Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sisi1111

MATKI POLKI W WIELKIEJ BRYTANII

Polecane posty

Gość zebbra
SLICZNA MALA!!! SISI1111 ja mojego baczka mam glownie nakreconego bo szaleje z kamera hihi:) ale postaram sie aby przeslac ci zdjecie .ja mam jeszcze rodzinke przez tydzien wiec nie bardzo mam jak siedziec przed kompem .sama wiesz jak to jest zwiedzanie,zwiedzanie i jeszcze raz zwiedzanie ale przynajmiej nie siedzie sama jak maz jest w biurze :) a co do swiat to przywykniesz, nawet jak ja jezdzilam do Warszawy do rodzicow to i tak po pewnym czasie tesknilam do angli choc niejest powiedziane ze zostane tu na stale, lubie ten klimat i nawet te cholerne wiatry hi hi :) i uwielbiam kupowac ciuszki dla malego nie ma co jest tu duzy wybur no nie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Dzieki Zebbra za pochwaly dla Julki - przekaze jej;) No i czekam na zdjecia Twojego Babla:) 🌻 Witaj Felicity 🖐️! Mam nadzieje, ze bedziesz tu czesciej zagladac:) A o porod nic sie nie boj - wszystko masz tu bezplatne - nawet jakbys jeszcze nie byla mezatka.Ja tu rodzilam nie bedac jeszcze po slubie z moim mezem. W Anglii nieoficjalne zwiazki traktuje sie na rowni z malzenstwami. Poza tym opieka medyczna jest tu wypasiona, wiec goraco namawiam na porod tutaj. 1.Nie musisz biegac do przychodni - co tydzien bedzie Cie odwiedzac polozna. 2.Polozna na miejscu bada mocz, cisnienie i mozecie sobie posluchac bicia serca dziecka(choc tego mozesz sluchac na okraglo-mozna tu kupic za psie pieniadze podreczny \"podsluchiwacz\". 3.Polozna pobiera tez krew i zawozi ja do badania - wiec z tym tez nie musisz biegac. 4.Oprocz tego pomoze Ci zaplanowac porod - mozesz sobie np. rodzic w wodzie, oczywiscie za free- mozesz zechciec wybrac rodzaj znieczulenia itp. No to tyle w skrocie.Jak masz jakies pytania to wal smialo,chetnie pomoge w miare mozliwosci:) No i napisz jak sie czujesz, czy znasz plec dziecka i w ogole. Pozdrawiam pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebbra
Ja tylko na momemt (kolacja rodzinna trwa) dzieki za mile zwiedzanie w sumie miedzynami to juz wszystko zwiedzalm wielokrotnie a jutro jade pokazac im York pozdrawiam poglaszcz mala po glowce od cioci zebbry na dobranoc :) pa postaram sie jutro odezwac spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wszystkie informacje - uspokoilas mnie :) Plci jeszcze nie znam - ale mam zamiar poznac - chce isc z narzeczonym na wspolne usg na poczatku czerwca jak przyjedzie do Polski - chcemy sie tego razem dowiedziec. W zasadzie to plec nie gra dla nas roli - no ale warto by bylo wiedziec jakie ubranka przyszykowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felicity - ja tez chcialam pojsc na USG z narzeczonym, ale niestety byl w Anglii:( Ale za to dzielnie zastapila go jego mama - przyszla babcia i tesciowa:) A USG robilam trojwymiarowe, zeby lepiej bylo maluszka widac:) I tak bylam zaskoczona, bo wszyscy spodziewali sie chlopca9i ja sama juz w to uwierzylam, choc pierwsze moje przeczucie bylo o dziewczyynce), ze to naprawde bylo COS:D Ok, trzymaj sie. Zebbra a Ty ucaluj Baka w uszko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie udalo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Sisi1111: No - moj narzeczony ominal juz 2 usg - wiec przy tym chce koniecznie byc :) A ty rodzilas w Anglii czy w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Oj ciezki poranek mialam...Niuni sie zabek przebija i strasznie ja to meczy, marudzi i ma rozwolnienie...Sierotka :( Felicity ja rodzilam w Anglii Zebbra napisz jak tam zwiedzanko:) Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebbra
