozpocząć biznes*, ale nie masz kapitału ani doświadczenia - WARTO (ale w celu zdobycia doświadczenia! Nie "zostania na dłużej" --->a wyżej ktoś napisał, że nie warto zaczynać, żeby zdobyć doświadczenie... sam sobie zaprzeczasz ?) - Nie ponosisz w OVB ryzyka kapitałowego a masz szansę rozwinąć własną strukturę i zarządzać zasobami ludzkimi tak jakbyś prowadził własny biznes. Tylko pamiętaj - traktuj każdą osobę jako WSPÓŁPRACOWNIKA a nie pracownika. Osiągniesz dużo, a nie poniesiesz nakładów finansowych aby żyć lepiej niż inni.... Chcesz być samozatrudnionym** i pracować na własny rachunek - WARTO - pod warunkiem, że znasz specyfikę wolnego zawodu - tutaj tylko osoby charakteryzujące się wysoką samodyscypliną i świetną organizacją czasu mogą wiele osiągnąć. Będąc samozatrudnionym sam decydujesz ile, gdzie, jak i z kim pracujesz - jesteś dla siebie szefem. A z czasem rozbudujesz grupę współpracowników i zdobędziesz kolejne awanse. Wówczas pojawi się dochód pasywny i samozatrudnienie stanie się dla Ciebie mało znaczącą definicją (niekoniecznie zgodną z tym co ktoś napisał poniżej ;)) *biznes - na początku zapieprzasz, nie interesuje cię branża, interesuje cię rozwinięcie firmy na tyle, byś nie musiał pracować - całą robotę za ciebie wykonują twoi pracownicy, a ty rozkręcasz w międzyczasie kolejną firmę, itd. **samozatrudnienie - jednoosobowa firma (ewentualnie mikro lub MSP), w której motorem napędowym jest praca w określonej branży - fryzjer, mechanik, prawnik, księgowy - możesz mieć pracowników, ale wiesz, że wszystko robisz najlepiej i jesteś niezastąpiony. Jeśli do kogoś mój post trafił, polecam książki wydawnictwa Rich Dad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gharas
Klien: "Cenisz sobie bezpieczeństwo, chcesz mieć stałą pensję, nie chcesz się przemęczać - zdecydowanie WARTO - od stanowisk managerskich masz możliwość uzyskiwania dochodu pasywnego i mało robić a zarabiać stałą pewną pensję (warunek - musisz być dobry i profesjonalnie wyszkolić pracowników)" Podtrzymuję, że nie warto. Osoba, która ceni sobie bezpieczeństwo, nie powinna angażować się w sprzedaż bezpośrednią w firmię strukturalnej MLM. Taka działalność, mimo że misją firmy jest "zabezpieczenie przed utratą dochodów", nie zabezpiecza pracownika. Praca w OVB bliżej ma do prowadzenia własnej działalności, niż do pracy na etacie. Osoba, która szuka bezpieczeństwa i stałej, co miesięcznej pensji ("czy się stoi czy się leży - 1500 się należy") nie powinna się anagażować w sprzedaż bezpośrednią z prostego powodu: ma ok. 5% szans powodzenia. Tak więc na 20 takich osób tylko jedna się sprawdzi - reszta opuści pracę sfrustrowana, pełna złych opinii o byłym pracodawcy. Panie Klien, jest Pan zapewne pracownikiem OVB, może KODem, polecam książkę pt. "Mikroekonomia". Byle jakiego autora. Wtedy się Pan dowie, że więcej OVB i Pan możecie zyskać, jeśli nie będziecie zatrudniać ludzi na siłę. A wmówienie komuś, że praca w OVB jest bezpieczna i generuje co miesięczne przychody, a tymbardziej, że nie trzeba się namęczyć, to jest totalna bzdura. Klien: "Myślisz analitycznie - WARTO - tutaj, jak mało gdzie nadają się umysły analityczne, bowiem znajdziesz niemal tylko i wyłącznie produkty, gdzie taki sposób myślenia będzie działał na Twoją korzyść" Dalej się nie zgadzam. Ktoś, kto myśli analitycznie, nie będzie posłusznie wykonywał rozkazów przełożonego. Jestem przykładem: moja pani DO zagroziła mi, że jak nie powiem, że jest DAiE i oni przeszukują cały Rynek finansowy, to nie mogę dalej pracować w OVB. Osoba myśląca analitycznie ciągle zadaje pytania i nie zrobi czegoś, jeśli nie będzie do tego przekonana. Analiza Finansowa w OVB jest chwytem marketingowym, nie zmieści się to w umyśle kogoś, kto myśli analitycznie. Ktoś taki mógłby być brokerem, ale nie agentem. Broker - analiza, agent - sprzedaż. W OVB sprawdzi się myślenie kreatywne lub interpersonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gharas
Klien: "Chcesz mieć jasno określone cele, za które dostaniesz określone pieniądze - WARTO - Twoje zarobki adekwatne są wprostproporcjonalnie do tego, ile będziesz pracował i z jaką jakością. Możesz postawić sobie dowolny cel, a dzięki zaangażowaniu i chęciom osiągniesz go a przy tym pojawi się odpowiednie do Twoich umiejętności i starań wynagrodzenie." Jeśli dla kogoś jasno określonym celem jest cel kreatywny: np. sprzedaj 10 osobom dany produkt, zgodzę się, że warto. Jeśli dla kogoś jasno określonym celem jest cel techniczny: np. dobierz 10 osobom dany produkt, nie warto. W tym miejscu sprowadzamy się do rodzaju myślenia: jeśli myślisz kreatywnie, będziesz dobrym sprzedawcą i będziesz się w takiej pracy dobrze czuł. Jeśli myślisz