Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sisi1111

MATKI POLKI W WIELKIEJ BRYTANII

Polecane posty

lady c - super ze powiedzieli ze z nozkami OK, tzn wiem ze plaskostopie itd ale to chyba latwiej "naprostowac"? I dobrze ze jest wciagnieta do systemu, przynajmniej beda miec na nia oko. A PL owszem, na pewno potwierdza gorsza diagnoze, tylko zeby przy okazji nie znalezli tysiaca innych chorob i nieprawidlowosc :( Bo mnie to zawsze w PL przeraza - ze jak sie juz pojdzie do lekarza, to zdrowy czlowiek na pewno nie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, raczej nigdy tego nie robie, zeby przeklejac czyjes wypowiedzi - tzn nigdy tak nie zrobilam, ale teraz przeczytalam opowiesc mamani na temat opieki pediatrycznej w PL na NFZ - i chyba jednak wole NHS...Chyba zdecydowanie... przeczytajcie same: Mlody dostal wysypke na calym ciele. Pediatra w Turcji. myslaląm ze alergiczna wiec podalam calcium, wykapalam w krochmalu i mialo przejsc... ale nie przeszło a wrecz sie nasililo. Goraczke mial wczoraj ale zeby wychodza wiec stwierdzilam ze od tego. Dzis juz tylko stan podgorączkowy. Za uszami wywalone wezly chlonne tak ze golym okiem widać. Dzownie dop przychodni i slysze " Ja nie mam czasu prosze się zglosić o 15 do innego lekarza dyżurnego" O 15 jade do przychodni. Lekarka ktora sama wymaga chyba pomocy lekarza geriatry popatrzyla na mlodego (nawet nie zbadala) i mówi "hmm to ja pani szczerze powiem ze nie wiem! prosze isc do innego lekarza albo moze czekac moze cos z tego wyjdzie, a jak nie wyjdzie to ja nie wiem"... no to biore mlodego i jade do innej przychodni. Sl;ysze "pani dziecko nie jest u nas leczone wiec nie udzielimy panstwu pomocy bardzo nam przykro. prosze jechac na dyżur" pojechalam na dyżur- jest od 18 a jest dopiero 16 wiec pocalowałam klamke. Zadzwonilam na COIT i pytam gdzie mojemu dziecku udziela pomocy. Kazali jechac do ambulatorium przy szpitalu. Pojechalam a tam mi mówia "to nie jest zagrozenie życia wiec nie udzielimy pomocy przykro nam". Wrocilam pod calodobowy i stalam jak glupia do 18. O 18.30 wreszcie przyjechala pediatra (równiez wymagajaca pomocy geriatrycznej) nawet nie popatrzyla na mlodego i mowi "no ja nie wiem" to jej pytam "a moze to choroba zakaźna?" a kobieta do mnie " Pani teraz sie szczepi dzieci i juz nie ma chorób zakaźnych!!!" Podziekowałam i wrocilam do domu. Mlody caly wysypany wezly chlonne jak pilki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, no to rzeczywscie ja tez wole tutejsze 'take paracetamol' :o Ja dzis rano jednak podbieglam z mala do GP zeby mi po glowie nie chodzilo ze niedobra matka jestem - lekarz potwierdzil ze to wirus, osluchal, popatrzal w uszy, gardlo i nosek i wszystko okej :) tylko katarzysko i troszke kaszelku :o U nas tez sloneczko swieci pieknie ale czuc juz ze jesien, powietrze mrozne w cieniu. No i oczywiscie problem jak sie ubrac, bo w cieniu zimno, na sloncu goraco ... ochoroby bardzo latwo :o A ja zaraz wylatuje to fryzjerki podciac troszke wlosy - dopiero wtedy mi sie humor na dobre polepszy ;) do potem p.s. Szanta, jeszcze tylko 1.5 dnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta-mnie również wlosy sie