Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sisi1111

MATKI POLKI W WIELKIEJ BRYTANII

Polecane posty

Mama E - bardzo sie ciesze ze Myszy wracaja do zdrowia, i ze trafilas na sensowna lekarke! Caly weekend sie o was martwilam, bo nie dawalas znaku zycia! Nie ma to jak dlugie spacery na sloneczku - ale przy buggy board nie da sie tak szybko chodzic - a poza tym obija strasznie golenie - to juz nie wiem co lepsze, bolace golenie czy ramiona.... My mielismy patent Mieszko na rowerku (wtedy jeszcze trojkolowym) na..... smyczy..... ludzie sie za nami ogladali, choc raczej zyczliwie :D ale patent zdawal egzamin rewelacyjnie... A mlody teraz pomyka na rowerze ze hoho! A co z reszta dziewczyn? Malgorzatka? Lady C? Felicity - jak tam po nockach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E-ciesze sie,ze E wydobrzala,nie nawidze jak chorobska dopadaja dzieci,o stokroc wole sama byc chora... U nas rutyna,z malym ide w czwartek na szczepienie, po nim 8 mieisecy przerwy od zastrzykow...w czwartek zabieram Sonie na bilans,czeka mnie wowczas przeprawa z GP, bede musiala go uswiadomic co to takiego koslawosc piet!!! Poza tym dzieci sie nawzajem bardzo lubia,Sonia rozbawia malego doprowadzajac go do glosnego smiechu,a on w podziekowaniu ja ciagnie za wlosy,czyli symbioza na calego...Ostatnio bylam z dziecmi w Kidzmanii,Sonia tak sie rozbawila,ze nie chciala wracac do domu,wpadla w furie,krzyczala,az wszyscy sie ogladali...Ale i tak widze postep,bo ta furia jest juz rzadszym zjawiskiem u mojego dzieckai przebiega krocej hihihihi za kilka dni Niki bedzie mogl posmakowac marchewki i kleiku,bo juz czas na warzywa i owoce :) Pozdrawiam Wszystkie piszace Mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta 😘 LadyC 😘 no i po slonku 😡 i jak tu wytlumaczyc Duzej ze na plac zabaw nie idziemy? Co innego gdyby byla 100% zdrowa, troche deszczu jeje nie zaszkodzi, a tak to poklada mi sie przed tv (a ja znowu po nieprzespanej nocce, ehhhhhh ...) LadyC, fajnie ze masz Kidzmania blisko, ode mnie bez samochodu to raczej trudno, nic trza sie zabierac za poprawke egzaminu, hehehe 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E-ja mam ten sam problem. Ciezko wytlumaczyc dwulatkowi,ze slonce nie chce swiecic!!! A siedzenie w domu przyprawia mnie o bol glowy. Ja sie nudze,to co dopiero mowic o dziecku... Dlaczego nie dane mi bylo urodzic sie na Lazurowym Wybrzezu?? hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie melduje po weekendowej ciszy. ciesze sie mamo e ze myszka juz zdrowieje :D my tez wlasnie szczepienie mielismy wczoraj. nie mamy buggy board wiec tez na barana z wozkiem technike opanowalysmy juz no i tez nam deszcz plany spacerowe wciaz psuje. mamusie powiedzcie jak organizowalyscie (albo zamierzacie) urodzinki swoim dzieciaczkom, chodzi mi o takie dla trzylatkow. juz sie boje. trudno mi wyobrazic sobie to minimum jakies osmioro dzieci w domu moim...trudno planowac cos w ogrodzie w tej krainie deszczowcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, chyba nie daje sobie rady z przestawieniem Oli nocy i dnia :o zasnela o 22ej, potem pobudka o 1ej - cyc; 4-cyc i tak do 5.30 smoczkowanie, cyc, smoczkowanie i nareszcie zasnela. o 8ej znowu "mamo, cyc!!!" Ale tylko pic jej sie chcialo, teraz trzymam ja do 10ej to wrocimy do dawnych godzin karmienia, mam