MaRcYcHa 0 Napisano Sierpień 20, 2007 oj,jak bedzie opuchlizna to bede zła :( najbardziej boje sie przeplukac ta buzie....ciekawa jestem co tam sie dzieje przy tej ranie,mam nadzieje ze jakos jest ok......od ciaglego picia wody i herbatek i sokow mam brzuch jakbym polknela pilke ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agaaa13 0 Napisano Sierpień 20, 2007 hej szaa, tak aktywna :) rozwiewam niektore watpliwosci innym... ooo i pozwolili Ci wyrwac z drugiej stronie w tak krtokim czasie, mi koleznka powiedziala ze trzeba odczekac rok do nastepnego usuniecia, :/ to ja juz naprawde nie wiem. Ja mam z prawiej strony ulozona 8 w poziome, ale stwierdzilam poki mnie tam nic nie boli nie bede nic robic :)) tym bardziej ze chce sie wkoncu wybrac na wakacje :D A u Ciebuie wszystko sie w porzadku zagoilo?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaa Napisano Sierpień 21, 2007 taaa... tamta 8ka zagoila sie fajnie, juz o niej zapomnialam:) wlasnie wrocilam z chirurgii i .... ala... znowu komplikacje znowu dlutowanie i szwy, przystojny pan Doktor powiedzial ze mam korzenie jakmalo kto...ale pocieszenie... narazie znieczulenie ie przestalo jeszcze dzialac a juz boli niemilosiernie..ehhh.. kolejny tydzien wyciety z zycia. A co do tego odczekania to nic nie mowili, a jest to klinika to chyba powinni wiedziec takie rzeczy, a jak powiedzialam ze we wrzesniu przyjde z gornymi osemkami to tez nie zaprotestowali, wiec nei wiem..:] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaRcYcHa 0 Napisano Sierpień 21, 2007 ja sie nie znam na tym ale lekarka powiedziala ze jak trzeba to trzeba od razu raz za razem usuwac....w piatek zdjecie szwów mam,dzis juz sie usmiecham,troszku szczypie w buzi ale to policzek tam gdzie tym hakiem roztwierali buzie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaa Napisano Sierpień 22, 2007 ala drugi dzien... najgorszy...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaa Napisano Sierpień 23, 2007 a ten suchozebodol? ma ktos jakies info na ten temat? bo mam powody by przypuszczac ze padlam tego ofiara:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaRcYcHa 0 Napisano Sierpień 23, 2007 to chyba chodzi ze jak masz swiezą rane nie mozna plukac ust bo mozna wyplukac skrzep i sie zrobi taki dół....a ja jutro na zdjecie szwow no i sie okaze kiedy nastepny zab do usuwania,ale juz wole teraz zeby przed 1 pazdziernika miec z glowy..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaa Napisano Sierpień 23, 2007 a jak bol? juz ustapil? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fragollka Napisano Sierpień 23, 2007 Dziewczyny przerazilyscie mnie z tym uszkodzeniem nerwu. Czy kolo zeba madrosci jest jakis nerw????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mnbut Napisano Sierpień 25, 2007 nie wiem jak to jest y tymi nerwami ale gdzies czytalam ze niektorym zostalo cos takiego uszkodzone i musialo troche czasu minac zeby wszytsko zaczelo byc znowu normalnie ja wyrywalam 8ke 5 dni temu i teraz jak tam zagladam to mam takie chocby biale, jakby odslonieta kosc i boli strasznie wie ktos co sie moglo stac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kacha86 Napisano Sierpień 27, 2007 Ja miałam przygodę z nerwem, ale wcale nie było tak źle. Dziś mam małe załamanko zębowe :( W zeszłym tygodniu miałam dłutowanko na dole i zamierzałam poczekać z 2 tyg. i iść wydłutować druga stronę górę (która co jakiś czas mi cisnęła na jedynki) i dół. A tu dziś zonk - góra zaczęła cisnąć od rana, nie chce przestać. Czuję się jakbym miała aparat na zębach, tak ciśnie. Jeszcze parę takich dni i będę marzyć o wydłutowaniu tej wredoty. I teraz nie wiem co robić - nawet mi szwów nie zdjęli na dole i już mam iść na kolejne dłutowanie z drugiej strony? Jak potem mam jeść? ech... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość roy Napisano Wrzesień 18, 2007 Ja własnie jestem świeżo po wyrwaniu 8, który rósl krzywo i mógł uszkodzic 7. Sam zabieg, nic specjalnego, troche szczypało przy robieniu znieczulenia a potem nic nie było czuć. Zabieg trwał 30 minut i był robiony w szpitalu i polegał na: znieczuleniu, nacięciu dziąsła, wydłutowaniu 8 i zaszyciu dziąseł (3 szwy). Zaraz po wykupiłem i wziąłem antybiotyk. Znieczulenie przestalo działać po 3 godzinach i wtedy zaczęla sie katorga... Lekarz co prawda przepisał Ketonal 100mg ale nawet podwójna dawka nie wiele pomogła... Moja rada to przed zabiegiem nie wyspać się za dobrze a potem zaraz po nim iść od razu spać... Mimo bólu zasnąłem i spałem około 5 godzin do północy i wtedy wyskoczyło już duże opuchnięcie, wziąłem antybiotyk, jako tako się umyłem (mycie zębów - tylko lewa strona) i położyłem spać... Zasnąłem może po 3 godzinach na krótko i musiałem wziąć 2 Pyralginy (Ketonali było już za dużo jak na 1 dzień) i też jakoś przysnąłem do 8, bo na 9 na sprawdzenie do Szpitala. Lekarz obejrzał i wszystko było w normie... Wg. mnie opuchlizna jest straszna ale podobno nic specjalnego... Przepisał płukanie rumiankiem/szałwią i przykładanie jak najczęściej lodu. Ogólnie dzień po zabiegu, nie boli już tak bardzo... ale ból jest bardzo dokuczliwy i przeszkadza w przełykaniu, nie mówiąc o gryzieniu czegokolwiek. Jeśli macie jakieś pytania to piszcie. Pozdrawiam, Paweł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Art-a Napisano Wrzesień 18, 2007 Witam! Ja juz po raz drugi mialam wyrywanego zęba mądrosci...u chirurga..razem z rozcinaniem i szyciem dziąsła. Dzisiaj jestem drugi dzień po, tak jak za pierwszym razem jestem okropnie popuchnięta...no i strasznie boli;]gdyby nie ketonal forte nie wiem jak ja bym to przeżyła... Opuchlizna utrzymywala mi sie za pierwszym razem okolo 6 dni;] Także zupelnie ie wychodze z domu, dodatkowo praktycznie nic nie mogę robic...schylac się, spać mogę z dwoma poduchami pod glowa zeby nie bylo krwotoku... Także calosc idzie przezyc....ale teraz za drugim razem mialam naprawdę ciężko..takze mysle ze to wszystko jest sprawą indywidualną... Zostaly mi jeszcze dwa ząbki do wyrwania..;] Ale naparwdę, zdecydowanie gorzej jest po, niż w trakcie zabiegu..... Powodzenia...trzymajcie się...jezeli macie jakies pytania obawy...piszcie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fr33 Napisano Wrzesień 19, 2007 Wczoraj wyrywałem ósemkę - w Krakowie w klinice Uniwersyteckiej ( czy jakos tak - niedaleko ul.Montelupich). Po przeczytaniu komentarzy na róznych forach byłem przerażony - moje ósemki leżały poziomo pod dziąsłem... tak więc myślałem że gorzej być nie może i że to będzie traumatyczne przeżycie ( jestem wrażliwy na ból - zawsze jak dentysta mówił że nei będzie boleć to mnie bolał, traciłem przytomność etc. ) Umówiłem się na wizytę i czekałem 2 tygodnie. Przyszedłem ze zdjęciem roentgenowskim na zabieg, pełen niepokoju. (wcześniej rozważałem narkozę, ale słyszałem że to niezdrowe, poza tym sam zabieg jest bezbolesny) Sam zabieg trwał jakieś 30-40 minut. Ani przez chwilę NIE CZUŁEM bólu! (nawet przed podaniem znieczulenia strzykawkąwczesniej znieczulono mnie jakims spray'em) W sumie przez cały czas nic nie czułem poza mrowieniem na policzku i języku ( związanym ze znieczuleniem). Jedyne uczucie to jakiś nacisk - delikatne "szarpnięcia" ( brzmi strasznie, ale takie nie było). Miałem zamknięte oczy żeby nie patrzeć na narzędzia... ( następnym razem biorę mp3 player żeby było jeszcze milej :P ) Wiem ze jakos łamali mi tego zęba, potem szyli mi dziąsło... ale wszystko bez najmniejszego bólu. Potem przygryzlem opatrunek, dostalem zimnu oklad na policzek i recepte na ketanol. Słyszałem ze dopiero po zabiegu - kiedy skonczy dzialac znieczulenie zaczyna