Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

karolka, a mogłabyś mi jakoś podać kontakt do tej babki, jeśli to nie problem, oczywiście;) moje gg: 3943004

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sprawy jutro napiszę Ci ten numer gg, sama też będę próbować na refundacje jak sie nie uda to poczekam uzbieram kasę i pojadę do Pragi tam gdzie poleca Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Amelia.... widze mamy podobny problem tzn tez nosze ten rozmiar:-) no dziewczyny ja trzymam kciuki o refundacje dla was:-)bo wymogi maja straszne ale jasne trzeba sprobowac bo nic nie tracicie na tym a moze akurat sie uda:-)wogole co to za wymogi ja rozumiem z miska C jakby jakas sie starala to jasne ze nie ale jak ktos ma juz E to jest naprawde ciezar ludzie litosci!!!!!!! niby 4 kg sie kfalifikuje tak?!a co 3 kg to wedlug NFZ to nie ciezar?????to troche wkurza ze ktos tam w tym nfz sobie siedzi za biurkiem i decyduje czy sie ta badz tamta kfalifikuje...ja mieszkam w niemczech tez mi lekarz nawet powiedzial zebym sie postarala nawet skierowal mnie na masaze ze juz cos w tym kierunku robilam ze bole plecow itd..ale ogladalam program byla dziewczyna ktora miala problemy ze zdrowiem bole kregoslupa ogolnie fizycznie i psychicznie czula sie ze wzgledu na swoje piersi zle i co kasa chorych odeslala ja z kfitkiem!odwolala sie i tak czekala i czekala az wkoncu wziela wszystkie pieniazki z konta z renty po mamie i zrobila prywzztnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego ja nawet nie zaczynalam bo bym sie tylko zwiesila jakby mi odmowili.a co najlepsze pracuje i place 1/3 wyplaty na kase chorych bo w niemczech to jest popieprzone!!!ale w polsce mam nadzieje ze sa bardziej wyrozumiali w sluzbie zdrowia!!!a jak bedzie jakas zbiorka dla karolki i aameli sama sie chetnie dorzuce:-)dziewczyny a sa kliniki gdzie mozna na raty!!musialybyscie podzwonic po tych klinikach i sie zapytac?!no w tej co ja w pradze nie mozna na raty bo go duzo dziewczyn w ciula zrobilo i juz sie niestety nie da;-(dziewczyny zycze 6 w lotka czy cos takiego:-)ale najpierw zacznijcie dzilac z ta kasa chorych!najlepiej odiedcie tylu lekarzy ile sie da!!!!lekarz rodzinny,ginekolog,ortopeda i wszedzie gdzie tam sie da i gdzie trzeba i dzialc dziewczyny!:-)no a ja trzymam mocno kciuki:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 95H-90J/pd
Witam, mam 25 lat mój rozmiar stanika to 95H-90J (to jest dopiero ból) od dłuższego czasu myśłe o operacji i nadszedł juz własciwy moment(choć jeszcze nie rodziłam) nie mogę wiecej czekac nawet nie chce myśłec co może być po urodzeniu dziecka :( Zastanawiam sie na refundacja NFZ czy ktoś wie jak to wygląda i jakie kroki najpierw trzeba uczynic??? Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrtyrtytrr
A nie myślałaś najpierw o schudnięciu? Przy takiej nadwadze na pewno sporo tłuszczu mieści ci się w biuście, więc schudnięcie nawet o te 15 kg powinno coś poprawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 95H-90J/pd
schubniecie swoja droga!!!! Lecz piersi mi nie zmaleja do miski D(nie ma takliej mozliwosci konsultowałam to z lekarzem) w gre wchodzi tylko i wyłącznie pomniejszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego ból przy 90J/95H (rozumiem, że chodzi o rozmiary brytyjskie, czyli - uwzględniając zagięcie tabelki - wymiary ok. 105/135 cm polskie ok. 95N/90P) ma być większy niż przy np. 75JJ czyli polskim 75R (modelka ma ok. 85/120 cm i się wcale na swój biust nie skarży, przeciwnie): http://tnij.org/cs61 Rozumiem, że większa nadwaga ma tu coś do rzeczy, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 95H-90J/pd