nadzieje :o Dziewczyny znacie jakas dobra metode na "ustawienie" maluchow na przesypianie nocki? Ja jakos nie umiem wdrozyc rutyny ktora pasowalaby tez do rutyny Myszy ... Malgorzatko, co do urodzinek, to moja niestety na 3latka nie dostala imprezy bo mama byla w 38tc i w domu jeszcze remont i glowy nie mialam. Bylo mi przykro ale w przyszlym roku zrobimy cos duzego! Malgorzatko, a nie wolalabys zrobic w jakim actyvity centre, np soft play centre? Kolezanka kiedys robila i raz ze nie jest drogie, to potem frajda dla maluchow gwarantowana niezaleznie od pogody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnei o soft play myslalam tylko zastanawiam sie nad jakimis jeszcze opcjami. a co do trybu nocnego to jakos tak samo sie ulozylo. przed polnoca zasypia i przesypia noc, a je wtedy kiedy chce, choc rzadziej niz w dzien. stosowalam to co w ksiazkach wyczytalam, zeby nie pobudzac dziecka w nocy - nie mowic do niego, nie zmieniac pieluszki jesli nie trzeba koniecznie, bez mocnego swiatla - zadzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) u nas niby nie leje teraz, ale zaciagnelo sie pieknie...wiec zapewne zaraz zacznie. Co za lato! Dzis pracuje z domu, bo jak mam pisac to w pracy nie ma szans sie skupic :) Mama E - obawiam sie ze ciezkie chwile przed toba....mnie przy Majce sie nie udalo tak naprawde, tzn w nocy spala, ale u nas w lozku, z cyckiem w gebusi....a potem w dzien nic nie chciala jesc, taka byla obzarta... A jazdy z budzeniem sie w nocy mamy do dzis :( Jakos duzo trudniej walczyc o swoje i o plan dnia z dwojka maluchow. Tyle ze w dzien mala miala mniej wiecej drzemki ustalone, to tak soie plan dnia ustawialam zeby to wykrzystac. I dostosowalam spanie w dzien Mieszka do dlugiego spania malej - ale nie wiem czy Ewelinka jeszcze spi w dzien? Z tego co piszesz ile razy masz pobudke w nocy, to, niestety, przypominaja mi sie najlepsze noce Majki sprzed poddania sie i zabrania jej do lozka. Jak spala 22-24-4-6 to bylo super, czesciej bylo niestety 22-24-24-6 i za kazdym razem 40 min przy cycku... Trzymaj sie cieplutko i nie daj sie, jakos to trzeba przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgorzatka ja urodzinki robilam moim w domu, ze wzgledu na pore roku ogrodek odpada, a w play centre to one chca sie baweic ze mna, wiec zamiast pogadac z rodzicami musialabym zasuwac po zjezdzalniach... Zrobilam tak - rozlozylam w jednym pokoju duze zabawki "stacjonarne" - duze tory kolejowe, jakis tor dla samochodzikow, kuchnie z garnkami itp - do tego balony, muzyka itp - to zajelo malych gosci na dobra godzine. Jak widzialam ze juz atrakcyjnosc opada, to zarzadzilam gry - mialam kilka przygotowanych - na komputerze znalazlam strone z odglosami wydawanymi przez zwierzeta - wiec byl konkurs "jakie to zwierze", bylo rzucanie pileczka (piankowa) w kregle, bylo lowienie "rybek" za kocem (koc w pionie, dzieci z jednej strony trzymaja kij od miotly ze sznurkiem jako "wedke" a zaprzyjasniona mama lapie na spinacz gumowe rybki i inne zwierzatka, i chyba tyle zdazylismy. A potem chwila tancow - z mamusiami, bo byly wspolpracujace. Na poczestunek frytki i chicken nougats i fasolka szparagowa - i potem dwa torty dla Majki i Mieszka. Dzieciaki zadowolone, ja w sumie tez, bo moje bawily sie znakomicie. Roboty troche jest z przygotowaniem, dlatego najlepiej robic