Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iskierka w oczach

kobiecy świat marzeń

Polecane posty

Kalzerka, współczuję nieprzespanej nocy , a ta Twoja współlokatorka to często wyprawia takie imprezy?? Nastała WIOSNA 🌻 Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe pochwaliłam się wczoraj, że u mnie śniegu nie ma, a rano patrzę przez okno i aż mnie zatkało :D ale za to słonce pięknie świeci i odbija się radośnie w śniegu :) azi, pamiętam jak kiedyś to mogłam cale dnie na plaży leżeć - do upadłego :D a teraz? jakaś niecierpliwa się z wiekiem robię, bo po godzinie - dwóch mam już dosyć i mnie nosi :P nie mam pojęcia o co chodzi! ;) ale taka rozgrzna plaża i turkusowa woda... mmm... to chyba bym się skusiła :) ufoczka, mój rudzielec to jamnik długowłosy, uwielbiam go do granic możliwości :) był upragniony, wyproszony i wreszcie się udało, jest już ze mną 9 latek kajzerka, cholercia widzę, że Cię doprowadzili do ostateczności, biedna, musiałaś się wymęczyć w nocy 🌻 masz rację, pogadaj z kumpelą, jakieś kompromisy muszą być, w końcu obie tam mieszkacie i obie macie równe prawo, by czuć się w tym mieszkaniu dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z pieskiem od weterynarza, z wizyty kontrolnej, dostał biedaczek znowu 3 zastrzyki, ale już jest lepiej. Jeżeli mówimy o marzeniach to mój piesek jest właśnie marzeniem (takim malutkim) już spełnionym. Chciałam mieć już od dawna psa rasy SHI-TZU i mam go od 1,5 miesiąca. Miałam dziś iść na narty, ale jakoś mi się odechciało. Dziś moja koleżanka ma egzamin z prawa jazdy, i właśnie przysłała mi sms, że ze strachu żołądek ją rozbolał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po spacerze zaczął ciężko oddychać, z noska i pyska zaczęła płynąć jakaś ciecz, weterynarz powiedział, że zachłysnął się śniegiem i w płucach ma jakieś szmery. To stało się wczoraj, dostał zastrzyki, i dzisiaj też, bo w tym płucku dalej są szmery. Weterynarz powiedział, że gdybym od razu nie przyjechała z nim to było by po psie. WiE wyobraż sobie co przeżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się dowiedziałam, że w lipcu chyba też sobie trochę popracuję, wcześniej miałam nagraną pracę tylko na sierpień. No i teraz nie wiem czy się cieszyć czy nie :D bo niby więcej pieniążków :) ale będę musiała przenieść praktyki na wrzesień (jak da radę? ale chyba tak.. ) no i mam tylko kawałek czerwca dla siebie i jakieś 10 dni lipca mi zostaje, żeby się opalić :D ale chyba się skuszę.. lubię jak coś się dzieje, a tak to bym pewnie siedziała w domu i nudy (tak jak teraz :P nie znoszę takiej stagnacji). A jak wiem, co mnie czeka jutro i jest jakiś cel, to aż mi się chce :) i nie ma czasu na czarne myśli :) kurcze, chcę już wyzdrowieć! 😭 muszę się zabrać za siebie, mam jakieś 15kg. na plusie :P a do lata chcę być laseczka :) już widzę siebie w tych wszystkich letnich obcisłych ciuszkach :) kokietka, też widziałam, że ma być 10 stopni, tylko nie wiem gdzie!! :) azi, prześlij buziaka ode mnie dla Twojego psiaka! ❤️ 🌻 całe szczęście, że od razu z nim pojechałaś do weterynarza, aż strach myśleć co mogłoby się stać :( kajzerka, wzięłaś ją po prostu sposobem ;) dobrze, że sobie wszystko wyjaśniłyście, po co masz się męczyć, a wiadomo, że jak są jakieś niedomówienia i to i atmosfera od razu inna. Skoro dziewczyna jest miła i ok, to myślę, że weźmie sobie kilka spraw do serca :) Uwielbiam koty, ale niestety tylko na pocztówkach, bo mam tak straszną alergię na kocią sierść, że nie mogę się zbliżyć na metr:/ a szkoda, bo koty są napewno cudownymi zwierzakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko, co ci dolega? piszesz, że jesteś chora. To przeziębienie, czy coś innego? Masz zamiar stosować jakąś dietę? A jak tak to jaką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz od tygodnia jestem chora:/ mam straszne problemy z układem moczowym, nerkami:/ jest trochę lepiej ale niewiele. W piątek jadę do lekarza, zobaczymy co powie.. :/ a za dietę zabieram się jak tylko dojdę do siebie, planuję coś a\'la Montignac - ogólnie mało węglowodanów, ładnie chudnę w ten sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej moge się dołączyc??dawno mnie nie było na forum i widzę ze pojawiło sie sporo nowego...a tak na marginesie jestem z Poznania i mam 24 latka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iskierka:) w Poznaniu studiuje na 4 roku stosunki międzynarodowe (swoją drogą nie mogę się doczekać końca) i pracuje...poza tym obijam się tu i tam i wyglądam z niecierpliwoscią wiosny...mam nadzieje ze juz niedlugo sie pojawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziewczyny śpicie już? Chyba jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie :) chociaż wczoraj padłam już o 21.30 :) półprzytomna pościeliłam sobie łóżko i od razu usnęłam :) Obejrzałam właśnie M jak miłość, kiedyś kumpela mnie zaraziła tym serialem :D i tak już zostało :) jak Wam dzień minął? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też oglądam M jak milość, fajny serialik, w każdym razie ja go lubię :) Jak minął dzień? chyba w porządku, choć trochę nudno, ale ja bym chciała iść do pracy> Dzwoniłam do urzędu , do któgo sie staram o przyjęcie i w piątek lub poniedzialek będzie wiadomo, czy zostalam w ogóle zakwalfikowana do rozmowy kwalifikacyjnej, jakby co to trzymajcie kciuki. I byłam na spacerku , bo słonko ładnie grzało.A popołudnie spędziłam z moim ukochanym :) a teraz idę spać, jeszcze tylko trzeba sie umyć. Mam nadzieje, że dziś nie będę miała żadnych złych snów, bo wczoraj to mialam koszmarne. to zmykam DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc kobitki:) jutro nasz czeka kolejny wspanialy dzien :P juz nie moge sie doczekac co przyniesie wraz z wiosennym powiewem powietrza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Niedługo szykuję się do dentysty - tragedia dla takiej panikary jak ja :o (a zebyście mnie na pobraniu krwi widziały!:(:( to chyba trauma z dzieciństwa:P ) Jak wrócę, to dam znać, że jakoś przeżyłam ;) oby... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja od samrgo rana mam depresję ponieważ za oknem sypie śnieg, a ja już mam dość zimy, jest pochmurno i zimno. Nawet wypad na narty mnie nie cieszy. GDZIE TA WIOSNA?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko, a co do dentysty to u mnie nie jest lepiej. Mój dentysta, abym się uspokoiła rozpyla mi jakieś lek w atomizerze, bo twierdzi, że sama się nakręcam tym strachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
humor mi się poprawił słonko wyszło zza chmurek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny...właśnie wróciłam z pracy...skonana jestem...jeszcze na dodatek śnieg padał jak wracałam...ale na szczęście potem szybko wróciło słoneczko...wiecie co Wam powiem...nienawidze mojej pracy...nienawidze...nienawidze!!!!chciałabym już móc stamtąd odejść, ale niestety do czerwca musze tam gnic i znosić wybitne jednostki:(mam nadzieje ze te kilka miesięcy szybko zleci i wreszcie sie uwolnie od tej koszmarnej atmosfery...idę odpocząć...ech...milusiego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*eviaczek - było aż tak żle? to współczuję ci towarzystwa w pracy, nie ma chyba nic gorszego jak zatruta atmosfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! :) Od razu mówię, że nie siedziałam przez cały dzień u dentysty!! ;) nie miałam po prostu wcześniej dostępu do kompa :) Ja bez znieczulenia to w ogóle na fotel nie usiądę :P a to coś rozpylane to mi się bardzo podoba, zapytam następnym razem dentystkę :D ale tak na serio, to to jest złota kobieta, ma do mnie podejście jak nikt i nikomu innemu nie dałabym sobie nic zrobić. Tylko jej ufam :) a dziś wcale strasznie nie było :) bałam się, że jakieś kanałowe leczenie mnie czeka brrr :o ale okazało się, że jednak nie :) Mam lenia strasznego... 😭 .... !! Tyle rzeczy do zrobienia, a ja wszystko odwlekam i prędzej czy później będzie rozpacz :P za cholerkę nie umiem zwalczyć tej cechy charakteru, zawsze tak miałam :P Ale co tam ;) miałam dziś jakiś wyjątkowo pozytywny nastrój i mam nadal :) bardzo mi się to podoba :) eviaczek, ale to chodzi o pracę czy o osoby, czy o to i o to? bo jak ja muszę robić coś, czego nie lubię, to za nic nie mogę się zmusić i męczę się straszliwie:/ a w czerwcu jakieś zmiany się szykują, że piszesz, ze tylko do czerwca? kokietka, a teraz Ciebie coś złapało?:/ azi, wysyłam Ci trochę słoneczka, żebyś się uśmiechnęła :) bo u mnie prawie przez cały dzień świeciło :) ale śnieg też popadał! po południu nagle taka zawieja się zrobiła, że aż w szoku byłam :D kajzerka, miłego pobytu w domu! :) i podrap ode mnie swoją kotkę za uszkiem :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko, azi, kajzerko ==> więc generalnie praca nie jest zła...można się zmęczyć monotonią czasem...ale skutecznie mnie zniechęca towarzystwo...zaznaczam, że są tez osoby miłe, koleżeńskie, z którymi można pogadać...własnie z takich osób składa się moja \"paczka\" w pracy...i byłoby wszystko si gdyby nie druga grupa...pracuja owszem dłuzej niż my, ale to nie daje im prawa do tego, żeby nas obrażać, czy traktować jak \"podludzi\"...heh to niby studenci, ale posuwaja się do strasznych rzeczy, żeby nas sprowokować...już nawet z drzwi WC zrobili sobie tablice i mozna tam poczytać takie czy inne epitety o nas...nas to nie rusza, co jeszcze bardziej denerwuje tamtych...generalnie nie jest za ciekawie...ciskaja się, że nic nie robimy a sami są nie lepsi...ale cóz muszę, tak samo jak moi współtowarzysze niedoli:) opłacić studia i mieć jakąś tam kaske, a w moim wieku juz nie wypada brać od rodziców więc się tam kiszę i prawie codziennie szlag mnie trafia że muszę tam iść...ale tylko do 15 czerwca...20 wylatuje do USA też do pracy więc uwolnie się od tej chorej atmosfery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny eviaczek, to faktycznie jakieś chore towarzystwo! żeby takie numery robić jak z tym wc, chyba tylko śmiać się z nich można, bo dogadanie się pewnie nie wchodzi w rachubę :P Też bym na Twoim miejscy pewnie odliczała dni do wylotu :) ale tylko na wakacje ta praca w USA czy na stałe? co będziesz robić?:) Zaraz się zabieram za sprzątanie, trzeba ogarnąć tu trochę, bo połówka ma dziś wpaść i biedak jeszcze się przestraszy ;) Mam piękne słońce za oknem i uśmiech na buzi, ogólnie nie jest źle! :) Tylko coś mnie bezsenność wzięła, bo w nocy zasnąć nie mogę, a rano budzę się o 6 i ogólnie rzecz biorąc - padnięta jestem :P azi, jak Twój piesek się czuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, a tutaj sie mozna wypowiedziec na temat swoich marzen ? :D ha, chetnie wykrzycze to w sieci ;) milego dnia zycze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny! Byłam na zakupach, obiadek się pichci, zaraz muszę zrobić jakieś ciasto, ponieważ dziś na objedzie mam gości. Mój piesek ma się dobrze, już rozrabia, apetyt mu wrócił, a swoją drogą nigdy nie sądziłam, że przez psa będę się tak denerwować! Nigdy wcześniej nie miałam żadnego zwierzaka i muszę się przyznać, że jak kiedyś mojej koleżance zdechł pies (ze starości), a ona tak strasznie po nim rozpaczała, to tak do końca nie rozumiałam tego wtedy. A teraz gdy mój piesek tak cierpiał to mi samej się nic nie chciało i byłam przygnębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)...właśnie wróciłam ze spacerku z moim Misiem:)całe zmęczenie dnia mija gdy Go widzę, gdy mnie przytula tak mocno, gdy całuje...ech...chyba naprawde mnie wzięło... Iskierka==>praca w USA na 4 miesiące...muszę wrócic bo w przyszłym roku bronie mag:)co do pracy tutaj to dziś panie sprzataczki usunęły wszystkie napisy z drzwi WC...zobaczymy co się będzie działo... a teraz pozwólcie mykam się połozyc...jeszcze jutro musze iść do pracy a potem calutki weekend będę się obijać...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokietka, kochana, ja miałam to samo co Ty:/ w nocy jechałam na oddział ratunkowy do szpitala, bo myślałam, że umrę z bólu!! zrobili mi badania i dali zastrzyk, po którym wreszcie mogłam zasnąć (nie spałam prawie 2 doby - tak bolało). Furaginum pomaga, ale na mniejsze stany zapalne, ja dostałam Cipronex, brałam 10 dni i zobaczymy, co dziś mi lekarz powie... mniej boli, ale jeszcze nie jest ok. Dużo zdrówka Ci zyczę! :) Czeka mnie teraz nadrabianie zaległości, bo przez 2tygodniowe zwolnienie trochę się tego nazbierało:/ Muszę się zabrać za naukę, a tak mi się nie chceee 😭 eviaczek, mnie wciąż śmiech ogarnia jak myślę o tych napisach, co za metody - na poziomie przedszkola!! :P ciekawe co teraz wymyślą ;) oby nic :) kajzerka, miłego pobytu w domu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak macie zamiar spędzić weekend? U mnie już czuć wiosną, nareszcię.Muszę wybrać się na zakupy i kupić sobie oraz reszcie mojej rodzince obuwie. W sobotę mam zamiar wybrać się z moją brzydszą połową i znajomymi do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajzerko- skoro ona tak na ciebie działa depresyjnie, to może warto poszukać sobie innego lokum? Masz wogóle taką możliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×