Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość umarła

Jak przestać cierpieć, gdy nie można żyć z nim i bez niego?

Polecane posty

Gość very
Haj! ;-) czarna dawaj coś tam znalazła za mieszkanko? Zaproszenie na browca przyjmuje;-) tylko,ze ja w katowicach, a wkrótce w tychach koło browaru mieszkać będę, to też zapraszam;-) a Ty pewnie ze Szczecina :-D paradoks polega na tym, ze tyle lat marzyłam sobie o wlasnym mieszkaniu, a teraz gdy je wreszcie mam ( kredyt na 30 lat ło matko!) trudno mi wykrzesać z siebie zapał do remontu...ale moze jutro zmienię zdanie;-)jedno mam postanowienie: nie dam sobie już na głowe wchodzić nikomu;-) tylko mój kot ma fory;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ja znam teraźniejszość (o ile coś takiego istnieje, ale to tak na marginesie). Misiek mnie nie chce, spotyka się z rudą 25-latką, a ja muszę budować swoje życie od nowa. Po co mi wróżba? Ja znam fakty, nie potrzebuję opowieści Cyganki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Very, ależ nie... ja stolyca. Nie pochodzę wszakże stąd. Za Miskiem tu przybyłam (chociaż obydwoje pochodzimy z jeszcze innego miasta i tam zaczynaliśmy). Jak tylko się oporządzę to zapraszam szczerze na pyyyyszne Królewskie albo jaki koniak jak Twoja wątrba nie trawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
tajemnica dobrej wróżki to intuicja i dobra znajomość życia i ludzkiej psyche. Mialam do czynienia z kilkoma, połowa gadala do rzeczy. Ostatnia mi przepowiedziała trzy rzeczy: wygraną w lotto ( strzeliłam trójkę w kumulacji- poleciałam odebrać wygraną , a facet mi kładzie dyche na blat i mówi"gratuluję dziewczyno! idź i zaszalej!) :-D, włam do mieszkania ( był, ale do piwnicy), wypadek samochodowy ( skasowałam auto, nie z mojej winy) . Powiedziała mi tez , ze mam klapki na oczach na mojego eks, ze dla mnie najlepsze jest rozstanie, bo on zawsze będzie widział tylko czubek własnego noska, a ja zasługuję na kogoś, kto będzie mnie wart. A! i że spotkam go w czerwcu, i że będzie chłopak po przejściach jak ja ;-) zobaczymy....;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abox, może i nie mam pojęcia. Nie obchodzi mnie to po prostu, bo w to nie wierzę :) nie gniewaj się tylko proszę ja Ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Very, otóż to. Ja pamiętam szał jak u mnie w mieście rodzinnym Cyganki grasowały i kładły tarota. Szok po prostu co się działo. I nic się nie sprawdziło z przepowiedni dla moich koleżanek. Ale to już nawet nie o to chodzi. Ja po prostu w to nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja też jestem ze stolicy, możemy się umówić na piwo i powyżalać na facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
ale jest tez jeden gość , który mnie wprawił w osłupienie... nazywa sie Andrzej Sawa i jest z Warszawy. jest Cyfrologiem. ma te swoje tabele i z nich se coś tam czyta. Zapytałam o moich rodziców , podałam daty urodzenia, potem zpytalam o date 9 grudnia 2006, a on na to- szybki rozwód. Spadłam z krzesła z wrażenia. Podałam datę urodzenia swoją i mojego wtedy ówczesnego. Powiedział kiedy się poznaliśmy- 20 sierpnia- cos mu sie tam krzyżowało w tych tabelach. takich przykładów było mnóstwo, o zdrowiu i innych rzeczach. I choc wtedy się buntowalam przeciwko temu co mi powiedział, niestety chocbym nie chciała, po czasie musze mu przyznać rację... teraz pytanie: Czarna czemu coś Ci takiego przyszło do głowy, że moja watroba nie trawi pivka? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego on się nie odzywa? wiem dlaczego, bo nie chce po prostu. a ja go kocham i tęsknię. pierdolę takie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
miało być w poprzednim moim poście 9 grudnia 2005 oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Very, a bo ja wiem... ja mam najorszego kaca właśnie po piwku, chociaż gdy go przyjmuję to nie zastanawiam się nad tym. Carpe diem wtedy :) Słuchaj, założę zaraz jakiś numer gg, podam Ci go na forum, a potem na tym tymczasowym gg wymienimy się prawdziwymi numerami. Myślę, że warto się spotkać, opłakać facetów i pobawić się przy okazji (a może przede wszystkim). :) Victoria, jaaaasne. Odezwij się jak już ten numer gg podam. Pojdziemy do gdzieś na Staróweczkę i zjedziemy swoich eksiów na maksa :) a co tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
a co tam, nie mam gg, mam tlen - kasikt2@tlen.pl zapraszam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Very, tez mam tlena i jakos nie moge Cie dodac. Byc moze musisz mnie autoryzowac :) na \"szy\" to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
hmmm tylko jak to zrobic? przeszukałam co mogłam i na autoryzację nie natrafiłam, a "szy" są tylko ale z konina;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Very, ja nawet nie moge Cie dodac do listy kontaktów. Nie wiem dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