Tak dokładnie uwzględniam rozmiar brytyjski gdyż bieliznę ściągam tylko i wyłącznie z Anglii w Polsce nie spotkałam się z takimi rozmiarami;( zamawiam zazwyczaj Triumph Doreen gdyż jest masywny i stabilny(no i są różnego rodzaje kolorków co mnie pociesza). Nadwaga może i ma jakieś znaczenie lecz jestem osoba puszysta od urodzenia a duże piersi to u mnie rodzinne (mama 80G) wiec z wagą jestem pogodzona ale z wielkością biustu nigdy się nie pogodzę dlatego szukam informacji co do refundacji NFZ;) Jeśli ktoś ma jakieś info bardzo proszę o pomoc z góry dziękuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że masz wielką szanse na refundacje niestety mogę kazać ci zrzucic pare kilo dla bezpieczeństwa przebiegu operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku... Ty naprawdę jesteś przekonana, że jesteś skazana na rakietującą, brzydką Doreen Triumpha? http://stanikomania.blox.pl/2007/01/Najpopularniejszy-stanik-swiata.html Ten stanik nie ma rozmiarówki brytyjskiej – na Figleaves jego miseczki idą tak: B, C, D, DD, E, F, G, H, J (brakuje misek FF, GG, HH) czyli dochodzą ledwie do bryt. GG (i to optymistycznie zakładając, że wielkość miseczek mają brytyjską). Biustonosz na duży biust nie musi wyglądać jak germański stanik bojowy ;) Nie wiem, jakie masz wymiary (podasz? pod biustem zmierz bardzo ciasno i na wydechu, w biuście luźno, zobaczymy, czy nie ma dla Ciebie kusidełek ;) ), ale w rozmiarze np. 90HH brytyjskim (na ponad 130 cm w biuście i ok. 105 cm pod) w sklepie Bravissimo są 24 różne modele (w tym większość w kilku kolorach) – w dodatku dzięki fiszbinom o niebo lepiej podtrzymujące i kształtujące biust: http://tnij.org/cs8o Na Brastopie w podobnych okolicach rozmiarowych są np. staniki marki Curvy Kate w kolorach od błękitu po czerwień: http://tnij.org/cs8p O operacji zawsze możesz myśleć, ale nie milej ją planować może w czymś takim: http://tnij.org/cs8w ?? :) Nie musisz odpisywać tutaj - jeśli wolisz zapraszam na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta
witajcie dziewczynki ;) wiecie życie bywa dla biusciastych okrutne! kilka miesiecy temu byłam świadkową u mojej siostry (w tym wypadku oki, no poza bimbałami,sukienka i te sprawy :)ale dobra! ) i towarzyszył mi bardzo fajny swiadek :):):) słuchajcie,przyszła dzisiaj do nas teściowa(Swiadek był rodzina z jej strony) mojej siostry i powiedział,że ten chłopak właśnie przyjeźdza do Polski(mieszka za granica) i chce się spotkać ze mna :) i wszystko fajnie ,gdyby nie dodała,że z ta obdarzoną naturalnym pięknym biustem! :( na masakra popsuła mi cały humor,już w ogle dobiła,i poczułam się jak taka przynęta mięsna. sporą cześć mam rozumieć wabią tylko moje piersi!no poprostu idzie się załamać!. chętnie oddałabym te dwa wwwrrr..cycuchy na jakimś bazarze! wybaczcie,że pisze tak trochę "nieładnie" :) no ale tak mnie to wściekło,że ochota na wszystko mi odeszła. I kto powiedział,że duże piersi jest mieć fajnie?? nie chce,żeby faceci tylko na to u mnie lecieli,no kurcze poczułam się trochę jak przedmiot! Aaaaa...jutro nowy dzień..może bedzie lepszy... 