Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość gość
wystarczy zapodać hasło urząd, bank, sąd to leci jak wariata ... jest w soim żywioe wtedy i może się wykazać jaka to inteligiętna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi wystarczy podać znak akt , dzwoniłam bezpośrednio do Sądu-do sekretariatu mi mówili u którego sędziego jest sprawa, w sumie odpowiadali na każde pytania dot procesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madalenka10
Nie ma za co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi
Bardzo dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adka75
My też 18 kwietnia wzięliśmy ślub kościelny. Piekne przeżycie :). I jeszcze spodziwamy się dzieciątka - taki prezent od Pana Boga :). Życze Wam samych pozytywnych wyroków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciątko? ale ten kościółek zrył ci bereciątko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze spodziwamy się dzieciątka - taki prezent od Pana Boga xxx od tego samego Pana Boga, przed którym przysięgałaś wierność do śmierci poprzedniemu ale zapłaciłaś pedofilom żeby złamać przysięgę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy naprawdę myślicie, że wystarczy zapłacić czarnej mafii i przysięga przed Bogiem się nie liczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adka75 gratuluje Ci :) !!! Jak mi już się marzy ten moment ślubu ... pozostaje jedynie wiara i cierpliwość ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zapłaciłaś pedofilom za rzekome uwolnienie się od przysięgi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli nie będzie unieważnienia? jak wtedy żyć? ja sobie tego nie wyobrażam! :( jestem z człowiekiem który jest po rozwodzie i czekamy na stwierdzenie nieważności jego pierwszego małżeństwa. Boję się strasznie bo nie wiem co będzie jak wyrok będzie negatywny. Nie chcę się z nim rozstawać ale życia pozbawionego pełnego uczestniczenia w Eucharystii też sobie nie wyobrażam. Chciałabym być też w porządku wobec mojego partnera. I tak źle i tak nie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejdź na protestantyzm, będziesz mogła hajtnąć się i przyjmować komunię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
do "gosc" słuchaj ja jestem w tej samej sytuacji jak Ty - moja partner tez walczy o uniewaznienie malzenstwa ( juz 5 lat) bardzo mocno sie w sobie zakochalismy ale z czasemten |problem" zaczął mocno kłuć awantury z obiema rodzinami i miedzy Nami miliion razy sie rozstawaliśmy ale przetrwaliśmy niby juz mamy cale unieważnienie ( taka inf potwierdzil Nam ksiadz ale czekamy na papiery finalne by byc w pełni szczesliwi tylko czy po tych perypetiach ten zwiazek jest taki sam ;/ PS. bedzie Ci ciezko napewno i najgorszy to bolcodzienny "a jak nie dostanie co wtedy? ja stracilam 4lata na męczarnie ktora tylko ja rozumialam. Mocno sie zastanów jesli jestes wierzaca lekko nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gość. Jakieś 2 lata temu miałam identyczny problem jak Ty. Poznałam wspaniałego człowieka ale po rozwodzie. Ze swoimi zmartwieniami jak to żyć udalam się do pewnego Ojca Dominikanina w Krakowie. Powiedzial am ze pokochalam mezczyzne po rozwodzie natomiast ja jestem panną...otrzymałam odpowiedz... "...wybierz miłość bo po to nas Bóg stworzył byśmy mogli kochać i być kochani.." Otrzymałam jeszcze odpowiedz ze skoro nie zamierzam wybrać drogi zakonnej i ukochac tylko Boga to mam olbrzymie prawo dać moja miłość drugiemu człowiekowi. Ta rozmowa uświadomiła mnie ze nic złego nie zrobię. Ze mogę być blisko Boga jednocześnie kochając druga osobę. Cóż drogi zakonnej nie wybrałam. Wybrałam miłość do drugiego człowieka i nad wszystko oboje dążymy byśmy mogli być razem w św związku i w zgodzie z sumieniami. Brniemy już 2rok w unieważnieniu ja go wspieram i wierze ze może choć za jakiś czas się do nas uśmiechnie los. W końcu to myśle ze nie przypadek jest ze trafiliśmy na siebie w danym momencie tylko to już było nam i jest pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja póki co jestem sama i staram sie o unieważnienie czasami brak