Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość ares212
@Zuzuzanna, nie poddawaj się! Spróbuj u następnego ortopedy/neurologa, a jak nie to znowu wal drzwiami i oknami do innego. Nie zniechęcaj się, w końcu trafisz na "ludzkiego" specjalistę. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
tak Zuzanna to racja, nie każdy lekarz zrozumie Twój problem mimo zdjęć, opisów i historii leczenia, niektórzy dla zasady uznają, że to fanaberia, wybierz sie do innego lekarza i przede wszystkim uzbrój sie w cierpliwośc, ale nie rezygnuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tego samego zdania. Mój były lekarz domowy (były bo podchodził do sprawy jak typowy samiec) - mi powiedział , że w moim wypadku nfz podciągnie to pod operację ze względów estetycznych i żebym nie starała się zmniejszyć biustu (75HH było już za małe) bo jemu się taki podoba(choć wiedział jak bardzo cierpię i jakie straszne zmiany już mam. Nawet jeśli masz małą skoliozę a jest gdzieś jakiś ucisk, bolą cię plecy i kregosłup szyjny, głowa a nawet cierpisz psychicznie(psycholog lub psychiatra chyba) moze ci takie skierowanie wystawić i powinien . Musisz poprostu trafic na lekarza a nie na erotomana. Próbuj , napewno się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i czytam i ewidentnie na stronie szpitala Barlickiego w Łodzi jako jeden z lekarzy figuruje dr Rykała.. Pisera jest z-pcą ordynatora ale się naczytałam o nim mnóstwa negatywnych opinii. Dr Rykała jest wymieniany jako lekarz chirurg plastyczny itd publicznego szpitala..więc skoro tam pracuje to może tam zoperować na nfz? dobrze rozumuje? na wizytę można się umówić do poradni na narutowicza, tam pewnie idzie się ze skierowaniem od ortopedy.. Łodzianki macie jakieś namiary na dobrego ortopedę w Łodzi? czy prywatny ortopeda może mi wystawić takie skierowanie czy zaświadczenie? będzie honorowane takie zaświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kurczę jak wam tak ciąży ten problem i jeżeli tak bardzo wam zależy, to przeczytajcie chociaż kilka ostatnich stron, no na boga wkurzają mnie posty typu "czy ktoś miał operacje na nfz" albo "jaki czas jest potrzebny żeby wykonywać domowe czynności" przecież to jest inwazyjny zabieg. Więc skoro chodzi wam taka myśl po głowie to spędźcie chociaż godzinę i przeczytajcie 5 ostatnich stron. A do NatalLodz ktoś kiedyś pisał że prywatnie można pójść ale lekarz, który wystawia świstek musi mieć jakąś umowę z nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam zaświadczenie od ortopedy, u którego byłam na wizycie prywatnej i przeszło. Zakwalifikowana jestem w Gdańsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam dzis o ortopedzie o ktorym pisalam (ten co nie dal mi skierowania) i za dobrych opinii o nim nie pisano: ze to facet z epoki gierka, ktory nawet na chorego nie patrzy, nie mowiac juz o badaniu. Te opinie i Wasze wpisy podniosly mnie na duchu i juz znowu wezbraly we mnie sily do dalszej walki :-) Dzieki Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A takie pytanie podstawowe: skierowanie od ortopedy ma byc na operacje redukcji czy na konsultacje do chirurga plastyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A takie pytanie podstawowe: skierowanie od ortopedy ma byc na operacje redukcji czy na konsultacje do chirurga plastyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
Skierowanie powinno byc od lekarza rodzinnego/ pierwszego kontaktu- na jego podstawie zapisuja na wizytę do poradni specjalistycznej (tak jak do laryngologa czy innego lekarza) , od ortopedy potrzebna jest opinia dot. wskazań do operacji i potrzebna już do samej kwalifikacji. Pewnie ortopeda tez może wystawic skierowanie, może ktoś sie jeszcze wypowie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli
Ja jestem 10 dni po operacji. Staram się nic nie dźwigać ani za bardzo nie przeciążać, oczywiście wszelkie sporty odpadają, bo jeszcze nie mam ściągniętych szwów. Jeżeli chodzi o przytulanie dzieci, a co dopiero podnoszenie - przez 2 tygodnie wg mnie będzie to niemożliwe, a przynajmniej trudne (podczas wysiłku naciągają się szwy, to trochę boli, ja się też boję, że mogą się one jakby "rozejść"). Przed operacją miałam rozmiar 65 J, a teraz szczerze mówiąc nie wiem. Piersi są jeszcze delikatnie opuchnięte, poza tym szczerze mówiąc - nie orientuję się w "małej" rozmiarówce, a jeszcze się nie mierzyłam. Dzisiaj spędziłam godzinę stojąc przed lustrem i przymierzając stare ciuchy. Wszystko leży o niebo lepiej :-) Już nie pamiętam jak to było mieć ogromny biust. I nadal ciężko mi uwierzyć, że te małe cacka są moje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli
Doktor powiedział, że na razie mam nie smarować ran żadnymi maściami. Czytałam, że niektóre dziewczyny smarowały blizny linomagiem, ale chyba wolę zastosować się do rad lekarza i poczekać. Jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AliAli ja czytałam że linomag pomaga jeśli np opatrunek się przykleja do ran, wtedy żeby nałożyć linomag na gazę i dopiero tak położyć. a jeśli się ładnie goją to ja bym nie smarowała niczym, jeśli lekarz tak powiedział. Super że tak lekko to znosisz:) dajesz nadzieję:) ja się od dzieci nie mogę odizolować ale młodszy jest jeszcze niekumaty a starszy rozumny-dał mi odpoczywać 3tygodnie po drugim porodzie, rozumiał że mama jest popruta i poszyta i ją boli. poza tym mąż, siostra i mama jakoś mi pomogą. teraz jestem na etapie szukania dobrego ortopedy-znacie jakiegoś w Łodzi? AliAli to miałaś spore piersiaki, a rozmiarówka brytyjska czy polska? bo ja mam w polskiej K czy większe nawet bo się nie mieszcze w stanik a w brytyjskiej chyba I (mam nadzieję że nie większe). Przed ciążą miałam też 65 a teraz mam 70tkę. Mam nadzieję że to prawda że dr Rykała przyjmuje w Barlickim-przekonałaś mnie do niego bardzo, plus jego fotki z operacji na stronce-bajka. Na innych stronach wygląda to makabrycznie. Boje się że mi powiedzą, że mimo mojego bólu, zwyrodnień, skoliozy, drętwienia rąk, że się nie nadaje na nfz. ale nie będę się poddawała:) A powiedz mi czy szycia są duże? na fotkach wyglądają jak cieniutkie kreseczki-ja się boję grubych szytych jakby na okrętkę blizn. Nie obrazisz się jeśli się spytam jak wyglądają sutki? moja znajoma miała jakby suche, wyglądały jak rodzynki (nie wielkością tylko wyglądem) i to też mnie przeraziło. A ja z czuciem? czytałam że może nastąpić chwilowy brak czucia-jak to jest u ciebie? Wierzę że wyglądasz o niebo lepiej:) pewnie optycznie ze 3 rozmiary zrzuciłaś:) Aha a powiedz mi jeszcze czy będziesz jechała na Aleksandrowską na kontrolną wizytę? jeśli to dla ciebie nie problem czy mogłabyś się przy okazji spytać czy dr przyjmuje państwowo jeszcze w Barlickim? sorki że tak cię zamęczam ale pewnie wiesz jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i czytam wasze wypowiedzi wstecz i sama się uśmiecham:) jakbyście były mną:D jarcys też miałam złudne plany by karmić piersią, przy pierwszym synku wpadłam w depresję przez nagonkę mediów że musisz karmić piersią, przez lekarzy i położne które dały mi do zrozumienia że co to za matka jak nawet karmić nie może. Na głowie stawałam przez 2tygodnie żeby karmić tymi moimi wazonami malusią buźkę, nie było mowy o spaniu podczas karmienia! udusiłabym jak nic! jak nie trzymałam cyca dwoma rękami to pierś opadała na nosek synka. po 2tygodniach walki gdzie pogotowie laktacyjne miało jedną radę-przystawiać-trafiliśmy do szpitala. Synek spadł na wasze ponad 30% wagi urodzeniowej bo nie jadł nic a ja tego nie zauważyła-przystawiałam co godzinę więc wydawało mi się że dobrze robie skoro w pogotowiu tak kazali. Straciłam zaufanie do piersi, wpadłam w załamkę aż pewnego razu jakaś mądra położna powiedziała mi że matka to nie cycek. Mój synuś został wykarmiony butelką, urósł mi kawał chłopa na 95 centylu:) drugiego synka nawet nie miałam w planach karmić:) Dostał flaszkę i jest szczęśliwy:) ale przez te moje złudne nadzieje młodej głowy straciłam kupe lat które mogłabym spożytkować na szukanie lekarza i zrobienie operacji. Wisienko-mogę się pod tobą w 100% podpisać. Tylko ja dojrzewać zaczęłam w wieku lat 11, w wieku lat 15 miałam już miseczkę F! i nadal rosła:( nie doświadczyłam tego niby "każda kobieta by chciała takie mieć, daj mi trochę" albo "każdy facet o takich marzy". Jakoś zawsze były obiektem kpin albo wyśmiewania. Trauma życiowa. śmieję się z wypowiedzi chwasta:D hehe zauważyłyście że napisała "dajcie mi rozmiar"? o nie chwaście, jak chcesz to bierz wszystkie 5-6-7 czy 8 rozmiarów i spierdzielaj. zobaczymy jak ci będzie miło. Ares masz rację że aby zdecydować się na operację trzeba swoje piersi znienawidzić:( jak się nie może na nie patrzeć i wydaje się że są źródłem wszystkiego co złe-nieśmiałości, braku pewności siebie a za tym idą poważniejsze konsekwencje w pracy, szkołach, związkach itd, kiedy nie można na siebie patrzeć w lustrze, wtedy jest moment na to by się ich pozbyć. Ja moich nienawidzę od 10lat i nawet mój mąż który zawsze szukał kobiety z takim właśnie walorem i boli go że chce zrobić krzywdę "dziewczynkom" nie dał mi tej pewności siebie która jest zburzona przez te bimbajlory. Nawte mój mąż widzi jak się z nimi męczę i psychicznie i fizycznie i zgodził się z nimi pożegnać. O rany 3 lata się czeka na operację z nfz? gdzie? dlaczego? 6lat temu to było max pół roku! naprawdę aż tyle?? w Łodzi też? o shit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego na nfz tak długo się leży w szpitalu po operacji? tydzień? a prywatnie jeden dzień? czy na serio operacje na nfz są robione gorzej niż prywatne? np ten sam lekarz prywatnie zrobi super robotę a państwowo średnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viprenia czy takie długie terminy są wszędzie? 1,5 roku czekania? i nadal nie rozumiem dlaczego tak długo trzymają w szpitalu..u ciebie 18stycznia-27stycznia.. chyba musze męża wyeksportować na dodatkowy zarobek bo się chyba nie doczekam tej operacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40stka nie wiem czy operowanie dwóch piersi osobno jest praktykowane ale na wielu forach kobiety operowane na nfz właśnie tak to opisywały. kalkuluje się bardzo prosto-nfz płaci za operację-jednej piersi lub dwóch-tyle samo pieniędzy. więc raz zapłacą za dwie piersi lub tą samą kwotę dwa razy jeśli będzie operowana 2 razy. chore bo tylko pacjentka na tym traci ale myślę że to zależy od szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do AliAli Rób tak jak kazał lekarz, tzn. niczym nie smaruj. U mnie po 2 tygodniach zdjęli szwy, przez kolejny tydzień nosiłam takie małe plasterki w miejscach szwów. Dopiero po ich zdjęciu (3 tygodnie od operacji) zaczęłam smarować blizny. Teraz przez 2 tygodnie mam smarować 2 x dziennie maścią Cicaplast. Po dwóch tygodniach smarowania mam przez 2 miesiące nosić opatrunki silikonowe Oleeva.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viprenia
Hej dziewczyny Dawno nie odzywałam się, ale zaglądam tu ciągle. Forum odkryłam na dzień przed wyjazdem do szpitala. Po operacji opisałam wszystko co mi się nasunęło na myśl. Teraz namiętnie czytam wszystkie wpisy od początku. Polecam przeczytanie wszystkiego dziewczynom, które zamierzają coś zrobić ze swoim biustem. Jest wiele możliwości. Gdy skóra jest młoda można się poddać odsysaniu tłuszczu - jeśli oczywiście jest duzo tkanki tłuszczowej. Z tego co czytałam to dużo mniej inwazyjny zabieg. Ja miałam operację na NFZ - długo się czeka, ale czasami nie ma wyjścia. Jutro mija miesiąc jak błam operowana. Piersi coraz bardziej mi się podobają. Na początku wydawały mi się strasznie małe, ale z dnia nadzień nabierają kształtu i są super. Leżałam w szpitalu 11 dni i chociaż tęskniłam za domem to jakoś zleciało. Jak myślę o tych prywatnych klinikach, gdzie trzymają dobę lub dwie i puszczają do domu to z jednej strony dobrze, bo w domu sie szybciej zdrowieje, ale w szpitalu to cały czas jest opieka, nic się nie robi, nie trzeba dojeżdżać na zmianę opatrunków (ja miałam 50 km do szpitala, a niektóre mają dalej). Są plusy i minusy. Jak jeszcze się zastanowię, to może dobrze, że mnie tak długo trzymali, bo mam w domu córeczkę 2,5 roku i czasami ona potrzebuje się przytulić, teraz wdrapuje się na kolana i ją przytulam, a po operacji to chyba bym nie była w stanie. Z tego co czytałam na forum to niektórzy lekarze z prywatnych klinik nie podejmują się operacji redukcji piersi gdy są bardzo duże. W moim przypadku tak było. Jeszcze co słyszałam, to że zabiegi na piersi są różne refundowane przez NFZ i np. pierwszeństwo mają panie, które miała raka piersi i teraz poddają się rekonstrukcji. Należy wziąć też pod uwagę, że może nie wszędzie tak długo się czeka. Dawny szpital kolejowy połączył się z innym szpitalem i to znacznie przesunęło kolejkę oczekujących, bo przez jakiś czas nie były wykonywane zabiegi zmniejszenia piersi. Ja powiem szczerze, że nawet trochę cieszyłam się, że długo czekam, bo moje dziecko podrosło i teraz łatwiej mi jej wytłumaczyć, że nie mogę wielu rzeczy z nią robić. Jakbym nie załapała się na NFZ chyba zrobiłabym to prywatnie. Żałuję tylko, że nie zrobiłam tego 10 lat wcześniej. Już wtedy ginekolog to sugerował, ale myślałam, że będę karmić piersią, że może się coś zmniejszy - a to nic z tego - jeszcze większe zostały. Teraz jak oglądam stare zdjęcia sprzed 10 lat to wyglądam obecnie duzo młodziej i szczuplej. Lepiej się czuję. Wreszcie widzę swój brzuch, mogę ogolić spokojnie okolice bikini, cycuszki mam jędrne i stojące. Blizny jeszcze sa czerwone. Niedawno dopiero się przestało sączyć coś z pod piersi - chyba szwy popuszczały. A teraz wszystko sie goi. Po zdjęciu szwów we Wrocku jak odpadły wszystkie strupki wypatrzyłam kilka szwów do zdjęcia. Jeden to nawet sama wyciągnęłam. Udałam się już do miejscowego chirurga i on to powyjmował - do Wrocławia nie chciało mi się jechać. Pod koniec miesiąca jedę do kontroli więc będę już więcej wiedzieć. W razie jakichkolwiek pytań piszcie dziewczyny może uda mi się pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viprenia
Ten adres to nie mój co wyszedł przy nicku, więc nie piszcie na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NatalLodz ja też planuję pojechać do dr Rykały, najbliżej mam do łodzi, mam rozmiar 75k z którego biust się wylewa i przejścia z karmieniem jak ty, dzwoniłam do szp. Barlickiego ale niestety nie dostałam żadnych informacji, nic, pani powiedziała tylko tyle że trzeba przyjechać na wizytę to się wszystkiego dowiem viprenia możesz napisać jaki miałaś rozmiar przed że był z tym kłopot? zaczęłam przeglądać wpisy od pierwszej strony ale zanim się przez to przebije to trochę czasu zajmie jeszcze przy 20mc dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gieniak rozumiem, że chcesz się zapisać do dr Rykały państwowo? czy prywatnie? prywatnie przyjmuje na aleksandrowskiej w Łodzi, można się tam umówić na wizytę-szyciej ale się płaci. tam możesz sobie z nim pogadać że chcesz operację w barlickim na nfz. kwalifikujesz się? masz problemy zdrowotne czy tylko takie bimbajlory jak ja?:) jak wejdziesz na stronkę barlickiego to tam jest hasło oddziału chirurgii plastycznej i otwiera się nowa stronka tego konkretnie oddziału gdzie jest napisane że dr Rykała u nich pracuje-mam nadzieje że to nie przeterminowane informacje. Jest adres na ulicy Narutowicza (na przeciwko szpitala) i nr do tej przychodni, konsultacje do zabiegów itd. Może tam będą wiedzieć więcej? albo nr telefonu z tej prywatnej kliniki (do dr Rykały) i do niego dzwonić bezpośrednio żeby się umówić państwowo na wizytę? ewentualnie AliAli i Senza29 pewnie mają nr do niego. ja jeszcze się wstrzymam bo chcę odwiedzić ortopedę i zrobić rtg kręgposłupa i posłuchac co on mi powie. Ja w Barlickim byłam na konsultacji 6lat temu, dostałam nr do dr Pisery (pracuje razem z Rykałą z tego co wiem) i umawiałam się bezpośrednio z nim w szpitalu. Wtedy nie myślałam o operacji na nfz tylko poprostu w szpitalu państwowym ale bez skierowania to dr powiedział że 3,5tys złotych i mam operację bez nfzetu za 3miesiące. Mam nadzieję że jeśli nfz mi odmówi to nadal będzie taka możliwość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli
Nr do doktora Rykały z tego co pamiętam znajduje się też na stronie kliniki. Jest do recepcji a oprócz tego dwa nr do lekarzy. Ja na początku bardzo bałam się zmiany opatrunków, bo piersi przez pierwsze kilka dni nie wyglądają najpiękniej, więc pierwsze 2 razy opatrunki zmieniła mi znajoma pielęgniarka a potem już moja mama mi pomagała (obie strasznie się denerwowałyśmy, bo boimy się ran). Ostatecznie nie było tak źle i teraz to już rutyna. Z ran nic mi się nie sączy, opatrunki się w ogóle nie przyklejają także nie ma problemu. Dziwi mnie bardzo, dlaczego tak długo trzymają w szpitalu po operacji na nfz, ale może być to spowodowane tym, że za każdego pacjenta szpital otrzymuje pieniądze od funduszu zdrowia, a kwota ta jest zazwyczaj większa niż koszt utrzymania pacjenta w szpitalu. Tak to mi przynajmniej wytłumaczył znajomy lekarz. W każdym razie dzisiaj mija 12 doba od zabiegu, a ja już po 5 dniach wróciłam do w miare normalnego trybu życia, pomijając wszelkie czynności związane z podnoszeniem rąk, dźwiganiem itd. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie spędzenia tych wszystkich dni w szpitalu. Moje brodawki wyglądają ...hm...w miare normalnie..jedna jest zupełnie normalna, druga w niektórych miejscach ma ciemniejszy kolor (faktycznie jak taka rodzynka), ale to chyba jest jakby siniak i mam nadzieję, że zejdzie. W poniedziałek jadę na zdjęcie szwów więc wszystkiego się dowiem. Kiedyś wpadłam gdzieś na artykuł, w którym napisane było, że cukier spowalnia gojenie się ran? Wiecie coś na ten temat? Ja lubie sobie podjeść słodyczy, chociaż teraz i tak muszę się pilnować bo chcę schudnąć do wakacji. Mały biust sprawił, że figura stała się zdecydowanie smuklejsza, ale też uwypuklił się brzuch. Wcześniej to zawsze cycki maszerowały pierwsze, a teraz pępek wysuwa się na prowadzenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli
Acha, a co do czucia - zmacałam się przed chwilą i wszystko ładnie czuje. Wcześniej faktycznie brodawki trochę 'mrowiły'. Biust bardzo mnie swędzi, ale to jest oznaką gojenia się ran ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli
Aaaa... i jeszcze co do zdjęć na różnych stronach - jak kiedyś oglądałam, miałam wrażenie, że się powielają, a to byłoby bardzo, bardzo dziwne. W sensie w kilku klinikach (nie pamiętam już jakich) widziałam te same foty - zapamiętałam, bo były dość charakterystyczne. Sprawdźcie na stronie kliniki w Łodzi zdjęcia w dziale 'nietypowe' :) Między innymi one przekonały mnie do tego, aby zoperować się właśnie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam państwowo, ale właściwie może jak pójdę prywatnie to szybciej się to wszystko potoczy, pokieruje mnie gdzie trzeba, mam bóle kręgosłupa szyjnego i poniżej odcinka piersiowego też, ale najgorzej znoszę ból piersi, jak zdejmuję biustonosz to mam uczucie że zaraz mi się oberwą, no i względy estetyczne to nie muszę mówić, mój mąż bez biustonosz to nie widział mnie już chyba od kilku lat, nie byłam jeszcze u ortopedy czy innego specjalisty, nie mam nic udokumentowane z tych dolegliwości, jeśli ta cena 3,5 byłaby aktualna to nie wiem czy jest sens czekać i chodzić po tych wszystkich specjalistach AliAli i Senza29 jeśli możecie podajcie nr do prywatnego gabinetu dr Rykały! czy ten nr prywatny to nr tej kliniki Este L'arte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AliAli to gigantomastia, rzeczywiście jak wyszły im takie ładne piersi to muszą być nieźli, rozmiar wyjściowy jak oglądałam w innych galeriach też miał znaczenie przy wyglądzie końcowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gieniak też się nad tym zastanowie jeśli nadal będzie taka możliwość, dużo się na pewno pozmieniało przez tyle lat. Na tych fotach kliniki ta gigantomastia niewyobrażalna:( biedna kobieta, dobrze że już ma to za sobą. A w dziale pomniejszone piersi piękne fotki, natomiast niektóre nie rozumiem dlaczego są zmniejszone:) dla mnie są malusie:) 6tej fotki nie kapuje, takie chciałabym mieć hehe:) takich jak moje tu nie ma, moje są ogromniaste w porównaniu z tymi ze zdjęć "przed". Polecam najpierw zawitać do ortopedy czy neurologa czy innego specjalisty albo rodzinnego, żeby już z jakimś papierkiem iść do chirurga. Inaczej będziesz pewnie chodziła 2 razy bo oni decyzji o operacji na nfz chyba nie podejmują? tzn nie w przypadku takich piersi jak nasze, dla nfz mamy za małe ponoć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viprenia
Ja miałam rozmiar angielskie 38k/36k zależnie od rozciągliwości biustonosza. Braffiterka dobrała mi tylko 2 biustonosze, a na nich i tak nosiłam jeszcze taki biustonosz sportowy ala top z gatty, bo wychodziły mi "buły". Miałam tez biustonosz sprowadzany z USA i on był najlepszy, bo moj biust wygladał w nim na dużo mniejszy niż był faktycznie. Piersi miałam symetryczne. Teraz mam 80c, super jędrne. Mam wrażenie, że lewa brodawka jest wyżej, ale to tylko mój mąż będzie widział. Poza tym mam prawą takjakby naklejoną, ale wyczytałam we wcześniejszych postach, że dziewczyny też tak miały i to się później wyrównało. Chirurga poprosiłam aby zrobił jak najmniejsze i tak się też stało. Wycieli mi dużo tkanki, bo była jakaś bardzo ukrwiona - tak po "polski" wytłumaczy mi lekarz i że często sie to zdarza przy gigantomastii. Też mogłam wracać wcześniej do domu, sama się dziwiłam, że tak długo mnie trzymają, ale jak byłam w szpitalu leżałam na sali z kobietą po rekonstrukcji. Wypisali ja, a ona po 2 dniach wróciła, bo się jej zebrała chłonka. Tak się zdarza, ale może się przeciążyła, może coś dźwignęła, nie wiem. Nawet się nie wyrywałam po tym do domu, bo wystraszyłam się, że coś takiego może się stać. Jak wracałam do domu to czułam każdą dziurę w moim biuście. Każdy ma inny organizm i inaczej będzie przebiegać rekonwalescencja. U mnie wg chirurga wszystko bardzo dobrze się zagoił, bo piersi czasami lubią się "paprać". Ja do tej pory uważam aby się nie przedzwignąć. Tylko palec wskazujący mnie boli - "to zrób, to zrób" ciągle pokazuję mężowi co ma robić :-). Czasami tu na forum są opinie, że nie można dużo zmniejszać - to jest indywidualna sprawa. Jaka będzie pierś dopiero chirurg może zobaczyć jak ją rozkroi - wtedy może ją formować i wie z czym ma do czynienia. Lekarz dobiera mniej więcej do figury - ja nie jestem drobną osobą, ale mam teraz c i całkiem dobrze wygląda. Przynajmniej wciągam brzuch - bo go widzę wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, byłam u ortopedy no i trafiłam na bardzo miłego Pana :) obejrzał zdjęcia kręgosłupa powiedział, że wszystko co mogę mieć nie tak z kręgosłupem niestety mam i że jeżeli bóle są silne to on by się poważnie zastanawiał nad operacją - powoli zaczynam się cieszyć że nie musiałam sama prosić - a on: kręgosłupa. Powiedziałam mu że zastanawiałam się bardziej nad redukcją piersi, na to on że też by sie ku temu przychylał, że może uda się wtedy zapobiec nieodwracalnym zwyrodnieniom i tym samym operacji kręgosłupa. Ale i tu pytanie do was co miałyście napisane na zaświadczeniu lekarskim? w sensie rozpoznanie?? Bo u mnie lekarz nie do końca wiedział co napisać i zastanawiam się czy nie zarejestrować się jeszcze raz żeby to poprawił, napisał: "kifloza lordoza skrzywienie kręgosłupa ku tyłowi zależne od wadliwej podstawy -p lecy okrągłe, możliwe że w konsekwencjinchoroby scheuermanna. Cel wydania zaświadczenia do konsultacji z oddziale chir. plastycznej - celowe rozważenie korekcji - pomniejszen" Co o tym sądzicie? Po pierwsze to urywa się jakby w półzdania ( z tego co pamiętam to akurat zadzwonić telefon i on chyba zaczął drukować nie kończąc zdania) a po drugie czy to tak powinno brzmieć? spodziewałam się trochę bardziej że "zaleca" się operacje albo coś. co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×