Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość Nadya24
Do gość, Gdyby miał to by na pewno wyłożył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAja00000
hej dzwonicie dosc czesto do Sadu Biskupiego z zapytaniami o tok sprawy ? Nam tylko mowia by sie dowiadywac i zadzwonic za jakis czas zero konkretow ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadia bier takiego który ma, bo inaczej to mops, gops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka stron wcześniej jest na temat Warszawy. Terminy są długie niestety. U mojego partnera minęło włąsnie dwa lata a dopiero czekamy na pismo od obrońcy węzła. Potem wyrokowanie w I instancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. Ale 2 lata od złożenia wniosku czy 2 lata od innego momentu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do gość, Już miałam takiego, który miał i się z nim rozwiodłam. Dla mnie ważniejsza jest wierność, a dla kasy i wyższego komfortu życia nie warto, jak widać ;) Myśle, że w krótkim czasie wszystko pójdzie właściwym torem, trzeba tylko w to wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do Maja Ja mimo, że wzięłam adwokata, to ostatnio sama zadzwoniłam (okazało się, że wysłali o adresy swiadków, ale na moj adres zameldowania, a adwokat nic mi nie powiedziała), widocznie u Ciebie jest lekki przestój. A na jakim etapie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do gość, Mamy już dziecko ;) Mój stara się jak może, by było lepiej, w końcu musi efekt być:) W reformach? do łózka idzie sie nago :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAja00000
do Nadya24 tzn, Moj partner stara sie o stwierdzenie nieważności juz mija 4 rok od złożenia sprawy My juz jestesmy na wyrokowaniu w II Inst .. ( jutro minie rok jak papiery sa w sedziów w II ) eh... czekanie oby na dobry wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata od złożenia wniosku. Długo i nie długo... jak czytam ile czasu trwaja sprawy innych, to w sumie nie jest jeszcze tak źle, ale z drugiej strony to jeszcze dużo przed nami... a cierpliwośći brakuje... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Ona _59 Czy jest jakiś wzór pisma o wyznaczenie III instancji w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do gość, pytanie co prawda nie do mnie, II instancja? chodzi Ci o apelacje rozumiem? wzorów gotowych nie ma, w tej kwestii poradziłabym się adwokata kościelnego, żeby dobrze napisać, bo jak apelacja nie pomoże, to później nie można złozyc skargi od początku z tych samych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czesto II Instancja nie popiera I ? w dokonaniu unieważnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do gość, Nie wiem jak często nie popiera, w wiekszości chyba popiera. Wszystko zależy od tego co było na przesłuchaniach, co zostało powiedziane i z jakiego powodu, małzeństwo ma zostać uznane za nieważnie zawarte. Jeżeli II instancja poprze I, to pozostaje apelacja, które najlepiej (jeżeli chodzi o sporządzenie pisma apelacyjnego) skonsultować z adwokatem kościelnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_59
do gość Sama pisałam. ''Do Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej w Rzymie'' 'Metropolitalny Sąd Duchowny II Instancji w Poznaniu poinformował mnie, iż udowodniono nieważność małżeństwa.' nazwisko X - nazwisko X ''Uchylono negatywny wyrok I Instancji tj. Metrop. Sądu Duch. w Gnieźnie. W związku z powyższym sprawa wymaga rozpatrzenia przez Sąd III Instancji, czyli Trybunał Roty Rzymskiej. Uprzejmie proszę Najwyższy Tryb. Sygn. Apost. w Rzymie o wyznaczenie III Instancji w Polsce. Motywuję moją prośbę trudnościami w komunikowaniu się. ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Nadya24 moja sprawa też w Pelplinie się toczy już w sumie czekam na wyrok tylko nie licz na umorzenie... ja raz zapytałam o taką ewentualność bądź rozłożenie na raty- jak miałam za psychologa zapłacić chyba to było, akurat byłam w trudniejszej sytuacji bo skończyła mi się umowa o pracę i usłyszałam, że Sąd Biskupi to nie jest instytucja charytatywna.... u mnie koszt to 300 zł rozpatrzenie skargi, 500 zł psycholog i 600 zł też na coś ta kazali na początku wysłać teraz sprawa leży u drugiego sędziego, a ogólnie sprawa od złożenia trwa 2 lata i miesiąc gdzie tu wyrok i II instancja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje dziewczyny za informacje .... przykre ze jak dano wynik w I to potem jest duze ryzyko podważenia go w II az ciarki mam na plecach bo niby tyle sie czeka a wynik moze tylko wpedzic w depresje az zyc sie niechce .... gdzie ex partner ma juz rodzine dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ona_59 Bardzo dziękuję za odpowiedz. Myślałam ,że trzeba obszernie umotywować prośbę (?). To pismo kieruje się za pośrednictwem I instancji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warszawa nie bije rekordów szybkości. Od ostatniego pisma minęło 5 miesięcy i nadal przesłuchania stron nie wyznaczono :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_59
do gośc Ja kierowałam to przez II Instancje - Poznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do taka_jedna_ja Mi się wydaje, że moja sprawa dosyć szybko się rozwija, bo raczej brałam od początku pod uwagę, że bedzie kilka lat trwało. Nic mnie nie obchodzi, że powiedzą mi, że mam od razu zapłacić. Jeżeli nie mam to muszą mi dać na raty, bądź odłozyc w czasie, bo co mam jeść? tynk ze ściany? a moje dzieci? Zresztą póki co, pozytywnie jestem nastawiona, szczególnie wobec sędziów oraz tych, z którymi rozmawiałam. Juz rozłożyłam raz na raty, po prostu napisałam w jakim czasie sie zobowiazuje zapłacić. Pewnie psycholog to inna kwestia, no ale zobaczymy. 600zł to pozostała zapłata za prowadzenie "rozprawy". I tą rozłożyłam na raty. W każdym bądź razie pisałam ostatnio do innego adwokata, czy jest mozliwość rozłożenia na raty, bądź umorzenia kosztów. Napisał, że tak, że trzeba mieć zaświadczenie właśnie z mopsu, poza tym, ostatnio czytałam, że Papież Franciszek wypowiadał się, że chce znieść koszty o stwierdzenie nieważności małżeństwa, gdyż to powinno być za darmo i nie powinno pobierać sie za to opłat. I taki "rozwód" jest nie tylko dla bogatych, również dla biednych, stąd możliwość umorzenia kosztów w całośći, bądź części. Ostatnio też pisałam z jedną dziewczyną, która jest po i łacznie za wszystko zaplaciła 1000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Jeszcze jedno, ja sie ich nie pytam, tylko po prostu pisze pismo ;) wiadomo przecież, że każdy powie, że nie da rady :) Dlatego też zapytałam sie innego adwokata, a nie swojego, bo moja mi napisała, że jest możliwość, ale i tak trzeba zapłacić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o odpowiedz Czy powiadomienie o wyroku przychodzi zawsze wcześniej a uzasadnienie pózniej ? Czy może być tak że razem z uzasadnieniem w jednym liście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mania
kochani ja tez pragne rozpoczac ten proces o uniewaznienie mam nowego męża jest on kawalerem, mamy dziecko, synka, na razie jestem na poczatku drogi tez słyszałam, że te koszty maja "podobno" być zniesione! Że Papież Franciszek chce zniesienia za to opłat czy tak się stanie to już czas sam pokaże ale ja tez widzę, że sa tu osoby które tez to słyszały wiec coś jest w tej wiadomośc, jakaś prawda my mamy nadzieję, na obniżenie kosztów lub nawet zniesienie mamy rocznego synka i wiadomo jak to przy małym dziecku, wydatki duże a ja nie pracuje już jakiś czas i z jednej pensji trudno ale cos tam odkładamy na to Mamy tez wielkie nadzieje zwiazane z tym synodem na jesień, że coś się zmieni w sensie jakieś ułatwienia dla ludzi rozwiedzionych bedą jednak może na poczatek niewielkie, może nie od razu, ale jednak coś chyba drgnie w tej sprawie Nadzieja jest zawsze i trzeba wierzyc liczymy że jak nasz syn pójdzie do komunii swietej, co nastąpi za kilka lat to że już tedy będziemy mieć za sobą proces i może nawet wyrok pozytywny i może możliwośc przystąpienia wraz z nim do Komunii, w każdym razie myslimy pozytywnie i wierzymy że się kiedyś uda mój ex mąż, odszedł 8 lat temu związał się a inną, ma też syna też mu zależy na tym, nawet sa szanse, że może się dołoży do tego finansowo trwają rozmowy z nim ta ten temat przez meile tez wierzę, że się dogadamy a czy wasi byli dołożyli by się chocby finansowo do procesu? czy im nie zależy na tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do gość mania Mój twierdzi, że mu nie zależy. Rozmawiał z proboszczem i ten mu powiedział, że może być tak, że on nie będzie mógł wziać ponownie ślubu(ale zapomniał też wspomnieć, że ja również moge dostać taki wyrok) wiec on się nie dołoży, może ewentualnie po sprawie mi odda (czyt. jak wyrok bedzie przychylny), więc nie licze na to, też ma dziewczyne, wiec sadzę, że on po prostu nie chce kasy wydawać, ale chce, żebym to prowadziła dalej. Proboszcz zapomniał mu wspomnieć, że rzadko jest, że druga strona nie może wcale zawrzeć, w wiekszosci jest tak, że jest z klauzulą, która moze uchylic Biskup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mania
ja z koli tez słyszałam, że nawet jeśli były mąż dostanie klauzulę, że nie może z jakiś przyczyn zawrzeć ślubu kościelnego po wyroku pozytywnym całej sprawy to wiem, ze ta klauzula czesto jest zniesiona przez biskupa, że rzadko biskup odmawia, wystarczy, że się udowodni, że jest się już dojrzałym do małżeństwa, np. pójdzie się do psychologa i ten napisze oświadczenie, lub ksiądz proboszcz napisze, że jest już zdolny by przyjąc sakrament, może druga strona, czyli narzeczona napisze, że jest to udany związek, że jest z nim szczęsliwa, że poprzednie małżeństwo było niewaznie zawarte ze względu na niedojrzałosć np. ale on stał się już dojrzały i wyciagnął wnioski z przeszłości i stara się nie popełniać błędów młodości. Po czasie klauzula jest zniesiona i oboje mogą zawrzeć samkramentalny związek jako już w pełni dojrzali do tego ludzie. No chyba, że były ma jakąś nieuleczalną chorobą psychiczną albo biskup stwierdzi, ze argumenty sa niewystarczające... Moja kuzynka i jej mąż cywilny dostali unieważnienie, tzn jej maż sie o to starał 5 lat i teraz mogą brac kościelny, tyle, że po czasie stwierdzili, że już im tak nie zalezy na tym ślubie bo już są tyle lat razem, mają dziecko, że nawet nie chce im się załatwić już tego kościelnego.... że jeszcze parę lat temu o tym marzyli a jak dostali wyrok, ta jakos im przeszło... na razie cisza u nich w temacie slubu.... może nie wezmą go w ogóle.... Róznie to bywa po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73
Jeśli klauzulą jest któreś ze stron objęte to obowiązkowy jest psycholog. jego decyzja jest ważna szczególnie gdy pokryje się z psychologiem z Iszej Instancji. Zwykle klauzula zostaje zniesiona ale zdarzają się przypadki że niestety nie. czasami również dołaczone są rózne wytyczne typu terapia czy inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadya to chyba zależy na kogo się trafi, bo ja właśnie napisałam do nich najpierw pismo, nie odpowiedzieli na nie w ogóle, więc przy okazji jak tam byłam to zapytałam o to, to usłyszałam że to nie jest instytucja charytatywna.... i zaraz kazali mi wpłacić (od razu, na miejscu) 600 zł też poparłam się zasiłkiem w Mops, byłam też w trakcie rozwodu, mąż alimentów nie płacił jakiś czas... teraz dzięki Bogu mam inną pracę, finansowo nie jest źle ale wtedy było i nic nie pomogli, nawet na raty.... mój mąż z którym jestem po rozwodzie z jego winy nie pomaga mi w procesie, wręcz utrudnia, przeciągając do granic mozliwości wszelkie przesłuchania, odpowiedzi itd twierdzi, że nie dostane tego stwierdzenia nieważności mimo że od lat żyje z inną kobietą, a ja jestem sama - czekam na wyrok jak będzie pozywtyny to pomyślę może o innym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mania
ja byłam sama to nie składałam nawet pozwu bo nie miałam emocjonalnie sił, byłam tak wyczerpana rozwodem i całą ta sytuacją dopiero jak poznałam obecnego męża i urodził się nam syn to dostałam takich sił i stąd pomysł aby składac papiery do kurii i rozpocząć te starania, może nawet długoletnie cały czas mam nadzieję na pozytywne rozwiazanie tej sprawy wiążę tez wielkie nadzieje z papieżem i tym synodem na jesień organizowanym, liczę, jak wielu katolików po rozwodach, że coś drgnie, cos się zmieni na lepsze dla nas, może za jakiś czas doczekamy się wielkich zmian:) Trzeba wierzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mania ty się chytaj do roboty, a nie licz, za darmo twój drugi robi, chytaj się i ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×