sił.. nie wiem czy mi sie to przyda walczę o to ponieważ wiem ,że nasze małżenstwo było zawarte nie ważnie. Cieszcie się tym ,że macie wsparcie w partnerach czy możecie ich wspierać we dwoje zawsze razniej powodzenia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i oczywiście cieszcie się z bzykanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również jestem sama, nie wiem co bym zrobiła gdybym żyła już z kimś- byłoby trudniej świadomie odrzuciłam kilka propozycji związku - nie wchodziłam nawet w spotkania sam-na sam, od razu jak proponowano mi bliższe poznanie - odmawiałam było ciężko, bo jest mężczyzna na którego widok do dziś miękną mi nogi ;) ja mu też nie jestem obojętna.... ale uważam, że albo Bóg i życie Jego przykazaniami, albo.... z pewnością ciężej jest osobom samotnym - bez dzieci ja mam 2kę małych dzieci i nie mam "parcia" na bycie matką, dlatego nikogo nie osądzam trzymajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rubia23
DO ADKA75 witam, gratuluję Ci z całego serca :) my narazie czekamy na wyrok II instancji. Byłabym zainteresowana informacją o Twoim ślubie po wyroku. Czy wyglądał "normalnie", czy było gdzieś wspomniane, że jedna z osób bierze po raz drugi np. przy zapowiedziach? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak szmaty udają że nie widzą wpisów o płaceniu pedofilom za złamanie przysięgi - polscy katolicy hipokryci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Adka75 Łączę się pytaniem z "rubia23" :) Również jesteśmy na etapie wyrokowania II Instancji i też jestem ciekawa jak to jest później ze ślubem oczywiście gdy jest pozwolenie na ponowne zawarcie związku (w przypadku np. klauzuli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka85
do adka 75 Gratulacje!!! :) Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka85
Do gościa - wpis z 26/03/2015 Dziękuję :) Ja dostałam z Sądu II instancji dwa dokumenty - dekret (pismo 1 strona informująca o stwierdzeniu nieważności) oraz uzasadnienie (dłuższe pismo podsumowujące całą sprawę). Trzymam kciuki, Twoja cierpliwość zostanie wynagrodzona i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź :) trochę mi się raźniej na sercu zrobiło. O unieważnienie walczymy już 2 lata i jest bardzo ciężko :( szczególnie mi, bo teoretycznie mogłabym związać się z "wolnym " człowiekiem i żyć w pełni w zgodzie z wiarą i swoim sumieniem a tak to strasznie się martwię i mam co raz więcej wątpliwości co bedzie z naszym związkiem i naszą przyszłością. Zdecydowanie nie wpływa to dobrze na poczucie bezpieczeństwa w zwiazku. Z drugiej strony wiedziałam w co się pakuję... Dzięki bardzo i wszystki czekającym życze wytrwałości i wiary że będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem załamana, przyszedł wyrok II instancji na nie, choć pierwszy był na tak ... powiedzćcie czy warto się odwoływać do III instancji? jak długo to trwa i jak to wygląda? wie ktoś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adka75
Do rubia23 i madalenka10, zapowiedzi i nauk nie było, bo mój proboszcz wystąpił do biskupa o dyspensę w tym zakresie. Wzmianka o tym, że ślub jest po wyroku była tylko w protokole spisywanym w parafii. Poza tym wszystko odbyło się normalnie. Nie wiem jak wygląda sytuacja jeżeli jest klauzula, bo ja jej nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sprawa w I instancji W-wa 3,5 roku, wyrok - małżenstwo nieważnie zawarte. II instancja Poznań. Miał ktoś w II inst. w Poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi
Hej. Ja będę miała II instancję w Poznaniu i jestem przerażona po przeczytaniu Twojego wpisu :( zazwyczaj II instancja potwierdza wyrok I a tu niespodzianka... Współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek83
A co z Poznaniem nie tak???? bo ja też bede miała II instancję w poznaniu czekam na wyrok I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, czy ktoś miał sprawe w sadzie Wrocławskim ?jak DŁUGO TOCZA SIE TAM SPRAWY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyglada slub jesli nalozono klauzule???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×