sie najgorsze... wiec pol godziny po zabiegu wzialem 1 tabletke ketanolu na wszelki wypadek. "Operacje" mialem od 10 (wczesniej trzeba zjesc mocne sniadanie) bylem w domu po 12 ( czekalem w kolecje u dentysty, potem korki...) Czekałem na "ogromny bol" ktory (wg informacji ktore znalazlem internecie) mial nadejsc.. i do wieczora nic :] jadlem jakies jogurty ( staralem sie nie ruszac szczeka) jak wypluwalem sline to byla pomieszana z krwia... co nie wygladalo fajnie, wiec nie wypluwalem :P. Co dziwne w ogole nie mialem opuchlizny ( a nawet dentysta powiedzial e ludzie zazwyczaj maja... tak wiec God Sei Dank - dzien pierwszy minal bez problemu) Noc rowniez bez niczego, Wstalem rano - mialem lekko spuchniety policzek, ale mnie nic nie bolalo. Nawet pojechalem na rowerze zalatwic kilka spraw na miescie i kupic sobie jogurty (chociaz mnie nie boli to nie chce gryzc) jedyne co mnie wkurza to nici pozostale po zszywaniu, tak jakbym mial wlos na zebach :/ - ale to drobiazg). jest 15:10 wczoraj mialem zabieg o 10:00 i nic mnie nie boli ( czuje ze cos mialem z tym zebem robione - boje sie kłapać dziobem, ale to co czuję to nie jest żaden ból!) Podsumowując: Robiłem wyrywanie ósemki z dołu, bez narkozy, bezpłatnie ( u prywatnego koszt od 200 do 500 PLN :/ za jedna ósemkę :/). Zabieg trwał Pół godziny. W czasie zabiegu i po nim nie czułem bólu. Wziąłem pół godziny profilaktycznie 1 tabletke ketanolu i tylko tyle. Wszystko ok. Nie ma się czego bać. Pozdrawiam P.S. Dlatego napisałem taki długi post, bo mam nadzieję że to uspokoi tych co czytali to co ja w internecie i się niepotrzebnie stresują. Wszystko bezboleśnie. Lekki dyskomfort w ustach, nie można jeść i mówić za dużo przez te dwa dni, ale żyje się normalnie - oglada filmy, czyta, chodzi, jeździ na rowerze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hannayah Napisano Wrzesień 21, 2007 Witam wszystkich podpisuję się pod ostatnim postem obiema rękami i również chcę uspokoić wszystkich, którzy boją się wyrywania ósemek. Jestem już 3 dzień po zabiegu (lewa dolna ósemka) i na razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo po tym co wyczytałam na forach, spodziewałam się bólu, krwi, opuchlizny i siniaków. Po pierwsze: zabieg nie bolał. Nic!!!! Jedyna nieprzyjemna część to znieczulenie, bo jednak igła to igła, ale potem czysty relaksik;-) Pan doktor znieczulił, coś tam przeciął (bo zębowi wystawał niestety tylko "sufit"), złapał za jakieś narzędzie, które nie wyglądało na szczypce i...po wszystkim. Nie słyszałam nawet słynnego chrzęstu (którego bałam się najbardziej :))) Potem kilka szwów i dosłownie po kilku minutach wychodziłam z gabinetu. Dostałam nawet ząbek na pamiątkę :) Nie znoszę uczucia znieczulenia (a tym razem czułam, że nawet płatek lewego ucha nie jest do końca mój ;-), ale chwała medycynie za taki wynalazek :) Zabieg miałam o 22, a po 23 zaczęło "puszczać" znieczulenie. Ponieważ coś zaczynałam odczuwać, wzięłam profilaktycznie (choć pewnie się przydały) dwie tabletki przeciwbólowe i nocka z głowy. Potem tylko jeszcze jedna rano (ale to juz zupełnie na wszelki wypadek) i od tego czasu nie lecę na lekach. Jem prawie normalnie, omijając stronę z raną i unikając gorących napojów. Na miejscu ósemki - czarny skrzep i niteczki, same się rozpuszczą :) Zakochałam się w panu dentyście po tym wszystkim, naprawdę :D Złote ręce ma chłopina, nawet tych 200 zł nie było mi żal :D Pozdrawiam wszystkich ósemkowiczów - głowa do góry :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość konyak Napisano Październik 2, 2007 Heyo! Ja przy zabiegu mialem chyba slabo znieczulone bo czulem praktycznie wszystko. Ząb lekko przebił się przez dziąsło ale prawie cały był nim pokryty samo wyrywanie trwało moze minute poczułem rozrywanie dziąsła tym cienkim hakiem dentystycznym, potem juz