3majcie się dziewczątka i buziolki :):):):) Ps.dobrze,że wy jesteście,które rozumiecie :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gdzie w "naturalny piękny biust" Ty widzisz jakieś negatywne wartościowanie ze względu na wielkość?? Przecież to samo mógł powiedzieć jakbyś była małobiuściastą noszącą 65F - wtedy co, narzekałabyś, że facet ślepy nie wie co mówi? ;) Przepraszam za ten niemerytoryczny stanikowo komentarz ;), ale jedynym złem, które ja w tym dostrzegam jest Twoje "dementorzenie" - zamiast powiedzieć "dziękuję, miło mi", Ty przepuściłaś to przez pryzmat kompleksów i nadałaś drwiące znaczenie, jakiego to zdanie absolutnie nie ma. To tak, jakby chłopak powiedział, że masz fajną talię, a Ty byś to zdefiniowała "nie kombinuj, przecież wiem, że jestem gruba". Albo "masz ładne oczy" - interpretacja via kompleksy: "chyba nie wie co powiedzieć - przecież ten mój zez zza okularów jest przepaskudny" itd... itp... Kiedyś trafilam na fajny artykuł na temat samoakceptacji komplementów - polecam: http://www.pomaranczka.pl/ciekawe_tematy/artykul/43

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta
best_bra :) dzięki za podniesienie na duchu,ale wierz mi,ja już tyle różnych"komplementów " usłyszałam,że w ten akurat najmniej wierzę,ja siebie u tego poprostu nie lubię,nie widzę nic ładnego w moich piersiach,mam lustro,widzę,i naprawdę wiele razy próbowałam znaleźć plusy w tej sytuacji,ale jeśli takie dwie piersi ciężko zwisają,poprostu ciąża,to nie jest to przyjemne,mam swiadomośc,że moje piersi nie przypominają takich normalnych,kształtnych tylko są blle no okropne,naprawde wolałabym mieć małe piersi niżmęczyć się z nimi tyle,ile czasu potrzeba,żeby znaleźć "dobry" stanik,zeby pod jakąs fajną bluzką dobrze wyglądały (ale taką bluzeczkę,również najpierw należy znaleźć) naprawdę duży biust to nic kolorowego.Piszesz,że są to u mnie kompleksy?? I napewno masz rację!! bo ile można czasu słuchać o sobie ,a raczej o swoim biuście epitetów??naprawdę to dołuje,i sprawia,że podejmujemy własnie takie decyzje,mam na myśli operacje pomniejszenia biustu.My te biuściaste mamy dośc takiego porównywaniai tego dokuczliwego bólu pleców.a także wyglądu swoich piersi.Naprawdę wierz mi,to nie jest ani łatwa i prosta decyzja. Wiele dziewcząt dzięki operacj pozbędzie siękompleksów, wreszcie bedą mogły cieszyć się wszystkim normalnie.Może dziwnie brzmi,ale kto ma duży biust to chyba mnie zrozumie?? :) Papaty dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta
best_bra :) dziekuję za dodaną otuchę,ale wierz mi,gdybym przez tyle czasu ile zyje usłyszała same miłe rzeczy o swoim biuście,to napewno myslałaby tak jak Ty.Ja już naprawdę wiele usłyszałm,mam lustro w którym się przeglądam i widzę jak moj biust wygląda,jedynie co to,że poprostu trzyma go stanik,to moze i jakoś wygląda,ale jak go zdejme,to już nie jest rózowo,:( dość mam juz znoszenia nasmiewania się,niemozliwości znalezienia normalnych ,ładnych ubrń,a jeśli już coś się znajdzie,to trzeba stracić na to masę vzasu,to także jest męczące,wbrew zdaniem niektórych ,mam dość bólu pleców,z wielu rzeczy musze rezygnowac (np.ubrania,niektóre duscypliny sportu itp.) myslę,że rozumieją mnie dziewczyny,które kawałek tego biustu mają??wiedzą o czym mowie,nie w każdym przypadku stanik wszystko załatwi,a znalezienie dobrego i ładnego,tez niekiedy graniczy z cudem,a dla niektórych jakk juz znajdą,to cena jest powalająca,a przecież nie każdego stać na to. a taka operacja daje komfort psychiczny,sparawi,że nie bedziemy czuły się dziwolągami i nie bedziemy musiały wysłuchiwać głupich docinek. Napisałaś,że są to moje kompleksy! best_bra i nie pomyliłaś się! niestety jak całe życie masz coś co Ci przeszkadza,a nie pomaga,to staje się to kompleksem. dlatego operacja rozwiazuje nasz problem,dla niektórych jest to ratunek przed depresją,a wierz mi na słowo znam taką osobe,której z tego samego powodu nie dużo brakuje do wspomnianej wcześniej depresji. Myślę,że wiecie,co mam na myśli biuściaste ??/:) pozdrawiam Cie serdecznie best_bra i jescze raz dziękuję :):):) mordki dla biuściastych :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta
no i znowu zonk! kolejny raz popisałam sobie dwa razy prawie to samo! dziewczyny sorki za te podobne "wypracowania" :) napisane przeze mnie :) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! kolejna biusciasta wiemco czujesz...:-)mnie jak ktos tlumaczy mowi no ta Kasia wysoka ,czarna z duzymi cyckami...:-)albo jak poznam sie z jakims znajomym znajomej itp.to potem zostaje mi przekazany komentarzzw ten ktos skomentowal \'\' ale ona ma duze te cycki...\'\':-(wtedy robi sie jakos tak przykro:-(;-(;-(albo bylam kiedys na weselu u mojego juz bylego chlopaka brata i od panny mlodej rodzina cale wesele obgadywala mnie ze mam sylikony i patrzyli sie na mnie jak na kosmitke bo uwazali z enie mozliwe ze jestem taka szczupla i mam takie cycki bo w staniku a mialam gorset wygladaly spoko tzn staly pod broda:-(ale wiesz jak to jest przykre jak cale wesele patrza sie na ciebie babiska z zazdrosci a faceci mysla ale byloby fajnie sie do takich poprzytulac albo cos w tym stylu!!!masakra!niby nasz atut a potrafi byc przyczyna przykrosci:-(;-(;-(ja mam z ich powodu naprzwde kompleksy no...;-9;-9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna biuściasta, ja w pełni rozumiem :) Napisałam, bo Twoja wypowiedź kusiła, żeby wrzucić trochę jaśniejszego światełka ;) Jak będziesz miała chwilę czasu to zerknij na dzisiejszy wątek na lobby - na to, co autorce odpisały dziewczyny: http://tnij.org/ctbe Nie mówię, że to panaceum na problemy Twoje czy innych piszących tu dziewczyn, ale może jakiś zastrzyk pozytywnych fluidów się tam znajdzie :) Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna biusciasta wiesz co zycze nam tego zebysmy spotkaly sie niedlugo i reszta dziewczyn no i nasza kochana best_bra-pozdrawiam:-) na forum np""mam piekny biust""albo ""kocham swoj biust""albo cos w tym stylu:-)pozdrawiam goraco buziolki:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ale takie forum przecież jest - nazywa się Lobby Biuściastych :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
best -bra przeczytalam ta wypowiedz tej wydaje mi sie biednej dziewczyny bo ona jak o sobie pisze o tym jak sie czuje jak wyglada jak nie nawidzi swojego ciala i o wszystkich problemach z tym zwiazanych to jest szok!!!a potem pisze ze nie ma problemow tak naprawde????!!jak sie to czyta co ona napisala to wydje sie ze jest najnieszcesliwsza z najnieszczesliwszych:-(i wydaje mi sie ze sobie staanik dobierze jasne ale problem w glowie zostanie i naprawde czytajac to mialam ciarki:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i szkoda mi tej dziewczyny naprawde bo nawet jak z twoja pomoca badz kogos innego dobierze sobie stanik to zawsze po jego sciagnieciu badz jak pisala gdziees tam na plazy badz przy kupowaniu stanika bedzie jej sie chcialo plakac i bedzie coraz bardziej nienawidziec wlasnego ciala i jak ona jeszczce napisala ze kaleczy swoje piersi?????jezusiu niech ktos jej napisze zeby sobie zrobilaa liposukcje albo zmniejszyla te piersi!naprawde jest mi jej szkoda:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jescze jedno ona pisze zze fizycznie jest zdrowa i nie ma innych problemow ale psychicznie dziewczyna robi sobie krzywde i jest nieszczesliwa a w jej wieku powinna ciwszyc sie zyciem i wszystko powinno sprawiac jej przyjemnosc a ona pisze ze nie nawidzi tego i tamtego naprzwde jejst mi jej szkoda bo ja mam tez z tym problem ale jak ona kaleczy swojje piersi to jest wedlug mnie juz ogromny problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, widzisz - ja