chlamydia pneumonia

niech lepiej napisze ile mu za to placa

zapper to placebo zreszta potwornie drogie

sama jestes placebo,nie wiesz to nie pisz

ciekawe ile mu placa za sprzedaz?

to jest dobra rada,zdrowie cenniejsze niz jakies tam pieniadze,wy to tylko kase wszedzie widzicie

i co mamy szybko kupowac bo zabraknie?

z instukcji zapper Firma Zapper Technology ostrzega, że ten produkt nie jest urządzeniem medy cznym, nie zastępuje leczenia przez lekarza i wszelkie prawne konsekwencje użycia produktu ZAPPER ponosi użytkownik na własne ryzyko. Obecnie ta terapia nie jest uznawana jako tzw. metoda naukowa. Zarówno wytwórca jak i dystrybutor nie ponoszą odpowiedzial ności za jakiekolwiek ewentualne negatywne skutki użycia urządzenia

Prawidłowo napisane,takie sa wymogi,aby nie miano do zapperów zadnych watów,co nie oznacza ze zapper jest bardzo skutecznym urzadzeniem w leczeniu wszelkich pasozyeów,niszczy nawet wirusa HIV,syper sprawa

ha ha dobre juz teraz rozumiem dlaczego na necie reklamuja biznes to biznes

myslicie ze latwo jest sprzedac cos co nie dziala?!

Black Box (w skrócie BB) jest nazwą, jaką konstruktor, Bob Beck, przyjął dla zaprojektowanego przez siebie urządzenia realizującego oczyszczanie krwi z pasożytów. Urządzenie to ma również kilka innych nazw - a w tym ● Blood Purifier (Czyściciel Krwi) ● Blood Electrifier (Elektryfikator Krwi - brzmi dziwnie po polsku, ale nie wymyśliłem zgrabniejszej nazwy) ● Zapper Becka ● Blutzapper (tej nazwy używają Niemcy) Dość rozpowszechnioną wydaje się być nazwa Zapper Becka, ja lubię także używać nazwy Black Box. Zasada działania urządzenia opiera się na opatentowanej metodzie niszczenia patogenów we krwi, szczegóły naświetlam w Zapper w Praktyce - Nieznane Kuracje. Początkowe badania dwójki lekarzy z uniwersytetu medycznego im. A. Einsteina dotyczyły metody in vitro. a więc likwidowania pasożytów we krwi pobranej z ciała pacjenta. Metoda in vivo zaś, czyli likwidowanie ich we krwi krążącej w żyłach, sprowadzała się do stosowania niezwykle kosztownych implantów dotętniczych. Geniusz Becka przejawia się w tym, że opracował i udostępnił on ludziom coś znacznie prostszego (oraz nieporównywalnie tańszego) niż to, co zastrzega patent. Pomysł wykorzystania prądu zaczerpnął on z patentu US #5188738, który opisuje urządzenie do elektryfikacji krwi jako "umożliwiające przepływ przez krew prądu o wielkości wystarczającej do pozbawienia bakterii, wirusów, pasożytów / infekcji grzybiczych zdolności oddziaływania na normalnie zdrowe komórki ciała, z zachowaniem normalnych funkcji życiowych krwi i płynów ustrojowych organizmu". Patent opisuje metody in vitro oraz in vivo - obie skomplikowane, kosztowne, w sumie dość inwazyjne. Robert Beck zmienił to wszystko. Jego metoda omija oraz dalece przerasta to, co opisano w patencie. O ile np. w części dotyczącej in vivo zastrzeżenia patentowe dotyczą skomplikowanego i bardzo kosztownego procesu umieszczenia w tętnicach platynowych implantów (pełniących rolę elektrod), to dr Beck zaproponował umieszczenie elektrod na ciele bezpośrednio nad tętnicami, i zastosowanie odpowiednio większego napięcia, tak, aby przetransferowało się ono do strumienia krwi w tętnicy. Metoda jest całkowicie nieinwazyjna, nie wymaga żadnej interwencji chirurgicznej i bardzo tania, a więc nie do zaakceptowania przez medyczny establiszment. Sposób ten doskonale zdaje egzamin w praktyce, co wykazane zostało przez setki wyleczeń osiągniętych przez dwu wynajętych przez Roberta Becka lekarzy.

