CZERWIENIĘ SIĘ ... choć stara już jestem

cześć wam wszystkim! Mam 18 lat. Przeczytałam chyba wszystkie komentarze na tym forum, na innym też. Musze z przykrością stwierdzić, że tez sie czerwienie. Może w skrócie opowiem Wam moją historie.. Od kiedy pamietam robiłam sie czerwona ... Bardzo mi to przeszkadza do dziś!! W gimnazjum było najgorzej... Wszzystkie ładne laski (nie to co ja :() coś śmiesznego było (bo mieliśmy pełno asów w klasie) ... no wiadomo każdy sie śmiał, ja też i oczywiście cała czerwona byłam. wtedy wszyscy na mnie i gadala na głos "PATRZCIE JAKI BURAK, JAKA CZERWONA HAHAHAHAHA" :(:( a ja wtedy oczywiście nic się nie odzywałam, odwracałam głowę w drugą strone i czekałam jak "przejdzie". Mialam chłopaka pod koniec 3 gimnazjum, przyjezdzał do mnie. ale teraz mam wielki problem!!! Chyba 2 lata temu mialam chlopaka, bałam sie ze ktoś mnie zobaczy na ulicy. Nikt u mnie w domu nie wiedział , że mam chłopaka. Wiedziałam wtedy , że czerwona sie bede robić. A byłam z nim ponad pół roku. Chciał do mnie przyjechać a ja oczywiście NIE! Teraz obecnie mam chłopaka i jest to samo ;/;/;/ Powiedziałam mu o swoim problemie, chciałby mi pomóc, no ale jak ??!! Nie ma na to lekarstwa. Jestem z nim bardzo długo, ani razu u mnie nie był w domu. Boje sie przygadywek rodzeństwa czy rodziców. W ogole gdy słysze jego imie w domu od razu podnosi mi sie cisnienie i czuje sie czetwona. Gdy moja mama spytała sie o coś (chodziło o mojego chłopaka) to byłam purpurowa. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Na szczęście w liceum nie było tak źle... gorzej wspominam gimnazjum Nie używałam żadnym kremów, nie wiem czy to coś da. !! Jak sie zrobie czerwona od razu ide do pokoju, zamykam sie i rycze!!! Nie wychodze z pokoju wtedy przez pół dnia, bo by wszyscy widzieli, że ryczałam. Zawsze mam oczy popuchniete. Nieraz, jak mi źle mysle o samobójstwie, ale nie wiem czy odwazyłabym sie to zrobić, ale wiem , że wzystkie problemy skończyly by sie!! Nie wiem ile czasu będę sie czerwienić, ale napewno już do smierci i to mnie przeraża najbardziej. Co to za życie zały czas sie czerwienić :(:( Ogolnie to nie jestem niesmiała, ale wiem , że moje życie wygladałoby zupelnie inaczej gdybym sie nie buraczyła .... :( Bym była po prostu szczęśliwa. A tak to z 2-3 razy w tygodniu rycze. Wyobrażam sobie gdy bede miała 30 lat będe miała rodzine co wtedy będzie. aLE ja nie wyobrażam sobie tego. Nie wiem czy dalsze życie moje ma sens ... Ciągłe upokorzenia, wyśmiewanie sie ... ;/ Mam juz tego dość. Nie moge swobodnie porozmawiać soboe z kimś, bo zawsze myślę, że czerwona sie zrobie, no i zawsze robie ! ;/ Pozdrawiam

ja Cie bardzo dobrze rozumiem...hehe ale tak juz nie raz tu pisałam ja i nie tylko nie mam pojęcia co z tym zrobic! i dupa o ! :P

nadreaktywna czyli wrażliwa.. skłonna o podrażnień.. zaczerwienień... buraczenia... itp.

w takim razie tez mam taką...

czyli jaki krem polecacie???

ja używałam ruborilu i stwierdzam ze pomógłm mi w jakims stopniu, ale nie jest rewelacyjny.

Ile on kosztuje i czy jest wydajny??? dzięki

ja tez go uzywalam. jest bardzo wydajny. stosowalam go chyba przez przeszlo 4 miesiace - 30ml. kosztuje on 53 zl i można go kuoic w aptece. mi pomogl ... jeden z najlepszych jakie mialam. powtarzam sie pewnie :) kiedys bylam zawsze czerwona na polikach, już po pierwszym zastosowaniu rumień w kilka sekund znikł... i z każdym dniem bylo coraz lepiej. juz nie stosuje go chyba z 2 miesiące , i czerwona nie jestem !!!!1 no wiadomo troche nieraz jak jest upal na dworze czy jak np. gram w tenisa to czerwona jestem ... i na takie "ataki " czerwienienia zbytnio nie pomaga .... ogolnie to z niego zadowolona jestem... efekt jest zadawalajacy pzdr

chyba go kupię - jak skończy mi sie IWOSTIN. A jest jeszcze jakiś z Avene... ale chyba zainwestuje wpierw w tamten...