chrzęst i szarpanie zęba przy naprawde dużym bólu. Dentysta pozniej spytal sie czy czulem tylko ucisk? za póżno cholernie bolało a nawet czasu nie mialem żeby zaprotestować w sumie to moze myslalem ze nie wypada. Dziąsło nie było zszywane, tampon do zagryzienia i do widzenia.... zabig całkowicie refundowany przez NFZ moze dlatego tak to wygladalo. Z gabinetu wyszedłem lekko skołowany najgorzej bylo podczas wyrywania i jakies 20 min po. Na drugi dzień szczęka lekko obolała i spuchnięty policzek ale nic strasznego... Jeśli szykujecie sie na taki zabieg upewnijcie sie ze zostaliscie dobrze znieczuleni bo moj pierwszy wyrwany ząb mądrości tego mnie właśnie nauczył ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z grudziadza Napisano Październik 15, 2007 Mi lewa dolna osemka rosnie krzywo i jest jakies 0,5cm odchylona od siodemki w strone pulika, wyglada to tak jakby sie w niego wrastala :( Denerwuje mnie strasznie, bo glupie to uczucie. Najgorsze z kolei to iz z powodu klopotow z dotarciem szczoteczka do niego, odkladaja sie tam resztki jedzenia i zab cuchnie ;( Podjalem decyzje pojscia do dentysty z tym problemem, ale boje sie strasznie zabiegu i teo wszystkiego po:( Mial ktos podobny problem z osemka, ze tak wrastala w bok ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jedrek Napisano Październik 26, 2007 Ja wlasnie leze w domu: 40 godzin po zabiegu. Zabieg mialem prywatnie (koszt 300 zl + zdjecie RTG). Osemke trzeba bylo usunac, bo jeszcze cala nie wyszla a juz byla sprochniala, rosla lekko w bok i rozpychala inne zeby (jak wychodzila z dziasla, to czulem ze mi za ciasno w szczesce, nawet na jedynkach). Zaczelo sie nieciekawie, osoba robiaca mi RTG na widok zdjecia powiedziala "O Boze" - otoz moja osemka miala piekne, poskrecane w spiralki korzenie. Sam zabieg byl calkiem bezbolesny, a nawet przyjemny (duza w tym rola chirurga - facet z niezlym poczuciem chumoru - zarty w stylu zebym nie szedl w strone swiatla w tunelu, a na koncu ze wyrwalismy nie ten zab itd.). Wyrwanie zeba poszlo szybko (5 minut i po sprawie), niestety dalsze 40 minut zajelo dlubanie tych poskrecanych korzeni. Na koniec szycie - wszystko ze znieczuleniem jest zupelnie bezbolesne. Najgorsze jest teraz. Policzek wielkosci pomaranczy, szczeka mi sie nie otwiera szerzej niz na szerokosc palca. Co do jedzenia to jogurty, zupki z namoczona bulka i tym podobne. Boli dopiero wtedy gdy Ketanol przestaje dzialac - od razu czuje, kiedy musze wziac nastepny. Wczoraj przez dwie godziny nie mialem go pod reka - jechalem autobusem i klalem na dziury w drodze, kazda czulem baardzo dokladnie. No i jade tez na antybiotyku. Wczoraj wieczorem goraczka ok 38 stopnie, bole calego ciala i ogolne oslabienie. Niezla jazda, przez jeden maly zabek (dostalem na pamiatke). Mam nadzieje, ze najgorsze juz za mna. Ciesze sie, ze nie musze wyrywac innych osemek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nerwussss 0 Napisano Październik 30, 2007 hej, ktoś z was wspominał o wojewódzkim centrum stomatologii w wawie, ja właśnie jestem umówiona na wizytę u dr. Rutkowskiego, słyszeliście coś o nim?musze wyrwać dwie ósemki:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość skejt Napisano Listopad 2, 2007 ale zastrzyk boli i plombowanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BRAK_PSEUDONIMU Napisano Listopad 3, 2007 No więc po kolei. Zamierzam załozyc aparat stały na zęby, niestety, mam tak ciasno ułozone zęby, że trzeba usunąc dwie górne "6". W zasadzie to już tylko jedną. Trzy dni temu byłem u stomatologa i usunąłem prawą (była już i tak nieźle zmasakrowana). Samo wyrywanie to bajka, mimo, że musiałem miec rozcinanego zęba na trzy części, bo korzenie były zakrzywione. Tak, jak napisałem przy dzisiejszym poziomie środków znieczulających, zabieg jest kompletnie