na glowie zjeżyły po tym co przytoczyłaś...i co zrobić w takiej sytuacji?masakra! Tak tak takJuż jutro piątek. W niedz przylatują na 2 tyg moi rodzice więc będe mogła złapac trochę odddechu. W końcu też nadrobię trochę szkolnej roboty papierkowej bo jakoś nie chce mi się zabrać za nią...aha!czy któraś z Was ma może jakieś doświadczenia jeśli chodzi o wymianę prawo jazdy polskiego na angielskie?bo ja 2 tygodnie temu przypadkiem zauwazyłam że moje pl prawko jest ważne do 20.07.2009...wyczytałam gdzieś ze DVLA przyjmuje do wymiany niewazne dokumenty, kontaktuja się tylko z macierzystym urzedem wydającym prawo jazdy i pytają o szczególy. wysłałam więc moje prawko z formą do wymiany i czekam. w pon. minie 2 tygodnie...mam nadzieje ze sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta-kruszynka urodzil sie przez CC. Jego mama miala cukrzyce ciazowa,dlatego urodzila takiego nietypowego noworodka. Dzis bylam z Sonia na bilansie (27 mies.) mala nie chciala kooperowac, chciala jak najszybciej pojechac do domu i nawet na wage nie weszla. Masakra!!! Po kim ona ma ten zbuntowany charakterek?? Znam teorie jak postepowac z takim niesfornym dwulatkiem,ale przy 6 miesiecznym dziecku,ktore rowniez potzrebuje uwagi i pomocy,czesto wcielic teorie do praktyki jest niezwykle trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady C :) Ja po urodzeniu majki odkrylam, ze WSZYSTKIE teorie o wychowaniu dzieci, dwuletnich czy nie, idzie o kant d... rozbic jak pojawia sie drugie :D. Z dwojka jest po prostu ostra jazda bez trzymanki i walka o przetrwanie :D Mama E - jak tam po wizycie u fryzjera??? Pearl - wymiana dokumentow przez DVLA jest prosciutka - wysylasz polskie prawko, z formularzem o wydanie angielskiego i czek zdaje sie ze na £50 + zdjecie, i pojakims czasie dostajesz angielskie. Tu masz link: http://www.direct.gov.uk/en/Motoring/DriverLicensing/DrivingInGbOnAForeignLicence/DG_4022562

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pearl, dopiero co zaczal sie rok szkolny a juz duzo papierkowej roboty masz? Slyszalam wlasnie o tym stresie papierkowym nauczycieli, az czasami wydaje mi sie ze malo zostaje Wam czasu na nauczanie :o LadyC, oj nielatwo jest nie :o u mnie czasami funkcjonuje przekupstwo, albo ja zostawiam niech sie wykrzyczy, wyplacze. Ostatnio zaczela sie na mnie obrazac, idzie wtedy do swojego pokoju, raz mi nawet zasnela na 2 godziny ;) spokoj mialam :p No i my wszyscy przeziebieni, mnie i zatoki i gardlo boli. Malutka w nocy cienko spi przez ten katar, musze jej glowke w lozku podniesc. A kropli do noska nie lubimy :o Dzis idziemy juz jako czlonkowie Tubletots :O ciekawe czy mala dostanie bluzeczke? Ide szybciuko wczesny obiadek zrobic, pa pa, dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie mamuski rozpedzilyscie : D w koncu jest co poczytac :D. my na walizkach. do Polski lecimy na 3 MIESIACE!!! urodzinki sie udaly. julka zadowolona, przyznam ze sie narobilam, a dla relaksu po imprezie poszlam na miesto potanczyc :) tort dwa lat apod rzad robilam smietanowy z owocami wiec tym razem zrobilam orzechowy, masa budyniowa ze zmielonymi orzechami zalanymi wrzacym mlekiem. zrelaksowalam sie tez