Chciałam tylko napisać, że obkrążyłam dziś prawie wszystkie apteki w moim mieście (jest ich kilkanaście !!!!!!!) i w żadnej nie było DIROSEALU ani RUROBILU..... Powiedzieli mi, że najbliżej to znajdę w sąsiednim mieście... i to tylko w jednej aptece... A tak się złożyło, że będą na zakupach w sklepie - przypadkiem weszłam do tamtejszej apteki i znalazłam ten krem z AVEN- Diroseal (61 zł - szok).... Mam nadzieję, że będzie wart tej ceny.... bo jak czytam, to wiele osób jest na niego wrażliwych (szczypie cera i swędzi) i trzeba się filtrem na drugi dzień pomazać - bo wspomaga rumień.... masakra... Tak czy owak... mimo, że obkrążyłam tyle aptek - to nic na darmo.... Mam masę próbek... kremy, peelingi, maski, wody micerialne ....chyba ze 30 szt.. różnych firm (najwięcej z IWOSTINA). Farmaceutki, co jedna to inną firmę chwali... zwykle to co ma na aptece mają... Ale głównie pozytywne opinie są o IWOSTINIE i DR. ERIS (seria N). Jedna chwaliła mi podkład z VICHY (dostałam cały katalog z ich próbkami). Poleciła mi też zamiast Rutinoscorbinu - VENESCIN FORTE (10 zł/30 szt) Chwaliły wodę micerealną z IWOSTINA (mam próbkę, a tak to około 25 zł kosztuje)... Mam próbki z: - iwostina - vichy - aa -dermedic -floslek Niby dobre dośc sa z SVR, ale okropnie drogi, bo 77zł krem i ma podobne działanie do kremu IWOSTIN, który jest polski i kosztuje ok. 34 zł... Co jeszcze... niewiem... będę próbować i zobaczymy, bo ponoć walka z naczynkami - to tak jak z wiatrakami.... A dziś na noc... krem AVEN DIROSEAL.... oby był tego wart... (tej ceny) Pozdrawiam ps. sorry, że tak p[okrętnie piszę, ale się spieszę...

znalazlam to forum 16.02.2008 (moja pierwsza wypowiedz na str 5)ale problem trwal duzo wczesniej(CHYBA OD GIM i to poparzenie sloneczne) bylAM troche niesmiala to tez musze przyznac, kupilam RUBORIL= moj pierwszy krok do sukcesu ( raz palilam buraka a drugi raz juz nie, to zalezalo) II- krok REGULKA; nie powtarzalam jej codziennie przed snem no tylko wtedy gdy mi sie przypomnialo, ale bardzo czesto mowilam sobie ja przed sytuacja stresowa III- krok wlasna akceptacja i walka z niesmialoscia. w tym roku zdawalam mature, przez caly maj, czerwiec, lipiec mialam czas dla siebie, bardzo duzo myslalam o swoim problemie, uswiadomilam sobie ze nie ma sensu sie wstydzic itp podczas tych 3 miesiecy nie spotykalam sie za duzo z ludzmi, chcialam sobie wszystkie swoje sprawy uporzadkowac( z buraczeniem i niesmialoscia itp) studia- myslalam duzo ale zycie sie inaczej potoczylo, teraz jestem w niemczech juz 2 dzien, mieszkam z rodzina niem. jestem au-pair nie spalilam jeszcze buraka:):):) m mysle ze pokonalam leki, ale nadal uzywam ruboril-a, duzo rozmawiam z rodzina, od wrzesnia ide na kurs niem- szkola, tam zobacze jak bedzie zachowywac sie moja buzka ( najwiecej burakow mialam w szkole w polsce) teraz moja buzka ma naturalny kolor!!!! :):):) http://allegro.pl/search.php?string=ruboril

ja bialasek mieszka w nieduzym miescie. weszlam do pierwszej lepszej apteki (BAKRA) i Ruboril byl ...;) bylam teraz 3 dni na szkoleniu w Poznaniu - nowe otoczenie, ludzie.... i nie spalilam buraka :P:P:D no niezle bialasek z tymi probkami :P hehe chyba tez musze sie przejsc po aptekach, za darmo to co mi tam szkodzi :P

Ba... ja mieszkam na wsi :-)... a małe miasto z nią graniczy.... A w aptece wysyłali mnie jeszcze do sąsieniego miasta..... już większego ... hi hi.... ------------------------- Dziwny jest ten krem z AVENE... taki... jakby ..... hmmmm.... maska.....