Hej:) zwiedzanko super rodzinka zadowolona ,wypilismy pancika w najstarszym pubie wYorku,tylko juz plecow nie czuje bo,maly chyba lada moment zacznie nam sam smigac bo zasówa juz w prawo i lewo za reke i usiedziec w wusku niechce :) a tak pozatym to rodzinna sielanka trwa .ajak malutka:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcia ***
Czesc Dziewczyny! Bardzo sie ciesze ze znalazlam ten topik! Mieszkam na Jersey ( mala wyspa pomiedzy Francja a Anglia)- nalezaca do UK. Jestem w 10 tygodniu ciazy i strasznie sie cieszymy ;-) 2 dni temu bylam na pierwszej wizycie a za 2 tygodnie pierwszy scan! mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Mam 26 lat i to moja pierwsza ciaza. Pozdrawiam was wszystkie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem! Fajnie Ci Zebbra - my dzis tylko krotki wypad, bo pada caly dzien co chwila. Niunia jako tako - traktuje ja zelem przeciwbolowym na zeby i jakos to znosi. Jakis zadziorek tam wystaje, ale jeszcze tego zebem nie mozna nazwac... Marcia 🖐️ ciesze sie sie odezealas, zapraszam do czestych wizyt. No i przede wszystkim gratuluje 🌻 Na pewno wszystko bedzie dobrze, a jak sie czujesz w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i pisze
a mi sie odsowa coraz dalej wizja wyjazdu z polski:( im bardziej ja chce, tym bardziej maz oponuje:( eh, lipa straszna z tym krajem, a jeszcze pewnie za jakis czas wojna wybuchnie:( juz za duzo sie szumu naokolo robi:( glupie te ludzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siema siema :) Ale ladnie dzis :D Bylismy na miescie ogladac spacerowki. Zwbbra czy ty juz masz czy jeszcze pushchair? Jak masz juz spacerowe to napisz jaka i czy poleczasz. Thx z gory. Siedze i pisze a co ten twoj maz taki oporny na wojaze?;) Ma jakies mocne argumenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam Cię serdecznie, niedługo wybieram się do męża do Wielkiej Brytanii, byłam już u niego na święta, podjęliśmy decyzję, że przyjadę do niego już na stałe, trochę się boję i jestem pełna obaw, bo językowo to u mnie nie za świetnie, jak tam byłam, to rozumiałam ludzi w zależoności od tego w jaki sposób mówili, jak szybko, to niestety mój skormy angielski zawodził. Nie mamy jeszcze dzieci, bo niestety nasze próby spełzły na niczym, ale myślę, że jeśli tam pojadę, to znów zaczniemy próbować. Mam w związku z tym parę pytań, czy jeśli nie uda mi się znaleźć pracy, a zajdę w ciążę, z czego bardzo byśmy się cieszyli, jak to będzie wyglądać? Mąż pracuje oczywiście legalnie, jest na kontrakcie, ale rysują się trochę inne perspektywy, raczej będziemy tam dłużej. Zastanawiam się, na co możemy liczyć, bo jeśli zaszłabym w ciążę przed znalezieniem pracy, to już przecież nie będę jej szukać. Jak wygląda opieka lekarska? Czy jako żona pracującego męża mamy prawo do jakiś zasiłków, jeśli pojawi się dziecko? Jeśli możesz, rozwiej trochę moje obawy, bo troszkę się boję, czekam niecierpliwie, będziemy mieszkać w Bicester, niedaleko Oxfordu, pozdrawiam Was serdecznie i czekam na wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczornie, a moze juz nocnie? :) Wywialo Was widze na weekend, hehe :) Witaj Malwinko! Juz Ci mowie, co i jak. No wiec , ja tu przyjechalam bedac w 7 czy 8 miesiacu ciazy. Moj, juz teraz maz, ale wtedy jeszcze nie, pracowal legalnie, ale to chyba nie mialo wiekszego znaczenia, jesli chodzi o opieke lekarska. Jak wiesz jestesmy w Unii i jestes przeciez ubezpieczona w Polsce, wiec i w calej Unii. Wszystko masz tu za darmo bedac w ciazy i rok po urodzeniu dziecka - poczawszy od leku na katar skonczywszy na pigulkach antykoncepcyjnych.Zreszta pisalam o tym wczesniej dla Felicity - mozesz poczytac. A jak juz urodzisz mozesz sie starac o pieniadze za porod - ok.500funtow, ale to chyba dla najbiedniejszych - nie