cos tam odblokowałam i dalam autoryzację automatyczną, powinno byc ok;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Very, coś nie idzie :( nie wiem dlaczego. Jakby Ciebie nie było w katalogu. Jak dasz radę napisz na ten numer gg podany wyżej to wtedy się dogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali20
ja nie wiem, może ja jakaś inna jestem...ale nie wyobrażam sobie życia bez niego :| i spotykam się przecież z ludźmi i wychodzę z domu, żeby tylko nie myśleć...ale to i tak niemożliwe, na chwilę może zapominam...a zaraz pojawia się to przejmujące poczucie samotności...a bezradność w tej sprawie po prostu dobija :\ BEZNADZIEJA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali20
serce nie sługa... ciągle mi się przypominają te dobre chwile, te złe spychane są w niepamięć :/ a podobno wiara przenosi góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka teresa
ja dwa miesiące temu odeszłam do innego...nie mogłam znieśc jego ignorancji,samouwielbienia...nie zauważania mojej osoby...wytrzymałam tak wiele,sama sie dziwie,że tak długo dałam radę.....jestem obecnie z kims,kto daje mi to wszystko,czego nie dostalam przez dwa lata poprzedniego zwiazku.choc jestem szczęśliwa,czasami wracam jednak do chwil kiedy byłam z eks....nie zawsze przecież bylo zle...byly różne chwile...jest mi tych chwil szkoda....czasami placzę i zastanawiam sie dlaczego? przecież to ja odeszłam,a nie on! to dlaczego dopada mnie taka niepewnośc? czy dobrze zrobilam,czy mogłam mu dac setną szansę sie zmienic...tak mi smutno i dziwnie....dlaczego uczucia są tak skomplikowane?czemu to tak bardzo boli? dlaczego bolą nasze własne decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka teresa
abox dzięki....milo,że ktoś chce mnie wysluchac i pomóc uporac sie z tym wszystkim....wiesz moze,że nie jest to takie proste....serce jeszcze pika do przeszłości...choc mój obecny partner jest cudowny,pomógł mi jak mógł się z tym uporac,nie zmuszal do tej decyzji,choc wiedział ,że nie bylam wtedy szczęśliwa.nie nalegał,a wrecz przeciwnie,chcial mnie z nim godzic,rozumial,że cierpialam,ale....go kochalam.jednak postawilam wszystko na jedna kartę.zdecydowałam,ze odejdę,że dalej nie dam rady.on nie wykorzystal tego odrazu...nie.dał mi czas na mozliwa zmianę zdania.wiedzial,że moge do eks,chciec wrócic.byl moim przyjacielem przez caly ten czas,teraz jest moja miloscia.tylko czemu mysli biegna w tamta stronę?w strone eks...przywiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka teresa
jak tylko moje serce sie uspokoii,i unormuje się wszystko w moim zyciu osobistym,napiszę wam o tym-obiecuję.pozdrawiam goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoenczka
kolejny dzien pelen bolu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali20
u mnie to samo...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotkalam sie z nim...nie wiem po co...powiedzial ze nie mozemy byc juz dluzej razem bo on nie jest w stanie mnie krzywdzic tak jak do tej pory...glupota!! a mi jest coraz bardziej zle!! bo nie dostalam zadnej konkretnej odpowiedzi od niego...tzn ze nie chce ze mna byc ze nie kocha...powiedzial dzis ze on by chcial zebym to ja tak powiedziala...ale to wsyztsko przykre jest:(ALI ja nie jestem w stanie robic nic kazda mysl moja to on...masz podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wytrzymałam i napisałam do niego wczoraj. nie odpisał. całą noc cierpiałam. tak potwornie mnie bolało. bolało całe ciało, serce, brzuch. myślałam, że oszaleję. nie potrafię się z tym pogodzić. są chwile lub całe dni, że dochodzę do jakiejś równowagi i spokoju, ale oszukuję się. to są dni , w których ukryte jest oczekiwanie, jakaś ostatnia, głęboka nadzieja, że on przyjdzie i rzuci mi się w ramina. ja wiem, że to jest głupie i śmieszne, ale kiedy ja naprawdę tak czuję, tak sobie marzę. nie, ja nie marzę, moje myśli układają się tak naiwnie wbrew mej woli. jestem dojrzałą kobietą a czuję się jak zagubione dziecko. dlaczego życie jest takie trudne? udało mi się jakoś wstać z łóżka, ale ciągle płaczę i przeraża mnie wieczór i dzień jutrzejszy. nic nie ma dla mnie sensu, choć wiem, że świat jest piękny i tyle do zrobienia jest. jak przestać cierpieć???...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali20
był u mnie przed chwilą, przywiózł mi ksiązki, posiedzieliśmy przy kawie, pogadaliśmy, troche sie poprzekomarzalismy...ogólnie strasznie cieżko mi było wytrzymać, zeby nie powiedzieć mu czegoś miłego..:/ jutro mamy jechać do tego kina (ciekawe?!)...zupełnie już zwariowałam, robię wszystko nie tak jak powinnam, ale to jest silniejsze ode mnie...a on...strasznie dziwnie sie zachowuje...czasem tak dwuznacznie..ach, jak mi brakuje rozmów z nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali20
jasne, ze co? ze jestem głupia? to juz dawno wszyscy wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×