czasem mam takie odczucia jak czytam to czy podobne do tego forum (forum Kafe dieta czy fitness się tu łapie jak najbardziej): dziewczyny, dla których świat się wali bo mają tu czy tam za dużo i przez miesiąc będą żyły na 200 kcal zabijając się na fitnessie, te, które mają za mało i są zdecydowane spędzić parę miesięcy z otwartymi ranami w aparacie wydłużającym nogi etc. etc. Z punktu widzenia tych dziewczyn (z rzadka facetów) parę cm więcej czy mniej tu i ówdzie ma odmienić ich życie - bez tego jest ono dnem, tragedią i pasmem cierpień... Komentować tego nie chcę.. wolę dla przeciwagi popatrzeć na tego pana: http://fr.youtube.com/watch?v=v4uG2kSdd-4 :) I naprawdę idę spać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta
witajcie dziewczyny :) przeczytałam wątek polecony przez Ciebie best_bra-dziekuję za niego :) ale powiem szczerze,że ja w pełani rozumiem tą dziewczynę! nie raz miałam identyczne myśli,była tam jedna wypowiedź,gdzie osoba stwierdziła,że dziewczyna bez sensu użala się nad sobą,ze są większe problemy itp.jasne,że ma rację,ale dla tej dziewczyny jej piersi są największym problemem,gdyby miała rozmiar ,który wygląda wg niej normalnie,wiem,że by cieszyła się z życia,używała go i pewnie pomagałaby tym ,którzy właśnie mają gorzej.Łatwo jest napisać,że chyba nie ma się większych problemó,i w ogle co to za problem??jasne,ale dziewczyna czuje się jak jakieś monstrum to nic dziwnego,że wszystkiego się wstydzi,wszedzie,gdzie pójdzie wzbudza zainteresowanie,pobudza ciekawość ludzką,jak to u niej pod bluzką wyglądają te piersi,tak jak napisała kasia75E/F nie jest fajnie,kiedy cała uwaga większości skierowana jest na Tobie.Kurcze przecież my may jeszcze buzie,na która można zwrócić uwagę,mamy ładne oczy,i przede wszystkim mamy serca,które chcą kochać i być kochane,naszą wizytówką nie są duże cycki tylko wnetrze,tym co potwierdza moją tożsamość jest dowód osobisty,a nie moje duże bimbały,które przyciągają wzrok wielu osób,zanim ktoś jescze spojrzy na inne części mijego ciała.Nawet tak duże piersi mogą doprowadzić do tragedii wiele dziewczyn,ponieważ psychika ludzka jest naprawdę nieobliczalna!!! Jest mi żal tej dziewczyny,nie czuję sie jak kobieta,która zasługuje na uwagę,tylko jak dziwadło-wiem,że nie są to najmilsze zwroty,ale tak właśnie wiele biuściastych,które nie lubią u siebie tej części ciała,myslą! Ja nie ukrywam ,wiele razy o sobie tak myślałam!! dlatego jako ratunek,decydujemy się na operację zmniejszenia,nie dla mody,nie dla kaprysu i nie dlatego,że inni moi znajomi tego jescze nie robili to ja sobie zrobie i bede pierwsza,tylko po to,by poczuć się wreszcie 100% kobietami,atrakcyjnymi,a nie jak ufo z dwoma workami z przodu. Tak wiem,jedne powiedzą ,że przesadzam,ale po pierwsze: 1.nie ma jeszcze wiosny,a ja zawsze na wiosnę przesadzam,he he :):):):):):) to byl żart :):):) a tak na serio , to:trudno,jak ktoś tak pomysli,wiele z nas tak własnie się czują,gdyby tak nie było,to tutaj byśmy się nie znalazły i nie prowadziły tej miłej pogawędki :):):) Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macedonka
Cześć Dziewczyny! Zmniejszyłam piersi z 18 lat temu. Były wielkie i obwisłe. Dopiero po operacji pokazałam się cała nago ówczesnemu chłopakowi. Przed - uprawiałam sex w bluzce. Żaden stanik ich nie mieścił - wylewały się z każdej strony. Zyskałam wolność, ubrania i olbrzymi komfort. Nienawidziłam tych piersi. Kiedyś nie było kultury "obdarzonych dziewcząt". Byle prostak uważał, że ma prawo skomentować takie dziwo jak ja. Zdarzało się, że ktoś łapał mnie za pierś na ulicy. Straciłam możliwość karmienia - wycięte gruczoły i czucie w lewej brodawce. W prawej wróciło pól roku po operacji. Blizny są do dziś. Szkoda mi karmienia, ale bez tej operacji byłabym zablokowana na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankia2