wiem, bo ja sie o to nie ubiegalam. Nastepnie jest tzw. Child Tax Credit - ktory mozesz dostac jesli nie pracujesz lub nie pracowalas przez ciaza. Oprocz tego, niezaleznie od twojego Tax Creditu, maz moze sie starac o Working Tax Credit, jesli pracuje. Tax Credit nie ma stalej stawki - wszystko zalezy od waszego dochodu rodzinnego. No i jest jeszcze Child Benefits - odpowiednik Rodzinnego w Polsce - i to jest zasilek o stalej kwocie i wynosi chyba 17.50 na tydzien. No to tyle mniej wiecej - jesli chcesz wiedziec cos jeszcze to smialo pytaj. Ja tez jak tu przyjechalam to nic nie wiedzialam - troche sie dowiedzialam od znajomych a reszte sami musielismy sie dowiadywac i szukac, wiec wiem jak to jest.Zawsze latwiej jak mozna zapytac po polsku;) No, kolorowych snow 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Dzis u mnie pochmurno ale cieplo :) Wczoraj pieklam sobie pizze...mmmm - pychota :) W sobote znowu jade do Anglii do mojego skarba (na 12 dni) :) Ciesze sie, ze teraz troche czesciej sie widujemy niz na poczatku, kiedy moj narzeczony wyjechal (ale poczatki zawsze sa trudne). Zwlaszcza teraz, kiedy wiem, jakie plany mamy w zwiazku z dalszym zyciem - ciaza, porodem, miejscem zamieszkania:) On na poczatku czerwca przyjezdza do mnie, do krakowa (na 10 dni) - ja koncze sesje, bierzemy slub w lipcu i jade - juz na stale do Anglii. Jeszcze nie wiem, jak to bedzie z zalatwianiem lekarza (tam, w Anglii) i wszystkich spraw z porodem - to bedzie 7 miesiac ciazy, wiec mam nadzieje, ze zdaze z wszystkim :) Pozdrowionka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jak sie macie dzisiaj? Ja całkiem fajnie, mój mąż przyjedzie do mnie w maju, właściwie to na ślub naszych przyjaciół, tylko na trzy dni, ale za to pod koniec czerwca aż na dwa tygodnie, a potem już w lipcu jedziemy razem :) Bardzo się z tego cieszę, w sumie już najgorsze za nami, bo to zostały tylko dwa miesiące. Chociaż jestem pełna lęku to i zarazem pełna optymizmu, cieszę się, że będziemy razem, bo to w życiu najważniejsze :) Cieszę się też z tego, że rozstanę się z pracą, której mam chyba już bardzo mocno dość, jeszcze nie wiem, co będę robić w Anglii, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży, na razie siadam do wkuwania słówek, żeby sobie troszkę start ułatwić, jak tam u Ciebie ze znajomością angielskiego felicity? Pozdrowionka dla Ciebie i maluszka. sisi, dzięki za wyczerpującą odpowiedź, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedze malwinko, ze u ciebie podobna sytuacja - tzn. tez wyjezdzasz na stale w lipcu :) Ja jade do Coventry - kolo Birmingham :) Rowniez stwierdzilismy,ze najwazniejsze to byc razem - zwlaszcza w perspektywie dziecka (nie chcemy go wychowywac na odleglosc). Poza tym odkad jestesmy razem, to nie rozstawalismy sie na dluzej niz tydzien - zaczynalismy od znajomosci na odleglosc... i szybko musielismy przejsc na cos wiecej. Uwazam,ze taka znajomosc na dluzsza mete nie sprawdza sie. P.S. Co do angielskiego - to nie mam problemu - ucze sie go juz 13 lat - a obecnie na studiach chodze na poziom zaawansowany. Poza tym bylam juz w Anglii w pracy - na wakacjach, a takze rok spedzilam we Francji - gdzie...glownie uzywalam angielskiego :) Zycze wytrwalosci we wkuwaniu slowek:) Moze sie jakos spotkamy juz w Anglii :) A tak w ogole, to gdzie teraz mieszkasz? Bo ja studiuje w krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mieszkam teraz w Szczecinie, u mnie z tym angielskim to tragedia, bo w ogóle nie mam talentu do języków obcych, ale co tam, wszystko jest dla ludzi, ja będę mieszkała koło Oxfordu w Bicester, mąż pracuje w firmie farmaceutycznej, a ja nie wiem co mogłabym robić? Wielka niewiadoma ze mną :) W dodatku mam