Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam sie

czy wierzycie, ze zlo wraca do osoby, ktora nas skrzywdzi?

Polecane posty

Gość wraca zawsze
w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy gdy czujemy się już bezkarni i pewni, że wszystko minie bez kary. zycie to potwierdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wraca wraca
i mozecie nie wierzyć, ale taki ktos trafi w końcu na kogoś kto nawet nieswiadomie da mu tak popić i popalić, ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saab
moja babcia mówiłą : "Boze młyny mielą powoli ale sprawiedliwie" i to jest prawda krzywda wyrzadzona komuś wraca do Ciebie ze zdwojoną siłą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zrobilam kiedys cos zlego
komus, ale bardzo tego zaluje i bardzo cierpialam bo wszyscy sie o tym dowiedzieli i odwrocili ode mnie. wroci? nie chce juz cierpiec przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foundation
nie wierzę :( kiedyś byłam z facetem który bardzo mnie zranił, chyba bardziej kobiety nie da się zranić... nie widzę aby było mu gorzej nawet niedawno dowiedziałam się że wygrał wycieczke dookoła świata co się zdarza chyba raz na milion albo i rzadziej...bawi się, korzysta z życia, nie widać cierpienia na jego twarzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki
foundation Bądź cierpliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjakos swoje wiem
Nic nie boli tak jak zranienie tej innej osoby...skrzywdzisz wróci i Ciebei skrzywdzi kwestia czasuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że wróci
i to wtedy gdy już zapomnisz, że zrobiłas komuś coś złego. Wróci, wróci, wszystko w życiu wraca ,a krzywda komuś wyrzadzona zawsze wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wierzę. Ja to wiem! Przykladów moglabym duzo wymienić. Nieraz ludzie którzy narobili mi świństw dlugo nie musieli czekać na sprawiedliwość losu, innych po latach dopadala sprawiedliwość, jeszcze inni nadal czekają na swoją kolej...ale się doczekają! Jakby nie patrzeć bardzo mile jest tak obserwować jak się obraca to cale chamstwo i skurwysyństwo przeciw nim. Ja znam z kolei takie powiedzenie \"pan bóg nierychliwy ale sprawiedliwy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYPADKOWO
fajnie, ze przyczyniłam sie do wznowienia tego tematu. Mysle, ze wraca predzej czy pozniej. Zauwazylam na przykladzie mojej przyjaciółki taka rzecz, otorz zostala ona porzucona , zdradzona przez chlopaka w trudnym dla niej okresie zycia, potem spotykala sie z chlopakiem tez skrzywdzonym , wszystko wydawalo sie w porzadku az ona potraktowala tego chlopaka tak jak ja wczesniej potraktowano, czy do niej to teraz wróci? ma teraz meza i dziecko , poczekamy zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYPADKOWO
chyba jest gorzej jak ktos nie ma wyrzutow sumienia, nie czuje sie winny i nie przeprosil za wyrzadzone zlo, wtedy moze zaplacic za to. Ja nie zycze nikomu niczego zlego, chcialabym tylko uslyszec, ze jest mu przykro, ze mnie tak potraktowal. Nie obchodzilo go co sie ze mna dzieje, czy sobie radze, ale on jest zbyt dumny aby sie przyznac do bledu wiec sie nigdy pewnietego nie doczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssercce
no to u mnie jest identyczna sytuacja! A chciałam usłyszeć tylko "przepraszam" i chce żeby to wszystko wróciło do niego, żeby choc jeden jedyny raz w życiu poczuł to, co ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssercce
a potem to już niech mu sie układa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYPADKOWO
jestem ciekawa dlaczego mu sie nie ulozylo z ta dziewczyna, czy to ona go zle potraktowala czy znowu on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYPADKOWO
tak sie zastanawiam jak duzo znaczy słowo"przepraszam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssercce
miejmy nadzieje że ona jego...:-) wiem wiem jestem wredna ale szlag mnie trafia, że można drugiego człowieka, którego rzekomo się kocha zmieszać z błotem! Należy mu się tak jak mojemu! i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...bardzo ciekawy temat poruszyliscie,,,Tez sie nieraz zastanawiam jak to jest... PelAGIIA ja jestem w podobnej lecz troszke innej sytuacji jak ty..od pol roku niejestem z swoim facem, bylismy ze soba niecale 3 lata, bardzo go kochalam, owszem niebylam idelana w zwiazku, ale niezdradzuilam, zawsez bylam szczera , ufalam mu choc nasz zwiazek od poczatku byl wystawiany na porbe, gdyz doszla odleglosc, dawalam gwiazdke z nieba mu kazdego dnia i co...zostalamz niczym zaczal sie spotykac z swoja byla kiedy nic niezapowiadalo nasazego rostania, ukrywal to przedemna, zaczal sie zmieniac, a ja nic niepodejrzewalam ;( wkoncu zerwalismy , zaczal pisac do mnie po zerwaniu a miesiac wczesniej przezd naszym rostaniem byl juz z nia ;(...ok 2 miesiecy odkad juz niebylismy razem