Zapper, elektroniczny antybiotyk? Fizycznie po raz pierwszy zetknąłem się z tym urządzeniem całkiem niedawno. I to w naprawdę właściwym momencie – sądzę, że uratowało to życie mojego ojca. Ale o tym dokładniej opowiem kiedy indziej. Zamieszczam ten wpis by sprowokować dyskusję nt. alternatywnych sposobów leczenia. Co robić jeśli się nagle dostało ciężkiego zapalenia płuc? Antybiotyki działają ponoć dopiero po 72 godzinach od momentu pierwszego ich zażycia, nawet w formie kroplówki. Przez te 72 godziny można zejść, szczególnie jak się ma 41 stopni gorączki, 80 lat na karku i dodatkowo ciężką chorobę neurologiczną, jak to było w przypadku mojego ojca. Jednak wyszedł z tego bez szwanku, a zdjęcie rentgenowskie zrobione 10 dni późnej nie wykazało żadnych zmian w płucach! Zapper? Srebro koloidalne i czosnek? Jeśli nie wiecie co to jest zapper, to zachęcam do pogooglowania. Dodam tylko, że mój model otrzymałem pocztą od wspaniałego człowieka, który wyczuł, że będzie nam bardzo potrzebny, jest konstrukcją wykorzystującą oscylacje 30 kHz, czyli jedną z tych oryginalnych pani Huldy Regehr Clark, opisaną w jej książce „Kuracja życia”. Może nie działa on tak silnie, jak zappery nastrojone selektywnie na odpowiednie częstotliwości, które niszczą dany mikroorganizm, ale jeśłi sięstosuje go odpowiednio długo, np. w trzech 8-mio minutowych sesjach z 20 minutowymi przewami, to zabija on wiele różnych droboustrojów, nie wpływając na komórki naszego organizmu. Oto co pisze rekonstruktor urządzenia w swojej książce (publikuję mały fragment na zasadzie cytatu, nie podając jednak ani tytułu książki, ani nazwiska autora – przyjdzie na to czas):

„Jest to stosunkowo prosty generator wykorzystujący rezonans i zasilany prądem stałym od 5 do 12 V, a co za tym idzie bezpieczny dla zdrowia ludzkiego, gdyż nie wymaga zezwoleń na dopuszczenie do użytkowania. Po dostrojeniu na 6 oscyloskopie i dopasowaniu parametrów zgodnych z podanymi w książce, aparat był gotowy do użycia. Jak ukazała i udowodniła Dr Huldy Regehr Clark każda żywa istota posiada swoją indywidualną częstotliwość. Wykorzystując zjawisko rezonansu, można wprowadziæ każdy żyjący organizm na naszej planecie w wibrację, co spowoduje uśemiercenie każdego żywego organizmu. Dla zrozumienia tego efektu należy przypomnieć historię zawalenia się mostu we Francji pod wpływem kroku marszowego przechodzącego przez ten most wojska, drżących naczyń lub szyb w oknach podczas przejeżdżającego obok np. pociągu. Prototyp Zappera, który nazwałem „nunczako” ze względu na kształt budowy. Całą elektronikę i zasilanie umieściliśmy we wnętrzu jednej z miedzianych elektrod, które zostały zaśelepione korkami z polimeru, a obydwie zostały połączone cienkim przewodem. Posiadając aparat „Zapper” przystąpiłem do prób na sobie, aby sprawdzić co się będzie działo z moim organizmem. Podczas 4–o tygodniowych prób nic się nie wydarzyło, jedyną zauważalną zmianą było szybsze zasypianie już po kilku minutach. Po zakończeniu prób na sobie, osobą która podjęła się dalszych prób była matka elektronika, który ze mną współpracował, cierpiąca od wielu lat na częste migreny i bóle głowy. Już po około godzinie od zakończenia cyklu pani ta nagle zasłabła, co spowodowało panikę i chęą wezwania pogotowia ratunkowego. Po około 20-u minutach stan zdrowia tej pani zaczął się poprawiać i pomału wrócił do normy. Było to skutkiem, o czym wspominała Dr Clarc w swojej książce, wstrząsu wywołanego nagłym uwolnieniem się organizmu od wszelkich pasożytujących na organizmie pleśni, bakterii i grzybów, które zostały zabite prądem wytworzonym przez generator „Zapper”. Można to porównać do wstrząsu jaki wywołuje nadmiar tlenu u osoby, która nie kąpała się przez wiele lat i nagle otrzymała dużą dawkę tlenu przez zatkane do tej pory brudem pory skórne. Po pokonaniu strachu związanego ze wstrząsem pani ta odważyła się używać nadal „Zappera” i już po dwóch tygodniach zaczęły ustępować ból głowy i migreny, do dnia dzisiejszego nie mam informacji o pogorszeniu się jej stanu zdrowia. Zachęciło mnie to do zrobienia kilku następnych „Zapperów” i rozdania następnym znajomym osobom, w celu sprawdzenia efektów 7 jego działania, gdyż koszt budowy wyniósł niecałe 60 zł. Efekty działania tego aparatu były dla mnie często zaskakujące, obejmowały one stany lękowe i schizofrenię poprzez grypę, trądzik, a co najważniejsze po 6-cio miesięcznej terapii dwa razy dziennie zginął guz wielkości śliwki z czoła 83-letniej kobiety. Wszelkie tego typu informacje potwierdzają skuteczność działania aparatu „ Zapper”, oraz metody Dr Huldy Clark. Zdobywając coraz więcej informacji na temat prądu i elektryczności zacząłem zastanawiać się jak i czym są guzy nowotworowe oraz co powoduje ich powstanie. (…)”

