Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łasuch

zaczynam dietę cel 15 kg do

Polecane posty

Gość łasuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co dalej
??? jakoś tego mało napisano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
moj cel to 15 kg. w dwa mc.oczywiscie normalna dieta + ćwiczonka ważę 73 kg. przy wzrosci 168 kto się przyłaczy i będzie ze mną wspierał w trudnych chwilach moja dieta będzie głównie opierała się na warzywach i owocach ect.przyłączcie się a za 2 mc. będziemy świętować swój sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marchewkowa Dziewczyna
Ja się z chęcią do Ciebie przyłączę, bo sama jakoś obiecam sobie codziennie, że to już ostatni dzień dogadzania sobie i braku ćwiczeń. Trezeba wziąć się do roboty, bo już wiosenka nadeszła:). Hmmm...może już jutro zacząć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
tak oczywiscie możemy zacząć od jutra jak 15 kg.się nie uda to 10 napewno wiosna co prawda w yym roku sie nie bardzo do nas spieszy ale to już ostatni dzwonek,bo ja po rzuceniu palenia i po tej zimie w żadne spodnie się nie mieszcze leżą w szfie i cekają do maja jakoś zleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dacie rade
spokojnie zrzucicie ile chcecie ale tylko na odpowiedniej diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miło będzie miło
Hej łasuch ja sie przyłącze...mam tyle samo wzrostu co ty :) Jednak nie bierz sobie celu 15 kg w dwa miechy bo to katorga i niezdrowo a jak ci sie nie uda to sie zniechęcisz. Moim zdaniem 8 w dwa to naprawde dużo a i efekt bardzo widoczny . Jesli to sie uda to można brnąć dalej. Najważniejsze to żeby dieta byla zdrowa. Ja nawet nie wiem ile bym sie chciala pozbyć. Wole sobie czasowo ustalać bo pelno mialam prob kilogramowych i za każdym razem rezygnowalam. Więc może te dwa miesiące...??? TAK. Będe sie odchudzać przez dwa miechy i zobacze co dalej. Trzymam kciuki za Was i Wy trzymajcie za mnie. DWA MIESIąCE WYżECZEN TO TAK SAMO DUZO JAK I MAłO :) trzymamy się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
zobaczymy co będzie za dwa mc. ale ja wierzę w siebie jak się zawezmę to dam radę .w czerwcu zeszłego roku namówiłm męża na rzucenie palenia. Do dziś zapomnielismy co to nałóg nikotynowy,a zaznaczam że było też ciężko.wszyskim którzy się przyłączą też wróżę sukces,w końcu możemy się wspierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fin
hej dziewczyny :) chetnie sie przylacze do Was, ja mam do zrzucenia jakies 10kg, jak to sie uda to moze powalcze do 15 :) z tym ,ze nie dalam sobie okreslonego czasu na to, dieta ma byc tylko wstepem do zmiany sposobu odzywania ,uwazam ze bez sensu ustalac "musze schudnac 10kg w miesiac " bo to sie zwykle konczy jesli nie fiaskiem to powrotem do porzedniej wagi . przytylam po hormonach, probowalam juz zrzucic zbedne kg ale nie udalo sie bo niestety jak juz schudlam to sobie po jakims czasie pofolgowalam :P mam nadzieje, ze topic nie upadnie i ze ze mna tez bedzie tym razem inaczej, dalam sobie ostatnia szanse jak sie nie uda to daje sobie spokoj z dietami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
moja dieta będzie się opierała na zdrowych produktach oczywiscie niskokalorycznych w rozsądnych ilościach, ćwiczeniach codziennie około godz. noi jak będzie tylko okazja i ładniejsza pogoda jazda rowerem do 2 godz.2-3 dni w tygodniu. Ja na szczęscie mam męża byłego kolarza a więc do rowerku nie muszę go namawić.mój czs zerowy zaczyna się jutro rano ,aż do 23 maja a potem rozpatrzę ponownie czy coś jeszcze mogę dla siebie zrobić.Piszę jak jakaś egoistka ,ale tak nie jest bo od jutra zaczynam znęcać się trochę nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fin