bezbolesny. Ja siedziałem z otwartą gębą, słuchawkami na uszach i słuchałem sobie muzyki w czasie zabiegu. Natomiast, kiedy znieczulenie "puściło" poczułem się jak po zderzeniu z rozpędzonym czołgiem. Dobrze, że miałem pod ręką jakies tabletki przeciwbólowe, które delikatnie tylko złagodziły ból, bo inaczej bym chyba podłogę gryzł. Czekam, aż zarośnie mi się dziura po ząbku i idę wyrwać lewą szósteczkę. Wiem jestem masochistą, ale za kilka lat o bólu pamietał nie bedę, a ząbki będa ładnie wyprostowane. Czasem trzeba troche pocierpieć. Jak to mawiają, za wszystko w życiu się płaci, a pieniądze są najmniejsza karą. Pozdrawiam wszystkich zmasakrowanych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość puma793 Napisano Listopad 16, 2007 Mam pytanie ... Mam 13 lat i boje się dentysty a strasznie mnie boli przed ostatni ząb w dolnej szcęce , ten ból jest straszny nie moge spac i jesc , ten ząb sie nie rusza ale ja chcem go sama wyrwac , jak to zroic jak najszybciej ?? prosze o pomoc ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam już drugi dzień Napisano Listopad 16, 2007 Witam wszsytkich - jakieś 36 godzin temu wyrwali mi górna ósemkę. To ponoć te gorsze. Zabieg trwał 10 minut bo ząb mocno siedział. Jedynym problemem teraz jest krwawienie które się zmniejsza, ale nie ustępuje. Nie miałem szycia - bo chirurg powiedział, iż niestety nie ma za co złapać. Znaczy, że mi rzeź urządził w jamie ustnej i porozrywał dziąsło naokoło ósemki przy wyrywaniu. Bólu nie czuję, bo jestem na ibupromie, nie musiałbym tego brać, ale cały czas namiętnie zagryzam wacik w dziurze powstałej po tym zębie - i to boli jak, cholera. Liczę jednak, że się szybko zagoi. Dla tych, którzy się wachają - miałem dwa szczękościski przez tą ósemkę. Podczac tych szczękościsków czułem się ze 3 ray gorzej niż teraz po wyrwaniu zęba. Powiem wam tylko - mądrość to cholerna rzecz, trzeba ją wyplenić zanim nas dopadnie. Nie bójcie się. Trochę bólu i po krzyku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ósemką Napisano Listopad 20, 2007 hej, :) cześć ;) ja tez szykuję się do wyrywania. Mam prośbę, zeby mi ktoś napisal, czy trzeba zrobic przeswietlenie przed rwaniem i czy da sie zalatwic je w jeden dzien razem z zabiegiem, tak zeby miec to od razu z glowy jednego dnia. Dziękuję..;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nerwussss 0 Napisano Listopad 21, 2007 Hej, ja miałam robiony pantomogram tuż przed zabiegiem, trwało to minutkę. Potem jeszcze w trakcie zabiegu, ze względu na małe komplikacje, miałam robione zwykłe RTG. Także nie trzeba rezerwować sobie dodatkowego czasu na zdjęcia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ósemką Napisano Listopad 21, 2007 berwusss dziekuję za szybką odp.;) Mam jeszcze pytanie czy ktoś może polecić jakieś miejsce w Wawie do rwania zęba?;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nerwussss 0 Napisano Listopad 21, 2007 Śmiało mogę polecić WCS, specjaliści drugiego stopnia, z poczuciem humoru, luźna atmosfera :) minusem jest tylko wnętrze poradni chirurgii, nie należy do najprzyjemniejszych, ale nie wiem czy to akurat jest najważniejsze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ósemką Napisano Listopad 22, 2007 nerwusssku a ile kosztuje rwanie osemki? ile w sumie ze zdjeciem zaplace? i czy bylas z ubezieczenia czy prywatnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nerwussss 0 Napisano Listopad 22, 2007 Za moje ósemki zapłacił NFZ:) ja pokrywałam tylko koszty pantomogramu - koło 50 zł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nerwussss 0 Napisano Listopad 22, 2007 W przypadku WCS zabieg można zrobić również prywatnie, decyzja należy do pacjenta, ja tam wolałam zostawić sobie 600 zł w kieszeni (albo i więcej) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach