Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

przepraszam Was bardzo za te kopie ale post sie nie wyswietlal i byla informacja ze pojawil sie blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz mnie sie pytal jakie chce piersi. Przynioslam mu zdjecia kartki wyrwane z katologow z bielizna i pokazalam mu, jakie sa za male, a jakie w sam raz. Powiedzial, ze to C. Ze wiekszosc modelek ma rozmiar C i taki mi zrobil, a co najwazniejsze zrowna asymetrie. Lezalam na sali z dziewczyna, ktora operowal ten sam chirurg, ona chciala D, ale jej odradzal. Dla niej C bylo za male, Alle wytlumaczyl jej, ze D moze byc za ciezkie i przez moga szwy nie trzymac i efekt koncowy mogglby byc gorszy. Bo tych szwow to nie tak duzo. Widzialam, ze te ciecia sa pozaklejane takimi maluskimi plastereczkami. Niby obie mialysmy C, ale jej byly wieksze ze wzgledu na budowe ciala. Ona byla z pyszystych, ja raczej drobnica. No i ona jeszscze 10 lat starsza niz ja.Takze z tym wiekiem, to nigdy nie za pozno. I 40-to a nawet 50-to latki maja prawo do pieknego ciala, jak ktos mowi, ze w tym wieku sie nie oplaca, to dziala na mnie jak plachta na byka. Sory za ten chaos, ale bym chciala tyle opowiedziec w jak najkrotszym czasie. A pod biustem mam 69cm. No i za zabieg placilam sama, bo mi sie nie chcialo z kasa chorych walczyc po dwoch odmowach. buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka..............
ja mialm usuniete 2 kg gruczolu....po kilo z kazdej piersi i mialam misee inny czke J a zmniejszyla mi do C.... jak was czytam to normalnie sama jakies poczucie bezsilnosci mnie ogarnia ,jak oni tak moga.....do mnie jeszcze z mojeje KK dzwonilio sie pytac jak sie czuje po operacji....naprawde jestem z nich zadowolona na maxa....wiem tez ,ze sa przypadki ,ze odmawiaja....ale wlasnie kazdy przypadek jest inny.....jak ktos jest puszysty tez nie zaplaca ,chyba ze sie schudnie do ich okreslonych kilogramow.....te plastry sa super ,mniej stresu z wyciaganiem szwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,jestem na skraju załamania nerwowego!!!Jutro z samego rana zadzwonię do Wrocka i niech mi powiedzą.Jak coś się dowiem to dam znać.Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seweryna
Dzięki "mamitka30" Jestem kolejny krok do przodu z decyzją. Obawiałam się, że lekarz z mojego G będzie chciał mi pomniejszyć tylko o dwa - trzy rozmiary. A to mnie nie satysfakcjonuje ani nie interesuje za taką kasę. Czekam na trochę lepszą pogodę i pojadę do dr Jarlińskiego na konsultacje. Potem zadecyduję. Dziewczyny, a co lekarze mówią o ewentualnym powrocie do dużych rozmiarów? Moje cycki to wada wrodzona. Genetycznie jestem skazana na wielki biust. Jak patrzę na moją mamę to przeraża mnie wizja wielkich, obwisłych cyców. Czy istnieje zagrożenie, że biust będzie znowu rósł? proszę - odpowiedzcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamapka
do seweryna czy mozesz dac nr do tego dr. jarlinskiego.... z tego co piszesz wynika ze robisz prywatnie??!! mozesz napisac ile kasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seweryna
Do Jarlińskiego się wybieram bo dużo dziewczyn go zachwala. Ogólnie ma niezłe opinie :) Namiary wezmę z internetu : http://www.aestetica.pl/kontakt Chyba że dziewczyny mają jakieś konkretne numery pod które należy dzwonić :) Nie powiem ile kasuje - zakładam że 10 tys powinno starczyć. Zresztą wszystko się okaże po wizycie. Specjalista chirurg plastyk Dr n. med. Jacek Jarliński email: jarlinski@aestetica.pl tel: +48 600 208 208