troche przy jego ubieraniu, eksperymentowalam z icingiem, zabawa jak z plastelina :D baloniki ewakuowalam wczoraj do ogrodu, oczywisci ku rozpaczy jubilatki -0 ona nadal twierdzi ze mam urodzinki szanta podziwiam ten brak telewizji. ja coraz czesciej siegam po pilota wlasnie, bo kiedy juz mam dosc corci (chyba mi nerwy siadaja ostatnio) to najprostsze rozwiazanie. tumbletots fajna sprawa - najblizsze niestety 10 mil od domu, moze kiedys sie wybierzemy. ja tez ryanairem latam i doprowadzaja mnie do szalu te ich oplaty 10 Ł oplaty za karte !!! moja corcia do katolickiego idzie przedszkola narazie od stycznia - ponoc najlepsze w naszej miescinie - 10 minut spacerkiem od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie strasznie rozdart matka zrobilam ostatnio szczegolnie wieczorami wymiekam. mam nadzieje ze w pl troche sobie odpoczne - psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgorzatka - u nas jest brak TV ale nie DVD :-D A plytek z bajkami dzieci maja chyba wiecej niz my filmow... Kurcze, 3 mce w PL, alez wyprawa! To juz do swiat zostajesz, tak? Swoja sciezka to chyba jedyna mozliwosc zeby w miare w przyzwoitej cenie bilety zarezerwowac na swieta :( my tez sie ywbieramy, ale wiedziec cos konkretnie bedziemy w polowie pazdziernika, i nawet nie chce myslec co wtedy bedzie z cenami... A dzisiaj juz piatek, lalalala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanta-dzieki za link.poczytałam sobie troche.mam nadzieje,ze mi szybko wymienią bo tak nielegalnie to troche sie boje jeździć, a wyjścia nie ma... Mamo E-niestety teraz najwiecej roboty bo trzeba całe planowanie na rok zrobic, ocenic poziom dzieci na wstępie i jeszcze codzienne rzeczy dochodzą.Myslałam zeby pracowac jako supply teacher bo wtedy praktycznie cała papierkowa robota odchodzi i zarobki kilka razy większe ale za to rzadko wiesz kiedy i gdzie do pracy idziesz...a przy dziecku to raczej trudno by było wszystko zorganizowac... Malgorzatka-3 miesiące??!!ale super zazdroszcze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgorzatka-widzialam zdjecia na NK-tort byl piekny :-) super,ze zabawa sie udala :-) moge zabrac sie z Wami do Polski,ja plus dwojka dzieci to chyba niewielki nadbagaz hihihihi a M. niech tu siedzi i zarabia na rodzine hehehe on teraz jest w PL :-( Mamo E-jak dobrze,ze i Ty masz niesforna corcie hihihi dobrze wiedziec,ze z podobnymi problemami nie jestem sama.sciskam mocno!!! Szanta-brak tv? W sumie to ja tez nie mam czasu na ogladanie. Musze nadgonic braki w czytaniu,teraz maly jest bardziej znosny w nocy,wiec godzinke postaram sie wygospodarowac :-) Pearl-co sadzisz o tutejszym systemie edukacyjnym? Czy te dzieci nie maja za duzo luzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ladycarmel- mnie osobiście bardzo się tutejszy program edukacyjny podoba. uważam,ze treści są bardzo dobrze wyważone. Począwczy od klasy 0- Reception, b. duzą uwagę przywiązuje się do rozwoju emocjonalnego dziecka a nauki samej w sobie jest mniej, b. dużo uczy się przez zabawę- i to jes właśnie super bo w końcu to tylko czterolatki więc zabawa to to co jest im najbardziej do życia potrzebne. Potem stopniowo ilość nauki się