moja godzina zero byla w poniedzialek o 19.25 rowno z nadejsciem kalendarzowej wiosny :D na razie jestem na diecie kapuscianej ,potem moze 1000kcal, mam pare dni na przemyslenie ;) cwicze codziennie rano na orbitreku. robie to w momencie kiedy zaakceptowalam siebie, jak nie schudne to swiat sie nie zawali, ale wiadomo ze "w zdrowym ciele zdrowy duch" wiec staram sie zrobic cos dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
zdrowy tryb odzywiania to oczywiście podstwa,ja jakieś 7 lat temu ważyłam dokładnie tyle co terz 73 kg.zaczęłam ćwiczyć systematycznie jeść mało i często dużo ważyw z ryżem owoców i schudłam jakieś 8 kg.bez żadnych środków wspomagających.waga była ok.do momentu rzucenia palenia.z dietka też day radę,ale podstawa to również pozytywne nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spojrz tutaj
chcialam Wam polecic Thermal Pro, normalnie w sklapach jest b. drogi ale tutaj mozna kupic za calkiem male pieniądze [url=http://www.mmo.pl/index.php?ref=4&affiliate/banner_id=4] oraz http://www.suple.us/index.php?cmd=9&t=1&id=4884 tutaj są opinie na temat: http://www.e-figura.pl/viewtopic.php?t=36 http://www.e-figura.pl/viewtopic.php?t=162 zdjecia: http://www.cyber-sport.us/viewtopic.php?t=24046 ja kupilam tutaj [url=http://www.mmo.pl/index.php?ref=4&affiliate/banner_id=4]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fin
moja jeszcze rok temu nie przekraczala nigdy 60kg... jak pomysle ze wtedy uwazalam sie ze zbyt pulchna to chce mi sie smiac :P pozytywne nastawienie mam ,choc te pierwsze dni znosze nie najlzej :P zycze Wam wszystkim powodzenia , szczegolnie Tobie łasuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
jat eż lubię kapustę z warzywami i z ciemnym ryżem troszkę oleju do tego to lekki niskostrawny posiłek.Ja raz wtygodniu będę się ważyć i czekać co będzie w następnym itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fin
ja ogolnie nigdy nie bylam zwolennikiem warzyw a jeszcze do tego gotowanych!!! teraz sie musze z nimi "przeprosic" :P uwielbiam gotowac i jesc dobre rzeczy, dobre =smazone, pieczone czyli tluste... :/ to jest dla mnie naprawde radykalna zmiana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łasuch
dobre =smażone tak właśnie wyglądają obiady w moim domu.Moim chłopakom nadal tak będę gotować ,syn 10 lat i mąż mają tak zgrabne i smukłe sylwetki ,ze tylko pozazdrościć.tylko ja do nich trochę nie pasuję a więc już zaczynam to zmieniać.Idę już ćwiczyć,a potem do pracy.Odnosnie orbiteka też miałam wielką ochotę go kupić,ale nie bardzo mam go gdzie postawić,zaczynzm mordęgę z kasetą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie .Ja sie chetnie przylacze i mam nadzieje ze tu troche pobedziemy bo wchodze juz na 10 topik od miesiaca i ginie on po 3 dniach a ja trace mobilizacje.Ja chce schudnac tylko 7 kilo bo 6 mam juz za soba.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marchewkowa Dziewczyna
Pewnie już sobie myślicie, że się rozmyśliłam, ale tak nie jest:), dopiero co wstałam. Moja godzina startowa to: 9.22. Idę sobie teraz kawkę zrobić, by się dobudzić:). Pozdrawiam Wszystkie, które się dołączyły do Łasucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja tez do was dolacze :) Na diecie jestem od 1,5 tyg, schudlam dopiero 1,2 kg (nastepne warzenie w niedziele) i szukam dalszej motywacji w topikach. Mam nadzieje, ze ten oto topik nie umrze i bedziemy sie wzajemnie podnosci na duchu :) Moja waga obecna to 62,5 (przy 167 cm) - cel to 55 kg, a marzenie 50 kg. Jak wyglada moja dietka? Zjadam dziennie ok. 500-700 kcal (dokladnie nie licze - ale na pewno nie przekraczam 700 kcal) No i do tego codziennie pare minut cwicze (tzw. \"szostke Weidera\", znacie?) miesnie brzuszka. Po 10 dniach cwiczen