Proszę pamiętać że wszystkie choroby można wyleczyć tylko trzeba wiedzieć jak. Zalety urządzenia: - Niszczy drobnoustroje które są w zasięgu w kilka minut, co powoduje zatrzymanie i zablokowanie rozwoju choroby. - Stymuluje pracę układu immunologicznego. - Poprawia i stymuluje poziomy energetyczne w całym organizmie. - Wpływa na poprawę procesów metabolicznych, czego efektem może być ładna i szczupła sylwetka. - Udrażnia i wspomaga przepływ bioenergii poprzez odblokowanie meridianów, powoduje stabilizację przepływu bioenergii, dzięki czemu zwiększa siły witalne (Pole Meissnera)aury organizmu. - Wspomaga leczenie farmakologiczne i niekonwencjonalne. - W pełni bezpieczny dla organizmu. - Nie powoduje skutków ubocznych jakie pozostają po leczeniu farmakologicznym (toksyn) pochodzących z leków.

A wiec jak juz widziecie zapper działa doskonale

ha ha widzie jak handlarz towar zachwala

Ha ha ,ja nie jestem handlarzem,tu jest opisane dokładnie działanie,mylisz pojecia ortograficzna ,jak zwykle zreszta

ta nie jestes, tacy jak Wy czy sprzedawcy garów ganiacie po necie i szukacie ofiar

Ja nie jestem wy i niczego nie sprzedaje,tylko doradzam jak szybko mozna sie pozbyc robali,a Ty wszedzie widzisz handlowanie,a tam gdzie handluja naprawde to ty kupujesz i nawet nie pisniesz,a gary to juz zupełnie inna bajka

ha ha nie sprzedajesz to po co reklamujesz?

Ja nie reklamuje,tam wyzej jest dokładnie napisane,ale Ty ze swej próznosci nawet nie czytasz tak bardzo sie spieszysz zeby dogryzac

Nikt tu nie dodgryza ale handlarza czuc na odległosc

To widocznie nie masz wechu bo ja niczego nie sprzedaje ale ty nie czytasz co pisze jak krowie na rowie ,ze nie sprzedaje tak ciezko ci to zrozumiec ???ty głabie kapusciany!!!!!!!

U nas kiedys przyszedł akwizytor do domu i oczywiscie mu powiedzialam ze jak cos sprzedaje to ja dziekuje .On oczywiscie ze nic nie sprzedaje tylko robi ankiete.Pytanie oczywiscie ile dana rzecz kosztuje potem oczywiscie mega promocja.Widze ze tu podobnie tyle, ze w inny sposób i do tego agresywny jak ktos prawde napisał.Okropnie nachalni ci handlarze

Co jeszcze sprzedajesz polecasz?

Mój głowny problem, otępienie, zmęczenie, bóle głowy. Często jestem tak zamulony, że nie mogę się skoncentrować na pracy. Do tego delikatnie niedokuczliwe bóle stawów, nadciśnienie. Wyrok dr Borewicza - chlamydia - leczenie (ten wątek istnieje od wielu lat i rekomendowane leczenie ciągle coraz dłuższe) 5 LAT! Dziękuję, to już wolę odłożyć na eutanazję w Szwajcarii. Jeżeli komuś dr. Borewicz pomógł czy wyleczył bardzo się cieszę ale generalnie zgadzam się z tym, że we wszystkim widzi chlamydię. 2 miesiące jego koktajlu antybiotykowego - zero jakiejkolwiek poprawy wyniki badań na chlamydię ujemne ale był gotów dalej mnie tym karmić... Przyczyny moich dolegliwosci dalej nie znalazłem a przebadałem się od HIVa po nerki został mi jeszcze rezonans głowy bo kilku lekarzy zasugerowało że powinienem wykluczyć guza mózgu.