hej dziewczyny:) tak czytam Wasze ostatnie posty i musze powiedziec szczerze, ze zgadzam sie Kasia i cala reszta, ja mialam i mam caly czas takie akcje, ze ktos zamiast rozmawiac ze mna rozmawia z moim biustem, patrza sie strasznie faceci i komentuja, a niektorzy ludzie za moimi plecami mowia "ale ona ma wielkie cycki, alez balony", ja qrcze czuje sie tak wtedy przybita, dokladnie jak napisala jedna z Was mamy tez buzie, zgrabne nogi, ladny usmiech, oczy i nie tylko biust jest najwazniejszy! Mialam kilka akcji, ze koles zlapal mnie za biust w tramwaju, albo zaczepiali i mowili, ze 'chetnie by pomacali' qrcze czuje sie strasznie cos takiego slyszac, a psychika tez nie czuje sie najlepiej w takich sytuacjach i obolale plecy, ja juz mam serdecznie tego dosc, ja tez mam uczucia i chce ladnie wygladac, kupic sobie w koncu jakas sukienke, albo ladna koszule, ktora nie bedzie rozjezdzala sie na biuscie, a za duzych i przerabiac nie mam zamiaru kupowac...naprawde!Powiem po raz kolejny, ze jesli ktos nie ma duzych piersi to tego nie zrozumie... ja za dwa tygodnie dokladnie mam liposukcje i mam nadzieje, ze bede zadowolona z tego zabiegu i ze piersi mi sie zmniejsza, a kiedys zrobie sobie lifting i tyle...trzymajcie sie Kochane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniusia1
Witam wszystkie paniusie, ja malo co piszę, ale czytam wszystkie posty nasze żale i smutki, powiem jedno jeśli ma nas coś uszczęśliwić i stać nas na to to dlaczego tego nie zrobić - każdy jest kowalem własnego losu sam podejmuje decuzje dotyczące własnego życia - czasem ktoś nam coś podpowiada, nakierowuje - albo próbuje odwieźć od naszego zamiaru - ale moje drogie Bóg obdarował człowieka rozumem co dało nam możliwość samodecydowania, nie przewidział jednak, że obdarowywując nas jak to jedni twierdzą takimi "skarbami" będzie uczestnikiem takich decyzji jakim jest lipo albo zmiejszenie :):):):). Ja w tym roku będe mieć 34 lata, mój synek 5 lat, jest już duży więc mam spokój sumienia, że od piersi go nie odstawię hahah ( choć nie karmiłam ani jednego dnia ). Po moim USG wyszło, że moje skarby są wypełnione w 90 % z gruczołu, więc liposukcja odpada, a gruczoły dają duży ciężar z tego co dr mówił to dużo większy od tłuszczu i jeden mankament tego, że nigdy nawet po schudnięciu biust nie maleje, ja po dziecku miałam 44 roz., teraz mam 40 a biust jest taki sam :(, dlatego już w kwietniu zabieg, który nie był jakimś tam pomysłem z dnia na dzień - tak jak ze zmianą fryzury, moja decyzja dojrzewała długo, rozmowy z rodziną - nawet moja mama, która też wie, że to zabieg nie mówi mi że nie, bo też miała duży biust jak po hormonach przytyła, ale po kuracji wzięła się za siebie i schudła - ale przez dłuższy czas miała duże piersi i wie teraz co to znaczy dlatego popiera moją decyzję tym bardziej, że jeszcze jestem młoda, a na plażę, na imprezę, na wyjście też chciałabym się ubierać super ,a w tej chwili muszę ubierać to co kryje mankamenty ( choć takich rzezczy jest za mało )- a ból jest i towarzyszy mi na codzień. JESZCZE JEDNO - na nfz jedna pierś musi ważyć 2 kg i wiem, że dobrze wykonują zabiegi w szpitalu kolejowym we wrocławiu - tam operuje dr Jarliński. Pozdrawiam wszystkie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stella_25