w niedziele, ale za to mysle ze dzieci dokladnie czuja ze jest przyjecie, a nie kazde sobie biega osobno play center :) Ale doceniam zalety zabawy zorganizowanej, i nie wiem jak w tym roku sie skonczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta, swietne te pomysly na przyjecie dla maluchow!!! Lowienie rybki super!!!! Trzeba zapamietac zlote rady do przyszlego maja :) A co do nocek to ja tak jak Malgorzatka robie, nie pobudzam, wszystko na "cicho i ciemno" - zmieniam pieluszke jedyne okolo 4-5 bo az peka, mam mala sikaczke. To juz nie to ze budzi sie raz miedzy 24 i 4 bo na cycu to jest tylko 5-10 minut. Dopiero nad ranem robi mi takie historie i cycuje kilka razy, robiac sobie polgodzinne przerwy. I to wlasnie tego wczesno-porannego snu mi brakuje i przez to mam chyba bole glowy .... dzis Ewelinka w przedszkolu to postaram sie troche odespac, choc chata az sie prosi o posprzatanie :o No wlasnie, gdzie lato? Ja mialam miec wakacje we wrzesniu ale plany sie pokrzyzowaly bo ojciec wyladowal w szpitalu i zdiagnozowali demencje, wiec mama uwiazana biedna. Co za zycie sie jej szykuje i to tak z dnia na dzien ... tak mi przykro ze nie moge byc jej pomoca, no ale znowu z dwojka dzieci pewnie pomocna bym nie byla Jedyne co to szykuje mi sie tygodniwy wyjazd do Wloch na chrzciny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E - wspolczuje choroby taty :( rzeczywiscie demencja to wielkie obciazenie dla opiekujacych sie :( A co do porannego wstawania - jedyne co mi przychodzi do glowy - jakie masz zaslony/zaluzje w pokoju w ktorym spi mala? Bo moze warto zainwestowac w takie naprawde ciemne, zeby nie wiedziala ze dzien juz wstal? Slyszalam ze sa mamy ktore na wyjazdy zabieraja ze soba... czarne worki plasktikowe - zeby walsnie okna przystosowac i urwac godzinke - dwie wiecej rano... Pomysly wyszperane w sieci, wiec brawa nie naleza mi sie jakies specjalne. Ja do tych rybek nie bylam przekonana, ale juz nie raz zauwazylam ze nie mam zupelnie wyczucia, bo dzieci byly rybkami zachwycone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taka "wyjazdowa" zaslone i moze rzeczywiscie powinnam uzywac tez w domu .. http://www.thebabycatalogue.com/Travel-Black-Out-Blinds/productinfo/K0771/ tak naprawde to nie chcialam przyzwyczajac malej do absolutnej ciemnosci, no ale moze rzeczywiscie zwykle zaluzje za duzo swiatla przepuszczaja. No a na moja mame spadlo :o juz od dluzszego czasu ojciec dziwne rzeczy wyprawial, dziwne i niebezpieczne, ciagle powodowal jakies wypadki i w ciagu miesiaca zniszczyl dwa samochody - dopiero jak zaczal miec halucynacje mama zadzwonila do neurologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie po małej przerwie ;) Mamo -E bardzo mi przyrko z powodu chorby twojego taty,wiem co ta choroba znaczy ,bo pracuje w domu starcow z ludzmi chorymi na demencje ;( U mnie pogoda nijaka,bardzo zachmurzone więc znając życie będzie padac. Wczoraj byłam z Olivcia na 3 szczepieniu,była bardzo dzielna,ale dzisiaj coś mi marudzi. Jeszcze 3 tygodnie i lece do PL na urlop,juz sie doczekac nie moge,wreszcie dziadek zobaczy swoją pierwszą wnuczke na żywo.Pozdrawiam Was gorąco i życze miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny proszę pomóżcie mi,bo nie wiem co robić? Pracuję od roku u jednego pracodawcy na pół etatu i pracodawca wie o mojej