Rozumiem że może ci się to nie podobać ale czym dłużej sie naukowcy zajmują tym problemem tym dłuższe okresy leczenia rekomendują. Sam czytałem na termedii artykuł o leczeniu chlamydii z polskiego uniwersytetu medycznego gdzie rekomendowany okres leczenia jest minimum 5 lat abx . Nie każdy musi kochać Borewicza ale twój wpis świadczy po prostu o ignoranctwie a o nie o wiedzy. Skoro robiłeś badania i wszystkie są ok to znaczy że jesteś zdrowy i nie masz objawów. A skoro masz jednak objawy to znaczy że coś ci jest. Ale pewnie nie wiesz że badania czasem wychodzą ujemne a mimo to jesteś chory A jeśli oczekujesz cudu po 2 miesiącach to już twoja sprawa, mało komu się poprawia szybciej niż po roku, a i tak jak po roku przerwiesz to bedzie nawrót. Taka choroba. Wieszasz na kimś psy a niesłusznie. Ciężko jest znaleźć lekarza który w ogóle podejmie temat. A takiego co by to draństwo wyleczył w dwa miechy nie znajdziesz. Oczekujesz cudu i plujesz jadem ze cud się nie wydarzył. Tyle w temacie

Polecam zapper nunczako,J.Taratajcia

piszecie że Borewicz wypisuje antybiotyki na krótko i bez refundacji a można na 90 dni. Czy ktokolwiek zna jakiegokolwiek lekarza który wypisuje protokoły na dłużej na 90 dni, najlepiej żeby był za darmo i na fundusz. Gdziekolwiek w Polsce. Bardzo proszę o info. Leczyłam się już wszystkim, ziołami suplementami, cudownymi zaperami i po prosu zero zero efektu. Zaczyna mi być lepiej po 7 mies leczenie u Bor: makrolidy+tc+nac ale teraz nie mam pracy więc wole jechać raz na 3 mies gdziekolwiek byle znaleźć kogoś takiego i mogę czekać. Ale nigdzie nie mogę, a inni lekarze u których byłam to abo zupełnie zero gadki albo 2 tyg i koniec, nie chcą dalej leczyć i do psychaiatry mnie kierują Błagam jeśli ktoś zna takiego lekarza to niech napisze

to forum skupia ludzi z których każdy uważa że ma rację. takie mamy czasy ze każdy ma racje a reszta to barany i głupki. Jest tak jak ja pisze i już. basta konkretnie: metronidazol, tinidazol i inne leki z tej grupy sa lekami bardzo niebezpiecznymi. Czy ktokolwiek z mędrców który się tu wypowiada i serwuje swoje sądy zna mechanizm działania tych leków??? Cisza... Otóż te leki to chemioterapeutyki które w sposób chemiczny, nie biologiczny tylko chemiczny uszkadzają strukturę DNA bakterii. Niestety przy okazji nasze DNA też.Są przez to silnie rakotwórcze !!!. Są dopuszczone do użytku podobnie jak peklowanie mięsa tylko dlatego że nie ma innego sposobu na opanowanie zagrażających życiu infekcji beztlenowych czy pierwotniakowych. I tylko wtedy w stanie wyższej koniecznośc***owinny być stosowane. Efekt kancerogenny obawia się zwykle nie wcześniej jak po 10 latach i dotyczy głownie pęcherza. Bezpośrednio po zastosowaniu leki te często dają niegojące się chemiczne rany w pęcherzu. Niegojące ponieważ metronidazol uszkadza DNA komórek nabłonka i nie ma się z czego odtworzyć. Stosowanie go na formę zarodnikową chlamydii i to często w sposób przewlekły i powtarzalny jest po prostu zbrodnią. Powinni za to dawać nagrody Darwina !!! Krytykowanie takiego czy innego lekarza za to że nie chce przepisywać tych leków jest niczym innym tylko publiczną prezentacją głupoty i ignorancji piszącego. A namawianie innych do brania takiego protokołu i załatwiania sobie leków w taki czy inny sposób gdy lekarz nie chce go wypisać powinno być sankcjonowane Leczenie chorób to nie książka kucharska: można sobie zrobić kuku z niewiedzy lub przez głupotę. Wielu ludzi piszących tu chce się popsać swoją elokwencją, sprytem czy znajomością obsługi googlarki a pisze totalne szkodliwe bzdury Sorry jeśli komuś popsułem dobre samopoczucie lub rozwaliłem poczucie wartości. Biochemik,