czy wierzycie, ze zlo wraca do osoby, ktora nas skrzywdzi?

(Gość 11:18) Od takiej rodzinki trzeba uciekać najdalej jak się da. My w zupełnie innym mieście mieszkamy niż brat narzeczonego . Oddalonego o 300 km. Siostra narzeczonego też próbowała między nami mieszać ale Narzeczony się nie dal. Aktualnie z bratem nie mamy kontaktu ale od właściciela kamienicy sie dowiedzielismy ze go wywalił i ma sprawę w sądzie . ..A tobie strasznie współczuję ja bym się nie dała

Nie.

Miałam jeszcze inne sytuacje np. Koleżanka ukradła mi puder w płynie i eliener . Cykala sobie, umalowana moimi malowidlami i się Chwalila na fb. Ok wybaczylam jej , po prostu więcej do domu nie zaprosilam. Potem ona była na urodzinach swego faceta w domu i kilka osób jeszcze . Zaliła się po imprezie ze kumpel zakosil kasę z jej portfela. Nie przylapala ale tylko on tam nocowal

Myślę, że tak :-) Miałam pewnego chłopaka, ogólnie - nieciekawy typ. Robił różne rzeczy, o których wole nawet nie pisać, bo są zbyt głupie. Ale zaraz znalazł sobie dziewczynę, rzuciła go. Potem następną. Wszyscy kumple go opuścili. Rodzice wyrzucili z domu. Koniec końców nie wyszedł na tym za dobrze :-) Coś w tym jest.

wszystko wraca.

To prawda. Moją przyjaciołkę też tak potraktował jeden sukinkot. Zdradzil i zostawił. Przez 8 lat żył jak w bajce z nową lalunią. Dwa miesiące temu doszły mnie wieści, że się rozstali. JUPI

,,Wszystko co zescie uczynili jednemu z najmniejszych moich braci mnie zescie uczynili"!!!!!!

Dołączam się do dyskusji. Myślę, że zło wyrządzone komuś wraca, raz bardzo szybko w dokładnie takiej samej postaci, raz długo trzeba na to czekać, jeszcze innym razem wraca w innej postaci. Jednak czekanie na to, by kogoś spotkała zasłużona kara jest grzechem, dlatego wolę odpuścić, iść dalej, żyjąc swoim życiem. Lecz to trudne...

Nie musze wierzyc w to, ja to wiem!

Mysle czasem o osobie ,ktora mnie skrzywdzila - zycze mu zle ,jego zonie i dzieciom rowniez ,mam nadzieje ,ze bedzie cierpial!!!

z kolei dobro czym więcej się daje innym , tym więcej się go ma .

wszystko co nas spotyka ma gdzieś swoje źródło, czy to dobre czy złe rzeczy. warto więc wiedzieć czego należy się spodziewać, a ja znam na to sprawdzony sposób

19.18 jaki to sposób?

9:34 nie martw się kiedyś się doczekasz, życzenie ci się spełni, na własnej skórze odczujesz :-) ...lepiej żebyś nie miała dzieci ;-)

Modlę się o to kaźdego dnia

Tego życzę na wieki

Ja w pracy wyhodowałam sobie żmiję na piersi. Załatwiłam przesunięcie koleżanki do nas do pracy, nauczyłam wszystkiego. Gdy zrezygnowałam z funkcji kierownika, pokazała jaki ma charakter. Zaczęła mi dokuczać i wyśmiewać się ze mnie (pierwszy policzek). Następnie wkręciła się do wydziału, w którym zawsze chciałam pracować, o czym jej opowiadałam (drugi policzek). Trzeci policzek, który stał się nokautem, była utrata pracy. Z uzasadnionych powodów ja i mój kierownik odmówiliśmy przyjęcia upoważnienia. Ona wyraziła zgodę, aby zostać kierownikiem, a mnie i kierownika w ciągu tygodnia zwolniono. Cały czas ma się dobrze i jakoś zło do niej nie wraca. Natomiast wierzę , że dobro powraca. Mam nadzieję, że ten rok to pokaże. Wiem, że wiara jest matką głupich ale, aby nie zwariować trzeba wierzyć. Natomiast każde nawet najgorsze nieszczęście czyni nas lepszymi ludźmi. Proszę mi wierzyć, kiedyś spotkało mnie coś znacznie gorszego niż utrata pracy, ale dzięki temu jestem bardzo empatyczna. Wiem, że ta cecha nie jest dobra na dzisiejsze czasy, ale ja jestem z tego dumna.

Dziewczyna kolegi odeszła do swojego szefa , kiedy szef ja wykosmacil to ja kopnął w tyłek , chciała wrócić do byłego ale nie chciał mimo że ja kochał , zrezygnowała z dobrego faceta dla kogoś kto tylko w niej umoczyl

Wyskosmacil haha :D to był jakiś diabeł?

Córka babci moja ciocia , zawsze miała za źle babci że ma dużo dzieci , wstydzila się mieć 6 rodzeństwa , ona była 7 ..... teraz sama ma dokładnie 7 dzieci :)

Kiedyś kiedy byłam bardzo młoda i zazdrosna odcielam chłopaka od kolegów , teraz po 3 latach chłopak odszedł ode mnie bo poznał nowych kolegów którzy okazali się dużo bardziej patologiczni od poprzednich , okey ja karę dostałam a dlaczego mój były żyje sobie szczęśliwy i tylko zmienia ludzi jak rękawiczki ? Zło wraca chyba tylko do tych co widzą swoje błędy a do tych którzy nie uważają że robią coś złego nie

Zawsze. Gdy ktoś zrobi mi coś złego bez powodu to jedynie odliczam godziny i za to płaci.

Dziewczyna która mnie gnebila w gimnazjum była gnebiona w technikum , zmieniło ją to bardzo , przestała na mnie patrzeć z pogardą zaczęła mówić część i nawet powiedziała do innej koleżanki ,ze mnie szanuje

Chłopak który mnie zdradził i odszedł do innej stracił dosłownie wszystko , kolegów , dziunie, pracę , ma 27 lat i nie ma nic własnego , tylko parę gier

nie, jestem chrześcijanką i nie wierzę w takie irracjonalne pierdoły jak karma.

Ogólnie z moich obserwacji zło , zdrada ,chamstwo naprawdę nie popłaca , czasem trudno nam się odciął od zła , chęci zemsty i ja to rozumiem , człowiek nie jest z kamienia ale lepiej nie oglądać się za siebie jeśli ktoś nas skrzywdził , ta osoba i tak dostanie , może nie za sprawą karmy a tego ,że ktoś kto krzywdzi innych nigdy nie będzie szczęśliwy z samym sobą , bo będzie widział twarze skrzywdzonych będzie żył w poczuciu ze nie potrafi nikogo uszczęśliwić i ludzie przez tą osobę tylko cierpią , a to kara sama w sobie że się wie iż jest się podłym katem

1:40 nikt nie mówi o karmie? Wtacajace zło i dobro to też nauka katolicyzmu i większości wiar , nawet w islamie jest podane ze nie dostanie zbawienia ten kto nie nakarmi głodujących i nie da ubogim jałmużny , dlatego w wielu bogatszych krajach arabskich są specjalne lodówki z których bezdomni mogą brać jedzenie

no super XD czyli karanie i nagradzanie i sprawiedliwość = ze zlo wraca do osoby :D "wraca":D gwałciciel poszedł do więzienia - miał pecha, bo mu się wróciło:D no chyba śniadanie:O

Zło może wrócić w innej postaci , przestań być ignorantka i trochę pomysl

jeśli mu nie pomożesz to nie wróci