zwiększa a zabawy zmniejsza i tak w Year 5 i Year 6 mamy już normalne lekcje. Uważam, że mają rewelacyjne pomoce dydaktyczne co znacznie poprawia jakość uczenia oraz samopoczucie nauczycieli:)a i atmosfera w szkole, w pokoju nauczycielskim jest inne niż w Pl, jakoś taka życzliwsza.nie mówię, że wszyscy sie kochają ale nie widac takiej zawiści. Wracając do poziomu nauczania to moje słowa bardzo go chwalące mogą wydać się dziwne patrząc na poziom inteligencji co niektórych anglików ale wydaję mi się,że ma to związek z niższym poziomem dalszej edukacji (secondary school) oraz z faktem, że nie wszyscy kontynuują naukę po 16 roku zycia. Wiem, że sa różne opinie na ten temat ale to chyba zalezy po prostu od indywidualnych doświadczeń i odczuć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pearl - zgadzam sie w 100%. Prawde mowiac zbieralam szczeke z podlogi po wizytach w szkolach w zeszlym roku - kiedy wybieralismy szkole dla Malego. I tez dla mnie jest zagwozdka, kiedy i dlaczego ten fantastyczny start szlag trafia... Z tego co piszesz, masz porownanie jako nauczycielka tu i w PL - uwazasz ze nasz obecny system - gimnazjum + liceum daje esze wyksztalcenie? Tak sie zastanawiam jako nad jednym aspektem powrotu (ewentualnego kiedys tam) do PL - czy dzieciaki na tym zyskaja czy straca... Natomiast co do rozwoju emocjonalnego...hm... maly wczoraj wyszedl ze szkoly z histerycznym rykiem (co mu sie zadko zdarza) - ponoc wczesniej juz zadal zeby nauczycielka zadzwonila do Sue zeby go zabrac ze szkoly wczesniej (!!!!!) - a to cale nieszczescie z powodu tego ze zostal "star of the day" i mial dostac dyplom i przechodnia maskotke....No coz...w sumie im sie nie dziwie, ze mowia ze jeszcze nie spotkaly sie z taka reakcja na to wyroznienie.... Dobranoc wszystkim! Spokojnych snow i milego (puk puk nie deszczowego) weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pearl-pytalam o system edukacji,poniewaz corka moich znajomych ma 12 lat i dzieci w jej wieku sa nadal na etapie zabaw. Nie maja prac domowych,nie musza sie przygotowac do kolejnej lekcji.Za duzo luzu... a jesli chodzi o to,ze po 16 r.z. nie chc Anglikom sie dalej uczyc to wydaje mi sie,ze w Polsce mogloby byc podobnie. Gdyby tylko nasz kraj byl tak bogaty jak Anglia i rynek pracy uginal sie pod ciezarem ofert,wowczas mlodziez wybieralaby droge zawodowa,usamodzielnienie sie od rodzicow. A tak po gimnazjum czesto ida do przypadkowego liceum czy technikum itd. A pozniej na studia,byle jedno jakie i w rezultacie mamy setki byle jakich magistrow...Tutejsze uniwersytety sa bardzo dobre,nie ma sie co oszukiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej W koncu moge do was zajrzec. Z urlopu wrocilismy w piatek w nocy ale cala sobote bylam zabiegana - sprzatanie, pranie, zakupy, koszenie a na wieczor wpadla jeszcze znajoma wiec same widzicie ;) Jak maz zgra zdjecia, to pochwale sie wakacjami. Pogoda dopisala - tylko jeden dzien byl deszczowy, wiec jak na Anglie, to super :D Widze,ze tempo na watku wzroslo. mamy nowa kolezanke - witaj Pearl :) Oby tak dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Felicity,super,ze wyjazd sie udal,zasluzylas na wypoczynek :-) Czekam na zdjecia!!! Dzis mialam straszny dzien.Zepsul sie bojler i nie mam cieplej wody,jutro wymienia ten zasniedzialego gruchota!!! Maly obudzil sie o 5 rano i krzyczal (on tak gaworzy).Sonia przydreptala do nas do kuchni o 6.20,wiec jak widzicie dzien-masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyC, no niewesolo mieliscie ... ja nawet nie chce sobie wyorazic jak to moze byc z dwojka malych dzisi i bez cieplej wody - mam nadzieje ze bojler juz wymieniony i ze odpoczeliscie 😘 Felicity, fajnie ze wakacje udane :) i tez czekam na fotki ;) U nas chorobsko :( Duzy ok, Duza katar i kaszel ale do przedszkola chodzi, Malenka katar i kaszel biedactwo a ja do tego bole zatok, dreszcze .... na szczescie nikt goraczki nie ma! No i mam nadzieje ze szybko przejdzie bo cholercia duzo do zrobienia w domu a jak kosci bola to nei da sie zrobic :o Zycze dobrego dnia wszystkim 🌻 a gdzie slonko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bojler naprawiony,ja nie wiem jak nasi dziadkowie radzili sobie bez tych urzadzen...W takich chwilach,niespodziewanych awariach,czlowiek uswiadamia sobie,ze jest szczesciarzem albo nie...moze wlasnie wychowanie w spartanskich warunkach czyni czlowieka lepszym. Ale ogarnal mnie filozoficzny nastroj.To wszystko przez dziesiejsze spotkanie na placu osobliwej mamy,niezwyklej kobiety,oryginalnej w sposobie zycia i bycia.Uwielbiam takich ludzi Dziwakow,w dobrym tego slowa znaczeniu!!! A wlasciwie to chyba ogol spoleczenstwa to dziwacy,a moze te jednostki,ktore wystaja poza ramy normalnosci to wlasnie przyklad jak nalezy zyc.Bo czy brak tv czy zdrowe odzywianie moze byc antywzorem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyC :) :) :) o wiele latwiej i bezbolesniej jest byc owieczka w stadle ;) Ale swiat potrzebuje tez i nas, owieczek :) media, moda nawet kultura .... ale kiedys przyjdzie jeszcze moda na indywidualnosc ;) A mnie leb peka, wirusisko ciagle we mnie siedzi i w ogole czuje sie ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) zniknelam, bo w pracy kleska urodzaju, wiec nawet na kawe i kafe nie ma czasu :) Witaj Felicity 🖐️ odpoczelas juz po urlopie? Jak tam Mamo E - dalej katar meczy? Jedyna rada zakopac sie pod pierzyna z kubkiem goracej herbaty z cytryna i zmiodem - albo z sokiem malinowym - tak sobie lezec przez kilak ladnych godzin :) ale sie rozmarzylam, nie ma co :) Lady C - zycie bez boilera i goracej wody? Jakas masakra...caly wolny czas spedzalybysmy dwigajac wode ze studni i rabiac drwa pod palenisko...Dobrze ze juz Wam naprawili, spartanskie warunki sa fajne, ale niekoneicznie we wlasnym domu z dwojka malutkich dzieci :) Ja tez bardzo podziwiam jednostki niesztampowe, wyrwanie sie ze stada wymaga nie lada odwagi - no i pomyslu na zycie, bo wyrywanie sie tak dla zasady to tez lekko bez sensu :) A gdzie Malgorzatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już prawie weekend:))Od niedzieli są u nas moi rodzice więc i tak zbytnio się nie przemęczyłam ale mimo wszystko. Wczoraj nawet udało mi się wybrac z dziewczynami z pracy do kina na "Fame"Super!Polecam wszystkim!!Aha!Przysłali mi w końcu angielskie "prawko" wiec jezdżę już legalnie. Dziś