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do seweryna z tego co wiem, to cycki zostaja i sie nie zmieniaja. Moga sie powiekszyc jak przytyjesz, albo jak zajdziesz w ciaze, ale tak to nie rosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lys
Mamitka30, ciesze sie,ze juz masz to za soba i,ze jestes zadowolona. Zycze Ci ,zeby dalej sie wszystko porzadnie goilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka 123 Mialas nam dac znac jak z Twoja operacja! Mam nadzieje ze Ci powiedzieli ze bedziesz miala i Ci sie uda. Napisz jak najszybciej! Mi smutek nie przechodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapraszamy
Serdecznie zapraszamy na Forum www.feelbeauty.eu/forum o operacjach plastycznych. 900 dokładnie opisanych tematów .7000 postów. Nie piszemy o bzdurach tylko o konkretnych rzeczach. Kiedyś Ty szukałeś informacji teraz Ty pomóż innym i opisz swoją historię i podziel się swoim doświadczeniem. Denerwowałeś się nie mogąc w gąszczu rozmów dotrzeć do interesującej Cię wiedzy...teraz na www.feelbeauty.eu/forum masz wszystko w przejrzyście ułożonych tematach. Chesz porozmawiać o wszystkim i niczym? Znajdziesz dział dla siebie! Dla 2000 użytkownika cenna nagroda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety moja droga Psychee :(( Mam takiego doła że mały chinczyk macha do mnie z drugiej strony.Powiedziano mi ,że " z braku mocy przerobowych operację przesuwają na nie wiadomo kiedy ,jestem na liście i mam czekać na telefon".ROZCZAROWANIE- to mało powiedziane, ale to przechodzi we wściekłość . Mam zamiar zadzwonić tam jeszcze w piątek i jak powiedzą że mam nie przyjeżdżać ,to będę robić dym.Nie mam pewności czy takie postępowanie jest zgodne z prawami pacjenta!!Przecież nie mogą nam przesuwać tych terminów w nieskończoność!Nikt nie może siedzieć na walizce przez rok czasu i wyrywać płatki z kwiatków zadzwonią-nie zadzwonią-zadzwonią-nie zadzwonią.....PARANOJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, Tak mi przykro. Wiem co czujesz bo to samo jest ze mna. Opisalam wczesniej moja sytuacje. Tez mam siedziec na walizce, i to doslownie bo nie jestem w polsce. Ja rozmawialam z roznymi zaprzyjaznionymi lekarzami i powiedzieli mi ze nic sie nie da zrobic, bo jak nie ma pieniedzy to nie ma. Nikt nam ich nie wyczaruje :(. Wiesz chociaz ktora jestes na liscie??? Bo to tez wazne zeby Cie w konia nie zrobili pozniej. Niestety prawa pacjenta nam tu nic nie dadza :( Ja sie nadal nie pozbieralam. Nie wyobrazam sobie jak mam czekac do nieokreslonej daty, pewnie dluzej niz rok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Beatka i Psychee wytrwalosci dziewczyny, doczekacie sie swojej operacji, tak jak ja. Przykro mi, ze Nfz nie ma kaski. NIe wiem jak was pocieszyc, ale domyslam sie co czujecie. Do lys dzieki za mile slowa. Bylam dzisiaj u doktora. Moge ju wziasc prysznic. Pokazalam cycuszki mojej mamie. Powiedziala, ze sa super i stercza jak u nastolatki. Ja sama czuje sie juz coraz lepiej. Lapkami za bardzo nie moge machac, ale energia mnie nosi. Juz bym cos porobila, bo mam dosc lezenia na sofie. Do kafeterianka mialas szczescie, ze sie zalapales na pokrycie kosztow, bo wlasnie kg z jednej to absolutne minimum, a w niektorych KK 1,5 kg. Wiec ja nie mialam zadnych szans. Domysllam sie, ze tez robilas w Niemczech. Buziaki dla was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Mam rozmiar 70 J i jest to koszmar! Bola mnie plecy, robia mi sie odparzenia pod biustem w lecie, nie moge na siebie patrzec w lustrze. Wstydze sie tego jak wygladam. Nigdy nie akceptowalam swego wygladu i jesli nie zrobie sobie operacji zmniejszenia piersi to zwariuje. Prosze was o opinie na temat Astetic Med w Szczecinie, bo tu mam najblizej. Czy warto? Ile to kosztuje? Czy jest to w pelni bezpieczny zabieg, czy nie ma jakichs powiklan? Nie mam kasy, ale zdobede spod ziemi, jesli bedzie trzeba, bo czekac dluzej nie moge!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znow ja! Prosze poradzcie gdzie mozna kupic porzadny biustonosz w rozmiarze 70 j? W koszalinskich sklepach to rozmiar nieosiagalny! Poki nie zrobie operacji to musze jakos funkcjonowac. Do tej pory nosilam staniki takie, jakie wpadly mi w rece, ale nigdy nie byly dobrane tak jak nalezy! Pewnie dlatego mam te dolegliwosci i zdeformowany, obwisly biust, no ale tego juz nie cofne! Poradzcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyn które miały być operowane w szpitalu kolejowym. Dziewczyny strasznie wam współczuję, ale uważam że nie ma co robić dymu bo i tak nic to nie da. Ja wiem że łatwo mi mówić bo jestem już po operacji, ale byłam dwa razy w tym szpitalu i trochę widziałam jak tam jest. Jak wam powiedzieli że z braku mocy przerobowych to wam powiem o co chodzi (bynajmniej tak mi się wydaje i mam nadzieję że się nie mylę). Tam w szpitalu są tylko dwie takie sale operacyjne gdzie jest pełny skład ludzi, czyli panie instrumentariuszki i anestezjolodzy. I z tego co wiem to też jest czasami walka o te sale. chirurdzy z plastycznej mogą zrobić tylko jedną dużą operację dziennie lub kilka drobnych przy użyciu znieczulenia miejscowego. tez jest tak że sale są zajęte i nikt z oddziału plastycznego nie jest operowany. Jest np sytuacja, że ktoś był zaplanowany np na czwartek na zabieg a dostał miesiączkę i operacja przepada i przekłada się na za kilka dni, przez co cały plan przesuwa się o jeden dzień i już jest poślizg. Poza tym też jest coś takiego jak komplikacje przy operacji lub po operacji i np musieli kogoś nad ranem lub w nocy operować ponownie i na drugi dzień rano zaplanowane operacje odwołano bo lekarze nie dali by fizycznie rady operować kogoś. Ja wiem że łatwo mi mówić bo jestem już po zabiegu, ale należałam się tam długo i widziałam jak to wygląda. Mnie pewnie szlak by trafił na waszym miejscu i rozumiem wasz żal i złość, ale to jest nasza służba zdrowia, wiec najlepiej to by trzeba było walczyć z NFZ żeby wreszcie przejrzał na oczy i zrozumiał że gigantomastia to choroba a nie nasz wymysł i żeby więcej dali kasy!!! Trzymajcie się mocno i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam wam powiedziec, ze minelo juz poltora tygodnia od operacji. Wczoraj po raz pierwszy bralam prysznic i stanelam przed lustrem i zobaczylam moje piersi w calosci, a nie tylko z gory jak do tej pory. Tak bardzo balam sie spojrzec w lustro, ze az trzesly mi sie nogi. Tak bardzo balam sie widoku mojego pocietego ciala, ale spojrzalam i chcialo mi sie ryczec ze szczescia. Pokazalam je tez mezowi i jemu tez sie podoba, mimo ze on taki wrazliwiec. Imdleje na widok krwi. Piersi sa jescze opuchniete i nienaturalnie sterczace, ale podoba mi sie. Jak zejdzie opuchlizna, to troszke opadna. Pisze to dlatego, ze Yvaine miala watpilwosci co woli, obwisly wielki biust, czy blizny. Mialam te same watpliwosci. Miedzy innymi dlatego tak dlugo zwlekalam z decyzja, bo az 10 lat. I wiecie co? Zaluje, ze nie zrobilam tego wczesniej. Byc moze nie beda az tak widoczne. Mam pytanie do dziewczyn ktore sa po operacji. Jak przezylyscie pierwsza miesiaczke. Niecaly tydzien po zabiegu dostalam okres, a przed okresem mialam wrazenie, ze wszystkie rany mi sie rozchodza. Tak dziwnie pradowalo, albo w sutku, albo pod piersia. Balam sie ruszyc. Nie wiedzialam, czy mam zawal, czy to cycki pekaja. Taki dziwne krotkotrwale, ale bardzo silne. No i mam wiele sytuacji w domu, ze chce zrobic cos automatycznie przy dzieciach, np. zlapac pileczke, albo odruch obronny, kiedy widze zblizajacy sie lepek w kierunku moich piersi. Wtedy napinam wszystkie miesnie i boli jak diabli. Tez tak mialyscie? Kiedy te piersi przestana byc taki wrazliwe? Kiedy bede mogla swobodnie podniesc reke, kiedy bede mogla spac na boku, albo brzuchu. Moje biedne plecy nie sa przyzwyczajone do takiej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mamitki30 Serdecznie gratuluje Ci udanej operacji. Jak przeczytalam Twoje wrazenia po ujrzeniu sie po raz pierwszy w lustrze, az sie poplakalam. To musialo by c cudowne uczucie. Moze i mnie uda sie to kiedys przezyc, jak uzbieram kase i przelamie strach przed operacja. Przyznam sie, ze bardzo sie jej boje. Mam juz 46 lat i nie wiem, czy w tym wieku moge sie jeszcze operowac. Wiem tylko, jak bardzo cierpie. Zycze ci szybkiego powrotu do formy.Sama pomysl jak bedziesz wygladac latem na plazy, czyz nie bedzie to cudowne? Pisz prosze jak dalej bedziesz sie czula. Napisz, gdzie bylas operowana, czy prywatnie, jak bardzo zmniejszyli ci piersi. Bede bardzo wdzeczna.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do innych dziewczyn, ja tez bardzo was prosze napiszcie jak czulyscie sie po operacji, czy mialyscie te same dolegliwosci co mamitka30? Jak dlugo boli i co zlego moze sie dziac? Kiedy wraca sie do dawnej formy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamitka, kochana uważaj z tym przytulaniem się do dzieci, nie podnoś ich i w ogóle uważaj!!! bo to że na zewnątrz ładnie się goi to pamiętaj że wewnątrz masz też szwy i np mojej koleżance jakiś szew w środku pękł i spod biustu na łączeniu szwów zaczęła jej krew lecieć. ja jestem prawie miesiąc po operacji i nadal odczuwam ból. teraz często mam tak że mnie coś strasznie gdzieś w piesi kuje - jakby mi ktoś igłę wbijał. Biust mam nadal opuchnięty, próbuję położyć się na boku, ale jeszcze boli. Mi dużo mąż pomaga, ale wiadomo jak idzie do pracy to muszę sobie sama radzić i już widzę że jak za dużo coś porobię to mnie na wieczór bolą. Masuj często swoje cycuszki- ja dostałam takie zalecenie ze szpitala i smaruj dużą ilością maścią z wit A. Oszczędzaj się jak najdłużej i niech większość rzeczy ktoś za ciebie wykonuje, bo to wyjdzie tylko na dobre. Ja już miałam miesiączkę i powiem ci że nie przeżyłam tego jakoś tragicznie, ale to może dlatego że to było parę dni po operacji i dostawałam jeszcze w szpitalu ketonal dożylnie, wiec nic mnie nie bolało, a z piersiami nic się nie robiło. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia:) 26Ania63 na stronie 84 na twoje pytanie odpowiada mi Paniusia1 ktora miała operację pół roku temu. trzeba dać sobie 4 miesiące na rekonwalestencję. Kochana w każdym wieku się można zoperować. Ze mną leżała pani starsza od ciebie i jest teraz jedną z najszczęśliwszych kobiet:) Zwróć uwagę, że tu każda dziewczyna po operacji jest szczęśliwa. wiadomo że boli, jeden bardziej drugi mniej odczuwa ból, każdy inaczej dochodzi do siebie, stres jest wielki, ale warto to wszystko przeżyć. ja musiałam na dwa tyg zostawić dziecko 1,5roczku, ale warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ci dziekuje klementynko za to pocieszenie. Az mi kamien spadl z serca. Myslalam, ze dla mnie to juz za pozno. Caluje serdecznie i zycze zdrowka. Bede wiec zbierala pieniazki na operacje. Kiedy mi sie uda uzbierac, nie wiem, ale widze, ze warto!Pozdrawiam raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breszka 8
Witam wszystkie dużobiuściaste i małobiuściaste, daawno mnie tu nie było musiałam nadrobić zaległości i poczytać nowe wpisy i te trwające.Drogie dziewczyny ja jestem już pół roku po operacji(prywatnie, opisywałam jak poszło gdzieś na str. 65 i dalej). rany jak to szybko zleciało!!!, dziś świętuję 30- ste urodziny!! Z małymi piersiami, zmniejszone o ok. 4,5 rozmiarów(zależy z jakiej firmy teraz noszę stanik), mam rozmiar D( niektóre z was pewnie pomyślą że to też duży) otóż wcale nie!! jak dla mnie przynajmniej, jak dostałam swoje zdjęcia od chirurga przed(masakra) i po (pięknie) to nie żałuję ani decyzji ani peniędzy(w końcu po to je zarabiam żeby coś mieć od życia). Decyzję podjełam szybko(miesiąc i juzmiałam termin u lekarza) chociaż z zamiar gdzies tam kiełkował dawno temu, nikt nie sądził że na opoważnie(nawet ja hehe) zdecydowałam sie po prostu w miesiąc, naprawdę, teraz żałuję że nie wcześniej(no ale najpierw trzeba było troszke zarobić). No i tak, jak tak patrzę na zdjęcia sprzed lat i teraz to hmm różnica spora!!Wszystko u mnie elegancko zagojone, blizn prawie nie widać(naprawdę) smaruję dalej Fluracinem i Cepanem na zmianę, tak mi to juz weszło w nawyk. No nie mówie juzs o ubraniach, nic tylko przebierać, niedługo wiosna a później lato, kto wie może po raz pierwszy nie będę się wstydziła wyjść na plażę, w kostiumie kąpielowym oczywiście:))( no i oczywiście teraz jest rozmiar dla mie taki jaki chcę!! ) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i powodzenia, nie bać się!!Powiem szczerze że na tym forum naczytałam sie może troche za dużo o szwach, drenach, bólu, strachu ale mnie to nie zniechęciło bo jest to "do przejścia", ale prtzede wszystkim są tu takie osoby które przez to przeszły(ja teraz też) i one także podtrzymywały na duchu:)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak milo poczytac takie slowa.Az mija strach przed operacja. Widac, ze teraz jestes szczesliwa, a o to przeciez chodzi. Napisz kochana gdzie robilas operacje? No i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Pragnę wszystkim podziękować za opisanie swoich doświadczeń, drogi dojrzewania do decyzji, zabiegu i reakcji PO. Tylko dzięki Wam poczyniłam pierwsze kroki :)))) wizytę mam na początku marca, a zabieg planuję na październik . Ufffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniusia1
Hejka rekonwalescentki Chciałabym Wam napisać o tym bólu takim przeraźliwie kłującym - jakby ktoś szpileczki wpbijał, to prawidłowa reakacja nerwobólowa tzn że piersi powoli w swoim czuciu wracają do normy, ja też tak miałam, trochę to nieprzyjemne ale co tam :) - najważniejsze że macie małe biuściki Co do powrotu po zabiegach do normalnych rozmiarów - nie ma takiej możliwości bo ma się gruchoły powycinane i jedynie od przytycia może narosnąć tkanka tłuszczowa, ja teraz przytyłam na zimę - jak każda dobra wiewiórka hahah i nic mi się biust nie zwiększył. Co do strachu już kiedyś pisałam - to rzecz nabyta raz jest raz go nie ma, towzryszy nam zawsze, to nasze emocje i tyle , trzeba z nim walczyć i nie dać się, ból za chwilę minie i się za pomina po 3-4 dniach że była operacja. Trzymajcie się dziewczyny, nie przeholowujcie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to naprawde pocieszajace co piszecie dziewczyny:) dzieki wam naprawde sie ciesze ze umowilam sie na kosultacje i wreszcie ruszylo cos do przodu. przykro mi naprawde z powodu dziewczyn ktorym nfz przesunal operacje na niewiadomo jaki termin. mam nadzieje ze to sie jakos rozwiaze na dniach i zycze wam duzo sily. bo tego chyba naprawde potrzebujecie. szczerze mowiac czekam az ktoras z dziewczyn po operacji zgodzilaby sie przeslac jakies zdjecia:) mysle ze to najbardziej wiarygodne zrodlo informacji:) do amelka-chcialam sie ciebie troche wypytac o dr szczyta? bo wlasnie u niego mam kosulatcje 9.04. chcialabym wiedziec ile trwala u ciebie ta konslutacja, co mowilas lekarzzowi, co on mowil tobie? i poiwedz mi czy od razu wtedy wyznaczalas teramin operacji i wplacalas zaliczke czy np kilka dni pozniej? i powiedz mi jeszcze jedna wazna rzecz. jak wyglada to wsyztsko juz po operacji? chodzi mi o to, jak juz opuszczasz klinike to co dalej? jezdzilaas codziennie na zmiany opatrunkow? ile razy bylas na wizycie u lekarza po opuszczeniu kliniki? jestem ciekawa powniewaz ja do warszawy mam ok 200 km i zastanaiwam sie jak to bedzie wygladalo? troche sie tego obawiam szczerze mowiac. ze cos sie moze stac a ja mam tak dlaeko. ale innej opcji nie mam. najblziej do lodzi ale tu nie ma zadnego godnego zaufania leakrza. a oprocz lodzi najblizej warszawa. jedyne czego sie boje w tym momencie to ze nie dam rady pogodzic operacji z praca. mam obrone w maju, i potem pewnie do pracy trzeba bedzie pojsc. i co wtedy? ehh... i zazdorszcze dziewczynom po operacji, zwlaszcza zakupow!:) ja dzisiaj bylam , probowalam sobie cos kupic, mnostwo ladnych rzeczy ale niestety niewyprodukowane na moje piersi:( aha!!! wszytskiego najlpeszego kolezance z okazji urodzin!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka270
Hejka dziewczynki. Faktycznie występuje ból, uczucie kłucia i swędzenia u mnie trwał do około 2,5-3 miesięcy po operacji i stopniowo zanikał dziś mam 4 miesiące po i jest rewelacja. Ale bardzo ważny jest masaż i delikatne rozciąganie blizn najlepiej po dwóch miesiącach po operacji udać się na rehabilitację może być laser i obowiązkowo masaż. jestem po 8 masażu i blizny znacznie się zmieniły nie ciągną są bardzo elastyczne i niewyczuwalne w dotyku ręką. Zyczę powodzenia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka270
no i dziewczyny jak tak czytam Wasze posty to ja chyba byłam wielbłądem miałam 85jj usunęli mi od 3,5-4kg w sumie piersi oczywiście wraz z gruczołami piersiowymi. Choć wiem że jest możliwość pozostawienia czucia sutkowego i gruczołów ale to tylko w sytuacji gdy piersi są znacznie mniejsze od moich. w tej chwili mam d i naprawdę jest bardzo szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viefiurka
Hej dziewczyny jestem już 4 tygodnie od operacji czuje się świetnie a cycuchy po prostu rewelacja, mamitka ja po 2 tygodniach od zabiegu wróciłam do pracy na boku spałam już po tygodniu chociaż przychodziło z wielkim trudem, a na brzuchu śpię od półtora tygodnia, wiem dobrze o czym mówisz że plecy nie przyzwyczajone, mnie w nocy chłopak smarował maścią przeciwbólową bo nie mogłam spać przez ból pleców. 26ania63 ja robiłam operacje w Szczecinie ale nie tam gdzie Ty pytałaś, ale prywatnie powiem szczerze operacja jest do tej pory najlepszą rzeczą jaką zrobiłam dla siebie. Nie mogę się doczekać momentu jak będę mogła założyć normalny stanik :) oczywiście przymierzałam już i wygląda jak z katalogu z bielizną :) Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×