analitycznie lub technicznie, nie będziesz dobrym sprzedawcą, ale będziesz dobry doradcą - problem będzie tylko w tym, że w OVB nie zarobisz za doradztwo. Wynagrodzenie jest w pełni prowizyjne - masz tyle ile sprzedasz. "Chcesz zdobyć doświadczenie, by potem móc znaleźć lepszą pracę - WARTO - praca bezpośrednia z klientem, techniki negocjacji, techniki sprzedaży i finalizacji, wiedza na temat produktów finansowych, szkolenia miękkie, szkolenia nt zarządzania grupą, sposoby motywacji itp - to wszystko stanowi olbrzymi bagaż, jaki możesz wynieść z tej firmy, a który pomoże Ci w każdej innej pracy i da olbrzymią przewagę nad resztą." Jeśli chcesz zdobyć doświadczenie, by potem móc znaleźć lepszą pracę, musisz znaleźć praktyki w danej branży, którą chcesz wykonywać. Chcesz być finansistą lub księgowym, znajdź praktyki w zakresie finansów lub rachunkowości. Chcesz być agentem, doradcą finansowym lub ubezpieczeniowym - idź do OVB. Chcesz pracować w sklepie - idź do sklepu. To, że rok popracujesz w OVB nie będzie miało najmniejszego znaczenia, jeśli będziesz chciał być księgowym. Wiem to z doświadczenia. Klien: "Boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, przerażają cię porażki i nie znosisz popełniać błędów, a jak już popełnisz, to chcesz je ukryć, by nikt się o tym nie dowiedział - NIE WARTO - tutaj nie możesz ukrywać błędów, musisz byś szczery dla klientów i współpracowników. Jeżeli nie potrafisz pogodzić się ze słowem NIE, nie zaczynaj. Początki bywają trudne i musisz mieć dobrego managera, który pomoże Ci przezwyciężyć Twoje słabości na początku" Zgadzam się w 100% "Szukasz wyzwań, nie boisz się ryzyka, a popełnianie błędów i ponoszenie porażek to dla ciebie koszt wliczony w życie - WARTO spróbować. Zawsze jak jesteś osobą otwartą i przebojową, to nauczysz się popełniać coraz mniej błędów a jak jesteś osobą inteligentną to nauczysz się wyciągać wnioski z porażek i zaczniesz ich unikać, tym samym porażka będzie dla Ciebie stanowiła pierwszym krokiem do sukcesu." Dodam, że nie musisz być przebojowy. Możesz być nieśmiały, a chcieć być przebojowy. To jest idealne wyzwanie dla Ciebie. Im częściej usłyszysz: "nie", tym mniej się będziesz bał odmowy. Im szybciej będziesz ponosił porażki, tym szybciej przestaną na Tobie robić wrażenie. Klien: "Chcesz rozpocząć biznes*, ale nie masz kapitału ani doświadczenia - WARTO (ale w celu zdobycia doświadczenia! Nie "zostania na dłużej" --->a wyżej ktoś napisał, że nie warto zaczynać, żeby zdobyć doświadczenie... sam sobie zaprzeczasz ?) - Nie ponosisz w OVB ryzyka kapitałowego a masz szansę rozwinąć własną strukturę i zarządzać zasobami ludzkimi tak jakbyś prowadził własny biznes. Tylko pamiętaj - traktuj każdą osobę jako WSPÓŁPRACOWNIKA a nie pracownika. Osiągniesz dużo, a nie poniesiesz nakładów finansowych aby żyć lepiej niż inni...." --->trzeba rozgraniczyć osobę, która chce być pracownikiem, a osobę, która chce być przedsiębiorcą. Nie zaprzeczam sobie - wyżej pisałem, że osoba, która myśli jak pracownik, nie powinna zdobywać doświadczenia w OVB. Osoba, która myśli jak przedsiębiorca i chce rozkręcić biznes, powinna jak najbardziej spróbować w OVB - jest to najlepsza firma MLM na polskim rynku. Nie ma lepszego startu dla początkującego przedsiębiorcy niż OVB. I właśnie w kolejnym Twoim zdaniu jest wyjaśnienie, dlaczego trzeba te dwa typy ludzi rozróżnić. Dwa ostatnie zdania to kwintesencja tego, co mi się w kulturze OVB podoba. To jest naprawdę bardzo dobra zasada i to naprawdę działa - nie jesteś traktowany jak pracownik, ale jak współpracownik - managerzy naprawdę pomagają (jeśli zostali do tego stworzeni^^), to wspominam bardzo miło z mojej kariery w OVB. Chcesz być samozatrudnionym** i pracować na własny rachunek - WARTO - pod warunkiem, że znasz specyfikę wolnego zawodu - tutaj tylko osoby charakteryzujące się wysoką samodyscypliną i świetną organizacją czasu mogą wiele osiągnąć. Będąc samozatrudnionym sam decydujesz ile, gdzie, jak i z kim pracujesz - jesteś dla siebie szefem. A z czasem rozbudujesz grupę współpracowników i zdobędziesz kolejne awanse. Wówczas pojawi się dochód pasywny i samozatrudnienie stanie się dla Ciebie mało znaczącą definicją (niekoniecznie zgodną z tym co ktoś napisał poniżej Twój opis pasuje raczej do przedsiębiorcy, niż samozatrudnionego. Charakterystyczną cechą samozatrudnionego jest to, że uważa siebie za specjalistę w danej dziedzinie i wszystkich potencjalnych pracowników traktuje z wyższością, krytykuje za wszelkie błędy i pragnie być podziwianym, nawet jeśli sam te błędy popełnia. Osoby nie spełniające tej cechy, zaliczane są w poczet przedsiębiorców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×