same z Zuzką w domu gdyż rodzinka wybrała się na wycieczkę do Londynu.Ja nie pojechałam gdyż ktoś w tym domu musi pracować...:)Normalne przez ostatni weekend tylko ja się męczę gdyż mąż mój wziął sobie tydzień urlopu na czas pobytu rodziców...ja niestety nie mam urlopu wypoczynkowego, ale juz za 3 tyg half term to sobie odbiję!!! Lady Carmel-Co do córki Twojej koleżanki to dziwnie,że mają jeszcze dużo zabaw skoro ma już 12 lat ale pewnie w każdej szkole jest bo kazda tu rządzi się innymi prawami...dużo tez zalezy od samych nauczycieli. Co do możliwości pracy po 16 r.ż to w zupełności się z Tobą zgadzam. Wydaje mi się tylko że zanim (jeśli w ogóle) to kiedyś w Polsce nastąpi to jeszcze duuuuzo czasu minie:) A mam jeszcze takie pytanko do Was drogie mamy. Czy Wasze dzieci w wieku 16 miesięcy tez były takie, jakby to nazwać, buntownicze i "rozdarte"?Bo Zuzka to szaleje!!!Gdy tylko coś nie idzie po jej myśli rzuca się na podłogę i wrzeszczy, ale robi to tak aby ją widzieć.Gdy nie zwracam na nią uwagi zbiera się z ziemi i znajduje nowe miejsce , gdzie mogę ją dobrze widziec...Jako pedagog radze sobie z takimi przypadkami w klasie, tyle, że to są czterolatki a nie 16-sto miesięczne dzieciaki.no i bycie mamą to zupełnie co innego...:)co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pearl_1- z nieba mi spadlas hihihi jak to dobrez,ze i Ty masz zbuntowane dziecko,nie jestem sama!!! Bunt u mojej corki zaczal sie tak na dobre okolo 20 miesiaca i trwa do dzis. Sonia to wrazliwe dziecko, ktore nie znosi porazek. Najbardziej denerwuje sie,gdy czegos nie moze zrobic,cos ja przerasta,nie chce wtedy mojej pomocy.Robi cos dopoty,dopoki nie osiagnie celu.Wrzask jest jeszcze przy wychodzeniu na dwor.Wybiera sobie ciuchy i za nic w swiecie nie chce wlozyc tych,ktore ja jej przyszykowalam...Poza tym jest kochana :-) opiekuje sie braciszkiem i bawi sie z innymi dziecmi. Ostatnio tak jej sie spodobal pewien chlopczyk,jej rowiesnik,ze uwiesila sie jego szyi i tak z nim spacerowala.Mialam ubaw po pachy,widok dwojga maluchow idacych jak starzy znajomi mnie zawsze rozbraja :-) Pearl-poza tym czytalam,ze bunt u dzieci swiadczy o ich prawidlowym rozwoju:-) prawidlowej pracy mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Moze mnie pamietacie, juz tu kiedys piasalam.Poczytuj sobie Was ale jakos z pisaniem zwlekam. Moj synus Leos ma 20 miesiecy i tez sie buntuje, uspokaja sie najszybciej jak go zostawie w spokoju i ignoruje.Pierwsze obiawy buntu zauwazylam jak skonczy rok, ale to wszystko nic w porownaniu z tym co mnie czeka:-> Ogolnie jest b.grzeczny i slucha sie. zauwazylam ze jego nastroj bardzi zalezy od mojego, dlatego zaczelam sie pilnowac no i czesem stosuje technik oddecowe..hehe dobra mykam nyny... pozdrawiam wszystkie mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady C - dzieki za te slowa "bunt swiadczy o prawidlowym rozwoju dziecka". Serio serio ❤️ Bo ja juz czasem zastanawiam sie czy z moja mala diablica jest aby na pewno wszystko w porzadku. Bunt zaczal sie jak miala jakies 10 mcy, i nasila sie od tego czasu :D Jest dokladnei tak jak Ty opisalas - "musze SAMA" - ale nei umiem, wiec piekle sie, nie wolno