Kochane dziewczyny, Dopiero niedawno odkryłam wasze forum i do dzis nie mogę się z tego powodu nacieszyc. Do tej pory myslałam, że tylko mnie los pokarał takim biustem (w tym momencie 75G) ale okazuje się ze jest nas znaczenie wiecej. Troszke sobie poczytałam waszych wypowiedzi i tak samo jak wiele z was ja również już definitywnie zdecydowalam się na operację. Póki co ma 25 lat a o operacji myslę już od dobrych 6. Początkowo miałam wiele wątpliwości. Balam się powikłań jak również blizn pooperacyjnych. Na swoich pierwszych (póki co jedynych) konsultacjach byłam w Łodzi w Szpitalu Barlickim, wiele osób mówiło, że jest to jedna z najlepszych państwowych klinik chirurgii plastycznej w Polsce (również myślałam o dofinansowaniu). Nieststy po wizycie miałam bardzo mieszane uczucia, żeby nie powiedzie całkowicie negatywne. Lekarz absolutnie nie zachecał mnie do tej operacji, mimo to że wierzcie mi mój biust wyglada fatalanie, dwa obwisłe flaczki :( Ciągle powtarzał, że blizny zostaną i efekt moze nie byc dla mnie satysfakcjonujący. Po tej rozmowie długo nie myslałam o operacji. Ale tak jak pisalm to było dawno i teraz na nowo ten pomysl się we mnie obudził :) Prześledzilam chyba strony wszyskich Klinik Chirurgii Plastycznej w Polsce. Przejrzałam mase zdjęc. I teraz już wiem napewno chce to zrobic. Mam umówioną wizytę w marcu u dr. Szczyta (jesli któraś z Was ma jakieś informacje na jego temat to byłabym za nie wdzięczna). Słyszłam, że na operację trzeba u niego czekac ok 7 miesięcy także moje marzenie spełni się dopiero pod koniec roku, muszę jakoś wytrzymac, choc nie ukrywam ze najchetniej zrobiłabym to juz dziś, nawet teraz :) Dziewczyny bardzo was wszystkie pozdrawiam i trzymam za was kciuki. Mam nadzieje, że wszystkim nam uda się wreszcie pozbyc tego niewygodnego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stella_25
Kochane dziewczyny, Dopiero niedawno odkryłam wasze forum i do dzis nie mogę się z tego powodu nacieszyc. Do tej pory myslałam, że tylko mnie los pokarał takim biustem (w tym momencie 75G) ale okazuje się ze jest nas znaczenie wiecej. Troszke sobie poczytałam waszych wypowiedzi i tak samo jak wiele z was ja również już definitywnie zdecydowalam się na operację. Póki co ma 25 lat a o operacji myslę już od dobrych 6. Początkowo miałam wiele wątpliwości. Balam się powikłań jak również blizn pooperacyjnych. Na swoich pierwszych (póki co jedynych) konsultacjach byłam w Łodzi w Szpitalu Barlickim, wiele osób mówiło, że jest to jedna z najlepszych państwowych klinik chirurgii plastycznej w Polsce (również myślałam o dofinansowaniu). Nieststy po wizycie miałam bardzo mieszane uczucia, żeby nie powiedzie całkowicie negatywne. Lekarz absolutnie nie zachecał mnie do tej operacji, mimo to że wierzcie mi mój biust wyglada fatalanie, dwa obwisłe flaczki :( Ciągle powtarzał, że blizny zostaną i efekt moze nie byc dla mnie satysfakcjonujący. Po tej rozmowie długo nie myslałam o operacji. Ale tak jak pisalm to było dawno i teraz na nowo ten pomysl się we mnie obudził :) Prześledzilam chyba strony wszyskich Klinik Chirurgii Plastycznej w Polsce. Przejrzałam mase zdjęc. I teraz już wiem napewno chce to zrobic. Mam umówioną wizytę w marcu u dr. Szczyta (jesli któraś z Was ma jakieś informacje na jego temat to byłabym za nie wdzięczna). Słyszłam, że na operację trzeba u niego czekac ok 7 miesięcy także moje marzenie spełni się dopiero pod koniec roku, muszę jakoś wytrzymac, choc nie ukrywam ze najchetniej zrobiłabym to juz dziś, nawet teraz :) Dziewczyny bardzo was wszystkie pozdrawiam i trzymam za was kciuki. Mam nadzieje, że wszystkim nam uda się wreszcie pozbyc tego niewygodnego problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×