dowiedzialam sie o wszytskim ;( bylo mi ciezko i nadal jest choc minelo juz pol roku ;( pisze zcasem, chce jmiec ze man kontakt ale chyba tytlko przyjacielski a ja ....jestem wrakiem czlowieka ;( najlepsze jest w tym wszytskim to ze ja sie staralam walczylam pod koniec a on to olal, i teraz uwaza ze on nic niezrobil , zawsez byl idelany ze probuje mu przypiac latke , uwaza ze to ja byl;am to zla ..a ja go kocham choc on niewie juz o Tym ;(... Dlaczego tak jest ze on jest szczesliwy a ja nie mimo ze strasznie sie zachowal, czemu ja niemoge sie przytulic do nikogo poczuc bliskosci a on tak ;( to niesparwiedliwe ;( marez tylko o tym aby kiedys choc w malenkiej czesci poczul ten bol ktory mi sprawil i wtedy przypomnial sobie jak wiele mnie to musialo kosztowac zdrowia, sily a przedewszytskim lez i cierpienia bo do dzis niemoge sie pozbierac ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZYPADKOWO
ssserce dzieki:) tez mam taka cicha nadzieje. Jak sie dowiedzialam, ze tak szybko sie pocieszyl to przez pare dni dochodzilam do siebie, znowu wszystko wrocil. Dobrze to ujełas, zostalam zmieszna z blotam , ponizona, pare osob bylo tego swiadkiem co jeszcze bardziej bolalo i jego przeswiadczenie ze jest w porzadku i ostatni sms, ze mnie szanuje i nigdy zlego slowa na mnie nie powie - hipokryta. Nigdy nikomu nie powiedzialam jak mnie potraktowal, nawet przyjaciolce i kurde wciaz siedzi w sercu ten zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goskaaa
wszystko wraca...kazde zlo, kazda przykrosc wyrzadzona drugiej osobie wraca do nas..wiem to z wlasnego doswiadczenia i z obserwacji moich znajomyc, ,,jak to sie mowi Pan Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy", moze minac rok , dwa.., predzej czy pozniej sie splaca rachunki , zlo jest jak kredyt , ktory i tak w koncu trzeba splacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam...
choć ma to luźny związek z tematem... czy Wy po rozstaniu milczeliście, czy wyrzucaliście swoje żale. Po rozstatniu, które przeżyłam naprawdę mocno żaliłam się ludziom. Nie kłamałam, ale mogłam go nieświadomie oczernić bo widzimy przecież subiektywnie. Czy i jak to do mnie wróci? A może to naturalne? Z dwojga to wolę nie trzymać tego w sobie i milczeć, ale tak nie umiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdfdfc
ja nie wierzę. Jest sporo ludzi którzy wyrządzili mi potworną krzywdę, a dziś im się wiedzie wspaniale - i pod względem uczuciowym i finansowym i zdrowotnym i zawodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas w znowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznany ale jak
ja tak wlasnie mysle, zlo wraca, dlatego ja nikomu nie robie krzywdy jak sila wyzsza uzna ze ktos mnie skrzywdzil to do niej to kiedys wroci i jestem pewny ze ta osoba przypomni sobie mnie kiedys wlasnie wtedy kiedy dopadnie ja przykrosc. Wiec mowie nie robcie ludziom krzywdy zostawcie ich w spokoju, po porstu zakonczcie kontakt. Kazdy kiedys zaplaci za swoje czyny, nawet ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie maja problemy
z komunikacją i dobieraja innych niezgodnie z ich intencjami a najgorsze, ze często nie chcą kogoś zrozumieć:( smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucony i zniechecony
wraca nei wraca to zło ważne ze że człwoeik cierpi ja już nie kce skrzywdzono mnei jak diabli i pozbierać się ciężko na dodatek ja wybaczyłem to wszytko jej a ona mnei potraktowała tak a nie inacze...po co ktoś ma cierpieć wystarczy że jedna osoba już cierpi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznany ale jak
ja sprawiam wrazenie ze mnie mozna skrzywdic, ale ja wiem ze ciezko to zrobic, no ale w smie moze tak tylko gadam bo sie na prawde nie zakochalem jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuupppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathhh
Wraca oj wraca. Zawsze o tym wiedziałam ale udało mi się zapomnieć ostatnio o tej zasadzie i los mnie pokarał wczoraj. Zdarzyło mi sie dużo gadać na kilka osób. Byłam na nie zła, miałam im coś za złe, gadałam więc z koleżanką wredne niedobre słowa i KTOŚ wczoraj przypomniał mi że to nie ja jestem od oceny tych ludzi ich postepowania tu na ziemi i że nawet jeśli czułam się wykorzystana oszukana to powinnam znależć siłe i przynajmniej dla swojego spokoju przejść nad tym do porządku dziennego a nie syczeć te wszystkie złe słowa. Wczoraj dostałam od losu po tyłku za te gadanie. Może zabrzmi to zabawnie - ale udało mi się skasowac w idiotyczny sposób bok karoserii w samochodzie. Czeka mnie kilka stów wydatku i nauczka na przyszłość. Bo ja wiem że to było za to. Więc dziękuje ci losie za przypomnienie i obiecuję że najpierw zastanaowię się a potem bedę dopiero gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka35S
Mam nadzieje że tak faktycznie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×