up

up

do buraczek18: mi się wydaje że powinnaś go zaprosić do domu (chłopaka swojego), skoro on Ciebie akceptuje taką jaka jesteś to nie masz czym się przejmować, to będzie jakby rozmowa z ekspedjętką w sklepie o mleku a potem o pogodzie -> krok za krokiem a skoro wyobrażasz sobie Siebie za 12 lat z rodziną, to napewno będzie dobrze :) , a oni się napewno nie będą z Ciebie śmiali. a o tych co się dzisiaj z ciebie smieją nawet nie myśl bo nie warto, ja teraz częściej się czerwienie przy ludziach których szanuję lub w jakiś sposób mi zależy na nich, do reszty podchodzić się staram z dystansem bez emocji. rodzina napewno się z Ciebie nie śmieje, co najwyżej z sytuacji ->a nowe znajomości damsko męskie zawsze są poruszane w takim gronie więc to nic strasznego, gorzej jakby niezauważyli gościa ;) nie możesz bać się takich sytuacji, jesteś młoda i powinnaś sobie trudne sytuacje stwarzać(przynajmniej nie uciekać od nich) żeby się z nimi oswajać, im będziesz starasza tym gorzej bo to wiek nie pozwoli/albo pozycja "społeczcna", teraz jest ci wiele wybaczone na starcie więc korzystaj z okazji i się przełamuj i tu fajna sentencja : „Ważne jest czy kogoś kochasz, Ważne jest czy kochasz siebie, Ważne jest czy mówisz prawdę, czy nikt nie płacze przez Ciebie” podobno w każdej chwili ktoś dobrze nam życzy lub pozytywnie o nas myśli więc wszystkiego dobrego

zerwałam z nim, nie moglam ineczej ;(

Buraczek czemu??? warto mieć kogoś obok siebie... kto rozumie i zna Twój problem.... stara się pomóc....

I to, że się czerwienisz nie znaczy, że nie masz prawa do szczęścia... do miecia włsnej rodziny... Ja mimo, że buraczeję przy byle jakiej okazji, to mam męża... mam dziecko..... kiedyś tam planuję drugie,,,,,, więc..... heja do przodu :-)

czesc wam wszystkim dawno nie pidalem bo mnie nie bylo. W szwajcarii kase zarabialem i tak jak pisala karolcien19 taki wyjazd zajebiscie pomaga. Nowi ludzie jezyka nie znasz szukasz polakow i w ogole. jak zobaczylem ze oni sie niczym nie przejmuja mowia o wszystkim swobodnie to i ja tak robilem i to z bardzo dobrym skutkiem. Wczesniej jak wypilem 3 piwa to sie nie czerwienilem a teraz to mi sie zdaje ze bym szybciej poscil buraka po 3-ech piwach niz bym ich wcale nie wypil. Taki wyjazd bardzi pomaga mi przynajmniej pomogl a i jeszcze kase zarobilem Pzdr dla wszystkich buraczkow

to suuuper Anonim!!!!!!!!!!

szkoda ze nie kazdy moze tak sobie wyjechac...

to druga strona medalu ...

ależ oczywiście że może w każdej chwili, bo niedaleko mnie jest takie biro co załatwiają tam i cały czas potrzebują tam polaków żaden problem załatwić

jest kilka przeszkód niestety... :P

SPROBUJCIE POMAGA!!! Aspiryna ok.100mg dziennie. Pomaga na flushing czyli napadowe czerwienienie sie ale skonsultujcie sie najpierw z lekarzem.(konsultacja jest potrzebna poniewaz nie kazdy moze stosowac aspiryne......rozrzadza krew)Tabletki o tak niskiej zawartosci aspiryny (normalna tabletka ma okolo 6x wiecej aspiryny) mozna kupic w aptece. Poczytajcie troche o tym na internecie.....najlepiej na angielskich stronach.mi pomoglo mam nadzieje ze Wam tez:-) PS. KONSULTACJA Z LEKARZEM PRZED TA KURACJA JEST BARDZO WAZNA!!!(aspiryna poza jej dobrymi stronami ma i skutki uboczne o ktorych warto wiedziec)

SPROBUJCIE POMAGA!!! Aspiryna ok.100mg dziennie. Pomaga na flushing czyli napadowe czerwienienie sie ale skonsultujcie sie najpierw z lekarzem.(konsultacja jest potrzebna poniewaz nie kazdy moze stosowac aspiryne......rozrzadza krew)Tabletki o tak niskiej zawartosci aspiryny (normalna tabletka ma okolo 6x wiecej aspiryny) mozna kupic w aptece. Poczytajcie troche o tym na internecie.....najlepiej na angielskich stronach.mi pomoglo mam nadzieje ze Wam tez:-) PS. KONSULTACJA Z LEKARZEM PRZED TA KURACJA JEST BARDZO WAZNA!!!(aspiryna poza jej dobrymi stronami ma i skutki uboczne o ktorych warto wiedziec)

aspiryna .... hmmmm.... napisz cos wiecej.... niestety z angolem u mnie kiepsko... buuuu.... dzieki

hej !!!! Do Bialasek :-) Wpisz na google 'Aspiryna czerwienic sie' i tam tez znajdziesz troche arykulow.....nie sa tak dobre jak te po angielsku ale nadal jest w nich opisane dzialanie aspiryny na ta przypadlosc. Nie jestem lekarzem wiec nie moge nikogo zachecac do tej kuracji i jak powiedzialam konieczna jest konsultacja z lekarzem. Moge tylko potwierdzic ze dziala i na dodatek powiem ze probowalam juz chyba wszystkiego przed ta kuracja i tylko Aspiryna pomogla.jesli nadal bedziesz miala trudnosci ze znalezieniem informacji na ten temat pisz a ja postaram sie wyciagnac kilka informacji i wrzucic na blog:-)