brzunio naprawde sie ladne zrobilo, POLECAM :) ! Nio... rozpisalam sie na poczatek :) Zycze powodzenia wszystkim i milego dnia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy myślicie, że głodówka, tak powiedzmy 2-3 dniowa na sam poczatek diety to dobry pomysł ? Pytam, bo wiem, że mój brzusio, co tu ukrywać, jest teraz trochę rozepchany :) i wiem że jak pójdę coś zjeść, to zaraz mi się będzie chciało więcej. A pomyślałam że głodówka nawet taka 2 dniowa troszkę pomoże mojemu brzusiowi i potem będzie mniej wołał jeść :). Co o tym sadzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewkowo dziewczyno! Ja tez planowałam głodóweczke 2-3 dniową, ale zaczęłam od kilku dni na samych owocach, teraz dietka góra 1000 kcal a za tydzień byc może 3 dni głodóweczki. Myslę, że to dobra kolejność:)Wszystkim zycze powodzenia. Wspierajmy się nawzajem. Czasem będę was pytać o kaloryczność posiłków-liczę że pomożecie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może i masz rację, dzięki za odpowiedź. Ja jestem uparta i spróbuje jednak tej głodóweczki, a jak nie wyjdzie to wtedy zadowole sie jakimś jabłuszkiem lub pomarańczkiem :). No zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Marchewkowa Dziewczynko! :) Z ta mala glodoweczka to (jesli wytrzymasz) niezly pomysl! A na \"szostke Weidera\" podaje link: http://www.sfd.pl/temat144665/ -tam znajdziesz juz wszystkie informacje :) Po pierwszym dniu - zakwasy murowane (jesli tak jak ja - wczesniej nie cwiczylas), ale nie zrazaj sie tym i cwicz dalej! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola22
Witajcie kobietki, Przeczytalam wasze wypowiedzi i pomyslalam ze sprobuje powalczyc z wami. Przy 164 cm waze 75-74 kg, w wakacje wazylam 83-84 wiec juz troszke schudlam ale chcialabym jeszcze jakies 15kg, jesli wiecej to tez sie nie bede zloscic. Tylko ze jak zaczne jakas diete to ciagle o tym mysle, przez dzien jakos udaje mi sie jesc malo, a wieczorem potrafie sie okropnie objesc, wiec najpier gubie dwa kilo a potem to wraca.... Moze jesli sprobuje z wami,to bedzie mi latwiej. Teraz nie stosuje zadnej konkretnej diety, raczej taki mix diet i zasad zdrowego jedzenia: - pije duzo wody z sokiem z cytryny(4-5l) -rano jem platki owsiane na wodzie i pije actimel -na obiad mieska chude i wazywa -kolacja warzywa, owoc, jogurt tu roznie -no i staram sie cwiczyc, troche tancze,jakies sklony i steper Patrzac na to co napisalam powinnam chudnac, ale ja co pare dni objem sie do bolu i po efektach. Jesli ktos wytrwal do konca to bardzo mi milo, dluga ta moja historia, no i mam nadzieje ze moge sie do was dolaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mariola, pewnie że możesz się dołączyć, witamy serdecznie:). Dziękuję lenchen za link, na pewno później sobie poczytam ( bo niebawem zmykam na uczelnię i teraz już nie zdarzę) i spróbuję wprowadzić to w moje życie:), kiedyś ćwiczyłam bardzo dużo, ale to było dość dawno i zakwasy pewnie się pojawią, ale wszystko jest do przeżycia przecież, nawet zakwasy:). Mam taką małą propozycję, a mianowicie: byśmy wszystkie miały czarne nicki, dzięki temu pewnie lepiej się \"poznamy\", no i unikniemy niechcianych podszywaczy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amour-sensuel
Witam :) Mam pytanko o 6 Weidera do Lenchen-czy za każdym razem (tzn. po pojedynczym skłonie) opuszczasz nogi całkowicie? Pół biedy jak jest skłon do jednej nogi, ale jak są dwie złączone, albo całkiem wyprostowane i potem trzeba powoli je wyprostować i opuścić to straszna mordęga... W opisie ćwiczeń napisane jest tylko: 'szybkie przejscie do leżenia początkowego'-mam nadzieję, że autor miał na myśli tylko tą uniesioną klatkę piersiową... Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×