wykształcenie idiotycznie nie nadające się na emigrację, bo jestem filogiem polskim, hihi, gdyby człowiek wiedział, że przyjdzie mu pędzić życie gdzieś z dala od ojczywny to by coś innego studiował, a tak to co? W pracy biorę urlop bezpłatny na rok i zobaczymy co dalej, idę w poniedziałek na rozmowę do mojego dyrka, chyba zawału dostanie, bo nikt w szkole o niczym jeszcze nie wie, według prawa może mi nie udzielić tego urlopu, wtedy trzeba będzie się zwolnić, trudno się mówi, jeszcze nie wiem, czy tam zostaniemy na stałe, w Polsce mąż rok szukał pracy, znalazł ją dopiero w Anglii, czasami mam dość własnego kraju, wykształcili go i kopnęli w dupę, dziwna ta Polska, no nic, wracam do słówek, trzymajcie się ciepło i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebbra
POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAM JESZCZE RODZINKE I NIE BARDZO JAK GADZAC MAM NAKOMPIE W SRODE WRACAJA TONADROBIE :)BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc czesc!🌻 Oj pracowity ranek...bylismy na sunday markecie.. niuni troche rzeczy kupic..i dopiero wrocilismy...ehh sli nie mam i jeszcze ta poghoda beznadziejna....kawa musi byc :) No zmykam.. A propos... wy do Anglii, a ja sie ciesze, ze do Polski jade - kupilismy juz bilety na 12 czerwca :D:D:D:D:D:D:D Normalnie chyba caly miesiac bede, bo chce prawko zrobic:D Ide papa Do pozniej🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i pisze
hej, nie mam cos czasu tu popisac:( mezus chce sprobowac najpierw tutaj sie dorobic, jeszcze nie stracil wiary w ten glupkowaty kraj i idiotyczny rzad:( ja jestem zalamana, bo wyksztalcenie mam takie, ze nigdzie mnie nie przyjma, zero doswiadczenia, male dziecko i planuje drugie, 23 lata. nie widze tu miejsca dla siebie w tym momencie. mam niby mieszkanie, ale chcialabym je sprzedac i kupic dwa mniejsze pod wynajem i wyjechac do angli zarobic na trzecie:) albo na wlasna firme, chce miec ta pewnosc, ze jak firma zbankrutuje, bede miala za co zyc, a nie ladowac calej kasy w interes. zreszta, ludzie tu nie maja pieniedzy:( niby moglabym sprobowac, ale znajac zycie fiskus mnie wykonczy, zus, podatek... jeszcze zobaczymy. ale po wakacjach spedzonych w angli, ogladajac jak tam ludzie zyja, ja poprostu wole myc kible tam niz tu siedziec w biurze. mam prace, wszystko pooplacane i cala kasa juz zostaje na zycie, bez leku, ze ktos mi wszystko zabierze i nie na skraju ubostwa:O kurde, tak czytam i wam zazdroszcze:( nawet byla bratowa zawinela szwagrowi dziecko i tam mieszkaja, stac ja na prywatna szkole, mieszkanie, a pracuje jako dyspozytorka w magazynie:( eh, a moj dupek musi sie mamusinej kiecki trzymac:( pocieszcie mnie ze bedzie dobrze:) musi byc, ale sie boje zakladac tu cos wlasnego, w momencie kiedy 95% firm upada:( a pracowac za 600zl tez mi sie po studiach i z dzeickiem nie usmiecha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana nie lam sie tak! skoro maz widzi jakies perspektywy, to moze one istotnie sa...przemysl jeszcze raz wszystko dokladnie, bo z takim negatywnym nastawieniem to nie bardzo w zyciu wychodzi. Zacznij myslec pozytywnie...a moze zacznie sie ukladac..zalozysz firme i bedzie ok. Pozdrawiam Cie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i pisze
ale widzisz, moj maz chce prowadzic firme swojego ojca, to jest jego perspektywa, a takiego tescia nie chcialabys miec na glowie. a on chce u rodzicow mieszkac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i pisze
na dokladke ledwo jedne studia konczy, a juz mu sie marza kolejne i to we wrocku. sam nie wie czego chce, ale wszystko uzaleznia od swoich rodzicow, im buduje dom, ja remont w swoim musialam zrobic sama:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×