do mnie podejsc, bo chce sama sama, sama, ale nie umiem, leee a wlasciewie AGHRAAAAAAAAAAAAAGHRAAAAAAAA Jak pomysle co bedzie w wieku dojrzewania, to skora na mnie cierpnie. Dodam, ze te dwa lata wrzaskow sa pomimo tego ze, owe wrzaski do niczego nei prowadza. Tzn na rodzicach nie robia wieszego wrazenia, chyba ze trwaja ze dlugo i wtedy po prostu przejmuja inicjatywe bo na milosc boska ilez mozna... Nop fakt faktem, ze nie sa to juz wrzaski o to ze "ja ciem to" tylko o to ze nie umiem albno chcialabym a boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, my to chyba topik musimy zmienic na "Mamy buntownikow" :D Z Duza tez zaczelismy cierpiec jego objawy dosc wczesnie, tak od 1 roku. Tak jak u ciebie, Szanta, wszystko sama! Ale, uwaga, teraz mamy nawrot do "mama pomoz, leeee, bo ja nie umie sama, leeee" i ciagle jeka i placze (bez lez). Ponoc w przedszkolu tez tak robi, a mnie to cholera tak denerwuje ze nie wiem co 😡 W kazdym badz razie jak tylko wiekowo bedzie czas (chyba 4-5 lat) to zapisuje ja do Brownies i na karate. Cholercia, ktos ja musi dyscypliny nauczyc!!! ;) Czyli jestem matka histeryczka ale z planem ;) Szanta, jak Mieszko w reception? fajnie sie bawi, lubi chodzic? My idziemy "obejzec" szkole we wtorek :) Pearl, mam male pytanko: szkola, ktora idziemy obejzec ma tez afterschool club. Myslisz ze to moze bedzie za duzo jak dziecko z reception bedzie w szkole od 9 do 18ej? Niestety, realia emigrantow, nie ma babci/cioci ktora sie popoludniu dzieckiem zajmie :o Obecnie tez jest w przedszkolu od ok 9 do 17-18 czyli duzej zmiany by nie miala ... Misia Olala, pewnie ze pamietamy! :) Pisz tylko czesciej, nawet tylko jedno slowko ;) Caluski dla Buntownika Leosia! U nas przeziebienie ciagle nas trzyma, troszke lepiej teraz bo chociaz wszystko 'slywa' ;) ale przez to mamy tez straszny kaszelek wszystkie trzy :o tata jako tako ominal, pewnie te dwa, trzy piwska tygodniowo go ochronily ;) LadyC, niedlugo Twoja mama przylatuje!!! Pewnie juz sie nie mozesz doczekac, co? Ja lece do mojej w przyszly czwartek i wracamy w nastepny wtorek, 13go, ale potem siedzimy na pupach, wiec kiedy tylko chcecie, wpadajcie!!! :) ❤️ Dzisiaj jest Tumbletots day, i fajnie bo jak tylko mala zaczyna wariowac to ja strasze ze nie pojdziemy :p zaraz jest spokoj hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Mialam dzis miec 2 godziny odpoczynku od urwisa, ale poniewaz choruje, teraz etap brzydkiego kaszlul, nie poslalam go do nursery.No i w domu siedziemy i kobinujemy rozne zabawy. Akutualnei spi wiec mam chwile. Oj jak ja nie lubie tej angielskiej pogody cieplo- zimno...brrrr Leos byl 2 razy w przedszkolu na probe narazie i nawet nie zaplakal, a jak przyszlam to przybiegl i rzucil mie sie na szyje - tulasek slodki :D Co chwile mnie czyms zaskakuje :-) Jakies 2 miesiace temu obnizylismy Malemu barierke w lózeczku i przystawilismy fotel, aby mogl sam wychodzic i dobrze sobie radzi. Bez problemu szedl spac nawet nie wychodzi, ale teraz od 2 dni daje popalic z pojsciem spac. Mojemu M. wychodzil przez dobre 50 min. a on go z powrotem do lozeczka wkladal, bez slowa. Mi wczoraj zajelo to jakies 15 min ..hihi Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super dziewczyny!!Tzn. nie to ,żebym się cieszyła, że macie w domu małe urwiski ale przynajmniej wiem, że nie jestem sama i wszystko z Zu ok:)No i jeszcze ten prawidłowy rozwój to juz w ogóle bomba:) Mamo E- no cóz, długi pobyt czy to w przedszkolu, czy w after school club to zawsze gorsze rozwiązanie niż opieka nad dzieckiem w domku ale rozumiem Cie w zupełności i wiem jak to jest kiedy babc, dziadków i innnych tego typu opiekunów brak. Moim zdaniem jeśli w weekendy i po pracy bedziesz starała się "nadrobić" ten czas to bedzie ok. U mnie w szkole kolezanki. z którymi pracuje były przeciwne posyłaniu dzieci na poczatku reception do breakfast lub afterschool club, ale mnie sie wydaje, ze one miały przed oczami taki wychówek niektórych mam angielskich, które nawet gdy sa w domu oddają tam dzieci i mają z nimi ogólnie zero kontaktu przed i po. Poza tym oni tu mają rodziny gotowe do pomocy i nie rozumieją, że czasem nie ma wyjścia.Czterolatki to nie takie znowu maluszki i lubią kontakt z innymi dziećmi i różnorodne zajęcia.Myślę więc, że malej nic nie będzie, szczególnie, ze jest już przez przedszkole przygotowana. Moja córcia ma dopiero 16 miesięcy i jest u opiekunki od 8.30 do 15.30- wolałabym inaczej ale cóż nie ma wyjścia...Po pracy i kiedy nie pracuje staramy się wraz z mężem spędzac z nią jak najwięcej czasu więc myślę, że nie cierpi na tym bardzo. Witaj Misia Olala! U mnie z usypianiem ogólnie jest ok.(odpukać w niemalowane!)Zawsze tak samo. Mleczko z kubeczka, kąpiel, wspólne wygłupy, bajka na dobranoc i kołysanki. Kiedy juz wychodzę z pokoju zostawiam włączone kołysanki i kolorowe obrazki na suficie z projektora- to u nas super działa. Dziś usypia babcia i słyszę jakieś krzyki dobiegające z pokoju (hihi).Krzyki Zuzki nie babci oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i weekend a moj M. w pracy :-( no coz ktos musi zarabiac, zeby wydawac mogl ktos ..hihi Bylam dzis z Malym na soft play, podobalo mu sie bardzo i szalal, dopoki nie spadl z 'miekkiego murku' do tylu udezajac glowa o podloge (podloga juz nie byla miekka).Plakal oczywiscie i wydaje mi sie ze zbladl troche. Och jak ja nie cierpie takich sytuacji kiedy sie Glowa udezy...wyobraznia mi zaczyna figle platac...wrrr...Przeraza mnie to. Mam nadzieje ze nie ma wstrzasniecia mozgu itp. W sumie to chyba obawiam sie ze przez moja nieuwage stanie mu sie krzywda i tak juz zostanie... kurcze ale wkurzajace mysli...brrr... Do nas tez przyjezdza moja mama ale dopiero w polowie listopada...dobrze gotuje wiec ja nie bede musiala. no i w koncu gdzies sie wyrwe z moim M.moze do kina (ostatnio bylam w kinie jeszcze w ciazy). Mi tez brakuje dziadkow, bo nie ma komu Malego podrzucic na troche czy na niedzielny obiad wpasc :-( Dzis za oknem wichura, brrr. Mykam lasanie robic..juz od tygodnia mam na nia smaki. Zycze milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mamy jesien!!!!! :o U nas katarzysko dalej trzyma, nawet zarazilysmy tatusia :p W czwartek odlot, ponoc u mamy jeszcze w krotkim rekawku sie chodzi :) pewnie jak wrocimy znowu jakiegos wirusa zlapiemy :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×