ciąży.Problem w tym,że od 3 dni jestem na zwolnieniu lekarskim przez 2 tyg a mój pracodawca ,,molestuje ,, mnie telefonami,ze mi nie zapłaci za chorobowe i mało tego obniżył mi godziny pracy tak,że będe zarabiać 45L tygodniowo :( Prawnie powinien mnie oddelegować do domu,bo pracuję w warunkach szkodliwych a nie może wyeliminować tych zagrożeń ani zmienić mi stanowiska.Obniżając godziny twierdzi,że stracił kontrakt.Co powinnam w takim przypadku zrobić?Proszę pomóżcie! Dziękuję z góry za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam,że kontraktu mi żadnego nie dał.Jedynym dowodem mojej pracy mam HO i wszystkie payslipy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figeaves - przykro mi, ale niestety nie mam pojecia... Ja zawsze bylam tu zatrudniona przez NHS, a oni takich numerow nie robia - troche sie musialam pouzerac o pierwsze macierzynskie, ale poza tym luzik... Jak na moj gust nie mial prawa ci zmienic godzin jak jestes na zwolnieniu, ale przeszlabym sie do biura Citizen Advice, tam Ci powinni spokojnie pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E-przykro mi z powodu choroby Twojego taty :( Kicia ma dopiero poltora miesiaca,wiec raczej nie ma co myslec o przespanej nocy.Dzieci powinny przesypiac noc po skonczeniu 5 miesiaca chyba,tak mi sie wydaje,albo szostego...Jak siegne pamiecia 2,5 miesiaca wstecz,to czulam sie tak samo jak Ty. Maly budzil sie co 3 godz w nocy,mial problem poznioej z zasnieciem.Dopiero od 1,5 miesiaca wkradla sie rutyna w nasze zycie.Teraz po 19 Niki ma kapiel,po kapieli butelka i odkladam go do lozeczka. Czasem marudzi,wiec klade go na boku,daje przytulanke i smoczka.Maly te przytulanke mietosi,mietosi i zasypia.Spi do 24-1-butela,a pozniej 4.30-5.I dalej spi.Wstajemy okolo 7,wiec raczej jestem wyspana. I jedyne co moge Ci doradzic to nos mala na rekach jak najrzadziej.Masz z nia wystarczajacy kontakt przy karmieniu. Wszystkie moje znajome,ktore braly dzieci na rece jak tylko zaczynaly poplakiwac,mialy pozniej problem w nocy,bo nagle brakowalo mamy.Ale moze w Twoim przypadku nie o to chodzi.A kicia ssie smoczka czy nie jestes zwolenniczka uspokajania dzieci w ten sposob? Mamo E-zobaczysz,ze za kilka tygodni bedzie duzo,duzo lepiej.Ja tez bylam zmeczona,wychodzilam na spacer okolo 11.A teraz zrobie zakupy w markecie,ide na plac zabaw.Nie ma nas 3 godz,a pozniej obiad gotuje.Poczatki byly jednak fatalne.Trzymam kciuki za Was!!! Szanta-gratuluje pomyslu na urodziny dla dzieciakow. Ja raczej dla swietego spokoju poprzestalabym na zorganizowaniu czegos w activity center. Na mysl o sprzataniu po przyjeciu robi mi sie niedobrze. Zawsze mozna zrobic tylko poczestunek w domu,a pozniej cala ekipa wybrac sie w jakies fajne miejsce. Dla dzieci to duze przezycie.I chyba wszystko zalezy od temperamentu i charakteru dziecka. Jedne wola bawic sie w domu,a inne uwielbiaja przestrzen. W moim przypadku dom odpada,poniewaz Sonia roznioslaby mi go na strzepy,majac widownie ona wariuje hehehe A w play center ja sobie siedze,moja corcia kompletnie nie potrzebuje mnie do zabawy jak ma inne dzieci wokol siebie :) A anglicy maja calkiem fajny pomysl na urodziny. Rozstawiaja namiot w jakims parku i robia piknik. Dzieci sa przebrane,rodzice wymyslaja jakies konkursy. Raz widzialam cos takiego.Tylko pogode trzeba przewidziec,a to jak wygrac w totolotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo e mi rowniez przykro z powodu choroby twojego taty lady caramel pomysl z piknikiem - rewelacja, tylko trzeba miec jakis plan awaryjny w razie gdyby jednak nie trafilo sie w totka. ja mysle o malowaniu twarzy dzieciom. wiecie moze gdzie mozna kupic jakies zestawy z farbkami i szybkim kursem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Carmel - moje dzieci chyba nie czytaly o tym ze trzeba przesypiac noce po 5 mcach... Myslalam ze z Mieszkiem bylo trudno, bo zaczal przesypiac regularnie noce jak mial jakis roczek, az Majka nam dala popalic... No ale rzeczywiscie ona to jest ewenementem. Pomysl z namiotem w parku jest super, ale loteria pogodowa - no i podejrzewam ze wymaga fantastycznej organizacji - czego mnie jakby to ujac, brakuje :D A sprzatanie...hm...taklezyki papierowe, zabawki na miejsce,co zostalo zebrac do kosza jak leci, a uznalismy ze baloniki sa swietna dekoracja na dluzszy czas :D Malgorzatka - mysle ze w dowolnym papierniczym,Tesco czy Bootsie beda takie farby - sama nie kupowalam, ale jak kupowalam inne "plastyczne" to widzialam ze sa. Koniecznei zrob zdjecia pomalowanych dzieciakow - myslalam o tym, ale smialosci mi troszke braklo... Aaaaa jutro do pracy musze na 6,krew zalala, w dodatku nie wiem czy mi czajnik zostawia w dostepnym miejscu, chyba na wszelki wypadek pojade z kawa w termosie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgorzatko-zajrzyj do ToysRus,jesli masz w poblizu.A jak nie to odwiedz ich strone internetowa.Tam maja niemal wszystko :) sprawdz!! Szanta- z przesypianiem nocy w przypadku Malej nie bylo problemu,ale z malym moze byc inaczej...zobaczymy:) Dzis bylam z sonia u GP. I rozmowa z lekarzem przebiegla tak jak myslalam...Stwierdzila,ze mala ma plaskostopie!! Moj M. potrafi byc bardzo stanowczy...Powiedzial,ze bylismy u pediatry,ktory stwierdzil co innego.Kobieta zaczela byc dla nas niemila,ale wymuslilismy na niej skierowanie do foot clinic.Oni nas maja dosyc pewnie w tej przychodni.Ale ja mam to gdzies.Przez tych pseudolekarzy to angielskie spoleczenstwo jest pokrzywione w 4 strony swiata...Przeciez wady postawy poglebiaja sie z wiekiem...Szanta-czy GP koncza studia??Bo ja mam wrazenie,ze jakies kursy eksternistyczne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z malym bylam dzis na ostatnim szczepieniu.Pani pielegniarka robila zastrzyki bez rekawiczek!! W pokoju byl totalny balagan.Nie wiecie jak mozna zglosic skarge,bo przeciez bezposrednio do przychodni tego nie zrobie,do kosza ja wyrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to zeby zostac GP to trzeba wygrac los na loterii... Nic nie robia, przepisuja paracetamol, wzglednie zalecaja poczekac do jura (nastepnego tyg, miesiaca) albo jak mojemu mezowi mowia: no, przeciez nie mlodniejemy... I zarabiaja 100,000 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zle studia skonczylam, jak slowo daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos tym NHS powinien sie zajac. Gdyby malej nie dano skierowania do foot clinic bylabym gotowa zalozyc sprawe w Trybunale Europejskim.Serio!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ua, bojowa z Ciebie kobieta Lady :D Mam nadzieje tylko, ze nie skonczy sie u was tak z alergia moich dzieci...wyszarpalam zebami skierowanie do specjalisty alregologa, uruchamiajac wszystkie mozliwe straszaki lacznie z kontaktami w pracy, i co osiagnelam?... Ze specjalista powiedzial mi to samo co GP :( Tyle dobrego, ze nazwal to inaczej, wiec jak ochlonelam, to sobie w sieci znalazlam ze Majka nie moze pic soku jablkowego i problemy sie skoncza. No i sie skonczyly. Ale o tym soku jakos nikt wczesniej nie napmknal ani slowka, tylko " dzieci tak maja, samo przejdzie jak skonczy 5 lat" :( A wracajac to tematu - GP wysyla list z Twoim zgloszeniem, wiec napisze w tym liscie swoja diagnoze tez, i ciekawa jestem czy specjalista go poprze, czy wypnie sie na kolege po fachu i postawi inna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze wojne zaczynacie babki, beze mnie???? No wlasnie Szanta, ja tez mysle ze studia zle skonczylam! Choc i tak jak znam siebie to za bardzo skrupulatna jestem zeby ludzi tylko paracetamolem leczyc... Ja mialam okropne bole po pierwszej cc i przez miesiac wmawiali ze mam zatwardzenie!!!! A jak w koncu wykrzyczalam od nich papierek do gina to mialam zrobiona laparoskopie i sie okazlalo ze mam spore zrosty plus endometrioze! ja tam lekarzy nie lubie i staram sie jak najrzadziej do nich, czy to tutaj czy w Wloszech czy w Pl. wczoraj spedzilam calusienki dzien poza domem :) wykorzystalam pogode, tylko pranie mi troche zmoklo pod wieczor, ale to nic, doschlo przez noc w kuchni :) No i dzisiaj znow szaro za oknem, w kratke pogode mamy :( ale dzis zakladamy kalosze i wychodzimy! Bo jak siedze w domu z moja dwojka, widze jaki balagan a nic na to zaradzic nie moge to wariuje! daleko od oka, daleko od serca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figleaves, jesli jeszcze czytasz, przykro mi ze masz taka sytuacje. Wydaje mi sie ze nie bedzie ci latwo bo jak mowisz nie masz kontraktu a bez tego trudno udowodnic warunki twojego zatrudnienia. Czy w pracy ktos inny bedzie mogl zaswiadczyc o twoim zartudnieniu? Np ktos z personelu? I w jaki sposob poinformowalas szefa o ciazy? ustnie, pisemnie? Mam nadzieje ze w CAB dobrze ci doradza i ze rozwiazesz pozytywnie sprawe, ale pamietajcie dziewczyny na "zas' : nigdy nie pracowac bez kontraktu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustki ... :( My po usg bioderek i na szczescie wszystko w porzadku - mala ma faldke na lewej nozce ale nie ma takeij samej na prawej, wiec uleglam zabobonom i sie troszke martwilam. Idziemy szybciutko na spacerek bo nie wiadomo jak dlugo sloneczko poswieci 🖐️ pisac prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, LadyC, bylas z malym u pediatry w Zielonej Klinice? Dobry on jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E 🖐️ i inne dziewczyny tez :D glucha cisza zapadla, ja mam urwanie glowy + angine, jak to zwykle przed urlopem, w dodatku Sue mnie "pocieszyla" ze jedna z dziewczynek ktoreymi sie opiekuje ma odre :/ mimo szczepienia :( i ze Majka z Mieszkiem moga tez rownie dobrze zlapac :( mimo ze sa szczepione....w sam raz przed wyjazdem, kurcze odliczam dni, jak maja chorowac to na milosc boska juz w PL :( :( :( choc tez mi sie nie usmiecha... zeby bylo weselej ani ja ani Wojtek odry tez nie mielismy, ani szczepienia, wiec jak sie pozarazamy, bedzie lekki sajgon :( No nic, trzymam kciuki ze jednak nas zaraza ominie szerokim lukiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×